| marycha - 2002.03.24 17:55 - odpowiedz | | Ten pierwszy raz...ten temat zaprząta mi ostatnio głowę...jestem już 4 miesiące z moim chłopakiem, wiem że to coś więcej, że to TO, pragnę go, ale nie potrafię się zdecydować na ten krok...strach...z jednej strony pożądanie, pragnienie tej najwyższej bliskości, przypieczentowania naszej miłości, z drugiej właśnie strach...przed tym, że zajdę w ciąże, przed tym, że okaże się później, że to jednak nie ten właściwy, że już nie będzie tego, na co warto czekać, że pożądanie weźmie górę nad miłością...Mam 17 lat a czasem zadaje mi się, że mam psychikę dziecka, gdy myśle, że mogłabym To zrobić, że nic w tym złego, jakoś napawam się wstrętem do samej siebie, do tego, że już nic nie zostanie z mojej niewinności...on powiedział, że będzie na mnie czekał...lecz ile można czekać??? I co wy na to moi drodzy??? |
|
|
|
|
| kamikazzze - 2002.03.24 23:26 - odpowiedz | | Nigdy nie mamy pewnosci czy to ta jedyna osoba... Liczy sie przedewszystkim TO co czujesz TERAZ... w danej chwili:-))
A zreszta ta"niewinnosc" to tylko jakis zakoichany stereotytp!!!! Dziewica wcale nie jest lepsza osoba niz "niedziewica"!!! pozdro... takie jest moje zdanie na ta chwile... ale jest juz pozno i jestem troche zmeczony wiec pewnie kilka mysli mi ucieklo... POZDRAWIAM!!! |
|
|
| scorpiona - 2002.03.25 00:44 - odpowiedz | | A ja?powiedzialabym,ze w wieku 17 lat MA sie psychike dziecka.Skoro sie zastanawiasz-nie jestes przekonana.A po co robic cos,jak sie nie jest do tego przekonanym?A juz tym bardziej nie sugeruj sie odpowiedziami na ten temat.Decyzje i tak musisz podjac sama i nikt Ci w tym nie pomoze. |
|
| chynaa - 2002.03.25 00:56 - odpowiedz | | marycha: Tak, jak radzi scorpiona, nie sugeruj się odpowiedziami. Sama słuchaj swojego wewnętrznego głosu. Pomyśl, jeśli nie jesteś przekonana i prosisz obce Ci osoby (jak zakładam. Ja Cię osobiście nie znam), by Cię pokierowały to czy wydaje Ci się, że jesteś gotowa? Mi wydaje się, że nie.
Nie waż się słuchać żadnych "śmiało" spod palców osób, które nie mają pojęcia, co siedzi w Twoim umyśle, jak się czujesz, kim jest Twój partner. Powiedział, że poczeka, tak? Wygląda na to, że jest w porządku.
Jest zatem na co czekać.
Marycha, słuchaj przede wszystkim siebie. |
|
| jemesis_poter - 2002.03.25 00:56 - odpowiedz | | Chm. Ja mialam niecale 20lat i nie wspominam calosci zbyt milo. Po prostu bez zapowiedzi przyjechal do mnie facet, jakiego poznalam na jakiejs imprezie, powiedzial, ze naleze do niego i 'przelecial'. Zreszta, i tak nie mialam w tym temacie nic do gadania - byl silniejszy. Ale.. Nie mozna podchodzic do tego poprzez pryzmat wieku. Kazdy z nas rozwija sie inaczej i odmnnienie postrzega i realizuje wlasne potrzeby. Co do czekania. Moze to smieszne, ale uwierz, ze jesli dla kogos to istotne, mozna czekac dlugo. Na mnie mezczyzna czekal 4lata. mimo, iz ja sama w miedzy czasie rozpoczelam zycie erotyczne i prowadzilam je dosc sukcesywnie. Ale on - czekal. Bo chcial. Bo mu na tym zalezalo.
