pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca | wszystkie
2006.04.30 10:13:08
link
komentarz (2)
To dziś ten dzień na który czekałam ak długo... właściwie już od września kiedy stamtad wróciliśmy. Tyle sie od tamtego czasu zmieniło, tak wiele wydarzyło, a z drugiej strony wydaje mi sie jakby minęła chwilą. To Sulęczyno bedzie inne, nowe przygody, nowe doznania, zobaczymy... ale już wiem że po powrocie bedę taksamo tęsknić.
Za 2 godziny już mnie tu nie bedzie, już bedę w drodze a reszta niech tylko zazdrości.

2006.04.27 18:23:28
link
komentarz (5)
Jest mi smutno i źle i juz myślałam, ze do Suleczyna nie pojadę przez co zrobiło mi się jeszcze gorzej, tak zupełnie strasznie strasznie. Dlatego też nie moze się tak stać, zrobie wszystko zeby tam pojechac!
2006.04.20 12:57:03
link
komentarz (1)
Zdecydowanie historia to nie moja działka!

Ps. Nie za fajnie przychodzi sie na ćwiczenia na 7 i te własnie ćwiczenia się nie odbywają... och ta Politechnika zawsze nas rozpieszcza:D
2006.04.13 12:34:02
link
komentarz (3)
Dobrze mi, bo tak... i chcę, żeby to trwało!

2006.04.04 09:30:56
link
komentarz (2)
Lubię takie zrządzenia losu, takie przypadkowe spotkania i propiozycje. Nie ma to jak po męczacym weekendzie z matmą i jeszcze cięższym samym kolokwium spotakać kolegę, który akurat dziś wygrał bilety na "Epokę lodowcową"!!!
Jak ktoś chce mnie jeszcze tak zaskakiwać, to czekam z niecierpliwością :DDD

2006.03.13 19:17:02
link
komentarz (12)
Co byście zrobili gdybyście po przerwie znaleźli w swoim zeszycie na marginesie zapisany czyjś nr telefonu? Napisalibyście do tej osoby czy nie?

2006.03.07 09:40:11
link
komentarz (4)
I załatw tu coś na PG!!! A by przenieść się do grupy, w której sa wolne miejsca z powodu odejścia co poniektórych, musisz przyjśc z tą właśnie osobą, bo tak! Tylko nie jestem do końca pewna czy ktoś, kto brutalnie wyleciał z politechniki, bedzie miał ochotę przyjeżdżać spod Malborka tylko po to by przed 3 min postać w dzikanacie jak głupek, żeby wszyscy sprawdzali czy to on napewno jest tym nieudacznikiem, który wyleciał, a to wszystko dla jakiegoś nieznanego człowika który go tak naprawdę nic nie obchodzi i do tego jeszcze chce się wbić na jego miejsce... uroczo...

2006.02.24 17:35:23
link
komentarz (7)
Może dziś w końcu bedzie fajna impreza?
Bedzie fajna! Bo tak! Bo ja tak chce! Bo dawno na żadnej fajnej nie byłam, bo wszystkie są głupie albo nie można wejść! A tam wejdziemy i będzie fajnie jak nigdy!
Więc już żałuj jak cię tam nie będzie!
2006.02.09 14:27:51
link
komentarz (4)
Stoi sobie przde mną kielnia... Niby normalna rzecz, tym bardziej dla kogoś kto ma w przyszłości zostać super budowlańcem... a jednak nie jest to zwykła kielnia! Na swojej drewnianej rączce posiada duży, srebrny dzwonek, taki do roweru (w jakim celu on jest tam zamocowany nie mam pojęcia, ale sie dowiem), na samej częci zasadniczej zaś ma przymowcowanych 6 podstawek, a w każdej z nich stoi kieliszek :D
Prezent w sam raz dla mnie:P

Jak ozdyskam aparat to może nawet wam zdjęcie zamieszczę!

2006.02.06 10:49:58
link
komentarz (12)
Zawsze myślałam że 18-tki to takie fajne imprezy, przepraszam bibownie:D Że jest mnóstwo ludzi którzy chca sie bawić że muzyczka jest taka smieszna i jak się kończy bibownia to wszystcy o niej mówią i wspominaja.
Nie wiem może to my byliśmy tacy fajni tylko? No bo co to jest kurcze ze jacyś obcy ludzie nie wiadomo skąd (patrz my) rozpoczynamy śpiewanie sto lat i podrzucanie bo nikt sie do tego nie kwapi i do tego jeszcze szampana nie było!
2006.01.31 14:10:17
link
komentarz (9)
Nikt tego nie mówi więc ja powiem...
Wszystko będzie dobrze, warto pomęczyć się troche, żeby potem było fajnie, bo będzie fajnie, mówię wam. Wszyscy damy radę, a potem bedziemy się z tego śmiać Zobaczycie!

2006.01.25 09:48:12
link
komentarz (9)
Denerwuje mnie kujońswo do przesady, denerwuje mnie bluzganie na jakąś osobę a potem robienie tego samego, denerwuje mnie wyścig szczurów, to, że jak ktoś nie jest najlepszy to zaraz jest tragedia. Denerwują mnie pewne osoby... tylko czemu kurcze musze z nimi tyle przebywać? ?

2006.01.19 09:51:00
link
komentarz (7)
Och na ile fantazyjnych sposobow mozna sie uczyc! A to wszystko dzieki politechnice! Raz matematyka i caleczki na wejsciowke w piatek, raz zadania z fizyki na jutrzejsze koło no i praca własna z liczb zespolonych jeszcze, a w między czasie jeszcze geometrie pokreslic tak dla relaksu...
Och szlenstwo takie roszady bedziemy robic!

