|
|
||
wszystkie |
|
||
kolejna osoba... † na zawsze pozostanie w naszej pamieci . ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje że... || misiczka || flint ::.. |
|
||
31622400 sekundy 527040 minuty 8784 godziny 366 dni 52 tygodnie 12 miesiecy R O K :D:D:D!!! i jak bylo?:,0) wiadomo - raz na wozie, raz pod wozem, ale najwazniejsze, ze ciagle razem:,0),0),0) i oby kolejny rok (i kolejny,i kolejny,i kolejny,...;,0), tez byl nasz:,0):*** kocham!!! ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje że... || misiczka || flint ::.. |
|
||
mialo byc inaczej... ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje że... || misiczka || flint ::.. |
|
||
Kraków - zasadniczo było baaardzo fajne:,0),0) ale.. dwie rzeczy mnie wyjatkowo zaskoczyly - sympatycznie i mniej sympatycznie:> bardziej - graffiti na scianie w pizzeri Dracula - malowal - TUSE:,0),0) (z "mojego" 3miasta,0) mniej - że trzeba bylo placic za wstep do..Kosciola Mariackiego! do K O S C I O L A !!!! no ale coz... ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje że... || misiczka || flint ::.. |
|
||
zakupione: - oliwka do ciala - piwka gingers plan: "cieeekaaawy" wieeeczor:D... mrrrauu:D a jutro - Krakow:,0),0) ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje że... || misiczka || flint ::.. |
|
||
ha:D!! i oto mam wakacje:D:D:D!! wszystko zaliczone, tylko mechana w plecy, ale ja sobie zalicze innym razem;,0) a teraz:D... jaaaaaaade sobie daleko:P :D:D:D!!! ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje że... || misiczka || flint ::.. |
|
||
jeszcze 2 egzaminy i poprawka i wreszcie wakacje!!!!!!!!!!!!!!!!! je je je!!!jeszcze tylko 4 dni!!! ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje że... || misiczka || flint ::.. |
|
||
ssssesssjaaa:\... ciagnie sie i ciagnie: i niech nikt nie probuje mi wmowic, ze na zaocznych jest latwiej, albo jak to ostatnio uslyszalam "noo..na zaocznych,na egzaminach wszyscy moga spokojnie sciagac":> jaaasne:> jest trudno! i jest ciezko! i mam juz dosc ;P a po pokoju lata mi jakas wielka mucha: i mnie denerwuje przelatujac mi co chwile przed nosem ...nie zlapie jej bo jest za szybka: ...moze sama w koncu zdechnie? ... ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje że... || misiczka || flint ::.. |
|
||
"U mnie tez nauka (do 24ego,0),ucze sie na egzam ktory niezdalem rok temu.Postawilem zasieki, drzwi zabilem dechami, rozwalilem domofon, wylaczylem telefon i przykulem się do biurka..." no może to jest sposób? ;,0),0) ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje że... || misiczka || flint ::.. |
|
||
3 kola, 2/3 egzaminy, 1 poprawka z dwoch kol... na to wszystko tydz z kawaleczkiem... ...zrobilo sie wesolo:> ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje że... || misiczka || flint ::.. |
|
||
trzynaaastego wszystko zdaaarzyc sie mozeeeeee!! eh.. ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje że... || misiczka || flint ::.. |
|
||
kocham i tesknie :(((... ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje że... || misiczka || flint ::.. |
|
||
uwielbiam myslec o wakacjach:,0),0),0) NASZYCH wakacjach:,0),0),0),0),0),0),0) :*:*:* ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje że... || misiczka || flint ::.. |
|
||
stoję wczoraj z kumpelą, podchodzi jej kumpel z jakimś chłopakiem. [moja kumpela]- czesc [R] chyba się znacie, ale to jest ania, to [R] podanie rąk, spoko, po chwili [R] przedstawia swojego kolege [R] wskazujac na kolege - to jest [x] a to [M] i ania. nagle [x] do mnie - ja Cie znam! [ja] zaskoczona,bo wydaje mi sie, że widze go pierwszy raz na oczy - znasz mnie?? [x] - tak. - pewność odpowiedzi, jakbyśmy się znali od daaawna. patrzę na kolesia..na pewno go nie znam..nawet nie wygląda na kogoś kogo chciałabym znać:>..chwila zastanowienia.. [ja] - aha...już wiem... rozwiązanie zagadki - koleś stał rano obok mnie mnie na peronie:> no cóż...znajomość jakich mało:> ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje że... || misiczka || flint ::.. |
|
||
hmm:,0) wczoraj kieeepski dzien dzis dla rownowagi zapowiada sie bdb:,0),0),0) ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje ze...|| misiczka || flint ::.. |
|
||
znowu czuje sie jak w klatce... nosi mnie. nie mam jak sie stad wyrwac... b e z s i l n o s c ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje || misiczka || flint ::.. |
|
||
czyzby się zaczelo?... mam nadzieje, ze nie... chyba czas zmienic nawyki. ale wtedy juz nigdy nie bedzie tak jak bylo... balansuje na krawedzi:| skad sie wziely te kawalki na liscie do cholery??? i to akurat dwa pod rzad! przeciez jest ustawione wybieranie losowe?!?... grrr ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje ze...|| misiczka || flint ::.. |
|
||
chwilowa (?,0) zmiana skina :,0) ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje || misiczka || flint ::.. |
|
||
hmm...chłopak mojej kuzynki...podobno bardzo oddany, zakochany, wierny, wiec co mialo oznaczac pytanie w smsie : "(...,0) i w co jestes ubrana? " ??:> jakos nie wyobrazam sobie aby moj misiek pisal nawet w "zartach" takie smsy jakiejs dziewczynie:..nawet mojej kuzynce:| ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje || misiczka || flint ::.. |
|
||
piwo imbirowe + moja kuzynka z "wielkimi" problemami = udany wieczor:,0),0) a piwo "Ginger" stanie sie chyba moim ulubionym:,0) ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje || misiczka || flint ::.. |
|
||
wspomnienia:,0)... ruszyly lawina... heh...:,0),0) ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje || misiczka || flint ::.. |
|
||
nie moge zyc spokojnie bez ciebie ani przez chwile tesknie za toba chorobliwie gdy jestes daleko (...,0) jak to mozliwe sposrod wszystkich osob na swiecie tylko jedna moze mnie uzupelnic jedno słowo przez telefon uszczesliwia mnie a jeden dotyk wprawia mnie w zachwyt "Aeroplane" Bjork ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje || misiczka || flint ::.. |
|
||
no skoro sie juz wszystkim chwale to tu tez musze;,0) mam swieeetne fotki:,0),0) postanowilam zrobic niespodzianke mojemu miskowi i chyba sie udala:,0),0) a i ja chyba jestem po raz pierwszy tak zadowolona z wlasnych zdjec:,0) nom:,0) a tak a propo: Mya - "Takin' Me Over" bdb, leciutkie, wesole, wiosenne;,0) z niesmiertelna Left Eye:,0),0) Nas (f.2Pac&J.Phoenix,0)- "Thugz Mansion" :,0),0),0) a słyszysz ta gitarke?;,0),0) miod:,0),0),0) Donell Jones - "Where I Wanna Be" mily podklad, jego glos - mmm:,0),0) kawalek do przytulania;,0) Fabolous - "Can't Let You Go" po prostu fajne:,0)...kolysze:,0) ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje || misiczka || flint ::.. |
|
||
nareszcie mam net:,0) *** heh opowiedzienie snu ma mi pomoc?;,0) ok: no więc dzis najpierw mi sie snilo ze jechalam na sloniu:> ok...to luz... potem poklocilam sie z kims o jakies dywany:> ale to tez spoko.. no ale potem sie zaczelo:| chyba za te dywany zaczeli mnie gonic i do mnie strzelac a gdy juz sadzilam, ze jestem bezpieczna otoczyli mnie i znalazlam sie w sumie w pulapce zaczelam sie bronic wbijalam im bron i klucze(?!?;,0) w rece,nogi, gdzie popadlo, strzelalam patrzylam jak krwawia... a przy tym caly czas robilam uniki i okropnie sie balam bo oni caly czas mnie atakowali... oczywiscie z ta bronia to bylo w obronie wlasnej;> po jakims czasie sie obudzialam... gdy jeden z nich zaczal umierac. no i jak? ciekawe?;> ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje || misiczka || flint ::.. |
|
||
czemu ja mam zawsze takie chore sny?? :|... moze powinnam je zaczac jakos tlumaczyc?: > a moze nie jesc tuz przed snem?;,0) jeszcze miesiac z kawalkiem i...koniec nauki:,0),0) wakacje:D!!! ale przedtem... to cos na s;( ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje || misiczka || flint ::.. |
|
||
... nawet jesli to nie prawda... kazdy powinien to przeczytac... ...pamietnik... ... .. . ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje || misiczka || flint ::.. |
|
||
SEKSOWNA CIEKAWOSTKA > > > NIECH ŻYJE SEX ! > > TYLKO NIE OSZUKUJ > > WEŹ NAJPIERW KALKULATOR.... > > Zrób ten matematyczny test, a zobaczysz jaki/a będziesz > > ZASKOCZONY/A. > > Trwa to zaledwie 20 sekund. Wszystko co musisz zrobić to > > trzymać się poleceń. > > I przede wszystkim nie czytaj końca zanim nie będziesz mial/a > > wyników, > > ok? > > Zaczynamy: > > 1. Wybierz liczbę nocy w tygodniu ile razy chcialbys/chcialabys > > uprawiać sex > > 2. Pomnóż te liczbę przez 50 > > 3. Do wyniku dodaj 44 > > 4. Pomnóż wynik przez 200 > > 5. Jeśli w tym roku miales/mialas już urodziny, dodaj do > > wyniku 103. > > Jeśli jeszcze nie swietowales/swietowalas urodzin, dodaj wiec > > do wyniku 102. > > 6. Ostatni krok: od wyniku, który otrzymales/otrzymalas odejmij > > rok Twojego > > urodzenia (np. 1941, 1973, itd,0) > > Po zakończonym zadaniu powinienes/powinnas otrzymać numer > > składający się > > z 5 liczb. > > Zobaczmy: > > Pierwsza z liczb to ilość nocy w tygodniu, kiedy > > chcialbys/chcialabys > > uprawiać sex, prawda? Ale to nie wszystko.... > > Dwie ostatnie liczby odpowiadają Twojemu wiekowi. > > Najlepsze zaraz nadejdzie... Druga i trzecia liczba wskazują na > > POZYCJE, KTÓRA SPRAWIA CI > > NAJWIĘKSZA PRZYJEMNOŚĆ ! NIE WSTYD CI ? > > > > ;,0),0),0) > ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje || misiczka || flint ::.. |
|
||
odswiezone linki:,0) ..:: asia || olga || samozsiebie || mucha || v || dziekuje || misiczka || flint ::.. |
|
||
zaraz bedzie burza:,0),0),0) trzeba sie uzbroic w herbatke, ksiazke i koc:,0),0),0) mniam:,0),0),0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
STO LAT KOCHANIE!!:*:*:* ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
:((( mam dzis dziwne przeczucie... :((( ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
jak ja go czasem nie nawidze >:|... niech sie czasem łaskawie zastanowi co mowi, bo do cholery jestem jego corka i mam troche z niego!! "doskonały" bufon >:| ... ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
fiu fiu:D ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
weekend stoi pod znakiem kucia na kolo : ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
heh wczoraj uslyszalam..."ciekawy" komplement;> a mianowicie, ze jestem sliczna "twarzowo"...lol:> ... o tak bejbe, jestem Twoja;P ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
godz.14 mialam dzis pechowe przedpoludnie... mam nadzieje, ze TYLKO przedpoludnie... jak na razie jest spokoj, ale wszystko sie moze jeszcze zmienic;> tylko kurcze...dzis jest 12, a nie 13!....moze chodzi o to, ze 12.12?;,0) ale wtedy...co bedzie jutro??:> ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
wiekszy prezent dla bracika z okazji urodzinek maly prezent dla miska...bez okazji, z pamieci:,0),0) fajnie:,0),0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
"Mysle wiec... ...komplikuje" (lider grupy Pogodno,0) heh skad ja to znam;,0),0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
a w ogole przypadki chodza po ludziach... wczoraj tego doswiadczylam w sposob bez i posredni... eh...zycie jednak jest kruche: dobrze, ze wszystko sie dobrze skonczylo, a jesli chodzi o mnie - pierwszy *zimowy* upadek na sliskiej powierzchni:> no i teraz siniak na kolanie wielkosci...nie wiem czego ,ale duzy;P PS- czu u Was tez jest snieg? bo u mnie snieg, mroz i slisko: ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
hehe sprawa z panem x juz sie chyba uspokoila:,0) po "paru" smskach wyrażających uwielbienie wobec mojej osoby i jego *checi* w koncu chyba doszlo, ze mam faceta i nie jestem zainteresowana i stwierdzil, ze bardzo podoba mu sie moja postawa, bo sam nie chcialby aby jego babka *ulegla* jakiems typowi:> lol:>....tak w sumie to chyba wyszlam na zimna suke, ktora najpierw uwodzi, potem wykorzystuje, zeby w koncu porzucic biednego chlopaka:> hehe faaajnie:D ascetoholix - chcialbym - fajny podkladzik:,0),0) moze ewentualnie bez tego...jeczenia;,0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
czy wszyscy faceci to swinie? koles...ma dziewczyne...teraz juz wie, ze mam faceta(mialam nadzieje, ze jak sie dowie to da mi spokoj,0), ale jemu to najwidoczniej nie przeszkadza, zeby skladac mi jakies propozycje... dupek >:[...a wydawal sie fajny:]]]...ok, bylo milo, ale najwidoczniej dac mu dlon, a wezmie cala reke: no nic. trudno;,0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
no i wrocilam...:|... podsumowujac : pepsi blue - fuuu!!! popiepszone kurczaki - mniaaaam:,0),0),0) "kontarabas" - najlepsza knajpka w jakiej bylam:,0),0) polaczenie surowej cegly z czerwonymi kanapami ze skory, b.mila obsluga i przystepne ceny:,0),0) filmy - nie ma bata, zeby jakikolwiek zobaczyc do konca ;D i dobrze:D szczeroć - chyba wiesz już teraz wszystko:> misiek - LU!!:* pozostały +- 24 dni ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
Misiek wlasnie myje lazienke(robi to stanowczo za dlugo:P,0), a ja przegladam nlogi, blogi takie tam;,0) i znalazlam 2 swietne + 1..tragiczne? zdjecia: 1 2 3 by dominika heh, wczoraj imprezka andrzejkowa...chyba ciut za duzo alko bo dzis sie czuje taka...wymieta;,0) pozdroweczki dla bracika, ktory jutro ma urodzinki!!:,0)* ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
znowu noc praktycznie nie przespana:|... rak...smierc...chyba najbardziej dotyka nie tyle osob "poszkodowanych" ile ich bliskich: zreszta nie wiem... moglabym powiedziec nie moja sprawa, ja juz przez to przeszlam i nie chce wracac, ale tym razem trzeba pocieszyc innych. Mimo iz nie dotyka mnie to osobiscie, boli bo jego boli:( ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
I love you not only for what you are, but for what I am when I am with you. I love you not only for what you have made of yourself, but for what you are making of me. I love you for the part of me that you bring out. ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
"to dzis ten ruch to juz to tu" na liscie m.in.: "Zostanmy razem, ludzie, muza, serce, przyjazn, milosc to mnie rusza" "cale zycie programuja i kieruja mna cale zycie musze im podawac dlon" "I woke up this morning u was the first thing on my mind" "To dla wszystkich hajs i whisky to dla wszystkich ruszcie tylki to dla wszystkich wiec to bierzcie" "pod mroku calunem francuski pocalunek" - niezly rym:,0),0),0) a intro Spinache'a - najlepsze jakie slyszlam:,0),0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
mam zrabany humor:( jest mi zle i smutno:( tak bez powodu:( ... ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
milosc jesli chodzi o jej intensywnosc - jak najlepiej:,0) czuje, ze to co czuje to to co powinnam czuc:,0) czuje ze czuje i juz to samo jest piekne:,0) a w dodatku, wiem ze On tez czuje:,0)ostatnio pare slow rozwalilo mnie doszczetnie:,0)...jestem calkowicie Jego:,0) i wcale mnie to nie martwi:,0),0) poza tym widze pewna zmiane:,0) i to tez mnie cieszy:,0),0),0) jestem taka...ucieszona;,0),0),0) praca a raczej szkola;>...wbijam w nia:>> przynajmniej na razie...do najblizszego kola;,0),0) a potem - pare kol i dopiero za jakies 5 mcy zacznie sie walka...ale na razie mam jeszcze czas;P no a jesli chodzi konkretnie o prace - brak...odczuwam to lekko w postaci braku pieniedzy na jakies zachcianki(uwielbiam sobie dogadzac:,0),0), ale trudno:> zdrowie zlapal mnie katar:... przyjazn oj to chyba trudny temat...moze ujmijmy to tak...prawdziwy przyjaciel sztuk dwa...myslalam, ze pewna osoba bedzie sztuka nr.3, ale chyba nic z tego...przyjaciel powinien sie cieszyc ze szczescia tej drugiej osoby. Poza tym chyba czas odswiezyc nieco pewne kontakty:> stan psychiczny ...wielka zagadka nadchodzacych dni, miesiecy, lat...ale nie bede jej przedwczesnie rozwiazywac...niech sie dzieje co chce:] poza tym stan psych. zachwiany;,0),0) raz dobrze, raz zle;,0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
slyszalam to juz wczesniej, ale teraz dopiero do mnie "doszlo"... Michal Kubus - To Juz Wspomnienia albo Michal Kubus - Wszystko Dla Ciebie ....... mniam:,0),0),0) chociaz to pierwsze jest lepsze:,0) aha no i jeszcze polecam - Will.I.Am - Who I Am :,0) :,0),0),0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
LUVVVM!!!!:*:*:* ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
no i wrocilam:|... kurde, ja to zawsze panikuje przed powrotem:|...jestem chyba strasznie nerwowa:|...dochodzi do tego, ze stres przed 9 godzinna jazda pociagiem przenosi sie na moj organizm :| oczywiscie po wejsciu wszystko sie uspokaja, ale na peronie odstawiam niezle szopki:> nie potrafie nad tym zapanowac:| hmmm...tym razem bylam chyba najdluzej:,0) heh przespalam...ok 12/13 godzin, przeszlam z 10 km;,0), wozilam sie Suzi i Shakira;,0),0) zwiedzalam Politechnike Slaska, poznawalam jej "spolecznosc";,0),0) dowiedzialam sie, jak bedzie wygladac moja przyszlosc(za pomoca wrozby,0) ;,0),0) wymyslalam imiona dla moich przyszlych dzieci;,0),0) gralam w Simsow:D, kibicowalam podczas gry w Pet Socerra;D itd itd.... a wszystko to z facetem, z ktorego ust uslyszalam najpiekniejsze slowa, o jakich nawet nie marzylam:,0),0)... bylo nieeezzzleee:D a za 10 dni powtorka:D ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || misiczka || flint ::.. |
|
||
..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || bigworld || flint ::.. Simsy opanowaly swiat;P;P;P a w ogole to siedze sobie w Gwichach... widzieliscie jaka dzis sliczna pogoda?:DDD super:D :,0),0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || bigworld || flint ::.. |
|
||
nooo....to jeszcze 19 godzin:D:D:D ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || bigworld || flint ::.. |
|
||
TCK (13:38,0) oj slicznotko nic sie nie zmieniłas:D:* jak miło cos takiego usłyszeć od starego znajomego:,0),0),0) przypomniały mi sie stare czasy:,0),0),0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || bigworld || flint ::.. |
|
||
kolejny test:>(ale to nie uzaleznienie;,0) : Moim żywiołem jest Ziemia. Typowe cechy Ziemii to samodzielność, niezależność, praktyczność i kreatywność, a także zdolności manualne. Ziemia jest wytrwała i konsekwentna, cechuje ją poczucie rzeczywistości i racjonalizm, lecz także lenistwo i częsty brak inicjatywy. Osoby, których żywiołem jest Ziemia potrafią być bardzo surowe i dogmatyczne, a także skłonne do nadmiernej krytyki. Jaki jest Twój żywioł? Quiz by Genevieve czesc sie zgadza;,0) szczegolnie to lenistwo:> no i moze sklonnosc do nadmiernej krytyki:> ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || bigworld || flint ::.. |
|
||
hehe ostatnio qmpel zaczal mi przesylac swoje teksty do "oceny":>>> kurcze, ok, fakt faktem kiedys pisalam jakies tam krotkie amatorskie recenzje, ale to byly cale plytki, a tu same teksty:>heh, dwoje sie i troje zeby mu cos konkretnego napisac, ale ile mozna??:>tym bardziej, ze z tego co widze sa na prawde niezle:,0),0) potrzebne sa jeszcze tylko podklady i luuuz:,0),0),0) nom...moze ktos mialby ochote sie tym zajac?;,0) a w ogole jeszcze 3 dni i jaaazda:D:D znowu na 3 dni zmieniam miejsce zamieszkania;,0),0),0) heh tym razem po 3 tyg:>....oj, jak go zlapie, jak scisne...;D;D kocie uważaj;D;D :*LU!!! ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || bigworld || flint ::.. |
|
||
No i udalo mi sie;,0) Zrobilam wszystko co chcialam:,0)A dzis spalam do 11.30(?,0);,0),0) Nom...koncert:,0) Jesli mi sie uda zalatwic fotki to jak ktos bedzie chial bedzie mogl wiecej przeczytac na stronce(www.hip-hop.pl,0)...a jesli uda mi sie dostac na prawde szybko to nawet w gazecie:,0) Ogolnie koncert byl niezly:,0),0),0) Samo WWO spoznilo sie lekko, do tego Sokol byl troche chory, ale "dali rade":,0),0),0) Jedyne co mnie zawiodlo, to to, ze nie wykonali "W Witrynach Odbicia"...no ale trudno:] Najlepiej spisala sie publicznosc:,0),0),0) Na prawde tego wieczora wszyscy dali czadu;,0) Moze to zasluga WWO, ktorzy bdb potrafia nawiazac kontakt z publika, a moze sam fakt bdb naglosnienia, swiatel no i duzego klubu;,0) Bylo skakanie, machanie lapkami w lewo prawo przy *wolniejszych* kawalkach, rzucanie sie ze sceny w tlum(jednak nie wwo;,0), ogolnie wszyscy swietnie sie bawili, lacznie z grupa:,0),0) heh w dodatku udalo mi sie zaobserwowac smieszne zjawisko;> mianowicie - w pewnym momencie Jedrek stanal na brzegu sceny i zaczal rymowac patrzac sie na jedna panienke. Trwalo to moze z 15 sek po czym jak sie odwrocil , dziewczyna zaczela skakac z radosci, szybko przeskoczyla do swojej kolezanki, obwiescila jej ta niesamowita wiadomosc, i razem juz zaczely piszczec i sie cieszyc:>> coz....nie ma to jak byc gwiazda;>> nom...co jeszcze? heh spotkalam troche *starych* znajomych:,0)...m.in. qmpla, ktory za kazdym razem zaskakuje mnie swoja...radoscia? uprzejmoscia? nie wiem, ale co sie widzimy, to mimo iż normalnie utrzymujemy b.slabe kontakty,zawsze spotykajac mnie cieszy sie jak wariat:,0),0) jest to cholernie mile:,0),0),0) jedyny minus calej imprezy - bylam z qmplem, ktorego za dobrze nie znalam i w sumie do czasu gdy go nie splawilam:> bawilam sie srednio:| ale potem juz byl luuuuuz;,0),0),0),0) aha - asia - stringi sie sprawdzily;,0),0) kuuusiiilyyyy;,0),0),0) mucholcu - on nie byl rudy tylko okropny blond;,0),0),0) papa:,0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || bigworld || flint ::.. |
|
||
13:14 02-11-08 wsadzilam sobie do buzi orzecha, od 1,5 godz slucham 1,23 min fragmentu Erykah Badu "Love of my life" i mysle... za 2 godz muszę wyjsc... znowu tramwaj...5 min drogi pod gorkę i znowu te same twarze... bla bla,informa, potem szybki przeskok do gmachu glowego...kurcze, 3ba bedzie wziac kutrke bo zimno...male kserowanko...jeszcze nie wiem czego:|...i znowu "nasz" gmach...bla bla, fizyka i do domq...a niech sprobuje padac>:|!...szybka zmiana (wy,0)stroju, malowanko...i znowu tramwaj:|....pare krokow i jestem na koncercie...hmm...ciekawe...potem zaleznie od imprezy wczesniej lub pozniej autobus lub kolejka...szybkie mycie i siup do łozka co by nie marnowac tych 3 godz snu:>... nast. dzien znowu rozpoczyna tramwaj:| kurcze...czemu tak mam, ze czytajac cos zawsze przejmuje emocje plynace z ksiazki, opowiadania czy nloga:|... ok, czas skonczyc z Eryką i puscic jakis polski hh w celu wprowadzenia sie w imprezowy klimat i...poprawy dziwnego humoru:| 112-Peaches & Cream eh ten teledysk mnie zawsze rozwala:,0) Moze nawet nie sam teledysk ile Ci murzyni...ich taniec:,0) Momentalnie mi się przypomina moj qmpel, a co za tym idzie Parlament i (przede wszystkim,0)Non Stop, a co za tym idzie....wszyyystko:D a możeby tak odswiezyc stare znajomosci?:,0),0) a może dziś go spotkam?:,0) fajnie by było:,0) swego czasu fajnie nam się baunsowało;,0),0),0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || bigworld || flint ::.. |
|
||
hehe oczywiscie-ania w urzedzie=zamieszanie;,0) bylam w posredniaku o 8.00 okazalo sie, ze mialam przyjechac na 12:> na szczescie babka okazala sie w porzadku(o dziwo;,0) i przyjela mnie tak jakby poza kolejka:,0) heh, w ogole na prawde wydawala sie zainteresowana znalezieniem mi pracy:,0) bylam w szoku:,0),0)(znając chamstwo bab pracujacych we wszelkich urzedach:/ ,0).Zapisałam się na jakieś 2 szkolenia i luz:] noom....a za 4,5 godz zaczynam niezly za-pieprz...w sumie moglabym zrezygnowac z WWO na rzecz snu, ale...e tam;,0) wyspie sie w niedziele:,0) oki spadam coś zjeść chyba:,0) papa:,0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || bigworld || flint ::.. |
|
||
heh jutro i w sobote czekaja mnie ciezkie dni:>... jutro: rano - posredniak wracam, z 2 godz i jade na zajecia wracam, z 30 min i jade na koncert:,0) wracam, z 3 godz snu i musze wstac na zajecia no i od 8 do 22 na nich siedze:> wytrzymam;,0)....?!? ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || bigworld || flint ::.. |
|
||
heh mucha w barze mlecznym-ciekawe zjawisko;,0),0) to byl jego pierwszy raz;,0),0) a wygladal: kes - *ale tu dziwnie* - kes - *ale tu dziwnie*....i tak prawie ciagle;,0) ale podobno bylo smacznie i sie najadl:,0)...tylko bylo *tak dziwnie*;,0),0) a w ogole to jestem w tym momencie zarejestrowana bezrobotna...*super* nie?:>>...... ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || bigworld || flint ::.. |
|
||
kupiłam sobie stringi w kolorkach moro w piątek prowokacyjnie założę je w ten sposób aby było widać spod spodni będę sexy foxy, a co, ha:D!! ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || bigworld || flint ::.. |
|
||
eh, zrobilam sobie te testy (na postacie z filmow: Buffy, Sex w wielkim miescie, bla bla bla,0) i w kazdym "jestem" głowną postacia:(...a moze powinnam zaczac grac w filmach??:>:>:> hehe jeszcze zrobilam "jakim jestes wibratorem", wyszlo mi - malym perwersyjnym diabelkiem:> coz...zycie;,0),0),0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || bigworld || flint ::.. |
|
||
23:39 02-11-05 kurde ta Idea mnie coraz bardziej wkurza>:[ !!! doszlo do tego, ze od trzech godzin nie moge puscic sygnałka!>:[ a w ogole to musze sie wyzbyc pisania na nlogu polskimi literami:( bedzie trudno, ale podolam;,0) no grrrr co z tym telefonem???>:[ bo jak sie wkurze>:[.....!!!! heh tak w ogole to bedzie to wpis bezsensowny i calkowicie chaotyczny;,0) czekam po prostu az moja siostra poscieli (tak tak, spimy w jednym pokoju i ona scieli nasze lozka wieczorem, a ja rano,0)...w sumie jestem juz dosc spiaca i chetnie bym sie polozyla, ale nie posciele! o nie! ONA scieli wieczorem i nie ma wyjatkow! a moze sie zlamie... ....tak mi sie chce spac.... ok wylaze kompa, przejde sie po domu i chyba z nudow posciele;> no to dobranoc:,0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || bigworld || flint ::.. |
