10:50 / 10.02.2006 link komentarz (0) | Wiem,znam odpowiedzi,ale przy takich tekstach one jakos sie oslabiaja.I
faktycznie czuje sie nie ok wobec tego,ze chce sprawiedliwosci.Trudno mi
walczyc o swoje.Wogole.Czuje wtedy,ze jestem zachlanna,ze mam postawe
roszczeniowa.Wielokrotnie mi to mowiono.
Poza tym boje sie,ze ona mnie wezwie na cos w stylu przesluchania przy
innych(cos takiego sugerowala)
Nnie czuje sie na silach bez zadnego wsparcia
|
10:49 / 10.02.2006 link komentarz (0) | Na mrginesie,tez uwazam,ze to horror.Ale nie czuje sie na silach jeszcze sie z ta sprawa mierzyc.Nie teraz.
Czuje sie bardzo poraniona-ona praktycznie-acz nie wprost-powiedziala mi,ze nie wierzy w zadne moje slowo.Po 3 i pół roku terapii.
Czy mi mozna wierzyc?Moze ja sie nie nadaje do bycia traktowana powaznie bo jestem nienormalna?nie wiem...
Czuje sie,jakby mi dala w twarz,krzyczac ze jestem oszczerca,krzywdzicielem.
Czy ona w czyms nie miala racji?
Ze osadzam przedwczesnie,ze skazuje,wydaje wyrok gdy nie mam wypowiedzi ksiedza?...
Czy jestem tu winna czy nie?Czy mialam prawo?
Do jakiego stopnia ja mam prawo sie bronic,a po jakim punkcie to zemsta?
Wiesz,bardzo zle sie czuje.Od wtorku,prawde mowiac.Rozwalila mnie juz ta sprawa ze wspolnota.
A w srode terapeutka mi dowalila.
Smutno mi i sie boje...I nie mam sil... |
10:47 / 10.02.2006 link komentarz (0) | Wrocilam do wspolnoty po tym odrzuceniu tyle czasu
Bylam we wspolnocie.Tu pierwszy raz prawie po poltora roku.Primo,by moc
wrocic musialam miec pozwolenie specjalne lidera i grona animatorow(innych
to nie dotyczy,oczywiscie,wspolnota z zalozenia jest otwarta-to Odnowa w
Duchu Sw),po drugie nie wolno mi mowic slowa,świadectwa,prowadzic
modl.wstawienniczej(chyba ze po cichu),wychylac sie z incjatywa praktycznie
na jakikolwiek temat,brac udzialu w ewangelizacjach(glowna dzialalnosc
wspolnoty).Bo jestem zaburzona i to zle wplywa na wspolnote.Wolno mi bylo
przynajmniej grac.Na organkach i tamburynie.Przez te trzy lata gdy(przed
poltoraroczna przerwa ) bylam wczesniej w tej wspolnocie byla to moja stala
funkcja.Wiem,ze dobrze gram.Animatorzy muzyczni sprawdzali to
wielokrotnie.Teraz nagle okazalo sie,ze trzem osobom z aktualnej diakonii
muzycznej to nie pasuje bo ich rozprasza(zreszta zamiast mi powiedziec od
razu to najpierw dosc dlugo sie chichrali,potem dopiero wyjasniwszy,ze mam
przestac grac.I mam przestac grac.Wogole.A to nie byl taki przypadek,ze
zalozmy 1 piosenka byla zafalszowana lub nie pasowalo.pytalam.mam przestac
grac i juz.I nie mam teraz dokladnie nic.Zadnego miejsca.A nawet nie mam jak
zostawac by pogadac.Bo jestem uzalezniona od tego czy mnie ktos odwiezie.(na
marginesie-jak sobie nie zalatwie transportu mam nie przychodzic)
Tylko...juz nie mam w zasiegu moich mozliwosci dojazdowych zadnej mieszanej
wiekowo wspolnoty.A dla starszych nie dam rady.Bo ja sie starszych boje.I
chyba mi sie nie dziwisz(lata przemocy psych i molestowania)
|
10:45 / 10.02.2006 link komentarz (0) | Wypowiadana byla formula nie modlitwy o uwolnienie z opetsaania,lecz z
dręczenia,a tu sie zgadzam,mam ewidentne objawy nekania.To tez egzorcyzm,ale
inny.
|
10:44 / 10.02.2006 link komentarz (0) | Za drugim razem,kiedy poszlam(na znow zalecony przez nia i niego
egxzorcyzm-tym razem jednsak z obstawą)
grupa (przedstawicielka plus moja osoba towarzyszaca)-byla.I wtedy bylo
wszystko ok.
