19:21 / 09.01.2008 link komentarz (0) | spodziewamy się dzidziusia.... :-)))) |
21:26 / 11.12.2007 link komentarz (0) | wreszcie wszystko zaczyna się układać , również w pracy...no i jeszcze ta wizyta...i to bijące serduszko...niesamowite
zeby nie zapeszyc, krzyzuje palce ;-) |
10:58 / 23.09.2007 link komentarz (0) | sama już nie wiem co o tym wszystkim myśleć powinnam... nie tego oczekiwałam...rozczarowanie...
smutek...brak pomysłu na kolejne dni... |
10:54 / 23.09.2007 link komentarz (0) | wszystko się zaczyna rozpadać.... |
15:12 / 07.02.2007 link komentarz (0) | znowu miałam niezłą przerwę w pisaniu...
jak nie przelom to jakas deprecha mnie tu sciagnie...
co nowego:
-stypedium bardzo bardzo sie przydalo, juz teraz wiem ze bylo warto swoje wycierpiec. Poza tym poznalam fantastycznych ludzi, wiele sie nauczylam.
-po powrocie do Polski znalezlismy sie z Marcinem w takiej malej miejscowosci... kompletnie nie moglismy sie tam odnalezc
- w miedzyczasie wrocilam do domu, obronilam prace magisterska na 5! :-) i zaczelam poszukiwania pracy
-dostalam prace w niemieckiej firmie, ktora zajmuje sie analizami chemicznymi, czyli w pewnym sensie robie to co lubie.
-Marcin dostal prace w Czestochowie i tak minal nam kolejny rok... naszym celem byl juz od dawna Wroclaw i nawet bedac w Czesto nie zapominalismy o tym, zreszta kolejne ciekawe doswiadczenie,
-od listopada jestesmy w naszym wymarzonym Wroclawiu
nic dodac nic ujac, pracuje jak pracowalam, pod tym wzgledem nic sie nie zmienilo, szukamy czegos dla siebie do zamieszkania...
A TO NIE JEST TAKIE PROSTE...................
i tu dochodzimy do sedna......
sprawa, ktora nas totalnie przygnebia.......
a miało być tak pięknie...miało nie wiać w oczy nam...
|
20:48 / 09.05.2005 link komentarz (0) | tak.... to był cudowny dzień... nasz ślub i potem wesele... i potem podróż poslubna i nasze pierwsze wspólne mieszkanko... ach cudownie... już prawie rok minął...
a teraz siedzę sama w akademiku na stypendium w Niemczech i nie mogę zrozumieć co ja tu robię... najchętniej zaraz bym się spakowała i pojechała do mojego najwspanialszego na świecie mężczyzny...
ale cóż skoro się zobowiązałam to musze dotrzymać warunków umowy... wiem, że nauczę się porządnie języka itd itp,,, ale tego jak strasznie tęsknię nie jestem w stanie opisać... tego jak mi tu źle samej...
muszę się wziąść porządnie za moją pracę magisterską, nie chcę robić przykrości promotorowi, to taki wspaniały człowiek...tyle mi pomógł...
idę zaraz spać, chcę aby czas szybciej upływał mi tutaj...
*** |
16:51 / 09.07.2004 link komentarz (0) | to był cudowny dzień i cudowna noc...
najwspanialsze w moim życiu...
wszystko udało się idealnie...
nawet ta sesja fotograficzna w deszczu mnie nie rozczarowala....
dzisiaj odbieramy 8 kliszy fotograficznych i zdjecia z pleneru....
juz sie nie moge doczekac...
suknia w pralni, kwiaty powolutku przekwitaja...
wszystko tak jak trzeba ;-)
czuje sie wspaniale....
po weselu i slubie stwierdzilismy ze mamy naprawde wspanialych przyjaciol i rodziny.... naprawde
*** |
14:29 / 06.07.2004 link komentarz (1) | **** TAK TO JUZ DZISIAJ!!!! ****
WYCHODZE ZA MAZ... :-)
ZESTRESOWANA NA MAXA ;-)
ZARAZ PEDZE DO FRYZJERA ...
POPEDZAJA MNIE WIEC NIE NAPISZE WIECEJ...
ALE PRZECIEZ MUSIALAM, CHOCIAZ SLOWKO... BO TO OD TEGO KOMPUTERA I TEGO INTERNETKU SIE WSZYSTKO ZACZELO I TAK SIE SKONCZYLO ZE DZISIAJ SLUB BEDZIE ;-)
JUZ O 17!!!!
BUUUUUUUUUZIA |
06:55 / 05.07.2004 link komentarz (0) | **** DO SLUBU TYLKO 2 DNI!!!!****
Jestem wykonczona...
padam na twarz...
juz tylko piatek zostal wlasciwie i wychodze za maz...
jeszcze chyba w to nie wierze...
wszystko dzieje sie tak szybko...
wokol mnie tyle spraw, dziwna atmosfera...
czuje sie jakbym spala i wszystko mi sie snilo...
niesamowite...
jutro od rana bieganina...
musze sie juz polozyc :-)
buuuuuuuuuziaki |
11:29 / 03.07.2004 link komentarz (0) | **** DO SLUBU ZOSTALO TYLKO 3!!! DNI****
zaczynam sie juz na powaznie stresowac...
jeszcze tyle spraw nie zalatwionych...
nie wszystko zostalo zorganizowane tak jak my bysmy sobie tego zyczyli ale coz...
chyba nie da sie w 100% wszystkiego dopiac na ostatni guzik...
przezywam wszystko kazdego dnia coraz silniej...
najbardziej teraz odczuwam brak mamy...
to bardzo trudne...
tak wazna decyzja w moim zyciu, tak wazny dzien
... i tak bardzo jej teraz potrzebuje ...
bedzie mi trudno powstrzymac lzy...
|
14:57 / 28.06.2004 link komentarz (0) | **** DO SLUBU 8 DNI!!!! ****
kurcze jak ten czas szybko leci...
dopiero co sie zareczylismy a juz za 8 dni slub...
stresssssssss mnie dopada ;-) zreszta chyba nie tylko mnie... ale numer na 8 dni bede zona... juz nie dziewczyna bede zona :-)
fajnie to brzmi...
dzisiaj bylam na ostatecznych poprawkach sukni...
buty mnie cholernie cisna... nie jestem jak na razie w stanie wytrzymac w nich godziny a co dopiero cala noc!!!
ale nic to!
ma byc dobrze wszystko!!!
*** |
14:40 / 21.06.2004 link komentarz (0) | ****DO SLUBU 13 DNI TYLKO ****
jakos dzisiaj nie moglam spac... a jak juz udalo mi sie zasnac to nawiedzaly mnie jakies dziwne sny... wszystko dotyczylo Marcina i... jego wieczoru kawalerskiego ;-)
a przeciez mu ufam wiem, ze nie zrobilby nic glupiego... (mam nadzieje ...)
tylko dlaczego nie zadzwonil jeszcze?? czy wyjezdza juz z warszawy czy wszystko ok?? to do niego niepodobne... smutno mi troszke...
nie lubie nie kontrolowac sytuacji ;-P
a o 5 rano obudzil mnie huk...
jakies trzy lyse glowy przechodzac pod moim blokiem rozbijaly wszystkie po drodze napotkane samochody...
co za bandyci...
przyjechala policja oczywiscie po jakichs 15 minutach i nie zauwazyli (?) jak jeden z lysoli ucieka... dziwne nie??
skonczylo sie na zdewastowaniu kilku samochodow: porozbijane szyby, powyrywane lusterka... normalnie tylko dorwac takiego i powiesic...
az strach pomyslec co by sie stalo, gdyby spotkali kogos na swojej drodze...
zreszta chyba odpowiedz sama sie nasuwa: przed kilkunastoma dniami mielismy przyklad tego w Lublinie
mianowicie kilku studentow wyszlo przed akademik i zostali zaatakowani przez bande pijanych kolesi...jednego chlopaka skatowali... nie zyje...
i jak tu sie czuc bezpiecznie... co sie dzieje w tym miescie, kraju...
|
20:31 / 20.06.2004 link komentarz (0) | **** A DO SLUBU 14 DNI :-) ****
z tego miedzy innymi powodu wzielam sie za ponowne przeczytanie "Na brzegu rzeki Piedry..."
mam chwilke na zastanowienie sie nad wszystkim spokojnie ;-) bo Marcin pojechal do Warszawy, gdzie jego przyjaciele zorganizowali mu wieczor kawalerski ;-)
troszke czasu dla samej siebie ;-) |
19:13 / 19.06.2004 link komentarz (0) | ****DO SLUBU 15 DNI :-) ****
nic mi sie nie chce... wiec nie bede nic robic ;-) |
10:48 / 12.06.2004 link komentarz (0) | dzien do dupy... nic mi sie nie chce... roboty masa
ciagle klotnie, sprzeczki w domu ...
jutro babcia marcina przyjezdza ... czekaja mnie jakies 2 zabiegi... mam nadzieje, ze beda znosne...
i ze bede wygladac dobrze po nich...
w koncu do slubu jeszcze tylko 21 dni!!!!!!!!!!!!!
wlasnie przesunelam sesje plenerowa z fotografem na pozniejsza godzine i umowilam sie na makijaz probny na poniedzialek...
do roboty do roboty bo czas ucieka.... |
14:39 / 09.06.2004 link komentarz (0) | egzamin poszedl tak sobie... wszystko teraz w rekach pana profesora...poczekam na wyniki ale nie spodziewam sie jakichs rewelacji.zobaczymy.....
|
19:03 / 06.06.2004 link komentarz (0) | żeby mi sie tak chcialo jak mi sie nie chce!!!
we wtorek egzamin a mi nic do glowy nie wchodzi :(
PRZERÓB ROPY NAFTOWEJ nie jest moim wymarzonym tematem do zglebiania...
nie przepadam za technologia chemiczna :(
|
08:43 / 01.06.2004 link komentarz (1) | Dzis URODZINY MOJEGO KOCHANEGO MARCINA!!! :,0),0),0)
a wczoraj sfinalizowalismy sprawe kupna mieszkanka!!!
mamy wlasne mieszkanko wreszcie hurrrraaaa!
co prawda dopiero po 15 lipca sie wprowadzamy ale juz sie strasznie ciesze :-,0)
i w ogole wszystko tak mi sie ostatnio uklada, ze az boje sie, ze sie obudze z tego pieknego snu....
ehh oby tylko nie...
|
23:27 / 29.05.2004 link komentarz (4) | taaaaaa...
ostatnimi czasy duzo sie dzieje w moim skromnym zyciu...
kazdy dzien zaskakuje mnie nowymi wiadomosciami...
po pierwsze i najwazniejsze:
ZDALAM EGZAMIN NA PRAWO JAZDY ZA PIERWSZYM RAZEM!!!!!
I JESTEM CHOLERNIE Z SIEBIE Z TEGO POWODU DUMNA
poza tym zdalam wczoraj egzamin na uczelni na 4+ co sie nie zdarzaw moim przypadku zbyt czesto...
a kolejna wiadomosc jest taka, ze jak wszystko pojdzie gladko to moze studia konczyc bede w Niemczech :-,0),0),0)
itd itp... ;-,0)
wlasnie wrocilam z roznych spotkan ze znajomymi...
i chociaz wydawac by sie moglo, ze nic nie jest mnie w stanie wyprowadzic z rownowagi... a jednak...
jest mi przykro... kolejny raz...
tak sie nastawilam a tu taka niespodzianka...
chyba dolek zaliczylam....
no coz nie mozna miec wszystkiego............
|
13:49 / 11.05.2004 link komentarz (1) | juz w domu... nastawilam sie dzisiaj na pozny powrot a tu taka niespodzianka! zrobili nam godziny dziekańskie!!! super! dzis wieczorem wybieram sie z dziewczynami z niemieckiego na piwko :-,0)
==WYKŁAD Z CHEMII ŻYWNOŚCI==
SENTENCJA PANI CH. NR 1 NA DZIŚ:
NIGDY NIE WRZUCAJ ZIEMNIAKÓW DO AKWARIUM!!!
SENTENCJA NR 2:
NIGDY NIE PIJ NALEWKI PESTKÓWKI JEŚLI CHCESZ DOŻYĆ KOLEJNEGO DNIA!!!
|
15:07 / 10.05.2004 link komentarz (0) | ehh smutna pogoda to humor niezbyt dopisuje...
brrrrrr.....
|
22:33 / 08.05.2004 link komentarz (0) | Boze jaka jestem zmaltretowana....
a wszystko przez Magdusie moja kochana ;-,0) i aerobik...
kurcze nawet nie wiedzialam o istnieniu pewnych miesni ;-,0) dopoki mnie nie zaczely potwornie bolec po nadmiarze cwiczen ;-,0)
ale jest SUPER... jestem bardzo zadowolona z Paco i ciesze sie ze Magdus mi taka niespodzianke przyszykowala...
a dzisiaj bylam pierwszy raz na magic barze i smigalam cwiczonka ze sztanga :-,0) hihi
*** |
14:52 / 07.05.2004 link komentarz (0) | ich muzyka jest niesamowita....
jeszcze nie moge sie otrzasnac z wrazenia...
w glowie tylko j± caly czas slysze...