2006.01.19 09:19:27
link
komentarz (1)
Witaj nlogu! Moze dzieki niemu bede wiecej wiedziala co sie dzieje i was bo tak na zywo to obecnie jakos ciezko sie spotkac. Chociaz czasami mozna jak sie chce, nawet przypadkiem. No bo wczoraj np chciałam byc super fajna i wyslac o mroszcznej godzinie 5.40 (o której to godzinie wstaje) smsa z zyczeniami i zapomialam, bo rano bylo... i co? W nagrode moglam zlozyc zyczenia osobiscie:D
Wniosek z wczoraj: Jak sie czegos chce to mozna!

2005.12.21 10:40:56
link
komentarz (4)
Przedstawiam wam Misia Puchatka, który właśnie w tej chwili schodzi po schodach. Tuk-tuk, tuk-tuk, zsuwa się Puchatek po grzbiecie, do góry nogami, w tyle za Krzysiem, który go ciągnie z aprzednią łapkę. Odkąd Puchatek sobie pamięta, jest to jedyny sposób schodzenia ze schodów, choć Miś czuje czasami, ze mógłby to robic zupełnie inaczej, gdyby udało mu się przestać tukać choćby na jedną chwilę i dobrze się nad tym zastanowić. A potem znów mu się zdaje, że to chyba nie ma innego sposobu. Tak czy siak, Miś zjechał już na dół i gotów jest zapaznać się z wami. Proszę bardzo: oto jest Kubuś Puchatek.

2005.12.15 15:08:51
link
komentarz (7)
I kto by powiedział że kasia kiedyś tak bedzie wyglądać? bo ja nie....

2005.12.05 08:59:06
link
komentarz (6)
Fajnie jest czasem sobie gdzieś pojechać.
Fajnie jest chodzić po ciemnym lesie o 3 nad ranem.
Fajnie jest rozgrzewać się pyszną herbatka z rumem.
Fajnie jest chodzić z ogromną czołówką i wyglądać jak banda górników.
Fajnie jest pić wino siedząc na jakimś paśniku gdy dochodzi 12.
Fajnie jest spotkać samotny grób w środku lasu.
Fajnie jest trochę się pogubić.
A nawet fajnie jest otkryć że widniejący na mapie z lat 80. most juz nie isnieje.
No i fajnie jest po tym wszystkim położyć się do swojego łóżeczka i spać do 14...

2005.12.02 16:49:07
link
komentarz (4)
I kto by się spodziewał takiego obrotu sprawy, taki stresujacy tydzień, pełno nerwów, a tu w sumie nie było o co za bradzo, ale Kasia nie byłaby sobą gdyby czegoś głupiego nie zrobiła, tak więc policzyła część zadania a potem już nie doczytała do końca treści i proszę...
Ale wogóle niesamowite, to koło z fizyki pisałam i czułam się jak w liceum... pisałam go z moją kochaną qlada u boku, och aż się łezka w oku zakręciła :D:D:D:D

2005.11.30 11:37:59
link
komentarz (6)
Siedze i słucham muzyki mimo że powinnam robić coś innego, nie poszłam na basen (nie mogłam znaleźć czepka) mimo że poowinnam bo już raz nie byłam, powinnam... dużo powinnam ale ostatnio jakoś mi nie wychodzi...

2005.11.26 12:17:15
link
komentarz (6)
Dobrze czasem się przekonać że nie miało się racji...

2005.11.25 16:53:10
link
komentarz (6)
Możecie być ze mnie dumni :DDD
2005.11.19 22:22:16
link
komentarz (9)
?
2005.11.17 19:37:01
link
komentarz (6)
Dziś usłyszałam że jestem specyficzna i orginalna w dobrym znaczeniu tego słowa...
już kiedyś słyszałam podobne słowa... inna niż wszystkie...

ile z tego prawdy? sama nie wiem...

2005.11.16 14:12:20
link
komentarz (2)
Oj jak dawno nie pisałam, a tyle się wydarzyło że aż nie wiem czy to opisać, ale pewnie i tak nie potrafiłabym tego ubrac w słowa, więc chyba jednak zostanie tak jak jest...

A tymczasem miało być tak świetnie i już nie będzie, szkoda...
2005.11.11 17:07:17
link
komentarz (4)
miało tu być takie fajne zdjecie mojego certufikatu który dstaam na otrzęsinach ale nie będzie... bo nie...

I do tego uścisk dziekana i darmowe piwo :DDD
2005.11.08 16:29:25
link
komentarz (5)
A ktoś tu ma Jungle Speed!!! Ja już chcę grać!

2005.11.06 14:33:57
link
komentarz (3)
Piątkowe spotkanie miało być tylko godzinnym wyjściem na bilard, a skończyło się jedną z najlepszych imprez ostatniego czasu. Było wino, bilard, śmiech, znów wino, ludzie, świetna muzyka, super zabawa i ten klimat... :DDD Nie spodziewała sie że ludzie z mojej grupy okażą się tak rewelacyjni. Już nie mogę się doczekać naszych otrzesin, które jak się okazało dopiero się odbędą, i strasznie żałuję, że nie mogę na nie wchodzić ludzie z zewnątrz, bo naprawdę chciałabym żeby również inni ich poznali...

2005.11.04 00:16:13
link
komentarz (1)
zajęcia goelogi w naszej grupie kończą sie naprawdę głupimi pomysłami:DDDD Wkrótce zdjęcia z dowodami, a na razie...

2005.11.02 10:02:17
link
komentarz (7)
Gdy o 9 rano spotykam w Gdańsku zaspanych, ledwie stojących na nogach znajomych, to aż mi głupio mówić że jestem już po zajęciach...

