grosik // odwiedzony 70693 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (285 sztuk)
22:54 / 26.12.2001
link
komentarz (1)
Hmm.. no i po swietach... jakos zapomnialam o wpisach calkowicie tutaj..jedyne co robie to sprawdzam forum...jakos bardziej mi sie to podoba... jakos zatracilam sie w swiecie rzeczywistym.. i braqje mi potrzeby wpisania sie tutaj i wyplakania wszytskich swoich zalow... moze kiedys mnie nawroci.... jak znofu wpadne w jakis zwiazek bez przyszlosci...bo te ktoe sa teraz... byly omawiane przeze mnie tutaj juz dawno... i nadal sie nic nie zmienilo..wiec juz chyba wystarczajaco naklikalam sie na temat...dr...i innych..
10:04 / 21.12.2001
link
komentarz (1)
Wow... nie wiedzialam ze forum to taka fajna sprawa ;,0),0),0) Madziu...zobacz..naprawde zajebista ;P,0),0),0) (a tak na marginesie dostalam bana na czacie jak powiedzialam to slowo do Ciebie ;PPPPP,0)
A co do dr....pisze dalej... ja nie umiem mu powiedziec wprost SPADAJ!!! Choc juz jest bez uczucia..tzn bez uczucia sympati.... jest tam tylko zal... wrogosc..obojetnosc.... i czasami chec zemsty... powoli sprawdzam.. czy tamta dziewczna mowila prawde... i okazuje sie ze po czesci tak...ale rownie dobrze... on moze sie tak tylko tlumaczyc...........jeshuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu czemu ja jestem kobieta (to tylko w oparciu i powiedzenie KOBIETA GDYBY NIE BYLA NAIWNA NIE BYLABY KOBIETA,0)zblizaja sie swieta..chcial mi strasznie qpic prezent i wyslac poczta.... odmowilam... nawet adresu nie podalam... nie wie jednak ze.. dla niego paczka... jest juz do odbioru...

Marek..hmm przychodzi dzisiaj na kawe... hmm..nie wiem..;(
09:58 / 20.12.2001
link
komentarz (1)
Ohh...bleee...nie wiem od czego zaczac.. no najpierw...od pozdrowien dla Madzi ;,0),0),0) i "taty" ;,0),0)
Wczoraj puscilam wodze wyobrazni juz maksymalnie.. ale co mi szkodzi..przeciez ja i tak nigdy sie z nia nie spotkam...a dzieki temu ona mi mowi wszystko o dr... no i teraz juz wiem na czym stoje... jej pisze kocham..a mi....." Kochanie co chcesz na prezent pod choinke??....." Debil... bo inaczej juz go nazwac nie mozna...Tylko teraz nasuwa sie pytanie....powiedziec mu ze wiem??czy ciagnac jak dalej ale juz z wieksza pikantnoscia i aluzjami...wykanczajac go powoli... najlepiej by bylo wykrzyczec mu wszystko....ale...skad niby wiem??? przeciez grosik to nie ja...dla niego przynajmniej....ostatnio myslalam zeby zrobic konferencje na gg...zaprosic ja... jego...spotkac sie w trojke.... i porozmawiac...:P,0),0),0) tak milusio.... powiedziec pare milych slow..powklejac pare milych rozmow...;PP,0),0)hmm coraz bardziej podoba mi sie ten pomysl.... tylko ze wtedy co dalej....:(
Marek.. hmm moze warto otworzyc kolejny nick....:,0)chociaz nie... on nie pasuje do tamtych... mimo ze siedzi w tej samej branzy....ale to juz nie bedzie to samo..kolejne spotkanie juz jutro...ostatnie przed swietami.....boje sie.... ostatnio za duzo zostalo powiedziane....brrr na sama mysl....mam lek....
19:59 / 17.12.2001
link
komentarz (1)
Wystarczy ze powrocilam do tej stronki i za tym powrocila chec wpisywania sie tutaj.. wiele sie zmienilo... wiele sie wydarzylo...poznalam wiele nowych osob... niektorych juz znalam.. teraz tylko odkrylam ich wady i zalety...
Marek.. hmm kolejny z tej ekipy... mialy byc niewinne rozmowy...a co wyszlo??? oj.. lepiej nie mowic... narazie czuje sie wspaniale w jego towarzystwie...ale czy jest mozliwa przyjazn miedzy mezczyzna a kobieta?? czy przetrwa ona chwile zalamania i checi pobycia blizej razem...? W tym wypadq nie moge na to pozwolic... lecz czy bede na tyle silna by odmowic....
Zycie powoli mialo sie ukladac..mialo przyniesc radosne dni...a przynosi tylko smutek... od kiedy mieszkam sama..rozmyslam coraz wiecej.. jednak nie wychodzi mi to na dobre..czekanie na nocne rozmowy z dr zabijaja czas...ale wzmagaja tesknote... tzn tak bylo... pewnie do wczoraj.... bo juz nigdy nie zadzwoni... nigdy nie napisze... nigdy sie nie odezwie...nie trudno sie domyslic ze to moja wina... i wcale temu nie zaprzeczam... ale musialam..musialam tak postapic... zmienic nicka.. dowiedziec sie paru rzeczy... i to wlasnie zakonczylo nasza znajomosc... postapilam paskudnie...ale nie mialam innego wyjscia...
16:57 / 17.12.2001
link
komentarz (1)
Udalo sie., dziala ;,0),0) postanowilam od nowa sie tu wpisywac po dosc dlugiej przerwie..oczywiscie... nie bede opisywac minionych dni.. tygodni... to mija sie z celem.. powiem po krotce.. nic sie nie zmienilo...nadal jest hujowo.. a dzisiaj juz maksymalnie... zakonczylam znajomosc z doktorkiem.. za duzo mnie kosztowala..
16:55 / 17.12.2001
link
komentarz (1)
Uffffff udalo sie.. zaraz sprawdze tylko czy dziala...
09:48 / 25.10.2001
link
komentarz (0)
ups...nawet spalam..czyli nie jest zle......
02:23 / 25.10.2001
link
komentarz (0)
"...Milosc to takie piekne uczucie
jak ogarnie wszystskie zmysly
milowac, kochac, to sens istnienia,
chocby dla jednej chwili
nawet jesli malo jest tych chwil,
ale sa piekne....
to sa wieksze we wspomnieniach,
ktore nie umieraja
milosc ogarnia kazdy zmysl,
kazda mysl codzienna,
jest usmiechem na smutne dni ,
ukojeniem na rozterki..."

Dzieqje Olu....


21:16 / 24.10.2001
link
komentarz (0)
Noc...kolejna....
wpadne pozniej....
13:54 / 23.10.2001
link
komentarz (0)
Zbliza sie przerwa....odwyk.....tygodniowy....
22:45 / 22.10.2001
link
komentarz (0)
ledwo zyje.....4 nocka.....w ciagu 90godzin - 7 godzin spania...
i jak ty nie byc wymietym??????????
17:31 / 22.10.2001
link
komentarz (0)
Airq...dzieqje...jestes slodki....:,0),0),0),0),0)ale daj mi czasami wygrac w grze :PP,0),0),0),0),0)

Lea_...kochana kobieta...

Mam dosc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!netu
10:40 / 22.10.2001
link
komentarz (0)
Strasznie sie boje...nie odbieram telefonow....nie chce
spotkania...postanowilam nie mieszac swiata wirtualnego z realnym..juz
nie popelnie tego bledu...znajomosci "tutaj" zostana "tutaj" nie bedzie
poznania prawdziwego glosu..prawdziwej osoby....niestety ( a moze i stety,0)
rozmowy na gg i smsy musza wystarczyc...przynajmniej w tym przypadq...
05:41 / 22.10.2001
link
komentarz (0)
Madziu....dzieqje...wiem ze masz racje..i wiem ze kiedys ja pojme...i
zapewne wprowadze w zycie....ale do tego czasu jest tak jak jest...i
jakos nie widac zmian....trzeba wiec czekac....czas..ten cholerny czas....
01:42 / 22.10.2001
link
komentarz (1)
Jest mi smutno....i zimno...Nie moge sobie znalezc miejsca dla siebie..on
tak strasznie omotal moje mysli...znofu pozwolilam komus wtargnac w moje
zycie...dotrzec do serca...lecz poraz kolejny bedzie to bol.....i
porazka.....Czy tylko takie cos mnie czeka??????W calym moim zyciu???
Jesli tak to chce umrzec.....
Nie chce juz sie bac kolejnego dnia..kolejnych znajomosci...wszystkie
koncza sie tak samo...wszystkie sa takie same...maja takie same
zakonczenia...i znofu bede tylko siebie za to winila.....bo wiem ze po
czesci w kazdym przypadq to moja wina.....to ja na to pozwalam...ja
kontynuluje cos czego nie powinno byc ale brne...brne w to dalej..z
calych sil staram sie by bylo dobrze..ale nie jest.....za kazdym razem
zyje zludna nadzieja ze bedzie lepiej......ze tym razem musi sie
udac....i po co?? skoro juz na poczatq widac koniec...ten pieprzony
KONIEC..............
Czasami jest dobrze...wrecz wymarzone chwile....ale moment pozniej...jak
za pociagnieciem czarodziejskiej rozdzki.....wszystko sie zmienia...ze
skrajnosci w skrajnosc....czy czlowiek moze byc az takim zmiennym????moze
po prostu sa ludzie ktorzy sami nigdy nie wiedza czego chca...i ja wsrod
nich....i ON..
hmmm czy oby nie za bardzo sie nad soba rozczulam????? chyba tak....no ale
skoro zycie mnie nie oszczedza wiec czemu ja mam to robic.......

Ten nlog jest naprawde smutny...wszystkie wpisy....a przynajmnie
wiekszosc...ale po to wlasnie jest...radosciami dziele sie z
przyjaciolmi...a smutkami - z ta stronka...


No coz..ktos musi cierpiec by ktos inny mogl byc szczesliwy...
01:02 / 22.10.2001
link
komentarz (0)
Poznalam wspaniala kobiete....jest kochana...jednak zawsze jak jest cos
ok..jest daleko...
11:39 / 21.10.2001
link
komentarz (0)
no i musialo sie na koniec spierdolic...............
07:38 / 21.10.2001
link
komentarz (0)
"...Ile jestes wart..kto Twoja cene zna???
Ile jestes wart...z kim o swe zycie grasz..."
07:36 / 21.10.2001
link
komentarz (0)
"...Moze wszystko juz wiesz moze wszystko juz znasz...
Jestes pewny ze to szczescie..
Nie masz czasu na sen nie masz czasu na sex..
wciaz od zycia chcac wiecej..."
07:26 / 21.10.2001
link
komentarz (0)
"...Milosc..czy Ty wiesz co znaczy miec w sercu jej blask...
Nigdy nie zrozumiesz tego....nie spotkasz jej sam..."
05:10 / 21.10.2001
link
komentarz (0)
Madziu.....jest lepiej niz ostatnio...dzieqje ;,0),0),0),0),0)
05:08 / 21.10.2001
link
komentarz (0)
jest dobrze..............o dziwo....
19:35 / 20.10.2001
link
komentarz (0)
Bym zapomniala....Michalq ;,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)Kochanie
witaj :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)

19:29 / 20.10.2001
link
komentarz (0)
Jest zle....ale pewnie za pare godzin bedzie jeszcze gorzej...wiec ciesze
sie tym co mam..
19:28 / 20.10.2001
link
komentarz (0)
Madziu.......pozdrawiam Cie slonko - dzieqje za odwiedziny.....Czarna kochanie - bedzie dobrze.....ip.65 witaj ;,0),0),0),0),0)
09:50 / 20.10.2001
link
komentarz (0)
zimno mi............i zle.......
04:37 / 20.10.2001
link
komentarz (0)
No i pewnie ze wrocilam......
Czarna kochanie....wiem ze moje nlogo nie sa zbyt kolorowe ostatnio..ale
takie sa wlasnie moje dni...szare..puste...bez wyrazu...przepelnione
smutkiem i tesknota....ale z drugiej strony Twoje tez nie sa
radosne.....znofu trafilysmy na ten sam bol???????????????

To co ON dzisiaj zrobil bylo godne pogardy...jak alkohol moze wplynac na
ludzi....od strony negatywnej.....kawal drania....szkoda
slow.......poprostu SQRWIEL...jak ja moglam sie litowac kiedys nad
nim....hm w sumie....wlasnie litowac...bo nic innego nie da rady.....
chociaz szkoda nawet litosci......

Jednak nie chce walczyc.....poddal sie......
23:19 / 19.10.2001
link
komentarz (0)
Kazdy facet czasami potrzebuje powalczyc...i chyba on takze....

Wszyscy bawia sie w Adamq..ja na kolejnej nocce..czy zaluje???nie...to
moj wybor..sama tego chcialam..nie potrafilabym sie dzisiaj bawic...nie w
dniu kiedy wiem ze ON sie tez bawi...

Pewnie pozniej jeszcze tu zajrze....
06:23 / 19.10.2001
link
komentarz (0)
"...Miara milosci jest milosc bez miary..."
06:17 / 19.10.2001
link
komentarz (0)
"..Wspomnienia sa jedynym rajem...z ktorego nie mozemy zostac wypedzeni..."
05:55 / 19.10.2001
link
komentarz (0)
Napisal....przeprosil...:-,0)
03:41 / 19.10.2001
link
komentarz (0)
Dzisiaj byl koszmarny dzien....ciagnie sie to juz od wczorajszego
wieczoru....

Sprawa...przelozona...nie bylo wyroq....do zobaczenia 24 stycznia ;(((( a
mial juz sie zakonczyc ten koszmar....to mi sie sni po nocach....mam juz
serdecznie dosyc.....

Radio...mialam GO nie widziec....mialam odlozyc na polke i
zniknac...natknelam sie niego niespodziewanie tym bardziej moja reakcja
byla nie do opisania...po prostu szok...po tak dlugim czasie...i znoow
tyle czasu meczarni przede mna....

Qrnik...nie chce rozmawiac...przez glupie klamstwo...juz sie nie
znamy...totalny ignor....nic...kompletnie nic...komentarze do kogos
nawiazujace do mnie...to boli....zajebiscie boli....flirt na moich
oczach z innymi kobietami...na zlosc...bo wiadome ze bez
przyszlosci...mimo to cierpie...poraz kolejny....

A wiec odlegly jest spokoj wewnetrzny....odlegle dalsze
spotkania...odlegle dalsze rozmowy....
14:44 / 18.10.2001
link
komentarz (0)
:-(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
((((((((((((((((((((((((((((((((((((
14:15 / 17.10.2001
link
komentarz (0)
nie skorzystam :((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
22:34 / 16.10.2001
link
komentarz (0)
"Wiem co to kochac beznadziejnie... czuc jak bola niektore mysli...jak
pieknie wspomnienia kotluja sie w glowie...powodujac smutek ze
odlecialy...to nie pojebanie...to serce..."


"Serce nie sluga...to czekanie na kazde slowo...na gest...koperte......na
kazdy objaw pamieci...ehhhh tak bywa.....samo zycie...kolorowe dni juz
w drodze...."

20:27 / 16.10.2001
link
komentarz (0)
Skorzystac z propozycji????hmmmmm kuszaca....ale ryzykowna.......
19:39 / 15.10.2001
link
komentarz (0)
Dopiero co poszedl a ja juz za nim tesknie.......Czemu znofu dalam sie
komu omotac do tego stopnia...........................?????
13:04 / 15.10.2001
link
komentarz (0)
Poszlo......nie wytrzymalo........peklo...z wielkim hukiem...zylo 44 dni
nadzieja...i ani minuty dluzej.... tyle czasu wlaczylo..tyle czasu bylo
silne....i nie wytrzymalo....zostawilo po sobie morze lez..zalane
policzki....smak soli....i.....pustke...wczesniej tworzylo rysy...jedna
za druga...tworzyla sie rana...bolesna...on drazyl dalej....nie mial
litosci...nie mial wspolczucia.....i wczoraj...jedna wiadomoscia
dobil.....do konca.....
06:10 / 14.10.2001
link
komentarz (0)
Kolejna nocka....jeszcze sie trzymam...pewnie wieczorkiem padne jak
kawka..ale to dopiero za pare godzin...z nudow wymyslam sobie
zajecia..wlasnie przeczytalam wszystkie moje wpisy..bylo ich
sporo....troche powspominalam..i chyba nie byl to najlepszy
pomysl....szczegolnie po wiadomosci jaka otrzymalam dzisiaj...Hmmm moj
byly przyjaciel wracal od dziewczyny...interesujace...jakim mozna byc
pantoflarzem......Jednak za duzo czasu minelo bym mogla sie wypowiadac
na ten temat..Jedynie moge mu zyczyc szczescia...aby nacial sie kiedys na
taka osobe jaka sam jest..wtedy bedzie wiedzial co to znaczy otrzymywac
cios z najmniej spodziewanej strony...


Lekarz....mily.....kochany...czasami bezczelny...:,0)ale i tak kochany.....

21:04 / 13.10.2001
link
komentarz (0)
bylam w szkole.....cos okropnego......z 13 godzin byly 3.......chyba gdzies tam jest brak organizacji.....
A moj lekarz??????????????????????????????????
No comment..................................................
07:46 / 13.10.2001
link
komentarz (0)
Kolejna nocka...juz jutro tzn dzisiaj jest pierwszy zjazd..pewnie bede
nieprzytomna..jenak nie to mnie martwi..martwi mnie on........
14:16 / 11.10.2001
link
komentarz (0)
No wlasnie..w sprawie ostatniego wpisu..nie warto sie oszukiwac..wiec
czas zmienic nastawienie do zycia..teraz po przemysleniu wielu spraw
doszlam do wnisq ze nikt nie jest wart mojego zlego samopoczucia i
tesknoty za czymkolwiek..postanowilam byc samowystarczalna i nie czekac
az jakis tam ......................zlituje sie mowiac glupie cze...nie
zalezy juz mi na tym..tym bardziej po tym co sie wydarzylo w ciagu
ostatnich paru dni....jego zachowanie..a dokladniej brak bylo
uswiadomieniem sobie przeze mnie ile ten czlowiek jest wart...zostawie
to bez komentarza...

No i juz jestem po sprawie...nic sie nie wyklarowalo chociaz nie wiem
jak mozna tak klamac w zywe oczy... ale to juz nie mnie oceniac...wiec
wyrok zapadnie w przyszlym tygodniu..nie wiem co mam myslec..nie mam
zadnej koncepcji na to jaki on bedzie...nie chce zapeszac ale tez nie
chce zyc nadzieja..wiec to takze zostawie bez komentarza..

Kolejna rzecz to hmm....tesknota za...przyjacielem....jest daleko ode
mnie....ale mimo to pamieta o mnie... jestem Ci za to bardzo
wdzieczna...nie wiem tylko dlaczego moje smsy nie dochodzily do
Ciebie..a Bog mi swiadkiem ze wysylalam je bardzo czesto... ale i tak
czekam z utesknieniem na Ciebie i na nasza w koncu upragniona poranna
kawe :,0),0)

Olu...nie wiem co moge Ci poradzic...jedyne co to bierz zycie takim
jakie jest i pozwol sie uszczesliwic...nie bedzie zadnej porazki jesli
na to nie pozwolisz..taka jest kolej rzeczy...jeden zwiazek sie konczy
drugo zaczyna..i jaki bedzie jego przebieg to tylko zalezy od nas
samych..to przeciez my kierujemy swoim zyciem...nikt nie ma prawa
narzucac nam jakichkolwiek regul....a gdy sa one narzucone z gory...to
tylko po to by je lamac ;,0),0) glowa do gory i usmiechnij sie ;P,0),0),0),0)

Madziu...odwiedzam cie....caly czas :,0),0),0) i dzieqje bardzo za
pozdrowienia.....nie wiem za bardzoo czego dotycza juz tzn bardziej kogo
twoje nlogi..ale studiuje je kazdego dnia ;,0),0) wiec powodzenia ;,0)

A ja????? ja wlasnie siedze kolejny dzien przed kompem i odczytuje nowe
wiadomosci na mojej skrzynce od......:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
12:15 / 04.10.2001
link
komentarz (0)
I po co sie oszukiwac???????? Czas spojrzec na zycie realnie.....zdjac
rozowe okulary..tyle czasu sie oszukiwalam ze bedzie dobrze....ze wszystko
sie ulozy....Nic z tego...

Kiedys czekalam na ta koperte w prawym dolnym rogu...jednak gdy juz ja w
koncu otrzymalam...to byla najgorsza rzecz jaka zrobil...A wiec kolejne
potwierdzenie tego ze sama nie wiem czego chce...Ale ta oficjalnosc....te
zimne slowa pelne obojetnosci.....ani cze...ani co slychac..od razu
przeszedl do sprawy..... jejqqqqqqqqqqqqq jak to zabolalo..... qrde ale
czego moglam sie spodziewac...............po nim............ Gdzies
popelnilam blad....cos mi umknelo....a moze tylko ja nie chcialam tego
zauwazyc i przyjac do widomosci....


Dzisiaj rozmawialam z przyjacielem.....poruszylismy pewien
temat....romans...opowiedzial mi o swoim skoq w bok...ma dziewczyne...pare
lat... A......... w wakacje ja zdradzil..nie raz...nie dwa...nie zaluje
tego...choc ponownie by tego nie zrobil....na pytanie co go do tego
sklonilo odpowiedzial...nuda...szarosc zycia...na pytanie co czul????
nic..jedynie przyjemnosc z udanych nocy..brak jakiegokolwiek
przywiazania..jakiegokolwiek uczucia....to byl po prostu uklad..ktory sie
juz zakonczyl...


Jak moge to skomentowac????wystarczy jedno zdanie.......Sluchajac go
myslalam ze mowi o mnie................................................


Coraz bardziej boje sie kolejnych dni, tygodni, miesiecy...zbliza sie moja
obrona..powinnam miec juz napisany przynajmniej wstep i 1-szy
rozdzial......a co mam??????? wczoraj doszlam do wniosq ze zmieniam
temat......za tydzien zmienie go pewnie na jeszcze inny..a najlepiej to
bym qpila prace......ale przeciez to nie jest wyjscie..mimo ze jestem na 4-
tym roq......to jedynie moge to stwierdzic po wpisach do indeksu....bo
wiedza.............dorownuje pewnie nie jednemu absolwentowi liceum
ekonomicznego......a wiec gdzie te lata??????????????


Michalq
wwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww
wwrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaacccccccccccccccccccccccccccccccccccccccc
cccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaajjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj


Olu......dzieqje....:,0)
12:54 / 30.09.2001
link
komentarz (0)
wczoraj sie swieeeeeeeeeeeetnieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
bawilam :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)ale Kicia i tak Cie zabije ;,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
mdlosci mialam do poznej nocy az nie zamknelam oczu i nie zasnelam :,0)
jednak nie zaluje ;,0),0) hiehie to bylo naprawde swietne :,0),0) do gory nogami
wdziec miasto.....nio i Matejki :PP:,0),0),0),0),0),0),0),0),0) hihi jak dla mnie mozemy to
powtorzyc :,0),0)

a tak wogole dla wszystkich chlopcow w dniu ich swieta wszystkiego
najjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj i cmoqs ;,0)
12:47 / 29.09.2001
link
komentarz (0)
Hmmmmmmmmm........wrocilam o 3 rano..czulam sie bardzo zmeczona..bylo
jednak sympatycznie..milutko, ale juz nie potrafie sie bawic jak
kiedys..... Mimo to dzieqje Kici i innym osobom za wspaniala zabawe...

To ze czulam sie tak a nie inaczej to tylko i wylacznie moja wina...moja i
jego...czemu on istnieje??????????? czemu go poznalam??????????? No
fakt..nikomu nie mozna zabronic zycia.......ale czemu on stanal na mojej
drodze???? wczesniej bylam taka szczesliwa..hmmmmmm no moze za duzo
powiedziane..ale chociaz nie cierpialam jak teraz.... moje mysli sa wciaz
przy nim....... wczoraj uslyszalam jego glos.... calkiem niechcacy.....
byl taki slodki.... cieply... hehhh... pewnie ja go tylko tak
odebralam.... ze wszystkimi rozmawia jednakowo.. tyle czasu sie
oszukiwalam.. wmawialam sobie ze to tylko kolega...... wiec..... czemu
jestem tak zagubiona??????????? i wciaz szukam pretekstu na kontakt z
nim????????

jejqqqqqqqqqqq kolejne pytania........... wciaz pytania............ i
nastepne....... Kiedy przyjdzie czas na odpowiedzi?????????????
NIGDY!!!!!!!!!!!!!!!!!!...... bo na glupie pytania brak
odpowiedzi...............


Kicia te 3 godziny byly mi naprawde potrzebne. Juz dawno nie rozmawialam z
nikim o tylu rzeczach... przy kawie.... typowe babskie ploty..... tylko
qrde o 3 nad ranem??:PP:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) Dzieqje Ci za to.... wiele mi
pomogly, dzisiaj juz inaczej patrze na swiat.... jestem szczesliwa...nie
mysle o niczym co by moglo mi zepsuc humorek :,0),0),0),0)Rozmowa nasza otworzyla
przede mna nowe perspektywy i dala sporo do myslenia ;,0)... I pamietaj
jeden nie musi wiedziec o drugim :PP :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) u
mnie wlasnie tak jest... jeden nie wie o drugim .. drugi wie o pierwszym
ale nie wie o trzecim..... natomiast trzeci nie wie o nikim :P,0),0),0),0) hihi
ale namieszalam........a najlepsze jest to ze zaden z nich tak naprawde
nie wie nic o mnie............ :P,0),0),0),0),0),0),0)


19:39 / 28.09.2001
link
komentarz (0)
Jejq kochanie......:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
nie wiedzialam ze masz taki problem....... ze o to chodzilo............
bardzo latwo bylo znalesc twojego nicka tutaj.....czemu mi nie
powiedzialas o co chodzi???? nie musimy sie spotykac jesli tego nie
chcesz....zrozumiem to...juz teraz wiem o co chodzi...........przykro
mi...nie mialam pojecia...wiem ze te slowa duzo Ci nie dadza....ale gdy
zaczelam czytac Twojego nloga....lzy stanely mi w oczach.......masz
racje...smiech na necie jest zupelnie inny niz w
rzeczywistosci...pamietasz jak ostatnio mowlam ze juz jest oki??? i
slalam usmiechy?? wcale tak nie bylo...ale przez net nie mozna widziec
innych humoru..i to mnie uratowalo....wiem ze Ty usmiechajac sie tak
czesto do mnie...tez robisz to by sprawic mi przyjemnosc...a prawda jest
taka ze lzy cisna ci sie do oczu.......ale dlaczego mi nie
powiedzialas???? tyle juz wiemy o sobie.....Ty wiesz wiecej niz nie jedna
osoba tutaj...w moim miescie......dlaczego mi nie zaufalas?????czemu
tzrymaz to w sobie???? nie wiem czy teraz bede potrafila z Toba normalnie
rozmawiac.....nie mam zalu....widocznie mialas swoje powody......ale...to
zabolalo.................:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

czemu to zycie jest tak brutalne dla tak mlodych osob??? no i przede
wszystkim czemu te osoby sa tak skryte w sobie skoro maja pomocna dlon??
czemu z nich nie korzystaja?????

19:11 / 28.09.2001
link
komentarz (0)
Hmmm.nie wiem co pisac..nie wiem czy jest sens wogole jeszcze tu
zagladac...przestaje mi juz pomagac wpisywanie sie tutaj...to tylko puste
slowa ktore nic nie znacza...nic nie pomagaja..nie moge sie wpisac wtedy
gdy najbardziej tego potrzebuje...jedynie inni wiedza dzieki temu co u
mnie slychac...ale chyba na to sa inne sposoby...by zobaczyc czy zyje...


Dzisiaj mam inaczej zaplanowany wieczor niz w ostatnich tygodniach...mam
coraz mniejsza ochote tam isc...ale skoro obiecalam...a slowo drozsze od
pieniedzy jak to ktos powiedzial..:,0),0),0)Mam tylko nadzieje ze nie bede
zalowala...chociaz juz teraz wiem ze bede postawiona w hmmm nieciekawej
sytuacji i bede musiala podjac decyzje...bylo by najprosciej
powiedziec "tak"..ale.........no wlasnie ...ale....