***
MUSE MUSE MUSE MUSE MUSE MUSE MUSE.......
|
14:44 / 07.05.2004 link komentarz (0) | tak strasznie dawno nie pisalam, ze nie wiem od czego zaczac...
nie mam ochoty powracac do tego co bylo...
moze po prostu:
"You could be my unintended,
Choice to live my life extended,
You could be the one I'll always love.
You could be the one who listens,
To my deepest inquisitions,
You could be the one I'll always love.
I'll be there as soon as I can,
But I'm busy mending broken,
Pieces of the life I had before.
First there was the one who challenged,
All my dreams and all my balance,
She could never be as good as you.
You could be my unintended,
Choice to live my life extended,
You should be the one I'll always love.
I'll be there as soon as I can,
But I'm busy mending broken,
Pieces of the life I had before.
Before you. "
MUSE "UNINTENDED"
hmmmmmmmmmm............. |
22:36 / 09.04.2004 link komentarz (0) | upieklam mazurka pomaranczowego :-,0)
zamowilismy obraczki :-,0)
kupilismy prezenty na 18 urodziny filipa i juz kolejne ;-,0) 18 urodziny mojej siostry ;-,0)
przyjechal Tuniek z olsztyna... oczywiscie nie sam, z Justyna ;-,0)
i ogolnie ciesze sie na te swieta...
w ogole ostatnimi laty przekonalam sie jakos do swiat... wczesniej nie znosilam ich kompletnie a teraz prosze...
moze dlatego, ze od lipca moje zycie bedzie wygladalo juz troszke inaczej??
jak mysle o tym dniu to az dostaje gęsiej skorki ;-,0) hihi
*** |
22:14 / 06.04.2004 link komentarz (0) | tak tak! opanowalam dwa nowe manewry na placu!!!!
wygralam skode fabie kombi w konkursie mojego instruktora pt.CHWILA PRAWDY!!!!! :P
Kamil sie rozkrecil...
jest niezle...
jutro znowu 19-21 jazdy............ :D
dobranocka |
14:03 / 06.04.2004 link komentarz (0) | nigdy sie nie spodziewalam ze spotka mnie taka szansa... moze nie ma sie czym ekscytowac, moze skonczy sie na niczym ale dla mnie bardzo wazne jest to ze ktos we mnie uwierzyl, ze sie mna zainteresowal, zaufal mi...
a gdyby faktycznie wszystko sie potoczylo tak jak opowiadal dzis ten ukrainski profesor to spotkaloby mnie chyba ogromne szczescie...
wiem moimi wadami są: brak pewności siebie... a po drugie bariera jezykowa... ale to chyba jest do pokonania...
zeby tak sie udalo....................
*** |
15:56 / 03.04.2004 link komentarz (0) | corsa jezdzi sie super... jeszcze jak jest taka nowiutka jak ta, ktora jezdzilam...
ogolnie wszystko super.
we wtorek i srode katujemy placyk :-,0)
zaraz wybieram sie do brata... msza za mame...
*** |
22:35 / 02.04.2004 link komentarz (0) | zapomnialam dodac ze wpis o tym ze rozbilam samochodzik... byl takim maluskim zarcikiem prima aprilisowym ;-,0)
*** |
22:32 / 02.04.2004 link komentarz (0) | dzis znowu sobie posmigalam po miescie autkiem... :-,0)
no i na placu tez bylam...pocwiczylam godzinke manewry :-,0)
suuuper bylo... bardzo fajny instruktor ;-,0)
w tej szkole prawie samych takich fajnych mlodych maja ;-,0)
hehe dzisiaj jezdzilam z Marcinem a jutro smigam z Kamilem ;-,0) na opelku nowiusienkim :-,0)
juz sie nie moge doczekac :,0)
poza tym nic nowego... napieta atmosfera w moim zwiazku i w domu przyszlych tesciow rowniez... ostatnio jak tam tylko wchodze to dola lapie...
nerwowo, pretensje o nic itd itp...
mam juz dosyc troche tego...
i jeszcze to bezskuteczne poszukiwanie mieszkania...
ale nic to!
idzie wiosna! idzie ku lepszemu ;-,0)
ide spac... :P
*** |
14:30 / 01.04.2004 link komentarz (0) | wstalam o 5:30!! ;-,0)
o 7:00 mialam jazdy... nie wiem po co zapisalam sie na tak wczesna godzine... ale bylo bardzo milo...
fajnie sie smigalo...dopoki...nie rozwalilam na skrzyzowaniu samochodu...ale to szczegolik...taki malutenki ;-,0) w koncu maja jakies ubezpieczenie ;-,0)
jutro nastepne jazdy a potem w sobote a potem w srode :-,0) juz sie nie moge doczekac... hehe :D
piekna pogoda za okienkiem... az milo... wiosna pelna para... :-,0) chyba zaraz pojde na jakis spacerek... szkoda ze pieska zadnego nie mam...zabralabym go ze soba :(
*** |
12:19 / 29.03.2004 link komentarz (2) | wlasnie zalatwilam weekendowe nauki przedmalzenskie ;-,0)
bedziemy siedziec po kilka godzin w sobote i w niedziele, ale przynajmniej wszystko za razem zalatwimy... termin 24 i 25 kwietnia ;-,0)
ida z nami Magda z Pawlem... takze na brak zajec chyba narzekac nie bedziemy a i nudzic nam sie specjalnie nie bedzie ;-,0)
osobiscie uwazam tego typu zajecia za zbedne...
oczywiscie mam ku temu swoje powody...
ale szkoda czasu na rozpisywanie sie o tym.
mam nadzieje, ze sie milo rozczaruje...
nastepne jazdy mam w czwartek od 7-9 rano ;-,0)
strzezcie sie...!! ;-,0) hehe |
10:27 / 28.03.2004 link komentarz (0) | jakos ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na wpisy...
postaram sie to odrobinke nadrobic...
w piatek mialam pierwsze jazdy!!!!oczywiscie od razu na miasto wyjechalam...
swietnie mi sie jezdzilo...bardzo mi sie spodobalo wiec chyba bedzie dobrze... i nawet lejacy deszcz nie przeszkadzal mi w podrozach po miasteczku ;-,0)
a dzisiaj ide na obiad do tesciow... z okazji urodzin taty M. ... bylo kilka sytuacji niestety, ktore sprawily, ze przestalam im ufac tak bezgranicznie jak wczesniej...ocknelam sie wreszcie...bylam tak slepo w nich zapatrzona...jestem naiwna i tyle...
teraz jest nawet dobrze...chyba...niewazne... zostawie to dla siebie...
a i jeszcze dzisiaj wybieram sie na targi slubne... mam nadzieje, znalesc jeszcze kilka interesujacych nas firm...
niby wszystko powolutku przygotowywane jest ale kilka spraw jeszcze trzeba doszlifowac...
jestem juz potwornie zmeczona tymi przygotowaniami calymi i szukaniem mieszkania i w ogole...
a co do mieszkania to zdecydowalismy, ze pomieszkamy rok czasu z tata, a w tym czasie wybuduje nam sie nowe mieszkanko...mam nadzieje, ze do tego czasu uda nam sie w miare bezkonfliktowo zniesc wspolny pobyt w jednym domu...
te wszystkie decyzje zaczynaja mnie juz naprawde przerastac...nie potrafie przejsc tak po prostu nad tym do porzadku dziennego... w koncu to decyzje dotyczace mojego zycia...przyszlego zycia...
wiec ciagle mysle o tym, tysiac razy analizuje, nie moge spac, itd itp
i jeszcze dzisiaj ten obiad u tesciow... dobrze przynajmniej ze nigdy nie mieli nic przeciwko moim kulinarnym fanaberiom...jestesm niejadkiem wszystkich rzeczy tzn jestem jadkiem nie wszystkich rzeczy ;-,0) a wlasciwie niewielu rzeczy ktore nadaja sie do zjedzenia. moi tesciowie znosza wiec dzielnie moje wybryki...specjalnie dla mnie jakies danko przygotowuja, salatka bez cebulki, serek zamiast mieska itditp...
|
22:03 / 24.03.2004 link komentarz (2) | ale kompletny dół.............
ehh nic mi sie nie chce |
15:53 / 08.03.2004 link komentarz (0) | wrocilam od lekarki...
taaaaaa....
pani doktor powiedziala, ze najwyrazniej alergia juz mi sie zaczyna sezonowa... i ze juz pylenie sie zaczelo ;-,0) heh jakie pylenie??? na dworze po kolana sniegu i nie widzialam, zeby jakakolwiek roslina miala zamiar pylic... ale coz przeciez ja sie nie znam...wykupilam leki na alergie
a co do mojego zaniemowienia piatkowego ;-,0) to stwierdzila, ze to jakas taka infekcyjka heh a ze nie mam goraczki to nie nalezy mi sie antybiotyk...no coz slabo sie staralam ;-,0) i to nic ze ja kaszle jak jakas lokomotywa... przeciez nic mi nie jest... pylenie heh
na leki wydalam 40 zl!!!!
ale to szczegol...
zmykam zaraz na wyklady o przepisach drogowych hehe... mam nadzieje, ze nikomu sie krzywda nie stanie przez moja niedokonca przemyslana chyba decyzje proby zrobienia prawka ;-,0)
*** |
14:26 / 08.03.2004 link komentarz (0) | a do ślubu jeszcze tylko 117 DNI!!!!!!!!!!!!!!
kurcze jak ten czas leci... a do zalatwienia jeszcze tyle spraw.......
*** |
14:24 / 08.03.2004 link komentarz (2) | no i niestety...
choroba paskudna mnie rozlozyla...
spedzam od piatku czas prawie wylacznie w lozku...
chyba mi sie na krtan rzucilo bo nie moglam mowic...szeptac nawet nie moglam ;-,0)
musialam sie na migi porozumiewac hehe a to wcale nie jest takie proste ;-,0)
dzisiaj jestem umowiona do lekarki...
chcialam sie zarejestrowac na sobote ale okazalo sie ze pani doktor w sobote nie przyjmuje!
stwierdzilam ze mniej zyskam szukajac niewiadomogdzie innego lekarza. stwierdzilam ze lepiej mi na zdrowie wyjdzie jak zostane w domciu...
...no i oczywiscie zarazilam Marcinka... i tak bywa ;-,0)
nie chcial sie trzymac z daleka ode mnie to ma za swoje chlopak ;-,0)
reszte napisze pozniej bo musze sie do tego lekarza zbierac... pozniej mam kurs na prawko, potem jakas niespodzianka sie szykuje na dzien kobietek ;-,0)
*** |
15:02 / 04.03.2004 link komentarz (2) | zapomnialam napisac o drobnym ;-,0) szczegole...
spedzilismy z M kilka cudownych dni szalejac na nartkach w Czechach!!!
bylo swietnie!
mieszkalismy sobie u M babci w Nysie i wyskakiwalismy kazdego ranka do Czech.
bardzo bardzo udany wyjazd :-,0)
*** |
13:41 / 04.03.2004 link komentarz (1) | wracam po przerwie...
naladowana nowa energia -chcialoby sie dodac...
nie jest tak niestety...
nie wiem co sie ze mna dzieje, ale ciagle jestem jakas zmeczona...wyczerpana...
tyle sie wydarzylo:
sesja do przodu: ocenki sliczne, nie moge narzekac
wszystko byloby wspaniale gdyby tylko spelnila sie moja jedna prosba... pewna prosba dotyczaca NASZEJ przyszlosci, jednak nie od NAS zalezna...
bylabym chyba najszczesliwsza osoba na swiecie...
tylko jakos tak nie chce mi sie wierzyc ze moglaby sie spelnic...
zobaczymy...
staram sie o tym nie myslec ale... samo sie jakos mysli...
probuje zajac czyms mysli... slucham radia internetkowego, w ktorym tylko u2 puszczaja :-,0)
ehh...
*** |
23:49 / 07.02.2004 link komentarz (0) | to na Ciebie czekalam cale moje zycie.... |
14:22 / 14.01.2004 link komentarz (0) | ...sesjaaaaaaaaa
piatek: chromatografia...
*** |
16:12 / 08.01.2004 link komentarz (0) | ehh wreszcie wygospodarowalam chwile na napisanie kilku zdan...
troszeczke zapracowana bylam...jestem ;-,0)
Sylwka spedzilismy w bombowym towarzystwie i miejscu... pojechalismy do Białego Dunajca, poszalelismy na nartkach ;-,0) do niedzieli...
ciezko nawet napisac cos wiecej, zdarzylo sie jak zwykle wiele zabawnych sytuacji
w kazdym razie plan sylwestrowy zrealizowany w 100% :-,0) bylo naprawde swietnie!!!!!!!
jutro wybieramy sie z kilkoma osobami z roku na lodowisko :-,0)
sesja wielkimi krokami sie zbliza
*** |
22:42 / 30.12.2003 link komentarz (0) | ehh...jakos nie tak to wszystko mialo wygladac :(
miejmy nadzieje, ze Nowy Rok przyniesie wiele szczescia... ze wszystko zmieni sie na lepsze...
i jeszcze te noworoczne postanowienia...
obysmy wszyscy w nich wytrwali!!!!