2005.10.31 12:57:09
link
komentarz (4)
Niby znów to samo: z kubkiem herbaty zasiadam do biurka, sprawdzam pocztę, otwieram Operę, klikam w brzuszek pewnego pajacyka i tak znane wszystkim nlog.org.
A jednak nie. Coś się zmieniło.
Na dworzu czuję wiosnę, po głowie i z głośników leci tak szlenie optymistyczny Bob Marley, a do tego wszędzie gdzie nie spojrzę to od razu chce mi się śmiać. Pokój usłany ubraniami, chustkami, pajęczynami.
I pytanie jak mam sie ubrać? Moze wiedźma, może diabeł a może nawiedzony robotnik :DDDDD?

2005.10.27 10:33:03
link
komentarz (1)
Siedzę sama w domu.
Termometr pod pachą, herbatka z cytrynką obok, a tabletki leżą obok walających się wszędzie przyrządów kreślarskich, a pośród tego szystkiego leży żyletka...
Po co? Dlaczego?
Z powodu tak niepozornego jakim jest rysunek techniczny. Nieszczęsna ja w całej swojej chorobie, nieuwadze i zajmowaniu się wieloma sprawami naraz rozmazuję tusz na ślicznie przygotowanym arkuszu papieru...

2005.10.26 09:42:13
link
komentarz (6)
Dziś na w-fie prawie złamałam nos pewnej dziewczynie, czy ja naprawde jestem taka fatalna?

2005.10.22 19:34:36
link
komentarz (1)
A miało być tak pięknie,
miało nie wiać w oczy nam
i ociekać szcześciem,
miało być...

2005.10.22 16:16:16
link
komentarz (0)
A mi tak jakoś smutno...

2005.10.20 18:12:26
link
komentarz (5)
Dziś mój brat miał obronę. Jakie to dziwne uczucie było czekać pod tą salą i rozmyślać. A czasu miałam naprawdę sporo bo to trwało 75 min! Siedziałam i rozglądałm się po tych ścianach, które mój brat też kiedyś oglądał takim niedoświadczonym okiem jak ja... a teraz się bronił. Aż nasunęło się pytanie czy ja tego doczekam i co mnie spotka w tych politechnicznych murach przez te 5 lat wyrwanych z mojego życia...

2005.10.16 16:38:45
link
komentarz (5)
Czy telefon zadzwoni czy nie? Któży z nas będą tymi szczęśliwcami?

2005.10.16 13:39:54
link
komentarz (3)
wiecie co jest najgorsze na świecie? skurcz mięsni szyji. buuu to boli...;(
2005.10.12 19:37:37
link
komentarz (3)
I najgorszy dzień w życiu przyjacielskim, dowiedziałm się nikomy nie robi różnicy czy jestem z wszystkimi czy nie, więc równie dobrze moge cały czas w domu siedzieć...
2005.10.12 19:18:56
link
komentarz (0)
Najszczęśliwszy dzień w moim zyciu studenckim- poznałam osobiście obiekt mojej wielkiej ukrywanej miłości platonicznej - człowieka z afro!!! Och te jego cudownie brzmiące imię Miiichaaałłł...


2005.10.09 11:56:44
link
komentarz (7)
Dlaczgo ludzie tak robią? Robią coś, o co wcześniej mieli pretensje do innych...

2005.10.08 10:56:31
link
komentarz (4)
Czy ktos wie jaki księzyc był wczoraj, jak wyglądało niebo w nocy i co słychać w wielkim mieście, które właśnie pogrążyło się we śnie? Moze czasem warto się zatrzymać i poprostu patrzeć, słuchać, czuć... a nie tylko śąledzić i analizować.

2005.10.02 14:31:31
link
komentarz (5)
Zawsze wszyscy mówili że studia to najlepszy okres w życiu człowieka, czyli jeśli ten przyszły czas ma być lepszy od mojego liceum to ja mogę studiować do końca życia!. Te minione 3 lata i tych ludzi wspominać będę zawsze i z ogromnym uśmiechem na twarzy. Jesteście naprawdę najlepszymi ludźmi na świecie i niech ta notka na nlogu zrekompensuje wykrzyczenie tego całemu światu.




2005.08.21 21:04:27
link
komentarz (3)

Zawieszam działalność nloga... na jak długo i dlaczego??? Nikt tego nie wie...


2005.08.19 23:07:00
link
komentarz (4)
Ale my jesteśmy super dziłakowiczami! I załatwimy koncert Magnesu na dni dziłkowicza och jak świetnie będzie!
2005.08.17 11:04:06
link
komentarz (4)
A wczoraj miałam taki miły dzień. Byłam na super obiadku i zakupach w naszym ukochanym croppie :DDD Wniosek: nie jadajcie z Anią w miejscach publicznych, albo jadajcie bo jest zabawnie. Potem przyjechała rodzinka i miałam miły wieczór. Dzięki za wszytko wam.

2005.08.13 11:54:05
link
komentarz (15)
A ja w końcu postanowiłam cos napisać, bo juz nawet głosy słyszałam że biję rekord. W każdym razie w tym momencie zupełnie nie wiem co mam napisać, to chyba jest jak błędne koło, nie piszesz, później masz za dużo do powiedzenia więc nie piszesz i tak dalej i tak dalej... Nie chce mi się opisywać tego co było juz dawno, a działo się dużo.

Teraz czekajcie na dalsze notki :D.