18:39 / 26.09.2001
link
komentarz (0)
Heh......jednak sa na tym swiecie dzentelmeni...wczoraj bez zadnej okazji
dostalam kwiaty - od kogos kogo prawie nie znam...pewnie dla innych to
drobnostka...jak powiedzial moj "tatus" "...gdyby to byl porsche to i
owszem..." :PP,0),0),0),0) ale dla mnie to i tak duzo...NIGDY przenigdy nikt mi
nic nie dal bezinteresownie..bez zadnej okazji..niektorzy nawet nie daja
na okazje..wiec.....
jestem szczesliwa :,0),0)

Pozatym poznalam dwie wspaniale osoby ktore bardzo "kocham" i dzien za
dniem coraz bardziej za nimi tesknie...mimo ze sa daleko ode mnie mamy
codziennie ze soba kontakt...i oby jak najdluzej...
13:16 / 25.09.2001
link
komentarz (0)
Odkrylam w sobie dwie osobowosci... Prawde mowiac sa one opisane
nickami... Ja jako....... miki.... usmiechnieta..kochana przez wiele
osob........ pomagajaca innym...... dla niektorych jedyna.......

I ja jako..........grosik..... nict.... to jestem prawdziwa JA.... jeden
wielki SMUTEK....... Czasami szkoda mi siebie samej.... jedynym
pocieszeniem jest to.... ze...... grosikiem staje sie tylko wieczorami...
nocami..... gdy jestem sama..... zupelnie sama......
13:13 / 25.09.2001
link
komentarz (0)
"...Latwiej zakochac sie nie kochajac...niz odkochac kiedy sie kocha..."

"...Milosc jest pragnieniem by komus cos dawac - a nie otrzymywac..."

"...Lepiej smucic sie i kochac...niz zyc bez milosci w szczesciu..."
13:09 / 25.09.2001
link
komentarz (0)
Hmmm...niby tyle sie zmienilo....A jednak wszystko jest tak jak
bylo...Dzien za dniem mija i nie przynosi nic nowego.....godzinami siedze
przed monitorem i dalej jest tak jak jest..... NIEDOSTEPNY.....ZARAZ
WRACAM.... NIEDOSTEPY...... DOSTEPNY... to tylko okreslenia jednego z
programow...czemu one tak bola???? czemu od paru tygodni brak jest koperty
w prawym dolnym rogu??? czemu nie ma "rozmowa z....."? chce tak
niewiele...a nie mam nic...moge nawet powiedziec ze jesyem na miniusie....
Czy czas tak duzo zmienia?????? Czy mozna az tak byc obojetnym na cos co
bylo????? Sprawialo przyjemnosc???? Czy jest sens zachowywac sie w ten
sposob?? Nie wiem.... nie potrafie odpowiedziec na te pytania... One nie
sa smierowane do mnie..... Nie mnie dotycza..... Nic sie juz nie da
zrobic... wszystko przepadlo.... Nic nie zostalo.... Nawet wspomnienia
gdzies ulecialy.. Moze jeszcze za wczesnie rozpamietywac przeszlosc??? Za
bardzo to boli... caly czas boli...... Ktos mi powiedzial by walczyc....
waqlczyc jak lwica... Jednak jest to rownoznaczne z rzuceniem sie z motyka
na slonce...Porazka jest widoczna na samym starcie...walczylam...tyle
dni... tyle tygodni... czasami wygrywalam.. czasami przegrywalam... jednak
to byly tylko bitwy...... bo cala wojna byla z gory przesadzona kleska...
Jednak sie niepoddawalam..... Minelo tyle czasu.... juz nie mam sily.....
resztki nadzieju ulecialy..... wczoraj.........

Mam dosyc walczenia z wlasnym bolem i coraz czestszymi napadami smutq...
Jesli tak jest mi dobrze???? jesli lubie byc smutna??? Lubie plakac???
Nikt mi tego nie zabroni.... zaluje tylko ze trace zycie na takie dni....
bo jest ich coraz wiecej....... i wiecej..............
10:55 / 22.09.2001
link
komentarz (0)
Ale jestem niepowazna...tak sie osmieszyc..wczoraj zrozumialam jaki blad
popelnilam..nigdy wiecej tego nie zrobie obiecuje to samej sobie...nigdy
wiecej juz tam nie zajrze..nie napisze ani jednego slowa...coraz bardziej
go nie nawidze...wrecz mam obrzydzenie....za to ze tak mnie
potraktowal..jak ostatnia....

Czarna jak milusio Cie wczoraj bylo widziec...szkoda tylko ze nie bylam z
wami..mowilas ze bylo fajnie...zazdroscilam ci...na nocce prawie bylam
nieprzytomna....bylo mi zimno i smutno..ale jeszcze nie raz sie to
powtorzy..i wtedy napewno skorzystam ..cmoqs kochanie for you and Twoje
kochanie no i dla Kiciuni ktora spedzila wczoraj ze mna calusi dzien :,0),0)
dzieki skarbenq...


A co do Ciebie kochanie..hmm sama nie wiem co powiedziec..bedzie
dobrze....jednak sama bedziesz wiedziala najlepiej co z tym zrobic...brnac
dalej?? czy wyluzowac..a zreszta..i tak jestes juz mezatka ;PP;,0),0),0)

A przede mna kolejny dzien w cafei... moze to i dobrze...mam w planie
wiele odwiedzin...wiec sobota minie dosc sympatycznie..nie bede miala
czasu myslec o problemach...bo hmmm jakie problemy????? juz ich nie mam ;,0)

czekam tylko na kawe ....biala...bez cukru.....w
towarzystwie...:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
18:58 / 20.09.2001
link
komentarz (0)
Czemu chcesz zakonczyc nloga?? czy myslisz ze to jest stronka tylko w

momencie zalamania z powodow milosnych???? Tez kiedys tak myslalam...jest
w tym wiele prawdy...ale oprocz tego tu mozna napisac wiele innych
rzeczy...o ktorych nie mozna powiedziec zadnej osobie...nawet
przyjaciolce...nie odchodz....teraz przynajmniej wiem co sie u Ciebie
dzieje...bo mimo ze "widzimy" sie prawie codziennie jakos nie idzie nam
rozmowa...a tu zagladam codziennie i jestem na biezaco..znam twoje
smutki...i radosci...

Wracajac do tematu gdzie sie nie mylisz...tak to o nich pisalam....wiem
rowniez ze masz racje...kiedys bede im wdzieczna za to co dla mnie
robia....bede dumna ze wszystkiego co sama dokonalam..bez niczyjej
pomocy...wiem takze ze aby to zrozumiec musi uplynac wiele czasu..a
przynajmniej do momentu kiedy chociaz jedno moje przedsiewziecie
zaowocuje..to mnie podniesie na duchu i bede mogla wtedy ...siegac
dalej...wyzej....dzieqje Ci.... :,0)
18:50 / 20.09.2001
link
komentarz (0)
Coraz czesciej slysze ze mnie ktos kocha...co drugi dzien dowiaduje sie ze jestem dla kogos wyjatkowa...z kazda godzina jest tych wyznan coraz wiecej....jestem szanowana...lubiana...kochana....nie jeden marzy o takiej dziewczynie...swietnie.........oby tak dalej.......taki swiat jest cudowny......szkoda tylko ze.....jest to swiat...wirtualny........................................................
18:41 / 19.09.2001
link
komentarz (0)
Mam zal......zal do najblizszych mi osob.. wiem ze nigdy nie bede potrafila im tego powiedziec w oczy bo za bardzo ich kocham i nie potrafie ich ranic. Ale juz mam dosyc trzymania tego w sobie..jesli tego nie wyrzuce z siebie kiedys w najmniej odpowiednim momencie wybuchne...nie moge do tego dopuscic. To jest chyba najlepsze miejsce do wyzycia sie nie urazajac ich...(oni NIGDY tego nie przeczytaja,0)
Wiem...zawsze chcialam byc niezalezna i przez to mam co mam a raczej czego nie mam. On dostal wszystko...szkole...mieszkanie....kursy...dostepnosc do samochodu.....Ja nie mam nic .......nic co by bylo tylko moje...na wszystko musze zapracowac wlasnymi rekami (rekoma,0) nie wiem jak ma byc poprawnie ;P;,0)W porzadq..Nie przecze ze tak nie powinno byc......ale dlaczego bez zadnej poocy?????????czemu on mial podane na tacy a ja musze o wszystko walczyc i sie poswiecac????????Czemu to jest tak niesprawiedliwe???????Zabierac jednemu by uszczesliwic drugiego?????Kocham ich bardzo...ale czy moje zycie jest dla nich niczym?????Czy moje szczescie ich nie obchodzi?????
No tak.....przeciez jestem duza dziewczynka......dam sobie rade.....Czy napewno??????Coraz bardziej w to watpie.................
21:53 / 18.09.2001
link
komentarz (0)
Juz dawno sie tu nie wpisywalam mimo ze codziennie spedzam godziny przed kompem ale jakos nie mialam o czym pisac i nie mialam takiej potrzeby..wlasnie przed chwila stwierdzilam ze pare dni temu prosilam Boga o zdanie egzaminu.....i myslalam ze juz bede szczesliwa jak mi sie uda..jednak tak nie jest...teraz mam nowa prosbe.....ale czy ona jest realna???? musze poczekac z odpowiedzia pare dni..jakis tydzien.....

Mialas dzisiaj mature ;,0),0) probna...tak samo jak czarna landro moj brat (tzn juz nie moj brat ...,0) i inni udalo Ci sie ;,0),0) a tak sie balas :,0),0) widzialam ze dasz sobie rade to nic trudnego..jakis tam egzamin ..bedziesz miala takich jeszcze mnostwo przed soba wiec sie nie denerwuj :,0),0) kiedys stwierdzisz ze ten okres w ktorym teraz jestes to najlepsze lata zycia... ;,0),0) ale czytajac Twoje nlogi nie rozumiem Cie czasami....czasami sie boisz a zarazem jestes odwazna....czy nie wiesz ze kto nie ryzyqje ten nic nie ma????? ja zaryzykowalam..wiem wiele stracilam ale tez wiele zyskalam..czasami warto postawic na jedna karte wszystko...wiec odwaz sie w koncu zrobic jakis krok w ta strone.... bedzie mniej cierpien...czy naprawde chcesz tyle czasu zyc w niepewnosci?? czy nie lepiej znac prawde?? nawet ta najbardziej bolesna????przemysl to ;,0)

15 dzien
20:33 / 16.09.2001
link
komentarz (0)
Czarna kochanie dzieqje ;|,0),0),0),0) myslalam ze juz nawet tu nie zagladasz....myslalam ze juz wogole zapomnialas.....ze istenieje........................ :,0)
20:14 / 16.09.2001
link
komentarz (0)
ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDAAAAAAAAAAAALLLLLLLLLLLLLLLLLAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nigdy sie tak nie cieszylam jak dzisiejszego ranka..a przynajmniej nie pamietam takiej chwili....... w koncu mam wakacje..........udalo mi sie..po takich podchodach chyba bym go zrownala z ziemia gdyby mi cos nie wyszlo i bym musiala powtarzac przedmiot...bo kolejnym etapem wlasnie bylaby powtorka.........ale co tam w koncu mam wakacje....nie takie jak mieli wszyscy czyli dwa miesiace..ale mi wystarcza trzy tygodnie spokoju aby moc sie nacieszyc zyciem......

Kochanie dzieqje ze we mnie wierzysz......jestem bystra :,0),0),0) niom jak dla kogo :,0),0),0) heh zastanawia mnie to jak to jest ze mimo ze nie piszemy do kogo dedykujemy te slowa..kazda z nas wie o kogo chodzi ;,0),0) ciesze sie z tego :,0),0)cmoqs ;,0),0)Twoje egzaminy mimo ze jeszcze troszke do nich tez beda tak blache jak moje..zobaczysz nawet sie nie spostrzezesz jak bedziesz po..wiem latwo mowic jak sie juz to przeszlo ...ale za rok powiesz to samo :,0),0) glowa do gory :,0)

Jutro wyjezdza moj ojciec.....przyszly weekend jestem sama w domu w Slupsq.....w przyszlym miesiacu przeprowadzam sie do Slupska......co za plany.......a mialo byc tak monotonnie ;,0)
22:37 / 15.09.2001
link
komentarz (0)
Bylam dzisiaj w Koszalinie...dopiero co wrocilam..jestem zmeczona i spiaca..i nie wiem jak sobie dam rade z nadchodzaca noca..i jutrzejszym dniem...od godziny 9 kwitlam pod sala egzaminacyjna...o godz. 16.00 wykladowca stwierdzil ze Slupsk wchodzi na koncu po wszystkich poprawiajacych...oki niech mu bedzie...i by pewnie tak bylo gdyby o 18.30 nie stwierdzil ze jednak jest za bardzo zmeczony i....ostatnie 4 osoby.....czyli Slupsk a wsrod nich ja...zaprosil na jutro na 9 rano.....................czyli jednym slowem powtorka z rozrywki...kolejny weekend w Koszalinie...ehhhhhhhhhhhhhhhhh

Kochanie....nie wiem co mam Ci napisac bo juz chyba sobie wytlumaczylysmy wszystko...jesli chodzi o mnie to tak jakby nie bylo sprawy..wiem co wtedy czulas i pewnie ja bym sie tak samo zachowala...ale to zabolalo...ciesze sie ze juz wytlumaczylas to sobie z nim jak i z sama soba...nie mam do Ciebie zalu...a jesli chodzi o Twoje pytanie...no coz..powiedzial moze nie doslownie ale moglam wyczytac miedzy wierszami ze bardzo Cie lubi i faktycznie nigdy by nie mogl pozwolic na to bys byla jakims pionkiem w jego dziwnej grze...a co Ty z tym zrobisz to juz Twoja decyzja...cierpisz...wiem..ja tez...moje ILOVIU dalej sie nie odzywa....i nic juz z tym nie zrobie..jedynie moge zyczyc Ci szczescia..bys nie przezywala tego co ja..nikomu tego nie zycze...

Jechalam pociagiem...byl taki przystojny...jego niebieskie oczy przebijaly mnie na wylot...jego usta byly hmmmmm tak namietne ze......zawirowalo mi w glowie...wszystko bylo pieknie......do momentu az wysiadlam na mojej stacji...a on?????? on pojechal dalej......
20:32 / 14.09.2001
link
komentarz (0)
"...Kobiete i mezczyzne moze polaczyc przyjazn. Przyjaznia sie ze soba bo lubia razem przebywac, dobrze sie znaja..doskonale sie rozumieja, potrafia sie sluchac,chca sobie pomagac. Ciesza sie wzajemnie ze swoich sukcesow i martwia porazkami, sa lojalni i uczciwi wobec siebie. Czasem przyjaciele zmieniaja zyciowych partnerow, samochody i tylko ich przyjazn pozostaje ta sama. Nie niszczy jej odleglosc ani chwilowy brak kontaktow. Czas ich jest bowiem sprzymierzencem a nie wrogiem przyjazni.
Przyjazn konczy sie nieuchronnie, gdy na arene wchodza milosc i pozadanie. Jesli zaczynasz kochac zwiazek dotad przyjacielski przestaje byc czysta przyjaznia. Jesli starasz sie zaprzyjaznic by z czasem podbic serce przyjaciela moze sie okazac ze zniszczysz przyjazn a nie zdobedziesz milosci. Jesli masz przyjaciela nie zapominaj ze wasz zwiazek moze zostac wystawiony na pokusy, ktore trzeba bedzie odeprzec. Seks dodany do waszych dotychczasowych zazylych relacji moze nawet przyniesc chwilowa radosc i satysfakcje. Z pewnoscia jednak zaszkodzi przyjazni. Bardzo trudno powrocic do poprzedniego stanu rzeczy i najczesciej w ten sposob burzysz to co latami budowales..."
19:01 / 14.09.2001
link
komentarz (0)
11 dzien
19:01 / 14.09.2001
link
komentarz (0)
No coz.. wiele czasu spedzam na necie...nie wiem czy wychodzi mi to na dobre ale jak narazie nie mam zadnego innego pomyslu aby milej spedzic czas...jak narazie musze jeszce przezyc jutrzejszy egzamin i dopiero pozniej moge myslec o przyszlosci...o przeprowadzce...
Codziennie pochlaniam strony ksiazek..sama nie wiem co sie dzieje...czytajac zapominam o otaczajacym mnie swiecie...nic sie wtedy dla mnie nie liczy...przeobrazam sie w bohaterke danej powiesci i razem z nia a raczej tak jak ona przezywam losy...czasami sa bolesne a czasami radosne..tak jak moje zycie..dzieki temu wiele sie ucze..poznaje nowe wyjscia z trudnych sytuacji i wprowadzam je w moje pozaksiazkowe zycie...dzieki temu staje sie silniejsza i odporniejsza na wszelkie niedogodnosci ze strony wielu mi bliskich ludzi...ucze sie zycia w samotnosci...mimo ze jest to trudne i prawde mowiac staje sie to ucieczka od wszystkiego...moze tak nie powinno byc ale jak narazie nie widze innego wyjscia z tej sytuacji w jakiej sie znajduje...
18:51 / 13.09.2001
link
komentarz (0)
Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze jestem nikim...dlaczego???????? trudno mi samej okreslic moje polozenie w tej chwili na tym swiecie...wiele sie wydarzylo ale moje zycie stoi w miejscu...nic nie idzie na przod...dzien za dniem przemyka miedzy palcami bez zadnego echa...zadnych fascynacji...nie nawidze takiej monotonii...


10 dzien
18:47 / 12.09.2001
link
komentarz (0)
9 dzien
18:46 / 12.09.2001
link
komentarz (0)
No coz..to nie pierwszy raz jak chcialam dobrze a wszystko sie obrocilo przeciwko mnie....to ze to sa tylko Twoje wnioski to niczemu nie dowodzi...zranil Cie i Twoje uczucia a ja nikomu na to nie pozwole....wytlumaczenie tego nie wymaga od Ciebie ze wyznasz co tak naprawde czujesz...jesli nie chcesz on nie musi sie o tym dowiedziec...to jest tylko Twoj wybor...i nie sadze by sprawa wymykala sie spod kontroli wprost przeciwnie...trzeba na to spojrzec nieco inaczej...moze to i dobrze ze sie martwi o Ciebie...jestes w jego oczach kims wyjatkowym...(potwierdzone osobiscie :,0),0)wiec teraz tylko Ty zadecydujesz co z tym zrobic....jesli to nie jest prawda co wywnioskowalas...i on sie tego wypieral..tzn ze nie jestes mu obojetna..a wiec upieklas dwie pieczenie na jednym ogniu...zaczynasz z nim rozmawiac na TE tematy no i sie dowiedzialas ze wcale nie bylas pionkiem w grze...a chyba o to ci chodzilo prawda?? wiec nie obwiniaj mnie za to i nie mow ze nie mozna ufac.....bo takie opinie bola...... :((((
18:44 / 11.09.2001
link
komentarz (0)
kolejny dzien do 21......coraz lepiej to wszystko znosze...byl nawet dzisiaj moj braciszek :,0),0),0),0) no i wczoraj mialam mile spotkanie z moim hmmmm.....kolega........ cale 5 godzinek.....bylo milusio........chociaz nie tak jak z moim hmmmmm przyjacielem...jednak od czegos trzeba zaczac.....


8 dzien
16:44 / 10.09.2001
link
komentarz (0)
czarna kochanie to nie o to chodzi.....nie bylo cie w sobote...... i nie wszystkich traktuje jednakowo..zreszta wiesz o co chodzi...czasami ktos w moim wieq zachowuje sie jak dzieciak a 18-latek mysli jak student..to nie regula..po prostu tam naprawde byly dzieci..... :,0),0)
ale mam nadzieje ze sie niedlugo zobaczymy i pogadamy o......... ;,0)
15:09 / 10.09.2001
link
komentarz (0)
Do 21.00 net...kiedys bym skakala z radosci..ale teraz juz jest inaczej...bo za bardzo czekam....i to czekanie jest udreka...z drugiej strony drzwi do wielkiego swiata...internetowego


7 dzien
23:18 / 08.09.2001
link
komentarz (0)
Wlasnie wrocilam z teatru i wcale nie jestem szczesliwa tak jak myslalam ze bede...chyba juz sie zestarzalam albo po prostu zaczyna mi juz przeszkadzac zapchana knajpa gdzie pelno dymu i mlodych ludzi.....czy naprawde az tak bardzo mi juz przeszkadza ktos ponizej 20 roq zycia??? chyba tak bo nawet nie mam o czym z nimi rozmawiac..chyba juz czas na zmiane towarzystwa......ale bez niego.........jego jeszce zostawie.........jeszcze sobie powspominam,.....lubie sie dreczyc.........
19:44 / 08.09.2001
link
komentarz (0)
przeniesiono na jutro :(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
a p za tym jest ciezko................
04:38 / 06.09.2001
link
komentarz (0)
Niestety glupim trafem musialam zostac na nocce..a tak bardzo chcialam jechac do domq..pouczyc sie......isc spac o normalniej godzinie...ale coz...skoro juz tu jestem mam mnostwo czasu wiec napisze co nieco...
Rozmawialam wieczorem z moim przyjacielem...bardzo sie ucieszylam gdy po moim smsie nie minelo 5 minut jak wszedl na net...Jest taki kochaniutki taki sympatyczny..tak dawno z nim nie rozmawialam tak sie stesknilam...to tylko przyjaciel ale bardzo za nim tesknilam..jak mnie nie bylo..
Jednak powiedzial mi cos....tzn... byl na spotkaniu....z kims.....heh jak mnie to zabolalo....tzn.....przypomnialo mi o tym ze ON jeszcze jest...ze spotyka sie z ludzmi z netu...wiec uczestniczy w tym swiecie....wiec istnieje......
23:28 / 05.09.2001
link
komentarz (0)
Sama nie wiem co mi jest...juz bylo tak dobrze...tak optymistycznie bylam nastawiona na swiat...a tu znowu wdarl sie ten maly doleczek i nie moge z niego wyjsc....obwiniam za to sobotni egzamin...i mam nadzieje ze po weekendzie bede znofuuu radosna dwudziestoparolatka.....
21:41 / 04.09.2001
link
komentarz (0)
31.08.01
Dzisiaj mija miesiac jak tu jestem. Czy cos się zmienilo??? Tak..........ja...Ja się zmienilam. Ten czas tutaj pozwolil mi przemyslec wiele spraw dotyczacych mojego zycia. Tego co było jest i będzie. A co było??? Pare nie udanych choc chwilami wspanialych zwiazqw z mezczyznami których jak mi się wtedy wydawalo kochalam. Sama nie wiem..........czy chec bycia z kims, chec przytulania się i spedzania z kims kazdej wolnej chwili to jest milosc?? Każdy ma chyba wlasna teorie na to zjawisko. Ja sama mogę jedynie stwierdzic ze NIGDY nie kochalam tak naprawde. To co było do tej pory to tylko zauroczenie fascynacja i zaspokojenie leku przed samotnoscia.
Było także ustabilizowane zycie sluzbowe. Praca........stala posada.......... Lecz od kiedy ja stracilam trudno jest mi znalesc odpowiednie sobie miejsce. Zaczynam się bac przyszlosci. Tego co będzie jutro za miesiac za rok. Co zrobie jeśli nie znajde nowej posady????? Czy dam sobie rade ?????? Czy wystarcza mi moje oszczednosci ???????? Jeśli tak to na jak dlugo ?????? Co się stanie z moimi planami na przyszlosc ????? Tak bardzo chcialam i chce nadal być niezalezna. Miec wlasny kat...male mieszkanko...malego pieska o którego będę się troszczyc, który będzie na mnie czekal kazdego dnia i ogrzeje mnie w chlodne zimowe wieczory.
Tak.....to sa moje marzenia......Ale czy nie wymagam zbyt wiele ???? Chyba tak......skoro tak trudno mi je zrealizowac. Bo tak naprawde do pelni szczescia nie potrzebny jest mi mezczyzna....przynajmniej teraz.......przynajmniej na razie...........Ostatnia znajomosc ktorej sqtki czuje do tej pory i pewnie szybko o nich nie zapomne zabrala mi wszelkie nadzieje na znalezienie prawdziwego uczucia. Mimo ze nie było to nic szczegolnego zalezalo mi na nim.....i chyba dalej zalezy. Niestety jak najszybciej musze się z tym uporac bo dalsze rozmyslanie o nim mija się z celem do niczego nie prowadzi a jeszcze bardziej pograza mnie w smutq.
Jedyne co na razie mogę zrobic to..............wierzyc ze jeszcze kiedys szczescie się do mnie usmiechnie i moje marzenia stana sie rzeczywistoscia.
21:43 / 04.09.2001
link
komentarz (0)
Dzien po pracy....Gotowka w kieszeni...Myslalam ze będzie to dla mnie szczesliwy dzien...jednak tak nie jest...ale nigdy nie jest tak żeby moglo być gorzej :,0) Mam w koncu wymarzony urlop...jeszcze tylko jedna poprawka w sobote z parszywych finansow publicznych i do pazdziernika totalny loooozzzzzzzzzzz...Mam tylko nadzieje ze moje plany (wczasy,0) będą zrealizowane....wtedy będę już chyba najszczesliwsza osoba....nie powiem ze na ziemi...ale będę szczesliwa... :,0) Dzisiaj wrocilam już do domq...i od ponad miesiaca pierwszy raz będę spala we wlasnym lozq....hehhhhhhhhh jakie to musi być fajne uczucie.....Jednak wszedzie dobrze ale w domu najlepiej...i nikt mi nie powie ze to przyslowie się nie sprawdza...
Jeszcze tylko uporzadkowac swoje zycie osobiste....i........i mogę zyc dalej.....
Heh jak zwykle najgorsze na koniec.. ;,0)
21:08 / 03.09.2001
link
komentarz (0)
tesknie
15:09 / 29.08.2001
link
komentarz (0)
28.08.01
Jeszcze pare dni i wroce do domq. Jutro ponownie uda mi sie urwac z pracy i bede mogla wpisac swoje mysli do nloga na tym i......innym nicq. Coraz bardziej braqje mi rodziny, przyjaciol..wlasnegolozka.....i komputera.

Teraz pada deszcz jest zimno ciemno i smutno zarowno za oknem jak i w mojej duszy..Aura udziela mi sie tym bardziej ze jestem calkowicie sama w pustym pokoju i jedynym moim towarzystwiem do jutrzejszego ranka bedzie.......RMF FM. Najwiekwszym, problemem jest to ze niedlugo wracam do domu i nie wiem za bardzo co bedzie dalej...Nie potrafie juz mieszkac z rodzicami (mimo ze teraz za nimi bardzo tesknie,0) Od dwoch miesiecy nie bylam w domu dluzej niz 1-2 dni. Chyba juz nadszedl czas gdy potrzebuje wlasnego gniazdka - tylko dla siebie - do ktorego bede mogla wracac w dowolnej dla siebie chwili polozyc sie na lozkui odpoczac, pomyslec,pomarzyc.
A do tej pory nie mam nawet sprecyzowanych planow na najblizszy miesiac...Do tej pory moje zycie bylo poukladane nic sie nie wydarzylo co by moglo zepsuc moje najblizsze plany na przyszlosc...Do sierpnia....chociaz nie..to sie zmienilo duzo wczesniej..........2 czerwca.......To ON namieszal mi w zyciu...to ON zamienil moje spokojne zycie w pieklo a czasami w raj.........ale to nie miejsce by pisac o nim - do tego jest inny nick...