*** |
22:41 / 29.12.2003 link komentarz (0) | przygotowania do wyjazdu trwaja!! :-,0)
w Białym Dunajcu juz ekipa sie zbiera w wiadomym celu :-,0) w celu swietowania SYLWESTRA!!!!
my wyjedziemy dopiero 31 grudnia, i to dopiero po pracy mojego wspanialego mezczyzny...
mam nadzieje, ze dojedziemy jeszcze w tym roku ;-,0)
jak bedzie pogoda sprzyjajaca to zostaniemy do niedzieli, zeby na nartkach poszalec troszke a jak nie bedzie to i tak pewnie zostaniemy tylko wtedy jakos inaczej bedziemy sobie czas organizowac ;-,0) np wedrowki piesze za granice polska w celu zwiedzania miejscowosci znajdujacych sie po slowackiej stronie ;-,0)
*** |
15:35 / 27.12.2003 link komentarz (0) | "... just a click, and I'm really gone
sometimes, this is all I want
so that I'll cope no more
I'm alone in this tower, no floor..."
|
23:43 / 26.12.2003 link komentarz (0) | czasami dziwi mnie bardzo twoje zachowanie...
bardzo...
ale moze to kwestia wychowania przez rodzicow...
nie wiem, moze po prostu do pewnych spraw podchodze inaczej a moze po prostu miales ochote pojsc sobie juz do domu... i tyle?
*** |
11:53 / 25.12.2003 link komentarz (0) | chyba wszyscy przyznaja mi racje, ze karp (jak nie bylby przyrzadzony,0) nigdy nie smakuje tak jak w wigilijny wieczor...
po prostu cos wspanialego...
dzisiaj idziemy na obiad do M rodzicow i cos mi sie wydaje, ze nie dam rady wcisnac w siebie dzis zadnego jedzenia.. zwyczajnie nie uda mi sie dzisiaj nic a nic wcisnac...
i babcia M pewnie bedzie miala znow temat do dyskusji - moje jedzenie a wlasciwie niejedzenie...
no coz o czyms trzeba rozmawiac.... ;-,0)
***
|
17:13 / 23.12.2003 link komentarz (0) | spadl snieg
zima znow zaskoczyla drogowcow ;-,0)
mam tylko nadzieje, ze taka pogoda utrzyma sie do konca Swiat, bo co to za Swieta w blocie??
mam jeszcze sporo do zrobienia na dzisiaj ale powolutku kregoslup zaczyna odmawiac mi posluszenstwa...
musze troszke zwolnic ;-,0)
*** |
12:44 / 23.12.2003 link komentarz (0) | i znowu sprzatanie...
gotowanie...
pieczenie...
sprzatanie (oj to juz bylo,0) ;-,0)
*** |
10:31 / 22.12.2003 link komentarz (0) | wczoraj do pozna pakowalam prezenty... ehh biedny Mikolaj... ja mialam problem z zapakowaniem kilkunastu a on ma miliony razy wiecej na glowie!! ;-,0)
w pierwszy dzien Swiat zostalismy z Tata zaproszeni przez M rodzicow :-,0)
ciesze sie juz bardzo na to spotkanie :D
musze przyznac ze czuje sie w ich domu bardzo dobrze...
biore sie za ubieranie choinki :-,0)
*** |
13:58 / 21.12.2003 link komentarz (0) |
*************************************************
ZYCZE WSZYSTKIM ZDROWYCH, SPOKOJNYCH
SWIAT BOZEGO NARODZENIA!!!!
ABY TE SWIETA PRZYNIOSLY WSZYSTKIM TYLE RADOSCI
I SZCZESCIA ILE MI...
************************************************* |
13:42 / 21.12.2003 link komentarz (0) | a do naszego domu dzis zawitala prawdziwa najprawdziwsza pachnaca zieloniutka choineczka!!!!!
wczoraj bylismy na sledziu w Plouszowicach u Klementynki, bylo naprawde bardzo fajnie...
czasem, kiedy mam jakis taki nijaki humorek takie spotkania rozpedzaja do natychmiast... zreszta juz o tym chyba kiedys pisalam...
dobrze jest sie spotkac z przyjaciolmi...
*** |
09:53 / 20.12.2003 link komentarz (0) | jak zwykle przed swietami nerwowa atmosfera...
ale najwazniejsze ze M wrocil caly i zdrowy do Lublina
:-D
*** |
16:36 / 19.12.2003 link komentarz (0) | no i sie doigralam ;-,0)lyzwy musialy znalezc sie w serwisie ;-D
nie wytrzymaly po prostu mojego ciezaru ;-,0)
a tak powaznie to sie srubki poluzowaly i trzeba to naprawic bo wolalabym nie zbierac next time moich zabkow z lodu ;-,0)
jak bedzie ok wszystko to w poniedzialek wybieram sie znowu!!!!
*** |
08:46 / 19.12.2003 link komentarz (0) | JETHRO TULL na dobry poczatek dnia ;-,0)
za oknem super sloneczko swieci...
jadę zaraz na lodowisko :-D poszalec troszke z przyjaciolmi :-,0)
*** |
21:46 / 16.12.2003 link komentarz (0) | dzisiaj taki fajny dzien mial byc....
zaczelo sie naprawde suuuuper
wstalam o 6 rano ;-,0) i pojechalysmy z Magda na lodowisko!!!!
bylo naprawde swietnie... cale lodowisko nasze... wlasciwie pozniej troszke sie tloczniej zrobilo ale lacznie z nami bylo moze z 15 osob... :-,0)
potem bylam na uczelni... laborka z analizy sladowej przebiegla bez wiekszych problemow chociaz w pewnym momencie myslalam juz ze tam zasne...
udalo mi sie jednak dzielnie wytrzymac ;-,0)
wrocilam do domciu ... wieczorkiem przyjechal Marcin...
dostalam taka piekna rozyczke...
ale juz wtedy podejrzewalam, ze cos sie szykuje...
no i wlasnie... Marcin jutro wyjezdza...
ale jestem zla... a wlasciwie zla to niedobre okreslenie.. po prostu mi smutno :(((
kiedy by nie dochodzilo do jakiegos jego wyjazdu to mi na mysl przychodza sceny sprzed kilkunastu miesiecy jak jezdzil na zajecia do Wroclawia....
bardzo zle to znosilam i tak mi juz jakos zostalo...
*** |
14:00 / 15.12.2003 link komentarz (2) | ale sniezek sobie pada....
szkoda tylko ze mrozu nie ma i wszystko sie predzej czy pozniej roztopi :(
a tak mi sie marza Swieta z ogromna iloscia sniegu....
to taka moja prosba do sw Mi.
ja bylam taka grzeczna w tym roku ;-,0)
moze daloby sie cos zrobic????
*** |
22:57 / 12.12.2003 link komentarz (0) | i ktoś zaliczyl u mnie przed chwilka 2000 odwiedzinki :-,0)
*** |
22:32 / 12.12.2003 link komentarz (0) | hahaha
bylismy na lodowisku!!!!!!!
suuuuuuuuuper bylo!!
polecam wszystkim leniuchom siedzacym godzinami przed komputerem!!!!
bawilismy sie naprawde swietnie :-,0)
a teraz nozki odrobinke bola...
ale nic a nic mi to nie przeszkadza :-,0)
zmykam do lozeczka
dobrej nocki
*** |
14:49 / 12.12.2003 link komentarz (0) | moze uda mi sie dzisiaj wyciagnac Marcinka na lodowisko... kilka ladnych lat juz nie jezdzilam na lyzwach... ostatnio przymierzalam je i okazalo sie ze pasuja idealnie ;-,0)
*** |
12:29 / 12.12.2003 link komentarz (0) | "I'm so tired of being here
Suppressed by all of my childish fears
And if you have to leave
I wish that you would just leave
Because your presence still lingers here
And it won't leave me alone
These wounds won't seem to heal
This pain is just too real
There's just too much
that time cannot erase
When you cried i'd wipe away
all of your tears
When you'd scream
i'd fight away all of your fears
And i've held your hand
through all of these years
But you still have all of me
You used to captivate me
by your resonating light
But now i'm bound by the life
you left behind
Your face it haunts
my once pleasant dreams
Your voice it chased away
all the sanity in me
I've tried so hard to tell myself
that you're gone
And though you're still with me
I've been alone all along"
MY IMMORTAL.EVANESCENCE.
...
|
11:10 / 12.12.2003 link komentarz (0) | w tym roku jakos inaczej niz zwykle podchodze do Swiat... moze dlatego, ze to ostatnie swieta "malej dziewczynki"... w nastepnym roku zasiade juz do stolu z moja najblizsza mi osoba na swiecie ;-,0) jako dorosla, stateczna i rozsadna zona hehehe ;-,0)
troszke zmieni sie sklad przy stole wigilijnym
ale cieszy mnie to strasznie :-,0)
ciesze sie jak nigdy na te nadchodzace Swieta... w moim przypadku jest to cos naprawde rzadko spotykanego... a jednak...
po glowie chodza mi caly czas obrazy z dziecinstwa... slysze piosenki swiateczne, ktorych uczylam sie w przedszkolu... strasznie chcialabym chociaz na moment cofnac sie do tych czasow... poczuc sie tak beztrosko, tak bezpiecznie...
moc porozmawiac chociazby najkrotsza chwile z mama...
*** |
21:50 / 03.12.2003 link komentarz (0) | jestem zawalona robota...
moze to i lepiej, bo nie mam czasu na zamartwianie sie i myslenie o rzeczach, ktore sa przykre...
*** |
11:02 / 30.11.2003 link komentarz (0) | a zapowiadalo sie tak smutno....
jednak zadzwonila Ewka i umowilismy sie na wyjscie do knajpy z nia Karolem, Aska i Konradem :-,0)
poszlismy na poszukiwanie wolnych miejsc w pubach jednak o godzinie 20 ciezko bylo znalesc juz cokolwiek... bylismy tez w duchu gdzie wczoraj pracowala Magda i Grzesio ;-,0) ...
Magdusia obiecala dac znac jak zwolni sie stoliczek jakis... no i sie udalo...
spedzilismy w bardzo fajnej atmosferze andrzejki...
stwierdzilam po raz n-ty, ze mam zawalistego faceta ;-,0) hehe !!!
a poza tym jeszcze ta wrozba ...
ehh mam nadzieje ze to niednak nie o nas chodzilo...
;-,0) ale psssssssssst.......
*** |
11:51 / 28.11.2003 link komentarz (0) | yeeeeeeeee!!!!
koniec tygodnia na uczelni !!!!!
hihi
nareszcie chwilka odpoczynku....
tylko nie wiem jeszcze co z andrzejkami...
ze moj brat andrzej to ide do niego jutro na obiadek ale na imprezke to wybralabym sie gdzies ze znajomymi....
***
|
22:26 / 26.11.2003 link komentarz (0) | ciekawostka ;-,0)
do naszego slubu jeszcze tylko 220 dni!!!!!!!!
hihi
*** |
16:16 / 26.11.2003 link komentarz (0) | znow wrocilam wykonczona.... ;-,0)
ehh...
mialabym nawet ochote pojsc na ta rockoteke, ktora prowadzi rafal ale nie mam kompletnie sily na nic...
nawet przy kompie mi sie siedziec nie chce ;-,0) a to juz naprawde swiadczy o tym ze nie wszystko ze mna w porzadku jest. hehe
ide sobie polezec do gory brzuchem :P
*** |
14:41 / 25.11.2003 link komentarz (1) | kurde kiedy to sie wreszcie skonczy????
od pewnego czasu zauwazylam ze kazdego dnia zaraz po powrocie do domu biore sie za pisanie jakiegos bzdurnego sprawozdania!!!!
juz mam dosyc....
a dodatkowo jutro znowu mam laborke z technologii chemicznej i znow bedzie walka z pania... ehh
buuuuuuuuuuuuuuuu
*** |
23:29 / 23.11.2003 link komentarz (0) | one............U2...................
eeeeeehhhhhhhhhhhhhh!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ehh te wspomnienia...
one love one blood one life...
oooooooooooooonnnnnnnnnnnnnnnnnneeeeeeeeeeeeeeeee
lllllllllllooooooooooovvvvvvvvvveeeeeeeeeeeee
i te sny ostatniej nocy.......
*** |
22:12 / 23.11.2003 link komentarz (1) | Kaczkowski.... hmmm ostatnio zachorowalam na radiowa trojke...
tori amos.....