PS. Kto chce mi zrobic fajny szblon na nloga?
2005.07.18 17:14:44
link
komentarz (5)
to dzis ten dzień! Nie pojawi się tu żadna notka przez przynajmiej 18 następnych dni... Nie moge się już doczekac i mimo, ze nie jestem jeszcze spakowana to pociesza mnie fakt ze w końcu kupiłam sobie upragnione buciki i nawet pan był taki super ze pewnie nie raz jeszcze kupować bedę w tym sklepie ;D Dozobaczenia moi kochani za kilka godzin, a potem to dopiero 5 albo 6 jak się wyśpie :*

2005.07.17 15:18:22
link
komentarz (5)
a wczoraj mimo wszystko było bardzo fajnie. Spotkanie z panię R zalicze do udanych, chociaz ona pewnie czuła się trochę zażenowana kiedy zaczęliśmy jej klaskac bo skasowała bilet na kolejkę :P. a impreza mimo ze nudna rozkręciła sie na przystanku... i jeszcze ta noc... :DDD

A obecnie zabieram sie do [pakowanie ale tak strasznie mi się nie chceeee!

2005.07.15 20:59:06
link
komentarz (2)
Ojej czas leci za szybko a ja mam za dużo do zrobienia. Nawet tu nie miałam czsu zaglądnąć. Zmieniło się dużo... jestem STUDENTKĄ i ten fakt poprostu mnie zadziwia i ładuje energią jakiej od dawna nie czułam, dzięki temu również jadę już niedługo na obóz z wszystkimi i nie moge się już doczekać chociaż będę bardzo tęsknić za pewnymi osobami które zostaja tu na miejscu :*, ale przenajmiej ode mnie odpoczniecie trochę. Wszystko (no moze nie do końca) co dzieje się wokół mnie idzie jakby Bóg czytał w moich myślach i uznał je za dobry pomysł. Mam nadzieję, że będzie tak dalej... tylko na to czekam...

2005.07.12 08:23:40
link
komentarz (4)
Wczorajsza Feta była wyśmienita. Dawno nie byłam na tak znakomitym spektaklu, na którym nie padło żadne słowo, za to muzyki było bardzo bardzo dużo i co jeszcze bardzie rewelacyjne grali ją na żywo (obok siedział facet z perkusją i różnymi bębnami także facet z gitarą, który w czasie jak nie grał to kontrolował dźwięki z syntezatora). Rewlelacja. A i dla oczu było co nico. Tańce na szczudłach w dymie ogniu to było coś. Mojego nastawienia nie zmieni nawet fakt że nie zrozumiałam ogólnego sensu. Ale pierwszy raz widziłam zeby płonął bruk na Targu Węglowym. A na dodatek wszystko to działo się w scenerii gdańskiej starówki zatopoinej w ciemności... Polecam, polecam!!!

2005.07.11 18:52:16
link
komentarz (3)
ale my mamy super pomysły na koncert! Ale juz nic nie mówimy bo ktoś się denerwuje!

2005.07.08 22:29:20
link
komentarz (3)
Aniu ale ja dumna z ciebie jestem! Damy radę razem! Najgorszy zawsze pierszy dzień/ krok/ cokolwiek co jest pierwsze :D

PS. A tak poza tym okazało sie ze to wcale nie takie dziecinnie łatwe jakie sie wydaje, prawda?

2005.07.06 22:48:29
link
komentarz (2)
Bedę trzymać kciuki tak mocno aż nie będę ich czuła i wtedy będę trzymać jeszcze mocniej...

2005.07.03 11:00:31
link
komentarz (2)
Pozmieniało sie zbyt dużo, jedne rzeczy na dobre a inne na gorsze, jednak nie analizuję nie zastanawiam się jakby to było gdyby było inaczej, poprostu przyjmuję to takim jakim jest w rzeczywistości... i bardzo mnie to dziwi, ale cieszy, że tak na wszystko reaguję.
Co ma być to będzie!

2005.06.29 19:37:23
link
komentarz (8)
Rzeczywistość nie przestaje niektórych zaskakiwać, tylko czemu mnie zaskakuje tak beznadziejnie?

Nie sądziłam, że tak przejmę się wiadomością o kimś kogo tak dawno nie widziałam. Moje przeczucia niestety nie okazały się tylko wymysłami histeryczki, chociaż mam nadzieję że nie do końca (Boże spraw by nie do końca!)...

2005.06.27 22:13:11
link
komentarz (2)
wyniki matury... mogą być
wczorajszy grill... może baaaaardzo być mimo tego iż byłam cała mokra
dzisiejsze oblewanie matury... także może bardzo być, Krzyś najlepszy politechnik szkoły stawiał więc czemu mam narzekać
sobotnia praca dzis się okazało ze rówanież super i to bardzo
a inne sprawy narazie nie myślę...
2005.06.22 16:23:48
link
komentarz (1)
Czemu znów zaczynam mieć te dziwne uczucie?
Czemu budzę się w środku nocy z przerażenie i poczuciem że coś niedobrego sie wydarzyło i nie mogę się uspokoić nie mówiąc juz o zaśnięciu?
Czemu dookoła wszyscy zaczynają mówić o śmierci?
Czemu śni mi sie mój dziadek z którego śmiercią myślałam, że się pogodziłam?
Czemu zaczynam mieć objawy sprzed 1,5 roku poprzedzające...?
Nie chcę tego, niech to minie...


__________________________________________

A tak wogóle to podjęłam ostateczną decyzję. Miało na to wpyw wczorajsze spotkanie, na którym jasno ustaliliśmy zasady, kto nie jest obecny nie ma racji. Czasami danie jasno do zrozumienia innym swojego stanowiska bardzo pomaga. Mimo wielu nie zawsze przyjemych perypetii na tym obozie zamierzam bawić się super i zadbam o to by był on jednym z najlepszych w ostatnich latach!

2005.06.19 12:44:13
link
komentarz (6)
Aaaaaaa a ja mam taki mętlik w głowie! Nie wiem co robić, choć niby wiem i wszysto jasne, ale wcale nie! Czemu ja zawsze takie problemy mam głupie, że aż zaczynam sądzić iż sama je sobie wymyślam. Wnerwiam się!

