16:13 / 30.05.2002 link komentarz (1) | ...blogusek...
A ja sobie definitywnie uciekam na mojego blodzika...
http://iceandzia.blog.pl
Pozdrawiam wszystkich i zycze wszystkiego NaJ !!!:,0) |
23:33 / 27.05.2002 link komentarz (0) | ...skupienie...
Dziwnie sie dzieje...hmm... jakos nie moge znalezc konkretnego zainteresowania.Jesli juz skupiam sie na czyms to trwa to doslownie kilka minut i zaczynam ziewac:,0)Strasznie szybko ostatnimi czasy popadam w senny klimat...
Powoli wczytuje sie w Wisniewskiego - "S@motnosc w sieci" - za wolno!! do jasnej cholery - kiepsciuchno...
"Cpuna" jeszcze mecze,zostalo mi zaledwie kilka rozdzialow i ciagle wsuwam go pod poduche...
Na polce nastepnych kilka lekturek...rzecz jasna nie szkolnych - dzieki Bogu!:,0)
Jakos tak dziwnie...ehhh dziwnie;,0)
Ale ogolnie jest pozytywnie:,0),0),0)
Czuje motylki w brzuchu i jest ich coraz wiecej...heeehe:,0)
|
17:17 / 25.05.2002 link komentarz (1) | ...porownanie...
Strasznie nie lubie jesli ktos porownuje mnie z jakakolwiek osoba stapajaca po tej samej ziemi co ja... Nawet jesli to mialaby byc matka Teresa - to stanowczo mowie NIE!!!I ty tego tez nie rob,bo zamkne sie w sobie i nie przeczytasz juz nic z tej Ksiegi.Zamkniemy "ten" rozdzial naszego zycia i pojdziemy w dwoch odwrotnych kierunkach swiatla...
... |
20:16 / 23.05.2002 link komentarz (2) | ...easy...
Caly dzien czulam straszne napiecie w okolicy mojej osoby:,0)Caigle cos sie dzialo...co pare minut dzwonil tel...pozniej domofon...listonosz...znowu tel...SMSy...i dosc dziwne jak na czwartkowy dzien rozmowy z Marcinem.Sama nie wiem po co z nim kontynuowalam kazda nastepna mysl...Po glebszym rozpatrzeniu mozna stwierdzic,ze facet jest rownie pogrzany jak ja,zatem na kazdym kroku jest goraco.I to chyba tak naprawde nas nakreca;,0)
Teraz juz jestem po zimnym prysznicu...
Wtarlam w siebie troche balsamu migdalowego...
Lekki makijaz...
I lece na rynek...trzeba troche poplotkowac...
Popatrzec na zblakane mlode ciala...:,0)
Pozdrowionka... |
00:29 / 21.05.2002 link komentarz (1) | ...vincio...
A ja jutro znowu ide zulic...
P.S.Wlaczylam fona...i nawet sama wybralam nr...;,0) |
23:10 / 17.05.2002 link komentarz (1) | ...hmm...
Teskno mi...
Ale nie bede sie smutac , dobrze? |
00:03 / 16.05.2002 link komentarz (1) | ...surprise...
Pewien przystojniak chcial zrobic mi niespodzianke a ja wylaczylam komorke...co za pech!
Glupia jestem...bo bardzo za nim tesknie...ale moze tak bedzie lepiej?Moze wystarczy,ze bede tesknic...? |
11:21 / 15.05.2002 link komentarz (2) | ...rodzinny happy end...
Calkiem niedawno oznajmilam swiatu,ze rodziciele sa po to aby komplikowac dzieciom zycie...I nadal podpisuje sie pod takowa teze,aczkolwiek na dzien dzisiejszy uwazam,ze "rodziny"(w pojeciu ogolnym,0) sa potrzebne z zupelnie tego samego powodu!:,0)Wszyscy czlonkowie rodziny przydaja sie tylko po to aby komplikowac zycie innym czlonkom tejze rodziny:,0)( teraz juz nie chodzi tylko o rodzicow!:,0),0) ,0)
Jednym slowem moja ukochana familia pogmatwala moje wczorajsze "dobrze" zapowiadajace sie plany na wieczor... wszystko leglo w gruzach ...!
No coz ktos musi robic cos zeby ktos inny nie musial robic nic... ;,0) |
16:02 / 14.05.2002 link komentarz (2) | ...brovar sie leje...