|
||
moja qmpela... odchudza się... przez cały dzień potrafi zjeść ^na obiad^ ileś tam gram kapusty kiszonej. nie je pieczywa, mięsa...sorry, czasem zje parówkę(!,0)... dużo pije, przez co nie odczuwa głodu. czy to odchudzanie? wg mnie głodówka! pytam się co z witaminami...^no są w kapuscie:>^ swoją ^dietę^ czasem ^urozmaici^ pomidorami.... pytam co z jakimis błonnikami, wapniami itp...^ostanio zjadłam jajko:,0)^ no kurde...>:| dzis zemdlała... na szczescie! wreszcie do niej doszło, że MUSI jesć więcej... mam nadzieję, że tak będzie. ok, ide robić placki na mega tłustym oleju:P ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || bigworld || flint ::.. |
|
||
no proszę wyliczyłam sobie i wyszlo, że do końca miesiaca, oprócz 4 dni (i tych kiedy mnie tu nie będzie badz mam zajęcia,0), mogę codziennie wchodzić na godz na net:D ja i mój pakiecik tworzymy wspaniała parę;D ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || ania || flint ::.. |
|
||
hehe niekoniecznie się ukazujacy;,0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || ania || flint ::.. |
|
||
Ok - wszyscy mają test mam i ja;,0) Którą kobietą z "Ally McBeal" jesteś? Test by ::DarthKicia:: ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || ania || flint ::.. |
|
||
wczoraj uderzyło mnie pewne uczcie.... nie wiem czemu... może przez to tęskne, smutne spojrzenie?... on pamięta... jego oczy...ten smutek... nagle wszystko wróciło, zniknał dystans... ta cała bariera, którą tak pięknie budowałam... on chyba też... zniknęło... czułam się jak xx mcy temu... dziwnie się czułam tak po prostu stojąc... nie wiedziałam co robić...czułam, że jeszcze chwila i sprawy moga się potoczyć nie tak jak powinny... nie mogłam dopuscić do siebie tego spojrzenia... rzuciłam więc pare słów(nawet nie pamiętam co mówiłam:>,0) i zwiałam:>> prawie potykając się o własne nogi uciekłam przed żywymi wspomnieniami.... na szczęscie dzis już o tym nie pamiętam. ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || ania || flint ::.. |
|
||
heh Wyclef Jean "PussyCat" - kawałek mnie rozwalił:D a w ogóle to...eh...postanowilam podjąć sporą decyzję:> hmm...może ona zaważyć i na pewno zaważy (o ile dojdzie do skutku,0) na moim przyszłym życiu... ale chcę żeby tak było. "trochę" będę się bała, ale czemu ma się nie udać?;> muszę tylko zorganizować jakąś kasę i wziąść się do nauki(ostrrrooo,0)... da się zrobić:,0) zostaje jeszcze sprawa mojego ojca, rodzinki...a w zasadzie siostry bo reszta zrozumie... hmm...przeżyją;> nom. ok. niech tak będzie:,0) no to mam cel:,0) oby się udało oby się udało:,0),0),0),0) ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || ania ::.. |
|
||
to życie przestaje mi się powoli podobać :| nie chcę aby wyglądało "jak każde" w przyszłości.... czy muszę postępować według ogólnych zasad i konwenansów?.... czy muszę być "każdym" człowiekiem?.... ludzie poświęcają całe życie dla paru metrów sześciennych.... ich jedyny świat: trasa dom - praca - dom....czasem kościół....czasem mieszkania znajomych.... każdy ma swój mały zamknięty świat.... wszystkim oczywiście rządzi pieniądz.... ludzie są pełni obaw i niezdecydowania.... wolą żyć bezpiecznie z tym co mają niż ryzykować i może zdobyć więcej.... są zamknięci w swoich światkach.... heh....mają poczucie, że żyją - tak jak się powinno żyć - .... żałosne....."normalne"...... nie podoba mi się to.... nie podoba mi się to, że ogranicza mnie kasa.... nie zrobię tylu rzeczy, tylu nie zobaczę....powód? proste - brak pieniędzy..... grrrr jestem rozgoryczona >:| ale postaram się! postaram się aby moje życie wyglądało inaczej! nie dam wygrać głupiemu losowi! oby starczyło mi sił:>>> "Pustka kompletna. Pusto na poduszce. Pusto w portfelu. Pusto w glowie. Pusto w planach. Puste jutro, puste wczoraj. Tylko 'za rok pelne', tylko 'kiedys' upstrzone jakims niezdefiniowanym szczesciem." by Mariposa dokładnie.... ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || ania ::.. |
|
||
heh Ty wiesz co robić żeby bołało:}... wiesz, że mnie to boli.... ....... ale mam na to sposób:,0),0),0) Mary J Blige "Familly Affair" Foxy Brown "Oh Yeah" a co najważniejsze w tej chwili 112 "Peaches & Cream" i Busta Rhymes "Break Ya Neck" yhmy:,0),0),0),0)......."pamiętacie?":,0),0),0),0)hehe:,0),0),0),0) i oby WWO w piątek:,0),0),0) dawno mnie już nie było na koncercie:,0),0),0) hehe:,0),0),0) czas zadziałać w towarzystwie;D ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || ania ::.. |
|
||
22:22 01-11-03 heh i czemu mi tak dziwnie?.... przykro? żal? nie wiem.... ale dziwnie się czuję... ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || ania ::.. |
|
||
UWAGA! MASZ CIERPLIWOŚĆ? CZYTAJ:,0),0),0),0) "NATURALNE SPOSOBY I SYTUACJE ŻEBY POCZUĆ SIĘ ŚWIETNIE" (dla każdego coś miłego;,0) Zakochać się; śmiać się tak serdecznie, żeby aż bolały mięśnie twarzy; przyglądać się, jak dziecko robi pierwszy raz coś, czego się od ciebie nauczyło; dostać list; razem z przyjaciółmi zrealizować udany projekt; wybrać się gdzieś z przyjaciółmi, żeby zjeść coś dobrego; znaleźć sweter, który bardzo ci się podobał na wprzedaży za pół ceny; poczuć, że ryba złapałą przynętę; spływ górską rzeką; patrzeć, jak ktoś kogo kochasz, robi coś zupełnie nadzwyczajnego; uzyskać najwyższą punktację; usłyszeć od kolegów, że zrobiłeś dobrą robotę; kiedy twoje dziecko pierwszy raz powie: "kocham cię"; kiedy brat lub siostra powie ci, że cie kocha; kiedy twój pies skacze wokół ciebie z radości, że cię widzi; skończyć dobrą książkę; kiedy płacą pensję; zobaczyć spdającą gwiazdę; być zakochanym; kąpiel z bąbelkami; leżeć w łóżku i słyszeć deszcz za oknem; siedzieć w przytuleniu z kimś kogo się kocha, przy kominku; usłyszeć piosenkę, która przypomina ci o kimś, kogo kochasz; strzelić gola z drugiej połowy boiska; pobić własny rekord w biegu; objąć tatę! mamę! zjeżdzać na sankach ze wzgórza, kiedy śnie pada wielkimi płatkami; nowe hobby; kiedy twój szef powie:"doskonale"; jak ktoś ci przyśle kwiaty; pogodny dzień nad brzegiem morza; niespodziewany prezent; nieoczekiwane przyjście przyjaciela; medytacja; piękny zachód słońca; znaleźć gniazdo malutkich królików; rozwiązać problem; polecieć prawdziwym balonem; jeść pizzę; twoja ulubiona potrawa; dobrze zrobiona praca; telefon od przyjaciela z bardzo daleka; mocne przytulenie; pajęczyna z kroplami rosy w porannym świetle słońca; czytać pod kołdrą z poduszką elektryczną w zimny deszczowy dzień; Długo siedzieć pod gorącym prysznicem; rozśmieszyć kogoś; spacer po plaży; ubieranie choinki; kochać siebie; muzyka; podróż zagranicę; bliskość; wspaniały pomysł; zanurzyć rozgrzane ciało do zimnego basenu; śpiewanie; cisza, kiedy przestaje padać śnieg; taniec; śniadanie w łózku; kolacja przy świecach z ukochaną osobą; usłyszeć jak ktoś mówi ci "kocham cię"; trzymać się za ręce; umyte włosy; pierwszy wiosenny kwiatek; przytulić się do gładkiej skóry niemowlęcia; kiedy spełnia się życzenie....... ..:: asia || olga || twosteper || mucha || v || grypz || ania ::.. |
|
||
em...na początek bo zapomnę - teledysk WSZ, CNE "każdy szczegół" całkiem całkiem no nie? nawet mimo wujka, który cały czas jedynie podryguje....a, soooorryyy, raz nawet uniósł ręce w górę;> ale videoklip fajny:]]] nom...dziś wstałam o 11.15 ładnie ładnie;>> ale jestem całkowicie wyspana:D tylko znowu głodna:....postanowiłam utyć:D tylko jak to zrobić??? co mam jeść żeby tyć? wiadomo czekoladę, jakieś chipsy, coś na oleju, a co poza tym? heh, niektórzy mają problem żeby schudnąć, a ja żeby utyć;D może ktoś mi podrzuci nieco sadełka?;DD buehehe;D blach, wczoraj miałam strasznego doła:| siedziałam sobie i się nudziłam więc zadzwoniłam do qmpeli. niestety ta już była umówiona z chłopakiem...i wtedy złapał mnie ryk! normalnie nawet sama nie wiedziałam czemu ryczę:> no potem to już zaczęłam sobie wymyślać powody, ale czemu zaczęłam?:> z nudów chyba;,0) a może to z "okazji" nadchodzących dni?:| zmiany humorów i te sprawy: dziewczyny wiedzą o czym mówię:....eh ciężkie życie mamy;> oki spadam coś jeść bo zaraz pewnie umrę z głodu;D papapa:,0),0) |
|
||
heh śmiesza mnie niektórzy ludzie:> dziś taka sytuacja: miejsce - tramwaj biorą udział: ja, kolesie dajmy na to A i B opis: A - taki sobie, B - cieniutko cieniutko... stoję sobie w tramwaju, gdy nagle wsiada dwóch kolesi... A obcina mnie z góry do dołu, obczaja, że mam słuchawki na uszach, stają przy mnie i A zaczyna nawijkę(2 razy głośniej niż normalny człowiek, tak aby wszyscy, łacznie ci z słuchawkami słyszeli;,0) : A - ale na tych połowinkach mam nadzieję, że będzie leciał polski HIP HOP. B - no nie wiem...słyszałem, że tam leci raczej wszystko.... A - ej no to beznadziejnie! ja chcę żeby leciał polski HIP HOP!! B - wiesz, dasz DJowi 5 i puści ci co chesz A - ale ja wątpię, żeby on miał takie płyty jak ja chcę z polskiego HIP HOPU...(już miałam nadzieję, że wymieni jakieś składy, ale niestety na tym poprzestał,0) (...,0) po chwili zaczęli gadac o dziewczynach.... B - no, właśnie takie młode to po prostu nie wiedzą co robic! A - dokładnie! B - zawsze jestem jej pierwszym chłopakiem, zawsze jestem jej pierwszą wielką miłością, a ja to zlewam! A - no, zawsze panny się we mnie zakochują, a nie ja w nich! B - taa...zawsze jestem tą niespełnioną miłoscią, a potem jest płacz i w ogóle... A - nom... B - chciałbym kiedyś taką znaleźc, w której bym się szalenie zakochał...tak wiesz... A - no....najlepiej starszą, żeby miała jakieś doświadczenie... B - i ładną A - no wiesz...ładna nie musi byc, zawsze w końcu brzydka może miec ładną siostrzyczkę czy koleżankę;,0) B - w sumie tak;,0)... ale większośc też patrzy na kasę...a ja chcę żeby patrzyły na wielkośc serca, a nie portfela..... A - ...(znowu głośno,0) eh a jutro znowu na MECZ... B - :] A - oki lecę, nara, do jutra heh koledzy mieli z 16 lat, a najwidoczniej już TAKIE doświadczenie:> |
|
||
heh przeczytałam sobie pare nlogów i ....ależ mnie naszedł humorek:D coś czuję, że niedługo nadejdzie zmiana skina:> przynajmniej czasowa;,0) qrde nienawidzę, gdy mój ojciec siada do kompa>:...ostatnio np. zmienił mi czcionke itp w notatniku, i coś tam jeszcze, a teraz poprzestawiał mi ikonki na pulpicie>: a tak się ostatnio namęczyłam żeby je ładnie ułożyć>:.... ha wale będę niedłygo miała wypasioną płytkę:D m.in. będą na niej: MJ Blige, LariFari, Spinache:D lajcik i bauns ;D ależ ja żrę ostatnio:> to chyba tak na zimę;> dziś już zjadłam rybki, kanapki z wędlinką i chrzanem(auu ale był ostry jeje;D,0) i zaraz chyba zrobię sobie wynalezione przeze mnie sandwiche(o ile tak się pisze;,0) z serem:D heh, chyba muszę nadać im jakąś nazwę;,0) nooom... a w ogóle to zaraz muszę przerobić nieco skina dla Evi i zrobić sobie też jakiegoś nowego;D hehe będę miała inny na każdy dzień tygodnia;P noom....dobra kończę:P papapa:D |
|
||
24.10.02 Heh, dziś trafiłam na 2, w sumie 3 teledyski hh'owe... oglądając videoklipy większą uwagę zwracam na obraz niż tekst i często niestety się rozczarowuję: dziś: molesta - nie pamiętam tytułu, ale ten "nowy" - teledysk...na prawdę kiep-ściut-ki(!,0)...nie wiem, czy oni nie mają kasy na coś porządnego- w co nie chce mi się wierzyć, ale wydaje mi się, że na prawdę trzeba mieć tylko pomysł i za niewielką sumę można nakręcić coś ciekawego. pono&koras - nieśmiertelna nawijka zip'sqadowa...no cóż...w sumie nic nowego, jak zwykle na 1 planie wykonawcy i ich "ziomale"...ale nawet może być...fajnie zgrany obraz z wokalami....nieźle:] no i fu - dystans - i miłe zaskoczenie:,0) wprawdzie mogłobyć jeszcze lepiej, ale to już coś nowego:] jak na razie nic nie przebija naj...lepszych - tymona - oto ja i wwo - ...eh znowu nie pamiętam tytułu..."bo to polska nie elegancja francja":> oraz naj...gorszego - borixona - a miało być tak pięknie:P koniec;,0) |
|
||
24.10.02 heh chyba się odzwyczaiłam od pisania:> i to porządnie:> no ale spoko;,0) w sumie nic się u mnie ciekawego nie dzieje, więc cóż:> ostatnio stwierdziłam, że chyba wrócę do wywiadów...w sumie ok, w gazecie ich nie umieszczają, ale zawsze są na stronce...poza tym trafią też na stronkę o 3miejskim hh...a może kiedyś zachaczą o gazetę....na razie spiszę, wyślę te co mam, a potem pomyślę, nad robieniem następnych;,0) jutro już jadę do Gliwic:]....fajnie:] buaha dziś miałam niezły sen;,0) miejsce - dworzec w Katowicach, a występowali w nim m.in.: jakaś stara baba, która wymusiła na mnie wręcz, oddanie jej drożdzówki, pani od wf'u z podstawówki - w ciąży:> nic, że babka jest już po 50'tce;> tede, wsz, cne:>> z tym drugim się całowałam(...buahaha:D,0) i co/kto jeszcze...jakaś podobno moja qmpela...tyle, że nie znam dziewczyny....no i przewijali się jeszcze różni ludzie, ale to już mniejsza o to;,0) oki spadam, papapa:,0) |
|
||
..... .... ... .. nom...to tylko tak chciałam napomknąć, że jestem w Gliwicach:]... .. ... .... ..... |
|
||
ciekawe czy wpisy się już "ukazują" ........ |
|
||
wczorajszy dzień...heh:]... najpierw - załamka...totalne załamanie nerwowe... w końcu stwierdziłam, że muszę wyjść z domu, bo nie wiem jak to by się skończyło gdybym została...musiałam na chwilę zapomnieć, a może właśnie wszystko przemyśleć...musiałam wmieszać się w innych ludzi, z drugiej strony być całkowicie samą... w końcu pojechałam do bracika... i od tego momentu komuś się chyba o mnie przypomniało, bo wszystko zaczęło iść lekko w górę najpierw mucha udający, że je z miski psa:] myślał, że wzbudzi tym u niego jakąś zazdrość o miskę?!? ale pies się tylko dziwnie patrzył;,0) wcale się nie dziwię - muchol na czworakach wsadzający twarz w miskę:> hmm:> potem zaś pokazywał mu jak ma otrzepać pysk ze śliny:> hehe:> następnie pojawił się radek(jego bestfriend,0) i pożyczył mi pare książek:] potem od muchy wyciągnęłam (dokładnie,0)22 filmy:,0) no i wróciłam do domku, zaczęłam czytać książkę - alchemika:,0),0),0) kto by pomyślał, że tak się idealnie nada:,0) kurcze, naprawdę książka pomaga uwierzyć, że wszystko jest możliwe, i powinniśmy realizować swoje marzenia:,0) heh przeczytałam pół, ale pewnie dziś ją skończę:,0) heh, tylko chyba nie chciałabym się dowiedzieć, czy on znajdzie ten swój skarb czy nie:> a może właśnie tym skarbem będzie coś całkowicie nie materialnego:]...no zobaczę:] potem włączyłam sobie RDST i zdarzyło się coś bardzo...miłego:,0),0) myślałam właśnie o miśku (nic nowego;,0) gdy dąbrowa puściła L.Hill "just like a water":,0) b.lubię ten kawałek, i kojarzy mi się z pobytem u niego:,0) to już było fajne;] w trakcie pomyślałam, że powinno jeszcze polecieć Nelly/Kelly "dilemma"...no i co zaraz usłyszałam? właśnie to:,0),0) heh potem jeszcze leciały Tweet i India:,0),0),0) a właśnie!!! zapomniałabym:> dąbrowa puściła wczoraj bombę...mianowicie, od tej niedzieli, przez pare tygodni(nie wiem niestety ile,0), o godz. 24 godzinną audycję będzie prowadził...Snoop Doog!!! nie wiem jak oni to zrobili, pewnie audycje będą leciały z puszki, ale kurcze, ile oni musieli mu zapłacić?!?!?!? nom:].... a dziś się obudziłam...i pomyślałam, że to kolejny dzień bez adama.......... dobrze, że mam co robić, bo tak to....kolejna załamka...a i tak jush jestem chodzącą laleczką, która ładnie się uśmiecha, ale w środku nie ma nic:... dziś zaczynam studia:> |
|
||
"Czarek nie daruję ci tej nocy!!!" ok, pare słów wprowadzenia-Czarek to mój pies, który obecnie jest zakochany...każdy mający psa, powinien wiedzieć o co chodzi;,0) zakochanie objawia się tym, że pies zaczyna wariować....ogólnie rzecz biorąc zrobi wszystko, żeby tylko znależć się jak najbliżej suczki, która ma cieczkę. Nom... tak więc gdy dziś w nocy obudziło mnie sapanie mojego psa, a po chwili spostrzegłam jego pysk nad moją głową, powiedziałam "spadaj Czarek" i przewróciłam się na drugi bok. Heh, no ale on wcale nie miał zamiaru dać za wygraną. Męczył mnie chyba z 15 min, włażąc mi na łóżko, liżąc mnie, sapiąc w twarz, kładąc pysk na szyi, moja cierpliwość skończyła się w momencie gdy na mnie usiadł. Postanowiłam obudzić mojego ojca...nie wiem, chyba miałam nadzieję, że z nim wyjdzie;> Tata jednak wymruczał "połóż się, on jest zakochany" i przewrócił się na drugi bok...świetnie: tyle to i ja wiedziałam, a to nie jemu Czaruch sapał w twarz(a oddech ma na prawdę zabójczy:P,0)... no ale ok, pofukałam trochę na kundla, powiedziałam "groźnym" tonem, że ma się położyc bo i tak nigdzie nie wyjdzie i z powrotem wskoczyłam do łóżka... po chwili usłyszałam jak mój ojciec wstaje, zamyka się z Czarkiem w łazience i próbuje mu przemówić do rozmumu, że nigdzie nie pójdzie, ma tu leżeć itd...myślałam, że to pomoże bo przed nim pies czuje na prawdę respekt;,0) tata się położył, Czarek jakby ucichł...po chwili poszedł do kuchni...potem znowu do mojego pokoju, ale za chwilę już był w przedpokoju...i usłyszałam jakieś dziwne odgłosy...tak jakby uderzył trzy razy tyłkiem o podłogę...a potem...piesek wymiotował:> Szybko się zerwałam, ale on był szybszy:> gdy zapaliłam światło, moim oczom ukazał się Czaruch wymiotujący w kolejnym miejscu, a na końcu przedpokoju leżała sobie...kupka! .....kurde, on na prawde chciał wyjść z potrzeb fizjologicznych:> żeby nie budzić mojego ojca po raz kolejny i siostry, którzy i tak za godzinę mieli wstawać, zakasałam rękawy i to sprzątnęłam:...dziwne, że przy tym sama nie zwróciłam kolacji:> heh a co do psa, szybko go wypuściłam i najwidoczniej wylądował jednak pod domem tej suczki bo od 6 godzin go nie ma:> koniec;P |
|
||
nelly & kelly "dilemma"....mniam:,0),0),0) do tego spinache i banan:,0),0),0) i wracam do tamtych miejsc, chwil:,0),0),0),0) |
|
||
huh co to wczoraj była za kłótnia:>!!! w pewnym momencie myślałam już, żeby to wszystko rzucić, odciąć się, dać sobie spokój...wrócić do "stylu życia" sprzed 8 mcy(...heh dokładnie ośmiu miesięcy:,0),0)...sprawić ,że moje życie znowu byłoby "normalne"...heh, moje: duma, honor mówiły mi - zrób tak!!, ale serce weszło z nimi w konflikt...no i ostatecznie wygrało, pare smsków poszło w Polskę...potem znowu szala przechwyliła się na stronę tych pierwszych...ale ostatecznie przegrały gdy przeczytałam sobie wpisy sprzed kilkunastu dni:]]]] hehe wszystko mi się przypomniało:,0),0),0) wszystkie głupawki:D...wszystkie makowiniki, schodki, "los angeles parano", szalejące tłumy:>>>...:DDD głupio by było tak to zostawić;,0) poza tym chciałabym kiedyś jeszcze napić się grzanego winka w G-wicach więc muszę utrzymywać dobre stosunki z tamtymi stronami;,0),0),0) ja jestem na "tak", a Ty?.....:,0) poza tym kocham Cie!! |
|
||
nareszcie:D!!! wreszcie piszę z domu:,0),0),0) ta biblioteka doprowadzała mnie już do szału:P noom...hehe chwilę mnie tu nie było:] trzeba trochę poczytać;,0) ciekawe co tam u Was słychać:] papa pozdroweczki:,0)* |
|
||
Z okazji dnia 30.09.2002, trochę spóźnione, ale gorrrąące życzenia wszystkiego najlepszego, wielu imprez, fajnych babek, mnóstwa kasy itd itp dla: bracika,twostepera, benka, v i at last but not least - grypza :,0),0),0),0) duża buźka:,0)!! :*!!! |
|
||
czemu czuję się starsza od moich znajomych?... problemy moich koleżanek - ciuchy, faceci... moje - mieszkanie, praca... no ładnie :>... za niecały rok "stuknie" mi dwudziestka... ja i dwadzieścia lat...bauhaha:D taka szczeniara będzie miała 20 lat;P ...a ciekawe ile mi jeszcze zostało:> chyba chciałabym wiedzieć ile mi zostało lat życia... mogłabym ewentualnie postawić wszystko na jedną kartę wiedząc, że nie czekająm mnie zbyt wielkie kosekwencje...trochę po prostu przyśpieszyć bieg wydarzeń... no ale tego się pewnie nie dowiem :> może to i dobrze... |
|
||
Heh no i doigrałam się;> własnie siedzę w kafejce...albo bibliotece...jeszcze nie wiem, bo nie wiem na co się zdecyduję...bo w zasadzie to na razie w domu i piszę w notatniku:> No ale fakt faktem - mój ojciec zabrał mi kabel:'((( czyli koniec netu:((( hehe ale nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie wykombinowała;,0) jeszcze tak go zakręcę, że będę wchodzić kiedy będę chciała;,0) no a do tego czasu kaffe;PPP w ogóle to nie napisałam, ale będąc jeszcze u adama, strasznie się pożarłam z jego qmpelą:>>...no cóż...nie będzie mi tu po prostu jakaś gówniara podrywać mojego faceta;,0) hehe ależ ze mnie zazdrośnica;>>> w końcu koleżanka nazwała mnie pustą, tępą suką co po mnie nast dnia jush spłynęło, a ona na pewno ma nadal problem>:D i ha ha>:D aha, mam pracę:,0) tzn tylko 1 dzień tygodniowo, ale zawsze coś:,0),0) mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej:,0) aaaaaa właśnie - polcam w Gliwicach - w "Piaście" - hot dogi z pieczarkami i serem, ale to jeszcze nic;>...w knajpce...jakiejś tam:>(miśq dopisz nazwę,0) - grzane winko:,0),0),0) mniam!!:,0) w ogóle fajny klimacik - kelnerka podchodzi, zapala świeczkę:] mają szafę grającą:]...całkiem miło i przytulnie:,0),0) oki kończę bo będę się zbierać...heh ciekawe, jakie ceny teraz panują w kafejkach:>... papa pozdroofki:,0) |
|
||
heh jakie to wspaniałe uczucie obudzić się i mieć przy sobie ukochaną osobę:]] choćby się nawet nie wiem jak rozpychała i wierciła;P... wtedy nie potrzebne są żadne słowa:,0),0):***** |
|
||
hehe ciekawe czy ktoś przeczytał poprzedni wpis;,0),0) jeśli tak - gratuluję cierpliwości;,0),0),0) sorry, ale - "zdradliwa wena, raz jest raz jej nie ma" - hehe tym razem była;,0) aż w nadmiarze;,0),0),0) pozdroofki:,0),0) |
|
||