*** |
22:11 / 23.11.2003 link komentarz (0) | bylismy wczoraj na parapetowce u Pietruczykow!!
sasiadke to maja w deche ;-,0)
dzieki niej przynajmniej predzej czy pozniej (raczej predzej,0) poznaja wszystkich zatrudnionych w najblizszym komisariacie policjantow ;-,0)
gratulacje!!
poza tym luz ;-,0)
*** |
23:23 / 20.11.2003 link komentarz (0) | chillout cafe...
oczywiscie radiowa trojka...
mmmmmmmm......mmmmmm
=,0) |
23:12 / 20.11.2003 link komentarz (1) | chyba sie wypalam... znowu...
moje wpisy tak naprzemienne jak okresy zlodowacen i interglacjalow... ;-,0)
przychodzi czas, ze moglabym pisac pisac pisac... po kilka notek dziennie i tak bede czuc sie niewyzyta...
a potem przychodzi czas, kiedy nie mam zbyt wiele do powiedzenia... w tym czasie najczesciej mam duzo do myslenia...zamyslenia...przemyslenia...teraz chyba wlasnie taki czas nadszedl...
dam sobie twoszke czasu i znow lody puszcza...
byle do interglacjalu ;-,0) hehe
*** |
22:49 / 20.11.2003 link komentarz (0) | radiowa trojka ;-,0)
kabareton ...
=D
|
21:41 / 19.11.2003 link komentarz (0) | wczoraj zmarl Marcinka rodziny przyjaciel...
studiowal z tata M...
mlody facet...szok...
a jeszcze tydzien temu rozmawialismy z Marcinem o tym jak zaprosimy jego i jego rodzine do nas na wesele...
ehh szkoda gadac...
takie glupie to zycie...
***
|
22:07 / 17.11.2003 link komentarz (2) | nic mi sie nie chce... pisalam dzis ze 3 godziny sprawozdanie na jutro...
a w dodatku na jutrzejszym laboratorium mam kolosa ....
buuuuu i nic nie umiem jeszcze....
mam dosc ide spac :P
*** |
10:15 / 16.11.2003 link komentarz (0) | mam kaca ... moralnego tez...
wczoraj byly Magdy urodziny...
nie zadzwonilam... nie moglam...
chociaz obiecalam sobie, ze nigdy nie dopuszcze do sytuacji jaka mnie spotkala 2 lata temu, ze moje urodziny spedzilam sama... ze nikomu nie pozwole sie tak poczuc jak ja sie czulam... a jednak...
nie zadzwonilam...
znowu przechodze chyba jakis ciezki okres w moim zyciu...
nie zadzwonilam ale za to poszlam na jakies nietypowe spotkanie i wypilam chyba butelke lacznie wina a wlasciwie mieszanki wina czerwonego z bialym, polslodkiego z wytrawnym i jeszcze sok pomaranczowy... do domu wrocilam o 3 nad ranem chyba...
czuje sie strasznie...
|
14:56 / 15.11.2003 link komentarz (0) | nareszcie skonczylam sprzatac...
jade niedlugo kupic sobie nowe butki na zime...
juz sie nie moge doczekac kiedy bede w nich ganiac po dworku ;-,0)
wczoraj mialam ciezki dzien... dopadlo mnie jakies przygnebienie... i skonczylo sie na tym , ze nie doszlo do podjecia waznej decyzji dotyczacej naszego zwiazku...po prostu nerwy mi puscily i sie rozbeczalam... ale decyzje tak czy inaczej podjac trzeba... moze niedziela wieczor bedzie odpowiednim terminem...
poza tym bez zmian... |
22:56 / 13.11.2003 link komentarz (0) | No po prostu mnie wycielo z butow... ;-,0)
PODRECZNIK POCZATKUJACEGO MYSLIWEGO:
Harcerski sposób na sowe:
Jak wiemy sowa obserwujac przedpole nie rusza oczami tylko
obraca glowe.
1. Wyszukujemy drzewo z sowa
2. Powoli podchodzimy do drzewa na odleglosæ kilku metrów tak,
by sowa nas dobrze widziala
3. Nastepnie chodzimy powoli wokól drzewa w jednym kierunku
4. Sowa, sledzac nas, kreci w kolo glowa az jej sie glowa ukreca i
sowa spada z drzewa... i tak mamy upolowana sowe, bez jednego
wystrzalu, ekologicznie
Jak zlapac nosorozca
Potrzebne sa:
1 - Nie za grube drzewo rosnace nieopodal pasacego sie
Nosorozca;
2 - Gwintownica;
3 - Nakretka o odpowiednim fi.
Rozdrazniasz nosorozca, on zaczyna szarzowac na ciebie, chowasz
sie za drzewo, nosorozec sie wbija - a ty szybko gwintujesz mu roga,
który wyszedl z drugiej strony, nakrecasz nakretke i juz jest twój.
Sposób na zajaca:
Zima idziemy na lake i na wystajacych spod sniegu kamieniach
rozsypujemy tabake. Zaciekawiony zajac podchodzi powachac, po czym
kichajac wali lebkiem w rzeczony kamieñ i pada.
Nazajutrz rano idziemy ponownie na lake i zbieramy zajace.
Przepis na slonia:
Jak wiadomo slonie to bardzo inteligentne zwierzeta, szczególnie
uzdolnione sa w matematyce. Przygotowujemy wiec tablice z
napisem: 2 + 2 = 5, i stawiamy ja obok sciezki sloni.Kiedy sloñ przechodzi, patrzy na
tablice i cos mu sie nie zgadza. Zaczyna wiec krecic glowa. I
tak kreci kreci az sobie ukreci i slon upolowany.
Jak upolowac lwa na pustyni:
Bierzemy duze sito i idziemy na pustynie szukac na piasku lwa. Kiedy
juz go znajdziemy, podchodzimy i nabieramy na sito piasek z lwem.
Nastepnie wytrzasamy z sita caly piasek i kiedy zostanie sam
lew lapiemy go za grzywe - lew zlapany.
Mac Gyvera sposób na myszke:
Potrzebne beda: kawalek deski i 2 gwozdzie:
__|____|___
Na jeden gwózdz nadziewamy serek, na drugi kielbaske. Przez 2 dni
podstawiamy zestaw pod norke, myszka przychodzi i skubie:
serek<----kielbaska
serek<----kielbaska
Trzeciego dnia, miedzy gwozdzie wkladamy zyletke...
Polowanie na tygrysa:
Rekwizyty: plyta wiórowa, mlotek.
1. Idziemy tam, gdzie zwykle tygrysy przesiaduja.
2. Z odleglosci kilku metrów stroimy do niego glupie (naprawdê glupie!,0) miny.
3. Wkurzony i pozbawiony zdrowego rozsadku tygrys rzuca sie na nas.
4. Gdy tygrys jest juz w powietrzu (zwierz nie ma szans na
odwrót,0), wyciagamy plyte wiórowa.
5. Tygrys przebija pazurami plyte.
6. Mlotkiem zaklepujemy koñcówki pazurów...
Gotowe.
Sposób na krokodyla.
Rekwizyty: pudelko po zapalkach, lupa.
1. Podchodzimy do krokodyla.
2. Spogladamy na niego przez lupe (don't panic!,0).
3. Oddalamy lupe od naszego narzadu wzroku.
4. Krokodyl sie pomniejsza.
5. Calkiem malutkiego juz krokodylka lapiemy delikatnie w
paluchy i wkladamy do pudelka.
Alternatywny sposób na lwa:
Oczy w slup, wlazimy na slup a wtedy spada kamien z serca i
zabija lwa.
|
18:05 / 12.11.2003 link komentarz (0) | wlasnie wrocilam z zajec... jestem wypompowana....
kroi sie jakas imprezzzzka dzisiaj o 20...
Walek ma puszczac muze w klubie...
ale nie mam pojecia czy bede miala sile pojsc...
*** |
23:06 / 11.11.2003 link komentarz (0) | ehh wrocilismy :,0),0),0)
wyjazd suuuuuuuuper!!!!!!
spalismy w Dusznikach
zaliczylismy przez te 4 dni Duszniki, Kudowe, Bledne Skaly, Wroclaw (to nic ze nie po drodze ;-,0),0), Zloty Stok, no i oczywiscie Praga... odwiedzilismy Golcow ;-,0)
padam... zmykam spac....szkoda, ze dzisiaj juz sama...
*** |
23:18 / 07.11.2003 link komentarz (0) | jeszcze 239 dni do naszego slubu i wesela =D |
23:13 / 07.11.2003 link komentarz (0) | tak jak myslalam ... pomysl wiednia upadl...
no coz... innym razem...
ale nie martwie sie bo jedziemy jutro w okolice Klodzka...moze do Czech... zobaczymy...
*** |
14:52 / 07.11.2003 link komentarz (0) | mielismy wybrac sie na ten dlugi weekend gdzies na miasto...
plan byl nawet taki, zeby jechac do Wiednia na te 4 dni...ale cos sie nie moge dogadac z pozostalymi ewentualnymi uczestnikami prodrozy takze nie wiem co z tego wyjdzie...
bardzo cieszylabym sie, gdyby doszedl do skutku ten wypad... uwielbiam to miasto...
ale znajac zycie nic z tego nie bedzie...
*** |
14:44 / 07.11.2003 link komentarz (0) | wlasnie wrocilam od lekarki...
zbadala mnie i stwierdzila, (z glupim usmieszkiem na twarzy,0) ze ja sobie wymyslilam ten twor, (a on zreszta jest uwidoczniony na zdjeciach usg,0)!!!!
powiedziala, ze jak sie szuka to zawsze mozna cos znalesc........ glupia krowa...
i w ogole zbagatelizowala moje obawy....
nie wiem.. moze faktycznie nie ma sie czym martwic ale...
nie chce po prostu dopuscic do sytuacji, takiej jak spotkala moja mame...
czy to, ze dbam o siebie i niepokoje sie (bo mam do tego podstawy,0) to szukanie sobie problemow????
a poza tym myslalam, ze ona jest od tego zeby mi pomoc doradzic zastanowic sie skad TO sie wzielo... a nie od tego, zeby mnie wysmiac...zreszta nie tylko mnie ale tez lekarza, ktory robil mi usg...
zaluje, ze tam w ogole poszlam...
***
|
11:25 / 06.11.2003 link komentarz (0) | jak pomyslala tak zrobila ;-,0)
nie poszlam na zajecia... nie bylo takiej sily, ktora by mnie dzis z lozka zwlokla rano...
zastanawiam sie czy pojsc na laborke z hałasu...
umowilam sie z Magda po wykladzie z potworem, pojedziemy do miasta poszukac plaszczyka jakiegos ladnego dla amy... a jak nie bedzie ladnych plaszczykow to kupie sobie spiwor... ostatnio takie modne sa ;-P
*** |
23:46 / 05.11.2003 link komentarz (0) | chyba nie chce mi sie isc jutro na wyklady... musialabym przeciez wstac o 6 rano!!!! a to ponad moje sily... zwlaszcza ostatnio...
ide nynac... dobrej wszystkim zycze...
*** |
15:24 / 05.11.2003 link komentarz (0) | dzisiaj udalo mi sie kolejny raz nie wyleciec z laborki z technologii i uwazam to za wielki sukces...
wylecial za to Michal... ale coz... jesli sie nie potrafi przeczytac z ksiazki nawet wzoru...
uwazam ze dobrze zrobilysmy z Magda rozmawiajac na jego temat z ta doktorka od cwiczen...
bo dlaczego niby ja mam odpowiadac za czyny innych...
zaraz pedze znowu na zajecia... wpadlam tylko na obiadek...
a potem mielismy sie spotkac w Holly z moimi znajomymi ale nie wiem czy bede miala jeszcze sile isc do knajpy... choc jeden dzien posiedzialabym w spokoju w domu...
zobaczymy...
*** |
23:18 / 02.11.2003 link komentarz (0) | dzis troche sie pouczylam...
bylismy tez u Ewki...
troszke sie tak dzis poczulam jak kolezanka M a nie nazeczona...takie odnioslam wrazenie dziwne...
zreszta niewazne...klade sie bo jutro musze raniutko wstac...
*** |
14:31 / 01.11.2003 link komentarz (0) | zaraz jedziemy z Marcinem na cmentarz...
a wieczorkiem jak co roku idziemy na Lipowa ze znajomymi pozapalac swieczki na grobach, o ktorych nikt juz nie pamieta... a przy okazji wreszcie w spokoju pogadac...
*** |
14:29 / 01.11.2003 link komentarz (0) | no coz... jednak badanie potwierdzilo moje obawy...
teraz czeka mnie dodatkowa seria badan... ehh...
wtedy bede wiedziala wiecej...
nie ukrywam ze jestem przerazona ale wlasciwie to mozna sie bylo tego spodziewac...
*** |
22:15 / 30.10.2003 link komentarz (0) | mam kiepski humor...
jutro ide na usg... troche sie denerwuje...
mam nadzieje tylko, ze nic nie znajda...
ehh...
juz chyba z tego samego zamartwiania sie i nerwow mozna sie czegos nabawic...