Heh ale mnie wzielo na rozmyslania...jedynym wytlumaczeniem jest chyba ilosc przeczytanych ksiazek ( srednio jedna dziennie,0) i mnostwo wolnego czasu poswieconego na przemyslenia o tym co bylo i o tym co bedzie...No i jeszcze moment w ktorym to wszytko pisze....burza....
Ale co by sie za bardzo nie rozczulac nad soba..jak zwykle chcialabym podziekowac Michalkowi za pamiec i za wiadomosci. Trudno mi uwierzyc ze ktos taki jak on pamieta o mnie i z czystej przyjazni przesyla pozdrowienia. Dlatego tym bardiej jestem mu wdzieczna i pozdrawiam go serdecznie. Poza tym goraco caluje i pozdrawiam Czarna Berka Kicie i wszystkich ktorzy tu od czasu do czasu zagladaja.......
Mam nadzieje ze jak wroce bede potrafila sie odnalesc w starym a jednoczesnie calkiem nowym swiecie
14:37 / 22.08.2001
link
komentarz (0)
no i dzisiaj jestem w domq na pare godzin wiec moge usiasc przed kompem i pare rzeczy napisac....w koncu zobaczylam komputer...jakie to fajne uczucie ;,0),0),0),0) widzialam sie z wieloma osobami ale tylko jedno spotkanie bardzo mnie ucieszylo ale o tym....gdzie indziej :,0)
jest mi ciezko ale daje sobie rade..teraz naprawde wiem jak daleko jestem od wszystkich i jak mi braqje wielu luidzi...a jeszcze tyle dni przede mna....nie wiem kiedy nastepnym razem bede mogla sie tu wpisac.....
zegnam i pozdrawiam...
14:35 / 22.08.2001
link
komentarz (0)
19.08.01
Dzisiaj sa urodziny mojej matki i kolejna rocznica slubu moich rodzicow...skaladam im serdeczne zyczenia wszystkiego co najlepszego i wielkiego cmoqqqqsaaaa mimo ze nie mogę być teraz z nimi bardzo ich kocham i bardzo tesknie...dopiero teraz mogę zobaczyc kim naprawde dla kazdego z nas sa rodzice ile dla nas znacza kazdego dnia....gdy nie widze ich już ponad 3 tygodnie a slysze ich glos lzy same naplywaja mi do oczu....i jeszcze dzisiaj taka okazja....ech......
A tak na marginesie to przy okazji pozdrawiam wszystkich moich kochanych znajomych z netu ktorzy czasami tu zagladaja... Bardzo tez za wami wszystkimi tesknie i nie wiem na razie kiedy się zobaczymy...może w polowie wrzesnia? A może i nie....trudno mi powiedziec. A wiec cmoqs dla Czarnej Berka..landro Kordiana.. kode.. Panny... kuby17.. marvinka... beagle... annyy... wqrzonej..... Werci.. Gilberta... i pozostalych osob o których teraz nie pamietam ....nie dlatego ze sa malo wazni ale dlatego ze już jest bardzo pozno jak to pisze i nie bardzo mam sile myslec ...cmoqsie dla wszystkich ( tych którzy tu nie zagladaja proszę o przekazanie pozdrowien ,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
14:34 / 22.08.2001
link
komentarz (0)
14.08.01
Wlasnie wracala karetka z plazy, utonal 12 - letni kolonista i 5 - letnia dziewczynka która kapala się z ojcem..............Czy wiadomo co przyniesie los????????? Jednego dnia bawisz się z przyjaciolmi, jesz lody - a drugiego?? Nie zyjesz.......I niech mi ktos powie ze bzdura jest korzystac z kazdej chwili. Może mniej rozsadnie ale latwiej przyjemniej jest zyc z dnia na dzien, zyc chwila i nie patrzec co będzie jutro.....bo jutra może juz nie być.........
14:34 / 22.08.2001
link
komentarz (0)
12.08.01
Heh 1,5 ksiazki dziennie - niezla srednia może te wakacje nie pojda na marne i czegos się naucze :pppppp
Brat dalej milczy.....hmmm to już chyba nie brat..........
14:33 / 22.08.2001
link
komentarz (0)
06.08.01
„...-Nie pisz do mniej już wiecej. Od dzisiaj nie istniejemy dla siebie - za bardzo mi na Tobie zalezy by pozwolic sobie na taka lekcewage i niedotrzymanie slowa...skoro wodka i koledzy sa wazniejsi to wybacz...ale to Twój wybor - ja już nie mogę nie mam prawa ingerowac w Twoje zycie - przykro mi ((((...”
Piszac te slowa już zalowalam ze to robie..po wyslaniu...zaczelam plakac...kolejna nie przemyslana decyzja, podjeta pochopnie pod wplywem impulsu i nerwow. A niech to...A to wszystko przez to ze dzien wczesniej dzwonil i przypomnial mi o swoim istnieniu w bardzo mily sposób. Jego slowa sprawily mi wielka radosc. No i kolejnego dnia takie cos...................
14:31 / 22.08.2001
link
komentarz (0)
wpadlam tylko na moment ale mam cos do wpisu wiec zaczynam :,0)]
04.08.01
Już kolejny tydzien minal jak jestem poza domem czasami jest mi tylko smutno ale przynajmniej zabijam nude i mam mnostwo czasu na przemyslenia o ostatnich paru tygodniach - to na pewno na dobre mi wyjdzie...
Dzisiaj dostalam sms - ski od czarnej - dzieqje Ci kochanie - chociaz Ty jedna o mnie pamietasz. Nie wiem zbytnio o co chodzi z Berkiem ale mam nadzieje z wszystko bedzie ok., nie po to chyba tyle na niego czekalas by teraz dac sobie spokoj...zmienil się? No coz..nikt nie jest doskonaly..a tak na marginesie nie ten to kto inny :ppp ,0),0),0) Pamietaj ze zawsze jestem z Toba cmoqsssssssssssssssssssssssssssssss. Brat chyba zapomnial ze istnieje (((((((((((( abuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
14:09 / 31.07.2001
link
komentarz (0)
No coz..dzisiaj o 14 spadam na "wczasy" heh coraz bardziej zaczyna mi sie to podobac...troche odpoczynq od wszystkiego dobrze mi zrobi...wyjazd uwazam za darmowe wczasy a ktore mi jeszcze wplynie gotowka..czego mozna wiecej chciec?? :P ;,0),0),0),0)
17:12 / 30.07.2001
link
komentarz (0)
Michalq witaj :,0),0) qrde nie moge cie zlapac na necie ;( a teraz juz mnie nie ma nad morzem wiec nawet jak bedziesz to sie nie spotkamy :((((((
jestem juz w Gdansq..i zaraz wyruszam dalej...heh tyle czasu bez.......wszystkich.....juz tesknie...
20:44 / 29.07.2001
link
komentarz (0)
jejq nie chce jechac a musze...jedyny + to praca..a minusy??? heh nie nadazylabym wymieniac..przede wszystkim....(inny nick,0)
21:31 / 27.07.2001
link
komentarz (0)
myszko jak milo ze wrocilac w nasze laski nloga..wiesz ze mozesz na mnie liczyc bo to dla mnie przyjemnosc a nie obowiazek i jakas kara..zreszta ty sama o tym wiesz najlepiej ;,0),0)
znofu dzien jak kazdy inny..wiekszosc czasu spedzilam na sloncu co juz chyba niezbyt dobrze wplywa na mnie i na moje samopoczucie..wolny czas poswiecam na czytanie ksiazek a ze mam go teraz bardzo duzo srednio czytam jedna ksiazke dziennie..jak na mnie dobra srednia ;P;,0),0) moze dlatego ze w tych ksiazkach znajduje to czego szukam caly czas...
17:53 / 26.07.2001
link
komentarz (0)
nic sie nie zmienilo ....
14:57 / 25.07.2001
link
komentarz (0)
wlasnie wrocilam ze sprawy...heh tyle nerwow a nie spedzilam tam nawet 30 minut..sprawe odroczono..do pazdiernika..heh juz mam dosyc tego..czy nie lepiej isc na ugode?? ale moj adwokat nie chce...sadzi ze jest to sprawa wygranna bez zadnego ale i powinnam walczyc..ale czy ja mam sily na to?? czy starczy mi wytrwalosci i nerwow??
jestem szczesliwa..dzieki smsom..moj braciszek zawsze jest przy mnie i zawsze moge na niego liczyc..wczoraj mowil mi tak mile slowa ze poczulam jak zaczynaja szklic mi sie oczy..jest taki kochany...planowany jest wyjazd z nim..ale jak narazie nie znam szczegolow...jednak nie wazne jest to..wazne jest ze on zawsze umie mnie pocieszyc i jest przy mnie gdy kogos bliskiego potrzebuje..nigdy sie na nim nie zawiodlam ..w odroznieniu od....
15:57 / 24.07.2001
link
komentarz (0)
jestem wsciekla ;(( matka nie chciala mi dac samochodu bo idzie (jedzie,0) na plaze..heh to ja musze sie autobusami tluc..bo jej nie chce sie przejsc pareset metrow na plaze ;((( niech ja....
a tak wogole dalej jest goraco i nie chce mi sie nic robic..ale udaje mi sie pozytywnie myslec...od pewnego czasu mam w sobie mnostwo energii.. chcialabym ja jakokolwiek wykorzystac..oby dobrze :0

Michalq dzieqje za pamiec..ale dalej nie wiem czy bedziesz u nas..bardzo bym chciala w koncu Cie zobaczyc i nomalnie pogadac...i normalnie wypic kawe..nie koniecznie poranna ;P ;,0),0),0)
22:41 / 23.07.2001
link
komentarz (0)
No i wrocilam :0 heh caly dzien smazenia sie na plazy..ufffffff chyba troszke przesadzilam..i wygladam jak czarna>>>>patrz nlog czarna :P ;,0)
ale bylo milusio..popluskalysmy sie w morzu.. juz zapomnialam co to znaczy tak sie swietnie bawic..bylo naprawde bosko :,0),0)
co to Gdanska to wybieram sie tam w przyszly wtorek..wiec juz calkiem nie dlugo...heh tam jest naprawde swietnie ;,0)
22:10 / 22.07.2001
link
komentarz (0)
Niestety to juz ostatnie chwile spedzone tutaj...dobrze ze wracam do domq...do mojego pokoju...do mojego misia...do ktorego bede mogla sie przytulic...by nie myslec o NIM...
18:16 / 22.07.2001
link
komentarz (0)
ale stwierdzilam ze wracam tu juz w nastepnym tygodniu :,0),0),0),0) bo jest cudownie tu :P ;,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
17:09 / 22.07.2001
link
komentarz (0)
Juz dzisiaj wracam do siebie do mojego miasta..troche mi szkoda opuszczac 3miasto..ale niestety obowiazki sa wazniejsze..
heh czarna..nie martw sie..jestem duza dziecwzynka dam sobie rade..to tylko kwestia przyzwyczajenia..cierpi sie dwa dni zapmomina przez tydzien..wspomina przez miesiac..a pozniej?? pozniej zyje sie dalej :,0),0) wiec przede mna jeszcze tydzien...miesiac....i dalsze zycie...
14:03 / 21.07.2001
link
komentarz (0)
Heh myslalam ze w tem weekend tu nie zajrze ale zapomnialam ze w Trojmiescie tez sa cafejkii :p a ze pogoda niezbyt odpowiednia na jakiekolwiek spacery wiec postanowilam wpasc na momencik i poklikac troszeczke ;,0)
Heh oczywiscie musialam pomylic stacje i to dwukrotnie..przejechalam przystanki....ale przynajmniej zwiedzilam troche okolice ;P ;,0),0) nie ma to jednak jak blondynka..mimo ze Gdynia jest tylko 2 godziny drogi od mojego miasta to bardzo mi sie podoba i czuje sie tu calkiem inaczej...luzniej..moze dlatego ze nikogo nie znam..i wiem ze nikogo znajomego nie spotkam...
Jedyne czego mi braqje to.....smsa...bez wzgledu na to jaki by byl...ale zeby byl od NIEGO...
13:03 / 20.07.2001
link
komentarz (0)
No coz...jeszcze nigdy taki ciezko nie nie odbieralo mi sie telefonow od kogos waznego dla mnie..chcialam to zrobic, ale nie moglam, nie moglam sie przelamac bo wiem ze gdybym uslyszala jego glos...heh nie wiem co by bylo.. to byla ciezka noc..prawde mowiac wcale jej nie bylo ale wyspie sie w pociagu wiec nic straconego.
Wiem ze wiele razy byla klotnia i jakos sie pozbieralismy..jednak wiem takze ze TA klotnia ...byla ostatnia...
23:25 / 19.07.2001
link
komentarz (0)
Mialy byc cztery niezapomniane dni...naj w calym zyciu...heh dzisiaj wlasnie mija trzeci z nich i oprocz tego ze skonczyl sie pewien zwiazek to sa calkiem wspaniale....................................................
Postanowilam jakos to przetrwac choc jest coraz trudniej....kiedys ktos powiedzial CZLOWIEK NIE DOCENIA TEGO CO MA DOPOKI TEGO NIE STRACI..ale ja docenialam...a ON??????????????
17:36 / 19.07.2001
link
komentarz (0)
Heh no i mam problem ..dzisiaj a nawet wczoraj wieczorem wszystko zaczyna mi sie walic pod nogami.. mialam jechac do Gdanska jutro w bardzo optymistycznej sprawie...niestety wyszlo z tego wielkie nieporozumienie..natomiast dzisiaj po odwiwedzinach w jednym z urzedow..stracilam szanse na jakikolwiek przyplyw gotowki :(( heh i jak tu miec wakacje??
Problemem wielkim dla mnie tez jest ON.. ;( od wczoraj jest maksymalnie zdolowany i nie moge mu pomoc..wiem ze oczeqje tego ode mnie..a ja po prostu nie potrafie tego zrobic...nie wiem jak mu pomoc.. staralam i staram sie z calych sil powiedziec mu slowa pelne otuchy..ale czy to mu wystarcza??? zna prawde..wie jakie mam zdanie na ten temat..wiec wole czasami nic nie mowic nic powiedziec cos za duzo...to i tak niczego nie zmieni..a moze pogorszyc...a po drugie....ciezko mi..mi jako tej drugiej...heh nie wiem naprawde co mam zrobic w tej sytuacji tym bardziej ze wczoraj zakonczyl nasza znajomosc....
A chcialam jeszce tylko jeden wieczor..jedna noc...zabral mi to cofajac sie po schodach...wiec spedzilam ja sama...w potoku lez...przed telewizorem...z papierosem w req......heh..gdzies juz widzialam ten scenariusz....
18:49 / 18.07.2001
link
komentarz (0)
SLONECZKO MOJE :,0),0) TERAZ PISZE DO CIEBIE I NIE MOW MI ZE NIE PAMIETALAM O TOBIE ALE DO TEJ PORY NIE SPOTKALISMY SIE NA NECIE...A WIEC W DNIU URODZIN ZYCZE CI MNOSTWO SZCZESCIA..WIELE RADOSNYCH DNI..ABYS PAMIETAL ZE ZAWSZE MOZESZ LICZYC NA SWOJA "SIOSTRE" KTORA ZAWSZE O TOBIE BEDZIE PAMIETAC BEZ WZGLEDU NA TO CO SIE STANIE...I PROSZE NIE DOLUJ SIE JUZ TAK BARDZO BO SWIAT JEST NAPRAWDE ZA PIEKNY BY MARNOWAC CHOCIAZBY MINUTE NA JAKIES ZMARTWIENIA..A WIEC GLOWA DO GORY I ZYJ CALA PARA..NIE PATRZ NA TO CO BYLO LECZ CZEKAJ Z NIECIERPLIWOSCIA NA TO CO BEDZIE...CMOQQQSSS WIELKI KOCHANIE :,0),0) (ODBIERZESZ OSOBISCIE :p;,0)
18:33 / 18.07.2001
link
komentarz (0)
trudno mi z tym skonczyc...ja GO naprawde lubie :((
14:55 / 18.07.2001
link
komentarz (0)
M35 TAK NA POCZATEK JESLI TO O MNIE CHODZI TO DZIEQJE I CIEBIE ROWNIEZ POZDRAWIAM..NIE WIEM TYLKO CZY ZNASZ MOJ NICK TUTAJ ;p ;,0),0)
NIE WAZNE..
HMMM TEGO SIE BALAM..ZE NIE BEDE POTRAFILA DOTRZYMAC SWOJEJ OBIETNICY...HEH CZEMU ZE MNA JEST COS NIE TAK?? CZEMU DAJE SIE TAK WYKORZYSTYWAC?? CZEMU POZWALAM NA TO ABY KAZDY SIE MNA BAWIL?? ABY MNIE WYKORZYSTYWAL I RANIL NA KAZDYM KROQ?? A JA JESZCZE TWIERDZE ZE WLASNIE WTEDY JESTEM SZCZESLIWA? CZYZBYM BYLA MASOCHISTKA????
CHYBA CZAS Z TYM, SKONCZYC....
18:46 / 17.07.2001
link
komentarz (0)
kurde>>>>>masz racje wszyscy przezywaja jakies dramaty..i wyplakuja tu wszystko..ale chyba wlasnie po to to jest prawda?? by podzielic sie jakimis spostrzezeniami..i wlasnie odpowiadac czasami na @ :PPP ;,0),0),0),0),0)
nie wazne...:,0),0) reszte napisze pozniej..(do Ciebie:P ;,0),0),0)
17:19 / 17.07.2001
link
komentarz (0)
zapomnialam podziekowac Tobie Czarna...heh to pewnie przypadek ze wtedy bylas ze mna...i akurat przy Tobie odczytalam tego smsa...heh wlasnie piepszone smsy.....nigdy nie dostalam od niego innego jak tylko taki, ktory potrafil wszystko zepsuc..
a wiec kochanie dziekuje Ci za ze mna wtedy bylas...w sumie to bylo 10 minut temu...bo nie wiem czy bym doszla do domu...ze swiatem za mgla......
17:15 / 17.07.2001
link
komentarz (0)
przepraszam..ale wysiadam...to juz jest koniec..lzy na ulicy Slupska w ciagu dnia to juz jest chyba przegiecie..za duzo bolu..za duzo cierpienia by mozna bylo dalej to ciagnac..wiec juz nie ma GO..juz nie ma nikogo..jestem teraz naprawde sama ..nie bedzie jutrzejszego koncertu..nie bedzie dzisiejszej kolacji przy swiecach..nie bedzie nocy pod golym niebem...nie bedzie juz nic...a mialo byc tak pieknie...zostana wspomnienia..ktore bola..juz teraz bola..a co bedzie jutro?? za tydzien???za miesiac????
11:39 / 17.07.2001
link
komentarz (0)
jestem smutna..znofu..nie nawidze takiego mojego nastroju ale nie moge nic poradzic...wczoraj bylismy na spacerze..rozmawial caly czas o niej..o jej rodzinie...wiem ze czasami potrzebuje czyjegos zrozumienia..ale czemu akurat mojego?? czemu musi mnie tak katowac...czemu musze wysluchiwac non stop ze A....to A....tamto..czasami mnie to cieszy..bo moge sie porownac do niej..i stwierdzic..jakie mamy rozne cechy a jakie wspolne...ale nie zniose jeszcze raz tego jak bedzie mnie do niej porownywal..to chyba jest najgorsze co moze byc..czuje sie wtedy....gorsza????????????????????????????????
11:08 / 16.07.2001
link
komentarz (0)
heh zaczal sie nowy tydzien a ja jestem dalej jakas wczorajsza..wczoraj z czarna (dzieqje kochanie,0) bylam na fajerwerkach;;;wow byly naprawde super..szkoda ze nie widzialam 3 wczesniejszych pokazow..bo nawet nie wiem za co Czestochowa dostala czek na 10.000$.
Przez tydzien chyba bede w Slupq wiec czas odnowic stare znajomosci..i wlasnie juz zaczelam to robic..a wiec chyba ten pare kolejnych dni ...bedzie pelnych wrazen..ale to sie okarze......:P :,0),0),0),0),0),0),0),0)
19:29 / 15.07.2001
link
komentarz (0)
hmmm nie wiem od czego znofu zaczac..wszystko jakos tak sie gmatwa...w piatek mialam wspanialy wieczor z moja przyjaciolka i jej mezem...moge stwierdzic ze jednak stare przyjaznie sa najlepsze..mimo ze Diki daleko mieszka zawsze na biezaco wie co sie u mnie dzieje i potrafi mi pomoc..ona jako jedna nie zapomniala o moim swiecie...heh nawet rodzicom dziadek niechcacy przypomnial.......ale to nie wazne bo nie o to tu chodzi....

wczoraj rano pojechalam z nim do jego rodziny...tak wspanialego miejsca jeszcze nie widzialam..las...jezioro..cisza.... normalnie szok...tego nie mozna opisac...to trzeba zobaczyc...no ale jak zwykle musialy byc chwile zwatpienia...pare slow, niektore gesty..wystarczyly aby czar prysl..i nie musialy byc przez niego wypowiedziane
wieczorem wybralismy sie do Leby ...i coz....bylo calkiem milutko...do pewnego momentu...tzn bylo ich kilka ktore nadaja sie do wyciecia z zyciorysu..ale nie sadze by warto bylo je opisywac...nie sadzilam ze JEGO szef moze takie na nim wywrzec wrazenie zeby z leku puscic moja reke....
a ONA?????? no coz...pasuja do siebie..ale utwierdzilam sie w przekonaniu...ze moze z nim robic co chce... ma GO w garsci..a ON sie jej panicznie boi..przynajmniej takie sprawia wrazenie..
heh mialam pisac o szczesliwych chwilach spedzonych razem ;,0),0) a bylo milo wiele razy ;,0) na spacerze....gdy Go karmilam (to kocham robic najbardziej :P,0),0)gdy bylismy w kinie....gdy lezelismy a nad naszymi glowami bylo tylko niebiesko - rozowe niebo z gwiazdami...to wlasnie bylo najbardziej cudowne...wschod slonca... jedyna chyba rzecz jaka zapamietam z wczorajszego dnia...
myslalam ze jestem silna...i chyba jestem...bo nie zatrzymalam sie i nie wyszlam z samochodu w pewnym momencie i nie zaczelam krzyczec...a bylo pare takich momentow....jej wzrok w lusterq...ehhhhhh...to trzeba bylo czuc.....bo tego nie da sie opisac.....a JEGO nawet nie interesowalo czy jest ok...bo to JEGO slowa najbardziej mnie ranily....ale ON nawet chyba o tym nie wiedzial..nie widzial moich zacisnietych dloni na kierownicy...moich lez w oczach...
wracajac do kina...ogladalam ciekawy film...pewne fragmenty...byly jak z mojego zycia....wieczory z.....papierosem i pilotem od telewizora...i z planami na przyszlosc...na przyszle dni...z ktorych i tak nic nie wychodzi...i to jest chyba moj problem...brak konsekwencji w postepowaniu...wiele mowie malo robie..nie potrafie byc twarda w pewnych sytuacjach... i niektorzy strasznie to wykorzystuja....a ja chce byc tylko SZCZESLIWA......
20:44 / 13.07.2001
link
komentarz (0)
DZIEN IMIENIN A JAK NARAZIE NIE MAM ZADNYCH PLANOW NA WIECZOR..MAM NADZIEJE ZE JUZ NIEDLUGO SIE TO ZMIENI......
17:23 / 13.07.2001
link
komentarz (0)
Niech to szlak trafi ...qrfa jak ja Cie nie nawidze za to....za Twoje klamstwa.........oszustwa.......... rzucanie slow na wiatr.....obiecanki..............."obiecuje Ci i sam sobie ze jutro sie zobaczymy bo sie strasznie stesknilem.."
..........................a niech cie szlak...............
no i znofu kolejny wieczor spedzilabym sama..ale nie.......... nie tym razem....nie dzisiaj..........
15:59 / 13.07.2001
link
komentarz (0)
Czarna kochanie wrocilas :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) jak milo no nareszcie bedzie z kim pogadac i z kim isc na pifko :,0),0),0),0)
mam Ci dosyc do opowiadania ale trzeba znalesc odpowiedni dzien na to....wiem ze tesknisz za swoim kochanie ale nie martw sie..masz jeszcze mnie i nie pozwole Ci na smutki :,0)
jednak jak narazie slonko moje zaszlo za chmurki ;(( chyba bede powtarzac przedmiot :((( i to wlasnie dzisiaj musialam sie o tym dowiedziec...w moje swieto ;((
wczoraj spotkanie sie udalo..bylam wrecz zdziwiona moim zachowanoiem...ze wszystko bedzie az tak dobrze...a wieczorem bylo jeszcze lepiej...mialam bardzo interesujaca rozmowe...z NIM.....czy o to mi chodzilo?? czy to chcialam uslyszec???? sama nie wiem....ale to milo posluchac jak komus w koncu na Tobie zalezy....i ze ktos teskni...a nawet jest zazdrosny :pp:,0),0)

Michal..jak jeszcze tu zagladasz to daj znac..nie moge Cie zlapac nigdzie :((( a mam Ci duzo do powiedzenia :,0),0) no i mam nadzieje ze wogole pojawisz sie w Ustce w tym sezonie????
17:50 / 12.07.2001
link
komentarz (0)
czyzby slonko sie do mnie usmiechnelo???? heh oby...bo jesli tak to chyba bede najszczesliwsza osoba na swiecie...jednak nie chce zapeszyc...jedyne co to moge powiedziec ze jezeli mi to wyjdzie..to chyba na stale bede sie musiala pozegnac ze wszystkimi tutaj... a juz napewno z komputerem..a przynajmniej z internetem...a co za tym idzie z wieloma ludzmi..ale tak prawde mowiac wiele z nich nie zostalo...(z przyjaciol netowych,0)a wiec nie bedzie tak zle...
niestety wyjazd do Niemiec nie wypalil..moze to i lepiej..bo bede mogla byc z NIM i isc na koncert i wogole spedzic jeszcze troche czasu nad morzem w domq...
W sobote wybieram sie do Leby...to tylko plany..ciekawe ile z nich zostanie...bo jak juz GO znam..wiele moze sie zmienic..
A dzisiaj jeszcze spotkanie na 18...ktore juz bylo planowane chyba z 5 razy :,0) mam nadzieje ze juz dzisiaj nic nam nie stanie na przeszkodzie i zobaczymy sie po tak dlugim czasie
hmmmmmmmm z tego co pamietam to dzisiaj czarna ma wrocic z wczasow..mam nadzieje ze juz jutro ujze jej nloga..a no wlasnie i jutro nie dosc ze piatek - 13 - to jeszcze male swieto moje.. :,0)
17:04 / 11.07.2001
link
komentarz (0)
no coz..nigdy nie bylo tak aby moglo byc gorzej...zaplanowalam jak zwykle inaczej dzien..i jeden sms moze zniszczyc wszystkie plany..heh nawet jutrzejsza wycieczka poszla sie je..... chyba najlepszym wyjsciem bedzie dac sobie spokoj z jakim kolwiek planowaniem czegokolwiek z tym czlowiekiem bo mozna obledu dostac..juz powoli nie mam sily na nic..na nic konkretnego aby walczyc o mile spedzone chwile..bo dostaje w zamian tylko ..........smsy...
17:30 / 10.07.2001
link
komentarz (0)
heh po nlogu niektore osoby moga stwierdzic kiedy bylam dostepna ;,0) moze to i dobrze bo z niektorymi niestety tylko w taki sposob moge sie porozumiec...
kicia...tez za toba tesknie bardzo i nie wiem wogole co sie z Toba dzieje..ale drugiej strony...masz moj telefon i zawsze mozesz dzwonic ..a po drugie sa tez smsy....
heh teraz to dopiero mam dylemat...chyba za duzo mysle..i za duzo chce naraz osiagnac... mam wiele pomyslow do zrealizowania braqje mi tylko odwagi do ich realizacji...
na soboite szyqje sie wyjazd do Niemiec... poczatek sierpnia wyjazd do Warszawy...w ciagu najblizszych dni wyjazd do Trojmiasta....a wszystko to w czasie kiedy moge i chce byc z "moim" KOCHANIE..wiec musze wybierac..no i jeszcze 18.07 koncert na ktorym tez bym chciala bardzo byc...heh kto nie ryzyqje ten nic nie ma..ale czy nie za duzo mam do stracenia???wyjazdy polaczone sa z moja przyszloscia...z moimi planami na zycie..a ON??? no coz...i tak wielkiej przyszlosci ten zwiazek nie ma...
ale stracic taka okazje????
17:35 / 09.07.2001
link
komentarz (0)
nawet nie wiem od czego zaczac...bo poprzednich dni nie ma sensu opisywac bo co bylo to bylo...no ale coz..w piatek bawilam sie calkiem fajnie..mimo ze w pewnym momencie jedna osoba potraktowala mnie jak zabawke...to bylo nie fair...gdybym nie byla tak zmeczona jak bylam wtedy napewno bym tego nie podarowala...mam nadzieje ze taka sytuacja sie wiecej nie powtorzy..