Jezeli masz obawy, to nie wiem czy powinnas juz teraz. Zawsze istnieje petting, prawda? I tysiace innych zabaw. Jednakze, obawa przed niepozadana ciaza, swiadczy juz o pewnego stopnia doroslosci. Nie idziesz na zywiol.
Tylko, widzisz. To jest tylko i wylacznie Twoja sprawa, Twoj wlasny problem i Twoje bedzie rozwiazanie. Nikt nie moze decydowac za Ciebie. Nawet Twoj partner.
Zycze powodzenia =). |
|
| vera - 2002.03.25 00:52 - odpowiedz | | nie mylic z "niedzwiedzica"... |
|
| nina - 2002.03.25 08:50 - odpowiedz | | hehehe a ja sie tylko smieje... z feministycznego punktu widzenia nalezy od kobiety wymagac wiecej hehe a tu taki klops
heheheheh
calosc ogolnie zenujaca |
|
| jemesis_poter - 2002.03.25 09:20 - odpowiedz | | Nie wszyscy ulegaja wplywom feminizmu, moja droga.
Nie badz hipokrytka.
Zalosna w dodatku. |
|
| zordak - 2002.03.25 10:01 - odpowiedz | | uhh.. ja ten temat chyba zostawie wam. babom.. eee.. chcialem powiedziec kobietom :) ale musze sie wypowiedziec w jednej kwesti. to ze ktos ma 17 czy 19 czy 20 lat nie swiadczy wcale o jego doroslosci.. znam osoby 20-to letnie ktore, psychicznie, zatrzymaly sie na poziomie 15lat i osoby ktore w wieku 17 lat maja psychike 20-to latka.. a czy gotowa czy nie to juz ona musi stwierdzic.. jak to bylo wyzej nadmienione "sa jeszcze inne zabawy" :) |
|
| nina - 2002.03.25 14:07 - odpowiedz | | biedna jamesis ty nic nie rozumiesz...
nie znasz mnie wogole wiec mnie nie oceniaj;) bo to nie do ciebie nalezy;) to sie nazywa dopiero hypokryzja;) |
|
| jemesis_poter - 2002.03.25 14:13 - odpowiedz | | Ninus, kochanie.
Mylisz pojecia =)
Jezeli juz pozadasz bawic sie w szkalunki, to blizej mi do ignorancji niz do hipokryzji =)
I przypatrz sie odbiciu w lusterku..
Jak Kuba Bogu, tak Bog Kubie. Tylko, ze Ty Bogiem nie jestes =)
Swoja droga, ze zacytuje: "nie znasz mnie wogole wiec mnie nie oceniaj;) bo to nie do ciebie nalezy;)"..
Naprawde, nic nie rozumiem, Aniolku =)
mueCheCheChe. |
|
| kamikazzze - 2002.03.25 21:11 - odpowiedz | | jemesis_poter i Nina!!! Takei sprzeczki nie sa chyba tu na miejscu!! jak chcecie sobie do oczek poskakac to idzcie sobie na osobne forum (nowy temt)!!! |
|
| sugar - 2002.03.25 14:15 - odpowiedz | | nina. nie masz szacunku do niektórych spraw. jeśli tak podchodzisz do tego tematu, to chyab nie masz pojęcia o czym mowa. sama sobie wystawiasz świadectwo. prosta z ciebie dziewczyna. oby ktoś cię kiedyś naprostował. powodzenia. |
|
| nina - 2002.03.26 00:37 - odpowiedz | | wiecie co moim zdaniem to jest problem wydufany bo sex jest i bedzie a pisanie o nim na forum to chyba rodzaj zaszpanowania? bo w sumie moge odpowiedziec dziewcze masz watpliwosci przeczytaj sobie ksiazeczke a nie zwracaj sie ogolnie "moi kochani" bo niektorych to nic a nic nie interesuje
a mnie ma prawo smieszyc
co do mojej prostoty to tez jest kwestia wzgledna ;) nie wiem czy ty potrafisz mowic tak jak ja prosto i szczerze zawsze co myslisz;) watpie |
|
| sugar - 2002.03.26 17:55 - odpowiedz | | nina. co ty tu własciwie robisz? pod most z twoją kulturą, poglądami i hmmm z poczuciem humoru.