*** |
09:22 / 29.10.2003 link komentarz (0) | jejku dopiero zaczyna sie dzien a ja juz jestem wypompowana....
nie poszlam na niemiecki bo o 11 mam laborke z technologii chem... trzeba wkuc kilka rzeczy....
mam nadzieje, ze moja wiedza pozwoli na pozostanie na pracowni ;-,0),0),0),0)
*** |
12:35 / 24.10.2003 link komentarz (0) | Dzis imieniny M!!!!
sto lat sto lat.....
;-,0)
kupilam prezencik...
wydalam "troszke" pieniazkow...
ale warto bylo...
przyszykuje jakas romantyczna kolacyjke przy swiecach...moze wspolna kapiel ;-,0) i wtedy dostanie prezencik...
ehh..... :,0)
*** |
21:07 / 23.10.2003 link komentarz (0) | no i sie wkurzylam!!!!!!!
mam chyba do tego prawo!!!!!!!!!!!!
*** |
19:19 / 22.10.2003 link komentarz (0) | a jeszcze cos...
na niemieckim pojawil sie jakis nowy koles...
trudno o nim cokolwiek jeszcze powiedziec, ale jakis taki dziwny mi sie wydal...
a dla zainteresowanych (zainteresowanego,0) ;,0) to
do naszego slubu jeszcze tylkooooo 255 dni!!!!!!! |
19:14 / 22.10.2003 link komentarz (0) | oj dzisiaj Marcin wyjechal do Bydgoszczy :(
a wlasciwie w tej chwili jedzie...
nie mam sie czym martwic?? akurat...
juz mi smutno... buuuu :(
otuchy dodaje mi jedynie mysl, ze dziewczyny niedlugo sie u mnie pojawia ;-,0)
mam zamiar miluuuuuuutko spedzic wieczor ;-,0)
*** |
12:02 / 20.10.2003 link komentarz (0) | wlasnie wrocilam z pierwszych zajec niemieckiego w szkole jezykowej...
grupa liczy 5 osob, zajecia odbywaja sie w odnowionych salkach z owalnym stolem, ksiazeczki dostalismy, slowniki beda na miejscu, sprzet tez niczego sobie... takze warunki nauki super
jak na pierwsze zajecia to torszke sie wynudzilam... ale zobaczymy jak sie bedzie ukladac wspolpraca dalej...
o 16 wychodze na laborke z radiochemii...
*** |
09:47 / 19.10.2003 link komentarz (0) | no i oczywiscie minal mi strasznie szybko weekend... buuu a tyle jeszcze do zrobienia mam...
od jutra zaczynam niemiecki... ciekawe jakich ludzi bede miec w glupie, podobno bedzie nas tylko 6 osob... luzik...
*** |
08:00 / 15.10.2003 link komentarz (0) | nie poszlam na wyklady bo musze sie jeszcze przygotowac porzadnie do laborki z technologii.... kurde... mam nadzieje, ze nie wylece dzisiaj....
byloby niefajne...
i takim to sposobem moje zycie kreci sie od kilku ostatnich dni wokol nauuuuuuuuuki buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
*** |
22:13 / 12.10.2003 link komentarz (0) | Marcin lezy w lozeczku a ja siedze nad analiza sladowa i technologia chemiczna... ehh
wczoraj troszke pobalowalismy, bylo naprawde super!!
a jutro nie mam ochoty isc na wyklady...
pojde tylko na laborke z radiochemii.....
*** |
09:14 / 10.10.2003 link komentarz (0) | Marcin pracuje w nowej firmie :,0),0),0),0)
z poprzedniej sie zwolnil...
new firma calkiem calkiem, normalne godziny pracy, szansa na doksztalcenie sie, jakis rozwoj...
zajmuja sie tam produkcja elektronicznych czesci... typu swiatlowody do sieci komputerowych, i inne urzadzonka...Marcinek pracuje narazie w dziale marketingu...
czy zadowolony jest ze zmiany miejsca pracy?? trudno powiedziec, chyba wstepnie tak ale to jeszcze chyba za wczesnie na jakies powazne opinie...
a ja dzisiaj zajec nie mam na szczescie...
3 dni luzu...
wczoraj dzwonilismy do Lubania :,0) w listopadzie Zajaczkowscy przyjezdzaja do nas na dlugi weekend ;-,0)
super!
chyba sie wybiore zaraz poogladac sukienki...poprzymierzac :,0)
*** |
22:57 / 06.10.2003 link komentarz (0) | na nic nie mam czasu, wiec dzisiaj w skrocie:
Grzesiek wrocil ze Szwajcarii...niespodzianka, przed 2 godz i juz chce impreze krecic...dzis sie juz nie nadaje niestety
na uczelni zapieprz i juz mi sie to nie podoba
Marcin poszedl spac bo musi jutro o 3 nad ranem wstac... wyjezdza do Katowic...
Viola ma jutro mnie odwiedzic...
ide spac bo pewnie marcin mnie jutro obudzi rano...
dobrej...
*** |
09:19 / 04.10.2003 link komentarz (0) | w srode postanowilismy sie wybrac do teatru na sztuke oparta na ksiazce Grocholi "pozwol mi odejsc" ...
nie czytalam tej ksiazki a po przeczytaniu w gazecie recenzji spodziewalam sie ze bedzie o trojkacie milosnym i takie tam...
okazalo sie ze moze byl watek o milosnym trojkacie ale sztuka byla o zupelnie innym temacie...
dla mnie bardzo przykrym...
o kobiecie umierajacej na raka...
cos potwornego... wszystkie wspomnienia wrocily...
mialam ochote uciec z tego okropnego miejsca...
powstrzymalam sie od placzu (niewielu widzom sie to udalo...,0)
ale jak wrocilam do domu to cos we mnie peklo...
placz, i znowu jakis taki strach... nawet trudno to opisac... cala noc nie spalam.......
gdybym znala tematyke to nigdy w zyciu nie wybralabym sie na ta pieprzona sztuke...
w zyciu spotyka nas tyle nieprzyjemnosci, smutkow, rozczarowan, na tyle brutalna jest rzeczywistosc, ze nie potrzebujemy sobie dodatkowych dorzucac w postaci tego typu przedstawien, filmow itd...
Postanowilismy od tej pory chodzic z M. do teatru i kina wylacznie na KOMEDIE!!!!
*** |
21:58 / 02.10.2003 link komentarz (0) | nie pisalam nic bo dopadlo mnie cos bardzo przykrego... jak sie pozbieram odrobinke to moze jutro cos napisze...
tymczasem dobrej (mam nadzieje,0) dzisiaj nocki!
*** |
16:03 / 30.09.2003 link komentarz (0) | no i znowu jestem chora :((((
a jutro mam przeciez zajecia :(((
buuuuuuuuu
dostalam mase lekow od lekarki i mam lezec w lozku...
latwo powiedziec....
a poza tym jeszcze rozczarowanie w zwiazku z uczelnia... mam nadzieje, ze szybko uda mi sie rozwiazac ten problem...
*** |
00:29 / 28.09.2003 link komentarz (1) | wlasnie wrocilam z knajpki...
ehh super humorek mam...
ile to moze zdzialac dobre grzane winko...:,0),0),0),0),0)
*** |
19:50 / 22.09.2003 link komentarz (0) | Dzisiaj naszła mnie ochota na powrot do mojego najukochanszego poety... wyciagnelam stare tomiki jego wierszy i chyba czytajac je spedze reszte wieczoru...
"Znów wędrujemy ciepłym krajem
Malachitową łąką morza
Ptaki powrotne umierają
Wśród pomarańczy na rozdrożach
Na fioletowo-szarych łąkach
Niebo rozpina płynność arkad
Pejzaż w powieki miękko wsiąka
Zakrzepła sól na nagich wargach
A wieczorami w prądach zatok
Noc liże morze słodką grzywą
Jak miękkie gruszki brzmieje lato
Wiatrem sparzone jak pokrzywą
Przed fontannami perłowymi
Noc winogrona gwiazd rozdaje
Znów wędrujemy ciepłą ziemią
Znów wędrujemy ciepłym krajem
Malachitową łąką morza"
K.K.Baczyński
***
|
09:34 / 22.09.2003 link komentarz (2) | dzisiaj dla od miany termomentr wskazuje 35st. i 8 kresek...
ale czuje sie o wiele lepiej... mam nadzieje, ze tak juz dzisiaj zostanie...
*** |
19:20 / 21.09.2003 link komentarz (0) | buuuuuu
no i sie rozchorowalam na dobre :(
mam 38 st. goraczki :(((
wracam do lozia bo wzielam aspirynke ...
*** |
21:13 / 20.09.2003 link komentarz (0) | ojejkuuuuu szkoda ze tego nie widzieliscie!!!!
hehe bylo bardzo wesolo nawet odrobine ZA BARDZO!!!
nasi rodzice sa juz "na TY", ale jakim wielkim poswieceniem musialo byc to okupione... :P
poszly 2 flaszki kurde... a wydawalo sie, ze to tacy porzadni goscie ci nasi ojcowie :P
zaczelo sie w domu u Marcina, super smaczny obiadek, palce lizac :,0) winko, te sprawy...
potem padl pomysl, zeby pojechac z ciastem (no i reszta alkoholu!,0) na dzialke , gdzie M rodzice buduja drugi dom...ehh i moim zdaniem to juz by wystarczylo
ale nie naszym tatusiom...
impreza przeniosla sie do nas do domu...
w kazdym razie moj tata spi juz jak zabity ;,0)
a Marcina... mam nadzieje, ze pomogli wysiasc mu z samochodziku :P hehe
w kazdym razie musze napisac, ze byl;o naprawe bardzo sympatycznie :P przynajmniej mi tak bylo ;-,0)
koniec!
*** |
14:38 / 20.09.2003 link komentarz (2) | kurcze... zaraz musze sie szykowac na obiad u tesciow ;-,0) ... zostalam zaproszona z tatusiem moim ;-,0)
ale bedzie wesolo!!!! ;-,0)
czyzby malutki stresorek???? ;-,0)
*** |
23:56 / 19.09.2003 link komentarz (0) | a tak dla przypomnienia...
do naszego slubu jeszcze 288 dni (tylko,0) ;-,0) ...
*** |
23:54 / 19.09.2003 link komentarz (0) | o czym mialam dopisac wczoraj???
a chyba tylko o tym jeszcze ze ostatni nocleg spedzilismy w malborku i wracajac do lublina zahaczylismy jeszcze o torun ;-,0)
ogolnie wyjazd SUUUUUUPPPPPEEEEERRR!!!!!!!! :-,0)
a jutro idziemy z tata na wizyte do Marcina rodzicow ;-,0)
*** |
22:12 / 18.09.2003 link komentarz (0) | tyle napisalam w zeszycie... a reszte dopisze jutro, zmykam do lozeczka :,0),0),0)
dobrej nocki :,0)
*** |
22:11 / 18.09.2003 link komentarz (0) | najbardziej brakowalo mi komputerka ;-,0) no i nloga oczywiscie ;-,0)
dlatego tez kupilam sobie zeszyt i zaczelam notowac to co sie wydarzylo i wyszlo z tego spore opowiadanko:
(no to biore sie za przepisywanie...a efekt ponizej :,0),0)
"Zaraz po zalatwieniu wszystkich formalności w środę zapakowaliśmy sie do samochodu i w droge!
Na wyczekane, wytesknione wakacje.
Uparlam sie, abysmy pojechali nad morze, bo przez ostatnie kilka lat spedzalam wakacje za granica. A ja kocham polskie morze, piekne plaze...
ŚRODA
Tak więc w srode pojechalismy do Gdanska. Zatrzymalismy sie w schronisku PTSM (niezle ceny jak na schronisko, ale warunki spoko,0). Zostawilismy bagaze i wyruszylismy na podboj starowki ;-,0) Noca prezentuje sie ona wspaniale. Jedynym mankamentem byla pogoda. Padal deszczyk i troszke chlodno bylo, ale poza tym bardzo sympatycznie.
CZWARTEK
Nastepnego dnia postanowilismy pojezdzic troszke po Trojmiescie. Mam sentyment do tego regionu, kojarzy mi sie z dziecinstwem. Bardzo czesto tam spedzalam wakacje, ferie i inne takie, ze wzgledu na mieszkajaca tam rodzine. Zwiedzilismy najpierw markety ;-,0), bo cos trzeba przeciez jesc na kolacje i sniadania. Potem do Sopotu na MOLO i na plaze. Jak zobaczylam morze, zaczelam sie cieszyc jak dziecko! Skakac, biegac, krzyczec. Czulam sie cudownie.
Potem Gdynia. Okolice Bulwaru i tradycyjnie juz ;-,0) Dar Pomorza, ja do oceanarium, do rybek, a Marcin na rejs po Baltyku (ja sie nie pisze na zadne lodki, bo mam pewna dolegliwosc nieprzyjemna ;-,0),0)
Potem byl obiadek w SFINKSIE :-,0) i dalej w droge!
Mielismy zostac we Wladyslawowie, ale nie podobalo nam sie tam specjalnie, wiec pojechalismy do Karwii.