no i jestem po egzaminach..o ile mozna to nazwac egzaminami ...pojechalam do szkoly tylko na zaliczenie ktore mialo trwac okolo godziny..heh spedzilam w szkole 12 godzin...i uslyszalam tylko ze mozemy spotkac sie we wrzesniu... no coz..kampania wrzesniowa kiedys musiala nastapic..zawsze do tej pory jakos udawalo mi sie zdac egzaminy w terminie...pierwszy raz bede myslala calke wakacje o glupich finansach publicznych.,..a to tylko z powodu braq czasu dla studentow...
ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh szkoda gadac....jestem tylko ciekawa czy na kazdej uczelni wykladowcy podchodza z taka laska do wszystkiego?? czy za kazde glupie zaliczenie trzeba dac w lape aby je miec????????powoli mam dosyc tej calej mojej edukacji...czy ona mi da cos?? czy dzieki trzem literkom przed nazwiskiem bede miala lepiej w zyciu?? skoro i tak chce wyjechac stad jak najdalej???

nie widzialam GO 3 dni....czy tesknie?? czy braqje mi GO?? czy...czy wogole ON jest???????????
17:27 / 05.07.2001
link
komentarz (0)
wlasnie wrocilam z plazy ..jestem zmeczona nic wiecej..bo juz nawet slonce mnie nie bierze...tylko leze i sie mecze... :(( bleeeeeeeeee
20:04 / 04.07.2001
link
komentarz (0)
wlasnie stwierdzilam ze net bardzo zle na mnie wplywa.,..zawsze jak tu wchodze zalamuje sie bardzo szybko..wiec chyba czas z tym skonczyc... a wiec chyba trzeba bedzie pozegnac wszystkich z czata..a juz napewno jedna osobe...
19:08 / 04.07.2001
link
komentarz (0)
wczoraj byl przelomowy dzien dla mnie..dzieki wszystkim ludziom z ktorymi rozmawialam ostatnio a w szczegolnosci z Michalem ze Szcecina i Diki...zrozumialam kim jestem..i jaka mam wartosc jako kobieta...wiec zadecydowalam jedno....i jak narazie udaje mi sie to...postanowilam byc pierwsza.. po prostu pierwsza...bez wzgledu na to dla kogo..moze dla samej siebie..postanowilam walczyc...walczyc o swoje szczescie..nie wiem jezszcze dokladnie jak ono wyglada...ale odnajde je...a wtedy napewno nie pozwole nikomu go zabrac i zniszczyc..bedzie tylko MOJE :,0)
odnalazlam w sobie tyle sily i energii ze napewno sie nie poddam...i nie wazne co sie stanie..
z dotychczasowymi znajomosciami powoli trace kontakt..ale widocznie tak musi byc...taka jest kolej rzeczy..przychodza nowi odchodza starzy...wiec zegnam wszystkich ktorzy odchodza i witam wszystkich ktorzy przychodza (ON sie zalicza chyba do tej pierwszej grupy... - nie dzwoni..nie odzywa sie...nie ma po prostu czasu dla mnie...,0)
20:49 / 03.07.2001
link
komentarz (0)
dzien jak codzien..nudy ..i jeszcze ona sie umowila na wieczor na jakas kolacje ;((( ech szkoda gadac..chyba czas sie wziac do nauki :(((
08:32 / 03.07.2001
link
komentarz (0)
heh przyjechala Diki :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) no to teraz sie dopiero zacznie zabawa ;,0),0)
06:44 / 03.07.2001
link
komentarz (0)
...chce mi sie spac...:(
04:25 / 03.07.2001
link
komentarz (0)
no i wyladowalam na nocce..no coz..mala klotnia z przyjaciolka..chyba za bardzo sie duma unioslam..ale przynajmniej obie sprawdzilysmy ze naprawde naszej przyjazni nic nie moze zepsuc i wlasnie juz jest oki :,0),0) jesli bedzies to kiedys czytac to wiedz ze juz nikt nie moze nas rozdzielic..juz nie ;,0),0)
sporo myslalm o mojej ostatniej znajomosci...i najgorsze jest to ..ze nic nowego nie wymyslilam :( heh...nie zebym narzekala..ale czuje ze jest coraz gorzej..i przestaje mi sie to podobac....czuje ze wszystko wisi w powietrzu..boje sie tylko ze jak to runie to nie uniose tego.....a cos czuje ze coraz blizej do tego..wiem ze jest MU trudno..pogodzic wszystko naraz..ale tak bylo od samego poczatq..chyba ON juz sie po prostu poddaje...nie chce....a moze to moja wina?? moze zrobilam cos nie tak?? moze cos powiedzialam nie tak??heh nigdy nie dostane odpowiedzi na te pytania.....
22:29 / 02.07.2001
link
komentarz (0)
a zapomnialabym...gratulacje dla "naszych" znajomych ...rapi, sea jestescie juz tak slawni ze w gazetach o Was pisza...chyba troche przegieliscie :,0),0) ale coz...to wlasnie caly klan...(pomijam siostre ;,0)
22:25 / 02.07.2001
link
komentarz (0)
no i po weekendzie..czarna wyjechala...szkoda..bo zaczynalo byc tak fajnie..codzienne spotkania w ustce na piwie...ale juz niedlugo wroci i dalej beda trwac wakacje.... Kochanie jak dorwiesz gdzies kompa to napewno tu zajrzysz wiec 3maj sie cieplutko i pamietaj ze Twoja milosc byla i jest i bedzie za Toba tesknic :,0),0)
no coz..ja jako ja..zalapalam malego dola...zaczyna wzystko mi sie zsuwac pod nogami...zaczynam tracic grunt...odetchnelam z ulga chyba za wczesnie..stracilam kontrole nad swoim dzialaniem... w sobote mam ostatni egzamin w tej sesji letniej...a wiec caly tydzien do kitu...bo nie potrafie o niczym innym myslec tylko o....finansach publicznych....bleeeeee.
gdybym miala jeszcze kogos kto by mnie mogl pocieszyc..mogl byc przy mnie...wtedy kiedy bym tego chciala ...a nie kiedy on by mogl to robic....jakos chyba musze sie przyzwyczaic do tego ze jestem bylam i bede sama..ze bede dawac sie wykorzystywac innym..ze bede pozwalala na to aby ktos sie bawil mna..moimi uczuciami..i po spedzonym calym dniu stwierdzal ze nie daje sobie rady...ale widocznie jest mi z tym dobrze skoro to juz trwa hmmmmm....miesiac..wlasnie dzisiaj..za pare minut minie miesiac jak sie tak naprawde poznalismy :,0) (bo znac znamy sie...prawie pol roq,0)ale chyba kolejnej rocznicy nie dotrwa....
18:42 / 29.06.2001
link
komentarz (0)
heh i znofu sie pogoda zmienia...i jak tu zaplanowac dzien??
qrde martwie sie o moje kochanie...kloci sie..niepotrzebnie..bedzie tego zalowal....takiej milosci nie niszczy sie tak szybko...nie chce by sie cos psulo..bo to poniesie za soba niezbyt mile konsekwencje...i ja na tym ucierpie..bo to bedzie koniec "NAS"..bo brak umiejetnosci w kuchni to nie powod do klotni :,0)
jedyne dobro to to ze jeszcze umiemy ze soba rozmawiac o wszystkim..i o niczym.....
i chyba nigdy mi sie to nie znudzi...
jutro sie szykuje wielka impreza w Ustce..hehehe w koncu jakos sie rozpocznie ten sezon :,0),0)

17:40 / 28.06.2001
link
komentarz (0)
slonko moje to do Ciebie..mam nadzieje ze sie swietnie bawisz w Lebie..szkoda ze nic nie mowiles..to bysmy pojechali razem.. :,0),0),0) wlasnie mialam zamiar Cie odwiedzic dzisiaj...ale spotkamy sie nastepnym razem i trzymaj sie cieplutko..i nie doluj sie juz tak bardzo ;,0),0),0) wiesz ze Cie "kocham" przeciez ;,0),0)

pozdrawiam takze goraca Szczecin i jeszcze raz wielkie dzieki za % :,0),0),0),0) sa pyyyyyszzzzneeeeee ;,0),0),0),0)
17:31 / 28.06.2001
link
komentarz (0)
no teraz moge spokojnie napisac..czas mnie nie goni..impulsy nie leca.... wczoraj spedzilam naprawde milutki wieczor...bylo tak niewinnie....spacer przy zachodzie slonca..(no prawie.. :,0),0),0)..caly wieczor razem...w sumie..hmmmm mimo ze nie pierwszy raz spedzilismy ze soba tyle czasu..pierwszy raz sie tak czulam.....nie potrafilam mu tylko tego powiedziec..nie przechodzilo mi to przez gardlo mimo ze tak bardzo chcialam...powiedziec mu ze jest taki kochany.....delikatny....wyrozumialy....po prostu slodki.....jednak gdybym to zrobila...znofu by zaczal myslec ze mi na nim zalezy...... moze troszke ma racje...ale chyba jeszcze kontroluje moje uczucia...jeszcze potrafie powiedziec stop...jestem mu tylko wdzieczna za to ze jest...za to ze moge z kims porozmawiac..moge sie do kogos przytulic..po prostu z kims byc....i za to DZIEKUJE CI KOCHANIE ;,0),0)
13:39 / 28.06.2001
link
komentarz (0)
hmm bylo super..mam nadzieje ze mu smakowalo......qrde...podoba mi sie cos takiego..szkoda ze tak rzadko mozna tak spedzic wieczor... :(
02:46 / 28.06.2001
link
komentarz (0)
hmmm mam nadzieje ze to byl szok......... :PPPP :,0),0),0),0),0),0),0)
chyba mi sie udalo ;,0),0)
19:25 / 27.06.2001
link
komentarz (0)
dzien jak codzien..nie chce mi sie nic pisac..bo nic nie ma interesujacego w moim zyciu...wszystko to samo..piepszona monotonia....bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
01:25 / 27.06.2001
link
komentarz (0)
udalo sie bez powtorki..bylo calkiem, milutko na spotkaniu..qrde..oni maja zycie...wczasy nad morzem...heh co jest w tym takiego fajnego???? moze gdybym mieszkala w Warszawie to by byla frajda dla mnie..a tak??? standart...zero fascynacji wakacjami..jakimkolwiek urlopem..
jutro trza isc do lekarza..bleeeeeeee ranna pobudka.......no coz...mus to mus
a moze ja gdzies wyjade na wczasy??? sama?? i zapomne o wszystkim co sie wydarzylo w moim zyciu w ostatnim miesiacu?? hm to wcale nie glupi pomysl..odpoczac od wszystkiego...zapomniec....i wrocic jako nowy czlowiek..to jest mysl...
16:33 / 26.06.2001
link
komentarz (0)
heh czarna widze ze juz jest lepiej z Toba :,0),0) no i tak trzymaj :,0),0)
ble jest mi nie dobrze...zle sie czuje..nigdy wiecej nie wypije ani kropelki %..to nie dla mnie zeby po jednym wieczorze zdychac caly kolejny dzien..najgorsze jest to ze dzisiaj szykuje sie powtorka...a ble..i niestety nie moge odmowic ;((
heh kochanie zaskakujesz mnie powoli...naprawde nie spodziewalam sie Ciebie tutaj kolejny raz..a zreszta...co mi tam..i tak wiesz wszystko takze nie mam co przed Toba ukrywac....
bylo wczoraj naprawde milutko..tylko zaluje...ze wielu rzeczy nie pamietam :P :,0),0),0)
12:41 / 26.06.2001
link
komentarz (0)
:,0)ODDANO MI MOJE "SZCZESCIE..." :,0),0)
12:35 / 26.06.2001
link
komentarz (0)
niestety ostatnie wpisy z dzisiejszej nocy musialam wykasowac..bo....to byla jedyna rzecz ktora jest (byla,0) tu klamstwem...wiec nie mogla tu zaistniec...heh jednak % uderzaja w glowke czasami za bardzo...

czarna kochanie nie popelniaj bledu....nie koncz tego..nie odrzucaj wlasnego szczescia....wiem co mowie...ja to zrobilam ostatnio..i zalowalam juz po minucie..dzieki Bogu dalo sie to odwrocic..i wrocilo wszystko do normy...ale wiem ze nastepny taki raz..bylby juz ostatni..wiec zastanow sie zanim podejmiesz jaka kolwiek decyzje...
21:08 / 25.06.2001
link
komentarz (0)
heh co za swiat..co za ludzie...tacy mlodzi gowniarze co biora wszystko na powaznie..jednak moj znajomy mial racje...ze nie podchodzi do tego na powaznie..i sie dziwi ze my sie tak wszystkim przejmujemy...chyba pojde w jego slady..i przestane sie przejmowac malolatami...
a po drugie jest dobrze..moze nie wspaniale jak bylo (bo juz chyba nigdy tak nie bedzie,0) ale jest ok....heh kto by pomyslal ze ON jeszcze tu zajrzy..no to musial sobie poczytac troszke ;,0),0),0)
17:00 / 25.06.2001
link
komentarz (0)
niom......hu....steczka..nie wiem co pisac bo hm nic sie nie zmienilo...niewazne...zycie toczy sie dalej...dzisiaj ide na spotkanie o 20.00 i mam nadzieje ze przynajmniej ono mi rozweseli humor
12:52 / 25.06.2001
link
komentarz (0)
no to jak juz tu jestem to sie szybciutko wpisze :,0) po pierwsze jestem w szoq ze wybilo 1000 ;,0),0) heh i kto by pomysla ze niektorych naprawde interesuje to co sie u mnie dzieje, po drugie heh juz jestem szczesliwa..jednak czas goi rany..i to bardzo szybko..wystarczyla jedna noc :,0),0)..no i po trzecie odezwala sie qmpela z Warszawy po 4 latach..jest z rodzinka na wczasach..no to zaczynamy WAKACJE :,0),0)
01:46 / 25.06.2001
link
komentarz (0)
to juz chyba ostatni wpis na dzisiaj..juz wystarczy tego wyzalania sie..to i tak niczego nie zmieni ...nic juz sie nie moze stac lepszego dzisiaj..wiec czas isc do lozeczka i spac....ale jedyne co moge powiedziec to to ze zatrzymajcie swiat...ja wysiadam...albo oddajcie mi moje "szczescie" bo tylko to mi zwroci radosc zycia
kolorowych snofffff
00:23 / 25.06.2001
link
komentarz (0)
wlasnie wrocilam ze spacerq z Czarna, Panna_x, Alysia, Berkiem i Czarnuchem..heh bylo calkiem milusio..staralam sie zapomniec o porannych wydarzeniach..i chyba mi sie zaczyna to udawac...
qrfaaaaaaaaaaaa co ty gadasz....nigdy nie zapomne o tym nigdy nie zapomne o nim..juz nie mam sily....wysiadam powoli..to jest silniejsze ode mnie..i jeszcze ta piosenka.. ATB "let you go..." tak wlasnie...let you go...
20:39 / 24.06.2001
link
komentarz (0)
TESKNIE TESKNIE TESKNIE TESKNIE TESKNIE TESKNIE TESKNIE
18:07 / 24.06.2001
link
komentarz (0)
jalccccccccccccc juz tesknie za nim...a minely tylko 2 godziny jak go nie ma przy mnie...najgorsze jest to ze juz go NIGDY nie bedzie...abuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
16:33 / 24.06.2001
link
komentarz (0)
czas na zmiane tapety.............znofu
16:09 / 24.06.2001
link
komentarz (0)
KONIEC...bajki...
Nauczyl mnie zabawy...tesknoty...odwagi...odpowiedzialnosci za czyny...i ponoszenia konsekwencji za podejmowane decyzje...wlasnie ja podjelam..byla ona najtrudniejsza w moim zyciu w ostatnich paru miesiacach...wiedzialam ze pozaluje tego kroq..i juz zaluje a minelo doslownie pare minut...
najgorsze jest to ze juz sie tego nie da odwrocic...juz tak zostanie....po prostu obudzilam sie ze wspanialego snu...a to tylko dlatego ze serce nie sluga..to moja wina ze zaczelo mi na nim zalezec??? (a tego nie bylo w umowie,0)heh moze wcale mi nie zalezy..moze to tylko wplyw wczorajszego wieczoru...bo chyba nawet czlowieka z zelaza ruszylyby takie chwile...i slowa...
qrfa co ja zrobilam...odrzucilam wlasne szczescie...echhhhhhhhhh

czarna jak dobrze ze przyjezdzasz dzisiaj w koncu sie odchamie troszke ;P ;,0),0),0),0),0),0),0),0)mam nadzieje ze panne zabierzesz ze soba ;,0),0)a wiec do wieczorka papapatki
22:09 / 23.06.2001
link
komentarz (0)
hmmmmm minal caly dzien ja sie chyba slowem do nikogo nie odezwalam..oprocz zyczen dla Taty...
jakos nie moge sie pozbierac..tesknie bardzo za moim bratem za moim kochanie..za wszystkimi ktorych nie widzialam juz tyle czasu...
jednak najwiekszym szokiem jaki przezylam przed chwila bylo to ze A....znofu zajrzal na ta strone..heh to jest po prostu........ szok
12:36 / 23.06.2001
link
komentarz (0)
to bylo rano jak jestem szczesliwa..teraz *(dokladnie 2 godziny pozniej,0)mam niezlego dola...kolejny wieczor spedze sama w domu...a mialo byc tak fajnie...hmmmmmmmm
wracajac do domu doszlam do wniosq ze to ja jestem w tej gorszej sytuacji...bo on gdy czuje sie zagubiony...i boi sie podjac jakakolwiek decyzje..ucieka....do...a ja???????
09:43 / 23.06.2001
link
komentarz (0)
heh wlasnie niedawno wstalam i jestem szczesliwa......tyle mam do powiedzenia jak narazie :p:,0),0),0),0),0),0)
20:01 / 22.06.2001
link
komentarz (0)
no coz..pierwszy dzien bez pracy jakos minal...faktem jest ze pozno wstalam (po wczorajszej imprezce:p:,0),0)i jakos dzien zlecial ale nie wyobrazam sobie kolejnych takich samych...
"moje" kochanie chyba znofu nie ma czasu dzisiaj..jutro tez wszystko pod znakiem zapytania..chyba nie mam sily na takie zabawy i czekanie w nieskonczonosc...czy on znajdzie dla mnie czas....bo nie tego oczekiwalam od zwiazku..bez wzgledu na to ze to nie jest taki zwiazek jak byc powinien....my stanowimy pare przyjaciol...ktorych czasami ponosi...to wszystko...ale..chyba wlasnie za dzuo wymagam od niego...czuje sie jak ktos wyjatkowy dla niego ale z tego co widze wcale tak nie jest....i to mnie wlasnie zaczyna dobijac najbardziej....przez swoja dume i powsciagliwosc wiem ze kiedys przegne na calej linii i naprawde go strace..bo nie zdaze juz powiedziec...... przepraszam....
00:48 / 22.06.2001
link
komentarz (0)
nie ma to jak kobieca intuicja jednak...wpisujac sie ostatnim razem o 19:32 czekalam na moje kochanie..ale piszac po kolei kazde slowo czulam ze coraz blizej jestem nie doczekania sie go...i tak wlasnie sie stalo...nie bylo go..po raz kolejny postawil mnie w takiej sytuacji..ja naprawde jestem wyrozumiala..ale do czasu...w sumie on nie jest moj i nie mam zadnych praw do niego..ale nie nawidze jak ktos zmienia mi plany w ostatniej chwili...tu juz nie chodzi o spotkanie o jego osobe..ale o sam fakt ....same podejmowanie dezycji..bycie konsekwentnym w swoim postepowaniu....i przede wszystkim dotrzymywanie slowa (a on wie ze ja tego nie nawidze ,0)
21:32 / 21.06.2001
link
komentarz (0)
heh niedlugo spotkam sie z moim kochanie..ale cos czuje ze zaczyna sie wszystko walic...
czarna od kiedy sie zakochalas nie pamietasz juz o mnie ;(((
o Tobie myszka juz nie wspomne o ile jeszcze czytas te nlogi tutaj..czy Ty wogole zyjesz???
witam Kordianka na naszej stronie
Berk zycze powodzenia i tak dalej...tylko nie podlamuj sie ..pamietaj ida wakacje i trzeba sie bawic a nie zalamywac :,0)
to by bylo na tyle informacji na dzisiaj..jakos nie mam potrzeby dzisiaj sie wygadac...nikomu..nawet tej stronce tutaj...
12:10 / 21.06.2001
link
komentarz (0)
heh dzisiaj jestem ostatni dzien w pracy..do 15.00 mam zdac dokumenty...wiedzialam ze tak sie skonczy ta cala historia z sadem..coraz bardziej zaluje tego kroq..niby tylko walcze o swoje..ale czy takim kosztem???
wczoraj wracajac z pracy poszlam na cmentarz...do mojego brata..i dopiero teraz stwierdzilam dlaczego tak sie przywiazalam do K...byliby teraz w tym samym wieku...miesiac roznicy...moze gdy Maciek odszedl oddal dusze K...????teraz juz sie nie dziwie dlaczego tak mi zalezalo na szczesciu tego chlopaka..dlaczego tak mnie martwily jego smutki i cieszyly jego radosne nowiny..po prostu traktowalam go naprawde jak brata,ktorego kiedys mialam...
20:04 / 20.06.2001
link
komentarz (0)
coraz trudniej jest mi z tym zyc...za czesto z nim rozmawiam..za bardzo czekam na jego wiadomosci..czemu zawsze mam pod gorke??nigdy z gorki..zawsze musze sie meczyc..o cos walczyc...czasami pisze mi takie rzeczy ze jestem pelna nadzieji..jednak pare chwil pozniej juz mi ja zabiera...
no coz "...nikt nie powiedzial ze bedzie latwo..."
czas do domu...siedze w tej pracy po godzinach i sama nie wiem po co...moze nie chce siedziec sama w pustym pokoju i myslec...i wspominac..i zalowac podjetych decyzji w minionym dniu...tak..to chyba jest wlasnie ten powod dla ktorego wracam do mieszkania tylko aby polozyc sie do lozka...po 4 godzinach wstac i wyruszyc znofu w tym samym kierunq...
"...i tak qr.. do zaje....."
13:11 / 20.06.2001
link
komentarz (0)
abuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
weszlam tylko na moment na irca po dluzszej przerwie i jakos znofu mam dola...ludzie sa jednak bardzo zmienni..potrafia niemal urwac komus glowe...a pare dni pozniej pija z nimi wodke....echhhh szkoda slow...gdzie tu jest lojalnosc?????i konsekwencja w dzialaniu???

Berk gratuluje..jestes niemal bardziej inteligentny niz ja :PPP :,0),0) (mimo ze ja blondynka,0) :,0),0)

zabka....no comment

qrde jest mi smutno :(((sama nie wiem czemu..tzn wiem ale nie moge nic z tym zrobic...nie moge sobie poradzic z jedna sprawa..myslalam ze bedzie mi latwo zapomiec..i tu sie mylilam...to jest trudniejsze niz ustawa przewiduje....i nikt nie moze mi pomoc...wiem - czas...ale ile bede go potrzebowac aby zapomniec????? to juz trwa dobre pol roq...
11:55 / 20.06.2001
link
komentarz (0)
hmmmmmmm zabka...widze ze dalej czytasz moje nlogi....za bardzo nie wiem po co...nudzi Ci sie??? przeciez masz juz wejscie na irca...juz nie masz shita...i od kiedy Cie interesuja moje sprawy?? sama kiedys stwierdzilas ze i tak nie wiesz o co tu chodzi...chcesz miec nowe wiadomosci??? i tworzyc z nich kolejne bajki????echhhhhhhhhh
09:30 / 20.06.2001
link
komentarz (0)
aa no i trzeba bylo w koncu zmienic tapete..bo juz sie nie czuje wymieta.... :P:,0),0)
09:27 / 20.06.2001
link
komentarz (0)
hm wczoraj bylo super..widzialam sie z moim "kochanie"..jak dobrze ze on juz tu nie wchodzi..moge spokojnie pisac to co mysle..tak naprawde..
zaczynam siebie podziwiac bo nigdy jeszcze nie bylo tak ze umialam grac..zawsze sie poddawalam i przycisnieta do muru mowilam wszystko co sie ze mna dzieje...ale tym razem nie..wiele spraw zatrzymuje dla siebie..(twierdzi przez to ze jestem tajemnicza,0)ale tak jest lepiej...wiem ze gdyby znal prawde nigdy bysmy sie juz nie spotkali...a taki uklad zaczyna mi coraz bardziej odpowiadac

Witam Berka na naszej stronce..ciekawe jak szybko dowie sie o moim niku :,0),0),0),0),0),0)
19:42 / 19.06.2001
link
komentarz (0)
czarna..nikt nie powiedzial ze faceci to madre istoty :p :,0),0),0) (bez obrazy :,0),0),0)
heh dostalam @ (jak kazdy chyba,0) w sprawie wypadu w gory..calkiem niezle..szkoda tylko ze trace prace..nie wiem jak z gotowka bede stala.. heh w sumie bym sie tam wybrala..czarna co ty na to?? hehe tak cala paczka z nad morza zawitac w gorach :,0),0),0),0)

kicia...nie wiem co mam wam powiedziec..slucham Ciebie slucham jego..i juz sama glupieje..ale prosilam Cie uwazaj na to co robisz bo Twoje decyzje odbija sie na mnie..no i sie nie mylilam..wiedzialas jaki on jest..ze szybko sie zakochuje...ze latwo go mozna zranic..kiedys mi powiedzialas ze nie chcesz mu tego zrobic... a jednak...

slonko moje...to tez sie do Ciebie tyczy...tez Ci mowilam uwazaj..nie lokuj od razu uczuc...bo mozesz sie znofu pomylic...wiem ze ona jest kochana i wogole..ale potrzebowala czasu...i moze to ja przeroslo..taka szybka wasza reakcja na zwiazek...

czas do domq..i na spotkanie z "moim" kochanie... :,0),0),0),0),0),0),0)(heh nawet mi sie zrymowalo :,0),0)
09:51 / 19.06.2001
link
komentarz (0)
hmm jak milo jest rozmawiac przez telefon..okolo 3 godziny..w sumie dzisiaj nie wiem czy bym mogla powtorzyc chociaz jeden temat ktory poruszylismy...rozmawialismy o wszystkim i o niczym...w koncu to bylo prawie 180 minut....heh jak to moja mama powiedziala: "Ciebie chyba pogielo..albo tego co dzwoni..." :,0)Pewnie i mnie i JEGO pogielo..ale tu juz nie chodzi o rozmowe telefoniczna...Jestem ciekawa naprawde kto pierwszy zwatpi..kto sie podda..i kto zakonczy te bajke..bo to juz nie zabawa..to bajka..przynajmniej czasami ja sie tak czuje jak w bajce...

czarna kochanie moje..chyba obydwie narazie sie poddalysmy w naszych rozwazaniach na temat facetow :,0),0),0),0)
09:13 / 18.06.2001
link
komentarz (0)
zaczne od brata - wlasnie..brata..tylko tyle mi po nim zostalo..sam sie bal ze wszystko sie zmieni po czwartkowej rozmowie, mimo ze go zapewnialam ze zostanie po staremu..ale to on sie nie odzywa..to on przestal pisac smsy..to on nie przyszedl wczoraj na plac...a pozniej ma pretensje ze na niego krzycze :((
hmmm a tak wogole..to chyba bylam bardziej szczesliwsza osoba na ziemi po tym wekendzie..przede wszystkim juz po szkole..zaliczylam wszystko co bylo do zaliczenia..no moze jeden bede miala do tylu..ale coz..nikt nie jest doskonaly :,0),0)
No i jeszcze ON..heh w piatek juz mialo byc koniec...w sobote dalam szanse na wytlumaczenie sie..no i wykorzystal ja..bylo naprawde milutko...do 10.00..pozniej czas do szkoly..ale nawet tam radosc nie znikala z mojej twarzy co od razu zauwazyli przyjaciele..czy naprawde kazda moja wewnetrzna sytuacja ujawnia sie na zewnatrz?? czy po prostu oni az tak dobrze mnie znaja ze z twarzy umieja wyczytac moj nastroj...
Staram sie nie angazowac w to..tak jak ON chce..narazie mi sie udaje..narazie traktuje to jako zabawe..i chyba tak jest najlepiej..to w takim razie dlaczego ja za nim NON STOP tesknie????????????????????????????
16:36 / 15.06.2001
link
komentarz (0)
hmmm...on znofu nie ma czasu dla mnie...znofu zapracowany.... chyba nie ma sensu dalej tego ciagnac...on sam nie wie czego chce...wiec jajuz mam dosyc bawienia sie w kotka i myszke...nie chce mi sie juz ..nie mam sily siedziec i myslec....i czytac co pol godziny inna tresc.....wieczorem jest ok...teskni....na drugi dzien rano mowi ze to nie ma sensu...heh i jak tu zrozumiec facetow??? a mowi sie ze to kobiety sa zmienne....echhhhhh
szkoda gadac...jeszce dzisiaj szkola ..i jutro..i w niedziele.... qrde prosze zeby juz byla niedziela godzina 18 :..
20:16 / 14.06.2001
link
komentarz (0)
no i wszystko wiadome....jestem chyba nienormalna...ze sama sie tak katuje...przeciez wiedzialam co uslysze a mimo wszystko...spotkalam sie z nim...echhhhhhhhhhhhh
ide z czarna na spacer :(((((((((
19:00 / 13.06.2001
link
komentarz (0)
Idac dzis ulica zrozumialam czym teraz zyja ludzie...to bloto ktore maja na podeszwach swych dawno nieumytyh butow..stapajac rozpryskuja je bardziej przy okazji chlapiac innyh... zarazaja niewinnych swoimi brudami swym wstydem. Idac wciaz ta ulia spojrzalam komus w oczy zobaczylam tam tylko pustke zmeczenie bezsilnosc i gniew... pomyslalam sobie...jacy biedni sa teraz ludzie nie majacy juz czasu na milosc...opetani przez pieniadze zalatani..zmeczeni..juz nawet nie reaguja na lezaca w ich lozq czekajaca na nich naga istote...a potem przy byle okazji..upijaja sie...bo nikt ich nie kocha...
I jak sie podoba????? samo zycie......
14:01 / 13.06.2001
link
komentarz (0)
hmm zastanawiam sie po co ja to wogole robie...bo juz nie chce zmian..juz jest dobrze..prawde mowiac..odpowiada mi to co sie z NAMI stalo..wtedy czulam sie jakas.....hmmmm....zobowiazana...do czegos...a teraz znofu jestem jak wolny ptaszek... moge robic wzsystko..nie patrzac na innych..
a wiec te wiersze..beda tak...po prostu....jesli ktos sobie je wezmie do serca...i stwierdzi ze to jest jakakolwiek aluzja.....no coz....to juz jego problem...