Ani zamykania drzwi,ani polecenia sie kladzenia,rozbierania ,dotyk-tylko
podanie dloni,zadnego namaszczania swietymi olejami pod ubraniem...Nie
chcialam wtedy pojsc,ale mysle ze dobrze ze bylam porownac jak powinno byc
prawidlowo-a jak nieprawidlowo bylo
|
10:43 / 10.02.2006 link komentarz (0) | mysle,ze teraz mam wyjscie takie,by ją przyduszac nadal na temat zmiany jej
postawy.Jeden sukces juz mam za sobą-z wielkimi zastrzezeniami,ale jednak
uznala,ze "prawdopodobnie rzeczywiscie bylo to molestowanie".A ja mam
jeszcze 1 argument na to,ze to nieprawda,ze "to tak aseksualny czlowiek,ze
moglo mu nie przyjsc nic do glowy".On przed egzorcyzmem przeprowadzal ze mną
wywiad.I mowilam psycholozce,ze ten wywiad wydal mi sie bardzo dziwny i
raniący.I mowilam dlaczego.
Logiczne by bylo,zeby sie skupil na okultyzmie(ktorego bylo duzo-zwlaszcza w
mojej rodzinie i nade mną uprawianego-o czym wspomnialam i usilowalam
rozwijac temat)A on sie dopytywal o sprawy seksu.Bardzo szczegolowo.A gdy
mowilam o gwalcie,zadawal bardzo szczegolowe pytania (poniewaz ja sie
przestalam bronic gdy ręce sprawcy dotarly do krocza) czy nie moglam sie
obronic .I to,ze juz wtedy poczulam sie zgwalcona-uslyszal wyraznie.I to,ze
bylo to poiwtorzeniem sytuacji z matka i dlatego dodatkowo mi bylo trudno
sie ronic.Poczulam sie wtedy oskarzona ze sie "oddalam".Jednak moze po
prostu badal grunt,czy ja sie brede bronic.I powiedzialam o tym wywiadzie
tej psycholozce.Ona usprawiedliwila go wtedy brakiem wyczucia
psychologicznego,ale chyba to jednak cos wiecej.
I wspomniala,ze juz kiedys jedna osoba zlozyla meldunek,ze przez niego
poszla do psychiatryka,ale ze pozniej sie wszystko wyjasnilo ze nie
dlatego.Nie dlatego?
|
10:41 / 10.02.2006 link komentarz (0) | napiszles:
(...)To tak, jakbyś poszła
> to chirurga i on by cię odesłał np na prześwietlenie. A tam cię pobili i
> złamali rękę i trzy żebra. A chirurg nie będzie się tym zajmował i
> nikomu nic nie zgłosi, bo to znajomy, czy coś. Dorota, to absurd!
masz racje,dokladnie tak to czuje.
|
10:40 / 10.02.2006 link komentarz (0) | nie sądze,by psycholozka mi zdolala pomoc w tej sprawie(i by chciala).Bede
musiala napisac sama.A nawet nie wiem do kogo i jak.Skoro to egzorcysta
diecezjalny-czy to trzeba do prymasa?Do kurii?
Teraz dojzewam do dowiedzenia sie o warsztaty dla ofiar przemocy ale na ten
moment jeszcze nie jestem w stanie na nie isc.
Dobrze sie stanie,ze na tydzien wyjade odpoczac(do kumpli w Krakowie).Mialam
jechac przed tym na zjazd ludzi z forum wsparcia ze strony zajmujacej sie
przemoca seksualną,ale nie chce.Nie teraz.Gdy o tym mysle zaczynam
chorowac.Potrzebuje czasu.
Jedna z dziewczat z tej wlasnie strony mnie cholernie poranila gdy uparcie
chciala sie ze mna kontaktowac tylko po to by mnie pouczac,bo"ona tak duzo
przezyla i moze sie podzielic doswiadczeniem , a ja nsajwyrazniej nie robie
tyle ile bym mogla"Niech sie pocaluje.
Jesli ten zjazd bylby zlotem wlasnie tak przemadrzalych ludzi-dziekuje.Jakie
ona ma prawo mnie oceniac?
|
10:39 / 10.02.2006 link komentarz (0) | Bylam teraz u tej psycholozki.Wreszcie przyznala mi racje.I-przyznala sie ze
jej po prostu zal tego faceta i trudno jej pomiescic to w glowie.Trafilo do
niej gdy podalam jej teorie,ze to moglo byc efektem dzialania Złego-moze
zwyczajnie ulegl bo juz np sie nie nadaje na egzorcyste a szatan kazda
slabosc wykorzystuje i jego skusil,czy opętał...To jakby zawodowe zagrozenie
dla egzorcystow,jak przypuszczam,a w takim razie mniej widac wine tego
ksiedza,bo mam gdzies napisane w jakis materialach,ze Zly moze opętac nie
tylko osoby grzeszne specjalnie mocno,ale nawet i po prostu zwyczajnie
slabe.A-tak,wiem,u Ks Twardowskiego,w rozwazaniach niedzielnych.Moze stał
sie slaby.Ale-jesli tak-to nie powinien zajmowac sie egzorcyzmem,bo sam jego
potrzebuje.I powinien jak najszybciej po zauwazeniu ze cos jest zlego,udac
sie do innego egzorcysty,a przed tym nim go nie poddadzą egzorcyzmom nie
powinien sie bawic w zadne dzialania z ludzmi,a zwlaszcza w walke z szatanem
w czyims imieniu. A -przepraszam-z tego co zauwazam-rzadko uleganie Zlemu
jest jednorazowym aktem,zwykle jest to dlugotrwaly proces i kto jak kto,ale
ksiadz,i to egzorcysta,powinien dbac by byc w stanie łaski.