Miasteczko jakby wymarlo po sezonie, wiec nie mielismy przynajmniej problemow ze znalezieniem noclegow. Wykupilismy 3 nocki i w ten sposob zakotwiczylismy tam do niedzieli. Czas zlecial szybko na plazowaniu (bo pogoda poprawila sie znacznie,0), jedzeniu duzych ilosci ryb (chociaz oboje nie przepadamy za nimi tam jakos bardzo nam smakowaly,0), piciem duzych ilosci alkoholu roznego rodzaju (M. stwierdzil, ze chyba przyszlo mu ozenic sie z alkoholiczka,0) no i romantycznych rozmowach o zachodzie slonca na plazy... ;-,0)
NIEDZIELA
Spakowalismy ubranka i ala reszte naszego dobytku (az samochodzik siadl ;-,0),0) i pojechalismy na Polwysep Helski! (to zreszta tez miejsca mojego dziecinstwa,0)
Znalezlismy kwaterke w Helu, przy samym porcie wojskowym :-,0)
Do centrum niedaleko, gorzej z plaza, ale spacerek dobrze robi na zdrowie ;-,0)
Tego samego dnia wybralismy sie jeszcze do latarni morskiej (a zapomnialabym, przed wjazdem na cypel odwiedzilismy tez latarnie morska w Rozewiu,0)
PONIEDZIALEK
Wczoraj bylismy na wycieczce: Jurata, Jastarnia. Bylo naprawde wspaniale. Czy ja juz pisalam, ze cudownie czuje sie nad Baltykiem???? ;-,0)
A i w fokarium na helu :-,0)
A wieczorkiem po zmrou w porcie :-,0)
WTOREK (DZISIAJ,0)
Wlasnie siedze sobie na helskiej plazy. Morze szumi, wieje delikatny wiaterek. Slonko grzeje, grzebie bosymi stopkami w piasku ;-,0), obok mnie moj kochany mezczyzna!!! Czego wiecej chciec od zycia???? Pelny relaks. Zapomina sie momentalnie o wszystkich problemach, wszystko staje sie proste.
W dodatku na plazy intymna atmosfera ;-,0) bo ludzi mozna policzyc na palcach jednej reki ;-,0)
Telefony schowalismy gleboko w plecaku i dzwonimy tylko w waznych sprawach.
Jest naprawde dobrze!
Praktycznie odizolowalismy sie od rodziny, znajomych...Tylko ja i Marcin! i budowany przez nas zwiazek, powazny zwiazek dwojga ludzi, ktorzy wiedza czego chca, ale jeszcze troszke potrzebuja dotarcia sie... Wszystko na dobrej drodze!!Jestem szczesliwa! " |
21:43 / 18.09.2003 link komentarz (0) | haha i oto znowu powracam!!!
wypoczeta, zrelaksowana :,0),0),0) szczesliwa hihi
wyjazd udal sie w 150% ;-,0)
ale wszystko po kolei... |
22:14 / 09.09.2003 link komentarz (2) | ehh super dzien!!!! naprawde :,0),0),0),0)
taka wiadomosc wspaniala...
ale nie pisze nic jeszcze, zeby w razie cos nie zapeszyc!!!
jak wszystko sie uda to jutro wyjezdzamy z M nad morze, a jesli nie pojedziemy to bede miala czas na opisanie powodu mojego uradowania dzisiejszego ;-,0)
ide sie pakowac tak na wszelki wypadek ;-,0)
papapapap
*** |
22:03 / 08.09.2003 link komentarz (0) | do naszego slubu jeszcze tylko ;-,0) 299 dni!!!!!!!!!!!!!! |
22:01 / 08.09.2003 link komentarz (0) | ehh mam taki metlik w glowie, ze hej... raz jest dobrze a za chwile wszystko traci sens...
hustawka nastrojow...
niefajne uczucie
jestem poddenerwowana
a poza tym jeszcze to starcie z glupia baba w dziekanacie...
ide spac...................................
*** |
23:32 / 07.09.2003 link komentarz (1) | i jeszcze slowko:
nie zloszcze sie z powodu jakiegos polara czy nawet tego cholernego rozpieprzonego zamka, ale dlatego, ze ktos ingerowal w nasza prywatnosc i wlasnosc!!!!! nie moge tego pojac... moze jestem naiwna... ale to mnie wlasnie najbardziej dobija...
*** |
23:25 / 07.09.2003 link komentarz (0) | a juz myslalam, ze ten dzien zakonczy sie milo....
no bylo milo, bo spedzilam caly dzien z M, wieczorkiem poszlismy do knajpki, bylo naprawde cudownie...
i wszystko skonczyloby sie ok, gdyby nie to ze po powrocie do samochodu okazalo sie, ze drzwi sa otwarte a w srodku wszystko wybebeszone...
wkur...... sie nie na zarty...bo wlasciwie nic nie ukradli (nie liczac mojego polarka kochanego :-( ,0) ale oczywiscie zamek wylamali...
ehh szkoda gadac .....
*** |
10:56 / 07.09.2003 link komentarz (2) | juz dzisiaj lepiej sie czuje, oj lepiej ...
tylko tak mi strasznie przykro,ze tak jestem traktowana... :-( tak bardzo mi przykro...nie zasluzylam na to...
nie chce nic robic na sile... ja po prostu znowu za bardzo sie staram...tylko kto ma to wszystko zrobic jak nie ja... nikogo to nie interesuje...wszystko na mojej glowie... mam tego wszystkiego juz dosyc...
moze to byl blad????....................
*** |
23:06 / 06.09.2003 link komentarz (0) | wlasnie wrocilam od Marcina...
czuje sie okropnie... jest mi bardzo niedobrze i brzuszek mnie boli :(((
dzisiaj wlasciwie nic nie jadlam porzadnego, nawpychalam sie czekolady i chipsow a Marcina tata upijal mnie dzisiaj wegierskim winem...
mieszanka wybuchowa... buuuu :(((
klade sie...moze troszke mi przejdzie :(
*** |
11:09 / 06.09.2003 link komentarz (0) | Ale mam dzisiaj sprzatania... ehh...
A jak mi sie nie chce ;-,0)
Ale humorek dzisiaj lepszy :,0)
moze dlatego ze slonko tak ladnie swieci :,0),0),0)
:-*
*** |
16:26 / 05.09.2003 link komentarz (0) | "...W ciemna noc
Modlitwy krzyk
Zostales tylko ty
I deszcz na twarzy mej
W ciemna noc
Nie wierze juz
Choc trzepot skrzydel znów
Do snu kolysze mnie..."
|
18:03 / 04.09.2003 link komentarz (0) | ale mi sie nic nie chceeeeeee....
za oknem taka paskudna pogoda, M w pracy a ja znowu nie mam co ze soba zrobic... jakis taki niefajny humor mnie dopadl...
chyba z tego "szczescia" pojde zrobic jakies ciacho...
zeby tylko znowu na oponkach sie nie skonczylo ;-,0)
dzwonilam do Th. bardzo fajnie mi sie z nim gadalo :-,0)
a od Kuby dostalam smska, ze jutro szykuje sie spotkanko jakies :-,0) === jedne z niewielu milych akcentow tego dnia :,0)
*** |
22:58 / 03.09.2003 link komentarz (0) | haaaaaa ale mam super pomysl....
ale nic nie pisze bo jeszcze nie daj Boze...
mam nadzieje,ze sie uda!!!
jak ja kocham ten internet!!!!!!!
dobrej nocki
*** |
22:53 / 03.09.2003 link komentarz (2) | ha! przyejli mnie na II stopien studiow :,0),0),0),0)
bardzo mnie to cieszy :,0) jeszcze tylko pare formalnosci i od pazdziernika znow bede pelnoprawna studentka ;-,0) i znow zapierdzielac bedziemy jak male motorki ;-,0)
*** |
15:32 / 03.09.2003 link komentarz (0) | dostalam wlasnie pocztowke z wakacji od Violi :,0),0),0)
*** |
15:13 / 03.09.2003 link komentarz (0) | wczoraj poznym wieczorkiem wrocilismy z Nysy...
nie ma wlasciwie o czym pisac...babcie Marcina odwiezlismy do domu, pomoglismy jej troche ogarnac...bo przeciez prawie pol roku jej tam nie bylo... przenocowalismy i wlasciwie nastepnego dnia (czyli wczoraj,0) wrocilismy do Lublina
***
jedziemy dzisiaj przesluchac orkiestre, ktora mialaby grac na naszym weselu...nie spodziewam sie rewelacji... zobaczymy...
***
a i jeszcze cos: nie spodziewalam sie po niektorych osobach takiego zachowania... i nic wiecej nie napisze no comments............ :-/
*** |
21:47 / 31.08.2003 link komentarz (0) | ALE NIC TO! JESZCZE 307 DNI I BEDZIEMY TYLKO DLA SIEBIE I BEDZIEMY ROBIC CO NAM SIE BEDZIE PODOBALO I BEDZIEMY SZCZESLIWI I BEDZIEMY JUZ NA ZAWSZE RAZEM I BEDZIEMY SZCZESLIWI I JESZCZE...BEDZIEMY SZCZESLIWI!!!
;-,0),0),0)
*** |
21:42 / 31.08.2003 link komentarz (0) | zasypiac i budzic sie obok mojego kochanego mezczyzny!!! SZCZYT SZCZESCIA!!!!!!!!!!!!! NIESTETY JESZCZE PRZEZ TEN TYDZIEN NIEOSIAGALNY... :-( |
19:43 / 31.08.2003 link komentarz (0) | Wlasnie wrocilam ze spotkania z Anna...
bylo nawet niezle...jak na nasze ostatnie kontakty...
odwiedzilysmy Marcina a potem pojechalysmy na ROZJAZD... to takie "nasze" tajne miejsce... ogladalysmy tam niesamowity zachod slonca nad miastem...
dziwne uczucie... zwykle jechalo sie tam w innych okolicznosciach...
sytuacja po prostu trudna do opisu...
*** |
13:01 / 31.08.2003 link komentarz (0) | haha ale numer!!!!!!!!
M i P ;-,0)
bardzio bardzio bardzio sie ciesze....
:,0),0),0),0),0),0),0),0)
*** |
23:16 / 30.08.2003 link komentarz (1) | przegladam wlasnie informator o nastepnym semestrze nauki i poszczegolnych zajeciach...
ANALIZA SLADOWA!!!! bomba ;-,0) juz mi sie podoba ;-,0)
o ile oczywiscie przyjma mnie na studia magisterskie ;-,0)
czekam na decyzje... zreszta nie tylko ja ;-,0)
*** |
23:10 / 30.08.2003 link komentarz (0) | raz na jakis czas nachodza mnie te same dreczace mysli...jakies niespelnienie??? kompleksy??? ciezko to okreslic...
nie wiem juz nawet czy to z powodu tego alkoholu czy...????
*** |
23:07 / 30.08.2003 link komentarz (0) | kilka drinkow i juz robi sie wesolo ;-,0)
oj...chyba zaraz zmykam do lozia...
a w poniedzialek najprawdopodobniej jedziemy z M do Nysy. A co!
*** |
19:25 / 30.08.2003 link komentarz (0) | wlasnie usmazylam OPONKI ;-,0) - MOJE ULUBIONE CIASTECZKA, chociaz strasznie tuczace... jak ktos lubi to zapraszam ;-,0)
a poza tym mam wieczor tylko dla siebie ;-,0) bo Marcin w pracy...
*** |
22:58 / 29.08.2003 link komentarz (0) | jakas jestem dzisiaj znudzona...
to chyba przez ta pogode... na nic nie mam ochoty...
z Marcinem widzialam sie wlasciwie krotko...
nie bylo kiedy porozmawiac... bo albo siedzielismy z moim tata albo z jego (Marcina,0) rodzina...
weekend tez nie zapowiada sie rewelacyjnie...
a to dlatego, ze Marcin pracuje a ja znowu sobie nie bede mogla miejsca znalezc... zwlaszcza, ze nie mam specjalnie ochoty na imprezy bez niego...
dobra koniec marudzenia - ide spac...
jutro bedzie dobry dzien ;-,0)
*** |
22:42 / 27.08.2003 link komentarz (1) | kochanie!
do naszego slubu jeszcze tylko 311 dni!!!!
:-,0) |
22:38 / 27.08.2003 link komentarz (0) | czasami sama siebie sie boje...
*** |
14:09 / 27.08.2003 link komentarz (0) | znowu mam ochote podokuczac innym...
znowu mam zly humor...
ale nic na to nie poradze...
nie potrafie udawac...
:[
wrrrrrr.....