"Wciaz zadajesz mi bol udaje ze tego nie czuje
Ginie moje ja..... z ignoracja nie da sie juz dluzej zyc
zraniles mnie nie pierwszy raz
Jednak to co do Ciebie czuje jest silniejsze
To pozwala mi wybaczac
zrozum tylko jedno...
.....................nie jestem zabawka
<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><
Dziekuje Ci za wszystko
Wierzylam Twoim slowom, lecz slowa ulecialy
Wierzylam Twoim ustom lecz usta klamaly
Wiec w co mam teraz wierzyc? W to co prawda bylo?
Ja wiem ze dni nie cofniesz ze cud sie zdarza raz
ze plomien naszych uczuc jak swieczka dawno zgasl
On znow zaplonie lecz my bedziemy zalowac
Mi juz nic nie zostalo..tylko Ci podziekowac..
Dziekuje Ci za wszystko
Za dni spedzone z Toba za pieszczot Twoich chwile
za spojrzenia ktore jak oset kluja
za smak Twoich ust...
Za wszystko Ci....
.......................DZIEKUJE
<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><
"Od kilku dni chodze jak obojetna
Patrze w przestzren jak lustro
Klade sie na wznak i o niczym juz nie mysle
A kiedy ide w blasku ksiezyca towarzyszty mi moj cien
Ja sie zatrzymuje a on.....on idzie dalej"
<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><
Oklamales mnie chociaz nic nie mowiles
Nie uslyszalam ani razu slowa "lubie"
Mowiles tylko ze jestem ladna, ale oklamaly mnie Twe oczy
Zbyt wiele obiecywaly zbyt cieplo i czule patrzaly
A moze to ja zle je odebralam..."
<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><
Precz z moich oczu - poslucham od razu
Precz z mego serca - serce wyslucha
Precz z mej pamieci - o nie
tego rozkazu moja i Twoja pamiec nie wyslucha"
<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><
Gdybys wiedzial co mysle o Tobie
Gdybys wiedzial co czuje do Ciebie
Inaczej patrzalbys na mnie
Inaczej patrzalbys na siebie"

c.d.n.

11:21 / 13.06.2001
link
komentarz (0)
po kazdej ciemnej nocy przychodzi nowy dzien...i tak sie wlasnie u mnie stalo..po kazdej tragicznym dniu nadchodzi nowy.lepszy..ale zawsze romantyczny..wiec wlasnie teraz ..dzisiaj..wszystkie wpisy beda zadedykowane jednej osobie...bedzie to moze glupie...i niczego nie zmieni..ale nie w tym rzecz...chce po prostu napisac te wiersze w pamiec tego co bylo..co wydarzylo sie w ostatnich dniach mojego zycia..
<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><<><><><><><><><><><><><><><><>
"Juz mi dobrze bez Ciebie juz nie czekam na znak
Lecz gdy deszc stuka w szybe jednak czegos mi brak
Juz mi dobrze bez Ciebie dni wydaja sie jasne
tylko czasem wieczorem na cos czekam nim zasne
Juz mi dobrze bez Ciebie juz zaczynam w to wierzyc
Tylko czemu tak trudno kazdy dzien samej przezyc???"
<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><<><><><><><><><><><><><><><><>
"Nie bede przeciez taka naiwna przemoca nie zatrzymam Cie
Piękny byl swiat gdy przy mnie byles Ty
teraz juz nie ma Cie
wiem winna bylam ja..
A moze winny byles Ty..???"
<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><<><><><><><><><><><><><><><><>
"Zamykam oczy by ujrzec Cie z bliska
Zamykam oczy by ujrzec Twa twarz
Bo jestes ciagle obecny w mych myslach
I wciaz powraca odlegly juz czas
Ty zapomniales juz pewnie me imie
I zapomniales ze byl taki ktos
Kto Cie prosil - chodz dzisiaj
Zostan przy mnie
Ktos kto Cie prosil - chodz dzis ze mna badz
I Ty zostales...
...w mej pamieci"
<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><<><><><><><><><><><><><><><><>
"wystygla Twoja kawa
Bo jak zwykle nie przyszedles
Widocznie wiatr zmienil kierunek
Albo byl tak silny ze rozwial ta "milosc"
Niezliczony wieczor czekam na Ciebie
Setny raz spogladam w lustro
I starzeje sie z kazda minuta
Moje oczy zawisly na pustym fotelu
W tej ciszy slysze bicie wlasnego serca
Pewnie ktorejs nocy przestanie bic....
...z tesknoty"
<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><<><><><><><><><><><><><><><><>
'Pocaluj mnie szorstko i brutalnie
Potem odejdz bez pozegnania
Napisz list pikantny i bezuczuciowy
Zostaw mnie tak po prostu
Wyrzuc mnie..wysoko..daleko..
Nie obawiaja sie ..nie spadne na Ciebie...
Przeciez jeestem juz duza dziewczynka..."

to chyba wystarczy jak narazie...c.d.n.
a tak z zycia..to wczoraj znofu jeden sms wywolal lzy...ale to byly lzy szczescia...

23:57 / 12.06.2001
link
komentarz (0)
caly dzien wrazen...a na koncu dochodze do wniosku ze to i tak nic nie warte...a wiec po co sie przejmowac????? nie warto...naprawde nie warto...kocham siebie i to mi powinno wystarczyc..nie potrzebuje milosci innych...za duzo w niej klamstwa i bolu....a to mi do szczescia naprawde nie potrzebne.... czas spac...i zapomniec o tym koszmarnym wtorq...jutro wstanie nowy dzien...napewno lepszy...bo juz chyba nic gorszego nie moglo by mnie spotkac....od dzisiejszych wiadomosci...
17:45 / 12.06.2001
link
komentarz (0)
ciekawa jestem po co tu wchodziles??? po prostu wiedziales ze sie dowiesz jaka byla moja reakcja na to... i zaskoczony jestes nia??? chyba nie...(jak sam przed chwila stwierdziles,0)..nie wiem czego sie spodziewales..ze bede skakac z radosci???? i dziekowac Ci ze tak sie stalo????
eeeeeehhhhhh szkoda slow.....
ale pamietaj.."PRZYJACIELU" nic sie nie zmieni........tylko formalnie....
16:42 / 12.06.2001
link
komentarz (0)
nic mnie juz to nie obchodzi ...czy to zobaczysz czy nie...."POWIEM KROTKO - NIC Z TEGO.MAM DZISIAJ SPOTKANIE Z KLIENTAMI. ZA MALO MAM CZASU NA WIELE RZECZY A CO DOPIERO NA DRUGA ZNAJOMOSC.ALE MAM PROSBE - ZOSTANMY PRZYJACIOLMI.BARDZO MI ZALEZY NA TOBIE DLATEGO TAKI UKLAD BEDZIE NAJROZSADNIEJSZY. MAM NADZIEJE ZE TEN SMS NICZEGO NIE ZMIENI MIEDZY NAMI CHOC FORMALNIE BEDZIE INACZEJ..."
zyc dalej????? czy skoczyc z mostu?? albo nie....po prostu wpasc niechcacy pod samochod....a moze tabletki...hm.... niech pomysle....
chociaz z drugiej strony...jaki facet jest wart mojego zycia?? mojego cennego jedynego zycia??? ZZZZZZZZZZZZZZZZZAAAAAAAAAAAAAAAADDDDDDDDDDDDDEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEENNNNNN
a wiec bede sobie zyla dalej...i stapala po tej ziemi....i napotykkala nowe przeszkody...i cieszyla sie z kazdej radosnej chwili w moim zyciu...to nic ze ostatnio nie ma ich zbyt wiele...ale wszystko sie zmieni...nabierze rozpedu..............
....................i runie tak jak moje zycie ;((((((((((((((((((((
15:33 / 12.06.2001
link
komentarz (0)
w sumie nic sie nie zmienilo..ale chcialam tylko przekazac Ci myszko..ze po Twoim nlogu...oj chyba znofu jestem strasznie do tylu :((((( no a dzisiaj taka pogoda..nie wiem czy przyjade ;(( qrde niby tylko 20 km nas dzieli...a widujemy sie raz na ruski tydzien :(((((((((
09:33 / 12.06.2001
link
komentarz (0)
aaa i jeszcze jedno....wczoraj byla czarna u mnie ze "swoim" Miskiem..bylo naprawde sssuppperrr w sumie przegralam w lotki...ale coz..trening czyni mistrza ;,0),0),0) heh czarna jesli od czwartku bedzie tak jak mowisz ..no coz...masz goscia do niedzieli ;,0),0) i nie ma ze boli...trzeba bylo sie zastanowic komu to mowisz ;,0),0),0)
09:31 / 12.06.2001
link
komentarz (0)
no ladnie...wczoraj przezylam szok termiczny...kto by pomyslal, ze ON tu zagladnie...heh teraz to chyba z niczego sie juz nie wytlumacze...dopiero teraz doszlo o mnie ile rzeczy sie moze dowiedziec..hmmm nie podoba mi sie to za bardzo...on jest zbyt inteligentny zebym teraz mogla cokolwiek odkrecac...poprostu.chyba juz nie mam przed nim zadnych tajemnic...a mowil ze jestem taka tajemnicza ;,0),0)
mialam sie w sumie widziec wczoraj z moim kochanie..niestety nie mogl ;(( musial wyjechac..qrde..w taki dzien..po takiej klotni...tak chcialam aby byl przy mnie....nie mogl... (heh Nadia zlamalam sie...:,0),0)nie potrafie byc konsekwentna jednak..to mial byc koniec...na zawsze...ehhh a brne w to dalej...qrde jestem tylko ciekawa w ktorym momencie sie opamietamy w ktorym momencie ja sie opamietam...ze weszlam komus w zycie..spokojne zycie ktore do tej pory prowadzil...ale przeciez to nie tylko moja wina..on tez tego chce....CHYBA...dzisiaj sie zobaczymy..nie wiem jak to bedzie..i jeszcze te nlogi... a tfuuuu...
a brat??? no coz.....wczoraj nie mial chyba sily porozmawiac..szybko uciekl..wiem tylko ze byl zly..bardzo zly...swoim zachowaniem chcial cos pokazac..tylko za bardzo nie wiem co...wsciekl sie strasznie o plotki..heh tylko ze on sam ja potwierdzil wiec hmmm....czyzby to byla tylko plotka??????????????????????????????????????????
15:58 / 10.06.2001
link
komentarz (0)
czarna kochanie moje..dziekuje..wiem ze moge na Ciebie liczyc... heh tylko czasami ja sama nie wiem co sie dzieje w moim zyciu.. piatek byl okropnym dniem...bylam rozrywana...w srodq...
tyle sie wydarzylo..chcialam byc w tylu miejscach na raz...z wieloma osobami naraz...ale niestety nie udalo sie ;(( heh....wieczor na imprezie skonczyl sie placzem...plotka zostala potwierdzona..przez osobe zainteresowana...tylko nie wiem czemu mnie to tak strasznie zabolalo..juz myslalam ze mi przeszlo..a jednak nie..jednak dalej mi zalezy na tym facecie...
a Dawid?? no coz..wczoraj mialo byc tak pieknie...dostalam tylko smsa...przepraszam kotq..zadzwonie.... qrfaa - dostal odpis..nie dzwon...juz nie masz po co...i w ten sposob zakonczyla sie nasza przygoda....trwala zaledwie...xx dni...w sumie dzisiaj juz bym sie zlamala..ale nie...postaram sie chociaz w tej sprawie byc konsekwentna...
Nadia..wiem jak trudno byc twarda w niektorych sprawach :,0),0) teraz juz sama Cie rozumiem..:,0)tez czasami nie wytrzymuje i przebaczam...tylko ze w tej kwestii chyba nie bede mogla...on wiedzial jak mi na tym zalezalo..a postapil tak a nie inaczej.... powoli zaczynam realizowac nlog z 07.06.01...
kicia slonko :,0),0) heh to zes sie wpakowala :,0),0) zastanow sie porzadnie co zamierzasz zrobic z wlasnym zyciem..wiem ze to trudne...ale sama kiedys powiedzialas...na stara milosc jest najlepsza nowa..sprobuj..co Ci szkodzi?? a moze jednak Ci sie uda??? nie masz nic do stracenia..jedynie to ze zranisz druga osobe...ale jestem dobrej mysli i chyba tak sie nie stanie...

Jackal :,0),0) hehe a czemu mam niby nie czytac?? ;,0),0),0) a wlasnie ze to bede robic :P ;,0),0),0) w sumie i tak nie znam tu nadal polowy osob..a Twoje nlogi sa dla mnie nie zrozumiale bo Ciebie tez nie znam na tyle aby wiedziec o co chodzi..moge sie jedynie domyslac ze chodzi o .... :,0)
02:43 / 10.06.2001
link
komentarz (0)
ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
20:24 / 07.06.2001
link
komentarz (0)
heh...sama nie wiem po co jeszcze zyje...jakos nic jednak mi sie nie udaje...od dwoch dni chodze jak cien...nie wiem co ze soba zrobic...w domu tylko spie...nie wiem nawet jaki jest dzien tygodnia...nic nie wiem...zapominam o wielu sprawach..nie mam glowy do niczego..wszystko mnie przerasta..i jeszcze ta sprawa z zabka..ehhhhh po co to wszystko bylo :((
glupie gadanie i sprawdzanie czyjejs lojalnosci..bez sensu..nie wnikam juz...juz mnie to nic nie obchodzi...nic mnie juz nie obchodzi...nawet to czy skoncze te piepszone studia...heh wlasnie sie dowiedzialam ze jestem skreslona z listy studentow bo nie zaplacilam :,0),0) tylko ze mam nawet dowod wplaty :,0),0) hheh qrfa wszedzie widze maja burdel...nawet w szkolnych papierach...
ON sie nie odzywa..napisal cos tam wczoraj ale jak zwykle nic konkretnego i co raz bardziej zaczyna mnie to draznic :((( jedynym wyjsciem jest chyba zapomnienie...i chyba tak bede musiala zrobic...zapomniec...poprostu...wydaje sie to takie latwe prawda?? ajednak tak nie jest..kiedys juz probowalam...i nie wyszlo...
jeeeezuuuuuuuu czemu ON taki jest??czemu nie umie grac w otwarte karty????przeciez ja go nie skrzywdze...moze po prostu to jest znofu slepa milosc...o ile mozna to uczucie nazwac miloscia...
heh a Dawid??? no coz...umiera z tesknoty niby...i co z tego?? jak nie mozemy byc razem...ukrywanie sie to nie dla mnie..wyroslam juz z takich przygod...
chyba bede zmuszona calkowicie wylaczyc sie ze swiata na jakis czas...odejsc z zycia wielu ludzi..a pierwszymi bedzie napewno "moj" braciszek........................chlip...chlip...
19:17 / 06.06.2001
link
komentarz (0)
heh widze ze i ona tu trafila na nloga...nie wiem tylko po co...
sama juz nie wiem co o tym wszystkim myslec..komu wierzyc...na wielu osobach sie przejechalam
a na niej bardzo czesto..i wiem ze umie klamac w zywe oczy..znam ja od paru lat..i zdazylam sie przekonac
ze lubi strasznie filmic..ale z drugiej strony...hmmmm sama nie wiem...
zreszta..co bylo to bylo..nie da sie tego odkrecic...ja wiem swoje..Ty Rapi wiesz swoje...
wiec nie bede sie przed nikim tlumaczyc co jest prawda a co nie...

no a teraz cos bardziej przyjemnego :,0),0) wczoraj spedzilam naprawde mile chwile :,0),0),0) bylam na spacerze....heh..
niby tylko spacer..ale bylam najszczesliwsza osoba na ziemi chyba ;,0),0)
wiem ze dlugo to nie bedzie trwalo..ale jak ktos mi kiedys powiedzial...
bierz to co Ci daja...wiec biore..mimo ze nie moge..ale biore ;,0),0)
bedzie przynajmniej co wspominac na stare lata ;,0),0),0)
09:04 / 05.06.2001
link
komentarz (0)
nosz zeby ja drzwi scisnely..malolata pierdolona..wiedzialam, ze jak sie pozna z wami to dopiero beda cyrki...
zawsze byla zazdrosna o to co ja mialam i za wszelka cene chciala mi to zabrac..
widze ze naprawde dazy do tego bysmy sie sklocili wszyscy...
Rapi mam nadzjeje ze pojechales jej nalezycie wczoraj..
szkoda ze mnie tam nie bylo..ale dowiedzialam sie o tym juz wczoraj
wieczorem kolo 23.30 w sumie juz spalam..ale jak dostalam telefon..to podnioslam sie natychmiast :,0),0)tylko matka sie glupio patrzala ;,0),0)
Nadia mam nadzieje,ze juz sie poznalas na tej szmacie i wiesz komu masz ufac...
Ja osobiscie Ci to powiem po raz trzeci jak sie spotkamy..NIC MIEDZY MNA A MARKIEM NIE BYLO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a tej qrwie leb upierdole(przepraszam za lacine,0).
19:40 / 03.06.2001
link
komentarz (0)
heh sama nie wiem od czego mam zaczac bo wiele sie u mnie zmienilo...
w sumie tylko weekend ale chyba najszczesliwszy w moim zyciu przynajmniej od jakiegos miesiaca ..
w piatek imprezka..bylo super..wybawilam sie za wszystkie czasy..nawet ON byl
chociaz tylko na moment ale byl..i normalnie z nim rozmawialam :,0),0),0),0),0),0),0)
bylam szczesliwa (w koncu,0)ale oczywiscie wszystko musialo sie zepsuc
na nastepny dzien.. jednak A. jest strasznie za tym aby mi uprzykszyc zycie :((
jednak wszystko sie wyjasnilo i uslyszalam slowa na ktore tyle czekalam..
"na nikim mi tak nie zalezy jak na Tobie..."
wczoraj bylo tez milusio.. :,0),0) mialam jechac w koncu do domq i sie wyspac
(pierwszy raz od miesiaca przespac sobotnia noc w swoim lozeczq...,0)
niestety nie udalo mi sie ;,0),0) ale to tylko przez przypadek i wcale tego nie zaluje..bo spedzilam bardzo mile chwile..(bez skojarzen prosze,0)..bylo naprawde swietnie..
cala noc na rozmowach...przy filizance kawy...i oczywiscie kompie.. :,0),0)
no i dzisiaj..odezwal sie moj przyjaciel z bardzo daleka...
heh jak wszystko zaczyna sie powoli ukladac po mojej mysli..
szkoda tylko ze za miesiac moge juz byc naprawde bez pracy...
mam nadzieje ze moje plany sie powioda..i uda mi sie osiagnac to co zamierzam..
juz niedlugo sie wszystko wyjasni..i bedzie tak jak dawniej..
czyli znofu bede sie usmiechac..bede szczesliwa..i nie zabraknie mi checi do zycia..

Myszka kochanie dalej czekam na Twoje wiadomosci... :,0),0)
Kicia slonko moje..szkoda ze nie bylo Cie w piatek..ale mam nadzieje ze juz niedlugo sie zobaczymy...

15:18 / 01.06.2001
link
komentarz (0)
qrde sama nie wiem co mam zrobic..nie mowie o konkretnych rzeczach..ale ogolnie
codziennie wstaje rano i skreslam kolejny dzien w kalendarzu...
do momentu kiedy bede bezrobotna..moze dla niektorych to normalne nie miec pracy
ale nie dla mnie..od kiedy pamietam pracowalam..i zapomnialam jak to jest prosic:"Mamo daj..Tato daj.."
tego chyba nigdy nie powiem...
no to skad wziac ten glupi pieniadz wokol ktorego toczy sie cale zycie..
ktos wczoraj powiedzial ..pieniadze szczescia nie daja..owszem mial racje..
ale szczescie daja rzeczy za nie qpione...

myszko tak dawno Cie nie widzialam, ze juz zapomnialam jak wygladasz :,0),0)
mam nadzieje ze chociaz troszeczke tesknisz za mna..

kicia mam nadzieje ze sie zobaczymy dzisiaj ..chociaz na ta chwile wcale
nie mam ochoty sie bawic..jakos mi sie nie pali do tego dzisiaj..
12:22 / 31.05.2001
link
komentarz (0)
wczoraj mnie podobno widziales..czemu nie podeszles? ja naprawde nie wiedzialam ze tam stoisz...
gdybym Cie zauwazyla napewno bym podeszla..juz zaczynam przyzwyczajac sie
do tej sytuacji i nie bede Cie unikac..po prostu zaczne Cie traktowac
ja mojego dobrego qmpla..bo nic mi wiecej nie zostalo..ale nie pisz mi ze znofu cie olewam...
bo to mnie boli..NIGDY tego nie robilam..ale Ty jak zwykle NIGDY nie wierzysz
w to co mowie ;(((
12:42 / 30.05.2001
link
komentarz (0)
wypominasz mi to kazdego dnia..codziennie...wczoraj napisales ze juz chyba
naprawde tylko w ten sposob mozemy sie porozumiec..a czy to moja wina??
ze Cie "kocham" i nie potrafie byc normalna przy Tobie???
boje sie Ciebie..boje sie twojej osoby...boje sie tego ze mnie odrzucisz..
dlatego unikam rozmow ..spotkan..wiem ze nie mozna pragnac duzo od zycia..
ale ja chce byc tylko szczesliwa..nic wiecej..czy to az tak duzo??
heh akurat teraz jeszcze musi leciec ta piosenka..."Always" (Bon Jovi,0)
no wlasnie...zawsze...zawsze bede kochac bez wzajemnosci..zawsze bede ta druga..
zawsze to ja bede musiala dac za wygrana.. zawsze to mnie ktos skrzywdzi..
zawsze bede naiwna...
ale NIGDY juz sie nie dam ooszukac.........
11:32 / 28.05.2001
link
komentarz (0)
wiedzialam ze bedzie mi mial za zle ze nie poszlam z nim
ale o to mi chodzilo...chcialam zobaczyc jak zareaguje...i zrobil to tak
jak wlasnie chcialam...

A teraz cos bardziej romantycznego...
Kazdy z nas pragnie i potrzebuje milosci.nic w zyciu nie jest nam bardziej potrzebne
Milosc przynosi nam radosc, smiech, marzenia. Myslimy wtedy, ze juz nic piekniejszego
nam sie nie moze przydarzyc. Nie martwimy sie o jutro, poniewaz mamy przy sobie te druga
kochana osobe. Ale bywa tak, ze ktos kogo kochamy nas odrzuca i co wtedy?
Wtedy milosc przynosi nam bol, tesknote i lzy. Pozwala nam miec nadzieje, ale,
bywa tak, ze nam ja odbiera. Pozwala nam marzyc, chociaz wie ze sa to marzenia nierealne.
Uwidacznia smutek na naszej twarzy i bywa tak, ze tkwi w nas przez dlugi czas.
Wtedy wlasnie czujemy sie niepotrzebni, poniewaz brakuje nam najpiekniejszego uczucia a przeciez kazdy z nas na nie zasluguje...

cos ostatnio za duzo mysle...o milosci...
18:20 / 27.05.2001
link
komentarz (0)
heh co za weekend....dobrze ze juz koniec...
22:15 / 26.05.2001
link
komentarz (0)
juz po szkole myslalam ze nie przezyje tego dnia..ale dalam rade...
niestety jedno zaliczenie do tylu..ale co tam.. juz przynajmniej
nie mam takiego dola jak rano...
M. :,0),0),0),0) to nie do Ciebie bylo to R. :,0),0) jak cos o Tobie pisze (rzadkosc,0) to uzywam
wlasnie pierwszej litery Twojego imienia...

a ON??????? nie odezwal sie przez caly dzien...no i dobrze..
przynajmniej wiem ze to juz koniec...KONIEC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
08:46 / 26.05.2001
link
komentarz (0)
"...s....do wczoraj nie wiedzialem ze tak sie przywiazalem do mojej
jedynej kochanej s...ale wczoraj bolalo...bardzo bolalo...mocniej i mocniej..."
"...juz wiem co to znaczy miec s...jakie to szczescie..."
"... juz nie zapomnisz mnie...sms nie da Ci zapomniec..."
"...przepraszam moj kochany kroliczq..."
i po co byly te klamstwa?????????????????????????????????
aby teraz cierpiec??????????????????????????????????????????????????
dziekuje ci za wszystko.....b.........:((((((((((((((((((((((((((((((
ale to juz koniec..powiedzialam Ci dzisiaj ze ode mnie tego nie uslyszysz..
bo taka jest prawda...nigdy nie bede miala odwagi Ci tego powiedziec...
ale po jakims czasie napewno sam to stwierdzisz...juz niedlugo...
chyba ze czytasz moje nlogi...(chociaz zawsze mowiles ze tego nie robisz,0)
ta nocka miala byc naprawde super...a co po niej zostalo?????
smutek......zal.......zawod.........cierpienie.....bol.....
06:05 / 26.05.2001
link
komentarz (0)
i znofu ddddddddddddddddooooooooooooooooooooooooooooooolllllllllllllllllll
ale to juz maxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
jedyne co mi po nim zostalo to:"marzenia..hmm..chyba o takiej kobiecie jak ty......"
i takie tam dalej pierdoly i klamstwa....
03:09 / 26.05.2001
link
komentarz (0)
no w koncu tu weszlam po wielu probach...
bo to jedynie da mi ukojenie teraz...
nie potrafie nikomu powiedziec co mi jest
bo sama nie wiem..ale nie jest dobrze..poprostu jest tragicznie i ja nie
wiem co z tym zrobic...
po huj on tu przyszedl?? wqrwic mnie??? pograc mi na nerwach???
bo nawet nie ma czasu zeby normalnie pogadac...
a w pizdu z tym wszystkim...
R. tez dal lipe dzisiaj..pokazal na co go stac..wbijam w niego..
wbijam w to ..wbijam w cale moje jebane zycie..
nic mi sie qrwa nie udaje..kompletnie nic...
piepszona praca poszla sie jebac....jutro dwa egzaminy a ja nawet nie wiem
jakie mam przedmioty w szkole...
a milosc?????????????co to qrfa jest milosc????????????????????????
16:25 / 25.05.2001
link
komentarz (0)
no i poleglo w gruzach..od wczoraj.. ale jak ktos mi powiedzial nie ma tego
zlego co by na dobre nie wyszlo..otworzyly mi sie w ten sposob drzwi na swiat..
w koncu mam odwage wyjechac gdzies do wieksezgo miasta bo tu juz mnie nic nie trzyma
jedynie szkola ale zawsze moge na jeden wekend w miesiacu przyjechac do domq...
no i przyjaciele... z nimi bedzie najwiekszy problem.. do wielu osob sie przywiazalam
bardzo mocno..ale przeciez ja nie umieram jest jeszcze net..sa wakacje..
a po drugie tak szybko sie nie szykuje do wyjazdu..chyba ze z dnia na dzien bedzie cos dobrego
to nie bede sie chwili zastanawiac..paqje walizki i adios
17:38 / 24.05.2001
link
komentarz (0)
moje zycie leglo wlasnie w gruzach...........
moje zycie leglo wlasnie w gruzach...........
moje zycie leglo wlasnie w gruzach...........
moje zycie leglo wlasnie w gruzach...........
moje zycie leglo wlasnie w gruzach...........
moje zycie leglo wlasnie w gruzach...........
moje zycie leglo wlasnie w gruzach...........
moje zycie leglo wlasnie w gruzach...........
moje zycie leglo wlasnie w gruzach...........
moje zycie leglo wlasnie w gruzach...........
moje zycie leglo wlasnie w gruzach...........
moje zycie leglo wlasnie w gruzach...........
moje zycie leglo wlasnie w gruzach...........
moje zycie leglo wlasnie w gruzach...........
09:09 / 24.05.2001
link
komentarz (0)
heh myszko...ja nic sobie nie kojarze abys meldowala mi wyjscie wieczorem w piatek
moze ja juz nie mam pamieci? tak jak wczoraj z polaczeniem sie z ircem hihi
nie ma to jak blondynka jednak... :,0),0)
ale mam nadzieje ze szybko wrocisz do nas i oblejemy w koncu Twoja mature raz
a porzadnie ;,0),0),0) co do nich to wiedzialam ze maja taki zamiar ale szczerze mowiac
nic to nie zmieni a wprost przeciwnie wiele moze pogorszyc...