Chyba musze częściej do zoo chodzić bo widok zwierzątek uspokaja bardzo i widoki z pachołka także sprawiają że czuję się malutka, a może to tylko wynik niewyspania? Dziękuję wam za tę wyprawę :*

2005.06.14 06:49:57
link
komentarz (8)
A ja znów wstaję o morderczej godzinie i za 10 min wychodzę do pracy. Dlaczego to tak rano? Będę myśleć...

2005.06.13 21:20:45
link
komentarz (7)
"Sometimes you cant make it on your own" - ta piosenka chodzi za mną i nic na to nie poradzę.

2005.06.11 10:09:53
link
komentarz (11)
I co? Życie zawsze jakoś popusje mi dobry humor! Tak bardzo cieszyłam się na tą imprezę nie mogłam się jej doczekać... Ale nie bo najlepiej jest organizować w takim momencie koncert Myslivitz, na który nie mogę się nigy wybrać bo zawsze coś!!! Cytując za pewną osobą: "Kurmol!!!"

2005.06.09 09:29:50
link
komentarz (2)
Mam wolne. Co prawda dopiero od wczoraj i tylko do poniedziałku, ale mam wolne i ciesze się, że w takim momencie. W czasie kiedy wiem, że ktoś mnie potrzebuje i moja obecność bardzo tej osobie pomoże. No i jeszcze urodziny Domina, których za nic nie chiaabym opuścić, bo w końcu musimy się jakoś wszyscy spotkać nie?

2005.06.08 18:26:05
link
komentarz (5)
Choćmy gdzieś wszyscy razem jutro albo w piątek, tylko tak żeby wszyscy mogli i byli i żeby było tak super! Propozycje składać tu lub na gadu.
2005.06.08 12:12:45
link
komentarz (7)
Kto ma ochatoę iść dziś ze mną na spacer/lody/kawę/piwo (niepotrzebne skreślić)? Zapraszam, bo się stęskniłam za wami :D

2005.06.03 20:50:59
link
komentarz (6)
Ale ze mnie kobieta pracująca jakich mało! Tylko szkoda że reszta nie układa się tak jakbym tego chciała...

2005.05.31 13:40:33
link
komentarz (6)
Dziękuję Ci, że zawsze mogę przy tobie pomilczeć i ta cisza nie jest 'krępująca' jest poprostu ciszą, którą każdy czasem potrzebuję. Dziękuję...

A tak poza tym, to kto wie co można zobaczyć spacerując w Sopocie? Ja wiem, bo widziałam: człowiek z rowerem BEZ SIODEŁKA (!!!).


2005.05.29 21:32:57
link
komentarz (2)
wróciłam zadowolona w pełni i z naładownymi akumulatorami! Ja chcę jeszcze jeszcze jeszcze....

2005.05.21 18:32:49
link
komentarz (5)
I jak będzie w Sulęczynie?
Będzie super, fajnie, hiper zaje... Ja chcę juz tam być i tylko liczę godziny!
2005.05.18 21:33:29
link
komentarz (7)
I co?
Niby powinno być teraz jakos lepiej, nie wiem powinnam czyć radoś, że to wszystko się skończyło, ulgę, wolność... nie wiem....
A tak naprawdę to nic takiego we mnie nie ma, jest tylko jakies taki dziwne uczucie tam w środku... coś w rodzaju pustki...
Może mi przejdzie, może to jeszcze za szybko...
2005.05.17 08:28:38
link
komentarz (4)
Wakacje, znów będą wakacje, znów bedą wakacje, wakacje będą znów!!!


2005.05.16 08:19:05
link
komentarz (3)
A mój brat, ma dziś pierszy dzień w pracy...
No i tak sie zaczęłam zastanawiać gdzie my wylądujemy za parę lat? Jak to będzie jak rozdzielimy swoje drogi i każdy pójdzie w swoją?
Umówmy się, że choćby nie wiem co za 10 lat spotkamy się wszyscy pod drzewkiem!

2005.05.15 12:04:21
link
komentarz (4)
Kasia nie pisze, bo nie ma czasu na takie rzeczy.
A tak ogólnie to kółko naukowe przerodziło się w trójkąt naukowy, a moje wyjście na koncert Pidżamy Porno w umieranie w łóżku w pidżamie... ;(, super impreza w Otominie w siedzenie w domu i robienie zadań.. a wszystko to przez pieprzoną maturę.
Niech juz się skończy i jedźmy do Sulęczyna!!!

A tak poza tym, to co wy na inną imprezę temetyczna pt. "Szalone lata 70."?
2005.05.13 08:23:34
link
komentarz (4)
A kto wie, że Kasia nie posiada już za oknem pewnych panów.
Że nic nie sprawia, że jej dom jest cały niebieski?
Kto wie, że słuchać jeszcze tylko ich działalność?
No i wreszcie zdaje sobie sprawę, jak Kasia jest przez to szczęśliwa?
2005.05.12 10:24:28
link
komentarz (3)
czy kólo naukowe z większym gronie przyniesie jakieś skutki?

Oby...

2005.05.09 16:49:22
link
komentarz (5)
Matematyka królową nauk...?

2005.05.06 16:29:14
link
komentarz (2)
A matura to jednak śmeszna sprawa. Tak jak wczoraj było zupełnie luźno (szczególnie na rozszerzonym) :DDDD to dziś miałam przeczucie że jestem w jakiejś śmiesznej Komisji Gier i Zakładów.
Patrzcie tu, patrzcie tam
otwieramy, proszę zapisać to i tamto

Jednak nie ma to jak matura z polskiego :P:P:P:P
I tak do poniedziałku - krótki weekendowy kurs matematuki :/
2005.05.03 16:48:34
link
komentarz (3)
"oczy ma jak 5 zł, kręcone włosy, a w główce marzeń sto..."