Blahhh od rana przed domek przewala sie niezliczona ilosc ludziow i ciagle ktos cos chce ode mnie(DLACZEGO?!!!,0) Moje dwie uczone kolezaneczki odpuscily sobie dzis zajecia (no i co???,0) nie ma to jak wagary u "kaczki" (czyli u mnie!,0) No i tak w samo poludnie saczylysmy brovarki po czym wpadlysmy na genialny plan wieczorny...glowna atrakcja ---> BAR.Zobaczymy czy i tym razem narobimy sobie wstydu ehhh jak zawsze bedzie zajebiscie...w koncu tak powinno byc!:,0) |
00:53 / 14.05.2002 link komentarz (7) | ...siodelko...
Chyba(?,0) mam niewygodne siodelku w rowerze,zaczyna uwierac mnie tu i owdzie.Na dluzsze wyprawy (takie jak dzis,0) calkowicie sie nie nadaje takowe siedzonko do niczego...:,0) |
18:23 / 12.05.2002 link komentarz (4) | ...rzeczy martwe...
Zatem moim lekiem na kazde zlo stal sie rower...:,0) To dzieki niemu codziennie rano czuje nadchodzacy "optymizm" i chec walki z kazdym jednym trudnem dnia...Jestem z siebie dumna,ze mam taki fajny amerykanski rower,ktory mnie ajlowju do bolu ;,0) |
17:47 / 11.05.2002 link komentarz (1) | ...skwarek...
Nad Wroclawiem rozciagaja sie olbrzymie stada chmur...Jest ich coraz wiecej...robia sie coraz ciemniejsze... i w koncu stlumily ten panujacy od kilku dni skwar:,0)
Kolejny raz kopnal mnie zaszczyt...snilam o Nim...
Rano bylo mi tak dobrze,ze wybylam z domku na rower...popedalowalam w bardzo przyjemnym miejscu.Park Poludniowy wplywa na mnie odprezajaco,wracajac poczulam loozik splywajacy po mnie...Saczylysmy z Basienka brovarka i jak zawsze poplotkowalysmy,wspominalysmy,marzylysmi i wysmialysmy swoj biedny los - kochajacych i potrzebujacych - :,0)
Znowu mam ochote na ogorka...kiszonego...tak kiszonego! |
11:06 / 10.05.2002 link komentarz (5) | ...natura...
Milo jest obudzic sie pod wplywem spiewajacych ptaszkow zakamuflowanych gdzies obok mojego okna...Milo jest czuc z samego rana sloneczny promyk na twarzy,ktory swym lekkim rozswietleniem zaczyna razic w oczy...Milo jest miec gosposie,ktora wczesnym rankiem zaparzy kawe i ukroi soczysty plaster arbuza...
Kolejne argumenty na wspaniale samopoczucie i szybkie zwiniecie swojego ciala z lozka...
Teraz juz tylko czeka mnie poranna toaleta,wertowanie w szafach,komodach i uciakam na miasto...zmusza mnie do tego gotowka,ktora usadowila sie w portfelu,plastikowe money tak nie kusza...;,0)
PozdrawiaM... |
02:24 / 10.05.2002 link komentarz (1) | ...uhmmm...
Padam na mordke...good night!:,0),0) |
10:55 / 09.05.2002 link komentarz (4) | ...sen...
Bylam w nim Ja i Ty...i to wlasnie jest najpiekniejsze,przynajmiej w snie moge byc przy tobie. Moge cie dotykac,moge z toba zartowac,moge cie kokietowac ,przytulac i calowac...
Ale to nie jawa - to tylko sen... |
11:42 / 08.05.2002 link komentarz (5) | ...salatka owocowa...
Od kilku dni chodzi za mna krok w krok pyszna salatka owocowa.Jednym mankamentem jest to,ze czlowiek leniwym stworzeniem jest zatem zwleka z tym.Ja naprzyklad wierze w to,iz ciagle mowiac o tym wyjatkowym smaku na jezyczku wydobywajacym sie na widok takowej salatki KTOS ja zrobi dla mnie:,0)Drugim mankamentem jest to,ze samotne konsumowanie takich pysznosci to nic przyjemnego...
Wiec moze ktos skorzysta z mojej propozycji...?Obiecuje,ze owoce beda swieze,odpowiednio schlodzone i smaczniaste;,0) |
00:23 / 08.05.2002 link komentarz (5) | ...experymentow ciag dalszy...
Wlasnie zaczelam sie zastanawiac nad faktem czy aby moje zycie nie jest jednym wielkim experymentem.Na kazdym kroku nowa przeszkoda i zagadka...a jak widomo nie wszstkie experymenty koncza sie zamierzonym rezultatem.Stalam sie krolikiem doswiadczalnym...
Jedynym plusem jest to,ze jestem swobodnie usytulowanym zwierzaczkiem ;,0) <--a to chyba nie powinno mnie cieszyc...? |