M.jestem zszokowana Twoim zachowaniem..naprawde takiego cie nie znalam..j
jednak potrafisz byc kochanym chlopakiem bratem i qmplem...i za to Ci dzieqje...

Sea nie wiem czy tu zagladasz ale Twoj brat ma racje..po hu..meczysz siebie i kicie..myslisz ze to fajne uczucie?? nie wiedziec co sie dzieje?
to ja Ci powiem...HUJOWE..wiec nie rob jej tego...

qrde z moim mieszkankiem lipa..za duzo by bylo wyrzeczen..przez conajmniej 3 lata bym musiala
suchy chleb jesc aby moc sie umeblowac ..ale mam inny pomysl ..przeciez wystarczy jak narazie wynajac mieszkanie...
a juz nawet wiem gdzie i u kogo..moze cos z tego wyjdzie..
13:11 / 23.05.2001
link
komentarz (0)
qrde jest tak cieplo na dworze a ja musze tu siedziec abuuuuu teraz myszka juz
wiem jak sie czujesz..jak nikogo nie ma i siedzisz w cafe..ale wszystko mozna
zmienic :,0),0)wystarczy sie bardziej do brata usmiechnac :,0),0)
zycze ci polamania jezyka na jutrzejszym angielskim i zapomnij o poprawce
bo tych wakacji napewno nie pozwole Ci spedzic nad ksiazkami
a zaczynamy juz od piatkowej nocki :,0),0)(mam nadzieje ze pamietasz o "6",0)

jejq mam tyle nauki ze mnie to przeraza..jakis glupi kontrakt o ktorym
nie mam zielonego pojecia i jeszcze te 3 egzaminy w sobote ;((((
braqje mi czasu na wszystko... i jak tu miec jeszcze kogos?
hihi chyba w nocy bym sie z nim spotykala ;,0),0)
09:29 / 23.05.2001
link
komentarz (0)
jezuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu., co ja mam zrobic? jak sie przy niej zachowac??
ona mi placze i sie pyta o niego non stop...ja nic nie moge powiedziec..,.
bo za duzo wiem..musze byc neutralna w jedna i druga strone...
gdyby ona wiedziala...ze wiem tyle rzeczy..ehhhh...zobaczymy co z tego bedzie...
bo jesli chodzi o mnie to chyba pelny spokoj...po co sie dreczyc i oszukiwac??
i wyjdzie tak samo jak z M...piepsze to..daje sobie ze wszystkim na looz
nie ma sensu sie oszukiwac ze bedzie wszystko dobrze bo nic nigdy w moim zyciu
nie jest dobre..zawsze problemy rozsterki z ktorymi trudno mi jest sie uporac
wiele osob mi mowi:"czemu ty jestes sama?????przeciez jestes..taka..i taka..."
a moze ja chce byc sama?? moze ja juz mam dosyc uzerania sie ze wszystkimi
wystarczy mi jak patrze na inne pary i widze ich klopoty i troski..
"nie idz tam..nie rob tego..a bo ty pijesz..a bo ty to ty tamto..." i to jest takie
fajne?????? chyba nie..fakt sa tez mile chwile...spacery wspolne wypady..wspolna noc...(za tym najbardziej tesknie,0)ale chyba nie jest mi to dane
przynajmniej nie teraz...qrfa a co za roznica czy teraz?? czy za pol roq?? JA NIE WIDZE ZADNEJ...(wiec czemu tak jest??,0)

myszko jednak twoja cafe to jak net dla mnie :,0),0)bez niej trudno mi zyc :,0),0)
mam nadzieje ze juz sie niedlugo zobaczymy..a moze nie chcesz????bo ja
juz sama nie wiem...czasami trudno mi cie rozgryzc...

co do mieszkania to dzisiaj jade do Slupska sie wszystkiego
dowiedziec..hihi moze mi sie uda :,0),0),0)



11:54 / 22.05.2001
link
komentarz (0)
teraz to mam dylemat dopiero...wczoraj moja mamusla rzucila swietny pomysl
...mieszkanie w Slupsq...
calkiem niezla oferta...patrzac na to ze strony doroslej osoby nie samotnej...
ale dla mnie to jest twardy orzech do zgryzienia...w sumie nie duza wplata
(jak na mieszkanie,0) ale pozniej co miesiac...400 zl i tak przez.....20 lat
qrde to ja bede miala wnukow i jeszcze nie splace tej chaty...
czy to oby dobry pomysl?
ale z drugiej strony..w koncu bede sama..nikt nie bedzie mi nad glowa trul..
o tym marzylam od paru lat..od kiedy poszlam na studia..
no i przede wzsystkim to bedzie w Slupsq a wiec tam gdzie zawsze chcialam
mieszkac no nie liczac innych miast Rzym,Francja..(miki patrz realnie :,0),0),0)

a wakacje? no coz zawsze bedzie mozna przyjechac do rodzicow nad morze
hihi... qrde nie wiem ...bede musiala nad tym grubo pomyslec...
bo wtedy nawet plany wakacyjnej wycieczki pojda w leb...
18:37 / 21.05.2001
link
komentarz (0)
widze ze wiele sie zmienilo u Ciebie myszka..nie bylo mnie jeden wieczor doslownie
a tu juz takie zmiany ..no no... gratuluje ci milego humorq i dzieqje ze
sie martwisz o mnie..ale wiesz ze mi trudno przetlumaczyc do tego
pustego lba..(nie ma to jak samokrytyka ;,0),0)
rozmawialam z nim dzisiaj..i w sumie chyba bedziemy przyjacoilmi ..nic wiecej...(boje sie...,0)
myszko kochanie nie wiem czy sie zobaczymy i uslyszymy ale zycze ci powodzenia w czwartek na angielskim no i jak zwykle piatek
i sobota "6" moja :,0),0),0) bedziesz pamietac??? a ze juz bedziesz calkiem po maturze...
to zapomnij o kompie ;,0),0),0),0),0)

kicia kochanie moje najslodsze.. nie wchodze na irca bo nie chce.....
bo mam mnostwo zaleglosci.....a teraz szkola..i musze troche posiedziec nad ksiazkami..ale w piatek bede na 100%
o ile myszka mnie nie wyrzuci.. :,0),0)
no coz ide do domq...... i zniofu kucie.... abuuuuuu
09:37 / 21.05.2001
link
komentarz (0)
od paru dni nie ma m weny tworczej do wpisow tutaj...
niby jestem ale to tak jakby mnie nie bylo..
wieczorem zawsze tyle mi przychodzi rzeczy na mysl aby tu wpisac..a
gdy juz otwieram stronke..no coz..pustka w glowie..
wiec co ja tu jeszcze robie? sama nie wiem...a to wszystko przez to ze juz stracilam odwage
aby pisac tu o wszystkim otwarcie..za duzo klopotow przez to mialam i wiem
ze moge miec jeszcze wiecej...chcialabym napisac tyle ciekawych rzeczy..ale po co skoro on i tak tego nie przeczyta..heh moze to i lepiej..

bo w przeciez o to mi chodzi aby nikt (tzn ktos,0) tego nie czytal..
jalc chyba cos bredze od samego rana..no tak dwie nocki zarwane i ten wczorajszy wieczor..
uff jak bylo smiesznie..snofu plakalam..ze smiechu :,0),0) jak nigdy :,0),0)przez
jeden wieczor odzylam..przypomnialam sobie co to znaczy byc szczesliwa i miec
usmiech na twarzy..a wczoraj prawie z niej nie znikal...

myszka no coz..trudno sie mowi..ale zaluje ze Cie nie widzialam juz pozniej..
tak chcialam z kims pogadac..ale coz..mus to mus ..widocznie cos waznego cie zatrzymalo...
ciesze sie ze polubilas w koncu bratowa swoja..bo zgoda w rodzinie musi byc.....

kicia kochanie nie bylo Cie w piatek ani w sobote ani w niedzile nie pamietam
juz kiedy Cie widzialam ..stesknilam sie skarbie..ale niestety najszybciej zobaczymy
sie chyba w piatek i to tez nic pewnego ..niestety kontakt w tym tygodniu bedzie
oparty tylko na logach i gg bo nie moge wejsc na irca i czata..wiec jakos bedziemy musialy sobie
radzic...
14:33 / 20.05.2001
link
komentarz (0)
minelo 6 minut jak otworzylam ta stronke...
i chyba i tak nic ciekawego juz nie wymysle dzisiaj....
wiec czas na mnie..
komu w droge ..temu..autobus ucieka.. :,0),0),0)
08:27 / 20.05.2001
link
komentarz (0)
brr i znofu mi jest strasznie zimno....
a po za tym to sama nie wiem co sie ze mna dzieje..powinnam byc
szczesliwa a jednak nie jestem...miedzy nimi sie psuje w sumie juz sie zepsulo
a ja czuje sie za to winna..mimo ze tak prawde mowic wcale nie jestem...
przeciez nic takiego nie robilam..nawet nie rozmawialismy na ich temat...
na nasz temat... na zaden temat... poprostu rozmawialismy jak przyjaciele
o wszystkim i o niczym (brrrrrr jak zimno tu...,0)
ktos mi powiedzial ze on juz sam nie wie jak mnie traktowac...
czy tylko jako.... czy cos innego...
ale mi tego nie powiedzial...
nie potrafi ze mna rozmawiac na real???
chyba nie bo ja tez tego nie potrafie...jednak lepiej jest przez klawisze...
moze dlatego ze tak sie poznalismy.. tak rozmawialismy przez caly
ten czas naszej znajomosci...ze teraz jak chcemy cos powiedziec
szukamy liter na klawiaturze w glowie...
i oczywiscie kropek..bo wiele zdan potrzebuje wykropkowania...
nie wiem czy jest sens..czy wogole cokolwiek co teraz robie ma sens...
R.tez ma gdzies to wszystko i tylko pogada nic wiecej....
ot "kochanie" moje :((((((((((( co z tego ze jest fajny.. sliczny....
slodziutki...jak zachowuje sie tak a nie inaczej...
eh ci faceci...... (cyt.Usia,0)
Usiu kochanie moje ...chyba damy sobie razem na looz..tak bedzie najlepiej...
bo inaczej sie nie da..po co sie katowac??? i meczyc?? i plakac po nocach??
i czekac na jakis gest ..ktory i tak niczego nie zmieni???
jedynie moze ucieszyc na ulamek sekundy...
a pozniej ukuc strasznie w serduszko..
i spowodowac wiekszy bol niz byl do tej pory ...

08:22 / 19.05.2001
link
komentarz (0)
jejq jak mi jest zimno i smutno...
wszyscy spia...
a ja sama tu siedze i jest tak dziwnie jakos...
ehh ide dalej pomarzyc..
04:23 / 19.05.2001
link
komentarz (0)
myszka cmoooxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
ja zawsze dotrzymuje slowa ;,0),0),0),0),0),0),0)
02:45 / 19.05.2001
link
komentarz (0)
mialam dzisiaj w sumie ciekawy dzien...mimo ze teraz nie chce mi sie zyc...
ale bylo milo..bylam w teatrze widzialam sie z moim "kochanie" i z Kasia
no i z moim mezem ;,0),0),0),0),0),0)
wypilysmy pifoo i bylo fajnie..ale nudno dosyc jak na piatek...
przyszla sz...i zepsula mojemu mezowi humor..jejkq nie znam jej
ale za to juz jej nie lubie...
moje "kochanie" jest naprawde takie kochane :,0),0) jest taki slodziutki
ma takie sliczne oczka i wogole...poszlismy na juwenalia...
jeden wielki niewypal..ale bylam tam z "nim" i bylam szczesliwa...
w tym czasie zapomnialam o .........
gdyby nie to ze byl z nami jeszcze jeden chlopak to by bylo naprawde
milusio ;,0),0),0),0),0)

no wlasnie zapomnialam o.... ale nie na dlugo....gdy go zobaczylam wieczorem znofu wszystko wrocilo...i po co..
i jeszcze mi mowi ze zrywa ze swoja dziewczyna na zawsze...
nawet nie mialam czasu z nim pogadac bo sie tak spieszyl...do domq?????
qrde sama nie wiem co mam zrobic....chcialabym miec tyle rzeczy naraz..ale sie tak nie da..myszka mas racje.. nie da sie...
nie mozna byc w wielu miejscach naraz..miec wszystkiego odrazu..
myszka ta milosc sie nie zmieni..
on traktuje mnie inaczej i ja go traktuje inaczej...
i niestety nic tego nie zmieni....nawet czas...juz nie..
moze dlatego ze za duzo mu powiedzialam ostatnio...
a zreszta...on walczy teraz o inna i chce mu w tym pomoc...
raniac siebie...ale taki juz moj los..
wole pomoc..niz sama byc szczesliwa...
M. czasami jak rozmawiamy trudno mi jest patrzec ci w oczy..
jestes taki mily czasami..
az dziw ze po % wciela sie w Ciebie istny diabel...

sama juz nie wiem co mam ze soba zrobic..
najlepiej chyba bedzie jak zakoncze ta czesc mojego zycia
i przestane pisac te bzdury tutaj.....

15:04 / 18.05.2001
link
komentarz (0)
qrde ale jestem wsciekla..niech to szlak trafi..
musial akurat dzisiaj wrocic
i tak mi humor zepsuc na weekend..a juz myslalam
ze go nie zobacze w tym tygodniu..
natarczywosc szefa czasami nie zna granic...
pracocholik... bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
i prez to nie moge sobie nawet na gg pogadac spokojnie
bo siedzi mi nad biurkiem i gada bzdury...
o juz wlasnie idzie.... koncze papa
09:25 / 18.05.2001
link
komentarz (0)
ufff przezylam ten tydzien jakos...jednak nie byl az tak szczesliwy jak
w pierwszym dniu (patrz nlog z 15.05.01 7:13,0)bylo lepiej i gorzej ale wazne
ze sie dobrze skonczyl..
wczoraj znofu sie odezwal i spowodowal moj placz.....
czy ja juz nie bede potrafila inaczej reagowac na jego znaki zycia???????
chyba ze przestanie tak do mnie mowic...to moze bedzie inaczej...

czarna za badzo nie wiem o co tu poszlo i nie wnikam ale hmmmmmm po co
sie denerwowac...sa ludzie ktorych i tak to nie ruszy...wiec szkoda nerwow
Usia...hmmm nie bardzo wiem jak on sie teraz zachowuje bo dlugo z nim
nie gadam ostatnimi czasy..jedyne co wiem to to ze jeszcze nie zapomnial..
ale musze ci przyznac ze okreslenie "...jest o krok dalej oode mnie..." udalo ci sie
dobrze powiedziane..nie wiem jak juz mu przetlumaczyc ta cala sprawe...
bo zal mi jest go bardzo...moze kiedys wydorosleje...
19:46 / 17.05.2001
link
komentarz (0)
jejjjjjjqq...znofu sloneczko sie do mnie usmiechnelo dzisiaj; ;,0),0),0)
jednak nie wszystko stracone...jednnak TEN na gorze musi mnie kochac..
jak daje mi jeszcze jedna szanse...(tez Cie kocham :,0),0)
wszystko wrocilo do normy...zaczynam byc znofu szczesliwa

mezu kochanie moje..jaki ty jestes domyslny...
dobrze wiesz ze ja to ja i ja wiem to samo ;,0),0),0)
pozdrow i ucaluj......(wiesz kogo,0):,0),0),0)
ale jestem podla..wlasnego meza o to prosic :,0),0)
cmoxxxxxxxxxxxxx dla Ciebie:,0),0),0),0)

kicia cmox dla Ciebie za namowienie naszej maturzystki
na jutrzejsza imprezke..mam nadzieje ze nic i nikt
nie popsuje naszych planow ;,0),0)a wiec do jutra...

A....ignor na maxaaaaa?????????????????????????????????????????????????????

qrde widze ip z gorzowa bardzo czesto..ktore mnie odwiedza..
ale nie wiem kto to... mhmm...jakby sie tu dowiedziec....
nawet na @ nie mozna pisac bo jest nie aktualny...
(dla zainteresowanych..monia22@go2.pl ,0) hihi

czas na mnie... i jeszcze raz to powiem na koniec...
i`m happyyyyyyy :,0),0),0),0),0),0),0),0),0)
09:11 / 17.05.2001
link
komentarz (0)
czarna moze masz racje..moze za gwaltownie zareagowalam..teraz trzoszke zaluje tego
bo zepsulam..zakonczylam cos na czym mi bardzo zalezalo..
ale ja juz naprawde nie chce sie meczyc to bylo silniejsze ode mnie...
ale chyba wybralam zly moment bo nie ciekawa sytuacja byla w domu u niego
i zamiast pocieszyc (jak to zawsze robilam,0) dowalilam takie cos...
uffff ale jestem beznadziejnna..moglam poczekac ten jeden dzien..
qrde dopiero teraz zroumialam to co zrobilam...
on liczyl na moja pomoc mowiac mi to..
a ja tak go potraktowalam..
qrde co za idiotka ze mnie...

a co do spotkania to masz racje to byl blad ale coz...
sobota aktualna...nie widze problemu...

A...myslalam jednak ze jestes madrzejszy lub bardziej domyslny..
wogole zastanawia mnie to po co tu jeszcze wchodzisz...pytasz sie o tak malo konkretne rzeczy...
sam powinienes najlepiej wiedziec co mowiles na moj
temat......roznym ludzim....
01:20 / 17.05.2001
link
komentarz (0)
hehehehe i zostalam mezatka :,0),0) hihihi
ale fajnie :,0),0)
mezu kochanie jestes slooooodkiii :,0),0),0)
ccccmoooooqqqqssssssss dla Ciebie ;,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
(o ile to kiedys przeczytasz :,0),0),0),0)

no coz co do tamtej sprawy wyslalam wszystko smsami
bo niestety nie udalo mi sie porozmawiac....
nie uzyskalam odpowiedzi..wiec chyba to juz koniec....
na amen..........

co z tego jak i tak R.jest kochany :,0),0),0),0),0),0),0),0),0) (to juz zupelnie z innej beczki :,0),0),0)tez tu nigdy nie trafi ale co tam .....
wazne ze ja wiem ze go bardooooooooooooooooooooooo lubie :,0),0),0) (i nie tylko ,0) hihihihi
czas spac qrde ta godzina a ja jeszcze w pracy..
ale tylko sie pozegnam z moim mezem (bo z R. juz to zrobilam,0) i spadam .....
21:22 / 16.05.2001
link
komentarz (0)
wiec postanowilam nie dzwigac juz tego wszystkiego... zostawiam to..rzucam to...
koncze ta znajomosc raz na zawsze...jesli bede miala okazje to dzisiaj a jesli nie to w najblizszej przyszlosci...
trudno mi bedzie przez najblizsze dni i pewnie nlogi nie beda zbyt optymistyczne ale coz...
taka jest kolej rzeczy... upadki i wzloty...

czarna no coz wazne ze sie odezwal to juz jest jakis plusik (maly bo maly ale jest,0) wytrzymasz do jutra i wtedy zobaczymy
jakie to z niego jest ziolko :,0),0)
licze na Ciebie ze sie nie poddasz...i trzymaj sie cieplutko misq :,0),0),0)

myszko skarbenq moj kochany mam nadzieje ze cie nie bede musiala dosc dlugo namawiac
na piatek...taka okazja moze sie juz nie powtorzyc ....:,0) a nocki masz na codzien :PP
18:09 / 16.05.2001
link
komentarz (0)
jejq sama nie wiem co mam zrobic wprowadzilam go w blad..
ale to nie moja wina..ona mi tak powiedziala...

a teraz wyszlo inaczej..ze ON ma szanse u niej...
ale ze mnie masochistka..
qrde ja juz tak dalej nie moge...
to jest za ciezkie dla mnie..
abym dzwigala sama ten caly ciezar od paru miesiecy....
09:08 / 16.05.2001
link
komentarz (0)
myszko kochanie moje...juz chyba dzisiaj sie zobaczymy...
jak fszystko dobsze pojdzie

heh nie wiem jakos dzisiaj nie mam natchnienia do pisania...
moze w ciagu dnia sie cosik zmieni...

ale napisze to...bardzo mi sie podoba...

I`m just the lonely girl
Lonely and blue
I`m alone and
I can`t nothinng to do
I`ve got everything but all I want
It`s someone to love... someone to kiss...
Someone to hold...
I would like to hear that somebody say...
I give you my love...

oj chyba sie za romantyczna stalam :,0),0),0),0),0),0),0),0)
21:17 / 15.05.2001
link
komentarz (0)
i jeszcze jest moja imienniczka.....abuuuu...
ON ma chyba slabosc do M...

kociunia skarbenq moj...juz niedlugo przyjade...
obiecuje...ale nie ma siedzenia w cafe...
idziemy na spacerek..bierzemy ze soba maturzystke ...
i na mesie....... hihihihi ( a tak na marginesie
to co sie stalo????,0)
16:48 / 15.05.2001
link
komentarz (0)
qrcze no...a juz bylo tak dobrze...
zamiast w sumie sie cieszyc ze odnowilam znajomosc...
to ja jeszcze narzekam...chyba za duzo od zycia pragne...
no ale co tam.. zycze mu szczescia...
z ta z ktora chce teraz byc...
bo jesli on bedzie szczesliwy to ja tez...
co tam..nie wazne co ja czuje.... nigdy jakos nie przywiazywalam do tego wagi..
grunt to aby moi przyjaciele byli szczesliwi..
to dla mnie sie liczy...ja sobie pocierpie i mi przejdzie...

11:42 / 15.05.2001
link
komentarz (0)
a juz przez moment mialam cicha nadzieje.....
ale uciekla szybciutko...
a niech to...a wiec moje marzenie zostanie nie spelnione ;((((
no coz...bywa....

myszko my gratulations :,0),0),0),0) nio i teraz sie nie wymigasz ;,0),0)

czarna no nareszcie sie odezwalas..teraz tylko czekam na znak od Ciebie...

kicia no coz moge powiedziec jestescie dla mnie...
jak narkotyk ..
dzien was nie widze i czuje sie jak na glodzie ;,0),0)

Anetko czymam kciuki za Ciebie mam nadzieje ze to w koncu ten... no i znofu masz nocke w piatek ...
to chyba w sumie tak jak ja ..wiec sie dogadamy w koncu
co do spotkania naszego...

ON ma inna..................ehhhhhhhhhhhhh.......
09:13 / 15.05.2001
link
komentarz (0)
ccccccmooooooqqqqqqqssssssssiiiiiiieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee dla wszystkich
nawet dla Ciebie M.najwyzej K.mnie zabije hihihihihhi
wczorajszy wieczor byl w koncu udany...fakt plakalam...
ale to ze szczescia...
naprawde to sa inne lzy niz normalne wywolane bolem i cierpieniem...
pewnie by sie przydalo napisac co sie takiego wydarzylo...
hehehe za duzo byscie chcieli wiedziec :PP
wazne ze jest dobrze narazie...i oby jak najdluzejjj
ale to byl poniedzialek wiec taki powinien byc
caly tydzien...prafda????????
17:11 / 14.05.2001
link
komentarz (0)
-HEY SLONKO TY MOJE KOCHANE
CMOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOKKKKKKKUUUUUUUUUUUUUUUSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSS!!!!!!!!!!!!!!!
SLONCE TY MOJE ZLOTE :-,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
-HEHEH NO STARAM SIE DLA MOJEJ KOCHANEJ MIKI :-,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
-JEZU JAKI JA JESTEM SZCZESLIWY ZE ZOBACZYLEM TU MOJE SLONCE :-,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
-HEHE TY TEZ JESTES NAJSLODSZYM CUKIERECZKIEM POD SLONCEM :-,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
,0),0),0)
-TYLKO BLAGAM MOJE SLONCE I CALUJE GORACO I PROSZE ZEBY SIE TYLKO NIE SMUCILO :-,0),0),0),0),0),0),0),0)CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCMOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOKKKKUUUUUUUUUUUUUUUUUSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOWWWWWWWWWWWWWWWWW TYSSSSSSIAAAAAAAAAAAAACEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!
-CIESZE SIE ZE POPRAWILEM CI HUMOREK :-,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)

no i jak tu nie byc szczesliwa ;,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)ahhhhhh :,0),0),0),0),0)

14:33 / 14.05.2001
link
komentarz (0)
myszka..kochanie...wiem ze rzadko wychodzimy i trzeba bedzie to zmienic..dzieqje ze sie o mnie martwisz ("kocham cie" za to :,0),0)
co do A..too masz racje tyle jego co sie nagada....ale czasami mnie to boli co mowi...

ale jak juz chyba wiesz jest lepiej :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
porozmawialismy...posmialismy sie troszkq ;,0),0),0)bylo super...
fakt tylko pol godziny..ale to mi wystarczylo...
jak narazie ;,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)

czarna sloneczko moje cccmoooooqqqqqsssssssssss nie martw sie to tylko kwestia przyzwyczajenia...
moje upadki i wzloty sa nieobliczalne ;,0),0),0) ccmooooooqqqqsssssssssss
dla ciebie za troske ,..wiem ze mam Ciebie (za co cie tez "kocham",0)
i wiedz ze w druga strone to tez funkcjonuje ;,0),0)

wiec mozna stwierdzic ze jest ok...niom i tak oby jak najdluzej...
chociaz wiem ze dzisiaj jeszcze jedno spotkanie mnie czeka...i jego sie najbardziej boje...
bo wiem ze sie dowiem takich rzeczy o ktorych bym nie chciala wiedziec...
ale ona jest nieobliczalan i z naciskiem na kazde zle zdanie o mnie bedzie mi to mowic...ehhhhhhhh zobaczymy...
10:36 / 14.05.2001
link
komentarz (0)
i jeszcze jedno...moze to bez sensu ale to takie ladne..jesli ktos zrozumie...