2005.05.02 12:39:52
link
komentarz (1)
szkoda że życie nie jest takie proste...

2005.04.30 10:27:20
link
komentarz (7)
no i za soba mam to czego najbardziej sie bałam... Ale jest jeden plus wynikający z tego całego stresu.
Dzień wcześniej poprostu juz nie wiedziałam co z sobą zrobić, więc... zmieniłam fruzurkę i jestem zadowolona z efektu:D:D:D Mimo, iz cała ta akcja była powodem do tragicznego oburzenia mojej siostry, bo co ja robię dzień przed maturą?

A co Kasia zmieniła? bo niektórzy nie wiedzą chyba to tej pory:P:P
2005.04.28 22:05:06
link
komentarz (5)
Moje przerażenie osiągnęło najwyższy możliwy pułap. Bo mi sie juz nawet śmiać nie chce, sęk w tym, że nic mi się nie chce. Czyżby ze względu na to, że i tak wiem, że to nic nie da?

Módlcie się za mnie bo jutro sądny dzień...
2005.04.27 15:52:57
link
komentarz (5)
Aaaaaaa i co i dostałam piwo, nawet od taty. Bo ja jednak nie jestem tak zła jak myślałam. Chociaz po cholerę mi ustny polski, ja chcę cos całkiem innego dobrze zdać!

STRES! Byle do soboty wieczór?

2005.04.26 21:29:26
link
komentarz (3)
A Kasia się tak stresuje bo to juz jutro a potem okropny piątek. buuuuu.
Ale brat powiedział, że jak będzie więcej niż 15 to mi piwo postawi. Teraz właśnie siedzi u mnie Ola kinola i spija piwko od mojego brata, który chyba bardziej przejmuje się tym wszystkim niż my :P:P:P
2005.04.21 15:27:16
link
komentarz (8)
Herbata stoi obok i coraz bardziej stygnie (właśnie, przecież ja nie lubie zimnej herbaty, ja nie lubię nawet letniej!), muzyczka leci w głośnikach, a ja siedzę przy kompie i niby to przpisuje fizykę, niby gadam na tlenie, a w rzeczywistości...
W rzeczywistości, moja głowa zaprzątnięta jest całkowicie czymś innym, nie mogę się skupić na tym na czym powinnam. Herbata jakoś tak nie smakuje, muzyka nie łagodzi mojego ducha... czyżby coś było nie tak?
Niby powinnam odpowiedziać: nie wszytsko jest dobrze, ale nie, wcale nie jest. Nie wiem co zrobić w kilku bardzow ważnych kwestiach.
Ale pewnie jak zwykle przeczekam, a potem tylko będę mowić, co by było gdybym jednak coś zrobiła...

2005.04.20 18:21:46
link
komentarz (9)
A tak wcale nie jestem fajna! Jestem straszna i obrzydliwa, wogóle powinniście mnie nienawidzieć to byłoby o wiele łatwiej.

2005.04.17 12:41:43
link
komentarz (4)
Starałam się napisać tę notkę, ale mi nie wychodzi.
Nie potrafię ubrać w słowa tego jak się obecnie czuję. Moja radość z kończenia szkoły, z tego że mam tak fajną grupę przyjaciół (to o was wiecie :D) łaczy się z jakimś smutkiem, refleksją wywołaną tymże właśnie zakończeniem roku, a chyba przede wszystkim lekturą "Senntencji niecałkiem matematycznych autorstwa P.J", po której zdałam sobie sprawę jak bardzo będzie mi tego brakowało. A na dodatek do tego wszystkiego zaczynam pojmować jak mało czasu zostało do naszych matur, i że chyba nie zdołam się do nich przygotować tak jakbym tego sobie życzyła.
Dodaj do tego jeszcze kilka różnych uczuć (typu zdenerwowanie, wyczekiwanie itp.) a będziesz miał mieszankę tego co we mnie teraz siedzi...

2005.04.13 13:02:28
link
komentarz (3)
Jestem leniwa, strasznie leniwa... aaaaaaa jestem straszna. Ale najgorsza to jest moja lekarka, bo jest głupia i dalej nie mam tego piep... zaświadczenia!!!!!!!

2005.04.07 09:22:03
link
komentarz (3)
A my mamy dzisiaj super dzień w szkole pt. paparazzi w akcji!!! Przed nami niec sie nie ukryje. Super szpieg Asia sfilmuje wszystko, być może dowiedzie cię czegoś więcej później, jak na razie nikt nic nie wie!

2005.04.04 17:42:42
link
komentarz (2)
Poprosu czasami nie wierze jakie imbecyle żyją wśród nas... Rozumiem, ze można nie wierzyć w Boga, nie potępiam takich osób, lecz gdy ktoś mówi, że nic go nie obchodzi osoba śp. Jana Pawła II to mnie poprostu szlag trafia!!! Oni chyba sobie sprawy nie zdają czego On dokonał... Naprawdę muszą być ograniczeni!

___________________________________________

         [']        [']
      [']['][']  [']['][']
    ['][']['][']['][']['][']
   [']['][']['][']['][']['][']
    ['][']['][']['][']['][']
       ['][']['][']['][']
          ['][']['][']
             ['][']

Moje serce zawsze będzie płonąć dla Ciebie...

2005.03.30 13:04:56
link
komentarz (6)
Długo mnie nie było i ciekawie się działo w tym czasie, ale wam nie powiem co :P:P:P Jedno wam powiem dalej nie wiem co się dzieje z mydłem jak się go wsadzi do mikrofalówki!!!!

2005.03.28 14:54:28
link
komentarz (6)
Powrót na nloga? Jeszcze nie wiadomo... A wszystko owiane nutką tajemnicy...
2005.03.17 09:04:28
link
komentarz (2)
Przypominam wam o takim małym banerku taki sobie mały pajacyk. Klikajcie go zawsze jak będziecie. Możecie to przecież dla mnie zrobić, prawda?

