| chynaa - 2002.05.07 05:17 - odpowiedz | | Przed chwilą w Trójce mówili o stopniu uzależniena od narkotyków, kilka minut temu miałam pod ręką stronę temu poświęconą, a na MTV natknęłam się na wywiad.... a to już nikogo nie zainteresuje =) A zatem do sedna. Przeanalizowałam wszystkie za i przeciw i uznałam, że, niestety, ale ludzi uzależnionych od narkotyków przybywać, niechybnie, będzie.
Za (przybywaniem):
1. Stres. Zgorzknienie. Ludzie szukają ucieczki od Szarej Rzeczywistości, jakim to mianem zwykło się ją 'dziś' określać.
2. Pieniądze. Na narkotykach się zarabia i nikt
2)a. w tym terapeutra, szczególnie ten prywatny, nie zrezygnuje z "klienteli", która jest uzależniona. Różne środki są przepisywane pacjentom. Nie bajerujmy się. Można łyknąć pigułkę jedną, a można kilka i mieć jazdę. (Nasenne, antydepresyjne i w ten deseń).
3. Dostępność. Skoro o legalizacji się tyle mówi? Już nie wspominam o szperaniu w poszukiwaniu grzybków ;) [acz nie jest to wcale śmieszne].
Przeciw (przybywaniu):
1. To się może skończyć śmiercią. Nie, nie naturalną.
2. Kasa idąca z kieszeni osoby uzależnionej. Cóż. Możnaby poświęcić ją na coś innego, dont ya think?
Jak sądzicie, jak tam z naszą światową narkomanią? Levi's, Beck's i Kokejn's? Czy może jednak coś da się zrobić zanim połowę ludzi się otępi, połowę z pozostałej połowy wytępi a pozostałych nazywać będzie "cieniasami", bo nie zwykli zażywać? A że pesymizmem powiewa? A czym, kurna, ma? W końcu z choinki mnie wczoraj bocian nie urwał. |
|
|
| sqn - 2002.05.07 10:26 - odpowiedz | | czyli już:)
1. ... - czy komukolwiek może być tak źle żeby usprawiedliwiać się zażywaniem dragsów? dość popularne "och jak mi źle pójdę się napierdolić" - warp kiedyś rzekł - polacy mają w sobie taką żyłkę do jazdy na maxa - jak już to po oporach - niekontrolowana najebka (nie mam pojęcia jak to jest w innych krajach) - taktak jakby powiedział pingwinek pikpok
2. ... tu nic dodać
2a. ... taaak terapeuta raczej pseudo - heh - decydujesz się - przychodzi - podłącza jak do jakiejś sieci (no matrix prawie) - pękasz następnego dnia - naćpany jak świnia walisz ściemę jak się pojawia - i tak kolejne trzy dni - cztery dni kosztują cię (pryszcz) 800plnów+200 wiadomo na co - w błoto kurwa w błoto - dlaczego? - dlaczego ktoś kto się zajmuje takimi popapranymi ludźmi nie jest szczery? dlaczego natychmiast jak widzi (nie może nie widzieć)że coś jest nie tak nic nie mówi? i jeszcze nalega aby po "wszystkim" zapobiegawczo stosować jakieś prochy (taniocha jak 350pln)? kasa dla mnie go nie tłumaczy - kurewstwo prędzej ... styka
3. ... granica wieku leci na łeb - 14l to nic niesamowitego - kaliber dragów się zmienił przez ostatnie 10 lat - a nikt nikomu nie wpycha na siłę - o zanik kontroli nietrudno - żeby tylko grrrzybasssy to nie było by problemu - za legalizacją jak najbardziej
z moich starych i młodych znajomych trzech nie żyje - jeden w drodze - trzech siedzi - adin ześwirował - kilku pogubionych w sobie stara się walczyć by jakoś żyć - reszta(ze czterech) pracuje (zerowy poziom odlotów) - o kasie aż szkoda gadać
kicha na całej linii
cieniasy bo nie brali? nie rozumia |
|
| sugar - 2002.05.07 11:00 - odpowiedz | | o tym, że amfa jest tzw. twarda dowiedziałam się po pół roku.