NON HO PIU PAURA DI TE TUTTA LA MIA VITA SEI TU
VIVO DI RESPIRI CHE LASCIO TU CHE CONSUMO MENTRE STAI VIA
NON POSSO PIU DIVIDERMI TRA TE E IL MARE
NON POSSO PIU RESTARE FERMA A ASPETTARE

IO CHE AVREI VISSUTO DA TE WELLA TUA STRANIERA CITTA`
SOLA CON L`ISTINTO DI CHI SA AMARE SOLA,MA OUR SEMPRE CON TE
NON POSSO PIU DIVIDERMI TRA TE E IL MARE
NON POSSO PIU SENTIRMI STANCA DI ASPETTARE

NO...AMORE NO IO NON CI STO` O RITORNI O RESTI LI
NON VIVO PIU NON SOGNO PIU
HO PAURA AIUTAMI, AMORE NON TI CREDO PIU
OGNI VOLTA CHE VAI VIA MI GIURI CHE E` L`ULTIMA,
PREFERISCO DIRTI ADDIO................
09:47 / 14.05.2001
link
komentarz (0)
wczoraj dzien zakonczyl sie paskudnie...myslalam ze nie przezyje tego wieczoru...
pewna czesc mnie wygasla...juz jej nie ma..a to byla ta najlepsza...ktora powodowala ze sie czesto smieje...
tzn ze teraz juz moja twarz nie bedzie usmiechnieta????????????
heh nie wiem...to zalezy tylko od jednej osoby...

a no i jeszcze spotkalam mojego ex...jak zwykle mnie do siebie ciagnal ...ale to juz nie to...nawet serduszko nie zastukalo...fakt kochany jest..(i sie fajnie caluje :,0),0),0) ale co z tego...
nie popelnie bledu z przed paru lat...juz nie...tamto za bardzo bolalo...ta piesc...na mojej twarzy...
a jeszcze M. jest tak podobny do niego...dlatego tak szalalam na jego punkcie... kiedys...teraz jest super qmplem...that`s all (wiecej niemozna...,0)
myszka ?? czemu mam zalowac???? wiesz??? jednak mialas racje...niemoge tak...ale ja inaczej nie potrafie...
jak sie wczoraj dowiedzialam ze on byl u niej to myslalam ze mnie rozniesie...a to byla tylko cafa...ta rozmowa na milenium troszke mi pomogla ;,0),0) zwykla gadka a jednak...moze dlatego ze ja uslyszalam wlasnie od Ciebie...
A.jesli bedziesz to czytal...(nie wiem po co jeszcze...,0)to wiedz ze miales racje...ta sprawa nie jest zakonczona...oj i chyba dlugo nie bedzie...
za duzo wczoraj nowych wiadomosci do mnie dotarlo i dzisiaj nie watpie
ze bedzie jeszcze wiecej...
20:24 / 13.05.2001
link
komentarz (0)
czarna no coz jestem w szoku :,0),0),0),0),0),0) ale takim pozytywnym.. zycze ci szczescia..
ty to masz sczescie randka w ciemno i taki strzal ;,0),0),0),0)

myszka kochanie wiem ze nie moge tego brac do siebie ...
inaczej bys mnie w Kocborowie odwiedzala ..a co do maturki to co sie lamiesz ...
przeciez wiesz ze zdalas :,0),0),0) to gwarancja :,0),0) 100 %-owa
kicia no coz wczoraj moglas zostac fajnie bysmy sie bawily do samego rana a ty poszlas se :,0),0),0),0)

wow myszka w koncu wolne :,0),0) idziemy stad w pizdu ( na gdzie to jest?? :,0),0)
moze tam mesie jezdza albo cus hihihihhihihihihi

no i powoli zaczyna sie ukladac...czesc rzeczy sobie juz wyjasnilam ...
jestem chyba szczesliwa
ale to sie okarze za pare dni wszystko
wazne ze on sie nie gniewa i ze sie wogole odzywa...
a to juz jest dla mnie wielki plusik :,0),0)

hefi za madry jestes jednak :,0),0),0),0) a juz mialo byc tak pieknie ;,0),0)
a ty wszystko zepsules :PPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPP no ale coz
gdybyscie poczytali wczesniejsze nlogi
sami byscie doszli do tego...tam gdzies na kwietniowych wpisach :,0),0),0),0),0)
no to idziem w ppppiiiiizzzzzddduuuuuuuuuuuuu ...
13:15 / 13.05.2001
link
komentarz (0)
oj powoli wszystko sie sypie...juz sie nie da INCOGNITO :,0),0),0)
08:28 / 13.05.2001
link
komentarz (0)
brrrrrrrrrr zimno mi...zle mi...smutno mi...
jednak nawet tzw. optymizm mnie nie lubi...
bo juz odszedl ode mnie...
wszyscy odchodza powoli...czy az tak jestem zla????
az tak niedobra??az tak nie do zycia???
abuuuuuuuuuuu...
do niczego sie chyba nie nadaje juz..czuje sie jak wrak wyrzucony na smietnik...
tesknie za nim mimo ze mi tyle rzeczy nie milych powiedzial..
ale kiedys wysylal mi takie sliczne roze..mialam ich caly dom :,0),0),0)
brakowalo wazonow :,0)
a teraz chce mnie zniszczyc...jestem skonczona u niego...heh co za kolej zycia...
trzeba by ja zmienic chyba...

aha no i jeszcze jedno...ta tapeta ktora teraz jest...
jest zajebista..wlasnie tak sie teraz czuje...taka wymieta...
04:33 / 13.05.2001
link
komentarz (0)
jest wpol do 3 rano...on jeszcze nie spi...ale nie rozmawia ze mna.... no coz... zdarza sie
ja juz pierwsza reki nie wyciagne po raz kolejny..
o nie...juz nie...
wiem ze byles tu dzisiaj juz i czytales to ....byles nawet 3 razy...
pomaga ci to ze wiesz co ja tu pisze??? czyzby cie to jeszcze interesowalo????chyba juz nie...
wiec po co tu wchodzisz???????
02:54 / 13.05.2001
link
komentarz (0)
sama nie wiem co powiedziec...chyba tylko tyle ze...
juz mi przeszlo...poszlam na spacer...
zapomnialam...wyplakalam sie..i jest dobrze...
kto mnie nie nawidzi..to juz jego problem...nikomu nie bede sie tlumaczyc z mojego zycia...
i jak juz gdzies wczesniej pisalam ...
nikt mi nie bedzie z buciorami wchodzil w zycie..
i mowil co ja czuje i do kogo a co nie...
tak owszem lubilam mojego brata ...nawet bardzo...
ale to byla sympatia wirtualna...nigdy go nie widzialam(az do niedawna,0)
a i tak go juz lubialam..wiec niech mi nikt nie wpiera ze cos miedy nami bylo....czy jest...
bo kazirodztwo nie wskazane...
a zreszta jak juz mowilam wczesniej grunt to sie nie przejmowac...
i patrzec obiektywnie na swiat :,0),0)

aha no i jest jeszcze jedno :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) ten Rad......jest naprawde boski :,0),0),0),0),0),0),0),0),0)
20:01 / 12.05.2001
link
komentarz (0)
wow a myslalam ze tak szybko tu nie zajrze dzisiaj...
a jednak...
A. zaskoczyles mnie a zarazem zmartwiles...
tak Ci na tym zalezalo zeby wiedziec o tym??????
w koncu dopiales swego...
wiesz kim jestem ..znasz moje smutki...problemy...
lepiej Ci z tym??? (watpie,0)
nie potrzebnie tu zagladales..teraz juz napewno sie do mnie nie odezwiesz juz nigy...
wiem...stracilam cie na zawsze...ale sam tego chciales...
19:27 / 12.05.2001
link
komentarz (0)
"Nie sa godni milosci Ci,ktorzy niczym nie ryzykuja..." wlasnie ktos mi to napisal...
moj kochany przyjaciel A....
a jednak rozmawia ze mna...ale jak by chcial a nie mogl :(((((

samotna prosze nie smuc sie jak chcesz zostane z Toba ..
albo nie.(nie moge,0)
ale pojde tam na godzinke i zaraz do Ciebie wroce oki????
i pojdziemy sobie same na piffoooooooooooooooooo i mesie :,0),0)
i sie usmiechnij.. bedzie dobrze.....
18:45 / 12.05.2001
link
komentarz (0)
hmm "ktos" mi wczoraj powiedzial ze...
jesli sie obdziera papierek z butelki (to akurat byla butelka od piwa...,0)
to jest niewyzyty sexualnie.....
i to chyba prawda .. hihihihihihihhi

a teraz z innej beczki troszke... no coz A. sie chyba na amen obrazil..
nawet na smsy nie odpisuje..qrde co za chlopak...
wszystko sobie do serca bierze a to byla tylko zabawa ;((

moze powiem tak.....
if you live me now ..you take away the bigest part of me...
(to sie nikogo nie tyczy doslownie..ale strasznie mi sie podoba ten text piosenki,0)
chociaz nie...do kogos to kieruje...napewno...
01:58 / 12.05.2001
link
komentarz (0)
a niech to...wszystko sie tak miesza...
w ciagu jednej chwili mozna stracic wszystko...
przyjaciela..szczescie...radosc z zycia...
nie potrzebnie wspominalam o tej stronie tylu osobom...

teraz chyba tylko jedno mi zostanie...
zmienic nika... qrde sama nie wiem...
jakos mi do tej pory nie przeszkadzalo ze ktos czyta moje nlogi...
a teraz???? jednym powiedzialam...drudzy sami doszli do tego...a innym nic niemowilam...
i o to sie wlasnie obrazili co niektorzy...
A. jesli kiedys to przeczytasz wiedz ze zawsze cie traktowalam jako mojego przyjaciela...
F jetes cudowny...:,0),0),0) czasami :,0),0),0),0)
Konfi jesli trafisz na moj nik to przeczytasz to ze Cie takze pozdrawiam ;,0),0)

"slonko" skad wiedziales ze to ja jestem wlasnie???powiesz mi w koncu????

a moj brat??? no coz nigdy tu nie zajrzy...chyba...
00:21 / 12.05.2001
link
komentarz (0)
bylam na spacerze...zobaczylam go..jego samochod...zatrzymal sie...
wysiadl...nawet nie spojrzal..nie odezwal sie...odjechal...
ja odeszlam...zaczelam sie smiac...nie ...to nie byl smiech...
bo ze smiechu nie leca nigdy gorzkie lzy...

15:53 / 11.05.2001
link
komentarz (0)
-NO CIESZE SIE BARDZO MOJE TY KOCHANE SLONECZKO :-,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
-..........................
-NO JESTEM JUZ MOJE SLONKO KOCHANE :-,0),0),0),0),0)CO CHCE STRACIC?
-................
-NO NIE WIEM ALE NAPEWNO NIE MOJE SLONKO :-,0),0),0),0),0)
-..........
-witam spowrotem slonko moje
-.................
-cmooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooookkkkkkkkkk :-,0),0),0),0),0),0),0),0),0)
-...................
-hehehe nieszkodzi , ciesze sie slonko kochane ze juz wrocilas
bo mnie tu tesknota chciala zjesc :-,0)
naaajwieksze i najslodsze cmoooooooki dla mojego slonka
-......................
-no juz wrocilem moje ty slonce najukochansze :-,0),0),0),0),0),0),0)
no jasne ze sie stesknilem moje ty sloneczko promieniste

...i jak tu nie byc szczesliwa ;,0),0),0),0)MUSIALAM TO ZAPISAC ZEBY KIEDYS W MALYM DOLKU PRZECZYTAC I WSPOMNIEC :,0),0)

mam nadzieje ze nikogo nie obraze tym ani nie zniechece...bo to glupie..
ale co tam to moj log i moge z nim zrobic co chce :,0),0)


13:14 / 11.05.2001
link
komentarz (0)
no i zycze szczescia R.i N. moze to i lepiej ze tak sie stalo..tykjo ze...
tak jak czarna stwierdzilas oni chyba sa za mlodzi jeszcze na to..
przeciez jakis swistek nie zmienia uczucia
nie poglebia ani nie skraca...
samotna gratuluje maturki...nie zapomnij ze calkiem po wynikach nie podaruje ci ...(wiesz o co chodzi:,0),0),0)

Robaczek no coz sam musisz teraz zadecydowac co zrobic...sam wiesz najlepiej czy ja kochasz czy nie...
czy jest warta Ciebie...

czarownica25 damy rade nie martw sie.. :,0),0),0)
jak razem wezmiemy sie za siebie to zobaczysz co z nasz wyjedzie ..:,0),0) mniam mniam :,0),0) takie laski :,0),0),0),0)

czarna misqqqq zycze ci milej zabawy w sobote i zloz ode mnie zyczenia Olci...jak juz znajdziesz troszq wolnego to sie odezwij...
powtorzymy ostatni wieczor :,0),0),0),0)bo tego nie mozna tak zostawic bez replay :,0),0),0)

no i co do mnie to o dziwo jest ok jednak ten optymizm zagoscil u mnie..spodobalo mu sie :,0),0)dzisiaj mam nocke wiec napewno jeszcze tu dzisiaj zagladne...
17:38 / 10.05.2001
link
komentarz (0)
Usia..dzieqje ci (wiesz za co,0) moge tylko powiedziec jedno...
moze i dobrze zrobilas..
pamietaj...
wolnosc jednego czlowieka sie konczy tam...
...gdzie zaczyna sie wolnosc drugiego...
15:34 / 10.05.2001
link
komentarz (0)
wlasnie wrocilam pamiecia do ostatnich moich wpisow tu...
jedyne co moge stwierdzic to to ze...zmieniam szybko decyzje :,0),0)
ale chyba jak kazda kobieta... :,0),0)
powrocil moj brat....odezwal sie...no i ja tez...
ale juz nie bedzie nigdy tak jak bylo ...za duzo zalu...
a tak bym chciala znowu dostawac smsy tresci...(eh nie wazne... jeszcze wpadnie w niepowolane rece ;,0),0)
ale pozatym jestem chyba szczesliwa..dobrze ze robi sie coraz cieplej
dzieki temu nie smuce sie tak czesto i swiat staje sie bardziej kolorowy
heh znowu optymizm zapukal do mnie..chyba go zaprosze juz na dluzej...by zamieszkal ze mna....na stale.....
22:14 / 09.05.2001
link
komentarz (0)
sama juz nie wiem co mam myslec...
dzisiaj ktos mi powiedzial ze jestem cudowna...
ze sie chyba we mnie zakochal...
inni tez mnie kochaja...
tak mocno ze nie moga spac po nocach...

wiec chyba nie powinnam sie zamartwiac prawda???
ale tak nie jest wlasnie...bo kochaja mnie ci ktorych ja...
...poprostu bardzolubie...nic wiecej...
chyba juz nie umiem kochac...(tak odpisalam jednemu...,0)

a jednak umiem...bo kocham i to bardzo..jednak kogos kto...
...nawet na mnie uwagi nie zwraca i co mam poczac???

ehhhhhh co za zycie........
00:22 / 09.05.2001
link
komentarz (0)
wwwwooooooooooooooooooooowwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww
ten wieczor mial byc normalny jak zawsze..
mimo ze sie umowilam z kolega ni eplanowalamz e sie tak skonczy...
jestem zarazem najszczesliwsza i najnieszczesliwsza kobieta
na ziemi w tej chwili....
zobaczylam go....... yyyyuuuuuuuuppiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

jest taki kochany .........taki slodziutki....
a ja to wszystko spierd......
juz nie bedzie nigdy tak jak bylo...i to znowu moja wina...
nawet teraz jest na ircu i sie nie odzywa....:(((((((((((((((((((((((((((

co ja mam zrobic?????????????????????????????????????????????????????????
03:24 / 08.05.2001
link
komentarz (0)
jak mowilam.... wrocilam.....
wlasnie stwierdzilam..ze chyba uciekam przed swoimi problemami...
nie miloscia..nie mezczyznami...ale domem...
nie spalam juz tam od paru dni...
mame widzialam od tygodnia dzisiaj pierwszy raz...
i co z tego jak znowu na nocce wyladowalam???
jutro tzn dzisiaj tez jej juz nie zobacze.....
uciekam przed rodzina...przed rodzinna atmosfera...rodzinnym cieplem
moze dlatego ze go wcale tam nie ma...
zawsze bylam ta druga..bo on byl wazniejszy..jego potrzeby...jego studia..jego zycie..
a ja?? co tam.."ona da sobie rade to dzielna dziewczyna.."
a wiec??? chyba mam prawo uciekac z domu..."uciekasz z domu...slysze kroki juz na klatce..."(DE MONO,0)
02:03 / 08.05.2001
link
komentarz (0)
no coz..wieczor byl wspanialy..tylko nie spodziewalam sie ze mam taka slaba glowe....
..do picia.. :,0),0)
ale to wszystko przez mojego brata :((((((

czarna hm sama nie wiem co powiedziec jest ciezko ale gorzej moze byc zawsze..pamietaj ze mnie masz i wszystko sie ulozy...
a co do r. to wiesz jaki on jest ...
nie wiem po co wogole sie nim przejmujesz...
dzieqje ci za wspanialy wieczor bawilam sie swietnie tylko...
czemu tak szybko poszlas??
siedze tu teraz sama i nie mam nawet z kim pogadac...

najgorsze jest to ze moj brat byl na ircu i nawet nie chcial ze mna gadac :((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

ale co tam..jak juz mowilam on juz nie jest moim bratem................

pewnie jeszcze dzisiaj tu zajrze...
17:55 / 07.05.2001
link
komentarz (0)
huh no i chyba sie uspokoilo troszeczke...
qrde przez te dwie zarwane nocki dzisiaj zaspalam do pracy...ale oczywiscie stara spiewka...
"jestem na pobraniu krwi..za pol godziny bede w firmie..." :,0),0)
no i usprawiedliwiona ;,0)

czarownica25 slonko moje widze ze dalej pasujemy do siebie ...jesli chodzi o nasze szczescie i poszukiwania...
moze tak jest lepiej???? (a moze jestesmy sobie przeznaczone??,0) hihihi

Usiu hm zastanawiam sie to fakt..ale jesli nie chcesz.. nie powiesz nie wnikam ;,0),0)
chociaz ostatnio za tajemnicza sie robisz :,0),0)(jak na spotkaniu?,0)

samotna widze ze nie marnujesz ani chwili...:,0),0) to dobrze ze mozna tak szybko zapomniec o...
i szukac od nowa...a Ty szybko znajdujesz ....
powiedz jak to robisz?? :,0),0),0),0)

misia mam nadzieje ze juz niedlugo zmienisz nloga bo chyba...
zmienilas zdanie co??? :,0),0),0),0)

a teraz do ......
....grosika...
...nie lam sie... bedzie dobrze ..wszystko sie ulozy i zapomnisz szybko problemach z bratem i innymi...
nikt nie bedzie na Ciebie nasylal nikogo...(chyba,0)

oj chyba juz pojde stad..bo cos nie tak ze mna... :,0)
20:50 / 06.05.2001
link
komentarz (0)
heh ale sie namieszalo niech to szlak....
coraz bardziej jestem juz tym zmeczona..moze za bardzo sie wszytskim przejmuje..
tu sie bija...........
tam kolegow nasylaja.........
tam zdjecia sprzedaja............
tu sie kloca...........
tam rozstaja...
a gdzie szczescie??????????????????
radosc?????????????????????????????
milosc?????????????????????????????

takie slowa to chyba obcojezyczne.......
...nie ma ich w naszym slowniq ...
a moze sa tylko nie chcemy ich widziec???
znac ich znaczenia??????
05:15 / 06.05.2001
link
komentarz (0)
no coz jest juz troszke pozno i sie troszke uspokoilo ale ..
zdania nie zmienilam co do poprzedniego wpisu
i juz nigdy nie zmienie...

misia nie lam sie pamietaj ze zawsze masz nas... a jesli bedziesz mu zabraniala to bedzie to robil... na przekor....pamietaj
ze zakazany owoc smaqje lepiej...

czarownica25 :((( powinnam sie obrazic...nic nie wiem na temat twojej nowej zdobyczy :,0),0)
widze ze jak najszybciej powinnysmy sie spotkac :,0),0)wtorek pasuje??daj znac

czarna Ciebie tez juz dawno nie widzialam moze bys sie odezwala w koncu???? fakt gadalaysmy w teatrze ale ile?? 3 minuty?? 4?

Usia mam nadzieje ze sie nie gniewasz na mnie i ze poniedzialkowe spotkanie sie uda.. trzymam kciuki... bo jak juz wczesniej mowilam nie bede juz kolejny
raz wiatrem rozwiewajacym chmury :,0),0)

F.nie chce widziec u Ciebie innych nazw niz ta podstawowa chyba ze to co sie budzi w nocy i nachodzi ropuchy :,0),0),0) (wiesz o czym mowie ,0) :P

i jeszce przemas...hm :(( przykro mi z tego powodu co sie stalo...
ale jak sam piszesz jestes na jakis sposob szczesliwy bo jestes z Ola
a wiec chyba nie jest tak najgorzej...

chyba to juz wszystko comialam do kazdej osoby napisac....cos w stylu pozegnania mi to wyszlo....
kto wie........
01:40 / 06.05.2001
link
komentarz (0)
ooooooooooooooooooooooooo qrwa to juz bylo przegiecie...teraz jak to czyta
jakies male dziecko to niech zamknie oczy......

qrwa pierdole to wszystko.....
juz hu.. nie mam brata i wstyd mi ze wogole go tak nazywalam.....
nigdy nim nie byl tak naprawde oszukiwal mnie caly czas...
a teraz wyszlo wszystko na jaw........bawil sie????? sprawialo mu to przyjemnosc???
chyba tak...nigdy nie uslysze odpowiedzi na te pytania...
bo nikt mi na nie nie bedzie potrafil odpowiedziec......on sam tego tez nie zrobi..
juz nie... nawet nie wiem czy jeszcze ma moj numer telefonu...pewnie nie...
ale wbijam juz w to...juz go nie chce znac..nie chce poznac...jest skonczony ..... dalam szanse raz ....
wykorzystal i znowu spierd..... ale to juz jego problem.... nawet nigdy sie nie dowie co tu jest napisane...wiec nie bedzie wiedzial o co chodzi...bo ja juz mu napewno na zadnego smsa nie odpowiem...
na ircu ma juz ignora u mnie.... wiec brak calkowitego kontaktu...tak chyba bedzie najlepiej
chlip chlip...qrde rozmazalam sie ;(((
00:00 / 06.05.2001
link
komentarz (0)
jest super zabawa.................. narazie tylko tyle powiem kogo nie ma na ircu
teraz niech zaluje :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
21:08 / 05.05.2001
link
komentarz (0)
no to byl szok.. jak niektorzy ludzie nie znaja umiaru...
kozak bo ma kolegow???????????????????? a sam/a boi sie podejsc normalnie do sprawy????
a po drugie...po hu........... wpieprzac sie w inne sprawy jesli to nie dotyczy jego/jej?????????
wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr ale jestem wsciekla niech to
wszystko szlak trafi
nosz qrffaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa nie wyrobie zaraz
ide stad
ale jeszce tu wroce.........
05:57 / 05.05.2001
link
komentarz (0)
qrcze juz mi sie oczka kleja...ale nie...nie poddam sie...niedlugo do szkoly...no i moze "brata" zobacze rano...
mam taka cicha nadzieje...bo inaczej juz dawno bym rzucila sie po kola ....
taki maly a tak nakrecil w moim zyciu :,0),0)
az smieszne i malo wiarygodne ;,0)

ale jestem szczesliwa tez z innego powodu...
ze moim przyjaciolom ircowym powoli rozjasnia sie niebo
i znowu do nich wyjdzie sloneczko i bedzie swiecilo im na dlugi czas...
chyba ze znowu ktores z nich sciagnie burze ...
ale wtedy ja juz nie bede wiatrem rozganiajacym chmury............
01:39 / 05.05.2001
link
komentarz (0)
no i jestem szczesliwa ;,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) a to tylko dzieki nim :,0),0),0) powoli lamia lody miedzy soba ;,0),0)
czemu tak jest ze dwoje ludzi sie kocha i nie moze byc ze soba???? bo sie boja???? bo nie maja odwagi??? bo nie ufaja???
ale w zyciu nalezy dawac innym szanse.... kazdy popelnia bledy...i sie na nich uczy....
pozniej ich zaluje i stoi w miejscu bojac sie brnac dalej na przod...


a co do mnie to hmmm......dalej cisza w smsach ;(((((((((((( i chyba juz tak zostanie niestety :((( bo ja sie pierwsza napewno nie odezwe :(( no trudno
rodzina sie pomniejszyla o brata.......
17:48 / 04.05.2001
link
komentarz (0)
dzieqje Usiu ze tak podeszlas do sprawy ...jak juz mowilam myslalm ze bedzie gorzej i mam nadzieje ze sie dzisiaj zobaczymy... :,0),0),0),0)

wlasnie przed chwila stracilam nadzieje ze spotkam "mojego brata" :((((
qrfa znowu lipa....... a tu leca kasztany Edyty i mam juz dola znowu. czemu...
...ten swiat jest taki przykry????????
17:06 / 04.05.2001
link
komentarz (0)
hmm i znowu nie widze wpisu ostatniego qrde juz mnie to drazni powoli, ale przeciez F.... mi go czytal przez telefon..
czyli musial tu byc :((
nie wazne...nic sie nie zmienilo oprocz tego ze stwierdzialm ze jestem za stara na zabawy
i odpuszczam sobie Matke Terese..teraz to ja zaczynam sie bawic...i szukac przygod...
bez zaangazowania...bez milosci...bez obiecywanek niedotrzymanych...
tylko o jednym nigdy nie zapomne...o "moim kochanym bracie" on jest jak narazie dla mnie wszystkim...
tak trudno mi zapomniec o nim...kazdego dnia czekam na jakis znak od niego a tu cisza...pustka..telefon nie dzwoni...smsy nie przychodza...:(((((((((


i witam moja kochana czarownice tutaj ..ona dla mnie tez jest radoscia...milo ze wrocilas w koncu...musimy sobie odbic tamte dni rozlaki :,0),0),0),0)
14:05 / 02.05.2001
link
komentarz (0)
Usia..
mam nadzieje ze tam sobie wyjasnilysmy troszke rzeczy na ten temat...
nigdy nie chcialam nikogo skrzywdzic lub upokorzyc..a juz napewno nie Ciebie czy jego... prawde mowiac nie znam zadnego z was...
ale abolalo mnie to co powiedzialas(napisalas,0) juz moze lepiej wiecej nic nie powiem na ten temat...
bo wiem wiecej niz kazdemu z was sie wydaje...i moge tylko wyciagac wnioski
ale je juz zostawie dla siebie...
powiem tylko tyle ...badz szczesliwa tak jak chcesz...
i z tym z kim chcesz.....

mam nadzieje ze temat jest skonczony...
13:10 / 02.05.2001
link
komentarz (0)
znowu nie ma wczorajszego wpisu :((( no nic
bo w sumie nic sie nie wydarzylo
oprocz tego ze spotkalam sie
w koncu z moja bratowa i bylo cool
a no i stracilam prace...
nie wiem czy mam sie martwic
czy cieszyc ma to swoje
plusy i minusy
ale co tam przynajmniej mam wolne
weekendy :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
a i jeszcze jedno moi rodzice wyjechali wiec jestem sama w domq
i prawde mowiac wcale sie z tego nie ciesze bo wczoraj siedzialam
sama jak palec w pustym mieszkaniu i znowu zapukal smutek do mojej duszy
05:28 / 01.05.2001
link
komentarz (0)
no i wyladowalam na nocce
jest fajnie chociaz nudno
ale jest moj qmpel fajny i jest cool :,0)
na czacie jest loozik :,0),0)
oglnie jest fajnie chociaz czarna....hm musimy pogadac
mam nadzieje ze dzisiaj w ciagu dnia sie odezwiesz...
widze ze mamy nowa "kolezanke" na nlogu??
kto ja tu wprowadzil?????????????????????????????????????
16:05 / 30.04.2001
link
komentarz (0)
juz jest lepiej
dopiero teraz moge troszke odsapnac
od samego rana zapierdziel jak malo kiedy
no tak ale dzisiaj wyplaty i kazdy na to czeka
nawet nie odpisalam mojemu kochanemu braciszkowi na smsy...
qrde nawet na ircu byl :((((((((((
no i czarnej tez nie (jak milo ze zostajesz :,0),0),0),0),0),0),0),0)


a u mnie jest ok wczoraj spalam spalam
i jeszcze raz spalam... pomoglo mi to wiele
jestem na ogol szczesliwa bez wglebiania sie w szczegoly

bywalo lepiej ale i tez gorzej...
15:40 / 29.04.2001
link
komentarz (0)
KOCHAM GO..............................................
13:27 / 29.04.2001
link
komentarz (0)
jest gorzej niz myslalam...strasznie..
po prostu tragedia..nic nie bede pisac..
bo to nic nie zmieni i juz mam dosyc
uzalania sie nad soba...
ide wychodze z domu na dzisiaj wystarczy kompa...