2005.03.16 10:33:38
link
komentarz (5)
Dlaczego kiedy staram się żeby cos wyszlo fajnie, wcale tak nie wychodzi? Może powinnam dać sobie spokój z innymi, przestać martwić się o nich, a zacząć myśleć o sobie? W końcu jakby nie patrzeć ja sama potrzebuję takiej pomocy...

2005.03.13 10:24:39
link
komentarz (11)
Kto zrobił pyszną tartę z jabłkami i taka fajna wyszła? Naprawdę pyszna jest! Kto chce kawałek?

2005.03.11 19:47:48
link
komentarz (0)
Czy to, że nie wiem do końca czego chcę jest złe? To, że zawsze kiedy już wydaje mi się, że wiem, to jest już za późno. Czy kiedyś będę wiedzieć od razu, czy pozbędę się wszelkich wątpliwości?

Chcę żyć bez zmartwień oderwać się od wszystkiego, a jednocześnie chcę sama o wszystkim decydować. Chcę być pewna, że wszystkie moje decyzje są słuszne, że dokąś prowadzą. Chcę żyć tak by za kilka lat wiedzieć, że niczego nie żałuję. Chcę...

________________________
Spotkałam dziś osobę, za którą się naprawdę stęskniłam, z którą tak swobodnie mi się rozmawiało mimo niekoniecznie łatwych tematów. Spotkałam osobę, która tak jak ja wierzy w przeznaczenie...

2005.03.08 17:01:14
link
komentarz (5)
Dziś powinnam jako 100%-towa kobieta dostać tysiąc róż i takie tam... Ale cóż świat nie jest idealny. Cieszę się także z tych dwóch lizaczków (buziaki dla Takiego Jednego Czarnucha oraz dla Człowieka Z Dziurą Wszyscy Wiedzą Gdzie:P) oraz małego porcelanowego słonika z trąba do góry, którego bynajmiej nie będę mogła zabrać na maturę.

2005.03.05 15:47:43
link
komentarz (10)
I oto jak przebiegła przemiana w czarownicę :D




2005.03.04 09:18:51
link
komentarz (3)
Oj jak duzo ostatnio sie u mnie dzieje. Jak mało mam czasu np. właśnie na swojego nloga. Ciągle zabiegana- Wawa, szkoła, czarownice, szkoła, hufiec, szkoła, zuchy... Ale w sumie to jest włąśnie to co lubię robić, dzięki czemu czuę ze żyję. Tylko mam nadzieje, ze to "życie" nie odbierze mi szansy na lepsze życie w przyszłości. A więc po sobocie koniec z tym i tylko tylko maturka (oprócz poniedziałków oczywiście:P)
2005.02.26 11:49:27
link
komentarz (4)
Chciałam oświadczyć, że jednak żyję i niżej wymieniona stypa się nie odbyła.

_____
A przede mną urodzinowy weekend z tłumem rodzinki w domu.

2005.02.21 15:53:05
link
komentarz (3)
Trzymajcie mocno, mocno kciuki za mnie!

2005.02.21 09:43:32
link
komentarz (0)
Tak wczorajszy dzień zaliczę do bardzo udanych. Krzysiowi, dziękuję :* (buziolek w pysiolek) i nie ma bata kiedyś się odwdzięczymy:D Fotki będą naszą pamiątką, podobnie jak zdemoralizowane dzieci z osiedla:P

2005.02.18 12:22:43
link
komentarz (20)
I kto powie, że Ocecik nie jest najpiękniejszym chomisiem na świecie?





2005.02.17 12:45:18
link
komentarz (4)
czuję się dziś strasznie i wogóle buuu.
umieram i zapraszam na stypę...

2005.02.14 15:39:40
link
komentarz (2)
Nie myśl źle o kimś, komu po prostu nie wyszło coś, na czym Ci akurat bardzo zależało.

_________________
Może horoskop nie kłamie...

2005.02.13 15:39:23
link
komentarz (13)
A czy ktoś wie co dzisiaj jest? Jak nie, to niech spojrzy w kalendarz i się zastanowi!

2005.02.13 11:05:58
link
komentarz (2)
Ogólnie wieczór miał byc inny niz był. Ale... wcale nie żałuję. Przedwieczór był bardzo bardzo miły, spotkanie w starym gronie (tak dawno juz wszystkie razem nie miałyśmy takich chwil), potem nasz wieczór. Mimo, iż w pewnym momencie się bardzo zdenerwowałam, to potem było intrygująco. Brawo dla pewnej pani, która weszła do pewnego zgromadzenia!!! A stało się tak szybko, że nie wiem kiedy!:D Brawo!

2005.02.11 16:57:40
link
komentarz (11)
Katarzyna - osoba o tym imieniu godna jest podziwu, szacunku i uznania . Jest bowiem szlachetna, prostolinijna, stała w przekonaniach, pracowita, skrupulatna . Nie znosi osób dwulicowych, krętaczy i kłamców . Ma duże uzdolnienia artystyczne oraz dar opanowania wiedzy, dlatego może odegrać poważna rolę w życiu naukowym . Osoba kulturalna, oddana domowi, mężowi i kochająca dzieci całym swym dobrym sercem . Lubi przyrodę, podziwia sztuki teatralne, daje przykład jak zdobywać wiedzę .


co wy na to???

2005.02.11 15:58:57
link
komentarz (3)
Siedzę i myślę i myślę że zwaliłam fizę i wogóle buuu obrażam sie na nią. Ale nic koniec z nią więcej o niej nie będę rozmawiać.
Tak poza tym, to miałam urodzinki i bardzo miło sie zdziwiłam, że tyle osób o nich pamiętało, aż się nie spodziwałam :D
I tak miło było. Ja chcę częściej mieć urodziny !!!