musisz się pogodzić z tym, że nie kłamię i jednak prosta z ciebie dziewczyna. słoma z butów i te okolice.
|
|
| nina - 2002.03.26 23:47 - odpowiedz | | nie obrazaj mnie kim ty jestes zeby mnie obrazac przeczytaj to co piszesz 3 razy... i zerknij na swoje buty nudziara do przesady to jest forum i pisze co chce i jak chce a tobie nic do tego;) nie sadzisz? cos takiego jest jak wolnosc slowa;)
moje opinia moja sprawa
ja sie tylko smieje z takich ludzi jak ty i inni
nie wiesz dziewcze co to loza szydercow bo nie nalezysz;) |
|
| coolerka - 2002.03.25 12:40 - odpowiedz | | Nie spiesz sie. Jestem w Twoim wieku i mam to ju za soba. To musi byc wyjatkowe czyli tajemnicze, pewne i romantyczne jesli to lubisz. Zycze powodzenia w podejmowaniu wanzych decyzji zyciowych:). |
|
|
|
| sugar - 2002.03.25 15:08 - odpowiedz | | marycha.
cztery miesiące to bardzo mało. dla mnie bardzo mało jak na podejmowanie tego typu decyzji. i to już niechodzi o ten pierwszy raz, tylko ogólnie o sex. nie wiem. tak mi się wydaje.
nie spieszyłabym sie na twoim miejscu. daj sobie jeszcze troche czasu. poznaj go lepiej, bo im lepiej sie poznacie, tym będziesz to lepiej wspominać. nie spodziewaj się teraz czegoś pieknego. zapewniam cie, że on jeszcze nie zna ani ciebie, ani twojego ciała. poczekaj troszeczkę jeszcze. nie pożałujesz.
aha. jeszcze jedno. jeśli człowiek czegoś chce to nawet się nad tym nie zastanawia, po za tym faceci są od czekania(pamietaj o tym zawsze i wszedzie!)
masz dużo czasu, pójdz sobie do ginekologa, postaraj się o pigułki, rewelacyjna sprawa, po za tym taki lekarz może ci co nieco podpowiedzieć. onegdaj moja lekarka powiedziała mi jak, gdzie, po co i dlaczego mam to zrobić pierwszy raz. i bez jej rad czysto fizjologicznych, nie byłoby chyba fajnie.
|
|
| sqn - 2002.03.25 15:58 - odpowiedz | | Można czekać spox. A ile ? Przyjdzie samo - to zależy od Ciebie - z jednej strony pójście na żywioł jest extra z drugiej trzeba myśleć coby później nie żałować (dalej czytaj Sugar - trochę gnie tyczkę z tym że kolesie są od czekania ale nie będę się czepiał) :)
|
|
| inside - 2002.03.25 16:12 - odpowiedz | | Przepraszam, kącik Bravo Girl? Nie? A już dałęm się nabrać... |
|
| sqn - 2002.03.26 09:11 - odpowiedz | | Zaszufladkuj sobie ten wątek gdzie tylko sobie chcesz - może być Bravo Girl - wedle uznania ... |
|
| sugar - 2002.03.25 16:28 - odpowiedz | | sqn hehe:) gnę tyczkę? hmmm. ciekawe sformuowanie.
sqn nie ukrywajmy, że Marycha jest młoda i w tym przypadku nie może popełnić błędu, bo to może się odbić na jej późniejszym życiu.
Nie uważam, że mężczyźni są do czekania, jedynie i wyłącznie, ale ona nie może teraz słuchać się swojego mężczyzny. Decyzja czy teraz, czy nie teraz musi być zgodna z nią samą. a facetom życzę cierpliwośći... niech szanują kobiety, ich uczucia i ciała. ( dla uszczypliwych... nie uważam wcale, że mężczyźni nie szanują kobiet! ) |
|
| marycha - 2002.03.25 21:00 - odpowiedz | | ech, ja doskonale zdaję sobie sprawę, że decyzja należy tylko i wyłącznie do mnie, jednak czasem warto posłuchać czyiś rad, doświadczeń, ostrzeżeń...chwilami nawet lepiej, gdy słyszysz je od obcej ci osoby, bo wiadomo: nie kieruje się żadnymi emocjami związanymi z twoją osobą ( na przykładzie moj przyjaciel kategorycznie mi odradza, a kumpel mówi, że lepiej pójść na całośc) i zwyczajnie wyraża swoją opinię, bez obaw, że mnie zrani, albo coś w tym stylu...