sylwia (19-09-2002 9:51,0) cze sylwia (19-09-2002 9:51,0) wrescie mozemy sobie porozmawiac VOYTAZ (19-09-2002 9:51,0) hehe:] VOYTAZ (19-09-2002 9:52,0) spoko nie ma sprawy:] sylwia (19-09-2002 9:52,0) ADAM TO PEWNIE TY? VOYTAZ (19-09-2002 9:52,0) nope to powaznie ja:] VOYTAZ (19-09-2002 9:52,0) adam leży za mną sylwia (19-09-2002 9:52,0) AHA VOYTAZ (19-09-2002 9:52,0) i śpi VOYTAZ (19-09-2002 9:52,0) nom.........:] sylwia (19-09-2002 9:52,0) CZEMU DO MNIE ZAGADALAS? VOYTAZ (19-09-2002 9:53,0) bo tesh nie nawidzę grypy:] sylwia (19-09-2002 9:53,0) AHA sylwia (19-09-2002 9:53,0) MNIE DOPIERO BIERZE VOYTAZ (19-09-2002 9:53,0) uuuuuu sylwia (19-09-2002 9:53,0) MUSZE ISC DZISIAJ NA SOLARA TO MI PRZEJDZIE VOYTAZ (19-09-2002 9:54,0) myślisz?.......może...... VOYTAZ (19-09-2002 9:54,0) heh wygrzejesz się sylwia (19-09-2002 9:54,0) A POZA TYM NAJLEPSZYM LEKARSTWEM JEST TERAPIA GRUPOWA VOYTAZ (19-09-2002 9:54,0) zależy od grupy sylwia (19-09-2002 9:55,0) I MOJ GACH JEST TEZ TROCHE CHORY WIEC WYGRZEJEMY SIE RAZEM HIHI sylwia (19-09-2002 9:55,0) OPOWIEDZ COSIK O SOBIE sylwia (19-09-2002 9:55,0) BO ADAM JEST BARDZO SKROMNY VOYTAZ (19-09-2002 9:55,0) sorry ale co to/kto to jest gach?: sylwia (19-09-2002 9:55,0) I NIE ZA DUZO ZDRADZA sylwia (19-09-2002 9:55,0) FACET sylwia (19-09-2002 9:56,0) TAK MOWI SIE PO SLASKU sylwia (19-09-2002 9:56,0) I MNIE TO TROCHE SMIESZY VOYTAZ (19-09-2002 9:56,0) aha:] spoko:] sylwia (19-09-2002 9:56,0) HIHI sylwia (19-09-2002 9:56,0) NIO TO OPOWIEDZ COS O SOBIE VOYTAZ (19-09-2002 9:56,0) hmmmmm ale co? sylwia (19-09-2002 9:57,0) JAK TO ZROBILAS ZE ZAKRECILAS SOBIE ADAMA WOKOL PALCA? VOYTAZ (19-09-2002 9:57,0) wrodzona zdolność sylwia (19-09-2002 9:57,0) I WOGOLE JAK WYGLADASZ VOYTAZ (19-09-2002 9:58,0) hmm no cóż....szczupła, wysoka(chociaż niektórzy sązą inaczej,0).......dłuższe brązowe włosy.....piwno zielone oczy sylwia (19-09-2002 9:58,0) NIO NIO VOYTAZ (19-09-2002 9:58,0) taa VOYTAZ (19-09-2002 9:58,0) teraz Twoja kolej sylwia (19-09-2002 9:59,0) JA JESTEM TYPOWA BLONDYNKA,NIEBIESKIE OCZKA,170 CM,NO I INTELIGENCJA POWYZEJ PRZECIETNEJ sylwia (19-09-2002 9:59,0) NIE DA SIE MNIE NIE LUBIC VOYTAZ (19-09-2002 9:59,0) to masz szczęście VOYTAZ (19-09-2002 9:59,0) aaaaaaaaa przecież widziałam Cię na zdjęciu sylwia (19-09-2002 9:59,0) STWARZAM OBRAZ SLODZIUTKIEJ IDIOTKI VOYTAZ (19-09-2002 9:59,0) klasowym........ale nie wiem z której klasy: VOYTAZ (19-09-2002 9:59,0) sylwia (19-09-2002 9:59,0) TAK,NA JAKIM VOYTAZ (19-09-2002 10:00,0) nie wiem własnie: sylwia (19-09-2002 10:00,0) NA KLASOWYCH BEZNADZIEJNIE WYSZLAM,ZOBACZ LEPIEJ TE ZE STUDNIOWKI VOYTAZ (19-09-2002 10:00,0) ok VOYTAZ (19-09-2002 10:01,0) a może masz na kompie fotkę? sylwia (19-09-2002 10:01,0) TA W TAKIEJ OLIWKOWEJ,CIEMNEJ TO JA sylwia (19-09-2002 10:01,0) NIESTETY NIE VOYTAZ (19-09-2002 10:01,0) długiej czy krótkiej? sylwia (19-09-2002 10:01,0) ALE ADAM NA PEWNO CI POKAZE VOYTAZ (19-09-2002 10:01,0) ok sylwia (19-09-2002 10:01,0) DLUGIEJ VOYTAZ (19-09-2002 10:01,0) ok sylwia (19-09-2002 10:01,0) JESTEM NA PIERWSZYM PLANIE VOYTAZ (19-09-2002 10:02,0) to zobaczę sylwia (19-09-2002 10:02,0) OD RAZU BEDZIESZ WIEDZIALA ZE TO JA sylwia (19-09-2002 10:02,0) A TY TERAZ TEZ ZACZYNASZ STUDIA? VOYTAZ (19-09-2002 10:02,0) nom VOYTAZ (19-09-2002 10:03,0) właśnie zobaczyłam zdjęcie VOYTAZ (19-09-2002 10:03,0) ładnie wyglądałaś sylwia (19-09-2002 10:03,0) A JAKIE JESLI MOZNA WIEDZIEC sylwia (19-09-2002 10:03,0) SZYBKA JESTES VOYTAZ (19-09-2002 10:03,0) ym to które jest na kasecie sylwia (19-09-2002 10:03,0) NAWET sylwia (19-09-2002 10:03,0) AHA sylwia (19-09-2002 10:03,0) NIO VOYTAZ (19-09-2002 10:04,0) wrodzona skromność VOYTAZ (19-09-2002 10:04,0) a Ty jak? studia? sylwia (19-09-2002 10:04,0) JA VOYTAZ (19-09-2002 10:04,0) gdzie? VOYTAZ (19-09-2002 10:04,0) jakie sylwia (19-09-2002 10:04,0) NIESTETY WAKACJE MI SIE KONCZA A JA TU SIE SUPER BAWIE sylwia (19-09-2002 10:05,0) POLITECHNIKA,ZABRZE,ZIP VOYTAZ (19-09-2002 10:05,0) no ja też całkiem nieźle........szczególnie teraz sylwia (19-09-2002 10:05,0) A TY? VOYTAZ (19-09-2002 10:05,0) politechnika gdańska - zarządzanie marketing sylwia (19-09-2002 10:06,0) NIO TO PODOBNIE VOYTAZ (19-09-2002 10:06,0) nom:] sylwia (19-09-2002 10:06,0) WYCHODZICIE GDZIES DZISIAJ? VOYTAZ (19-09-2002 10:06,0) jeszcze nie wiem(y,0) VOYTAZ (19-09-2002 10:07,0) kiepska pogoda.......: sylwia (19-09-2002 10:07,0) NIO sylwia (19-09-2002 10:07,0) ALE JEST TYLE PUBOW I DYSKOTEK VOYTAZ (19-09-2002 10:07,0) a co Ty się gdzies wybierasz? sylwia (19-09-2002 10:07,0) WIEC KTO WIE VOYTAZ (19-09-2002 10:07,0) może na siebie gdzieś wpadniemy sylwia (19-09-2002 10:07,0) TO ZALEZY OD MOJEGO MEZCZYZNYY sylwia (19-09-2002 10:08,0) KYO WIE sylwia (19-09-2002 10:08,0) CHCIALABYM CIE POZNAC sylwia (19-09-2002 10:08,0) W KONCU sylwia (19-09-2002 10:08,0) BO RAZ JUZ NIE MIALAM OKAZJI VOYTAZ (19-09-2002 10:09,0) :] ale nie wiesz gdzie raczej możecie iść? VOYTAZ (19-09-2002 10:09,0) może byśmy wpadli sylwia (19-09-2002 10:09,0) NIE WIEM NA PEWNO WYJDZIEMY GDZIES NA KOLACJE,A POTEM DO JAKIEGOS PUBU NA DRINKA VOYTAZ (19-09-2002 10:10,0) no to nie wiem.........jak powiedziałam - może gdzieś na siebie wpadniemy:] sylwia (19-09-2002 10:10,0) NIO VOYTAZ (19-09-2002 10:10,0) nom sylwia (19-09-2002 10:11,0) ZE MNA TERAZ TO JEST TROCHE TRUDNO SIE SPOTKAC,WCIAZ JESTEM W BIEGU sylwia (19-09-2002 10:11,0) NO COZ TAKIEGO MAM FACETA VOYTAZ (19-09-2002 10:12,0) heh no tak.......hehe nam wystraczy swoje towarzystwo.....reszta nieważna sylwia (19-09-2002 10:12,0) OCZYWISCIE,TYM BARDZIEJ ZE WIDZICIE SIE RZADKO sylwia (19-09-2002 10:12,0) MUSICIE TERAZ NADRABIAC STRACONY CZAS VOYTAZ (19-09-2002 10:13,0) nom.....ale warto czekać zresztą kto wie....może niedługo się to zmieni:] sylwia (19-09-2002 10:13,0) OOOO sylwia (19-09-2002 10:13,0) JAK TO sylwia (19-09-2002 10:13,0) CZY JA O CZYMS NIE WIEM? VOYTAZ (19-09-2002 10:13,0) no takie tam plany "na przyszłość":] sylwia (19-09-2002 10:14,0) NIE MOW TYLKO ZE ADAM ZOSTANIE TATUSIEM VOYTAZ (19-09-2002 10:14,0) mam swoje mieszkanie........tyle, że na razie je wynajmujemy....i musiałabym znaleźć pracę VOYTAZ (19-09-2002 10:14,0) nie nie sylwia (19-09-2002 10:14,0) AHA sylwia (19-09-2002 10:14,0) A JUZ MYSLALAM sylwia (19-09-2002 10:14,0) ... VOYTAZ (19-09-2002 10:15,0) heh nie nie "jeszcze będzie czas" sylwia (19-09-2002 10:15,0) NIO TO LADNNNIE VOYTAZ (19-09-2002 10:15,0) :] taaaaa....... sylwia (19-09-2002 10:15,0) TO JA JUZ ZACZUYNAM ZBIERAC KASE NA MALUSZKA VOYTAZ (19-09-2002 10:16,0) ? sylwia (19-09-2002 10:16,0) BEDE CIOCIA sylwia (19-09-2002 10:16,0) HIHI sylwia (19-09-2002 10:16,0) ZARTUJE VOYTAZ (19-09-2002 10:16,0) wiem VOYTAZ (19-09-2002 10:17,0) no a Ty i Twoj facet? VOYTAZ (19-09-2002 10:17,0) jakieś dalsze plany?: > sylwia (19-09-2002 10:18,0) NIE WYBIEGAMY ZA DALEKO,ZRESZTA JESTESMY ZE SOBA 2 TYGODNIE sylwia (19-09-2002 10:18,0) FAKT ZNAM JUZ GO OD ROKU VOYTAZ (19-09-2002 10:18,0) ahm no to tak:] sylwia (19-09-2002 10:18,0) ALE DOPIERO SIE TAK NA PRAWDE POZNAJEMY VOYTAZ (19-09-2002 10:18,0) no to fajnie sylwia (19-09-2002 10:19,0) OKI JA KONCZE.MILO SIE KLIKALO Z TOBA ,ALE MAM UMOWIONY SOLAR NA 11 A WYGLADAM JAK POLTORA NIESZCZESCIA.DO ZOBACZENIA I BAWCIE SIE DOBRZE. VOYTAZ (19-09-2002 10:19,0) oki adam się obudził ,więc lecę sylwia (19-09-2002 10:19,0) MAM NADZIEJE ZE SIE NIEDLUGO POZNAMY cd sylwia (19-09-2002 10:20,0) SKASUJ MU TE ROZMOWE VOYTAZ (19-09-2002 10:20,0) czemu VOYTAZ (19-09-2002 10:20,0) :| sylwia (19-09-2002 10:20,0) ZEBY NIE WIEDZIAL ZA DUZO HIHI VOYTAZ (19-09-2002 10:20,0) hihi ok VOYTAZ (19-09-2002 10:20,0) miłego opalania sylwia (19-09-2002 10:20,0) NIO TO PA sylwia (19-09-2002 10:20,0) DZIEKI VOYTAZ (19-09-2002 10:21,0) pa cd nast dnia VOYTAZ (20-09-2002 10:44,0) hejka tu Ania, i gdzie wczoraj byliście? sylwia (20-09-2002 10:45,0) NIGDZIE,BO MOJ FACET MUSIAL ZTUNINGOWAC KUMPLOWI SAMOCHOD VOYTAZ (20-09-2002 10:46,0) jak tam grypa? solarium pomogło? sylwia (20-09-2002 10:46,0) nio pomoglo VOYTAZ (20-09-2002 10:46,0) :] sylwia (20-09-2002 10:46,0) czuje sie o wiele lepiej VOYTAZ (20-09-2002 10:46,0) no proszę:] VOYTAZ (20-09-2002 10:46,0) yto dobrze:] sylwia (20-09-2002 10:47,0) wlasnie moj facet wyszedl ode mnie VOYTAZ (20-09-2002 10:47,0) hmmm od wczoraj czy był jush tak wcześnie? sylwia (20-09-2002 10:47,0) byl tak wczesnie sylwia (20-09-2002 10:47,0) bo potem ma remont w firmie VOYTAZ (20-09-2002 10:47,0) o matko VOYTAZ (20-09-2002 10:47,0) a VOYTAZ (20-09-2002 10:47,0) aa sylwia (20-09-2002 10:48,0) a my zawsze rano pijemy kawke VOYTAZ (20-09-2002 10:48,0) jaką ma firmę? sylwia (20-09-2002 10:48,0) sylwia (20-09-2002 10:48,0) a cio u was slychac sylwia (20-09-2002 10:48,0) produkujaca ekoopal sylwia (20-09-2002 10:48,0) jak bylo wczoraj VOYTAZ (20-09-2002 10:48,0) hm? co to jest? sylwia (20-09-2002 10:49,0) Adam byl grzeczny? VOYTAZ (20-09-2002 10:49,0) wczoraj byliśmy chwilę na rynku, potem na lotniski, a w końcu wylądowaliśmy w domu i "oglądaliśmy"film sylwia (20-09-2002 10:50,0) wchodzac do unii europejskiej jest taki wymog by palic ekoopalem,a on ma fabryke i produkcje VOYTAZ (20-09-2002 10:50,0) no proszę to super sylwia (20-09-2002 10:50,0) a pamietacie cos z tego filmnu VOYTAZ (20-09-2002 10:50,0) hmmmm do pewnego momentu tak sylwia (20-09-2002 10:50,0) ma glowe do intersesow sylwia (20-09-2002 10:50,0) nio wlasnie sylwia (20-09-2002 10:51,0) kiedy wyjezdzasz do domq? VOYTAZ (20-09-2002 10:51,0) pewnie dziś sylwia (20-09-2002 10:51,0) oooooooo sylwia (20-09-2002 10:51,0) adam bedzie mial podlamke VOYTAZ (20-09-2002 10:51,0) hm może............:] sylwia (20-09-2002 10:51,0) trzeba go bedzie pocieszac VOYTAZ (20-09-2002 10:52,0) hehe sylwia (20-09-2002 10:52,0) no coz VOYTAZ (20-09-2002 10:52,0) taaaaaa;> VOYTAZ (20-09-2002 10:52,0) mayo będzie go pocieszał;] sylwia (20-09-2002 10:53,0) zaraz wychodze do kosmetyczki wiec tak na wszelki wypadek sie z toba zegnam,a mayoo wyjechal juz w gory i wroci dopiero w niedziele VOYTAZ (20-09-2002 10:54,0) ahm no fakt,,,,,,,z tym samochodem nie? sylwia (20-09-2002 10:54,0) wiec bedzie jakis czas sam VOYTAZ (20-09-2002 10:54,0) oki to może do zobaczenia kiedyś tam:] sylwia (20-09-2002 10:54,0) nio sylwia (20-09-2002 10:54,0) papa VOYTAZ (20-09-2002 10:54,0) w to nie wątpię, że sam sylwia (20-09-2002 10:54,0) buziaki i szczesliwej podrozy VOYTAZ (20-09-2002 10:54,0) dzięki no i czy taka paniena jest...normalna?:> pozzzerstwo maksymalne!!! hehe i te aluzje co do pociesznia;>>> ja jej dam;D |
|
||
..:: Na pamiątkę nocy z 20 na 21;,0),0),0) ::.. adam demolka - powód: 1 - noc, cisza nie mówiąc o tym, że nocna, rodzice śpią, a beztroski adaś zrzuca płytę na biurko:,0),0) 2 - beztrosko spada z łóżka:D (przy okazji miażdząc chipsy;,0) a potem próbuje ratować swój honor twierdząc, że wcale nie spadł, bo "podparł się ręką":> jaaaasne;D już ja swoje widziałam jak nagle znikł mi z oczu;D był adam, nie ma adama;DD 3 - wczoraj oczywiście także beztrosko idąc do swojego pokoju ok.2 w nocy wlazł w szeleszczącą toorebkę i wlókł ją z przedpokoju do pokoju;P DJ mak - legendarne już hasełka(które jednak ulegają ewolucjom;D,0) : makowiak, makownik, makowiec...co będzie następne?;> jakieś propozycje?;> DJ schodek...cóż...czasem schody stanowią dla mnie szczyt nie do osiągnięcia:>...no ale co będę pisać o mnie;PPP tak w ogóle to dobrze mieć rodziców praktycznie za ścianą:> czuję się....bezpieczniej;PPP...no i gadające łóżko:> może ono chciało nam coś przekazać?:|...a to zagadka;| ~ biuro matrymonialne ~ hehe.....adama qmpel nazywa się chodzącą zagadką:>>> a w ogóle ma 1,90m wzrostu, zielone oczy, brunet, no i - jeździ na snowboardzie!!:] poszukujemy dla niego panny - kręcone, brązowe włosy, ok.1,70 m wzrostu, morelki mają pierwszeństwo;>>> zgłoszenia prosimy kierować do "komentarzy";,0),0),0) ok na tym koniec....na razie, bo w końcu dopiero 5.46;,0),0),0) pozdroofki:,0),0) |
|
||
.. :: Nocne rozmowy w szoku część II ::..(g.2.40am,0) an: uważaj, żebyś się nie walnął... an: kurduplu;P ad: co? an: niiiic:> ad:makownik ..:: @@@ ::.. najwyraźniej adamowi tylko makowiec w głowie;D a tak w ogóle - głupawka...po filmie 'Las Vegas Parano'?!?;D |
|
||
.. :: Nocne rozmowy w szoku część I ::..(g.2.37am,0) an: co to było? ad: co? an: to trzaśnięcie drzwiami ad: duchy an: nie no:> a dokładniej?? ad: makowiec ..:: @@@ ::.. |
|
||
A jednak zostaję dłużej:D:D:D:D:D A poza tym mam pracę:D:D Wprawdzie tylko 2 razy w tygodniu, ale zawsze coś:,0),0),0) Noom....Twosteper - dzięki za...troskę?:,0) kurcze, bardzo miło mi się zrobilo:,0),0) a chodziło o ...hm:...trudno powiedzieć:>...tzn ogólnie gdy kochasz kogo tak mocno, że jest dla Ciebie całym życiem, to zostawiając go 600 km od siebie jest sprawą raczej bardzo kiepską:...hehe wiesz miałam zły humor:> takie babskie marudzenie;D pozodroofki:,0)* asiu- ależ Ty domyślna;D pozdroofki:,0)* bracik...- proszę Cię przestań....na prawdę nie chcę się z Toba kłócić, czy mieć jakieś żale...nie możesz mnie zrozumieć???...głupio by było stracić brata z powodu paru dni: weź się odobraź;,0) bo jak nie to....< |
|
||
Jak to jest gdy zostaje Ci 6 godzin...życia... wiecie? ja wiem.........:((((( |
|
||
buahaha właśnie gadam z jedną panieną...matko co adam ma za koleżanki :DDD buahaha no nie mogę co za paniena:D może potem uda mi się tu umieścić tą rozmowę...hehe:] nom, a w ogóle to hmmm wczoraj "urwał mi się film"...:>>> nie chce mi się wracać:(((( no ale cóż.... papa pozdroofki:,0) |
|
||
..:: Ania w Gliwicach cz.2 ::.. ;,0) no i jestem sobie:,0),0),0) eh mały śpi:>...a może udaje?;,0) ee nie będę go budzić:] sama dziś wcale nie spałam...chyba extra mocna kawa o 20.00 tak zadziała;,0) co poza tym.....nic;D pozdroofki:D |
|
||
kapu-czino;,0) lubię tą piankę:] "ej ciekawe co robi teraz snoop doogi doog... pewnie...kosi trawnik :D" buehehehe:D brakuje mi takiej głupawki:,0) hmmm trzeba by się z kimś ustawić:>... a net mam jeszcze jutro...no i jak będe u miśka;D a jadę w środę:D pozdroofki:]]] |
|
||
no to chyba to jest ostatni wpis na razie:.... przyszedł rachunek tel, a mój ojciec mi zapowiedział, że jeśli będzie ponad 200 zł to odłącza net...jest 230:...no to kafejki witajcie:} nadchodzę;P pozdroofki......... |
|
||
dziendobry wszystkim:]] Na dworze jest 10 stopni!!! brrrr co za nowowść;,0) |
|
||
buu dziś spotkał mnie okropny zawód:((( mianowicie: przeszukując po raz kolejny mojego kompa w celu znalezienia zajęcia, znalazłam program "StarOffice"(wiem wiem, pewnie jest stary i każdy go ma, no ale dla mnie to nowość;,0). Wielce podjarana, zaczełam go przeglądać...ach ile wydałam z siebie ochów i achów...program wydał mi się wspaniały!!....... no ale gdy postanowiłam się do niego zabrać i skleić coś ciekawego okazało się, że qpa! nie dość, że praktycznie nic mi nie wychodzi, to jeszcze StOff okazał się NIE doskonały:..."a miało być tak pięknie";> muchu nie wyskakuj mi tu z fochami czasem!! wczoraj poważnie nie dalabym rady, a dziś nie mogłam!! jush widzę, jak mój ojciec by zareagował na wiadomość "tato idę do kolegi zrobić mu obiad, na naszym mnie nie będzie"...wiesz jaki on jest: nom...to tyle... o, powinna być tęcza:] papa:,0)* |
|
||
(...,0) Adam (14-09-2002 20:04,0) ile ten facet ma lat?? Ania (14-09-2002 20:04,0) 26 czy 28 Adam (14-09-2002 20:04,0) no to my bedziemy jeszcze bogatsi z jego wieku!! :*:*:* Adam (14-09-2002 20:04,0) :D Adam (14-09-2002 20:05,0) bedziemy mieli dom i 2 samochody dla mnie jakis stary mustang a dla Ciebie co tylko Ci sie bedzie podobac :D Ania (14-09-2002 20:05,0) buahaha jasne :D Adam (14-09-2002 20:05,0) zobaczysz!! :D Ania (14-09-2002 20:05,0) ok 3mam Cię za słowo :P Adam (14-09-2002 20:06,0) co to dla nas ??!!?? ;D Ania (14-09-2002 20:06,0) ja chce bmw z3 cabrio: > Ania (14-09-2002 20:06,0) czarne !! Adam (14-09-2002 20:06,0) oki :D Ania (14-09-2002 20:06,0) ;,0) Ania (14-09-2002 20:06,0) luzik ;,0) Adam (14-09-2002 20:06,0) kupie Ci wersje M :D z najmocniejszym silnikiem :D Ania (14-09-2002 20:06,0) uuuuu ;,0) Ania (14-09-2002 20:06,0) ok ;,0) Adam (14-09-2002 20:07,0) ale i tak moj Fordzik bedzie mocniejszy ;D Ania (14-09-2002 20:07,0) :P może być ;,0) Ania (14-09-2002 20:07,0) mi będzie potrzebny wyłącznie na zakupy i takie tam ;,0) Ania (14-09-2002 20:07,0) do pracy z pracy ;,0) Adam (14-09-2002 20:07,0) nie bedziesz pracowac :D Ania (14-09-2002 20:07,0) hehehe :D Ania (14-09-2002 20:07,0) hahaha ok :D Adam (14-09-2002 20:07,0) nie bedziesz musiala :D Adam (14-09-2002 20:08,0) ja zreszta tesz nie :D Ania (14-09-2002 20:08,0) no ba :D Ania (14-09-2002 20:08,0) no i będziemy podróżować !! Adam (14-09-2002 20:08,0) non stop !! :D Ania (14-09-2002 20:08,0) :D Ania (14-09-2002 20:08,0) I HA HA :D Adam (14-09-2002 20:09,0) a na starosc sobie wyjedziemy na fidzi i tam sie ladnie i spokojnie zestarzejemy RAZEM !! :D (...,0) Ania (14-09-2002 20:11,0) oj miśq miśq Ania (14-09-2002 20:11,0) czy Ty wiesz co Ty mówisz?;,0) Ania (14-09-2002 20:12,0) na co Ty się piszesz?;,0) Adam (14-09-2002 20:12,0) no wlasnie wiem !! Adam (14-09-2002 20:12,0) nigdy tak nie mowilem !! Adam (14-09-2002 20:12,0) a teraz tak mowie i zdaje sobie z tego sprawe !! Adam (14-09-2002 20:12,0) :* Ania (14-09-2002 20:12,0) zestarzejemy RAZEM Ania (14-09-2002 20:12,0) ?:,0) Adam (14-09-2002 20:12,0) tak Adam (14-09-2002 20:14,0) i tak Cie wlasnie kocham :,0) :* marzenia marzenia...;,0) hmmmmmmmmmmmmmyy:,0),0),0) haloo!! złota rybko!! słyszałaś???;,0) |
|
||
No proszę jaki ładny dzień dziś:,0),0),0) Za oknem złota polska jesień, w ręce kubek z gorącą herbatką, z głośników Radiostacja i jakieś drumy i basy...:]]] milutko i cieplutko:,0),0),0) mniam;,0) |
|
||
heh... dwie strony medalu... z jednej - jestem na tej Polibudzie:] zaoczne, ale ważne, że to PG...jest jesień, która z roku na rok lubię coraz bardziej:,0)...mam jeszcze wakacje:,0)...czuję, że nie muszę przed nikim niczego udawać:]...mam kochanego faceta:,0),0),0)...jest ok:,0) ale z drugiej - kochany facet mieszka na drugim końcu polski...nie mam pracy...nudzę się...tęsknię...nieustannie kłócę z ojcem...cały czas odczuwam stres, a w nocy nie mogę spać kombinując co robić by było lepiej...jest źle:( dwie strony medalu? dwie strony życia... potrzeba mi teraz odrobiny szczęścia...tak żebym mogła sobie chociaż w części wszystko ułożyć...a z resztą sobie poradzę...tak tylko troszkę szczęścia...ale skąd je wziąć?: czekać, a może szukać? czy ktoś widział gdzieś moje szczęście? wyszło z domu jakiś miesiąc temu i słuch o nim zaginął... rysopis: roztacza wokół siebie niesamowitą aurę, łagodzi konflikty, prostuje życiowe drogi, trzyma się blisko ludzi... uwaga - jest niebezpieczne - może zabić stres i kłopoty; ostatnio widziano je z losem. |
|
||
20:38 02-09-13 a może by tak herbatkę?:,0) niee...za późno:... to może czekoladkę? niee...już zjadłam sporo i mam dość: soczek pomarańczowy? ...nie chce mi się wstać: kanapeczkę? ...jak wyżej: .............. |
|
||
heh 13 piątek:>...miałam dziś zapłącić za zaoczne...jechałam z kasą w plecaku, z duszą na ramieniu, bo gdyby mi ją ktoś ukradł to auuu...no ale dojechałam, zapłaciłam - luz:,0) w sumie dzień jak każdy inny:,0) cholera - potrzebuję pracy!! po 1 - muszę mieć kasę po 2 - muszę mieć zajęcie po 3 - mój ojciec już zaczyna gadać, że siedzę w domu nic nie robię i powinnam zarabiać, bo on mnie nie będzie wiecznie utrzymywał:}... heh wcale tego nie chcę;P ciekawe jak by zareagował na wiadomość, że chciałabym się wyprowadzić:>> aaaaaa jak najszybciej!!!! |
|
||
lubię jesień:,0),0),0) |
|
||
sesemes: "Bez Ciebie nie mnie nie ma, dla Ciebie i dzięki Tobie staję się lepszy i jestem w stanie dokonać rzeczy, które kiedyś uważałem za niemożliwe:* jesteś moją drugą połową:* i najważniejszą osobą:*" nigdy nie słyszałam czegoś tak pieknego... nawspanialsze jest to, że ja czuję to samo:]]] heh...czy to możliwe? czy to możliwe, żeby mnie spotkało tak wielkie szczęście?:D mnie??? za co?? czym ja sobie na to zasłużyłam?;,0) a może każdy ma taki "karnecik" na miłość?:,0) jeśeli tak to poznaję życie z drugiej, lepszej strony:,0) nie mogę w to uwierzyć:,0) że MNIE spotkało TAKIE szczęście:,0),0),0) |
|
||
No i misiek pojechał:'(((... rany, jak tu teraz smutno, cicho:(((... tam mi go brakuje:( heh, obok na podłodze leży moneta, której nie podniósł...niech leży...przypomina mi, że tu był... heh:]...heh... nie wiem co pisać... znalazłam prawdziwą miłość...i ją co chwilę tracę:( ale spoko...będzie dobrze...musi być!!! i nie boję się już snuć planów na przyszlość:>> kochanie...kocham Cię:,0) ale już o tym wiesz;,0) to co Ci mogę napisać?:> niedługo Cię odwiedzę;,0) i...kocham Cię:*** |
|
||
no nie....znowu miałam dziwne sny:] one są zawsze takie rzeczywiste:>...tym razem byłam już na studiach i było okropnie...poza tym coś tam jeszcze no i najdziwniejszy - mój ślub:> o tyle dziwny, że poza mną wychodziło za mąż jeszcze z 30 panienek(oczywiście za różnych facetów;,0) hehe, a ja miałam do sukni - adidasy ;D podobno sny się nie spełniają, albo jak już to na odwrót?:> hmmm:> a w ogóle to jutro o tej porze:D....i pojutrze o tej porze:D!! |
|
||
hehe dziś obserwowaliśmy z bracikiem małolatki "mam lat 13, hh słucham od 14";DDD spoko luz;P |
|
||
no nie mogę, ten człowiek mnie rozwala:D:D:D GrYpZ po prostu każy jego wpis...:D:D:D |
|
||
Dedykowane bracikowi ;DDD Nagły Atak Spawacza - "Komar" Lato znów się zbliża ułee-e ciepłe noce i gorące dni nocne życie się zaczyna u łee-e i ten(?,0) robal co się zbliża łe łe łe bzyczy Ci nad uchem u łee-e leżysz cały wieczór zły y jego lot cie bardzo męczy swą muzyką cie zadręczy ref.: to komar!! nadlatuje swoją trąbką(?,0) atakuje to komar!! nadlatuje swoją trąbką(?,0) atakuje złap komara za skrzydełko u łee-he albo uderz go butelką jak mu poprzestawiasz w głowie będziesz spał spokojnie sobie ref.: to komar!! - Władysław nadlatuje swoją trąbką(?,0) atakuje złap komara złap za trąbkę machnij ręką kopnij w głowę ... hehe kto by pomyślał, że kiedyś mi się to przyda hihihi ;D wprawdzie troche brutlane, ale jest motyw komara ;D |
|
||
Aaaaaale miałam głupi sen:....... ahm tak w ogóle, warto zajrzeć, o ile się ktoś interesuje polskim hh: 3miejski hh:]]]] grrrrr kiedy wreszcie będę mogła wstawić swojego skina??:( no nic, pozdroo:,0),0) |
|
||
mam to:D:D:D mustafarai.......chociaż tekst mi się bardziej podobał jak leciało w radiu....ale luz:]] chcecie linka? chcecie:P prosze państwa...... muuusstaaafaaaraaaiiii:D miśq dzięki:,0):*:*:*:*:* |
|
||
hehe wróciłam od qmpeli:]]] jaka beka...latające krowy aka owieczki, tata zwisający za oknem(na 3 piętrze,0) i bobas tanczący breaka:]]] takie nasze filmy;P a w ogóle bracik - nie wiem ile to było metrów, nie wiem jaki miałeś czas, ale wczoraj to był chyba biego Twojego życia nie?;,0),0),0) pobiłeś wszelkie rekordy:,0),0),0) ahm, a te rybki to sobie kiedyś kupimy do naszego klubu;P nom i jeszcze jedna informacja - NARESZCIE niedługo zobaczę słonko:]]:*:*:* PS - Asiu jak było??????:,0),0),0),0) |
|
||
ja, ojciec, siostra... na codzień się mijamy... dosłownie i w przenośni... nasze rozmowy ograniczają się do suchych komentarzy przy obiedzie... wszystko co nas denerwuje zostawiamy dla siebie... no i wczoraj nie wytrzymałam - wybuchłam. takiej awantury jeszcze między nami nie było. wszyscy wreszcie wyrzucili z siebie co im leżało na sercu. prawie pół godziny krzyków i wrzucania. a potem siedziałam w łazience i zastanawiałam się co ja zrobiłam... postanowiłam przeprosić... i pierwszy raz od nie wiem jak dawna przytuliłam ojca... pierwszy raz usłyszałam od niego - przepraszam... i chyba pierwszy raz tak na prawdę do siebie dotarliśmy... czy do tego potrzebna była kłótnia? |
|
||
aaaaa nie mogę wstawić skina:((((((((((((( |
|
||
Wczoraj - szczyt oszczędności:> odmówiłam sobie frytek za 3 zł na które miałam cholerną ochotę:> No ale wiedziałam, że potem szybciej mi pójdzie pozostałe z 10 - 7, niż uzbieram te 3 do 10;,0) ok na chwilę spróbuję tu wstawić nowego skina, bo muszę coś sprawdzić...nie wiem może go pozostawię pare dni:] |
|
||
jush mi lepiej:]] dziękuję Asiu:,0) dziękuję misiu:,0):*** LU! |
|
||
Ok, założyłam sobie tlena:]... kurcze mam ochotę zrobić sobie własną stronkę:]...szkoda, że nie znam tak dobrze hmtl'a albo najlepiej javy...: podobno są jakieś programy do robienia...a zresztą po co mi strona?? Od godziny próbuję dodzwonić się do qmpeli:...heh nareszcie się odezwała:> myślałam nad zmianą skina...niedługo wróce do tego swojego, ale myślałam nad czymś bardziej optymistycznym...czymś co mnie samą by rozweselało...no ale stwierdziłam że to by było bez sensu... raaaanyyyy ja chcę być wreszcie szczęśliwa!!!:|.... ok, szczęśliwa jestem ale chodzi mi o taką zwykłą radość:... no a jak tu się teraz cieszyć: same problem, co chwile dochodzą nowe...eh:| boshe jeśli ktoś to czyta - sorry:> na razie w moim nlogu nie jest i pewnie nie prędko będzie wesoło: próbuję sobie poprawiać nastrój czekoladą, dobrym hh, gadkami w necie...ale na dłuższą metę to nie pomaga: wiem, co poprawiłoby mi humor:]]]] MATKO CO SIĘ ZE MNĄ DZIEJE?????? plan mojego dnia: TV-komp-TV...więcej mi się nawet nie chce!! mogłabym podzwonic po znajomych, poumawiać się, skoczyć na piffko, ale mi się nie chce!!! cały czas myślę tylko o nim....AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!! co ja z siebie zrobiłam??? co TY ze mnie zrobiłeś???:> hmmm czas na zmiany:|... bo tak dalej być nie może!! hehehe:D hey - teksański - "chcesz usłyszeć słowa? TO SAM JE SOBIE WYMYŚL!" >:D jest tam jeszcze motyw z muchą hehehe;D ok mój ojciec gdzieś wybywa, czas na lekarstwo - telefon tu i ówdzie:> |
|
||
tęsknię!!!:(((
Asia - spoko luz nie pękaj;,0)na pewno będzie super:D! tylko opisz mi potem wszystko dokładnie:]] |
|
||
dostaję szału!!! centralnie dostaję szału!!! qrde za dużo myślę..... chciałabym się stąd urwać.... po porstu urwać się!!! nie ważne gdzie!! wszędzie! ważne z kim..... jak można żyć bez życia??? ale z drugiej strony... wolę coś takiego niż... dziś to do mnie doszło... w końcu się zmusiłam, pomyślałam, uruchomiłam moją wyobraźnię... i jestem przerażona!! ja jush inaczej nie potrafię! całkowite uzależnienie! bez - niego -... i nie wiem czy bym się podniosła... znowu bym to przeżywała... ale tym razem nie miałabym jush nadziei... wtedy jeszcze wiedziałam, że czeka mnie czucie tak samo wielkie ale innego "rodzaju"... a teraz limit by się wyczerpał... to byłby jush koniec... po prostu koniec... dla tego jestem tak przerażona.... a powinnam być szczęśliwa... ale z takim szczęściem wiąże się ogromne ryzyko... no bo... znalazłam miłość...ale mogę ją w każdej chcwili stracić... dla tego raczej nie lubię kochać. |
|
||
No i wczoraj było nieźle:,0),0),0) niestety zauważyłam, że są ludzie, którzy lubią Cię nie za to kim jesteś, ale - z kim -.... tzn nie chodzi mi tu od razu o związek, ale nawet o zwykłą znajomość... w momencie gdy "obcuję" z kolesiem, jego znajomi mnie tolerują itd itd, gdy jednak nie widzę się z nim przez jakiś czas, wychodzą na jaw wszystkie anty i sympatie... ok zakręciłam chyba, spoko;,0) ahm, mucha - wybaczam :> no i gratuluję że zdałeś:,0)* PS - KTO MI ZNAJDZIE PRACĘ??:> |
|
||
wreszcie na imprezkę:DDDD a w ogóle wyrazy współczucia, dla tych, którzy w pon idą do szkoły:> pozdroofki:,0),0) |
|
||
Ok, możę to co wczoraj napisałam było złośliwe:>.... może oni rzeczywiście się starali:> mucha zdaje komisa.....i się nie odzywa!!! jak Ci poszlo gamoniu???????? ok bartek masz u mnie totalnie przechlapane... |
|
||
Ha!!! Przez 2 godziny tego szukałam, odcięłam się od wszystkiego, zepsułam szafkę, i kiedy jush straciłam wszystkie nadzieje, nagle w otchłaniach szuflady zamajaczył mi zeszyt w żółto czerwoną kratkę:,0) pomyślałam "jeśli nie tam to jush nigdzie"... wygrzebałam, otwieram, kartkuję i...JEEEST:D!!!!!!!!!!!!!!!!! Ha!!! Znałazłam:D!!! A co?:> 3 listy i 2 wierszyki:,0) ale za to jakie ważne:,0),0),0) ha, jak się uśmiałam czytająć jeden z wierszyków HAHAHA:D:D:D obecnie mój wróg, podpisał się - Twój B. (mordka i pyszczek,0) buahahahahaha:D:D:D:D!!!!!!! no nie mogę:,0),0),0) miło powspominać:,0),0),0),0),0),0),0),0),0) |
|
||
Generalnie to jestem chora:}...na anginę: a poza tym niedługo znowu widzę się z adamem:]] hehe mucha - Twoja propozycja jest raczej...niewykonalna:> Ty i On pod jednym dachem...lol:D...heh fajne, ale chyba nie realne:> |
|
||