Acha-tak,jest krycie swojego-ten ksiądz wspolpracuje(jak i drugi z dwoch
ktorzy są w Warszawie -egzorcystow diecezjalnych(czyli delegowanych przez
biskupa)z tą poradnią i to psycholog-w tym przypadku ona-kieruje pacjenta do
egzorcysty,nie odwrotnie.)
|
10:37 / 10.02.2006 link komentarz (0) | Oto opowiesc o molestowaniu:
egzorcysta zrobil 2 rzeczy w trakcie
odmawiania obrzedow(po zamknieciu pokoju i poleceniu bym sie polozyla na
tapczanie):1) wsadzil mi reke pod stanik i trzymal tam przez prawie caly
czas trwania egzorcyzmu (polozywszy obok krzyz,tez pod stanikiem)(-to mnie
mocno zdezorientowalo i dostalam drgawek)i w trakcie namaszczenia chorych
wlozyl reke mi do majtek (gleboko,do szpary sromowej wlacznie)mimo ze
mowilam wyraznie ze tam nie mam zadnych chorych organow co mnie
zszokowalo-(choc fakt,ze w wywiadzie przed namaszczeniem chorych bylo o
wszystkich moich chorobach,wiec i o guzku w rejonach kobiecych takze.Jednak
nie tam,zaznaczalam.I nie chcialam mimo polecenia zsuwac majtek.Zawsze mi
sie wydawalo,ze przy namaszczeniu wystarczy namascic dlonie,ew.stopy i
czolo.)
Takie sa fakty.
|
10:28 / 10.02.2006 link komentarz (0) | wykorzystanie seksualne jest zlem.I nie ma tu niedomowien.
A to,ze moja psycholozka trzyma strone teego agresora
do ktorego zreszta mnie posłała-jest skandalem.
Takie rzeczy powinny byc zglaszane na policjii.
Przez nia.Jest swiadkiem,choc sie tego wypiera. |
21:41 / 12.12.2005 link komentarz (2) | Taka brudna
zgwałcona mimo niezgwalcenia
wykorzystana
a moze nie
nie wiem
nie chce zyc |
12:19 / 30.11.2005 link komentarz (0) | moze zmienie bloga? |
18:39 / 08.11.2005 link komentarz (0) | Próbuje w dwoch nowych wspolnotach.
Jest duzy problem techniczny z moim kalectwem.Dokladnie z tego powodu mnie odrzucono
wtedy,w Swietle Chrystusa(w Zbawicielu)
i wczesniej w Swietle( w Sw.Michale)
I-trudno.Ja nadal potrzebuje ludzi.
Ja nadal
"Uśmiecham sie zbyt śmialo do zdziwionych twarzy
i przytulam sie do tych,ktorzy nie są moi"
Tak potrzebuję.
A poza tym...coz,sama nie daję sobie rady
z najprostszymi rzeczami.A przeciez jestem sama.
Tak,potrzebuję pomocy.A przeciez jak...
A naprawde potrzebuję...
Mam przyjaciól.Ale są przeciązeni.
Zresztą przeciez nie moge wciaz na nich wisiec.
A-sama sobie nie poradze-rodziny brak...
|
18:29 / 08.11.2005 link komentarz (0) | Stracilam wspolnote Swiatlo Chrystusa-
coz,nic dziwnego-traktowalam zbyt doslownie
ich deklaracje milosci braterskiej...
Bardzo trudne to wszystko...
Tak chcialam po prostu zyczliwosci,przyjaźni
-za to mnie odtrącili... |
20:07 / 16.10.2005 link komentarz (0) | Wlasnie zmienilam ustawienia bloga zmieniając go z prywatnego na publiczny.Zobaczymy. |
20:03 / 16.10.2005 link komentarz (0) | Wylecialam juz z kolejnej wspolnoty.Moze sie nie nadaję do tego , by byc z ludzmi?
Moglam zostac,ale na ponizających warunkach.Zrezygnowalam. |
12:38 / 08.10.2005 link komentarz (0) | Tak bardzo cierpię.Samotna,bez ludzi,
nierozumiana i nierozumiejąca samej siebie...
"Wspólnota to nie ochronka"
"Ona nie jest tak chora,na jaką wygląda"
"Musisz zrozumiec,ze nie mozesz obciązac..."
-Cholera jasna!!!!!!!!! |
14:15 / 04.09.2005 link komentarz (0) | A jednak-przeciez widze-moje zdecydowanie sie na brak cenzury tu powoduje ze jest to najlepsza z moich form pamietnikowych.Bo uznałam,ze moge byc prawdziwa,gdyz tego nie udostepnie innym.A moze jednak pokazę?Tylko musze pozmieniac dane osób czy wspólnot.Bo tu naprawde swiadectwo.Mimo(a moze dzieki)mej slabosci... |
08:48 / 30.07.2005 link komentarz (0) | ide do szpitala.Czy wszystko sie uda?
A zostawiam taki chaos...
Boję się zalatwiania.Boje sie,ze znów
skupia sie tylko na 1...
Boje sie... |