nie kryłam zdziwienia. miałam 15 lat i takie same jak ja koleżanki od słomki.
ale koleżanki nie mały tego co ja. zasad. okradały siebie nawzajem, mnie.
nie chciałam.
zostawiłam.
wolałam realnie spojrzeć na świat.
tylko, że inni nie wolą.
ludzie nie są silni.
słabsi giną.
selekcja naturalna.
nie rozumiecie? |
|
| warp - 2002.05.07 12:46 - odpowiedz | | tak baj de uej to amfetamina jest dla dzieciakow.
tzn nie to, ze najlepiej nadaje sie dla dzieci, ale ma wsrod nich najwieksza popularnosc.
wystarczy przejsc sie do jakiegos klubu i poobserwowac... |
|
| sugar - 2002.05.07 12:56 - odpowiedz | | to wszystko to gówno.
warp nie ma dragów dla dzieciaków i nie dla dzieciaków. zrozum.
|
|
| warp - 2002.05.07 13:34 - odpowiedz | | okej.
ale czy widzialas 30to latka ciagnacego polmetrowa kreche?? |
|
| sqn - 2002.05.07 15:30 - odpowiedz | | widziałem
i nie trzy ale ze cztery dyszki
i nie tylko spida
i dauna |
|
| sqn - 2002.05.07 13:02 - odpowiedz | | to nie piguły?
ale nie chodzę to niby skąd mam wiedzieć? |
|
| warp - 2002.05.07 13:33 - odpowiedz | | a z czego skladaja sie takie piguly jesli za sztuke dzieciaki placa 10-20 zl? za 10-20 zl mozesz dostac co najwyzej amfetamine trzeciego sortu wymieszana z blizej niezidentyfikowanym gownem. to nie sa piguly w klasycznym rozumieniu tego slowa. |
|
|
| sugar - 2002.05.07 16:33 - odpowiedz | | w tym przypadku lepiej się nie znać niż znać.
znam tysiące przyjemniejszych, bardziej ekscytujących i bardziej kreatywnych rzeczy od drugów. a najprzyjemniejszym uzależnieniem jest upajanie się rzeczywistością. |
|
| mader - 2002.05.07 18:02 - odpowiedz | | warp to ćpun, przynajmnie był nim kiedy gadalismy z soba dawno temu na #rzeczpospolitej. Nic dziwnego, że gada jak gada. |
|
| warp - 2002.05.07 19:36 - odpowiedz | | no ba.
jestem w koncu dyplomowanym narkolem.
a to, ze sie orientuje?
no coz, widze co sie dzieje dookola i mam o tym pojecie.
to zle? |
|
| nell - 2002.05.07 21:27 - odpowiedz | | zawsze lepiej wiedziec niz nie wiedziec...a to, ze sie wie, nie zawsze oznacza , ze sie jest cpunem...chociaz nie mowie nie |
|
| warp - 2002.05.07 22:23 - odpowiedz | | szczerze polecam:
najwiekszy, najlepszy i najbardziej rzetelny infosite o wszelkiego rodzaju uzywkach, chemicznego oraz naturalnego pochodzenia. wywalkowane jest wszystko: ewentualny sklad chemiczny, dzialanie (podzielone na etapy, opatrzone wykresami: dzialanie rozlozone w czasie), wszelkie konsekwencje, zagrozenia itp etc
do poczytania przed snem.