No i jestem jush w domu:...:( droga powrotna upłynęła mi całkiem nieźle:,0) poznałam byłego punka - narkomana: > zwiał z ośrodka i właśnie wracał po rzeczy...wyglądał na spalonego, ale fajnie się z nim rozmawiało:,0) od książek przez architekturę, aż po przeznaczenie itp:,0) no a potem wsiadł facet z dwoma dużymi plecakami ze stelażem... upycha to na półce i słychać, że coś mu się tam szklanego tłucze. Okazało się, że wiózł z Bytomia do Bydgoszczy - 400 km...puste słoiki!! a czemu? bo w Bydgoszczy nie ma pustych słoików:D hahaha:D:D:D no ale luz:,0),0) i znowu ciekawa rozmowa: rozboje w kolejkach, kradzieże (trochę mnie wtedy nastraszyli:>,0), wiśniówka, czasy komuny...itd:,0) heh nie było źle:,0) nom...a poza tym te 2 dni były na prawdę bdb:,0),0) fakt - moje zatrucie, nast dnia złe samopoczucie słonka, ale przynajmniej "obejrzeliśmy w nocy 2 filmy" (hiehie;D dobrze, że ta pełnia nie skłaniała do wycia do księżyca;,0), poznałam pare osób, obejrzałam nieeeezłeee wrzuty i jeszcze pare rzeczy:,0),0),0) aha i pamiętaj gryzoniu - to na prawdę nie ja, to alergia;DD nom, a teraz czekam na rewanż - misiek musi wpaść do mnie na pare dni:,0),0),0),0) |
|
||
Właśnie - w tym mieszkaniu brakuje luster:D!!!!!!!!!!!! |
|
||
Własnie jestem sobie w Gliwicach:,0),0),0) Heh, wczoraj przez 10 godzin zjadłam jakiegoś małego batonika i małą kanapkę, czego wynikiem były zawroty głowy. Heh, czemu? czy nie mogłam sobie niczego zjeść? Zapomniałam:PPP Centralnie zapomniałam o jedzeniu:> Dopiero gdy zaczęłam się źle czuć słonko mi o nim przypomniało;,0) Noom...no i rzuciłam się na jakiegoś hamburgera i...zatrułam się!!!:P normalnie bosko:> Ale wsumie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło;,0),0),0) Jeszcze jeden dzień w G-wicach:,0),0),0) papa:* |
|
||
AAAAA!!!!!!! JUSH DZIŚ JADĘ!!! SZOK SZOK SZOK!!! .... czym ja się podniecam? że wypadam stąd na 1 dzień? .... ALE W KOŃCU!!!:D ZOBACZĘ ZNÓW MOJE SŁONKO:D!!! .... no tak, ale potem 3ba będzie wrócić: a ten dzień i tak pewnie szybko zleci: .... ALE CHOCIAŻ NA CHWILĘ SIĘ STĄD WYRWĘ:D .... 9 godzin jazdy:\ .... 9 GODZIN SŁUCHANIA HH:D ..:: ania w Gliwicach:,0),0) ::.. |
|
||
Wczoraj się tak zastanawiałam...czemu nie mówimy ludziom tego, co na prawdę o nich myślimy... złe rzeczy łatwiej nam przechodzą przez gardło niż te dobre... czemu tak rzadko mówimy swoim rodzicom, przyjaciołom, najbliższym ile tak na prawdę dla nas znaczą... a jeśli nagle jedna z nich odejdzie? nigdy nie dowie się jush za co na prawdę ją kochaliśmy, szanowaliśmy, ceniliśmy... wszystko zostawiamy na ostatnią chwilę mając poczucie, że "przecież jeszcze zdążę jej/mu to kiedyś powiedzieć"... a jeśli nie? boimy się okazywać uczucia... para całująca się w miejscu publicznym budzi zgorszenie... czemu? przecież to przejaw czułości, a co za tym idzie - uczucia... będąc małymi dziećmi tuliliśmy się do rodziców, szukając ich bliskości, a teraz? nie...takim starym nie wypada... z upływem lat stajemy się coraz bardziej nieczuli, starsi ludzie trzymający się za ręce to coś osobliwego... i czemu tak jest? |
|
||
Wobec niego jestem całkowicie odsłonięta, bezbronna... może ze mną robić co chce... może mnie tak bardzo skrzywdzić... dwoma słowami całkowicie usypia moją czujność... ale uf ufam mu...nie zrobi mi nic złego. |
|
||
czy zna/ ma ktoś płytkę mustafaral, mustafarray? jakoś tak? skąd to ściągnąć???? |
|
||
miśq....:] daj jush spokój:]..... :*:*:*:*:*:*:*:*:*:* LU! |
|
||
Wczoraj będąc na koncercie spotkałam się z przejawem głupiej, nieuzasadnionej agresji...wprawdzie nie osobiście, ale dotyczyło to mojego bracika, czyli mojej krwi;] muszek wykazał się sporym opanowaniem(masz za to wielkiego + :,0) i na szczęście nic poza jednym incydentem się nie wydarzyło. Potem zadał mi pytanie, na które nie potrafiłam zupełnie odpowiedzieć... czemu tacy ludzie chodzą po ziemi, co nimi kieruje, ogólnie - dlaczego? ... |
|
||
"True love means that when it is easy to love, you love, and when it is difficult, you still love." Co tu dużo pisać jak wczoraj było:] było świetnie:,0),0),0) heh: - słonka są nadal na swoim miejscu:,0) - u mojego ojca "kochaniutki"(jak to się do niego zwrócił:>,0) dostał ocenę bdb, co się jeszcze nigdy nie zdażyło żadnemu facetowi:,0),0) - u mojej qmpeli podobnie:,0) (czy to możliwe, aby wszyyystkim się podobał?:,0) - 14 razem spędzonych godzin to ciut za mało, ale o ile łatwiej się żegnać, gdy wiemy, że za pare dni znów się zobaczymy:,0),0) - mam nadzieję, że długo się utrzyma zapach który zostawił mi na poduszce:,0) - nie chce mi się więcej pisać:> jest kochany i tyle:,0),0),0):***** a Ty muchu pijaku;,0) wiesz, że monika chce Cię dziś wyciągnąć na koncert?:,0) ahm no i nie wiem, czy Ci mówiła, lub powie, ale...była na wiejskiej potańcówce i w totalnie żuralskiej pijalni(nikt z "gości" nie miał kompletnego zębienia:>,0), gdzie oczywiście zrobiła furrorę;DD Jeden nawet zaprosił ją "na kartonik" - wino za 3,4 z kartonika;P |
|
||
sesemes: "Co do adasia to nie chcę go poznawać - nie jestem przygotowany i nigdy nie będę" No to super:...i co ja mam o tym myśleć?:|... bueh mój nlog znowu coś źle wygląda, ale nie chce mi się na razie tego poprawiać:> |
|
||
ciekawe, czy kiedyś spotkania z moim słonkiem przestaną być dla nas takim wydarzeniem... mam nadzieję:]]]] |
|
||
Słonko przyjeżdża jednak w piątek...a może w sobotę... w sumie mi na rękę byłaby bardziej sobota... w czwartek mogłabym iść gdzieś na imprezkę:> no ale zobaczymy:,0) dziś wymalowałam sobie ślicznie usta nałożyłam podkład i na niego błyszczyk:,0),0) ...płytkie, że o tym piszę? może i tak:P |
|
||
Ok, wczoraj skończyłam "pracę" z pieskami:,0) Mieliśmy tym razem 85 psów do oceny i dali mi nawet dziewczynę do pomocy, ale dla tych 80 zł, opłacało się trochę posiedzieć:,0) Heh, leżę dziś sobie, oglądam coś i nagle telefon...numer nie znany, pewnie znowu ktoś się pomylił...a tu się okazało, że dzwonił mój qmpel:,0),0),0) Jejku, jak ja go dawno nie słyszałam:,0),0) Kubuś - cmok:* :,0),0),0) A poza tym nuuudy:P Muszasty musi się teraz uczyć :P...a reszta wyjechała:( Ale ale :D Możliwe, że w środę wpadnie moje słonko:,0),0),0) TAAAK się cieszę :DDD tylko, żeby wypaliło:|... hehe ostatnio chciałam połączyć dwie zupełnie przeciwstawne rzeczy...ciekawe co by było gdyby się udało:>...no ale to z góry było skazane na niepowodzenie, krótkotrwałe zadowolenie. no, ok, wiedziałam, że nie mam co pisać, ale musiałam... cytat dnia... "a-a-a kotki dwa szaro-bure oby dwa":>>> tak jak na dworzu:P |
|
||
Oj jak pięknie nlog działa:D tak szybciutko:,0),0),0),0) |
|
||
Wczorajsza noc...tragedia: Spałam może 2 godziny takim na prawdę mocnym snem, a przez 3 pozostałe co chwilę się budziłam:... no i zamartwiałam się o moich 3 facetów: : - bracik - miał mi napisać smski, długo się nie odzywał, więc zaczęłam się martwić, ale na szczęście ok.2 je dostałam; - słonko - mówił mi, że idzie gdzieś "na miasto", a o 21 puścił ostatniego sygnałka i potem się jush nie odzywał. O 1.00 postanowiłam do niego zadzwonic to x razy nie odbierał, w końcu nagrałam się na pocztę...wstaję rano, patrzę na tel - pusto,żadnego znaku życia: w końcu okazało się, że żyje ale...grr>: - ojciec - wyszedł o 19 na "piffko" i powiedział, że nie będzie późno...wrócił o 5 nad ranem: no ale luz...ważne, że wszyscy żyją;> Dziś byłam na tej wystawie psów...praca w sumie spoko, w prawdzie można szału dostać, gdy facet mi dyktuje, mówię "wolniej proszę, bo nie nadążam", a ten dalej swoje: no ale luz...60 zł za ok.4/5 godz. pisania - spoko:,0) Hehe każdy miał swój "ring" i w nim byli: sędzia, sekretarz - czyli ja - osoba, która zapisuje to co mówi sędzia, gospodarz - ustawia pieski, woła następne itp, no i ewentualnie jeśli sędzia jest z zagranicy - tłumacz. Ja trafiłam całkiem spoko, bo paniena, która była gospodarzem byla całkiem ok, a tłumacz...gdyby nie ten koleś to byśmy tam chyba zginęły;,0) Wprawdzie strzeliliśmy jedną gafę - mieliśmy każdemu wręczać dyplom, a zupełnie o nich zapomnieliśmy, ale cóż...życie;,0) noom...jutro z powrotem...uaaaa, ale jestem śpiąca:O....ok idę chyba odespać tą nockę;,0) papa:,0) |
|
||
Źle mi...moje humory jak widać zmieniają się co chwila...: źle mi źle mi źle mi ...........kiedy będzie lepiej?!?........... jutro? pojutrze? za xx lat? "szansa" Fenomenu...pamiętam jak wtedy słuchałam jej przez godzinę chyba...łzy same płynęły... "dzieciak nie łam się"...jak to łatwo powiedzieć... źle...................... nic po prostu nie jest tak jak powinno... czy nie mogłabym mieć ukochanych osób przy sobie? czy nie mogłabym być na tych dziennych studiach? czy nie mogłabym znaleźć pracy? czy nie mogłabym ..... najwidoczniej nie..... "z życia dużo już wyniosłem więc przestań mnie doświadczać..." |
|
||
Bardzo bym prosiła zarządzających tą stroną, aby delikatnie usuwali stąd wszelkiego rodzaju muchy, komary itp, gdyż wykazują się one nieuzasadnioną agresją i stanowią zagrożenie dla porządnych nlogowiczów.... (a masz;P,0) wakacje sobie płyną...jest luzik:,0),0),0)... plany się psują...jest luzik:,0),0),0)... zaczyna mi brakować kasy...jest luzik:,0),0),0)... ojciec stwierdził, że się nudzę i teraz codziennie muszę odkurzać...jest luzik:,0),0),0)... a poza tym wszystko spoko:,0),0),0) najważniejsze, że świeci słonko, zawsze moge zadzwonić do brata i jush mam co robić, no i że niedługo zobaczę mojego miśka:,0)* a moja zakręcona siostra znowu wyjechała:]] cytat dnia....hmmm.... "...I'm ur bitch" buahaha;,0) nie no, raczej... "ej spoko, stawiam na wyluzowanie (...,0)bo luz mam na bani" :]]] |
|
||
przed wczoraj zły dzień, więc nie chce mi się o tym pisać, a wczoraj? bdb:,0),0) najpierw Jarmark i zakupy:,0),0) potem szkolenie do tej wystawy psów...hehe będę się nazywać dumnie "sekretarzem":] a na koniec "domufka" u bracika;,0) hehe wreszcie miałam się z kim pobić;P wprawdzie o mały włos nie rozwaliliśmy klawiatury, ale luuz;,0) i pamiętaj młody - to ja bym wygrała, ale nie chciałam się jush nad Tobą znęcać;,0) a brata masz śmiesznego;D ale ta jego koleżanka tesh była..."dziwna":>> hmm a dziś dostałam kartkę, której się nie spodziewałam, a było to bardzo miłe:,0) noom...i jush tylko...plus minus 8 dni do wyjazdu:D jeszcze nie wiem jaką wersję przedstawię ojcu - domek z qmpelą? wczasy z ciocią i bacią?:> ale kit, tak czy tak ania odwiedzi Gliwice:D |
|
||
Właśnie zabieram się za zupkę...Knorra - rosół Tajski - zupka Orientalna....jakoś jestem do niej sceptycznie nastawiona, nie ma to jak zupki chińskie Vifona, no ale zobaczymy:> ...cholera ale to interesujące:P ...no ale nudzi mi się!!!>:O....eh...a miałam takie plany:...Jarmark i te sprawy... kurcze, dzwoniła dziś do mnie babcia i dziwnym głosem poprosiła, żebyśmy się spotkały, bo chce ze mną porozmawiać, a nie jest to rozmowa na telefon:...mam się denerwować?:|... heh a ja znowu słucham techno:>...to niepokojące;>...ale pewnie jeszcze z 3 dni i mi przejdzie;> to taki skutek uboczny pobytu w Sulęczynie;P bla bla bla:P:P:P.......... ok, kończę bo nie chcę przynudzać...... pozdroo:,0) szczególnie dla wszystkich nudzących się...jestem z Wami;> cytat na dziś.... "So hot in here" -_-' PS - zupka całkiem całkiem:,0),0) ------------------------------------ |
|
||
No i wróciłam:,0),0) Heh, jak było?....na prawdę fajnie:,0),0),0) na początku zwała, bo byłam tylko z ojcem, siostrą i jej qmpelą, ale potem spotkałam moich znajomych sprzed 2 lat:,0) (panna A. lat 22 i jej brat pan M. lat 18:,0) Dowiedziałam się/ doświadczyłam, że: - mój ojciec ma jakąś babkę(na razie 3ma ją w tajemnicy przed nami:>,0)...czy jestem na niego zła? w końcu nie minął rok od kąd zmarła moja mama...nie, nie jestem zła, a nawet się cieszę, oby ta babka była inteligentna, zadbana, najlepej ładna i miała klasę...w końcu - kto lubi być samotny?!? - jestem zwierzakiem stadnym... 3 dni we własnym towarzystwie to jush zdecydowanie maximum, potem zaczynam świrować;> - techno słuchane głooośno jest całkiem całkiem:> - 2 km w ulewie powodują na mojej twarzy wyłącznie uśmiech (pół godziny szłam i się smiałam:>,0) - 2 imprezki pod rząd, jak dla mnie starczą:,0) - jeżeli chodzi o niektóre sprawy, to w ogóle się nie zmieniłam:>... - można się przyzwyczaić do braku kom.(mogłam tylko odbierać rozmowy itp,0), telewizora(mieliśmy jeden w porywach dwa programy,0) i kompa(+net,0) :> noom....a w ogóle to odcięłam się przez ten tydzień chyba od wszystkiego:,0)...ale było mi to potrzebne:,0)...było na prawdę miiiiiiło:,0),0),0),0),0) hehe a w dodatku mam jush propozycje na przyszłość - A. załatwi mi białko, a M. pigułę...trzeba wszystkiego w życiu spróbować no nie?;,0) kochanie - przepraszam, że się trochę nie odzywałam i dzięki za smski:*** ; bracik - dzięki za smsowe nocne nowele;,0) i ten 11 minutowy telefon ;D jak Cię ojciec wygoni z domu to wpadaj...u Moniki H.nikogo teraz nie ma, jakoś się do niej dostaniemy;,0) ewentualnie zajmiesz piwnice;P pozdroowki:,0)* ------------------------------------- |
|
||
25.07.2002 Dzisiejszy wieczór pod znakiem: * Fredro Starr - What If * India Arie - Beauitful * PWRD - Myślę o Tobie * Les Nubians - Princesse Nubienne * Ego - Rytmy Zwątpienia no i tęsknoty:(....tęsknoty połączonej z częściową bezsilnością:(((... wraz z nocą miasto okrywają wspomnienia, smutek...wkradają się w każdy zakamarek mojej głowy...serca...tęskne spojrzenie w okno...tylko na tyle mnie stać...pomagam sobie patrząc w puste, płytkie, wirtualne oczy...resztę musi dokonać wyobraźnia...przynosi to chwilową ulgę...do czasu gdy rzeczywistość da o sobie znać. ------------------------------------- |
|
||
Heh, w moim położeniu trzeba mieć ogromne zaufanie:> Czasem mi go brakuje, ale jak ma nie brakować, gdy słonko umawia się z qmplem, jego dziewczyną i jeszcze jakąś babką:} A ja nie wiem CO oni robią itd itp:> Ajt, zazdrość jest be, ale...:> Hehe dziś otrzymałam od Muchy (ok ok nie moochy;,0) liste zadań do zrobienia : - zdasz poprawkę w ostatnim tygodniu sierpnia 2002 ; - matura z polskiego - maj 2003 (tu styknie 2, nie muszę się wysilać;,0); - załatwisz mi pracę w swojej firmie, czyli założyć firmę, która będzie miała dochody;>; - rolki - na dniach (oczywiście jakieś lepsze:> lekkie i do robienia czegoś tam na murkach,0) ; - żonę + mieszkanie - kiedy chcesz...(jakaś ślepa i głucha, albo opłacona chyba;P,0). Nooom:>....luz;,0) może ktoś ma jeszcze jakieś życzenia?;,0) Ania aka złota rybka do usług;P oki lecę sobie na tydzień na malownicze zadupie;,0) jeśli ktoś ma w planach Sulęczyno, to zapraszam;,0) papapa:,0)* cytat dnia: "cały czas palą się giboniki, niektórzy myślą, że jesteśmy friki";,0) ----------------------------------------------------- |
|
||
ok, niech na razie będzie jak jest, poprawię kiedy indziej;,0) pappapapa do zobaczonka za jakis czas:,0) |
|
||
Hehe no i proszę mam brata ;P a wczoraj - mały meczyk - Ania vs Mucha - galaretki grające w siatkówkę :> Kto wygrał? phie hie:,0),0) oczywiście, że lepszA ;,0) Jutro jush wyjeżdżam...może nie będzie tak źle:> Opalę się przyjnajmniej trochę;,0) A potem wracam, wpadam do miśka, znowu wracam i 10,11 mam załatwioną pracę:,0) na wystawie psów, ale zawsze coś;> No i na co wydam tą kasę?:> hehe pewnie na bilet;P Noom...całkiem ładny plan:,0) oki, muszę jeszcze dopracować nloga, więc spadam:,0) proszę nie sądzić mnie zbyt krytycznie:> poruszam się tu całkiem po omacku i w zasadzie ten skin wyszedł mi na chybił trafił;,0) papa:,0) |
|
||
woooow:D wyszedł mi skin:D muszę go jeszcze dopracować, ale spoko - kwestia czasu;,0) pozdroo:,0) |
|
||
wyszło;P |
|
||
ok, niech jush będzie - autoreklama;,0) w dziale "debiuty";,0) mój "reportaż" i wywiad:,0) taka zdolna jestem ;P pozdroo:,0) |
|
||
hmmm........coś nie mogę wstawić notki: |
|
||
Hehe wczoraj zdażyła się dość śmieszna sytuacja:> Leżałam jush sobie w łóżeczku i zaczęłam myśleć o moim qmplu...po jakichś 15 minutach usłyszałam jak za oknem staje samochód i wysiada najprawdopodobniej jakaś rodzinka...stwierdziłam, że fajnie by było gdyby to właśnie pan M., o którym myślałam wrócił, chociaż nie możliwe, abym to usłyszała, bo on mieszka zupełnie w innej dzilelnicy...patrzę na komórkę, a tam sesemes "sms od M.: jush jestem w Gda...":,0),0),0) hehe:,0),0),0) telepatia?;,0) huhu wreszcie mogę się napić kawy i mam człowieczka, z którym chciałam sobie pogadać:,0),0) w ogóle jest dobrze:,0),0),0) |
|
||
Mam ochotę na kawę....mam taką ogromną ochotę na kawę!!! ale już za późno:(... i potrzebuję jednej osoby....czemu jej teraz nie ma? pewnie wróci jak ja wyjadę:.... to dziwne...nie znam Cię za dobrze, ale już potrzebuję...pokrewieństwo dusz?;> |
|
||
- SZCZĘŚCIE - (...,0) Szczęściem mym są najdroższe Twoje oczy, Dobrze wiem, czym są dla mnie usta Twe, Szczęściem mym są codzienne Twe powroty, Gdy na Twój widok cała drżę. Szczęście też odnajduję w Twym uśmiechu, W dłoniach Twych, kiedy obejmują mnie, Szczęście w Twoim każdym jest oddechu, Nawet gdy śpisz, ja kocham Cię. (...,0) Sczęście to słońce i wstający ranek, Ładny dzień i gwiazdami lśniąca noc, Szczęściem są ptaki głośno rozśpiewane I Twój najukochańszy głos. ------------- |
|
||
Ostatnio nachodzi mnie 3 000 zwątpień na minutę:( Niby wszystko jest dobrze, ale... Boję się, że to się kiedyś kończy...że skończy się jego cierpliwość....że to co mamy nie będzie któremuś z nas jush wystarczało... nie chcę tu wszystkiego opisywać, ale...czuję po prostu, że to jest coś wyjątkowego...to nie jest dla mnie zabawa, jak to co przeważnie miałam...i boję się, że kiedyś się skończy:...nie wiem...może rzeczywiście wszystko się kiedyś kończy... czy miłość też przemija? podobno prawdziwa miłość jest trwała...heh no i jak zwykle głupota ludzka...nadużywanie dwóch słów, a potem się nagle okazuje, że ups, to wcale nie było to... myślę, że prawdziwie kochać można tylko raz...dlatego tak bardzo boję się tych słów...po co je wypowiadać? ja tego nie oczekiwałam! może za bardzo się przejmuję? może powinnam wyluzować i po prostu się bawić? ale nie chcę...poza tym już za bardzo "w tym jestem"... heh, a jeśli to rzeczywiście jest "to coś" na co każdy w życiu czeka to...nie mogło być łatwiej???:>> heh, chociaż nawet nie chcę o tym myśleć:>...to by było zbyt piękne:> lubię mieć wszystko zaplanowane, a tu taki chaos...eh...nie mogę po prostu myśleć o tym co będzie...bo to do niczego nie prowadzi, a tylko się zamęczę: heh, "What if"...tak to pasuje do mojego nastroju:> What if... |
|
||
Hmm...dziś będę "okrutna":> nie ma co, muszę być...konsekwentnie powiem to co jush dawno chciałam...może nie wszystko, ale na pewno ta najważniejszą część...i będę nieugięta. Tak dalej jak jest/było być nie może...i koniec:,0) i będę miała to z głowy:,0) heh niektórzy mnie czasem zadziwiają:,0) telefon: "cześć, wróciłem, nie zastanawiałaś się, czemu tak długo się nie odzywałem?" "nie" "nieee???" heh NIE! niby czemu? czy powinnam? albo... "wróciłam w czwartek rano, bo do 6.00 byłam z Adamem" "taaakkk??? i co robiliście???>:|" "no najpierw zabrałam go Do Gdańska..." "nie o to mi chodzi>:|" "no to różne rzeczy:P" "aha>:|" hahaha, śmieszne:D nie wiem, co On sobie myślał, ale...hehehe:,0) trzeba było o to kieeeedyś dbać, a teraz - cóż, życie;P heh, nie dawałam mu żaaadnych nadziei, a mimo to również tym razem był zapatrzony wyłącznie w siebie, i najwidoczniej w swoją wersję naszej znajomości:> ale spoko luz, czas żeby przejrzał na oczy, trudno, siłą zerwę mu te klapki... to jush nawet nie jest przyjaźń...o przyjaciół się dba, interesuje nimi...a z jego strony tego nie ma:} |
|
||
hmmm co tu dużo pisać...nic ciekawego się u mnie ostatnio nie dzieje: wszyscy, ale to wszyscy znajomi gdzieś powyjeżdżali....nuudy: każdą kasę odkładam na wyjazd do miśka, bo jush wiem, że go odwiedzę koło 6 sierpnia... szukam pracy...wczoraj byłam z qzynką na jednym "spotkaniu", heh facet nas o mały włos za drzwi nie wyrzucił! nie chciał nam nic powiedzieć co to za praca, tylko gdy się dowiedział, że ja wyjeżdżam od 26 lipca do 4 sierpnia, stwierdził, że nie mamy o czym rozmawiać, bo oni potrzebują kogoś od zaraz i w zasadzie na stałe. Zachował się jak najgorszy gbur, i postanowiłyśmy zrobić mu w nocy najazd na to jego "biuro", ale w końcu okazałyśmy litość;,0) nom...a poza tym tęęęęsknięęę:(((....boję się myśleć co to będzie po wakacjach:( na szczęście nasze trwają do października:,0) ale...spoko luz, będzie dobrze;,0) może ktoś się wybiera nad morze?:,0) Olga, Ty coś mówiłaś, wypali? papi papi:,0) |
|
||
Teraz wszystko kręci się wokół kasy...ale mam jush część:,0),0),0) no i zaklepane u babci na wyjazd:,0),0),0) a poza tym? dziś oprowadzałam kuzynkę po 3mieście...było fajnie, tylko nie miałyśmy za bardzo o czym gadać : > heh, ale stwierdziłam, że z rozumieniem u mnie angielskiego nie jest źle:,0) oczywiście mówiła...a zresztą, czemu oczywiście? ona nie urodziła się w polsce, tylko ma tu jakąś rodzinę, i jej mama jest polką...tak więc, nawet mówiła po polsku (i to całkiem nieźle,0) i wplatała angielskie słówka, zwroty. Ale bez problemu mnie rozumiała:,0) Hehe no i uzupełniła mi konto na karcie:,0) Sama zadzwoniła tylko na 2 min, a resztę potraktowała jako "that's gift, w koncu jesteśmy rodzina:,0)" no ok, nie będę odmawiać;,0) heh, jak usłyszałam conajmniej ile będzie po szkole zarabiać (teraz studiuje,0), bo oczywiście znajdzie pracę, to mi szczęka opadła...6 tys na miesiąc:> prosto po studiach!! i to minimum!!! tyle, ze u nich (Belgia,0) są wyższe podatki i ogólnie drożej....no a poza tym, heh podobno z jednego końca Belgii na drugi jedzie się...2 godz :> chciałabym tak teraz...:> oki lecę, papa:,0) |
|
||
oj miśq miśq..... tak trudno, tak ciężko.....ale pamiętaj: "to długa kręta droga na końcu jest nagroda" i wiesz...PWRD "myśle o Tobie" od początku do końca :* |
|
||
W zasadzie cały wczorajszy dzień mogłabym ująć w jednym zdaniu - było tak jak chciałam, jak sobie wyobrażałam, jeśli nie lepiej:,0),0),0) W prawdzie wystąpiły pewne problemy(typu prawie zgubione dokumenty, zgubiony telefon:(, pomyłka co do pociągu...itd,0), no ale cóż...życie;> .........no i co tu napisać.....16,5 godz "zwiedzania" Gda i Sopotu + "bonus" 6 godz w zimnie, prawie zasypiając, ale RAZEM :,0):* Misiek....okazał się takim, jak sądziłam:,0)...a teraz mi brakuje jego oczek...niebieskie z żółto-białymi "słoneczkami":,0)...jego mięciutkich włosków, które mogłam tarmosić do woli:,0)...jego głosu, zapachu, śmiechu, ciepła...kochany kotek:*** dzień - upał, przeciągnęłam go po Gda i w końcu bodajże 2 godzinne zaleganie w cieniu:,0)...no i moment na który czekaliśmy tak długo...potem jush cały czas blisko siebie...Sopot - małe "spięcie"...o jedzenie:> i znowu zaleganie, tym razem na plaży:,0)...i w końcu big mistake - misiek nie dkoładnie sprawdził rozkład jazdy w wyniku czego, następny pociąg miał za 6 godz o 5:59 AM(nie powiem, żebym się z tego faktu nie cieszyła:>,0) Szybki telefon do ojca...mała ściema("tato, jesteśmy u koleżanki,Adam pomylił się lekko co do pociągu, będę o 6 dobrze:>?",0), ale mogłam zostać z miśkiem:,0) No i co potem...plaża, nerwy o paru pijanych kolesi, którzy postanowili się wykąpać(a co jeśli zaczęliby się topić??,0), kotek drzemiący na moich kolanach(caaaałe 10 min;>,0), "kawa czy herbata" w McDonaldzie, różowy wschód słońca, deszcz...peron...pociąg...pożegnanie...dobrze, że padało, nikt nie zauważył paru moich łezek...:((( a rano? telefon - "dzień dobry Aniu mówi mama Adasia:,0)..." Heh to jesteśmy kwita - on ostatnio rozmawiał z moim ojcem, teraz ja z jego mamą, luuuz;,0) A potem podenerwowanie rosnące z czasem...czemu się nie odzywa??? jego mama dzwoni drugi raz, nie usłyszałam dzwonka, zauważyłam to paru minutach...skoro nie daje znaku życia mi, rodzicom...może coś się stało??? ogromny stres, strach...na szczęście telefon - "jestem w Katowicach, sprawdź czy nie masz może mojego telefonu:("...no i się okazało, że go zgubił:((((( eh...coś czuję, że trzeba będzie szybko znaleźć pracę...takie "wycieczki" trochę kosztują, ale coś się wymyśli:> oj kotq kotq...nieźle zawróciłeś mi w głowie:,0)...heh to w sumie mało powiedziane, ale...i tak wiesz co chcę powiedzieć:,0)LUWWWWM:***************** (hehe - no raczej;,0) |
|
||
Zauważyłam, że mam wokół siebie sporo smutnych osób:(((... najgorsze jest to, że często nie wiem jak im pomóc:(... osobiście muszę przyznać, że ostatnio sprzyja mi szczęście... i nie chodzi mi tu wyłącznie tylko o sprzyjający los...czuję, że znajduję się we właściwy miejscu o właściwej porze, otaczają mnie wspaniali ludzie, jest dobrze:,0) eh nie wiem.......ja tesh często mam doła, ale cieszę z najmniejszych rzeczy! hehe nawet zauważyłam, że chyba czasem przeginam:> potrafię nałożyć słuchawki jadąc tramwajem i się odciąć:> podziwiam sobie wtedy widoczki:,0) nie szkodzi, że widziałam je 3000 razy, zawsze wyglądają inaczej:,0) jeżeli coś mnie zdołuje...trudno...przejdzie...zawsze może być gorzej....nie ma takiej rzeczy, w której nie było by choć odrobiny dobra...jeśli coś jest jush bardzo złe, zawsze można się czegoś nauczyć...a nauka to dobro...pieprzę głupoty?:,0) heh:,0) do tego wpisu ogólnie skłoniła mnie rozmowa z moim qmplem...nienawidzę bezsilności, a nie wiedziałam jak mu pomóc:(....nie potrafię się czasem wczuć w sytuację innych, bo jestem..."podświadomą" optymistką....a może po prostu trudno rozmawiać człowiekowi szczęśliwemu z nieszczęśliwym?.....nie wiem..... powiedział mi, że nie będzie szczęśliwy w życiu...a skąd ktokolwiek może to wiedzieć??? nie wiadomo co przyniesie kolejny dzień... heh, na swoim przykładzie widziałam jak w ciągu tygodnia(!,0) moje życie uległo zmianie...skończyło się dzieciństwo...dostrzegłam wszystkie problemy...straciłam najbliższego przyjaciela...nie sądziłam, że tak się stanie...nikt nie wie co będzie jutro!. heh, małym podstępem dostałam dziś to czego chciałam:,0) ale nie wiem czy do końca się z tego cieszę:/..... no gdzie ta rodzina????????????? czy oni sobie jaja robią??? mówią, że będą, no to!!! czekam!!!! chcę iść dziś wcześnie spać bo jutro (wielki:,0) ciężki dzień, a tu O!>: no nic.........dla mnie mogą nie przyjeżdżać;,0) YEAH:D!!! przyjeżdzają dopiero jutro albo pojutrze wieczorem:D |
