Temat: Obgryzacze...
   fzx - 2002.11.01 00:23 - odpowiedz
 tak patrze na swoje palce i coraz bradziej ogarnia mnie smutek.. obgryzam paznokcie (jak rowniez tzw. skorki) od zawsze, probowalem kilkakrotnie rzucic ten nalog.. bez efektow.. ILU NAS JEST? ile osob wsrod nas nlogowiczow ma ten paskudny zwyczaj autokanibalizmu? moze zalozymy jakas Tajna Organizacje Gryzacych Palce :).. a moze ktos kto sie z tego wyrwal ma jakies rady... to mnie przytlacza....
   flatline - 2002.11.01 01:12 - odpowiedz
 Gryzłem pazury przez jakiś czas, w pewnym momencie po prostu jakoś przeszło czy też przyszło postanowienie... przez tydzień miałem syndrom odstawienia... przeszło szybciej, jak zacząłem przycinać paznokcie na krótko, jak tylko odrastały - nie było czego obgryzać... Teraz muszę jeszcze zwalczyć obgryzanie skórek... terapeuta mówi, że to reakcje nerwowe... czyli że w domu spokojnej starości zaleczę...
   chynaa - 2002.11.01 14:07 - odpowiedz
 Zastanawiam się, czy mam dobrze pod sufitem ale coś czuję, że postępuję dobrze. Nie jest to akt szczególnej odwagi, aczkolwiek...
Przykra sprawa.
Gryzłam od kiedy pamiętam. Zaczęło się w wieku około 5-7 lat. I trwało nieprzerwanie przez kolejnych ~16.
Zaczęło się od jednego paznokcia, w wieku około lat 16 pewna panienka nie zauważyła mojej dłoni i złamała mi palca. W szpitalu nie zauważyli, że to złamanie i że opuchlizna zejdzie. Tyle, że to nie opuchlizna, a złamana kość. Ból spowodował naturalnie to, że nie byłam w stanie go nawet delikatnie dotknąć, a co dopiero obgryzać!
Ale gryzłam przez następne cztery-pięć. W pewnym momencie zaparłam się w sobie (po raz kolejny któryś.) i przestałam obgryzać u prawej ręki.
Powolne odstawianie.
A lewa - aż wióry leciały. Skórki, paznokcie, skubanko, co tam chcesz. Prawą muskałam i przycinałam skórki i piłowałam odrastające paznokcie (to znaczy kiedy już odrosły).
Jakoś z pół roku temu stawiłam czoła lewej. Żadne lakiery, żadne plastry, to nigdy nic nie dawało. Po prostu obgryzione paznokcie napawały mnie niesamowitym obrzydzeniem. Coraz większym. Zaczęłam coraz baczniejszą uwagę zwracać na dłonie innych (zawsze zwracałam, ale skonentrowałam się na tym o-cho-cho), przeklinałam w duchu brud za paznokciami mężczyzny a gdy zobaczyłam obgryzione u kobiety... *wymiot*.
I NIE. Koniec.
Ze zwierzętami to było z dnia na dzień, z paznokciami - niestety nie. Nie wiem, co Ci polecić. Chyba tylko jedno: spójrz na nie i odpowiedz sobie, czy jeszcze chcesz:
- podpisywać dokumenty wiedząc, że ktoś patrzy na takie palce,
- płacić w sklepie takimi dłońmi,
- podawać komuś herbatę/kawę/browar takimi dłońmi,
- dawać kobiecie kwiaty takimi dłońmi.
Jeśli tak, jeśli jeszcze jesteś w stanie to przeżyć - gryź.
Jeśli na samą myśl chce Ci się żygać - nie gryź.
Rada: odsuwaj skórki palcami, delikatnie się z nimi obchodź, codziennie obserwuj, czy już troszkę odrosły, zadbaj o nie.
   fzx - 2002.11.01 15:58 - odpowiedz
 wlasnie taka technike drogi psychicznego obrzydzenia obralem... dzisiaj kolejny raz wkraczam na droge zaprzestania obgryzania.. powinno sie udac.. musi sie udac.. (wlasnie pogryzlem srodkowy palec u lewej).. musi.. ufff.. spokojnie.. nie chce zeby inni ogladali takie palce! z ta mysla bede teraz zyl :)