*** |
23:42 / 26.08.2003 link komentarz (1) | ale glupie zakonczenie dnia!!
niedosc ze musialam zrezygnowac z wyjazdu w cieple kraje bo mi kasy zabraklo to jeszcze wracajac od Klementynki wpadl nam pod samochod kot!!
ehh...
humor wisielczy
*** |
09:31 / 26.08.2003 link komentarz (0) | dzien dobryyyyy!!!
jaka ladna pogoda za oknem :-,0)
mam dylemat...
chce bardzo wyjechac na wakacje w pewne bardzo fajowe miejsce... ale fundusze nie do konca mi na to pozwalaja... mam lokatke ale obiecalam sobie,ze nie rusze jej przed slubem...hmm... i tak nie wiem... moze wykorzystac z niej pare groszy...a moze zrezygnowac z wyjazdu????
i mam problem... |
23:25 / 25.08.2003 link komentarz (0) | jestem wykonczona...
ekipa wyniosla sie kolo 16:00 i potem zaczelismy sprzatanie...koszmar...nie mam kondycji ;-,0) kregoslup mi siadl...
po zakonczeniu sprzatania zrobilam sobie goraca kapiel... mmmmmmm.... na chwile mi przeszlo...
Marcin wykorzystal ta chwile i wyciagnal mnie do siostry, zeby pochwalic sie nowym nabytkiem!! ;-,0)
bardzo milo spedzilam wieczor... ale jestem juz zmeczona takze...
NARKI WROTKI (jakby to Piotrek powiedzial,0)!! ;-,0)
dobranocka
*** |
11:07 / 25.08.2003 link komentarz (0) | no dobra ... powiedzmy, ze sie wyspalam ;-,0)
musialam wstac o 7 rano, bo tata zorganizowal wymienianie drzwi wejsciowych i o 7:30 juz byla w domu ekipa...
wszedzie kurz, brud i strasznie huczy.... ;-,0)
ale ja nie o tym mialam dzis pisac...
wyjazd na zachod udal sie w 100%...
w czwartek kolo polnocy bylismy we Wroclawiu, przenocowalismy u ciotki, w piatek jeszcze pozalatwialismy tam pare spraw i pojechalismy do Swidnicy...bardzo ladne miasteczko z uroczym rynkiem, ale pizze maja tam niesmaczna ;-P
ze Swidnicy pojechalismy do Jaworzyny, bo tam pracuje Mracinka wujek... wstapilismy jeszcze do parowozowni...super lokomotywy tylko strasznie zaniedbane...szkoda ze nie mielismy aparatu...zdjecia wyszlyby niesamowicie...
z Jaworzyny znowu pojechalismy do Swidnicy, pomeczylismy troche wujka i znowu do autka i w droge...
do Lubania dojechalismy wieczorkiem...
znajomi naszykowali przyjecie z okazji naszego przyjazdu ;-,0) chlopcy sobie popili troche...w koncu ze 2 lata sie nie widzieli...samego Lubania wlasciwie nie widzialam (tyle co z samochodu,0) ale w sobote zrobilismy objazdowke po okolicach... i tak stare zamczyska, krater wulkanu, kopalnia bazaltu z lazurowa woda itd...bylismy tez w Goerlitz w niemczech... male zakupki ;-,0) jednym slowem bardzo intensywnie spedzony dzien...
no a w niedziele musielismy wyjechac juz po 9 bo umowilismy sie z Marcina rodzicami we Wroclawiu...
no i wieczorkiem bylam juz w domciu...
wyjazd bardzo bardzo udany |
20:59 / 24.08.2003 link komentarz (0) | ehh... wrocilam... padam z nog...
jutro opisze wszystko ale dzisiaj zmykam juz nynac...
w koncu przejechalam dzis cala Polske w szerz ;-,0)
*** |
23:12 / 20.08.2003 link komentarz (2) | obejrzalam ze 200 sukienek slubnych w netku i az mnie glowa rozbolala... ;-,0)
hihi ciezko bedzie mi sie zdecydowac na te jedna jedyna... :-,0)
ale juz sie ciesze na mysl o chodzeniu po sklepach, przymierzaniu...itd itp ;-,0)
ide spac... dobranocka :-,0),0)
*** |
12:07 / 20.08.2003 link komentarz (0) | wreszcie sprowadzilam sie do domciu :-,0)
jednakze nie na dlugo bo jutro po poludniu wyjezdzamy z Marcinem do Wroclawia...
a potem mamy jeszcze pojechac do Świdnicy odwiedzic rodzinke no i wreszcie do Lubania... do Heni i Sosika ;-,0)
znalezlismy super oferte na wakacje....
mam nadzieje ze Marcin dostanie urlop...
ale ciiiiiiiii......chutko zeby nie zapeszyc ;-,0)
jak wykupimy i wszystko bedzie juz na bank to napisze ;-,0)
*** |
12:07 / 20.08.2003 link komentarz (0) | wreszcie sprowadzilam sie do domciu :-,0)
jednakze nie na dlugo bo jutro po poludniu wyjezdzamy z Marcinem do Wroclawia...
a potem mamy jeszcze pojechac do Świdnicy odwiedzic rodzinke no i wreszcie do Lubania... do Heni i Sosika ;-,0)
znalezlismy super oferte na wakacje....
mam nadzieje ze Marcin dostanie urlop...
ale ciiiiiiiii......chutko zeby nie zapeszyc ;-,0)
jak
*** |
17:21 / 17.08.2003 link komentarz (0) | jakis dzisiaj ten dzien rozpieprzony...
nie czuje sie zbyt dobrze
nie wiem czy to przez te wydarzenia czy po prostu przez niewyspanie...
wczoraj wieczorem bylismy na imprezie u znajomych Marcina, z okazji ich pierwszej rocznicy slubu...
wrocilismy po 1 do domu a o 4 trzeba bylo znowu wstac, bo obiecalismy bratu Marcina ze odwieziemy ich na dworzec, a pociag do Wrocka mieli o 5!!!! koszmar...
no i jeszcze tata zadzwonil o 8 z wiadomosciami o wujku...
ide sobie zrobic goraca kapiel... moze mi sie polepszy...
*** |
13:37 / 17.08.2003 link komentarz (2) | dzis w nocy zmarl moj wujek z Katowic...
niby wszyscy sie juz tego spodziewali ale mimo to bol nie jest wcale mniejszy...
tata jedzie jutro na pogrzeb...
ja nie moge... za bardzo przezywam takie sytuacje...
od smierci mamy minelo juz 6 lat a mi caly czas wydaje sie jakby stalo sie to wczoraj...
moze nie okazuje tego... moze nie widac tego po mnie, ale jest mi z tym ciagle bardzo bardzo ciezko...
nie chce wspolczucia...
uwazam ze nikt kto tego nie przezyl nie jest w stanie mnie zrozumiec chocby nawet bardzo chcial...nikomu tego nie zycze...
chce podziekowac tylko wszystkim moim przyjaciolom, tym ktorzy poprzez "kopniaki zyciowe" motywowali mnie do powrotu do normalnego zycia...
najtrudniej jest w czasie swiat... lub podczas jakichs uroczystosci...
np nie moge sobie jeszcze wyobrazic jak to bedzie na moim slubie... bez niej... nie wiem czy uda mi sie powstrzymac lzy... ogromny zal... bo nie bedzie mnie widziec w tak waznym dniu... a jak beda wygladac podziekowania dla rodzicow??? przeciez chyba serce mi peknie... musze to jeszcze przemyslec... to jedna z niewielu kwestii, ktore mnie trapia...
i znowu sie rozczulam nad soba... musze sie pozbierac bo inaczej odbije sie to znowu na moim zdrowiu...
dosyc tego!! |
12:32 / 13.08.2003 link komentarz (0) | wpadlam na chwilke do domciu...
bylam z tata w miescie na zakupkach ;-,0)
niezla historyjka:
wczoraj przed przyjazdem na Felin z Magda i Pawlem postanowilismy zrobic zakupy...
w sklepie Magde pogryzla jakas osa... o rany...
a ze Magdusia jest alergikiem, to musiala bidulka na pogotowie jechac....
tak wiec spotkanko zaczelo sie chyba gdzies kolo 22.
najwazniejsze ze sie nic dziewczynie nie stalo...
dopiero by bylo...
dzisiaj wbijamy sie na obiad do tesciow ;-,0)
moze bedzie cos bez cebuliiiiiii ;-,0) heh
ciekawe czy wroci dzisiaj MagdaS.????
juz sie chyba odrobinke stesknilam...
Marcin jak zwykle w pracy...
*** |
18:54 / 12.08.2003 link komentarz (0) | i tak sobie mieszkam na Felinie...
czas wlasciwie spedzam sama, bo Marcin pracuje przez wieksza czesc dnia...
ale dobrze mi z tym...
mam czas, zeby przemyslec kilka spraw...
jedyny mankament: brak NETU!!!!
ale da sie przezyc...
mimo, ze nie pierwszy raz mieszkam z Marcinem, to nie jest to takie calkowicie poukladane...
ciezko jest podporzadkowac sie wzajemnie pod pewne reguly, ktore sobie ustalilismy, aby zylo nam sie wygodniej...
zwlaszcza ze oboje mamy dosc silne charaktery i obojgu ciezko ustapic czasami drugiemu...
oczywiscie nie da sie wyeliminowac zgrzytow, ale chociaz sprobowac je zredukowac...
no nic trzeba sie docierac...
koncze bo jade sie zaraz docierac dalej ;-,0)
hihi
jedziemy z Magda Ciha i Pawlem... bedziemy sie goscic ;-,0) hihi
*** |
18:47 / 12.08.2003 link komentarz (0) | dzieki Mike :-,0) juz sobie sciagnelam calutkaaaa ;-,0)
ale jeszcze raz dzieki za checi...
*** |
08:58 / 09.08.2003 link komentarz (0) | taaaaa to bylo do przewidzenia........
jaka ja jestem naiwna......
ciekawe kiedy wreszcie naucze sie nie ufac takim ludziom...
kolejne rozczarowanie....
ale nic zaraz sie pakuje i wyprowadzka...
*** |
22:29 / 08.08.2003 link komentarz (0) | chyba jednak nic z posiadowki netkowej nie bedzie bo po prostu padam na klawiature...
takze zmykam spac...
dobranocka
*** |
19:32 / 08.08.2003 link komentarz (1) | im blizej powaznych decyzji dotyczacych mojego zycia, tym czesciej zastanawiam sie nad minionymi latami... i tym czesciej powracam do tego co bylo kiedys... nie nazwalabym tego checia rozliczenia sie z przeszloscia bo to chyba zbyt wiele powiedziane...
a jednak ...
te moje "powroty" objawiaja sie nie tylko poprzez rozmyslania o tym czego doswiadczalam w przeszlosci ale dotycza one rowniez takich blahych rzeczy jak muzyka ktorej kiedys namietnie sluchalam... a ktora ma wiele wiele wspolnego z "tamtymi" czasami
taka plytka: "Misplaced chilldhood" Marillion... ehh
sciagam sobie ja wlasnie, nagram sobie na plytke... bedzie sie lepiej rozmyslac...
*** |
19:13 / 08.08.2003 link komentarz (0) | sernik mojej siostry ponad wszystko!!!! ;-,0)
od jutra miaszkam juz u brata i najgorsze z tego wszystkiego jest to ze nie bedzie tam internetku!!!!
buuuuuuu...
tak wiec pewnie od czasu do czasu bede sie pojawiac w domciu zeby posurfowac ;-,0) odrobinke...
dzisiaj musze sobie odbic za next tydzien... wiec siedze dzis do oporu ;-,0) hehe
*** |
09:02 / 08.08.2003 link komentarz (0) | jade na uczelnie... umowilam sie z Olą...
musze dowiesc jeszcze do dziekanatu index z licencjackich...
czeka mnie kolejna przeprawa z przemilymi paniami...
ehh...
*** |
21:03 / 07.08.2003 link komentarz (0) | hehe... moj brat wyjezdza w sobote nad morze...
a ja sie przeprowadzam do jego mieszkanka z Marcinem!!!! hurrrrraaaa!!!!
imprezka u siostry calkiem niezla byla...
straszna wyzera... moja siostra po prostu swietnie gotuje i swietnie piecze ciasta...mmmmmm....
i jak ja mam w takich okolicznosciach zrzucic kilka kilosów??? hehe
*** |
13:51 / 07.08.2003 link komentarz (0) | dzisiaj imininy mojej siostry Doroty...
jade zaraz na imprezke... ;-,0)
szkoda tylko ze Marcinek pracuje do 22...
ehh cos te wakacje nie mialy chyba tak wyglądac...
*** |
21:42 / 06.08.2003 link komentarz (0) | oj dzien dzisiejszy byl bardzo udany...
rano Marcinek przypedzil do mnie do domciu ... mhmm... ;-,0)
potem pojechalismy do niego, tam obiadek wspolny, potem do miasta na zakupy, pozniej Marcina rodzice wyciagneli nas na dzialke, po powrocie kolacyjka i dopiero teraz wrocilam....
intensywnie spedzony dzien ;-,0) no i calutki spedzony z moim kochaniem!!!
:,0),0),0),0)
*** |
00:35 / 06.08.2003 link komentarz (0) | dobranocka.....
zmykam nynać...