|
||
A Jednak coś jeszcze napiszę:,0) Dziś się straaaasznie fkuurzyłam na mojego ojca>:| Po prostu mnie dziś załatwił.... jeszcze 3 dni temu sytuacja wyglądała tak: mój ojciec miał wyjechać z dziś na jutro, do mnie jutro miał wpaść Adam i luz. No i nagle zadzwoniła rodzinka, że wpadną właśnie w środę...ok, co mnie to obchodzi, mają swój wóz(taką sporą nowoczesną przyczepę,0), więc albo sobie będą tam siedzieć, albo pozwiedzają 3miasto na własną rękę, a po południu będzie jush mój ojciec...no i dziś nagle się dowiedziałam, że sytuacja wygląda w ten sposób, że przyjeżdżają dziś, zostawiają moją kuzynkę, sami jadą na Hel, i jutro ok.16 tutaj wrócą...czyli ja mam się nią zająć do tej 15!!!>:| I nikogo nie obchodziło, że ja mam jush środę zajętą, a przecież nie będę jej wszędzie ciągać za sobą>:| Zapytałam się, czy moja siostra nie może się nią tego dnia "zająć", na co moja siostra "nie, nie ma mowy", mój ojciec tesh ją poparł, bo przecież Ewa(kuzynka,0) jest w moim wieku, a Ala(siostra,0) ma lat 15, więc by się nie dogadały...śmieszne normalnie....w końcu zrobiłam mu awanturę, bo nawet się mnie nie spytał czy nie mam tego dnia czegoś do roboty>:|!!! na co on "hehe to nie istotne, to Twoja kuzynka i masz się nią zająć!" i sobie pojechał>:|....potem jeszcze do niego dzwoniłam to nawet nie chciał ze mną rozmawiać, no ale w końcu sam zadzwonił i powiedział, że mam ją przeprosić, niech sobie gdzieś sama pojedzie i się nią nie przejmować....no i tak zrobie!!! Nie dość, że ta rodzinka jest bezczelna tak nagle praktycznie bez zapowiedzi wpadając, to jeszcze mój ojciec i siostra>:| Grrr.....no ale jush wszystko ok........ dobra lecę.....papa |
|
||
Na razie robię sobie małą przerwę w "nlogowaniu", bo okazało się, że dziś wieczorem wpada do mnie rodzinka z Belgii, która zostanie jakieś 2/3/4 dni, no a że wpada m.in. moja kuzynka(w moim wieku, bardzo fajna babka:,0) to wypadałoby się nią "zająć";,0) nom...a poza tym jush jutro o godz....7.28(!,0) spotkam się z moim słonkiem:D tak więc, kończę, aha, na zaoczne - Marketing Zarządzanie - PG - dostałam się:DDD a jednak...Ania studentka;P papapa:,0):* |
|
||
hmm....powiedziałam o tym nlogu jednej osobie...w sumie wie o nim...3 znajomych...jedna najbliższa, wiem, że tu zagląda, ale luz, druga - w sumie średnio się znamy, i wiem, że zagląda tu bardzo rzadko, trzecia...bdb qmpel, ale nie ma netu, więc spoko...no i teraz ta czwarta...nie chcę mówić nikomu o tym nlogu, bo to by było bez sensu...nie chcę się przed wszystkimi odkrywać do końca...jemu powiedziałam mimo, że krótko się znamy i nie mogę ręczyć, że nikomu nie powie...ale to chyba sprawa jakiegoś zaufania...myślę, że mogę mu ufać:,0)....ale wiesz mooszek! powiesz komuś - czeka Cię sroga kara>;,0)!! nom, to tyle;,0) |
|
||
Uwaga Uwaga.......środa, 17.07, Gdańsk....wpada misiek:D!!! To jush pewne:D!!! O rany, ależ się cieszę:D Heh, przedwczoraj zauważyłam, że "czegoś" mi brakuje: ten stan trwał także wczoraj...brakowało mi czegoś...albo kogoś...myślałam o każdym z moich znajomych, ale nie chodziło o żadnego z nich...to o co? i sqmałam: czułam straszną pustkę, bo wiedziałam, a raczej właśnie nie wiedziałam kiedy zobaczę moje słonko i w ogóle bardzo jush za nim tęskniłam:((( bardzo bardzo:((( heh:,0)....akurat przyszło mi coś do głowy:,0) byłam dziś w jednym miejscu i właśnie się zastanawiałam kiedy się spotkamy, jak to w ogóle teraz będzie dalej, czy to był rzeczywiście przypadek, że się poznaliśmy...w sumie "rozmawiałam" o tym z jedną osobą...widziała mój smutek, poprosiłam, aby mi jakoś pomogła...nie odpowiedziała... wracam do domu, wchodzę na gadu, gadka szmatka z miśkiem i nagle bomba!"jutro wieczorkiem.... to ja bede u Ciebie w Gda :D":D!!! kurcze, może jednak pomogła!;,0) aaajt, idę się trochę poopalać, muszę w końcu jakoś wyglądać;P hehe, Asia była 1 osobą, która dowiedziała się, że A.wpada: NDW (14-07-2002 23:11,0) Mloda! szykuje sie czysty sex :DDDDDDDDD Ania (14-07-2002 23:11,0) hehehe;D NDW (14-07-2002 23:11,0) winda i te sprawy:P Ania (14-07-2002 23:11,0) zaciągnę go do windy;D NDW (14-07-2002 23:11,0) oł jeaaaaaaaa NDW (14-07-2002 23:11,0) tylko gumke wez;P Ania (14-07-2002 23:12,0) buehehe;D Ania (14-07-2002 23:12,0) dobsze mamo;,0) NDW (14-07-2002 23:12,0) yh.......tylko córciu.....pamietaj......sex to grzech;P wiec z umierem buahaha, ta dzisiejsza młodzież, tylko jedno im w głowie;P oki lecę, papa:,0) |
|
||
Heh wpadłyśmy dziś z Asią i Olgą do skateshopu:,0) Ja wyczaiłam 3 świetne koszule(w zasadzie 2 bo jedną w dwóch kolorach:,0), jak ktoś chce luknąć to:niebieska, szara i jeszcze raz niebieska:,0),0) hm tylko trochę kosztują, bo tak...można by komuś zrobić prezent;,0) hehe, a przy okazji interesująca rozmowa z Asią o klikaniu, windach i szybkich numerkach;D nie będę wklejać, bo mi się nie chce:P boshe, jestem taaaaakaaaa śpiąąąąąąąącca i boli mnie brzuch:((((((((((((no nic, trudno:> ajajaj....właśnie mi się przypomniało, że jutro mam wyniki na tych zaocznych:...3majcie mocno kciuki:,0)prooooszeee:,0) papi papi, ewentualnie, dobranoc;,0) |
|
||
jestem jush po egzaminie i tym razem chyba mi się uda:,0) ogólnie miałam straszną bekę z paru rzeczy, ale o tym innym razem bo właśnie się re re relaksuję, czyli spadam z powrotem na łóżko;,0) ogólnie - jestem zadowolona:,0) papi:,0) PS - nie masz komentarzy, a wiem, że mnie czytasz:> - Benek - miło Cię widzieć:,0),0),0) |
|
||
właśnie wróciłam z piffka...a miałam się uczyć...jutro egzam, ja nic nie umiem...BEKAAA;DDD!!! |
|
||
No cóż...wczoraj miałam kryzys (wieku średniego buehehe;,0), ale dziś jush jest luz:,0) gadki typu "może czas z tym skończyć?" są bez sensu, bo doskonale wiem, że nie potrafiłabym z tego zrezygnować:> heh, dzis przeżyłam "przygodę ze świerszczem";,0) siedzę sobie przy kompie i widzę kontem oka, że coś siedzi na głośniku...odwracam głowę i "AAA!!!" szybko zeskoczyłam ze stołka:> siedziało na nim właśnie to zwierze!: taki zmutowany wielki konik polny: heh, chyba lubił hh:,0) Onar & Ośka bardzo mu podpasowali, ale na PWRD zmienił miejsce i zszedł na dyskietki:> w każdym razie szybko wyeksmitowałam go z mojego mieszkania, ale...skąd on się tu wziął???? wlazł po ścianie?? ja mieszkam na 1 piętrze - było by raczej trudno...no chyba, że to jakiś alpinista;,0) mam nadzieję, że się gdzieś tu nie zalęgły:} hehe, moja siostra znowu wybyła:D yeah, wooolność, wolność i swoboda;,0)!! a jutro egzaminy:<...no nic, jakoś to będzie, może się jeszcze dziś pouczę;,0) papi:,0) |
|
||
"Tell me what u see when u look at me" -------------- Eh...nie wiem o co chodzi...nie wiem jush co o tym myśleć:... jestem zła...jestem zła i tyle. Mam nadzieję, że szybko coś się wydarzy, bo inaczej zacznę nienawidzieć...po prostu nie wierzę...nie wierzą w to co słyszę...Mam tego dosyć! nie mogę być wieczną optymistką! Nie mogę wierzyć w to za dwoje! sama w sobie słyszę wiecznie "to się nie uda"...ten głos mogę jeszcze zagłuszyć, ale gdy z drugiej strony słyszę to samo to...to to się rzeczywiście nie uda... może to wszystko nie ma sensu?!? może zmarnowałam trochę czasu? może czas z tym skończyć? nie mam jush sił, żeby tak dalej to ciągnąć!!! Wiedziałam, że tak to się skończy...jestem wściekła!!!! |
|
||
Dziś miałam na prawdę bdb dzień...najpierw zawiozłam papiery na PG(zaoczne,0) i dowiedziałam się, że na razie złożyło podania 30 osób + można doliczyć kilkanaście, które nie dostały się na dzienne, ale będzie pewnie z 80, więc raczej się dostanę:> poza tym poszłam na piffko z qmplem, który przyniósł mi fajne płytki, no i ogólnie jest git...ale! dzwoniło do mnie moje słonko i okazuje się, że ma spuchnięty policzek, wygląda jak chomik i ma temperaturę, więc na pewno w jutro ani w pt się nie zjawi:(((...przyjedzie pewnie w sobotę, ewentualnie kilka dni później, ale taaaaaaaaaaaaaak mi smuuutnoooooo:'((((((((((( poza tym ledwo ledwo bronię się przed wkręceniem sobie głupich filmów:...wiem, że w zasadzie muszę, i co najważniejsze CHCĘ mu ufać, ale...... "choć chciałbym widzieć bez skazy krajobrazy(...,0) oj ups nie da rady...":...to zaufanie jest bardzo kruche i łatwo je zniszczyć...cały czas musze je od nowa budować...nie zawiodłam się na nim jeszcze nigdy, ale jakoś nie potrafię/boję się zaufać całkowicie: no nic...idę sobie smęcić gdzie indziej;> może mój qmpel mi pomoże: pap |
|
||
Uff, ale gorrrrąco -_-' ....a ja zamiast iść na plażę, muszę dbać o swoje wykształcenie: jadę na PG złożyć papiery na zaoczne:P jeśli tym razem nie zdam (są egzaminy z matmy,0)to sie chyba pochlastam...;,0) próbowałam wczoraj podjąć ważną i ostateczną decyzję...nie udało mi się:...jestem za słaba, zdecydowanie za słaba...nie potrafię świadomie robić komuś przykrości....no i teraz qpa...ale mam nadzieję, że problem sam się rozwiąże. pap |
|
||
No i znów chodzi:,0) ładnie ładnie:,0) Taaaaak...trzeba by coś napisać....a trochę się zdarzyło...no to do dzieła;,0) Może na pierwszy rzut pójdzie koncert organizowany przez wp.pl. Występowali...to jush chyba wszyscy wiedzą kto, w każdym razie pojawił się cały GibGibon i dali całkiem niezły koncert...mi jednak bardziej podpasował Smolik...nie wiem, może akurat miałam taki humor?..w każdym razie w pewnym momencie zaciągnęłam qmpelę pod scenę i normalnie się wyłączyłam...zapatrzyłam się w murzyna, który akurat śpiewał kawałek, zasłuchałam i po prostu odciełam od wszystkiego:,0) Na około było pełno kolorowych świateł, z niego emanowała jakaś taka czysta radość i jeszcze te dźwięki:,0)...super:,0) nom...poza tym spotkałam paru starych, dobrych znajomych:,0)...ostatecznie przekonałam się do jednej rzeczy, której się obawiałam...i luuuz:,0),0),0) tylko jedna sprawa mnie straaaaaaaaasznie fkurzyłaaaa!!!>:| mianowicie - przeprowadzałam kiedyś wywiad z jedną 3miejską grupą...grupa jest zupełnie nieznana, nie wydali jeszcze nawet dema, a uważają się za jakieś gwiazdy!!! Nie chce mi się wszystkiego dokładnie opisywać, w każdym razie poświęciłam im trochę czasu i (całkiem sporo,0)nerwów, a wynik jest tego taki, że chłopcy "podziękowali mi za wywiad, bo to co ja zrobiłam...:" No kurde!!! Ja się staram, kasy za to nie biorę, próbuję pokazać, że 3miasto tesh na coś stać, a ONI mi podziękują!!! fakt - wywiad bardzo skróciłam, ale po prostu nie było w stanie spisać wszystkiego! niech szanowna grupa się zastanowi najpierw jak się wypowiada, a potem uderza z pretensjami... heh, tego dnia można było zauważyć niezły kontrast, bo chwilę po tej rozmowie, podszedł do mnie koleś z jednej z najbardziej znanych grup(z 3miasta oczywiście,0) i powiedział, że wczoraj specjalnie dla mnie zrobili sobie fotki, itp. itd. Oni się starają, to jest jakaś współpraca i obie strony są zadowolone...no ale cóż, widocznie wyżej opisana grupa XXX uważa się za gwiazdy...za wysokie progi na moje nogi;P nooom....co poza tym...hehe wczoraj miałam na glowie 41 warkoczyków:,0) wyglądałam...mało ciekawie;,0) może gdybym miała ich więcej to było by nieźle, ale tak...heh, a dziś - król lew;,0) na razie ujarzmiłam moje hery gumką, i mam nadzieję, że trochę oklapną;,0) hmmm wczoraj tesh uświadomiłam sobie, że nie mam jush o czym gadać z moją najbliższą qmpelą(w zasadzie przyjaciółką...po 4 latach możemy się jush tak nazywać,0)...wystarczyły 2 tygodnie, żeby tak się zmieniła...poznała faceta i to jest teraz jej jedyny temat...on,Oni,seks....nie wiem, ona chyba w ogóle uważa się za jakąś lepszą, bo przespała się z facetem...ja tam nie obnoszę się z moimi "doświadczeniami" bo nie widzę takiej potrzeby...nigdy jej nie mówiłam, co, kiedy z kim robiłam, i pewnie nie będę...to moja(i mojego partnera,0) sprawa...i w tym momencie rozmowa się kończy, bo reszta tematów ją nie interesuje:} no ale cóż, może to minie:... no i wreszcie mogę opisać najważniejszą i najmilszą dla mnie wiadomość:D:D:D... za 2/3 dni wpada do mnie moje słonko:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D boshe, co to będzie????:D mam strasznego nerwa:D....czy się dogadamy? czy się nie zawiedziemy? na pewno coś się skończy...i zacznie...boję się zmian:... no ale zobaczymy jak to będzie:,0),0),0) heh odczuwam strach połączony z radością:,0),0),0) jeszcze tylko 2/3 dni!!!!!!! oki, kończę, bo muszę zadzwonić do jednej szkoły(Wyższa Szkoła Dziennikarska,0)...na pierwszy rzut oka całkiem fajna, tylko ciekawe ile biorą za semestr: oki tak więc zmykam, papa:,0) |
|
||
No cóż....przyznam się, że ściągnęłam od Lancastera:> Heh ciekawe ciekawe;,0) "Byk to najbardziej zmysłowy ze znaków zodiaku. Chętnie flirtuje i zwodzi płeć przeciwną, uwielbia być adorowany i traktowany jak bóstwo. Gdy pokona już wstępne przeszkody i nawiąże romans, dopiero wtedy pokazuje, na co go stać. Zdobyć Byka można obsypując go drogimi prezentami i prowadzając na wystawne kolacje do egzotycznych restauracji. Przy wyborze partnera, nie tylko życiowego, ważny jest dla Byka status społeczny - nie prześpi się z byle kim. Dlatego samodzielne stanowisko, dobrej marki samochód i kilka kart kredytowych w portfelu robią na nim duże wrażenie. W miłości Byk nie lubi kompromisów - chce korzystać z życia w całej jego pełni. Dlatego nie będzie zwlekał z "tą pierwszą nocą" aż do ślubu. Seks jest dla niego jak najbardziej naturalną częścią życia. Byk zanim zabierze się do dzieła musi być najedzony. Potrzeby seksualne często łączy z jedzeniem i piciem. Dlatego romantyczna i wyrafinowana kolacja przy świecach we dwoje nigdy nie skończy się tylko na jedzeniu... Do uprawiania miłości Byki wybierają miejsca przytulne i luksusowe. Dużą wagę przywiązują do wystroju wnętrza i jakości przedmiotów. Bardzo ważna jest satynowa lub jedwabna pościel, zaś łóżko musi być miękkie i duże. Szczególnie Pani Byk musi mieć miejsce, żeby się przeciągać zmysłowo jak kocica. Panie Byki kolekcjonują drogą i wytworną bieliznę - jeżeli kochanek chce utrzymać ją przy sobie, takie prezenty obok drogich perfum będą najodpowiedniejsze. Fantazje erotyczne Byków są również wyrafinowane. Marzą o tym, aby kochać się w ogrodzie pełnym niezwykle pięknych i upajających swym zapachem kwiatów. Warto ozdobić sypialnię świeżymi kwiatami, żeby stworzyć iluzję takiego miejsca. Nie zaciągajcie jednak Byków do parku - twarda ławeczka i brak intymności źle na nie działają. Co innego romantyczna, miękka wiosenna łąka - tam Byk poczuje się bliżej natury i stanie się bardziej niż zwykle zmysłowy. Uprawianie miłości jest dla Byka jak granie na pięknie brzmiącym instrumencie. Każdy fragment ciała jest dla Byka lądem do odkrycia. Nie ustaną, dopóki nie poznają każdego zakamarka - potrafią wydobyć rozkosz z najmniej oczekiwanych partii ciała... Kochać potrafią się długo i z fantazją, cenią różnorodność w doborze pozycji. Zmysłowe mruczenie podnieca je bardziej, niż niejeden afrodyzjak. Po upojnej nocy Byki lubią zjeść wspólne śniadanie w łóżku i porozkoszować się przez chwilę samą obecnością partnera. Najlepszym dla Byka parterem do zmysłowych rozkoszy jest Skorpion. Przyciągają się na zasadzie jedności przeciwieństw. Byka pociąga w Skorpionie jego seksapeal i pasja do eksperymentowania w łóżku. Skorpion zaś ceni u Byka zmysłowość i wyrafinowanie. Taka para nie będzie się ze sobą nigdy nudzić. Dobraną parę na całe życie tworzy Byk z Panną i Koziorożcem. Będą to związki doskonałe, znaki te uzupełniają się i rozumieją się bez słów. Ich współżycie będzie się toczyć pogodnie, bez ekstrawagancji i w granicach zdrowego rozsądku." Trochę prawdy na pewno:,0)........ |
|
||
"w ogole nie lubie sie klocic, a z Toba to jusz w ogole nie chce nigdy" ja tesh nie........:*************************** |
|
||
Cholera ależ się cieszę z tych wakacji:DDDD mam taki luuuuuuuuzzzzzzz......jak jush dawno nie miałam:,0),0),0),0),0),0)....... nie muszę nic robić, nie wisi nic nade mną typu matura, egzaminy...:D pięknie, po prostu pięknie:DDD hmmm....chyba sobie obejrzę film (qmpel KAZAŁ mi zobaczyć "Nic śmiesznego": pewnie rzeczywiście nie będzie tam nic śmiesznego: NIE LUBIĘ POLSKICH FILMÓW!!!,0)... w końcu mam tyyyyyyyyyyyyyyleeeeeeeeee czasu :D :D :D :D :D :D :D :D No nie mogę się nacieszyć:D!!! Gdy myślę, o nadchodzących dniach to ymmmm:,0),0),0),0) grrrr...próbuję się dodzwonić do Chromu, bo słyszałam, że gdzieś ma być koncercik Łony,a szczegółów nie znam, a tam ciągle zajętę!>:.....koniec gadania!! inni czekają!;,0) hmmm....załóżmy piątek - Łona, niedziela - Warszafski, to jush będzie 06...no to jeszcze tydzień i....:D wpada moje słonko:D!! Oki, jush wiem - 13.07 - Tornado w Gdyni - Łona - godz.20 - bilety: 15 przed i 20 w dniu - do kupienia w Chromie i Terrorze:,0) Huh, właśnie miałam rozmowę z moim ojcem "co gdybym się nie dostała na studia"...poszło całkiem nieźle:> jest nawet bardziej zorientowany niż ja w takich opcjach(wie co, gdzie, za ile,0)....wprawdzie usłyszałam " ja tam w cuda nie wierzę" jeżeli chodzi o wyniki, ale co się będę czepiać słówek;,0) oki lecę, papa:* |
|
||
heh dziś miałam angielski, ale jush się pogodziłam z tym, że nie zdam.......... |
|
||
Jush jest ok:,0),0),0),0) Stwierdziłam, że trudno - takie jest życie, nie dostanę się...tak jak połowa innych zdających. Nie będę rozpaczać z takiego powodu:} Teraz mam tylko dylemat: studia zaoczne? wieczorowe? czy wolny słuchacz? Poza tym mój ojciec wcale nie jest taki zły...może trochę przesadziłam(?,0)...wprawdzie mnie nie przeprosił za dzisiejszą "awanturę", bo on nigdy nie przeprasza, ale wiem, że jest mu głupio i....po prostu - nie powiedział "przepraszam" ale to okazał:,0) w ten sposób:,0) No i co najważniejsze - prawie 20 min rozmowy z ukochaną osobą tesh robi swoje:> Heh, 20 min...:,0) co to jest 20 min;,0)?!?... ale w tym wypadku to bardzo dużo:,0),0),0):* Oki, ściskam i pryskam:,0) NDW - dziękówka:,0) i fajnie, że pamiętasz, że to A.:,0) |
|
||
Czuje się okropnie:((((((((((( Na UG nie zdałam ,ale to było do przewidzenia, więc się jakoś bardzo bardzo nie przejęłam, ale dziś.....egzamin z matmy na PG..porażka:'(((( Na 15 zadań zrobiłam z 6?7?....kurcze:(...a tak chciałam się tam dostać:((((((((((((( moje ambicje, ambicje mojego ojca względem mnie i wiara reszty rodzinki w to,że Ania się dostanie poszły w las...cholera...może rzeczywiście jestem jakaś głupia?.... kurcze...nie mogę w to uwierzyć, że nie będe studiować(przynajmniej na dziennych,0)...to było dla mnie oczywiste jak 2 razy 2, a tu niestety................... i jeszcze to poczucie, ze moje słonko ma już indeks w kieszeni...a ja... tak tak, rozczulam się nad sobą...ale cholera wiem, że mogłam to zdać!!! gdybym się przyłożyła, pouczyła trochę więcej zdałabym bez problemu!! taaak..."mądry polak po szkodzie":/.... i co teraz? zaoczne? wieczorowe?....praca??? jush widzę minę mojego ojca gdy za jakiś czas powiem mu, że się nie dostałam.....oh jaką on będzie miał przyjemność w gnębieniu mnie! powie "a nie mówiłem? trzeba było się uczyć!"...już widzę to jego spojrzenie pełne pogardy...dla niego ludzie, którzy nie studiują, ludzie bez wyższego wykształcenia to ludzie gorsi..."niższej kategorii">:| eh, chciałam mu udowodnić, że mogę studiować! że nie miał racji nie raz mi powtarzając, że na pewno nic nie osiągnę.....a może jednak miał?.........czuję się po prostu gorsza.....wszystkie moje plany padły..... załamka, totalna załamka.................................................................:'( heh i praca - gdzie ja znajdę pracę???? na zaoczne lub wieczorowe, wiem że mi da babcia i on, ale praca by się przydała.... heh wymarzyłam sobie ostatnio - grafik komputerowy...... może ktoś ma ochotę? chętnie coś zaprojektuję, wykonam:> taaaaa.....bez sensu..................:(((((((((((((((((((((((((( |
|
||
DZIAŁA:DDDDDDDD!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
||
Hmmm.......dziś mija równo pół roku 2002:,0).....jakoś tak zebrało mi się na wspomnienia:> To było bardzo emocjonujące pół roku...wiele niesamowitych wzlotów i bolesnych upadków... jednak od jakichś 5 mcy występuje tendencja zdecydowanie wzwyżkowa:,0) myślę, że właśnie przez te ostatnie pół roku poznałam na prawdę siłę paru uczyć, w tym tych najważniejszych jak miłość czy nienawiść, radość i ból...niczego chyba nie żałuję... heh w sumie te pół roku można podzielić na pierwszy miesiąc i dalsze pięć:,0) pierwszy - na zmianę redość i cierpienie...ale wyniosłam z tego wieeele...i na zawsze zostanie w mej pamięci... drugi - świat marzeń, złudzeń, a jednak rzeczywisty...okres nadzieji...czas nieustającej radości...pełen szczęścia:,0),0),0),0),0) :**** eh wracam do porządkoof:> czasem w szufladzie można znaleźć zaskakujące rzeczy;,0) |
|
||
Wczorajsza imprezka - bardzo udana:,0),0),0) Niestety, rano myślałam, że nie wstanę:( spałam tylko 3 godz, bo musiałam zanieść jakieś podanie mojej siostry(która wyjechała,0) do szkoły, a poza tym OKROPNIE się czułam:/...nawet zwylke niezawodna maślanka, tym razem wywołała odwrotny efekt:/....ledwo wróciłam - walnęłam się do łóżka, no i jak wstałam było jush lepiej:,0) Teraz jest już zupełnie ok, tylko trochę zalegam:> hmmm.......jush niedługo lipiec:,0),0),0),0)....jush niedługo połowa lipca:,0),0),0),0),0),0),0).....jush się nie mogę doczekać:D!!! Ok, idę się chyba trochę pouczyć...nawet mi to jakoś ostatnio wychodzi:,0) |
|
||
zaczęłam się uczyć... dobrze mi idzie... ale... dostaję jush świrrrrrrrrrrrrrrra!!! muszę iść jutro na imprezkę...muszę...koniecznie....!!! koniec. |
|
||
tęęęęsknięęęęęęę..........:(((((((((((((( |
|
||
No i jush po angielskim.... 50 min, 40 zadań, test jednokrotnego wyboru, zrobiłam wszystkie w 15 min, 1/4 słówek nie rozumiałam:> wyniki 1 lipca........ ale i tak wiem, że się nie dostanę:,0) nie szkodzi, i tak nie chcę:P wolę PG....... tak więc od...jutra? zaczynam ostro kuć:> papa |
|
||
Nom i jush po:,0) Hehe, było 20 zadań, tzn to był test wyboru, do każdego pytania, jedna odpowiedź, 120 min....zrobiłam....6 czy 7 zadań, resztę wydedukowałam, bądź strzelałam:> w sumie - ruletka:>...no ale cóz, tego się spodziewałam....dlatego nie jestem zawiedziona:,0) Heh, dowiedziałam się dziś od qmpeli, że dział Marketing Zarządzanie na PG, potocznie zwany jest wydziałem gier i zabaw, co jeszcze bardziej mnie zdopingowało, żeby się uczyć do egzaminów:,0)..... Jutro mam jeszcze na UG angielski, ale to jush luz:,0) Boshe czego mój pies tak jęczy??? przecież był niedawno na dworze!!!co za kundel>:/...niech sobie nie myśli, że z nim wyjdę! Ahm, moja siostra wyjechała na tydzień:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) co za luuuuuuuuuuuuuzzzzzzzzz:,0),0),0),0),0),0) oki spadam pogadać z moim słonkiem:,0) PS - Czy ktoś widział teledysk Borixona "A miało być tak pięknie"? Co za porażka!!! Nie rozumiem tego co zrobił...nie miał żadnego pomysłu??? Jakaś babka, która pewnie i tak by na niego nie spojrzała, jego matka, on, on, on(+ "świetna" czapka;P,0), jakieś migawki z Onarem i świeczka....boskie:/ no ale cóż...jush wiem, czego się po nim spodziewać:P papa |
|
||
Egzamin czas zacząć!!! Za 3 godz i 15 min będę się pewnie trochę stresować, ale cóż...wiem, że nic nie wiem, więc jestem spokojna...po prostu jestem pewna na 99%, że nie zdam:/... mimo to 3majcie kciuki:> papa... |
|
||
Heh, wczoraj moje słonko było baaaaaaardzo smutne:((( Na szczęście udało mi się po kryjomu wysłać mu sygnałka i się trochę rozweseliło:,0) Eh, nie mogłam dziś spać...zasnęłam gdzieś dopiero ok.3...ale nawet nie byłam zła:,0) Miałam takie fajne uczucie...nie wiem jak to opisać...leżałam, słuchałam jeszcze RDST, wiedziałam, że osiołek jusjh śpi i byłam taka...spokojna:,0)...tak jakby On leżał tush obok mnie, jakbym nie miała jutro egzaminów, jakbym nie miała żadnych problemów:,0)...fajne uczucie:,0)tak jakbym nad wszystkim panowała i wszystko było ok:,0) może dla tego mam dziś dobry humorek:,0) |
|
||
500 odwiedzin!!:,0),0),0) |
|
||
Wczoraj byłam na wyjątkowo udanej imprezce:,0),0),0) Najpierw skoczyliśmy do mojej qmpeli....musiało to nieźle wyglądać - w pokoju jakieś 2 szafy, łóżko, radio i stolik(wynajmuje pokój,0), 7 osób, na stole alkohol, z radia leciały przeboje typu "to był maj", i mnóstwo dymu...melina;,0) potem pojechaliśmy do Sopotu i tu się odłączyłam od moich znajomych spotykając innych. W zasadzie od 2 do 3.30 siedziałam z moim qmplem, którego za dobrze nie znałam jednak średnio lubiłam, a tu się okazało, że jest na prawdę świetnym facetem:,0)no i pod koniec - wracam do domu, patrzę a tam na schodach siedzi i czeka na mnie mój kolega:,0) w prawdzie zadzwoniłam do niego ok 2.30 i kazałam mu tam siedzieć, ale nie sądziłam, że rzeczywiście będzie(kto o zdrowych zmysłach spotyka się o 4 nad ranem?;,0) Nommm.....heh ja to mam chyba szczęście do opalania:} wczoraj poszłam na plażę i...zaszło słońce, po czym zaczęło zbierać się na deszcz...dziś rano patrzę - o, ładna pogoda, słońce świeci, wiatr wieje, nie będzie za gorąco, idę na podwórko, trochę się opalę....jaaasne:> "prażyłam się" dokładnie...10 minut! no a teraz gdy jush siedzę w domu,chmury gdzieś znikły, a słońce znowu wyszło>:} eh...trudno;,0) Boshe, wczoraj mój znajomy uświadomił mi, że w poniedziałek mam egzaminy(sama myślałam, że mam jeszcze tyyyyle czasu:>,0)...cóż, trzeba będzie przykuć:/...może uda mi sie umówić z qmplem, który zdaje tam gdzie ja(UG - Zarządzanie Marketing,0) i pouczymy się razem..."co dwie głowy to nie jedna";,0) Aha, wszyscy jush wiedzą, że AG siadło? jeśli nie, to teraz tak;> kurcze i skąd ja będę wszystko ściągać???:( Zostało jeszcze KaZa, ale słyszałam, że tam jest gorszy transfer:/"czasem nawet 0,03 kb/s a czasem 60 kb/s"...świetnie:/ z moim modemem, ściągnę wszystko;P Oki, trudno.....spadam do książek:]....mam nadzieję, że coś zrobię:> Pap:,0) |