uwaga: po pobieznym zapoznaniu sie z zawartoscia staniesz sie cpunem. |
|
| absurd - 2002.05.28 10:09 - odpowiedz | | noo ta stronka jest naprawde jedna z najlepszych
a co do narkotykuff tak wogule
to SA BYLY BEDA
dla mnie przestaly byc problemem wyrastam z tego mam inne zajwaki
OOO wlasnie trzeba miec inne zajawki
jak sie ma to dragi nie powinny z toba wygrac
|
|
| uszol - 2002.05.08 00:24 - odpowiedz | | i cale szczescie ze sie orientujesz , kilku moich ziomali jest tylko po podstawowce ,nie robia nic oprocz jarania ,rano wychodza ,wieczorem wracaja ,cala kasa idzie na skuny +pacmana ,nie zdaja sobie sytuacji co na tym swiecie teraz sie dzieje ,brak pracy po liceum a co dopiero po podstawowce ,ah szkoda gadac ,zal mi ich ,ale co im mowic...zazywasz wygrywasz nie? |
|
| tg - 2002.05.08 02:55 - odpowiedz | | Po prostu zrobic handel lekkimi nark. - legalnym. znikną dealerzy. Kiedys w USA była prohibicja - potem ją znieśli, i jakos naród nie zachlał się na śmierć. Kiedyś będą się śmiac z tego zakazu handlu jak my dzis z Ameryki lat 20-tych. |
|
| warp - 2002.05.08 08:56 - odpowiedz | | to i tak dobrze, ze maja za co jarac. najgorsi sa ci, ktorzy nie maja za co jarac, i zaczynaja kombinowac. fakt, faktem, ze to jest inny kaliber niz w przypadku brazu, ale nalog i swojego rodzaju uzaleznienie prawie identyko.
w zasadzie problemy z jaraniem to osobny, dlugiii temat... |
|
| sugar - 2002.05.08 11:42 - odpowiedz | | warp i tu cię mamy... zjarańcu.
prowodyrze ty. |
|
| warp - 2002.05.08 13:29 - odpowiedz | | eeee tam
az taki nalog to ja nie jestem |
|
| mader - 2002.05.08 19:05 - odpowiedz | | Dobrze wiesz, ze mi nie chodzi o orientację czy znajomość, ani nawet o smao bycie ćpunem... Tylko o to CO sponsorujesz. Choćbyś zaprzeczał i się wykręcał. |
|
| krashan - 2002.05.08 15:06 - odpowiedz | | Ja nigdy nie brałem prochów, nie biorę i nie zamierzam. Nie rozumiem co pcha dotego ludzi. Mnie nawet alkohol nie jest potrzebny do szczęścia. Mało kto wie, że mózg człowieka sam potrafi w środku produkować narkotyki - trzeba tylko wiedzieć jak mu pomóc :-) |
|
| chynaa - 2002.05.08 15:22 - odpowiedz | | Wiem o tym. Wiem, że w sektach potrafią dzięki temu dyrygować ludźmi. Na dźwięk odpowiednio zestawionych słów umysł zaczyna produkować narkotyk. Jednak zapomniałam nazwy tegoż. Mało tego. Jeśli komuś uda się z sekty wyrwać może zdarzyć się tak, że ktoś powie mu te zestawione ze sobą słowa. I mózg... |
|
| chynaa - 2002.05.08 15:25 - odpowiedz | | A zresztą po co ja do sekt sięgam... "Wystarczy" miłość. I cóż nam organizm produkuje? Fenyloetyloaminę (PEA).
Organizm człowieka, umysł człowieka to nieprawdopodobna "sprawa". Gdyby każdy wiedział, jak sterować samym sobą żaden dealer nie zarobiłby już złamanego centa, sklepy monopolowe by poupadały. Nie, to nie żart. Chociaż brzmi niewiarygodnie. Ale spójrzmy jeszcze raz na PEA czy sekty. To nie żart. |
|
| czarnaowca - 2002.05.27 17:40 - odpowiedz | | Powiem tylko tyle,że dla niektórych ćpanie to jakiś sposób na życie,człowiek jest tak omylny,że czasem nie znajduje innej drogi,widzi tylko jedną wśrod tego letargu życia.Ci co mieli ćpać już ćpają...inni są senni i bez wiary. |
|
| jemesis_poter - 2002.05.28 12:59 - odpowiedz | | Coz.
Ja tam lubie. Amfe, kokaine. Lubie i juz, ale biore rzadko. Kiedys - czesciej. Takie uklady, kupa kasy, mozliwosci.
Obecnie za drogi spor, a i sensu brak. Wole kupic sobie Nutelle i pobiegac na boso w strumyku w podkrakowskich skalkach.