12:10 / 29.04.2001
link
komentarz (0)
no tak...i dlatego wlasnie dostaje rachunki takie kosmiczne...
dzisiaj z "moim kochanym bratem" napisalam chyba z 15 smsow...
bo po co zadzwonic prawda?? skoro mozna cala noc klepac w tarcze telefonu...ale tak jest codziennie kazdego dnia... a najgorzse jest to
ze ja sie w to zaczynam bardziej angazowac niz moge...
niz moge sobie pozwolic o moze tak bedzie bardziej zrozumiale :,0)


czarna jak milo ze nie pojechalas ale to nie ma dla mnie zadnego znaczenia bo i tak sie nie spotkalysmy...
..pewnei nie mialas czasu..bylas czym (kim,0) innym zajeta...
no oki...nic na to nie poradze...
zawsze bylam jestem i bede na drugim (jak nie setnym,0) miejscu...
najlepsze jest to w tym wszystkim...
ze mozna spierd...sobie humor o 4:56 rano... i ze lzami w oczach isc spac...
a wieczor byl taki zajeb.......
13:43 / 28.04.2001
link
komentarz (0)
Czarna milej podrozy i wspanialej zabawy tam gdzie jedziesz...
dzieki za obiecane fony i smsiki..
...jest ok....
moj "brat" idzie dzisiaj na zastrzyk...
bal sie...ale to nie dzieciak
wiec chyba bedzie ok...
zaras napisze smsmika do niego....
nie ma mnie w domu nie bylo od wczoraj i az mi sie nie chce tam wracac...
niestety czas nagli i trzeba bedzie :((
05:27 / 28.04.2001
link
komentarz (0)
Wlasnie wrocilam z pracy....w sumie nic ciekawego sie nie wydarzylo..oprocz jednego...
ten mezczyzna o ktorego jestem zazdrosna..dzisiaj mi powiedzial ze traktuje mnie jak siostre...
czy powinnam byc zadowolona z tego??? czy to powinno mnie usatysfakcjonowac????
chyba tak,,bo na co moglam wiecej liczyc skoro on jest o pare lat mlodszy???
09:10 / 27.04.2001
link
komentarz (0)
Zastanawiam sie czemu ja jestem taka wstretna.....chamska nomalnie..poprostu egoistka...
jestem zazdrosna o chlopaka
ktorego nigdy nie widzialam na oczy...
co sie ze mna dzieje...przeciez ja nic do niego nie czuje...
przynajmniej tak mi sie wydaje..
..nie.....napewno nic nie czuje
a wiec czemu jestem wsciekla jak o nim slysze ze byl tu i tam
z tym i tamtym???
W domu dalej lipa...przyjechala moja przyszla bratowa...no to tak jakby mnie juz nie bylo...zreszta...
czy ja kiedykolwiek tam bylam???????????????????????????????
18:59 / 26.04.2001
link
komentarz (0)
:,0) jednak to silniejsze ode mnie :,0),0)
nie zrezygnowalam z jednego...z miki ale nie tam gdzie zawsze...tam juz mnie napewno nie bedzie...juz nie ma po co...
wiec czarna Usiu inni pozdrawiam i caluje jeszce raz mocno
jak cos jestem pod fonem ;,0),0),0),0)
qrde fajnie bylo... wrocic??????
nie..nie moge....nie lamie zasad....
..ale przeciez zasady sa po to zeby je lamac....
pozyjemy zobaczymy...
09:27 / 26.04.2001
link
komentarz (0)
No i dalej jest super....moze nie tak slonecznie ale jest dobrze ...milosc powoli przechodzi w nienawisc a przyjaciele????? no coz nic na sile...czarna juz chyba zapomniala ze istnieje...ale coz nie mozna wymagac az tyle od zycia ... ale wczorajszy wieczor byl wyjatkowy mimo to....wygralam z nalogiem...miki juz nie ma ...przynajmniej na kompie...skonczylam z tym raz na zawsze
a wiec pozdrawiam i caluje wszystkich poznanych tam i niepoznanych :,0),0) z niektorymi jest kontakt foniczny, z innymi gg a wiec nie urwa sie kontakty tak szybko (mam nadzieje,0)no i jeszcze nlog :,0),0)
jest trudno ale dam rade nie poddaje sie tak szybko
P-Killer dasz rade to super sprawa :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
11:50 / 25.04.2001
link
komentarz (0)
Jest super..:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)wczorajszy wieczor dal mi duzo do myslenia...
w nocy nie spalam wcale....
ale wygralam...wygralam z moim smutkiem z moim dolem......nikt mnie juz nie zasmuci nikt nie spowoduje ze z mojej twarzy zniknie usmiech...slonce swieci jest slicznie na dworze a wiec w mojej duszy i moim sercu jest tak samo ;,0),0),0),0),0) bo czemu mialoby byc inaczej??? to nic ze kocham bez wzajemnosci...to nic ze nie mam prawdziwych przyjaciol..ale zycie toczy sie dalej i nie mozna nad wszystkim ubolewac....milosc minie (qrde jakos nie chce za bardzo hihi,0)a przyjaciele...no coz....jak sie znajda to sie znajda...jak nie to ............pH
wuec zycze kazdemu takiego optyzmizmu
glowa do gory
bedzie dobrze
a jak nie bedzie
to pomyslcie ze zawsze mogloby byc gorzej :,0),0),0),0),0),0),0),0),0)


P.S. Zobaczymy ile u mnie bedzie to trwalo...ten......tzw optymizm.........
21:14 / 24.04.2001
link
komentarz (0)
ejjjjj myszko moja...... nie gniewaj sie...przeciez wiesz juz o co chodzi..... nie do Ciebie mialam zal ale do niej... ona jest taka ze jak ja cos mam to ona jest zazdrosna i tez chce to miec ..
nie zdiwilo cie to ze nagle nawet do Ciebie pod szkole przychodzi????? gdyby nas razem nie widziala nigdy by jej to do glowy nie przyszlo....ja Ci nie chce wybierac przyjaciol napewno nie ...nie mam prawa i nawet bym nie smiala tego robic... wybacz mi slonko moje uniesienie tam...ale mialam jeszcez dola...i tak wszystko sie zebralo do qpy :((
przepraszam...........................

wybacz mi.....................................
18:24 / 24.04.2001
link
komentarz (0)
nie wiem co pisac...zabieralam sie 23 minuty do pierwszego slowa bo nie wiedzialam czy przeklnac czy podumac....ale zrobie tak...
hmmmmmmmmmmmmmmmm...qrwa mac.....

to juz jest przegiecie jacy ludzie moga byc okrutni jacy wscibscy i hamscy i wredni i wogole nie do zycia...bezczelni...bez skrupolow.......

bez zadnego "ale" potrafia zmieszac cie z blotem...potraktowac jak smiecia ktory nie ma nic do powiedzenia....a ty tylko siedzisz skulony/a i nic nie mozesz zrobic bo odebralo ci mowe....

ehhhhhhhh...i po co ja to pisze i tak to nic nie zmieni.....
15:33 / 24.04.2001
link
komentarz (0)
nie wiem czemu ale nioe ma tu mojego wczorajszego wpisu :(((
no ale juz nie wazne co bylo wczoraj...wazne ze dzisiaj jest dobrze jestem szczesliwa...no moze nie szxczesliwa ale przynajmniej nie mam dola a to juz wielki plus w moim zyciu
Na weekend majowy nie mam planow...bo to co byly poszly w leb :(( pewnie jak zwykle bede uciekac z domu ....na cale dnie..i noce....a wiec nic nowego moze tylko tyle ze nie trzeba bedzie sie spieszyc na 7 do pracy uffffff jak sie ciesze :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
19:54 / 22.04.2001
link
komentarz (0)
No i bawilam sie swietnie.......az do teraz ....do dzisiaj..........bylo naprawde super moze troszke za duzo % ale bylo cool
a teraz sie dowiedzialam ze moja milosc jest wolna ale juz nie dlugo znowu bedzie zajeta........ale nic....zycze im szczescia naprawde
ja juz chyba nie potrafilabym byc z nim..........za duzo cierpien...........zgrzytow....klamstw...........
17:29 / 21.04.2001
link
komentarz (0)
Wszyscy zaczynaja byc szczesliwi jak to milo ze swiat sie zmienia powoli....szkoda ze nie u wszystkich...ale i tak jest dobrze...wczoraj bylo strasznie...zawiodlam sie na moim "przyjacielu" .......KUBA czemu tak postapiles??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? to nie bylo fair........
Ale z drugiej strony ja sie tez starsznie balam tego spotkania i moze lepiej ze tak wyszlo.....
Dzisiaj jest zimno ale przyjemnie przynajmniej tak sie zapowiada na planowane wesele nie ide ale i tak sie bede swietnie bawic...gdzie indziej....z kim innym.....
15:20 / 20.04.2001
link
komentarz (0)
Jestem calkiem szczesliwa....wczoraj poznalam czarnulke...o wlasnie wyslala mi smsika ;,0),0),0) jest super wlasnie sobie tak ja wyobrazalam ;,0),0),0) qqqqqqqqqqqqqqllllllllllllllllllll kobitka :,0),0),0) troszke mi smutna ze ja mieszkam tak daleko od was wszystkich i nie mam zawsze tyle czasu zeby spotykac sie z przyjaciolmi na codzien ;((( i jeszcze praca i obowiazki w domq abuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ja chce byc znowu mloda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i nie miec zadnych obowiazkow ........................
I tak jest dobrze bo dzisiaj jestem na wolnym i mam caly dzieb dla siebie......ale wieczorem znowy do pracy i tak w kolko :((((((( bleeeeeeee juz mam dosyc....
11:17 / 19.04.2001
link
komentarz (0)
Jestem wyluzowana dzisiaj...nareszcie....mimo ze dostalam na dzien dobry zjebke od szefa za jego bledy i brak znajomosci prawa pracy..ale jest loozzzzz dzieki moim orzyjaciolom.......ktorych poznalam na ircu.....(a myslalam ze irc to same problemy,0) tylko ze moje dolki powstaja wlasnie na pod jego wplywem...a wiec kolko sie zamyka....ale jestem happy teraz i mam nadzieje ze sie to nie zmieni...
o qrcze a rodzice? nie bylam dzisiaj na noc nic im nie mowiac......ale nie mam przeciez 15 lat wiec chyba tak zle nie bedzie.....
23:10 / 18.04.2001
link
komentarz (0)
Widze ze nie tylko ja mam zle............czemu tak jest ze nie mamy tego co chcemy...wiem juz to pisalam kiedys....ale nikt mi nie odpowiedzial na pytanie........
czarna dziekuje ci ze jestes......twoje rady napewno sie przydadza juz pewnie nie dlugo z nich skorzystam na reala........tylko nie wiem czy bedziesz potrafila mi pomoc...........bo jak juz sie pewnie domyslasz to nasz wspolny temat.........
Usiaaaaaaa............bedzie ok......inni to inni to ich problem ze sa idiotami............ty sama wiesz jak jest jak bylo i jak bedzie..............i nie patrz na innych..........zreszta juz to wiesz ....juz ci to pisalam..........

a kto mi pomoze???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
21:40 / 18.04.2001
link
komentarz (0)
Jestem dzisiaj niezywa.......nic mi sie nie udaje.....zapowiada sie fantastyczny wieczor ale i tak mysle o moim ukochanym ktory mnie olewa i nie chce mnie znac.......juz calkiem jestem u niego spalona.........qrwa dlaczegooooooooooooooooooooooo co ja znowu takiego strasznego zrobilam.................jak zwykle moja wina ;((((((((((((pierdole to ( za przeproszeniem nie ma porzadnego faceta na tym swiecie NNNNNNNNIIIIIIEEEEEE MMMMMMMMAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
no i tak ma byc...........
10:31 / 18.04.2001
link
komentarz (0)
Usiuuuuuuuu...wrocilas .no nareszcie.....ale co tam i tak jest nie dobrze ale nie jest najgorzej...wiecie jak latwo zyc w ciszy grobowej????? wczoraj siedzialam 6 godzin w domu i nie odezwalam sie slowem...... do nikogo..pisalam @ do "mojego" MIska i pisalam sms z moim kochanym przyjacielem to byla cala rozmowa.....i sluchalam tylko muzyki......i byl loooooooooozzzzzzz jednak nie trudno byc niemowa....
czarna mam nadzieje ze wszystko bedzie ok zarowno z autkiem jak i z czwartkiem....skontaktujemy sie :,0),0),0)
pozdrawiam mimo to wszystkich i gorace caluskiiiiiiiii
P.S. jej..... nie uzylam tym razem wyrazu dol :,0),0),0),0),0),0) ( o a jednak uzylam :,0),0)
18:05 / 17.04.2001
link
komentarz (0)
Dzien po swietach.......bleeeee znowu obzarstwo i wyrzuty sumienia.....i tak co roku obiecanki i lamanie zasad.......ale co tam.... zyje sie raz...
jestem teraz happy bo powoli mi sie uklada juz ze znajomymi.....znalazlam znowu bratnia dusze.....z ktora mam wspolny temat :,0),0),0) ( niom wiem ze nikt nie moze o tym wiedziec a wiec ciiiiiiiiiiiiii :,0),0)
pamietaj Misiaczku ze jak sie spotkamy i rozgadamy na ten topuic to ktos strasznie bedzie czerwony a czkawka sie moze udusic :PPP (chociaz nie bo by nie bylo o kim gadac :,0),0),0)
caluje wszystkich Usiu wracaj juz......i sie odezwij...........jest dobrze Misku......ale o tym osobiscie.....
16:42 / 16.04.2001
link
komentarz (0)
Niom i jestem juz poniedzialek...qrcze juz o 5 rano bylam cala mokra... :,0),0),0) ale bylo smiesznie przynajmniej tylko ze bylo mi pozniej strasznie zimno :,0),0) teraz jestem u mojej kochanej Anetki i jest super w koncu sie smieje i sie bawie.....oby jak najdluzej...
05:58 / 16.04.2001
link
komentarz (0)
jest tak pozno a ja jeszcze siedze przed kompem.....ledwo co widze......ale dalej siedze...tylko nie wiem po co.......ktos zna odpowiedz??????
03:28 / 16.04.2001
link
komentarz (0)
No i koncze...........qrde mam takiego dola znowu ze nie chce mi si zyc......wlasnie wczoraj poznalm kolege ktorego chcialam juz dawno poznac.........i co........... i wielka lipa ........on traktuje to jak kontakt towarzyski.................nic wiecej.......jak sie okazalo ma kogos.........i lipa...qrwa znowu lipa.......chyba to juz nie ma senu.....nic nie ma sensu w moim zyciu.....a tak mi na nim zalezalo.........
czarna czekam na decyzje jesli chodzi o nasze pifffffffko :,0),0)
jak dozyje.............
17:08 / 15.04.2001
link
komentarz (0)
Qrde wczoraj nie moglam sie wpisac ale dzisiaj juz jest ok...ale dokoncze wieczorem.........
17:07 / 15.04.2001
link
komentarz (0)
Hm.to by bylo na tyle....
16:42 / 13.04.2001
link
komentarz (0)
No i wczorajszy wieczor skonczyl sie na morzu lez...ale tego mi chyba trzeba bylo juz jest lepiej nawet calkiem dobrze...i chyba o to chodzilo zeby w koncu wyrzucic wszystko z siebie...alkohol mi w tym pomogl....dzisiaj juz piatek..niedlugo swieta....qrde wcale nawet nie mam nastroju swiatecznego.....zadnych zakupow....porzadkow...przygotowan...ale to nic bedzie dobrze w koncu wolne od pracy ...a to juz duzy plus :,0),0)
Czarna cmoookus dla ciebie za to co zrobilas.............i powtornie twierdze..mnie nie oszukasz :,0),0) (wiesz o czym mowie....,0)
ogolnie jest lozzzzzz chyba juz bede konczyc powoli..chcialam tylko jeszcze zlozyc wszystkim zyczenia ktorych znam i nie znam aby sie nie martwili i szli dalej przed siebie nie patrzac na to co bylo...a w szczegolnosci pozdrowienia i calusy dla czarnej....Usi..... voodki....morfelus`a ( no dla panow to chyba bez calusow :PP,0)a moze i nie :,0),0)
21:23 / 12.04.2001
link
komentarz (0)
Ale wieczor paskudnie....jednak stwierdzam ze alkohol nie jest dla mnie bo mam zle mysli po nim.......staje sie niebezpieczna dla samej siebie....czy dozyje jutra?????? nie wiem ........nikt tego nie wie.........czarna dzieki Ci ...............
17:03 / 12.04.2001
link
komentarz (0)
No i dzien pracy zakonczyl sie wspaniale...wlasnie sie dowiedzialam ze z poprawki z ekonometrii dostalam 4.5 juhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu... qrde ciesze sie jak dziecko ;,0),0),0),0),0),0),0),0) swieta spokojne beda bez nauki......ufffff...a teraz przeprosiny..czarna jak juz dojdziesz ze ja to ja to przepraszam ze nie odpisalam ale nie moglam........mam nadzieje ze sie nie gniewasz na mnie :,0),0),0)
voodka gratuluje probnej matury..... juz jestes na polmetku jeszcze tylko maj i wakacje....qrde jak wam zazdroszcze bo to jedyne wakacje takie dlugie w ciagu calej nauki..caly czerwiec lipiec sierpien no i wrzesien.....a ja???? jak dostane 2 tygodnie uropu w lipcu to sie bede cieszyc...ale taka kolej rzeczy...szkola...studia.....praca....
12:57 / 12.04.2001
link
komentarz (0)
JUz jest lepiej dzisiaj ....no w koncu niedlugo swieta..ale i tak okien nie umylam bo bylo za zimno :,0),0),0)nic i tak swiat nigdy od kiedy zyje nie spedzam w domu a wiec to nie ma znaczenia chyba...... bo nie sprzata sie dla ludzi......dla sasiadow prawda??Coraz wiecej ludzi poznaje.....ale i tak nic z tego nie wyjdzie......bo wiem o nich sporo ale tak naprawde nie wiem o nich nic.....
a tak na margiinesie wlasnie sie zaziebilam.... aaaaaaaaaaaaaapsik
21:59 / 11.04.2001
link
komentarz (0)
Qrwa mac (ze juz tak brzydko powiem....znowu lipa.....tak na marginesie to jest to chyba stronka dla dolowiczow albo mi sie tylko tak wydaje.zauwazylam ze cale moje zycie to jeden wielki DDDDDOOOOOOOOLLLLLLL i nie moge z niego wyjsc przez ulamek sekundy bylam szczesliwa i teraz powrot smutkow i marzen o szczesciu...chyba jestem egoistka boo nie moge patrzec na innych szczescie...... fakt ciesze sie razem z nimi bo czesto to ja im daje szczescie .....pomagam aby sie polaczyli w pary i byli szczesliwi....ale czemu mi nikt nie chce w tym pomocc........gdzie jest na swiecie taka druga miki ktora pomoze wszystkim.................. no i wlasnie................miki to wlasnie ja....dla tych ktorzy przesiaduja na ircu bedzie juz wszystko jasne......odkrylam pare swoich mysli tu....nie wiem czy dobrze zrobilam czy nie.....ale mi juz wszystko jedno.....juz nic mi nie moze zaszkodzic chyba.......bo przeciez juz nie moze byc gorzej niz jest...prawda?????????
16:14 / 11.04.2001
link
komentarz (0)
Powoli zaczyna sie wszystko ukladac.....zobaczymy jak bedzie dalej...ale to wszystko zawdzieczam "mojemu" kochanemu przyjacielowi z pracy ktory zawsze potrafi mnie pocieszyc.....to dzieki niemu tu w sumie jestem .....caluje cie goraco (w policzek,0) :,0),0),0),0),0)
14:33 / 11.04.2001
link
komentarz (0)
Jeli chodzi o mnie to narazie jest ok...... chyba....ostatnio sie tylko zastanawialam nad porzadkami swiatecznymi ...czy np mycie okien przed swietami to jakas tradycja????????tak samo jak lamanie sie oplatkiem czy swiecenie jajek???????/ bo tylko przed takimi okazjami jak swieta sie chyba myje zabrudzone szyby ale czy to konieczne?????....qrde ale ja mam problemy :PP
ale to tylko dlatego ze matka mnie zaciaga do roboty w takie ladne popoludnia :((
11:14 / 11.04.2001
link
komentarz (0)
no i co ja teraz zrobie :(( mam nadzieje ze wszystko sie ulozy...(to dotyczy pracy :,0),0)wczoraj spotkanie z przyjaciolmi to jeden wielki niewypal zreszta jak wszystko u mnie....polowa nie przyszla na jedna czekalismy pol godziny drugi za pol godziny jechal do domq trzeci wpadl tylko powiedziec cze no i wyszlo tak ze bylam tylko ja i moja przyjaciolka no to poszlysmy do teatru na piwo.......ale tez tylko do 23 bo pozniej nie bylo juz autobusu powrotnego...ot spotkanie z przyjaciolmi...a niech to....
10:44 / 11.04.2001
link
komentarz (0)
qrde nie wiem co mam teraz zrobic.....komputer tzn net to moj nalog a wlasnie przed chwila dostalam pisemna nagane od szefa ze za czesto siedze na internecie i sie nie wywiazuje z obowiazkow...co za frajer glupi!!!!!!!!!!!! pewnie ma racje ale ilez mozna pracowac przyjemnosci to tez zycie i praca czy nie moze tego zrozumiec??????? qrwa jak mi odlaczy internet to sie chyba zwolnie z pracy.... a moze ma ktos dla mnie jaks propozycje pracy w pomieszczeniu gdzie bez zadnego ale bede mogla korzystac z internetu?????.czekam na propozycje...
20:17 / 10.04.2001
link
komentarz (0)
naprawde trudno jest mi teraz cokolwiek powiedziec bo hmmmmm .... naprawde jest mi smutno z powodu mojej bliskiej kolezanki nie wiem co sie stalo ale z tego co widze nie jest kolorowo........a tak bym chciala jej pomoc............ bylam szczesliwa przez prawie caly dzien az do tego momentu.......... moze sobie za bardzo biore do siebie czyjes problemy???? za bardzo je przezywam? jakbym swoich miala malo......ale niestety taka juz jestem........wole komus pomoc i dac szczescie nic sama je miec........niestety nie zawsze dobrze na tym wychodze ...ale to juz inna para kaloszy........... o tym napisze innym razem. Chcialam tylko aby wiedziala o tym ta jedna osoba (wiesz o kim mowie,0) ze jestem zawsze do twojej dyspozycji.....to by chyba bylo na tyle jesli chodzi o dzisiejszy dzien ... wlasnie jade na spotkanie z przyjaciolmi do Slupska , mam nadzieje ze bedzie cool a wiec papapatki dla wszystkich dzisiaj
19:48 / 10.04.2001
link
komentarz (0)
hmmmm czemu tak wiele ludzi boryka sie z problemami w pojedynke..przeciez sa przyjaciele po to zeby pomoc......Usiu to do Ciebie..... czasami jest trudno mowic o tym to fakt ....ale jeszcze gorzej trzymac to w sobie....i borykac sie samemu ..... wiem o tym chociaz ja sama najczesciej uciekam w takich sytuacjach od ludzi i ide w samotnosci na spacer myslac o moim zyciu...to takze pomaga ....ale jesli ktos wyciaga pomocna dlon nie odrzucam jej.....
16:03 / 10.04.2001
link
komentarz (0)
no i czarna masz racje :,0),0) voddka nie lam sie czemu podchodzisz tak do sprawy zycie to nie je bajka ale coz czasami trzeba powalczyc o to co sie chce miec...( w Twoim przypadku Marta....,0) wiec nie poddawaj sie tylko walcz a tak na marginesie to z ta stronka mam nadzieje ze sie postarasz ... :,0),0),0),0)
Pozdrowionka dla czarnej i reszt ktorej tu nie znam a nie znam prawie nikogo :,0),0),0) wracam na irca pa
14:30 / 10.04.2001
link
komentarz (0)
qrde wiecie co?? stwierdzilam wlasnie ze nie ma sensu sie uzalac nad soba bo zycie jest za piekne i za krotkie zeby marnowac na taki bzdury czas....qrde wlasnie dostalam @ od mojego przyjaciela ktorym urwal mi sie kontak dwa miesiace temu jejku jak fajnie znowu poczytac od niego wiadomosci on zawsze tak fajnie pisze o wszystkim i o niczym...... mimo ze jest pare lat mlodszy ode mnie ...ale ti chyba nie ma nic do rezczy prawda???????? bo nie chce przeciez za niego za maz wychodzic :PPPP
12:38 / 10.04.2001
link
komentarz (0)
Wlasnie weszla moja milosc na irc...hm nio tak przed chwila mowilam ze nie mam nikogo :,0),0) bo nie mam on o tym nie wie a(a jak wie to nic nie zmienia,0) on nie moze byc moj........ i dlatego jest taki wspanialy......to jest dziwne ale po prostu nie lubie miec czegos podanego na tacy.... jak wiekszosc tak jak i ja lubie zdobywac bo to jest najlepsze w kazdym zwiazku.....no i jak kazda kobieta lubie byc zdobywana :PPPPPP ale o tym kiedy indziej :,0),0),0)
P.S. Jejku jakie ja brednie pisze..... az mi glupio.......ale chyba po to to jest prawda??? :,0),0)
12:21 / 10.04.2001
link
komentarz (0)
Niom i jestem ponownie..... czasami sie zastanawiam po co ja wogole to wszystko klikam i tak nic to nie zmieni jedynie moze pomaga psychicznie przez ulamek sekundy... bo na dluzej to chyba nikomu nic nie pomoze chyba ze.....milosc......tak milosc to jedynie moze pomoc na wszystkie problemy , ale tylko w momencie gdy jest prawdziwa szczesliwa i odwazajemniona.........niestety mi sie chyba jeszcze taka nie przytrafila...przynajmniej na ta chwile nie kojarze takiej :,0),0) ktos kto mnie zna pomysli ze "mhmm chyba cos z nia nie tak" ale taka jest prawda. Fakt bylam szczesliwa pare razy ale czy to byl zwiazek? czy to byla milosc?? hmm nie wiem...moze dlatego ze juz tak naprawde nie wiem co to milosc........
11:17 / 09.04.2001
link
komentarz (0)
Jestem tu ponownie dzieki mojemu nowo poznanemu koledze morfelusowi :,0),0),0) Milo z jego strony ze pomogl blondynce :PP. Ale do rzeczy wlasnie siedze sobie w pracy i w sumie nie bardo wiem za co sie zabrac , mam mnostwo pracy ale jakos nie mam glowy do myslenia dzisiaj, od paru dni....hmmm tygodni meczy mnie jeden problem z ktorym chyba sobie nie dam rady sama poradzic... Czemu zawsze tak jest ze nie mozna miec tego co sie chce a ma sie to na czym tak wlasciwie nam nie zalezy........(chodzi tu o osobe nie o rzecz ...a moze i o rzecz w niektorych przypadkach...,0)
10:30 / 09.04.2001
link
komentarz (0)
HMM w sumie nie wiem za bardzo od czego zaczac..Moze od tego ze jestem tu dzisiaj pierwszy raz przez przypadek ale recze ze nie ostatni.Nigdy nie sadzilam ze moze znalesc na necie tyle ciekawych rzeczy gdzie mozna zarowno sie pobawic nauczyc i rozczulic nad soba...Czyli po prostu jest cool :,0),0),0)