|
||
:,0),0),0),0) szczęście otacza mnie z każdej strony:,0),0),0)....... jest wręcz namacalne:,0) znajduję je wszędzie...w poduszcze, tramwaju, znaku drogowym, powietrzu, niebie....wszystko mi się kojarzy:,0).....eh:,0),0),0),0) jest dobrze:,0),0),0),0),0) wiem, że On tesh otacza się tym wszystkim.....jeszcze trochę i to będzie nasze:,0),0),0)będziemy przeżywać to razem:,0),0)..... boshe, jak dobrze:,0).... jeszcze dziś rano: "ja tesz bym nie chciał, żeby to się skończyło... i podejrzewam, że tak szybko się nie skończy, ale od teraz będzie... hmm... inaczej" "chciałbym, żeby było tak jak dawniej, ale chyba nie będzie... wiesz... a może to i lepiej? to nie mogło trwać wiecznie... jak sama powiedziałaś, to byłoby zbyt piękne..." ........ jush w nocy postanowiłam postawić wszystko na jedną kartę....i wygrałam:,0),0),0),0),0) ........ potem tylko szczęście:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)...........i oby to trwało jak najdłużej:,0),0),0),0),0),0),0),0) ........ miśq....kocham Cię:,0),0),0),0) :* |
|
||
wczorajsza noc - łzy.... a dziś.......... boshe:D ...no i poooooooooszło:D jeden mały sms.....sama prawda:,0).....i jestem szczęśliwa:D!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co za koras ze mnie:> ale wreszcie się do tego przyznałam i to z siebie wyrzuciłam:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) oj:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)..............jest pięknie:D |
|
||
>> no i co Ty znowu robisz?? ** zamknij się!>:[....... >> heh teraz zamknij się? oj szkoda mi Ciebie:> chciałabyś mieć wszystko naraz...czasem zastanawiam się czy Ty aby na pewno jesteś normalna...:/ ** ... >> posłuchaj...pogadajmy spokojnie...może Ci pomogę? może razem do czegoś dojdziemy? w końcu musimy... ** ...ok...możemy spróbować... >> ale musisz być szczera...aż do bólu...potrafisz? ** tutaj?...nie wiem...wiesz, że nie lubię odkrywać wszystkich kart do końca... >> wiem...ale postaraj się ** ok... >> ...co teraz czujesz? ** złość!!! na siebie, na Ciebie, na nas... >> czemu? ** ...bo denerwuje mnie to jak się zachowuję, co chcę zrobić... >> czemu? ** czemu, czemu!....bo to jest bez sensu!!! >> ... ** ja jush nie wiem co się dzieje...to jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe...nie potrafię zaufać...boję się...ja się po prostu strasznie boję...cały czas chodzą mi po głowie różne myśli...odganiam je, staram się, ale one nie znikną tak odrazu...z tej strony nie wytrzymałabym takiego "ciosu"...za bardzo w tym siedzę...nie wyobrażam sobie jush żeby było inaczej...a jeśli to nie ma przyszłości???... >> nikt chyba tego nie wie... ** ...ale ja nie chcę żeby to się skończyło... >> a skąd możesz wiedzieć, czy to się nie skończy zupełnie w inny sposób... ** no właśnie! boję się, że to ja się zawiodę, że to mnie będzie bolało...to jest tak dziwne...to jest aż nierealne...czasem zastanawiam się, czy ja sobie tego nie wymyślam...a co jeśli ...nie, nie chcę o tym myśleć...to nie może się tak skończyć...za bardzo w to wierzę... >> no dobrze, ale o co chodzi teraz - w tym momencie? skoro czujesz to co czujesz, to czy warto pare osób oszukiwać? ** nie wiem....nie chcę, ale....brakuje mi tego co odeszło....wiesz jak jest czasem trudno...byłoby łatwiej.... >> byłabyś szczera? byłabyś sobą? byłabyś..."do końca"? ** nie wiem...szczera? tak...nie musiałabym wszystkiego mówić...czy byłabym sobą?...nie wiem...tzn...tak, ale...sobą jestem przed zaledwie paroma osobami...i m.in. tą jedną najważniejszą...czy byłabym "do końca"?...na pewno nie...nie potrafiłabym...nikt się nie wybije ponad, nikt nie będzie lepszy...on tesh nie...nie potrafiłabym się w to zagłębić całą sobą, poświęcić się...byłabym obok.... >> więc czy warto? ** ...no i właśnie nie wiem...żebym chociaż była pewna tej drugiej strony...a co jesli moje podejrzenia okażą się prawdziwe? zresztą...może to tylko ja czuję...może tylko ja w to wierzę...mam postępować jak chcę, by być szczęśliwą...nie tego oczekiwałam...pierwszy raz usłyszałam , nie to czego chciałam... >> to co zrobisz? ** chyba spróbuję...niczego nie stracę...nie będę do końca, ale będzie mi lżej...czuję co czuję i to się nie zmieni...przynajmniej na razie...po prostu będę obok...tylko w jednym przypadku mogłabym być do końca...nie w tym...sama sobie pozostanę wierna...inni mogą myśleć co chcą...ja wiem co czuję i tak jush pozostanie...moje uczucia nie zmieniają się tak nagle...a tym bardziej takie... >> a skąd możesz wiedzieć czy z drugiej strony nic nie ma, nic się nie dzieje? ** nie wiem, ale myślę, że bym wiedziała...w tym jednym przypadku staram się być zawsze szczera...nawet jeśli później jest jak jest...jemu mówię wszystko... >> no i jednak do czegoś doszłyśmy:,0)jesteś jush spokojniejsza? 'problem z głowy"?:,0) ** nom...:,0) dzięki:> |
|
||
"...a tamto badało moje więzienie dotknięciami ślepymi i widzącymi zarazem, i była to już jakby dłoń, która stwarzała mnie; do tej chwili nie miałem nawet wzroku i oto widziałem - pod palcami wędrującymi po omacku po mojej twarzy wyłaniały się z nicości moje wargi, policzki i w miarę jak ten rozłożony na nieskończenie drobne odłamki dotyk rozszerzał się, miałem już twarz i oddychający tors, powołane do istnienia tym - symetrycznym - aktem stworzenia : bo i ja, stwarzany, stwarzałem z kolei, i pojawiała się twarz, jakiej nigdy jeszcze nie widziałem, obca, znana, usiłowałem zajrzeć jej w oczy, ale nie mogłem tego zrobić, bo wciąż było wszystko pozmieniane proporcjami, bo nie było tu żadnych kierunków i tylko w jakimś rozmydlonym milczeniu odkrywaliśmy się i stawali - nawzajem, a byłem już żywym sobą, ale spotęgowanym jakgdyby bez granic, i tamta istota - kobieta? - trwała wraz ze mną w znieruchomieniu, tętno wypełniało nas i byliśmy jednością..." ładne prawda?:,0) a ja dziś zachowuję się bardzo fair...przynajmniej w stosunku do najbliższych:,0) no i tak powinno być:,0) eh wczoraj zauważyłam, że...za bardzo w coś...wierzę? hmmm...no trudno:> |
|
||
Heh, dziś będzie ciekawy dzień:>>> Wczoraj wyciągnęłam mojego qmpla na piffko:,0) W sumie to bardzo go lubię:,0) Jest o 2 lata młodszy, ale nie zauważa się tej różnicy, i jest do bólu szczery:,0) Niektórzy podobno twierdzą, że jest czasem chamski, ale cóz...takie ma po prostu poczucie humoru:> No i jest wariatem:,0),0) Heh, wczoraj patrząc na moje spodnie stwierdził "co z Ciebie za pani reporterka hhowa...takie wąskie spodnie..."i zaczął mi je rozciągać:,0) Koras bez dwóch zdań:,0) Ale za to go lubię:,0),0) No i wczoraj jeszcze zadzownił koleś, na którego telefon trochę czekałam...zdziwiło mnie to,że w ogóle zadzwonił, bo od paru dni się do siebie nie odzywaliśmy, ale gadaliśmy sobie na luzie, jakgdyby nic się nie stało...W prawdzie rozśmieszyło mnie to jak zaczął się chwalić, na ilu to on ostatnio był imprezach i jak się świetnie bawił, ale wisi mi to jush...ja się o jego przyjaźń prosić nie będę...zresztą zobaczymy co mi dziś powie:,0) Ok chyba lecę pograć w helikopter:,0) .....mój "rekord" to 876...ciężko na niego pracowałam;,0) niestety wczoraj miejsce mojej dumy zastąpił podziw dla osiołka - jego rekord - 2285....cóz, może kiedyś go doścignę;,0) papatki:* |
|
||
"Azizi" Pezeta - podkład - mistrzostwo!!!! Kurcze, mogę słuchać i słuchać tego kawałka:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)szkoda tylko, że mam słabe głośniki przy kompie:/ee tam, zgram sobie na płytkę i będę się wtedy "delektować";,0) Eh, dziś miałam odbyć "poważną" rozmowę z jednym qmplem.....:/ oczywiście "coś mu wypadło"...nie wiem, może rzeczywiście:/....nie chcę zapeszać bo przez ostatnie dni w ogóle się prawie do siebie nie odzywaliśmy, ale chyba jush jest ok....mam nadzieję:> no zobaczymy jutro.... ok idę z moim pieskiem, bo się zaraz posika;,0) oki jush:,0) jejku jaki fajny wieczór:,0),0),0) w sumie chłodno, ale nie wieje, lekka mgiełka, jeszcze nie jest tak strasznie ciemno....nic tylko piffko w rękę i na imprezkę:> chciałam dziś iść, ale qmpele wymiękły:( no trudno, odbiję sobie za tydzień:,0),0),0) no i może wreszcie pójdę do Pomarańczarni:,0)! Nie wiem kogo wezmę, bo leci tam drum'n'basik, hous itp itd, a nikt z moich znajomych raczej tego nie słucha, ale MUSZĘ w końcu tam skoczyć:,0) Nie powiem, żebym była jakąś specjalną "słuchaczką" tej muzyki, nie znam jej przedstawicieli, żadnych wykonawców, nie powiem nic na jej temat, ale mi się podoba:,0),0),0) zresztą czasem słucham jej więcej niż hh...sporo leci w RDST:,0) eh nudy:/.... heh fajnie wreszcie pogadać na gg z jakąś dziewczyną:,0) nie ma to jak "kobiece rozmowy";,0) Oki lecę, papapa:,0) |
|
||
Heh, polecam stronkę z grą w strzałki:,0) Najlepiej wejść na chat i sobie z kimś pograć, tocząc przy tym rozmowę:,0) Jak na razie grałam może z 4 razy(z miernymi wynikami:>,0), w czym raz z 53 letnią babką ze Stanów i raz z jakimś Japońcem:,0) Fajna sprawa:,0) Huh, nareszcie mam dobry humorek:D Złożyłam dziś papiery na PG(Marketing Zarządzanie,0), i jakoś tak atmosfera tego miejsca wpłynęła na mnie pozytywnie:,0)(aż zaczęłam się dziś uczyć:>,0), a poza tym potem pojechałam z qmpelą na zakupy, w wyniku czego mam nową bluzkę i torebkę:,0),0) Nommm:,0),0),0) a tym palantem od smsa się nie przejmuję:,0) - frajer:,0) ma dziś do mnie wpaść...ciekawe o czym będziemy gadać i w jakim będe humorze po jego wyjściu...no ale jak to moja qmpela stwierdziła - mam być twarda, ostra i nieubłagana:> hehe, nie wiem czy się to uda;,0) no a poza tym świeci słońce, jest w miarę ciepło i jest duży wiatr...co w sumie lubię:,0) ok koniec pisania, czas na mailika do osiołka:,0) miśku.... dzięki za to, że jesteś:,0) :*** |
|
||
sms: "Masz razje - chyba mam Ci coś do powiedzenia, ale jeszcze nie wiem, czy chcę to powiedzieć..." ....świetnie>:| no i bądź tu mądry człowieku>:|!! kurde no...............................i znowu się fkurzyłam:/......BEZ SENSU!!!!>:|!!!! dupek jeden! |
|
||
"Życie tak proste jest bez bólu i bez łez choć jeden taki dzień szkoda, że to jest sen..." (Rubato,0) Eh....nie mam dziś humoru:( totalnie:(.....najchętniej bym sobie siadła i się poryczała...boshe jakiego ja mam doła!! zauważyłam, że zaczynam się bać moich myśli...tzn...nie że się boję,ale od niedawna cały czas myślę o tym samym...o czym nie chcę:/...w ogóle sama siebie wkurzam.... ...znowu ten sam schemat...ja to mam jednak "szczęście" w niektórych sprawach:/...niby nic się nie stało wielkiego ale....nienawidzę niedopowiedzeń, nienawidzę nie wiedzieć na czym stoję........:( eh........:((((( dół:(((((((( jedynie myśl o osiołku nieco mnie podnosi na duchu...ale tesh...miśq, czemu jesteś tak daleko???:(((((((( buuuu koniec pisania na dziś bo marudzę:(((((((( nie ma to jak mieć mega doła:(((.......... |
|
||
Ok:,0) zmiana wizerunku:,0) może potem jeszcze coś zmienię:,0) to się okaże:,0) papa:*** |
|
||
Boshe, przed chwilą dzwonił do mnie jakiś facet, już drugi raz się pomylił i prosił o panią Halinkę...znowu odpowiedziałam, że to pomyłka, na co on stwierdził, że trudno, porozmawia sobie ze mną gdyż mam taki piękny głos(jaaasne;P,0), zresztą to musiało być przeznaczenie, że się pomylił(hehe nono;P,0). Powiedziałam mu jednak, że się śpieszę, na co on - to kiedy mogę zadzwonić?....heh, szybko pomyślałam kiedy mnie nie będzie - o 14.00. Ha ha i wtedy padło pytanie - a ile Ty masz lat laleczko? - 19:,0) - o, to mam syna w wieku 23:> ale i tak się uparł, że zadzwoni, a nawet chciał do mnie przyjechać. Powiedziałam, że nie ma mowy, na co on - ale takim piiięęęęknym czarnym mercedesem - tak? stoi u mnie taki w garażu:,0)(ładna ściema;,0) - tak?eee...No cóż, w końcu poprosił jeszcze raz o telefon, ale mu nie podałam. Jeszcze chwilę porozmawialiśmy(gdy jush nie było niebezpieczeństwa, że będzie chciał dzwonić, albo przyjeżdżać;P,0), bo facet miał chyba potrzebę wygadania się...i koniec:,0) jah! nie lubię takich starych dziadów;P nom...a tak poza tym, to wczoraj znowu mi się sprawdził sen:,0) tzn. sprawdził mi się na opak, ale podobno sny należy tak odczytywać. Rany, mój ojciec jush mnie goni do nauki:PPPPP Ha ha, jak wczoraj powiedział(widząc mnie leżącą z gazetą,0): "ja rozumiem, że ty rano o 8.00 wstałaś i tak do 14.00 kułaś ostrą tą matmę?" myślałam, że mu się roześmieję w twarz,buahahahahaha!!!! jaaaaaaaaaasne;P tak, wstałam jush o 6.00! hehe;,0) fkurza mnie z tymi gadkami:/...że maturę zdam, nie wierzył, a jednak mi się udało! teraz tesh jush założył, że na studia się nie dostanę...co za....eh, szkoda czasem na niego słów:/... ok, kończę.... jejku, do lipca jush tak mało czasu:,0),0),0)....jeszcze pewnie z miesiąc i wreszcie przyjedzie do mnie osiołek:,0),0),0) ciekawe co to się wtedy będzie działo:,0),0) nie tylko między nami ale i naokoło:,0)....no zobaczymy:,0) |
|
||
** wiedziałam, że tak będzie! znowu spieprzyłaś sprawę>:( >> znowu?...znowu nie znowu, nie ważne...wiesz, że zrobiłam dobrze... ** dobrze??? >> no a co? nie tego chciałaś?? jeszcze jakiś czas temu wybierałaś tą opcje ** no dobrze, ale to było jakiś czas temu! >> na jedno wychodzi, nie bądź marudna...to musiało się tak skończyć ** ale nie teraz! >> a co to za róźnica? zresztą lepiej prędzej niż później, tak czy tak by do tego doszło...a tak - masz jush ten problem z głowy ** wiem, ale i tak mi nie pomogłaś.... >> może byś się wreszcie zdecydowała czego ty chcesz?!? raz mówisz tak, raz siak, nic jush z tego nie rozumiem.Wg mnie postąpiłyśmy w prawidłowy sposób. ** a wg mnie nie! zresztą jeszcze nic pewnego...dopiero 12.00... >> czyli ranek ** dla niektórych ranek to np. 14.00! >> ale nie dla Ciebie... ** ..... ---------------------------------------------------- ** ha! a nie mówiłam:D?!?! >> no cóż...okazuje się, że dla części ranek to nawet 18.00... >> wiesz co...gupia jesteś...niby narzekasz, że masz problem, a potem sama się o nigo prosisz... ** e tam...teraz go mam, a jak będę chciała to się pozbędę >> oj, wtedy jush nie będzie tak łatwo, dobrze wiesz, że to wciąga... ** ale teraz to mnie nie obchodzi!!! >> to mnie później nie proś o radę! ** ..... |
|
||
boshe mam TAAAKI katar, że: 1 - aż mnie nos boli:(auuuuuu....... 2 - tak bełkoczę, że w pewnych momentach sama siebie ledwo rozumiem:> 3 - wolę siedzieć w domu i na razie wszystkie wyjścia odpadają:/ nie ma to jak katarek;P ktoś oglądał Opole? cz.2? wszystko było ok, ale gdy pokazywali breaka to myślałam, że się załamię! przecież nic nie było widać!!! kamera cały czas latała,co pół sekundy zmiany ujęć....mi się nie podobało:/ oki spadam na gg:,0) papa:,0) |
|
||
Wczoraj było nawet nieźle...wprawdzie najpierw w klubie było xx murzynów i białe panienki, ale przecież klub można zmienić:,0) Nie żebym była rasistką, ale trochę się do nich uprzedziłam:/...dlaczego? bo akurat Ci traktowali dziewczyny jak zabawki i widać było, że chodzi im tylko o jedno...po jakichś 30 min. stwierdziłam, że dłużej nie wytrzymam i wyszłam stamtąd. A w ogóle to doszło do mnie pare spraw:/...nie cieszą mnie one zbytnio:/...fakt faktem nie nad wszystkim można zapanować, co mi się do wczoraj wydawało...niekóre rzeczy mimo iż wydaje nam się, że mamy nad nimi kontrolę, gdzieś tam żyją sobie własnym "życiem" i niewiele sobie z nas robią...po jakimś czasie wychodzi kto ma nad kim przewagę:/...no i teraz mogę mieć problem, ale trudno....jakoś to będzie:> ok, idę coś zjeść?... w sumie nie jestem głodna, ale muszę coś wreszcie włożyć do żołądka...od wczoraj rana zjadłam 3 kanapki(i to jakieś takie nędzne,0) i 1/5 spagetti. To pewnie przez ten katar....no nic, papapa, pozdroffki.... cholera chyba mam doła:'(((........... |
|
||
Eh chyba jestem chora:((( Mam katar,źle się czuję i jestem osłabiona:(....a dziś szykuje się taka fajna imprezka:/...no nic, i tak pójdę:,0) najwyżej wrócę wcześniej....JASNE;,0),0),0) Haha, wczoraj wieczorem, w sumie jush w nocy tak dla beki poprosiłam osiołka, żeby mi wysłał pod rząd 10 smsków(bo nie mogłam spać:/,0)...no i wysłał:,0)heh wariat:,0),0),0) :****! kurcze, wylała mi się wczoraj kawa na klawiaturę i dziś "9" coś tak dziwnie chodzi;,0)co tam;,0) eh muszę dziś iść do szkoły, zapłacić jeszcze 150 zł za komitet:/...zastanawiam się co tu zrobić za przekręt;,0) na pewno nie zapłacę jush za czerwiec - no bo niby za co jak jush nie chodzę?!tak więc 25 zł mam w kieszeni:,0)...mogłabym w ogóle nie płacić, ale chyba jednak głupio by mi było wobec mojego ojca:> poza tym zdziwiłby go pewnie nagły przypływ gotówki u mnie;,0) ok no nie ważne.... rany ależ się dziwnie czuję:/...taka jakaś...oszołomiona? wczoraj spotkałam się z moją qmpelą....opowiedziałam jej o tym i tamtym....i w jednej ważnej dla mnie sprawie mnie sqmała:,0) kto jak kto, ale myślałam, że ona będzie ostatnią osobą, która mnie zrozumie:,0) heh, w dodatku nazwała rzecz po imieniu:>...zupełnie bez ironi, całkiem poważnie:,0)...heh to chyba fakt co powiedziała, ale jeszcze za wcześnie bym sama się do tego przyznała:>...na razie się jeszcze boję...bardzo się boję...ale to się wyjaśni, a wtedy wszyscy się dowiedzą:,0)oj będzie pięknie:,0) żeby do tego doszło muszę rozwiązać pare problemów, które pewnie w konfrontacji z tą sprawą wynikną, ale na razie się nimi nie przejmuję:,0) najgorsze jest to, że będę musiała zawieść pare osób:( ale ok, nie chcę jeszcze o tym myśleć, mam sporo czasu:,0) ok, idę "przekąsić" jakieś śniadanko:,0) mimo, że się nie najlepiej czuję, apetyt mi nie zniknął:,0) dobrze, że nie tyję(powiedziałabym, że nawet mam z tym problemy:>,0), bo bym wyglądała dość...okrągło;,0) papa:,0) :* |
|
||
Dziś dzień zaczął się niezbyt ciekawie:/ Najpierw o 7.30 zaczęli się do mnie dobijać kominiarze:/...poprzedniego dnia mój ojciec mnie uprzedził, że gdyby coś to nie mam im otwierać, bo mamy jakis wiatraczek przy piecu, co jest niedozwolone:> i mogliby nam kazać to usunąć itd. Ok, no to nawet nie ruszałam się z łóżka...ale myślałam, że zwariuję!!! Walili w drzwi chyba przez 10 min. Potem na 15 zrezygnowali i znowu zaczeli>:|!!! Heh, nawet sobie wymyślili taki system, że jeden walił w drzwi, a drugi dzwonił domofonem>:|! Bezczelny nawet zaczął łapać za klamkę>:|!!! No kurde, chyba nie trudno było się zorientować, że nikogo nie ma w domu>:|! A może takie dobijanie się sprawiało im przyjemność??? Grrrr:/ No ale ok, obudziłam się, przeszłam zobaczyć, czy jeszcze mi nie wyważli drzwi i spowrotem położyłam. Postanowiłam puścić osiołkowi sygnałka...i trafiłam na pocztę>:} Chyba mu tam tylko naziewałam:> Potem było wszytsko ok...wpadł mój qmpel...a potem mój ojciec:> Wydawało mu się, że zastał nas w dwuznacznej sytuacji (a my tylko leżeliśmy!,0) więc tesh się wkurzył...no i na końcu ten nieszczęsny mecz:( eh...aż mi się nie chce przypominać tego wyniku:/...no cóż...może innym razem będzie lepiej:> Ahm no i do tego mam katar:/...hehe co za tragedie;,0) Na szczęście świeci słoneczko więc nie jest tak źle:,0),0),0) |
|
||
Ale we mnie wszystko Twoje chociaż bardzo chcę uwolnić się... Kukulska |
|
||
Yeah:D! Wczoraj qmpel przyniósł mi pare płytek z teledyskami w dodatku zainstalowałam sobie całkiem fajny programik do ich odtwarzania i mam teraz oglądania na pare godzin;,0) Hehe, a w doddatku mam program dzięki któremu mogę oddzielić fonię od filmu, tak więc tym samym przybyło mi pare nowych mp3:,0),0),0) Haha dziś się dowiedziałam, że mój osiołek ma..."ciekawe upodobania";,0) ---> (...,0) ja : trzeba Cię wychować ;P *** : wychowac ?? chyba wytresowac !! :P:P:P ja : hahaha :D ok może być tresura ;P a co? ciągnie Cię do bacików? ;P *** : :,0) jusz sie nie moge doczekac;,0) ja : ;D *** : no nie tylko jeszcze kagance, obroze i takie tam :P ja : aaaaaa rozumiem :,0) ok jak przyjedziesz, będę musiała się zaopatrzyć w pare rzeczy ;,0) *** : heheheeheheheheheheheehe ;D spoko spoko ;,0) ja wezme ze soba ;,0) ja : ok ;,0) *** : ale kajdanki by sie przydalo ;,0) (...,0) Noom;,0),0) Kto by pomyślał;,0),0),0)hehe ciekawe czego jeszcze nie wiem;,0),0) Dziś miałam robić tyyyyle rzeczy...takie plany...i nic z tego:> Najpierw qmpela przypomniała sobie, że jej chłopak ma dziś maturkę i musi z nim iść, a potem znalazłam kartkę, od mojej siostry - rozpaczliwe -"Ania, napisz mi ten referat prooooooooszzzęęęęę bo inaczej dostanę jedynkę..."...no cóż, wczoraj wyjechała,wraca za 3 dni, referat ma być na jutro więc nie mam innego wyjścia jak jej pomóc...tym bardziej, że poparła to paroma złotymi;,0) A miałam jechać po kostium:/...no trudno, kostium nie ucieknie;,0) .... a jeśli?;P Ymmm coś czuję, że szykuje się obiadek:D...ciekawe jaką "niespodziankę" mój ojciec przygotuje tym razem;,0) Nie no, żartuję, nie jest u niego tak źle z obiadami:,0) Przez te... w sumie jush pół roku nabrał wprawy i nawet ani razu mnie "negatywnie" nie zaskoczył w tej dziedzinie:,0) Hmmmm właśnie wlazł i się pyta czy mi posypać truskawki cukrem:/...truskawki? obiad?...makaron??? nieeeeeeeeeeee:'''(((( Tylko nie makaron z truskawkami:'( Bueeeee:'''((((( Boshe, oto nadszedł ten dzień, że na myśl o obiedzie robi mi się niedobrze:P N I E N A W I D Z Ę makaronu z owocami!!! Ok, idę....życzcie mi szczęścia;> fiuuuuuuuu....-_-' :,0) na szczęście chodziło o "deser" a obiad miałam normalny:,0) na wszelki wypadek uprzedziłam go, że nie cierpię wszelkich makaronów, pierogów itp. itd. z owocami. Jak można łączyć coś, co w sumie jest słone, z czymś słodkim i orzeźwiającym??? blech:P no ale ok, koniec o jedzeniu:,0)! o:,0)! właśnie leci trick daddy - "take it to da hous":,0) stare ale jare;,0) hmmm chyba mam ochotę na imprezkę:,0) co dziś mamy? poniedziałek?!....:/ to lipa:/ prawie cały tydzień są jakieś imprezy w rytmach hh, ale w pon i ndz nie ma:/...no cóż...w sumie niektórzy muszą kiedyś się wyspać;,0) Ok, zaraz wychodzę, może skonsultuję się z jakimś piffkiem co dalej robić;,0) A na pewno z moim qmplem, który wyciągnie mnie do Sopotu...ok niech będzie;,0) buziaczki dla wszystkich ze specjalnym uwzględnieniem pana XXX z G-wic:,0) :**** Ps - ndw chyba jestem za głupia na te fotki;> może kieeeedyś mi się uda;,0) ale nie dam za wygraną;,0) |
|
||
"A Ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź, wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuje, ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnych zasyp otumań, we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu. Pokaż mi wody ogromne i wody ciche, rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych, dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul, myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością." Prośba o wyspy szczęśliwe - K.I.Gałczyński |
|
||
Dziś się ... i inych nudzę:> cóż...taki dzień;> |
|
||
Rany! właśnie przejrzałam sobie listę płyt jakiegoś kolesia...ma ich 1350!! i to oczywiście sam hh:,0)! Woooooow:,0) Wczoraj byłam strasznie zmęczona:> Nawet nie wiem po czym:>...cały dzień siedziałam w domu i tylko znajomi wpadali...najpierw mój qmpel, który przyniósł piffka i wino, ale gdy mu powiedziałam, że zaraz może wrócić mój ojciec, to w końcu zostawił mi tego winiacza nie naruszonego:,0) spróbowałam potem ale mi jakoś nie smakuje:/ wino Martini B-coś tam, jak dla mnie za słodkie i za mocne:/ Jak ktoś ma ochotę to zapraszam;,0) Następnie przyszła moja qmpela...i na koniec następny qmpel, który odpalił mi jakąś gierkę...wyścigi samochodowe... Heh, mój pies mnie wczoraj nieźle nastraszył:> Siedziałam sobie na łóżku, była u mnie tylko koleżanka i ten nagle wpada do pokoju, zaczyna się do mnie tulić, cały się trząsł, potem szybko myknął pod biurko(a tam siedzi gdy się czegoś wystraszy,0) i patrzył na około przerażony. Nie wiedziałam co mu jest bo nigdy się tak nie zachowywał:/ No ale nic, w końcu się uspokoił. Dopiero wieczorem mi się to przypomniało i zaczęłam się niepokoić, bo mój ojciec pojechał do sklepu i gdy normalnie siedzi w nim max.2,5 godz, tak nie było go jush 4! Mój pies zawsze go bardzo "wyczuwa" i przestraszyłam się, że może coś się stało...puszczam mu sygnał(zawsze oddzwania,0) i nic, drugi, nic, w końcu dzwonię...jeden sygnał, dwa, cztery, sześć, a on nie odbiera! I nagle domofon "no co chciałaś?" fiuuuuuuuuuu...wszystko ok:,0) Ale co się stało Czarkowi do tej pory nie wiem...sam pewnie mi nie powie;P AHM!! No zapomniałabym.... WSZYSTKIEGO NAAAAAAAAAJLEEEEEPSZEEEEEEEGOOOOOO Z OKAZJI DNIA DZIECKA:D!!! Boshe, czemu niektórzy faceci są tacy tępi>:|?? Bez obrazy dla tych normalnych;,0) Poznałam kiedyś typa...dałam mu mój nr telefonu, ale w sumie dla świętego spokoju, by się wreszcie ode mnie odczepił...no i potem bombardował mnie smsami, sygnałami itp. Nie odpisywałam, nie dzwoniłam itd. więc w końcu zrezygnował...no i wczoraj znowu dzwonił>:| Odebrałam bo wyświetliło się "anonim"... gadka szmatka i znowu On: "to co kiedy mogę Cię wyciągnąć na spacer?" Ja: "no wiesz...teraz sprawy wyglądają trochę inaczej..." On: "dobra nie wnikam, to nara" i chyba się obraził:> Heh, czy ja mu mówiłam, że się kiedyś umówimy??? Heh, a jeszcze mówi "wiesz, dzwoniłem do Ciebie pare razy, ale nie odbierałaś...". No i co? W takim razie to chyba oczywiste, że nie mam ochoty na tą znajomość:/...eh ciężki przypadek;P Ahm, no i jeszcze jedno - przypominam wszystkim tym, których nie było w Opolu, a mają ochotę zobaczyć: dziś o 14.35, na TVP 1 - hh w Opolu :,0)!!! Oki ja spadam:,0)...papa:,0) |