Nigdy nie palilam. Choc nie mam nic przeciwko, jesli chodzi o palenie jako takie. Jednakze, ostatnio bylam z kims, kto bakal codziennie, czy tam palil dżointy, nie znam sie. Nie negowalam, ale bylo do dupy. Widzialam, jak mu sie mogz cymbali i jak zwyczajnie wzrasta jego tepota intelektualna. A szkoda, madry chlopak, zepsul sie.
Zapalilabym, napewno, gdybym umiala. Dla samego faktu oceny, ale jako, iz nie potrafie sie zaciagac i nie marzy mi sie owo zaciaganie - nie zapale.
Grzybki? Nie probowalam. Slyszalam wiele czaderskich historyjek, okej. Moze, kiedys. Chociaz nie ciagnie mnie rewelacyjnie. Mam swoje wlasne jazdy =)
I to bez prochow, czy alkoholu, ktorego zreszta i tak nie spozywam.
Ale jesli juz? Biale proszki r0x. Moze jestem dzieckiem, tylko ze zwyczajnie czasem lubie =). |
|
|
| sadfreak - 2002.05.29 13:01 - odpowiedz | | ...kiedys...jeszcze ze dwa lata temu czesto...na miare potrzeb i mozliwosci, teraz nic nawet trawy, ani odrobiny choc w kregu znajomych zdaza sie byc swiadkiem tych rytualow kazdego niemalze dnia. Sa inne sposoby, sa inne rzeczy, sa inne czasy..wszystko prawie jest inne. |
|
|
| chynaa - 2002.05.29 14:23 - odpowiedz | | "Piwo jest najlepszym narkotykiem".
Powyżej autor tych słów. Ja także przyklaskuję.
Ja mam odwrotnie. Nie próbowałam amfy ani koki, a za to zapaliłam. Dziękuję, postoję. Za pierwszym razem myślałam, że mi serce z klaty wyfrunie i gardło na wiór wyschnie. Wypaliłam tyle, że mną trzęsło, usiadłam u kumpli w kuchni i wypiłam bodajże dwie butelki litrowe wody, a potem dolewałam wody z kranu i dalej piłam. Na nic, suchość w ustach i 100 uderzeń serca na jedną tysięczną sekundy.
Drugi raz zajarałam z (nie)znajomymi ze szkoły, nie czułam się fantastycznie.
Nie ciągnie mnie to. Nope, thanks. A lot. |
|
| sadfreak - 2002.05.29 14:39 - odpowiedz | | Co do piwa nic dodac nic ujac.
Co do palenia, to na paredziesiat razy moge stwierdzic z reka na sercu ze jakikolwiek odiazd mialem max. dwa-trzy razy. Nie zmienia to faktu ze na zjazdy i na sen jest the best. |
|
| chynaa - 2002.05.29 15:28 - odpowiedz | | Co organizm to inaczej reaguje. Mną zatrzepotało, a dla Ciebie jest dobre na sen.
Chmu, chmu.
PS. Co do zdjęcia. Proszę się nie przejmować, jeśli zdublowałam. Raz mam takie zdjęcie, raz inne, sorry, not my fault. |
|
| chynaa - 2002.05.29 15:26 - odpowiedz | |
Tak miało być.
Musiałam zdjęcie na serwerze umieścić. O. |
|
|
| keskese - 2002.05.29 16:05 - odpowiedz | | palic jest przyjemnie.
uzywam zamiennie z alko.
plusem jest mily zapach z ust (subiektywna opinia)
wzmozona kreatywnosc
brak kaca rano.
minusem szybkie wypalanie szaraków.
(moze przez ta nadmierna eksploatacje tworczą w trakcie?) |
|
| keskese - 2002.05.29 16:09 - odpowiedz | | i ponadto jestem za legalem choćby częściowym.
widziałem legal na własne oczy w szwajcarii i jest pozyteczny.
nie ma dilerów nie ma gangsterówa a za podatki leczy sie tych co ich przerosło. taka sama to choroba jak alkoholizm.
a i zdobycie twardych towarów graniczy z cudem i jest zajebiście drogie. o.
no i polscy rolnicy staneli by na nogi dzięki nowym uprawom... |
|