A ja zwyczajnie mam pierdolnik w głowie...człowiek chce, a się boi...Wyobrażacie sobie: Marycha-matka??? Brrrr!!! |
|
| marycha - 2002.03.25 21:05 - odpowiedz | | Hmmm Marycha młoda? :>>> Powiedz to moim kumplom, którzy twierdzą, że stara dupa ze mnie...Boże jak na osobę młodą, to już przeżyłam tyle, że bardziej spaczonej psychiki dziecięcej mieć nie mogę... |
|
| kamikazzze - 2002.03.25 21:12 - odpowiedz | | Przezyjesz jeszcze wieeeeele... tylko o tym narazie nie wiesz:)))
Hehe... teraz kazdy nastolatek jest na maxa poryty pod jakims wzgledem:-))) KAZDY! KAZDY! KAZDY! |
|
|
| marycha - 2002.03.26 18:43 - odpowiedz | | Boże, jak ja lubie rzucać takimi tematami... |
|
| szczepan - 2002.03.26 21:38 - odpowiedz | | ta ale chyba lepiej zebys gadala na ten temat z kims innym...
grrrrrrrrrrrr |
|
| zedd - 2002.03.26 22:11 - odpowiedz | | Ciekawe, Ciekawe nie powiem kilku interesujacych zeczy sie tu dowiedzialem...
Moze warto by bylo pare rzeczy przemyslec... tak to jest dobry pomysl |
|
| marycha - 2002.03.26 23:23 - odpowiedz | | Panie panowie, właśnie mój kochany chłopak dowiedział się o tym, że piszę o swoich wątpliwościach na forum.Jest zły. Oczywiście ma pełne poparcie swojego kolegi. Sugerując się pozorami ( bo dla jasności opinie moich znajomych nie dotyczą ogólnie naszego związku, tylko ogólu problemu sexu i mnie, bo z osobnikami płci męskiej nie spouchwalan się na tyle by wyciągać przed nimi tego typu problemy, a jedyna osoba z którą dyskutuję otwarcie to moja najbliższa koleżanka-Ania ) uważa, że plotkuję z całym światem na nasze tematy łóźkowe...miła, bardzo sprawiedliwa opinia...wogóle nie krzywdząca.Poprostu extra, a ja myślałam, że wśród obcych ludzi można poprostu sobie pogadać, zaciągnąć opinii...może coś wpłynie na moją ewentualną decyzję( szczególnie, że nie zagłębiam się w szczególy, że nikt właściwie nas tu nie zna) , ale widać nie wolno mi tego robić...masz rację kochanie przemyśl sobie wszystko np. jak ja się teraz czuję...zmieszana z błotem...podpowiedz napewno nie dobrze...idę się udławić swoimi wątpliwościami w samotności. |
|
| marycha - 2002.03.26 23:34 - odpowiedz | | Acha, Szczepan...to nie twoja...a z resztą gdzieś mam już to wszystko, obaj możecie sobie ochrzaniać mnie do woli za byle gówno...przecież tak najłatwiej...najpierw wkurzyć się, w akcie porywczości ( ewentualnie napuszczania kumpla) zranić kogoś a potem spodziewać się, że się słusznie wywołuje się poczucie winy. Swietnie...już mi się na płacz zbiera, dzięki misiu, ja też Cię Bardzo Kocham... :((( |
|
| marycha - 2002.03.26 23:35 - odpowiedz | | Szczepan---> GRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR!!!! |
|
| szczepan - 2002.03.26 23:39 - odpowiedz | | wiesz cierpisz na jeden powazny problem posadzanie innych o wine... sorry ale czy ja zaczelem ten temat... czy mowilem cos mateuszowi zlego? nic tylko to ze napisalas na formu i tyle...
|
|
| chynaa - 2002.03.27 00:00 - odpowiedz | | Drodzy moi.