|
||
Oki, no i jush po imprezce... było....spokojnie:,0) w sumie trochę zalegaliśmy, każdy miał średnio kasy i DJ puszczał hh bardziej "undergrandowy", ale nie było źle:,0) Poznałam bardzo miłego chłopaczka (chłpaczka bo 2 kl LO:,0) Spotkałam jednego qmpla, z którym nie wiedziałam, że mówimy sobie "cześć" no ale najwidoczniej:,0) No i co poza tym...zostałam jush chyba "zaakceptowana" przez część obcych dla mnie ludzi z którymi ostatnio czasem przebywam...w sumie mi to wisi, ale lepiej mieć znajomych niż wrogów...no i ogólnie - było nieźle:,0) Ahm no i największy plus - wróciłam do domu po 4 z 40 min spóźnienia, na szczęście mój ojciec "słodko";,0) chrapał :,0) oki, spadam bo mój pies chce chyba wyjść:/ no i kto to musi zrobić??? to oczywiste - ja...bo nie ma nikogo innego w domu;> Aha i jeszcze jedno - wszystkim, którzy nie słyszeli...a jeśli słyszeli to żeby sobie przypomnieli, polecam EGO "Rytmy Zwątpienia" :,0),0),0),0) |
|
||
Wczoraj dostałam mailikiem od mojego osiołka fotkę "naszego" fordzika (Ford Thunderbird '56,0):,0),0),0) To takie nasze dziecko;P Było rozpieszczane przeze mnie, teraz jest u niego:,0) Przebyło całą Polskę:,0) Mmmmm....dziś szykuje się świetna imprezka:,0),0),0) Najpierw wpadam z moim qpmplem do jego przyjaciółki...nie przepadam za tą panienką...i chyba z wzajemnością;,0) no ale coż:/...tam mamy zamiar "zaprawić się" do wieczoru i potem wpadamy do klubu:,0) tam sobie ustaliliśmy, że conajmniej do 24.00 okupujemy parkiet(oczywiście przy rytmach hh:,0), a potem się jeszcze zobaczy:,0) mamy wynajęty vip'owski pokój, więc luuuz:,0) Trzeba opić matuuuuurkkkęęęęę:DDD Właśnie mój ojciec podrzucił mi jakąś encyklopedię na CD...przeglądnęłam chyba wszystkie foty jakie się na niej znajdują:,0) Jak będe miała kiedyś duuuużo forsy(jush niedługo;P,0) to zabiorę osiołka i pojedziemy sobie w jakieś miłe miejsce:,0) Na razie spodobała mi się nawet Japonia i China. Nigdy mnie tam jakoś specjalnie nie ciągnęło (bardziej NY i te sprawy:,0), ale mogłoby być całkiem ciekawie:,0) Heh, na pewno moja kuzynka zrobiłaby mi dłuąąą listę wszystkich komiksów, które mam jej kupić:,0) a i sama pewnie bym coś nabyła:,0) Kiedyś nawet interesowałam się mangą, ale przez krótki okres czasu... Coraz bardziej zastanawiam się nad studiami:/...gdybym teraz zaczęła się uczyć, to może bym się dostała na to Zarządzanie i Marketing na UG (7,5 osób na miejsce:/,0)...ale oczywiście nie chce mi się:P...z drugiej strony, załóżmy, że dostanę się na ten kierunek na PG(3,5 osoby na miejsce,0), i nie wiem czy się tam utrzymam:/ Tak to jest - na UG trudno się dostać, ale łatwo u3mać, a na PG na odwrót:/ Heh, jestem pełna podziwu dla mojego bst frienda, który studiuje jush 2 rok...w zasadzie go kończy i ma coraz lepsze wyniki:,0) Zdolny chłopak:,0) Oki, kończę, bo coś czuję, że mój brzuch w dosyć głośny sposób;,0)domaga się jedzenia, a z kuchni dobiegają...a w zasadzie dolatują niezłe zapachy:,0) Jakieś spagetti czy coś?:,0) niam niam:,0) jush mnie nie ma:,0) |
|
||
DOSTAŁAM Z POLAKA 5!!!!:DDDD!!!!! normalnie szok:D! Szłam z nastawieniem na 2, potem sądziłam, że będę miała 3, a tu piąteczka:D cieszę się strasznie:D Podsumowując: pisemne: polak - 2, matma - 3 ustne: polak - 5, matma - 2, angielski - 5 Nie jest źle:,0),0),0),0) wprawdzie pisemne mogły być lepsze, no ale cóż....cieszę się z tego co mam:D Heh, a jutro szykuje się suuuuuper imrezka:,0) Tak z okazji zakończenia maturek, początku wakacji....:,0),0),0),0) Będzie nieźle:,0),0),0) :****************************** <--- ponowny spontan;,0) PS - ndw dziękówka:,0),0),0) |
|
||
Ok, zaczynam się zbierać:/ w zasadzie nic nie umiem:> temat (Damy Modne i Lalki Salonowe w lit.XVIII i XIX w.,0) przygotowałam tyle o ile, ale może będzie ok:> Mój ojciec mnie pocieszył, że nie ważne co dostanę, ważne żebym zdała...zdać myślę, że zdam:,0) ale na co???? 3majcie kciuki:> |
|
||
boshe ależ jestem fkurzona>:|! czemu? po 1 - mam dosyć tej matury!!!!!!!! nie chce mi się uczyć!!! miałam sobie wszystko po trochu powtórzyć i zacięłam się na Antyku...nad dwoma stronami siedzę jush chyba z 3 godz:/! po 2 - fkurzył mnie mój ojciec>:|! Gdy usłyszał, że dziś w Opolu występują grupy hip hopowe, skwitował to z głupim uśmieszkiem słowami "Opole schodzi na psy". No kurde>:|! Jak on może tak mówić??? Nie słucha tej muzyki, ale krytykuje! Nie nawidzę czegoś takiego>:|! Jestem w ogóle na tym punkcie bardzo czuła. Nie raz toczyłam spore kłótnie z moim qmplem, który mimo iż praktycznie nie słucha - twierdzi iż polski hh jest beznadziejny itp.itd. Kończyło się to zazwyczaj moim wyjściem połączonym z trzaśnięciem drzwiami, gdyż nie można mu przemówić do rozumu:/ Teraz o mały włos talerz z obiadem wylądowałby na ziemi bądź przeciwległej ścianie...na szczęście jestem, raczej spokojną osobą... no i po 3 - fkurza mnie mój ojciec z moją siostrą. Gdy żyją sobie w zgodzie, czyli układ kochany tatuś i jego córeczka pupilka to całą złość, którą w sobie noszą wyładowują na mnie, jednak gdy sie jush pokłócą, to kto musi ich godzić?? oczywiście ja! czy ta sytuacja tylko mi wydaje się nienormalna? ok spadam, poooostaram się czegoś nauczyć...dwója z polaka to będzie porażka, ale nie chce mi się jush niczego czytać:/ no nic...zobaczymy:/....czemu mnie nie ma w Opolu:(? |
|
||
hmmm powinnam się uczyć:> jaaaaaasne;,0) kurcze, te kolorki jakoś tak mnie motywują do pisania:,0) no i statystyki:,0) nie interesuje mnie zbytnio ile osób mnie czyta, ale cieszy mnie to, że są osoby, które zaglądają tu regularnie:,0) czy to samolubne?:,0) nieeee, chyba nie:,0) no a jak jeszcze później okazuje się, że sama czytam ich wpisy to jush w ogóle b.miło:,0) ok ok, koniec gadania o bzdurach:,0) hm hm hm....ustny polak...słyszałam jush różne opinie...niektórzy mówią, że nie jest tak źle, mieli łatwe pytania, a inni, że było strasznie:/...no zobaczymy:> hmmmm....trudno - muszę przez to przejść i koniec! haha:D!!! jak ja się wczoraj przestraszyłam:D!!! było jush około 24, skończyłam czytać Lema("Pokój na Ziemi",0) i postanowiłam się położyć...wyjrzałam jeszcze przez okno i...niebo było niesamowicie jasne...tak jak czasami jest zimą, a zza 2 bloków(oddalonych od siebie,0) biły jakieś światła...hehe pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy? "2 słońca???":> To, że było tak jasno wytłumaczyłam sobie tym, że jest mgła, ale te światła??? Heh, nie powiem, Lem na mnie dość wpłynął i jego fantastyczne wizje zaczęły kiełkować mi w głowie:> Nie mogły być to zwykłe uliczne latarnie, bo światła były za wysoko, imprez tesh żadnych nie było, by można to podpisać pod lasery, więc co??? trochę się bałam, przez głowę przeleciał mi nawet koniec świata:> no ale w końcu zrezygnowałam i się położyłam...martwiłam się tylko, że jeśli na prawdę coś się dzieję, to nie zdążyłam się pożegnać z paroma osobami:> heh chore filmy:D no ale było dziwnie:,0) hmmm....chciałabym aby wpadła do mnie jedna osoba....nie, w zasadzie jedna z trzech:,0)....pierwsza - to nie możliwe:(, druga - eee, zresztą, zobaczymy się w pt., trzecia - :,0)stojąca na biurku różyczka przypomina mi o jego obecności:,0)...taka mała i nieśmiała...czy go oszukuję? daję mu nadzieje?...nie, chyba nie...dobrze mieć kogoś obok siebie cały czas, wiedzieć, że ktoś o tobie myśli, martwi się, ale co ja poradzę na to, że moje myśli są gdzie indziej...:> i on jush to chyba zrozumiał:,0) ehh....nie mogę znaleźć kawałka odpowiedniego do mojego nastroju:/ * Łona "Konewka" - nieeee, za wesołe(?,0) * Osiem Ram "Dla niej" - ...hmm baaaardzo lubię ten kawałek...ale teraz jakoś do mnie nie trafia.. * Pezet & Noon "Seniorita" - jush mi się trochę przejadło:> * CNE & WSZ "Ukryte Zwierze" - hehehe, no nie mogę tu z rymu Wujka : "policzymy zaraz sobie wszystkie swoje palce, u jednej ręki pięć, u drugiej pięć, w głowie dziesięć, lub stodwadzieścia zdjęć..."haha:D doskonałe;,0),0) no ale to jest ten kawałek:,0)... wspomnienia:,0) wakacje, non stop, koncerty:,0),0),0) ok co następne? * P Diddy "Diddy" - nie:/ * Mary J. Blige "Familly Affair" - no!:,0) to jest to:,0)!!! uwielbiam tą piosenkę:,0),0),0) ok ok, idę się jus huczyć, moje sumienie mnie jush wygania od kompa;,0) tak więc... "ucz się ucz, bo nauka to potęgi klucz... a gdy tych kluczy dużo zdobędziesz to woźną w szkole będziesz" :} |
|
||
boshe dziś mi się śnił polak ustny:((( oczywiście nie zdałam i w ogóle wszystko mi się pomieszało:( mam nadzieję,że nie jest to sen proroczy;,0) Właśnie skończyłam oglądać " W rytmie hip hopu" ("Save the last dance",0) ...całkiem fajne, nie powiem:,0) Tak przy okazji przyszedł mi na myśl Liroy...nie lubię go, mimo iż go nie znam...mam do niego po prostu jakąś...odrazę(?,0), ale szanuję go za to co zrobił...w każdym razie - ma u mnie wielkiego plusa za to co robi w 3mieście:,0) Prowadzi (jush jakiś czas,0) świetne imprezki w jednym z klubów (Parlamencie,0) i podobno ma być w nim jeszcze lepiej. Ponadto imprezy mają być nie tylko w piątki, ale również w czwartki. W wakacje zaś chce je podobno również zorganizować na plaży:,0) Oby się udało:,0) Właśnie! Ostatnio oglądając tv, trafiłam na listę "30 ton". W przerwach między kawałkami, można było usłyszeć co sądzą itd. o swoich mamach "przedstawiciele" scen m.in. hip hopowej, rockowej i pewnie jeszcze jakiejś, ale się na nich nie znam. Z chęcią odlożyłam pilota na bok, by posłuchać co do powiedzenia w tym temacie mają Liroy, Vienio i Pele. No i cóż...Liroy - jest facetem inteligentnym i jego wypowiedzi były zwięzłe i na temat. Vienio - poza przyklaskiwaniem gdy mówił o swoim ulubionym biedzie (kotlecik jakiś tam >klap< ziemniaczki >klap< surówka >klap< itd.,0), można było go posłuchać...no ale Pele.....kiedyś miałam okazję poznać go osobiście i sądziłam, że prezentuje nieco wyższy poziom...nie wiem, może był spalony, ale jush sam jego widok sprawiał, że pilot szedł w ruch i wolałam słuchać kolejnej durnej reklamy niż jego "wypowiedzi". Boshe czy to musi tak padać??? W taką pogodę nie chce mi się NIC robić...a tym bardziej uczyć;> Oki, czas jednak siegnąć po jakąś książkę:/........ |
|
||
ok od dziś mój nlog będzie bardziej kolorowy:,0) |
|
||
heh, tak sobie zalegam, zalegam i wczoraj do mnie doszło, że przecież za 2 dni mam ustny polak! jeszcze tylko to "pchnę" i będę miała wreszcie luz:,0) mam tylko nadzieję, że dostanę coś ponad 2....bo jak nie to....będzie baaaardzo źle:( heh, wczoraj czytając książkę, natrafiłam na ciekawy fragment...tą książkę męczę jush chyba z 5 m-cy:> nie jest nawet długa, ale jakoś tak powoli mi idzie...nie wiem czemu:,0) no cóż, widocznie należy do tych, które się "smakuje":,0) no ale oto ten fragment: "Ludzie, powiada Tarantoga, wierzą w to, w co chcą wierzyć. Wziąć choćby taki rozkwit astrologii. Astronomowie, którzy na zdrowy rozum powinni o gwiazdach wiedzieć więcej niż wszyscy inni ludzie razem wzięci, twierdzą, że gwiazdy mają nas gdzieś. Są to olbrzymie kule rozżarzonych gazów, kręcące się od początku świata i związek ich z naszym losem jest na pewno znacznie mniejszy niż skórki od banana, na której można się poślizgnąć i złamać nogę. Jednakowoż nikt nie interesuje się skórkami bananów, natomiast poważne pisma ogłaszają astrologiczne horoskopy i są nawet kieszonkowe komputerki, które można przed dokonaniem giełdowej transakcji spytać, czy gwiazdy jej sprzyjają. Ten, kto głosi, że łupina owocu może wywrzeć większy wpływ na los człowieka aniżeli wszystkie planety z gwiazdami razem wzięte, nie będzie wysłuchany. Facet przyszedł na świat, ponieważ jego rodziciel nie wycofał się, aby tak rzec w porę, i przez to właśnie został jego rodzicielem. Jego rodzicielka, widząc co się stało, brała chininę, skakała równymi nogami z szafy na podłogę, ale to jakoś nie pomogło. Facet pojawia się więc, kończy jakąś szkołę i pracuje w sklepie z szelkami, na poczcie lub w biurze meldunkowym. Naraz dowiaduje się, że jest całkiem inaczej. Planety tworzyły specjalną koniunkcję, znaki zodiaku układały się z uwagą i wytrwałością w taki szczególny wzór, jedna połowa niebiosów zmawiała się z drugą po to, żeby on mógł powstać i stać za ladą bądź siedzieć za biurkiem. To podnosi na duchu. Cały wszechświat kręci się wokół niego i nawet jeśli mu nie sprzyja, nawet jeżeli gwiazdy ułożą się tak, że producent szelek zrobi plajtę, a on traci przez to posadę, przecież jest to milsze, niż wiedzieć, gdzie gwiazdy mają go naprawdę i w jakiej mierze się o niego troszczą. Wybij mu to z głowy, razem z wiadomością o sympatii, jaką darzy go jego kaktus w doniczce pod oknem i co zostanie? Bosa, biedna, goła pustka i beznadziejna rozpacz." S.Lem "Pokój na Ziemi" PS - ja chcę jush do osiołka!!! koniec i kropka!. |
|
||
hmmm....siedzę sobie przed kompem i nawet nie wiem o czym mam pisać;,0)...mogłabym zajrzeć w tv...poczytać coś...heh nie muszę się uczyć i nudzi mi się???;,0) kurcze, ten skin jush troche mnie denerwuje:/ wybrałam go ze względu na to, że praktycznie mamy jush lato, a on jest taki pozytywny i jasny...no i właśnie to mnie teraz denerwuje:> może poszukam jakiegoś innego:,0) miałam zamiar zrobić własny, ale nie za bardzo wiem jak...te wszystkie daty, linki, komentarze...:/ za dużo roboty;,0) co dziś mamy?...czwartek...no tak...mogłabym się teraz wybierać na imprezkę:/...standardowo jush bym wychodziła...jak zwykle spóźniona, w pośpiechu spojrzała w lustro, skontrolowała i pewnie skrytykowała swój wygląd i popędziła...najpierw do qmpeli na solarium...spotkanie ze wszystkimi... chwilę musielibyśmy jeszcze poczekać, aż P. skończy tą pracę i na kolejkę...potem jeszcze po drodze jakiś nocny i piffko (ja bym raczej spasowała,0) no i szturm na klub;,0) i paaarty:D....a może dziś to wszystko wyglądało by inaczej?:,0)... heh, zauważyłam, że rozmowa na gadu z jedną osobą mnie uspakaja:,0) dziś chyba zdecydowanie na nią czekałam.. gdy się pokazała uśmiech przemknął po mej twarzy...rozmowa krótka, lecz treściwa:,0) nauka, praca, miłość...pare słów...resztę czytamy między wierszami...dobrze, że tak się to skończyło...:,0) kurcze no...jednak czymś się denerwuję:/...nie wiem czemu? wszystko jest ok...a jednak...ale o co chodzi??....chyba się domyślam:/...jedna nie rozwiązana sprawa...ale nie mogę...nie chcę jej rozwiązywać...ok niech będzie tak jak jest...martwić się będę później...mam jeszcze trochę czasu...heh, konflikt rozumu i serca:,0) które wygra???;,0) |
|
||
Dzisiejszy dzień zaczyna się b.b.b.dobrzee :DDD 1 - osiołek ma urodzinki:,0),0),0) ( STO LAT!!!,0) 2 - miałam ustną z angielskiego i...piąteczka:D Cieszę się z tej oceny m.in. dla tego, że w tym momencie mamy takie same ocenki:D No i osiągnęłam to co chciałam:,0),0),0) 3 - dostałam fajną płytkę - starą, ale jeszcze jej nie słuchałam ( K2 Ośki,0) 4 - możliwe, że jutro pójdę sobie na fajną imprezkę:,0) Heh, ostatnio życie układa mi się baardzo beztrosko:,0) Jedyny minus - muszę zdobyć jakoś trochę kasy...ale to da się załatwić;,0) Jest dobrze:D Kurcze, nareszcie od jakiegoś czasu jest dobrze:D :* 4 all <-- spontan;,0) |
|
||
dziś w nocy coś nie mogłam spać:/ co chwilę się budziłam i ogólnie czymś stresowałam...jest to dość dziwne, bo baaaaaaaaaaardzo rzadko budzę się w nocy, a teraz na prawdę nie mam czego się bać ( typu ustnej matmy czy coś;,0)...no trudno:/ dziś muszę przypomnieć sobie gramatykę z angielskiego...luz:,0) hehe jak tak sobie myślałam o matmie to doszłam do wniosku, że...nigdy w życiu nie chciałabym jush przez to przechodzić!!!:> hehe, wczoraj mój qmpel "przepowiedział" mi, że w nocy NA PEWNO będzie burza...:,0),0),0) haha, jaaasne;,0)normalnie tak lało, że zalało mieszkanie pode mną;,0) no ale cóż, pan chmurka jest nieomylny;P eh, muszę dziś zgrać pare płytek, iść na pocztę, a tak mi się nie chce://// no trudno, na tą pocztę to jush musze iść koniecznie:> heh, wczoraj stał się praktycznie cud;,0) mój pies, który szczeka na każdego, podszedł do mojego qmpla i mimo, że go nie zna, dał się pogłaskać, polizał go itd. Byłam mocno zdziwiona:,0) hmm....może to dla tego, że na początku usłyszał od niego troche pochwał(gdy sam sobie otworzył drzwi:,0) ;,0) oki, kończę, bo bez sensu jest pisanie o niczym:> |
|
||
no i jush po matmie:/ z jednej strony - luz, jush nie ma tego stresu, że matma przede mną, ale drugiej strony...zdałam na 2:( a tak chciałam aby było lepiej:'(((((jestem chyba zbyt ambitna:/ |
|
||
AAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziś mam pierwszą ustną!!! I to matmę:'''(((((((( Ja tam (tfu tfu odpukać;,0) polegnę! Przecież Oni mnie zniszczą:'( Ok ok, spokojnie, nie będzie tak źle.....:((( 3majcie kciuki za mnie od 14.00 - prooooooooszę:> ok, wracam do nauki... PS - poprzedni wpis był tak na prawdę wczorajszy:> |
|
||
ymmm....wspomnienia....gdy wszystko było jeszcze takie proste i łatwe...nie było problemów...ważna była tylkko jedna osoba...przy niej wszystko się rozpływało...całe życie dla niej...a teraz muszę sobie radzić sama...no trudno, takie jest życie:/ boshe, czasmi myślę, że stałam się taką zgorzkniałą babą:> nie no, chyba jeszcze nie jest tak źle...jakieś okruchy optymizmu zostały...nadal potrafię się cieszyć z małych rzeczy...słoneczka, kwitnących kwiatków, fajnej piosenki, miłego smska...nom:,0) jest dobrze:,0) wczoraj myślałam jak bym się czuła, gdyby osiołek nagle "znikł"...:/eh nie byłoby wesoło:(...tak smutno i cicho:( heh, jemu pierwszemu "mówię" dzieńdobry jak się budzę i dobranoc przed snem :,0)...ale ostatnio pokazał swoją "drugą naturę":/...w pewnym momencie gdy rozmawialiśmy pomyślałam, że to jush nie jest "mój osiołek" tylko Adam...Adam - kolega...i jakoś tak dziwnie się poczułam:/...stał się obcy, odległy...taki...nie mój:> no ale mam nadzieję, że to nie była jego "prawdziwa twarz"...zresztą może i dobrze się stało...poznaję go z każdej strony. Ok, koniec na ten temat:,0) Dla zainteresowanych - 24.05 w Gdyni, w Tornado - Kaliber 44(na supporcie m.in.Analogia,0). Wjazd - 20 zł przed(bilety do nabycia w Chromie i Terrorze,0) i 30 w dniu koncertu. Heh, cenią się... oki, lecę... |
|
||
hmmm trochę nie pisałam, a to dla tego,że osiołek ma zepsuty komp, a co za tym idzie nie ma netu i nie mam praktycznie po co wchodzić:/ Bilans ostatnich dni: 1 imprezka w czwartek - bardzo udana:,0) "umocniłam" jedną znajomość;,0) nauka - zero, wcale mi się nie chce...:/ matura - jutro ustna z matmy:/ troszkę się boję:(((( i co poza tym? hmmm...z czwartku na pt. 3,5 godz spania... ogólnie sprawy układają się jak najlepiej:,0) nie wiem jak będzie dalej, ale nie jest źle:,0),0),0) heh, coś czuję, że u osiołka sprawy mają się podobnie:> |
|
||
" nie liczy się ile jeszcze zostało mi lat, liczy się obecna chwila, liczy się to co teraz i tu, to co prawdziwe, a nie wyrwane ze snu..." nom, powiedzmy, że się z tym zgadzam:,0) w sumie, im jestem starsza, tym coraz mniej:> ostatnio coraz częściej myślę nad przyszłością...starzeję się?:,0) heh, może...:,0)a może to ta matura, perspektywa studiowania sprawiają, że coraz częsciej zastanawiam się co będę robić, gdzie znajdę pracę, kiedy założę rodzinę....heh, teraz troche pozrzędzę, ale wczoraj tak sobie myślałam, w jakim wieku chciałabym urodzić dziecko...wiadomo, że musiałabym mieć pracę...no ale załóżmy, że pójdę na studia, spędzę tam ok.5 lat...czyli będę miała jush 24...nim znajdę pracę i jako tako się w niej "zakorzenię" będę miała z 28...hmm...no dobra, to jeszcze nie tak źle;,0) hehe o czym ja w ogóle myślę?:,0),0),0) hmmm...możliwe, że qmpela załatwi mi pracę na wakacje...malowanie tatuaży henną:,0) kiedyś zrobiłam sobie taki - małą jaszczurkę na wewn. stronie nadgarstka:,0) była słodka, ale trzymała się tylko 5 dni:( Problem w tym, że mogłabym pracować w lipcu...a to mi trochę nie pasuje:/...ale nie jestem pewna czy czasem nie chodzi tylko o weekendy - wtedy jak najbardziej:,0) tym bardziej, że za jeden dzień (8 godzin siedzenia i czasem malowania,0) płacą 40 zł. Mało to nie jest:,0) oki, kończę to pisanie....ojejej...mój osiołek właśnie dowiaduje się czy zdał maturę:,0)! mam nadzieję, że zaraz da znać:,0) Zdał na pewno:,0) tylko na co? |
|
||
ROHFF - QUI EST L'EXEMPLE <-- polecam:,0) Heh, dziś szykuje się gruuba impreza:,0) Jak dobrze pójdzie to jednego "wieczoru" będę się bawić w 3 klubach:,0) Nareszcie znów otworzyli mój kochany Non - Stop:,0),0),0) Tzn. otworzyli go jush jakiś czas temu, ale teraz wznowili "czarne czwartki"z DJem Slam'em:,0) Boshe, w sobotę zaczynają się ustne, a ja jeszcze się nie przygotowywałam:> W sumie to cały zapał jaki jeszcze miałam przed pisemną maturą siadł po jej napisaniu:,0) Nie wiem...może będę się uczyć wieczorem w piątek;> Hehe, wczoraj na trasie G.-G. kursowały dwuznaczne smski;,0) Nie ma to jak nocna pomysłowość;,0) :,0) od rana mam dobry humorek:D dzisiejszy dzień zapowiada się wyjątkowo ciekawie...nawet ten nudny poranek:,0) :,0),0),0) :,0),0),0) :,0),0),0) hehe :,0),0),0) :,0),0),0) :,0),0),0) |
|
||
hehe nigdy więcej nie pójdę na zakupy z facetem w roli kupującego;,0)! ale w sumie było miło:,0) a poza tym, może ktoś mi może pomóc - jak zrobić własnego nloga? tzn.jak zrobić stronkę to wiem, ale co dalej? jak ją "uruchomić", wsadzić tutaj? z góry dzięki za radę... |
|
||
" psychika czysta jak kryształ, uczucia bez obelg, czy to już ludzie z przeszłości spacerują po mej głowie? " heh, telefon...nie zdążyłam...znowu - odebrałam...będę jutro u Ciebie...nie wyśle Ci tych zdjęć, po prostu je przywiozę...jak będziesz chciała to przyjdziesz...przyjdę...na prawdę muszę je mieć...:,0) hm:/ tekst - uczysz się już do ustnych? przypomniał mi o tym przykrym obowiązku:( eh znowu będę musiała poświęcić pare wieczorów:( znów spanie po 5,5 godz.:( no ale trudno:/ każdy musi przez to przejść:/ nienawidzę, gdy ktoś się deklaruje na nie wiadomo co, a potem wycofuje:(...po co się w ogóle wkopywać w jakieś sprawy...po co obiecywać,a potem nie dotrzymywać danego słowa? później wychodzi na to,że to było kłamstwo, zawsze jest komuś przykro...bez sensu...lepiej pomyśleć dwa, a nawet więcej razy i dopiero potem mówić..."mówienie jest srebrem, a milczenie złotem"...eh nie wiem, może znowu sobie coś wmawiam...:/...ale może nie:((( mam jush dosyć domysłów! mam jush dosyć myślenia o nim...o Tobie! wkręciłam sobie do głowy jedną możliwość, jedną drogę dla nas, Ty tesh tak chyba myślałeś...a teraz tak trudno pogodzić się z tym, że może być inaczej:( a może jush jest:(..... czemu tak się dzieje, że przez jednego faceta można mieć takiego doła??? czy ja się za mocno nie przywiązuję do ludzi?...może za mocno, za bardzo czuję?...za dużo nadziei...za dużo marzeń...ale nie umiem chyba czuć w połowie...tylko później boli konfrontacja z rzeczywistością :( od wakacji zaczynam realizację mojego małego planu...potrwa to pewnie z pare lat, ale jeśli chcę to mieć, to muszę kiedyś zacząć do tego dążyć:,0) chciałabym znaleźć jakąś pracę, bo jest mi na to potrzebne "trochę" kasy...ale dla chcącego nic trudnego;,0) a co chcę mieć? hehe:,0) ubzdurałam sobie swój własny klub:,0),0),0) tani, wygodny, z dobrą muzą...wakacje - co tydzień koncerty...:,0),0),0) problem tylko w tym, że musiałabym chyba ostro kombinować, aby nie zbankrutować, ale tym sie będę martwic później;,0) hmmm...no i chyba przydałby się jakiś wspólnik...łatwiej byłoby zacząć...no zobaczymy jak to będzie:,0)ale na pewno spróbuję:,0) nie wyobrażam sobie,że miałaby dla kogoś pracować:/ w zasadzie jest to spowodowane tym, że nie widzę pracy dla siebie:/ ale może to sie zmieni...w każdym razie nie zgadzam się z tym,że nie ma pracy. Praca jest, tylko trzeba mieć trochę chęci, pomysłów i zapału... ok, kończę, idę się położyć;,0) |
|
||
Heh, no nie mogłam się powstrzymać aby nie przytoczyć tutaj fragmentów rozmów z moim qmplem:,0) Oto psychika, charakter, chyba nieprzeciętnego 16...no w sumie jush za pare dni 17latka:,0)....heh:,0)taki młody, a takie pomysły;,0).... D:o czy porozmawiamy? moze o minecie, seksie w rpa, czy aborcji na ukrainie? -------------------------- D: nie znasz moich wszystkich akcji zamykania sprzataczek w kiblach przelamywania panienek zaczepiania zuli hehe =] -------------------------- D: a moze jutro wpadniesz do mnie do domu? pokaze ci moja lazienka z widokiem na morze i duza wanna:,0) -------------------------- D: przezciez wiesz ze cie kocham maze zeby dotknac twojego tylka jak tanczysz -------------------------- D: hehe jak zejde ze sceny po koncercie to se pontancujemy moze hehe:P ale jestes troche mala w sumie A: mała?haha D: miala bys tylek na wysokosci moich ud:P A: no proszę D: a nie bioder A: podskoczyłabym buahaha D: tak to jest jak sie ma 191 A: :,0) D: podniosl bym cie:,0) -------------------------- D:no wlasnie w huja cie zrobili tyle pracy kutasy przyjedz do mnie to cie uspokoje :,0) -------------------------- D: o juz cie nie ma :P teraz mam szanse na gadanie z samym soba a ty pewnie bedziesz to czytala hehe no wiec od czego zaczne moze -czesc -czesc -kto ty? -k., a ty? -też K. -o mamy takie same imiona! -znamy sie ? -nie wiem - dobra lece -pa -------------------------- D: zajebista sprawa znac mnie szkoda ze nie moge hehe =]] ale za to ty masz farta zajebisty inteligentny przystojny A: buahaha! D: i przyszla gwiazda hh hehe w koncu jestem mega rapu krolem:,0) kiedys bedziesz wspominala wnukom ten dzien kiedy mnie 1 raz zobaczylas:,0) -------------------------- D: nie zapominaj ze jestem gwiazda wiec z szacunkiem mala:P -------------------------- D: lecialas kiedys z 2 facetami w trojkata?:,0) A: nie:,0) a skąd to pytanie? D: ostatnio prawie polecielismy z jedna w 2 ale nie wyszlo do konca :,0) ledwo sie powstrzymala:,0) A: ohoho;,0) D: wszystko przez zajaca jebanego:P przez 2 godziny ja macalismy w dwoch powtarzajac ciagle przelam sie pod koniec naprawde ledwo sie powstrzymywala:,0) po tym wszystkim doszedlem do wniosku ze mam niezle wykrecone blachy:,0) ale to mialo byc nowe doswiadczenie:,0) --------------------------- D: a tak w ogole czasem dochodze to wnisku ze jestem wariatem ;o Hehehe:D |