   vincent - 2002.11.01 16:33 - odpowiedz
 Możesz użyć metod bardziej materialistycznych - można pokryć paznokcie takim utwardzaczem, który uniemożliwia ich obgryzanie, łamanie itp. Zapytaj się u jakiejś kosmetyczki.
   chynaa - 2002.11.01 17:02 - odpowiedz
 Najlepiej włożyć do gliny i poczekać pół dnia ;>
Nie słyszałam o takim "utwardzaczu", słyszałam o gorzkich lakierach (na nic, ale może komuś pomogło/pomaga?).
   fzx - 2002.11.02 03:34 - odpowiedz
 gorzkie lakiery sa beznadziejne.. posaidam.. awsze mozna wyplu.. zmyc.. tu jednak chodzi o kwestie psychiczna... wiec musze sam sobie poradzic.. bede twardy.. :)
   cezz - 2002.11.01 18:58 - odpowiedz
 ja też ogryzam paznokcie, ale rzadko więc nie są tak bardzo zdeformowane. denerwuje sie to gryze : )
lakiery nie działają. od młodości wypluwałam ten gorzki smak w poduszkę/husteczkę/papier toaletowy. plasterki też nie, zawsze je ogryzam poza tym odpadają. może tipsy? tylko, że dla facetów odpada : ) tipsy na pare miesiecy a potem odżywki do paznokci ?
tylko, że na tym taci twój dizajn, bo wyglądasz jak jakaś pospolita tirówka z różowymi tipsami.
   vincent - 2002.11.01 22:22 - odpowiedz
 Tipsy są bardzo różne. Mogą być koloru naturalnego paznokcia i skrócone do długości nie naruszającej norm kulturowych w kwestii męskich paznokci. Że większość tipsiarek nosi długie i różowe, wynika z ich własnego zamówienia, a nie z natury samych tipsów.
   fzx - 2002.11.02 03:36 - odpowiedz
 znajac moje znerwicowanie i sile woli to i tipsy bym powykrecal :) teraz tylko musze to sile woli przekrecic w druga strone zeby mi pomogla.... co do tipsow to sam tips jest sam w sobie koloru 'naturalnego' jego pozniejszy kolor zalezy tylko i wylacznie od lakieru..
   chynaa - 2002.11.02 14:08 - odpowiedz
 To wynika z natury tipsiarek. ;)
   chynaa - 2002.11.02 14:03 - odpowiedz
 Chyna z różowymi tipsami... słuchajcie, to byłby przebój jesieni i zimy w jednym, po prostu sezon 2000/2007 ;DDD. (Dowcip mi się przypomniał odnośnie "/", różowych tipsów, blondi... Policjant pyta blondynkę: - Co pani robiła z czwartego na piątego sierpnia? - Z czwartego na którego?).
   zbirkos - 2002.11.02 16:21 - odpowiedz
 LOL :))))
To az tylko Was est wezcie zalozcie moze jakis stowarzyszenie obgryzaczy paznokci ? A moze Wy nieodzywieni co ? :)))))
   fzx - 2002.11.02 17:41 - odpowiedz
 taaa... AO Anonimowi Obgryzacze... a z tym niedozywieniem to raczej nie.. napewno nie... ale mnie teraz korci zeby pojesc sobie palce..ale nie! zaraz sobie musze usta guma do zucia zapchac
   chynaa - 2002.11.02 21:07 - odpowiedz
 fzx: Nie daj się.
AO? Jacy anonimowi... toż to widać!
   fzx - 2002.11.03 02:02 - odpowiedz
 radze sobie.. ale juz mnie szczeka boli od tej gumy.. chyba przejde na lizaki.. ale nie wazny sposob
   chynaa - 2002.11.03 07:01 - odpowiedz
 Spójrz i pomyśl.
W tym cała filozofia.
A pomagać możesz sobie słonecznikiem czy czym tam zechcesz.
W tym cała....
   ukrytyprzedswiatem - 2002.11.08 19:27 - odpowiedz