Czy nie sądzicie, że powininniście załatwić to na osobności, twarzą w twarz? Czy nie przychodzi Wam do głowy, że Internet, a tym bardziej, do
kurny nędzy
forum, publiczne forum nie jest do tego miejscem najlepszym?
Pozdrawiam ciepło. |
|
|
| marycha - 2002.03.27 09:00 - odpowiedz | | Szczepan---> Zamknij sie ty w końcu, na litość boską, z tymi swoimi morałami.
Kochanie---> Ech, brak mi słow...poprostu myślałam, że już mnie poznałeś i wiesz jaka jestem,że są rzeczy, których nie znoszę- plotki...że czasem słuchasz z kim jestem na tyle blisko, że rozmawiam na takie tematy otwarcie,...myliłam się... |
|
| szczepan - 2002.03.27 15:45 - odpowiedz | | wlasnie jak juz pare osob pisalo...
zalatw to w cztery oczy...
|
|
| zedd - 2002.03.26 23:45 - odpowiedz | | Bardzo bym prosil nie wtracac Szczepana w nic, nic i nic...
Taka mala prosba malego czlowieka... |
|
| zedd - 2002.03.26 23:47 - odpowiedz | | Czy ja ostatnio nie wspominalem ze grasz na uczuciach???
heh mam chyba do ciebie slabosc |
|
| jemesis_poter - 2002.03.27 09:42 - odpowiedz | | Marycha.
Byloby bardzo rozsadnie i milo, gdybys juz przestala sie udzielac w tymze watku =)
Bo naprawde, to zaczyna sie wrecz robic zenujace.
Zainwestuj w rozmowe prywatna w cztey oczy.
Bardzo Cie prosze. |
|
| chynaa - 2002.03.27 10:59 - odpowiedz | | jemesis_poter: Dziewczyna się zagubiła w odmętach sieci i się Jej przemieszała rzeczywistość z fikcją. To raz.
Dwa, nie wiem, czy nie wzięła pod uwagę, że to tak, jakby stanęła przed grupą osób, odchrząknęła i zaczęła, całkiem
jak już rzekłam, kurna
prywatną rozmowę, a kilkanaście par oczu wgapionych było nie wiedząc, gdzie się podziać. Siedzą sobie spokojnie na krzesłach, a tu nagle na ambonę wyłazi ktoś, przebiera się w strój kominiarza i zaczyna tańczyć motyw z Jeziora Łabędziego. Ja się tak czuję.
Jemesis, owszem, tak, dokładnie, żenujące. |
|
| sugar - 2002.03.27 12:39 - odpowiedz | | hmm. żenujące też.
raczej załamujące. |
|
|
| marycha - 2002.03.28 08:34 - odpowiedz | | Dobra ja już się zmykam. Sprawa została z resztą załtwiona w cztery oczy wczoraj i jest OK. :) |
|
| kaczuszka - 2002.03.29 16:56 - odpowiedz | | Marycha: co do Twojego glownego problemu (ktory wsrod soczystej dyskusji gdzies sie zagubil), to podpisze sie pod zdaniem innych: jesli masz watpliwosci, znaczy, ze nie jestes gotowa. Wiec z decyzja sie nie spiesz.
Wiesz? W sumie nigdy nie przezywalam tego co Ty, wiec ciezko mi cokolwiek w tej kwestii Ci doradzic.
Kiedys, dawno temu, mialam przepiekne i romantyczne wizje pierwszego razu, ktore nieco zmodyfikowala rzeczywistosc, ale z pewnych wzgledow nie bede wiecej o tym tutaj pisac.
W kazdym razie, pierwszy raz zwykle jest dla nas waznym przezyciem, wiec lepiej byc pewnym swej decyzji. |
|