|
||
a dziś są moje urodzinki:,0),0),0) |
|
||
Ok,jestem jush po pisemnych:D albo mi się wydaje, albo nawet zdałam:,0),0),0)z polaka raczej tak, a z matmy sprawdziłam sobie dziś wyniki...no i raczej jest luz:D problem tylko w tym, że z (conajmniej,0) jednego zadania muszę mieć koniecznie 7 p-któw(żeby w ogóle myśleć o zaliczeniu,0), a nie wiem czy mam...no ale mam nadzieję:,0) wczoraj byłam na imprezce i było na prawdę bdb:,0),0),0),0) trochę sobie potańcowałam;,0)najlepiej było pod koniec, gdy było jush trochę mniej ludzi i jeszcze tańczyłam z chłopakiem, który robił to świetnie:,0) ogólnie było fajnie i miło:> wreszcie mam chociaż dzień luzu:D zero nauki!!! na książki nawet nie chce mi się patrzeć:P jeszcze w sumie tylko tydzień, dwa i koniec!koniec matur, koniec kucia:D!!!!....no a potem egzaminy na studia:/....ale to dopiero pod koniec czerwca/początek lipca:,0) oki, spadam na gg:,0),0),0),0) czeka na mnie jush tam ktoś baaardzo milusi;,0) hehe to jasne kto:,0) kochany osiołek:,0) |
|
||
uffff....jush po polaku:D hmmm jestem jeszcze jakaś taka oszolomiona:,0) hehe w ogóle, pisałam co 15 minut robiąc sobie przerwy:,0)fajnie było, bo wiedziałam co mam napisać, jakich bohaterów wymienić, i miałam taki luz:,0)długo się nie zastanawiałam nad wyborem tematu : "Sny, widzenie, zjawa, spotkanie z sobowtórem...-różne sposoby prezentowania zycia wewnętrznego bohaterów, omów na wybranych przykładach".Luzik:,0) Napisałam o Adamie i Ewie(zjawa - wąż,0), Fauście(zjawa - szatan,0), Małgorzacie z "Mistrza i Małgorzaty"(zjawa - szatan,0), Don Kichot( widzenia, przywidzenia, zjawy,0), Kordian (sen, rodzaj letargu,0), Karusia z Romantyczności...i to chyba wszystko. Mam nadzieję, że dobrze napisałam i.. na temat:> No ale przekonam się za tydz. Reszty tematów nie chce mi się pisać, ale były jakieś takie beznadziejne:/ Jeden o samotności, zwalczaniu zła i związaną z tym funkcją literatury, a drugi związany z XX wiekiem i środkami obrazowania:/ Heh, w ogóle nauczyciele mnie rozśmieszyli:,0) Oni po prostu rzucili się do nas, aby podpowiadać:,0)Nie było z tym żadnego problemu:,0) a jeśli jush jakiś nauczyciel nie wiedział jak pomóc to mówił "masz ściągi?to szybko wyciągaj":,0) siedziałam sobie dokładnie w 20 rzędzie (na 29,0) więc to tesh było ok:,0) jedyny minus, co mi w końcu straaaasznie przeszkadzało - cholernie twarde i niewygodne krzesło:/ myślałam, że po 3 godzinach tam zwariuję:/ ale poza tym było na prawdę całkiem ....miło:,0) "nie taki diabeł straszny jak go malują":,0) eh ale jutro matma:/......będzie gorzej:/....liczę tylk ona to, że może trafię jedno zadanie, które będę umiała i po prostu jak ktoś zrobi wszystkie to puści rozwiązania po sali:> bo jak nie....to będzie krucho ze mną:/... no ale trudno! polak mam jush za sobą, jutro o tej porze z głowy będę miała matmę:,0) hehe a osiołek wylosował pierwszy rząd i nauczyciele mu nie podpowiadali:>....ale i tak sobie poradził:D wieeeeeeedziałam, że tak będzie:D jest po prostu zdolny i inteligentny:,0) hehe wazelinka ze mnie;,0) hehe od poniedziałku mój qmpel "pociesza" mnie "optymistycznymi" smsami:,0) wczoraj dostałam jednego o następującej treści: "pewnie się denerwujesz? podobno tylko 11% nie zdaje matury...pewnie sobie myślisz, eee ja się nie załapię do tej 11-stki...ale ile dziewczyn słucha polskiego hip hopu?jakieś 11%:,0)" heh no dzięki;P ok, będę kończyć....jestem chyba głodna...i chyba chce mi się spać...nie wiem...hehe ale się dziwnie czuję:,0) jeszcze tylko jutro:,0).... hehe czuję się jakbym zbliżała się do jakiejś trąby powietrznej i w końcu w nią wpadłam...i nie ma jush wyjścia:/ |
|
||
eh za....12 godz matura:(...trudno:,0) ymmmm słucham pezeta & noona....:,0) oki spadam....powtórzę jeszcze polak:/ |
|
||
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jush jutro matura!!!! Przecież ja nie zdam matmy:'((((((!!!! Boshe....ale mnie stres łapie:( a co to będzie jutro?! no ale spoko...tyle osób zdaje ten egzamin, więc ze mną powinno być podobnie...ale mogę być wyjątkiem!:( a co to będzie jak nie zdam???:""((((( no nic...muszę to przeżyć:/ wczoraj miałam fajny telefon:,0)...nie ma to jak pogadac sobie z pół godzinki:,0)... powodzenia dla wszystkich maturzystów... i specjalne pozdroweczki i całuski dla mojego osiołka, który tesh się wczoraj martwił..dziś może być podobnie, ale ja wiem, że on zda:,0)to pewne jak 2 razy 2 :,0) :*** |
|
||
" W pewnym sensie miał poczucie, że dżuma skończyła się zbyt brutalnie, zabrakło mu przytomności umysłu. Szczęście nadchodziło prędkim krokiem, wypadki były szybsze niż czekanie. Rambert zrozumiał, że wszystko zostanie mu zwrócone od razu, że radość jest wypaloną raną, którą nie można się delektować." (Dżuma,0) Camus . Moje szczęście nadchodzi małymi krokami, powoli, dzięki czemu mam sporo czasu aby się delektować czekaniem:,0) Z jednej strony, tęsknię, z drugiej strony, im dłużej czekam tym moja radość będzie większa:,0) Wczoraj był dziwny dzień:/ Najpierw list od osiołka, z którego się bardzo ucieszyłam...potem kłótnia z siostrą, która w końcu zabrała mi mój sprzęt z biurka:( ogólnie czułam się jakaś taka bez życia, miałam się uczyć - nic nie zrobiłam, wszystko mnie denerwowało, strasznie się fkurzyłam na osiołka, a potem w zasadzie z nim pokłóciłam...po prostu pechowe popołudnie:( ale....:,0) potem : pogodziłam sie z nim, nawet sobie pogadaliśmy przez tel., siostra oddała mi sprzęcik, a jak usiadłam nad matmą to przerobiłam cały zeszyt:,0) hehe, a w nocy zadzwonił ktoś, na czyj telefon czekałam z paru powodów:,0) Dziś od rana kuję:P jush o 10.00 wpadła do mnie qmpela i ok 4 godz. robiłyśmy zadania z matmy:P nie szkodzi, że na ok.10 żadne nam nie wyszło:> ale się starałyśmy i byłyśmy pełne zapału;,0) ok, idę sobie przypomnieć pare osób z literatury XVI wieku i późniejszej... |
|
||
przepraszam.... |
|
||
" Nie poddaj się, bierz życie jakim jest i pomyśl, że na drugie nie masz szans" Myslowitz Ok, mam chwilkę, mogę coś napisać:,0) Zaraz siadam do matmy i mam zamiar nad nią siedzieć (z krótką przerwą na obiadek:,0) do późna w nocy:/ Kurcze, dziś sobie uświadomiłam, że zostały mi tylko 3 dni do matury:((( Boję się strasznie, że nie zdam właśnie matmy:((( Polak - luz, coś napiszę. Angielski - spoko, trochę umiem..zresztą angielski to najmniejszy problem...ale matma!!! Eh:/ no nic, jakoś to będzie...musi być:>! W sobotę byłam na koncercie tedego:,0) W ogóle mój ojciec mnie nieźle zaskoczył:,0) Ja bym w życiu nie puściła swojego dziecka na imprezkę 4 dni przed maturą, a on mi pozwolił:,0) Stwierdziłam, że jednak czasami nie jest taki zły;,0) No ale jak było? Hmm...można to podsumować w ten sposób: sam koncert - bdb...na prawdę tede pokazał klasę, atmosfera była goooorąca; trochę znajomych, których jakiś czas nie widziałam - miło było chociaż chwilkę pogadać; jak to nazwał mój znajomy "chwila uniesienia":,0); i niestety jeden minus, jak się potem dowiedziałam, jeden koleś został nieźle zmasakrowany przez ochroniarzy...za co? nie chciał zapłacić złotówki przy wejściu, gdyż stwierdził, że nie będzie korzystał z ubikacji...trzeba było wezwać karetkę... ok, chyba wezmę się za tą pieprzoną (sorry:>,0) matmę:P eh....ale mi się chce:P...no nic, maturę muszę mieć żeby cokolwiek potem "osiągnąć"... tak więc pozdroffki dla wszystkich maturzystów;,0) |
|
||
" Nie poddaj się, bierz życie jakim jest i pomyśl, że na drugie nie masz szans" Myslowitz Ok, mam chwilkę, mogę coś napisać:,0) Zaraz siadam do matmy i mam zamiar nad nią siedzieć (z krótką przerwą na obiadek:,0) do późna w nocy:/ Kurcze, dziś sobie uświadomiłam, że zostały mi tylko 3 dni do matury:((( Boję się strasznie, że nie zdam właśnie matmy:((( Polak - luz, coś napiszę. Angielski - spoko, trochę umiem..zresztą angielski to najmniejszy problem...ale matma!!! Eh:/ no nic, jakoś to będzie...musi być:>! W sobotę byłam na koncercie tedego:,0) W ogóle mój ojciec mnie nieźle zaskoczył:,0) Ja bym w życiu nie puściła swojego dziecka na imprezkę 4 dni przed maturą, a on mi pozwolił:,0) Stwierdziłam, że jednak czasami nie jest taki zły;,0) No ale jak było? Hmm...można to podsumować w ten sposób: sam koncert - bdb...na prawdę tede pokazał klasę, atmosfera była goooorąca; trochę znajomych, których jakiś czas nie widziałam - miło było chociaż chwilkę pogadać; jak to nazwał mój znajomy "chwila uniesienia":,0); i niestety jeden minus, jak się potem dowiedziałam, jeden koleś został nieźle zmasakrowany przez ochroniarzy...za co? nie chciał zapłacić złotówki przy wejściu, gdyż stwierdził, że nie będzie korzystał z ubikacji...trzeba było wezwać karetkę... ok, chyba wezmę się za tą pieprzoną (sorry:>,0) matmę:P eh....ale mi się chce:P...no nic, maturę muszę mieć żeby cokolwiek potem "osiągnąć"... tak więc pozdroffki dla wszystkich maturzystów;,0) |
|
||
"Co będzie dalej? To oczywiste! W dalszym ciągu będzie globalna wioska...Ale już za jakieś trzy czwarte miliarda lat, jak wymyślili ostatnio Japońscy uczeni, oceany zapadną się głęboko w ziemię, woda wyparuje i ludzie poumierają z braku wody(...,0) i wszystko diabli wezmą." S.Lem Nie no, nie ma to jak pozytywne nastawienie;,0) Boshe, jest śliczna pogoda, cieplutko, jutro czeka mnie świetna imprezka, a ja się zdołowałam:/ Nie zdam matury, wracają głupie wspomnienia, eh...ogólnie jest beeeznadziejnie:/ Na szczęście mam paru kochanych przyjaciół i wystarczył telefon do jednego z nich, od którego (a w zasadzie której:,0) usłyszałam : musimy zdać maturę - nie ma innej opcji! na pewno zdamy!...a jak nie to sobie zaśpiewamy "już za rok matura;,0)". Hehe i już mi trochę lepiej:> Matura maturą, a ja caaaaały czas myślę o wakacjach:,0) Jush nie moge się doczekać! Cały czas myślę tylko o tym gdzie by tu pojechać i planuję, co będziemy robić jak przyjedzie osiołek:,0) Wiem jush na pewno, że jadę do W-wy:,0) nie wiem jeszcze na ile...to zależy od tego na ile będzie mnie stać, na ile będę mogła, i ile tam "wytrzymam";,0) Poza tym chcemy jechać z qmpelami gdzieś za granicę...może Czechy, może Słowacja, ewentualnie Chorwacja...a jak nic z tego nie wyjdzie to gdzieś na domek nad jakieś jeziorko:,0) Z mniej interesujących planów są wczasy z rodzinką:> Ale postaram się kogoś ze sobą zabrać i będzie luz:,0) Eh...jeszcze tylko pare m-cy:,0)...wytrzymam:,0) Tak tak, a jutro imprezka:DDD czekałam na nią już chyba z miesiąc:,0) W ostatnich dniach myślałam, że nie pójdę bo wszyscy znajomi gdzieś powyjeżdżali, albo po prostu nie chcieli iść.Na szczęście w samą porę wróciła moja qmpela i z okazji moich nadchodzących urodzinek postanowiła poświęcić trochę kasy i wybrać się ze mną na koncert, mimo iż nie słucha hh:,0) Tak więc idę:D Hmm...osiołek znowu poszedł na piffko...:/...to jush przestaje mi się podobać:/ Trzeba będzie coś z tym zrobić:> Na razie zamęczę go smskami:,0) Tak więc kończę.....pozdróweczki:,0) |
|
||
ymmm jak to miło "sfochować" się na osiołka, a potem się godzić:,0),0),0) boshe, ostatnio 50% dnia wypełnia mi nauka:P zwariować można;,0) na szczęście wczoraj wyrwałam się na domófkę:,0) w sumie było miło....hh w głośnikach, dobre alkohole, niezłe towarzystwo....ale jakoś tak...no nie wiem:/ po paru godz ludzie zaczęli się formować w pary i rozłazić po domu, a mi zostało rozmyślanie o osiołku i czekanie na 24.00, kiedy wreszcie Idea doładowała mi w ramach bonusu konto i mogłam mu coś napisać:,0) Aaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!! jush za 8 dni matura!!! boshe! matma://// pocieszam się faktem, że podobno egzamin zdaje 93% maturzystów........więc chyba zdam?:> |
|
||
auuu.... głowa mnie boli:> wczoraj była na imprezce:,0)fajnie było, bo była praktycznie cała klasa - to była taka imprezka na zakończenie roku:( boshe, ależ mój ojciec mnie fkurza>:| ?Wczoraj dowiedział się o moich ocenach i cóż, nie był zadowolony:/ a dokładniej - jego WIELKIE ambicje na mój temat sie niestety nie spełniły i w jego oczach jestem jush skreślona. No bo przecież - "córki moich kolegów całe dnie siedzą i kują przed maturą! one już wiedzą co chcą w życiu robić! a ty???" taaaak...jush to widzę jak zakuwają:/ akurat jedna znam i wiem, że jest to tak "imprezowa" dziewczyna jak ja, a może nawet bardziej...i jestem pewna, że wcale się mocno nie uczy:/ no ale nie od dziś jestem "czarną owcą" w tej rodzince:/ oczywiście w jego oczach...a niech kiedyś, jak coś osiągnę, spróbuje powiedzieć - wiedziałem, że Ci się to uda. Roześmieję mu się w twarz i wypomnę wszystkie teksty, które wczoraj(i nie tylko,0) "miałam przyjemność" usłyszeć... ok, idę się położyć:,0) |
|
||
właśnie wróciłam z wywiadu :,0) heh, zauważyłam, że sposób wypowiedzi poszczególnych grup, można podzielić na 3 rodzaje: 1 - mówią mało i średnio na temat, 2 - mówią duuuużo i nie na temat i 3 - mówią konkretnie na temat i tyle ile trzeba:,0) Znowu padło pytanie - czy masz z tego jakąś kasę? heh - nie:,0) robię to wyłącznie dla własnej przyjemności i satysfakcji:,0) Poza tym, może jakoś pośrednio dzięki mnie, niektóre grupy zaistnieją trochę bardziej na polskiej scenie:,0) w sumie chcę "rozreklamować" 3miasto:,0) Hmm jutro koniec szkoły...żegnaj LO...:,0) jakoś jeszcze nie zdaję sobie z tego sprawy:,0)...ale w sumie się cieszę:,0) zaczynam nowy rozdział życia, przede mną nowe, nieznane...:,0) hehe jestem jush gotowa opuścić szkolne mury;,0) w związku z powyższym szykuje się imprezka:,0),0),0) Tzn. najpierw może skoczymy całą klasą na plażę, a wieczorem na disco;,0) Mam nadzieję, że będzie fajnie:,0) Kurcze, jush nie mogę się doczekać imprezki, która odbędzie się za tydzień:,0),0),0) Jeszcze nie wiem z kim pójdę, ale to nie jest wielki problem. W środku i tak na pewno kogoś znajdę do "rozmowy";,0) tyle, że chciałabym mieć z kim wrócić...ale spoko - to się załatwi:,0) taaak...osiołek...w ogóle to czas go przedstawić - osiołek ma na imię Adam:,0) Kurcze, mamy plany na wakacje, aby część ich spędzić razem, ale nie wiem czy to wyjdzie:/ Problem jush się zarysowuje, a mianowicie - nie wiadomo, czy w terminie, w którym on wpada nad morze, ja będę w domu:/ Poza tym martwię się, czy wytrzymamy ze sobą tyle i tyle czasu:> Chcę wpaść do W-wy, gdzie byłabym "zdana" wyłącznie na jego towarzystwo, 24h na dobę...hmmm... no ale do wakacji jeszcze trochę czasu:,0) hmm...mam ochotę coś zjeść, ale nie bardzo jest co:> Mój ojciec pojechał do szpitala na 4 dni(usunięcie kamieni,0) i musimy sobie radzić z siostrą same. Hehe, boshe jak tu teraz wygląda:,0) Nie no przesadzam, w sumie poza stertą naczyń, którą mam umyć (ale to jest prawie nie do zrobienia - ona mnie przerasta;,0), to jakoś jeszcze wygląda:,0) Mój pies nie głoduje, łóżka mamy pościelone, w miare porządek...nie jest źle;,0) Kurcze, jush drugi raz ściągnęłam DMXa "Party up" z AG i jush drugi raz ściągnęło mi się jakieś takie w zwolnionym tempie - beznadziejna jakość:/ co się dzieje???:/ oki, kończę, pozdrofeczki 4 all....:,0) |
|
||
eh, nie chce mi się pisać:/spałąm dziś 4,5 godz, a w ciągu dnia cały czas gdzieś latałam:/jestem zmęczona.... dziękuję wszystkim, którzy czytają moje "wypociny";,0) to podnosi trochę na duchu:,0) pozdrowionka:,0) |
|
||
heh czemu tak jest, że przeważnie tego co chcemy nie dostajemy, za to pcha się nam w ręce, to co się nam niekoniecznie podoba:/...On mnie w tym przypadku, tesh nie zaskoczył:/ no nic, zaraz idę do szkoły:/ Taaaka ładna pogoda (mimo tak wczesnej godziny w cieniu jest jush 15 stopni:,0), a ja muszę jeszcze zaliczyć matmę:P wczoraj, stwierdziłam, że to świetna sprawa mieć taką rodzinkę, jaką ja mam:,0) szczęściara ze mnie:,0) ahm, osiołek mnie jednak zdopingował do nauki(do matury,0), zaczynam ostre kucie najpóźniej od soboty :,0) |
|
||
heh dziś ze stanu złości, przeszłam do śmiechu...a wszystko przez jedną osobę...:,0)człowiek potrafi być zaskakujący:,0)mam nadzieję, że On zaskoczy mnie jeszcze bardziej, bo jak na razie to nie wiem na czym stoję, a tego nie lubię:/ hehe, ale mój osiołek i tak jest the best:,0) zaczął się dziś uczyć do matury...:,0) hehe znając go będzie miał z tym pewnie pewne trudności, ale wiem, że zda spokojnie, bez żadnych problemów:,0) hmmm może pójdę za jego przykładem?...nie...jeszcze mam czas;,0) |
|
||
w jednym miejscu, w jednej chwili, zamknął się jeden rozdział, a rozpoczął następny - świeży, ekscytujący, nowy :,0) heh, muszę ostatnio dziwnie wyglądać - cieszę się sama do siebie, nagle wybucham śmiechem, tańczę, jestem milutka dla (prawie,0) wszystkich....:,0),0),0) cóż :,0).....chce się żyć:,0),0),0) |
|
||
widziałam GO wczoraj...siedział pare metrów ode mnie... i co? i nic :,0),0),0) przyśpieszone bicie serca? sto myśli, zero słów na minutę? nie nie nie :,0) zupełnie o nim zapominałam, zagłębiając się we własne sprawy...jush nic i nic:,0) nareszcie:,0)... |
|
||
grrr...przyszedł rachunek telefoniczny >:| Boshe, nigdy nie jest tyle, ile bym chciała żeby było :/ Eh dziś muszę kuć kuć kuć...normalnie zamieniam się w dzięcioła :/ ...wczoraj stwierdziłam, że mój "ideał" jest wytworem mojej wyobraźni, a ktoś, kto myślałam, że mu odpowiada, daleko od niego odbiega... ...jedynie osiołek jest baaardzo bliziutko:,0) eh, chyba się nad nim jush rozpływam, staję sie monotematyczna :,0) koniec! do nauki:}.... haha!!! czy ktoś słyszał bądź czytał, wypowiedź pana R.Rogowieckiego, który twierdzi, że Liroy swoją ostatnią produkcją "Bestseller" bije na głowę resztę "hip hopowców"? No cóż, są gusta i guściki;,0) więc może - no comment....;,0) ja chcę jush lato!!!! słoneczko!!! imprezki i plaża:,0),0),0) |
|
||
fczoraj nie było wywiadu i bardzo dobrze:,0) bo cały dzień byłam praktycznie nieprzytomna-_-... dziś od rana jestem zalatana, i właśnie mam "chwilę relaksu";,0) zaraz obiadek, a potem lekcje:P muszę przerobić cały polak! ale nuudy:/... |
|
||
ok, poprzedni wpis jest wczorajszy, tyle, że dopiero mogłam go zamieścić (nie ma to jak modem;,0). fczorajsza imprezka byłą nawet w porządku...było mnóstwo osób, tyle, że większość znałam tylko z widzenia...na szczęście wpadł mój kumpel ze znajomymi i sobie z nimi trochę posiedziałam:,0) dziś jestem nieco zmęczona, mimo iż wypiłam na prawdę niewiele ( jedno piffko,0)...eh, mam mieć dziś jeszcze ten wywiad:/...w sumie mi się nie chce, no ale trudno:/ na szczęście ja tylko zadaję pytania:,0) ok, idę zjeść jakieś śniadanko:,0)....... ahm, tak dla zainteresowanych - 4 maja w Kaponierze w Gda, koncert Tede'go:,0) |
|
||
.... myślałam nad tym aby powiedzieć o tym blogu mojemu osiołkowi...ale stwierdziłam, że nie chcę żeby o nim wiedział...w zasadzie mówimy sobie o wszystkim, ale nie chcę przed nim do końca odkrywać kart... hmm...napadł mnie dziwny humor:/... chyba znowu wspomnienia.... chciałabym zapomnieć o jednej sprawie, lecz nie mogę...gdy jush mi się wydaje, że o nim nie myślę, wystarczą dwa słowa, jakiś stary sms, głupia piosenka... mam nadzieję, że on tesh tego nie czyta...zmieniłam nick, zazwyczaj używam innego, lecz on by się pewnie domyślił, że to ja:/.... nie chcę o nim pamiętać...chcę zapomnieć, wymazać z przeszłości...mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda...boję się, że te wspomnienia na zawsze pozostaną w mojej głowie... jak na razie idzie mi nie źle, jush tak nie boli, jednak została jakaś taka pustka...mam nadzieję, że ktoś ją kiedyś wypełni... ostatnio stwierdziłam, że dzieciństwo mam jush za sobą...skończyło się w jednym momencie...odeszła blisk osoba i ta nitka się urwała...teraz stoję na progu dorosłości i wcale mi się nie uśmiecha dalsza droga...boję się, że mi się nie uda w życiu...jestem ambitna i mam wielkie plany, jednak wiem, że wszystko może całkiem inaczej się potoczyć... rany ale mam humor:/! dobrze, że mam osiołka...gdyby nie on...eh było by kiepsko:/ trafiliśmy na siebie w dobrym momencie...boję się myśleć jak to się dalej potoczy...nie chcę myśleć o tym, że to tesh się pewnie kiedyś skończy...heh piszę o nim chyba za każdym razem:,0) ale odgrywa w moim małym życiu dużą rolę:,0) mimo, iż znamy się nie długo stał się częścią mojej codzienności...:,0) " ...my razem, chcę marzyć, to może się zdarzyć..." :,0) eh mam ochotę na imrezkę w dobrym towarzystwie, z dobrą muzyką, alkoholem, jaraniem...zresztą te dwa ostatnie nie są sprawą nadrzędną, ważny jest klimat...wyluzowanie...oby do wakcji:,0) .... |
|
||
właśnie słucham "Should I would I could I" Beverly Knight :,0)Bardzo fajny kawałek:,0) nie wiem co się dzieje z tą pogodą, ale mam nadzieję, że tak jush zostanie:,0) Jest ok.18' w cieniu i zero wiatru - po prostu gorąco;,0) ahm, dziś jeszcze zauważyłam, że zaczęły drzewka kwitnąć:,0),0),0) heh, co do mojego osiołka się myliłam:,0) mam chyba zdolność do robienia sobie problemów tam gdzie ich nie ma:> heh swoją drogą to jest na prawde dziwne:,0)...łaczy nas coś w rodzaju przyjaźni, może trochę więcej...mieszkamy tak daleko od siebie, raczej nie ma szans żebyśmy kiedyś byli razem, a jednak jush się do niego bardzo "przyzwyczaiłam". Oboje wiemy, że to jest w zasadzie bez sensu, ale się tego kurczowo trzymamy:,0)hm:,0) zresztą - kto wie:,0)...może kiedyś:,0) grrr mam zrobić wywiad z jedną grupą i w żaden sposób nie moge znaleźć do niej kontaktu:/ może jeszcze popytam znajomych. A jutro czeka mnie wywiad z grupą chyba najbardziej znaną w 3mieście:,0) hehe mam stresa;,0) muszę przygotować jakieś dobre pytania;,0) hm hm hm nudy:/ dziś idę na urodzinki do pubu...nie przepadam za nim wprawdzie - jest za jasno:/ ale chyba będzie fajnie:,0) heh ostatnio stwierdziłam, że jest sporo ludzi, którzy starają się być kimś innym niż są w rzeczywistości. Niektórym się to nie udaje i zazwyczaj ich ignorujemy, śmiejemy się z nich, ale są i tacy, którzy opanowali tą "umiejętność" do perfekcji. Często dopiero po dłuższym czasie wychodzi na jaw, że tak na prawdę, ta osoba wcale nie jest tym za kogo się podaje i nagle okazuje się, że wcale jej nie znamy... ok, nie ważne, "konewka";,0) idę coś obejrzeć w TV (pewnie nic ciekawego nie będzie:/,0)... |
|
||
boshe, taka ładna pogoda, aż chce się gdzieś wyjść...problem w tym, że nie bardzo jest gdzie i z kim - wszyscy kują:/ no trudno, poczytam Dżumę, spiszę wywiad, może coś pooglądam, jakoś czas zleci...a jutro do Adusi na urodzinki:,0) Hm...ciekawe jak będzie...mam nadzieję, że będzie fajne towarzystfo:,0) Heh, dziś babka pozwoliła zaliczać mi fizę:,0) ufff...jush się bałam, że będę musiała ją o to błagać:/ tak jej nie lubię, jest okropnie wredna:/ w prawdzie dziś pokazała swoja drugą, przyjemniejszą twarz ale może to był tylko przejaw litości:/ no nic, teraz tylko muszę się tego nauczyć...pole grawitacyjne i prąd stały - pasjonujące;> mój osiołek zaczyna mnie denerwować:/ chyba zrozumiał niedorzeczność naszej znajomości...600 km to nie jest mało:/ ale - oby do wakacji;D eh..wakacje:,0)...jush zapomniałam co to jest;,0) rany...imprezki, plaża, ciepło, słoneczko, zero szkoły i problemów...eh, pięknie:,0),0),0) oki, kończę, idę zapolować na coś do jedzenia;,0) |
|
||
no cóż..przyszła kolej i na mnie...zakładam bloga(heh jak to brzmi:>,0)...czemu?...nie wiem:,0)chyba każdy posiada potrzebę uzewnętrznienia swojego "ja"... Heh za 29 dni czeka mnie matura...dziwnie się czuję myśląc, że jush za miesiąc pożegnam się na zawsze z tą szkołą. Bądź co bądź leci mi jush 13 rok odkąd "zawitałam w jej progi".Najpierw była "zerówka", potem podstawówka i w końcu LO.Poznałam tu tyle ludzi...przyjaciół...pierwsze "miłości":,0)...heh, tyle wspomnień:,0) Zastanawiam się, co by było, gdybym nie trafiła na tych ludzi, na których trafiłam...jaka bym dziś była, jakbym "wyglądała", czego słuchała...no ale nic jestem tu gdzie jestem i niczego bym nie chciała zmieniać. Boshe, nie wyobrażam sobie co będzie we wrześniu:/ Mam nadzieję, że dostanę się na jakieś studia. Kurcze, wybór studiów to ciężka sprawa:/ Jak na razie chcę iść na Marketing i Zarządzanie, ale co będzie jeśli się okaże np.po roku, że to mnie nie interesuje? Eh, ale mam humor:> Ale to wszystko przez tą pogodę:/ Jest szaro i zimno:< Dobra, czas sobie włączyć jakieś "letnie" mp3:,0) Ok, w głośnikach jush OMP - od razu lepiej:,0) Oki, kończę, bo czas jeszcze napisac mailika do pewnego słodkiego osiołka:,0) ahm - jeszcze jedno - dziś oglądnęłam "Green mile" - świetny film:,0) |