 Hmmmm... Gryze swoje pazuki od 3 kl podstawoowki teraz jestem w kl. maturalnej) i jak narazie nie znalazlam dlugotrwalej skutecznej metody. Juz pare razy udalo mi sie zapuscic dosc dlugie paznokcie, ale po chwili zalamania wszystko wracalo do normy. I w koncu doszlam do wniosku, ze to nie ma zbytniego sensu, bo... ja to poprostu lubie:) To jest moj sposob na stres. W "Amelii" dziadek dziurkaczem robil dziury w lisciach dziurawca:) I to byl jego sposob. A ja jak sie denerwuje obgryzam pazoorki. Nie przeszkadza mi to zbytnio w zyciu. Nie boli (no chyba ze przesadze), ludzie nie uciekaja na moj widok:)) Rzadko ktos zwraca na to uwage, a jesli juz to nie robi z tego sprawy. Kazdy ma jakies nalogi, a chyba lepiej gryzc paznokcie niz palic czy cpac.
Zglaszam sie do stowarzyszenia:)
Ps. Mam duzo znajomych ktorzy maja ten sam nalog:)
Magia^
   fzx - 2002.11.10 00:03 - odpowiedz
 no ja mam wlasnie sukces.. urosly mi calkiem ladne.. i nawet nie mam duzej ochoty aby sie w nie wgrysc.. chociaz caly czas slysze jak szepcza :)) mysle ze w stowarzyszeniu moglyby byc tez osoby 'juz nie gryzace' w koncu 'obgryzaczem' sie jest mimo wszystko caly czas.. tylko czasem sie wygrywa :)
   chynaa - 2002.11.10 16:21 - odpowiedz
 fzx: I dobrze. Tego się trzymaj.
Swoją drogą... ten Net jednak nie jest tak głupi, na jaki wygląda. Spotkamy tu i alkoholików, i narkomanów, i lekomanów, i ircoholików, i pracoholików i-i-itd. i co najciekawsze: niemalże każdemu można podać nieobgryzioną dłoń.
   malika - 2002.12.06 15:35 - odpowiedz
 może trochę późno zauważyłam ten temat:)...ale---mama śmieje się ze mnie,że ja jeszcze zębów nie miałam a pazury już obżerałam:)coś w tym musi być-ponieważ jest to silniejsze ode mnie i wielokrotnie się przekonuję,o niemożliwości pełnej kontroli nad tym zjawiskiem.panowanie nad emocjami i pognębiebnie estetyczne najczęściej są krótkometrażowe i kończą się w momencie gdy łapiesz się na mimowolnym i nieświadomym trzymaniu palucha w ustach...myślisz-hmmmjakie to potworne!jestem do kitu!...
a z drugiej strony gdzieś wewnatrz siedzi takie maleńkie:"mmmmm-jak już zaczęłam znowu-nie ma sensu kończyć,,,teraz sobie mogę w spokoju poupajać się obgryzaniem...|:)))w duchu oczywiście obietnica solenna,że tylko jeden malutki paznokietek i koniec!---co potem znowu się kończy wiadomo jak:)
  huh?

Lista tematów
Nowy temat


  what?

1313-1293
1293-1273
1273-1253
1253-1233
1233-1213
1213-1193
1193-1173
1173-1153
1153-1133
1133-1113
1113-1093
1093-1073
1073-1053
1053-1033
1033-1013
1013-993
993-973
973-953
953-933
933-913
913-893
893-873
873-853
853-833
833-813
813-793
793-773
773-753
753-733
733-713
713-693
693-673
673-653
653-633
633-613
613-593
593-573
573-553
553-533
533-513
513-493
493-473
473-453
453-433
433-413
413-393
393-373
373-353
353-333
333-313
313-293
293-273
273-253
253-233
233-213
213-193
193-173
173-153
153-133
133-113
113-93
93-73
73-53
53-33
33-13
13-1

  Zaloguj się
Login : 
Hasło : 
 

Nowy użytkownik

Logowanie jest równoznaczne z akceptacją regulaminu
 
nlog v04a - (c) 2002
administracja serwerem - Angry Bytes