2005.02.08 13:02:53
link
komentarz (5)
Ale ja bezsensu do tej szkoły poszłam. Na angileskim nie robiliśmy prawie nic jak zwykle. Na historii... hehehe każdy wie jak jest, na w-fie nie ćwiczyłam. Ostatecznie na religi było 11 osób i to z osoba która jest z niej zwolniona! No i skończył sie dla mnie dzień zupełnie bez sensu w szkole...

A teraz bardzo bardzo serio uczyć się będę matmy, na której frekwencja bedzie jak zwykle prawie 100%-owa, czego nasza kobieta nie mogła zrozumieć... hehehe

2005.02.07 09:04:58
link
komentarz (88)
blablabla...
Siedzę sobie właśnie na informatyce i sobie blabluję. Jak zwylke robimy niezwykle interesujące rzeczy pt. "Obliczanie Powierzchni i objętości ostrosłupa o podstawie czworościanu" z użyciem JavaScript, bo pewnie każdy tylko o tym marzy, żeby posiadać na swojej stronie taką właśnie super rzecz!!!
blablabla...
Wkurzam wkurzam się strasznie...
blablabla....

2005.02.04 18:05:19
link
komentarz (4)
Kto chciałby oglądać wspaniały wschód słońca?
Kto chciałby, żeby ta chwila ciągnęła się w nieskończoność?
Kto chciałby, żeby nie być wówczas samemu? Żeby ktoś był blisko ciebie?

Napewno nie ja!
Taki był mój poranek! O niemiłosiernie wczesnej godzinie musiałam wyjść z domu. Pora kiedy stoi sie w cholernych korkach, w przepełnionych autobusach, napewno nie jest odpowiednią do podziwiania nawet tak wspaniałego jak dziś wschodu słońca!

2005.02.03 16:19:24
link
komentarz (4)
Czy ja mam schizofrenię? Asia mówi że nie, ale ja nie do końca w to wierzę. Bo po tym co tu można przeczytać, nie do końca jestem przekonana, iż ona mówi prawdę. Mam ostatnio wrażenie, że świat rzeczywisty coraz bardziej się oddala ode mnie.
Nie wiem co się dzieje...
Może ktoś mi powie? Czy to schizofenia, a jak nie to co?

2005.01.31 17:39:09
link
komentarz (2)
A ja przekabaciłam pewna osobe, która dzięki mnie założyła nloga!

Elita działa i to ostro! Zaraża cały świat!

2005.01.31 17:00:26
link
komentarz (2)
Jest dużo lepiej. Ale jestem na granicy. - Tego się dowiedziałam od pani doktor.
Granicy... czego?
Wyczerpania... czego?
Sił... jakich?
Fizycznych... psychicznych...

Bo ja juz niczego nie kontroluję. Nic nie mogę z sobą zrobić. Nawet coś tak osobistego jak moja krew. Nawet z nią nie mogę robić tego, na co mam ochotę...
Nic ode mnie nie zależy...

2005.01.30 14:01:07
link
komentarz (9)
Myślałam...

Myślałam, że przyjaźń to jedność dusz...
Myślałam, ze przyjaciel rozumie i cieszy się z moich pasji...
Myślałam, że przyjaciel ceni coś, co jest dla mnie ważne i przynosi mi radość...
Myślałam, że przyjaciel rozumie, że mam także innych przyjaciół...
Myślałam, że przyjaciel jest ze mna na dobre i złe...
Myślałam, że wszyscy moi przyjaciele są tacy...

Myślałam...

Myślałam i się zawiodłam...
2005.01.20 16:29:58
link
komentarz (11)
A zaczynam mieć zdjęcia z naszej studniówki w końcu!!!
A dlaczego dopiero zaczynam? Otóż dlatego ze pewna badzo fajna osóbka z uporem wysyła mi je na pocztę. Tzn. mam te zdjęcia na płycie już od wtorku, ale nie moge ich otworzyć więc...

W każdym razie baaaardzo mi się podobają, i z całego serca dziękuję tejże osóbce:*

2005.01.20 08:54:53
link
komentarz (4)
A z resztą tak słyszałam, że po to się zakłada takie rzeczy, więc co mi tam...

"Boże spraw, by mi się chiało,
jak mi się nie chce"
Jeszcze kilka dni temu dałabym sobie rękę uciąć, że te ferie będą pracowite, ż nie tylko opracuję aktualny materiał, lecz także wszystkie powtórki! I co? Siedzę teraz przy kompie i mój stan wiedzy jest ni w ząb lepszy niż sprzed tygodnia...

Ale dziś, obiecuję (nawet nie wam, tylko sobie), że zabiorę się do nauki. Wiem, że miał być polski, ale chyba nie dam rady...

2005.01.20 08:39:01
link
komentarz (0)
Nie sądziłam, że tak szybko ujawni się drugi powód, dla którego nie chciałam zakładać niczego blogopodobnego, dotyczączy upublicznianiem na forum moich frustracji.

...............................
Więcej tu nie napiszę, żeby jednakmi się nie wymsknęło kilka potworności!

2005.01.19 11:28:12
link
komentarz (10)
No i co? W końcu elita postawiła na swoim i doprowadziła do tego że pewna osóbka, mimo wielkiego oporu zrobiła to. A co zrobiła? Otóż to na co aktualnie patrzycie! Założyła elitarnego nloga>
Tylko mam nadzieję ze nie skończy się to na kilki notkach i dowidzenia, a niestety głównie z tego powodu tak długo zwlekałam. Ale to być może ferie, studniówka, no i niedaleka matura sprawiły, ze postanowiłam być bardziej obowiązkowa. Ciekawe czym to się skończy?