*** |
00:33 / 06.08.2003 link komentarz (0) |
...powrót do wnętrza
dzikie obrazy z głębi pamięci
wyłaniają swe fragmenty
z ciemnych zakamarków mego
umysłu
mieszanina dźwięków
przewija się przez niego
przywołując na myśl atmosferę
obcych-znajomych krajobrazów
wciąż tkwię w piekielnych
płomieniach
wydaje mi się ze nigdy
nie zdołam się z nich
oswobodzić
nigdy...
nigdy się nie podporządkuje!!!!!
05,03,2001
|
00:02 / 06.08.2003 link komentarz (0) | dzieki za gratulacje ;-,0)
a dlaczego myslisz ze padna na radio??
i dlaczego akurat Twoj promotor?? hmm?? czekam na wyjasnienia ;-,0)
*** |
14:30 / 05.08.2003 link komentarz (1) | ..."misplaced childhood" ...
***
|
13:53 / 05.08.2003 link komentarz (0) | byłam dzisiaj na uczelni pozalatwiac troche spraw papierkowych....
niezmiernie "uprzejme" panie w dziekanacie kolejny raz wyprowadzily mnie z rownowagi...wrrrrr
albo one udaja takie glupie albo faktycznie takie sa...
*** |
23:30 / 04.08.2003 link komentarz (0) | ehh zmykam chyba do łózia... co prawda nic dzisiaj specjalnie nie robilam ale chyba jeszcze wymeczona jestem po weselu brata Marcinka, ktore odbylo sie w tą sobote... a potem jeszcze poprawiny itd...
23 lipca Karolinka (córeczka Oli,0) skonczyla pierwszy roczek!!!!!!!! hihi dobrze dobrze niech rośnie... bedzie komu sypać kwiatki na ślubie w kościele ;-,0) hihi
ojej mam sporo do nadrobienia na nlogu... ale spokojnie
dobrej nocki....
*** |
23:14 / 04.08.2003 link komentarz (0) | a dzieki dzieki wielgaśne dla Ciebie!!!! |
12:13 / 04.08.2003 link komentarz (2) | aha i coś jeszcze z nowinek...
zaręczyłam się!!!! :-,0),0),0), a w lipcu ślub :,0),0),0) ehh... |
12:00 / 04.08.2003 link komentarz (0) | haha ponad rok zajelo mi ponowne dotarcie do nloga ale strasznie strasznie sie z tego powodu ciesze!!
moi Panstwo: wita wszystkich obroniony licencjat ;-,0)
hehehe
po prostu nie ma to jak wybrac na radiochemii pisanie pracki ...
jest na nlogu ktos kto wie o czym mowie i mysle ze doskonale mnie rozumie ;-,0)
*** |
11:41 / 26.06.2002 link komentarz (0) | spałam tyle godzin a czuje sie okropnie zmeczona... moze to stres sesyjny ;,0) moze to przejdzie juz niedlugo... dzisiaj wieczorem ma wrocic Marcin z wroclawia... ciesze sie z tego bardzo bardzo bardzo ... ;,0)
a ja teraz czekam na Anke... obiecalam ja wspomoc w skompletowaniu stroju na wesele, a zaraz potem siadam do nauki...
*** |
19:01 / 25.06.2002 link komentarz (0) | hmm... zaliczylam bez problemu nawet analize i jestem z siebie zadowolona. teraz wypadaloby się wziasc za nastepny egzamin bo to juz w czwartek ale jakos mi sie nie chce... ciekawe co u mojego kochania slychac ;,0) czekamy na telefonik...
a juz niedlugo bo juz 1 lipca zaczynaja sie zajecia terenowe u nas na roku... jak mi sie nie chce tam jechac... po ostatnich terenówkach mam naprawde dosc wyjazdow... bylo tak tragicznie ze hej : upaly bagna itd itp... nawet mysl o integrowaniu sie z ludzmi z roku mnie nie cieszy ;,0),0),0),0) heh
a tu trzeba bedzie wytrzymac 11 dni!!!
ja chce miec normalne wakacjeeeeeeeeee...
*** |
11:02 / 25.06.2002 link komentarz (0) | zaraz jade na zaliczenie z instrumentalnej... ehh.. nie powiem zebym byla swietnie nauczona ale coz... moze jakos to bedzie... mam nadzieje ze sie uda...
*** |
23:54 / 24.06.2002 link komentarz (0) | a moj kochaniutki pojechal znowu do wroclawia....
i znowu zostalam sama... i znowu mi smutno...
chlip chlip chlip
*** |
19:26 / 24.06.2002 link komentarz (0) | jeszcze w to nie moge uwierzyc ale ... ZDALAAAAAAM!!!!!!!!!!!!!!!!!! ZDALAM BIOCHEMIEEEEEEEEEEEEEEEEEEE HAHAHAHA jejku jejku jak ja sie ciesze..... huuuuuuuuuuuurrrrrrrrrraaaaaaa
a najciekawsze jest to ze bardzo malo osob uwalil facet... jestem w szoku... spodziewalismy sie innych rezultatów... a tu taka niespodzianka...
dobra teraz do roboty i biore sie za analize instrumentalna bo jutro zaliczenie... ehh...
*** |
11:32 / 24.06.2002 link komentarz (0) | kilka razy tej nocy śnił mi się jeden i ten sam sen... przychodzę po wyniki z egzaminu i okazuje się, że zdałam... jejku tak bardzo się denerwuję od tych trzech dni, że nie wiem czy będę w stanie tam dzisiaj pójść i to sprawdzić... boję się, że mój sen się nie sprawdzi... w domu zacznie się bardzo nieprzyjemna atmosfera a i ja sama zaczynam tracić jakąkolwiek wiarę w siebie... może komuś się wydawać, że jestem jakaś dziwna bo przejmuję się jakimś głupim egzaminem... ale tu chodzi o coś więcej... ostatnio ciągle stawiam sobie pytanie: dlaczego "takie rzeczy" spotykają właśnie mnie..........
*** |
00:47 / 24.06.2002 link komentarz (0) | czasami wydaje mi się że moje istnienie nie ma sensu...
*** |
10:34 / 29.01.2002 link komentarz (1) | dzisiaj spałam 3 godziny tylko....
jestem jakas roztrzesiona...
moze to dlatego ze ide sprawdzic wyniki z chemii analitycznej...
strasznie sie denerwuje...
ehh najwazniejsze ze Marcin jest juz w lublinie...
tak zdecydowanie to jest najwazniejsze :,0),0),0),0),0),0),0)
a jesli nawet jedna poprawka sie zdarzy ;,0),0),0),0),0) tfu tfu ;,0),0),0),0)
*** |
14:49 / 27.01.2002 link komentarz (1) | dzisiaj mam jakis taki placzliwy dzien....
zupelnie nie moge sie za nic wizasc porzadnie...
Marcin sie nie odzywal...
ehh....
*** |
11:51 / 27.01.2002 link komentarz (1) | no i zdalam prawo... jeszcze do tej pory trudno mi w to uwierzyc ale tak naprawde sie stalo... ciesze sie bardzo...
dzis w nocy mialam takie straszne sny... wszystko zwiazane z Marcinem.... i chyba przez to ogarnal mnie taki dziwny smutek dzisiaj... a moze tylko po prostu tesknie???
Marcin wczoraj byl z Marta na studniowce... ciekawe jak sie bawili... mam nadzieje ze bylo super...
a ja wczoraj bylam z klasowymi na tropie lubelskich knajpek ;,0) bylo naprawde bardzo dobrze... tego mi chyba trzeba bylo zeby sie troszke wyluzowac... za tydzien musimy to powtórzyc koniecznie...
*** |
23:13 / 25.01.2002 link komentarz (2) | a teraz debile wyszli przed blok i drą mordy....
jezuuuu.... co za debile......
moj nastrój podpowiada mi, że może napisalabym coś dobrego dzisiaj w nocy...
być może spróbuję... o ile ta idiotyczna muzyka nie będzie mnie rozpraszała...
*** |
22:54 / 25.01.2002 link komentarz (0) | jejku....
w moim bloku trwa jakas impreza....
tylko ze ja nie mam ochoty na zabawe ...
po pierwsze to z powodu dzisiejszego egzaminu z analitycznej chemii...
a po drugie z powodu jutrzejszych wyników z egzaminu z prawa ochrony środ.
a Ci debile z dolu puszczaja na okrągło Stahursky'ego... i chyba juz dlugo nie wytrzymam tej muzyki...
nawet polozyc spac sie nie da... bo przeciez nie dadza mi usnac...
kurde... chyba mam jakis kiepski humor dzisiaj...
*** |
16:12 / 21.01.2002 link komentarz (1) | dzisiaj mnie chyba odrobinkę poniosło... ehh byleby nie było z tego jakichś problemów...
jutro zdajemy prawo... ściągi gotowe... byleby tylko była możliwość ich wykorzystania... troszkę się obawiam... ale tak jest zawsze :,0) musi się udać...
Agnieszka Agnieszka Agnieszka Agnieszka Agnieszka Agnieszka
*** |
15:27 / 05.01.2002 link komentarz (1) | ukrywam się w naszym małym światku...
do którego czasem zagląda śmierć...
potrzebuję Twojej bliskości
jak tlenu do życia...
te wszystkie piękne chwile
umykają w mroku nocy...
a ja nawet nie staram się ich zatrzymać....
>>>wiem już kiedyś to pisałam... ale dobrze pasuje do nastroju który panuje teraz w moim serduszku....
jejku.... jestem rozdarta....
czuję się bardzo zagrożona...
nie wiem co będzie dalej...<<<
*** |
22:44 / 22.11.2001 link komentarz (0) | a juz myslalam ze nigdy nie napisze juz nic na nlogu... |
00:03 / 25.10.2001 link komentarz (1) | juz jutro będę w ramionach mojego kochanego Marcina!!!!!!!!!!!!!!!!!
taka jestem szczęśliwa...... ehh
nie da się tego opisać...
ja naprawdę tak bardzo tęsknię....
*** |
10:58 / 24.10.2001 link komentarz (1) | nareszcie wyjasnily sie wszystkie moje niejasnosci zdrowotne....
wszystko ze mna w porzadku.... z ulga odetchne nie tylko ja ale jeszcze kilka bliskich mi osobek.... ehh jaka ulga.....
nie czuje sie jeszcze najlepiej ale jestem szczesliwa...
*** |
15:11 / 23.10.2001 link komentarz (1) | tatuś mnie jednak nie zwiódł i przelał na konto parę groszy ;,0),0),0)
tak więc z czystym sumieniem lecę zaraz na zakupy ;,0),0),0)
no i po malutku trzeba sie przygotowywac do wyjazdu do Wrocka.
*** |
20:58 / 22.10.2001 link komentarz (1) |
Na swym sercu będę niósł wstyd
Żadna modlitwa nie może złagodzić bólu
Nikt nie będzie cię kochał
Nikt nie będzie cię kochał w taki sposób jak ja
Nikt nie będzie cię kochał
Kochał cię jak ja
I nie ma ucieczki
Tylko niezliczone błędy
Nikt nie będzie cię kochał
Nikt nie będzie cię kochał w taki sposób jak ja
Nikt nie będzie cię kochał
Kochał cię jak ja
Nigdy nie będzie tak samo
Świadek zaufania zgasł
Nikt nie będzie cię kochał
Nikt nie będzie cię kochał w taki sposób jak ja
Nikt nie będzie cię kochał
Kochał cię jak ja
|
12:48 / 21.10.2001 link komentarz (1) | przyjechala ... przed momentem wyszla ode mnie z domku... tak wiec chyba wybiore sie do Grzesia na działeczkę... zwłaszcza , że pogoda jest dzisiaj śliczna w Lublinie. A moje Kochanie leży pewnie skacowane teraz gdzieś w pokoju w akademiku ;,0),0),0) Wczoraj przyjechali do Marcina koledzy z Wawy... pewnie troszeczkę ;,0) zapili ... Na wszelki wypadek wysłałam im smski , żeby za długo nie spali bo to niezdrowo... zdaje sobie oczywiście sprawę z tego, że jak się spotkamy to będę biedna... ale taka piękna pogoda... szkoda dnia... ;,0),0),0)
*** |
21:19 / 20.10.2001 link komentarz (1) | taaa oczywiscie ze nie przyjechala no i caly jutrzejszy dzien przejeb....
qrde dlaczego to ja zawsze mam takiego pecha?jak sie pieprzy to wszystko...
tak więc z jutrzejszego wyjazdu nici...a ojciec najchetniej zostalby jutro w domu sam tzn nie sam ale w kazdym razie beze mnie.... ehh a tak zostane w domu ,on bedzie chodzil wkurzony odbije sie to na mnie i jak jutro ta panna nie przyjedzie to sie wqrwie nie na żarty..... ummmmm!!!!!!!!
*** |
17:30 / 20.10.2001 link komentarz (1) | jestem wykonczona... wstalam dzisiaj o 6:00 a tak właściwie to już od 3:00 nie spałam...
potem koszmarnie nudne zajecia... szybko do domu...
sprzątanie... obiadek....
nareszcie sobie usiadłam...Jezu jestem potwornie wypluta...
jak jeszcze nie przyjedzie dzisiaj ta dziewczyna, której piszę różne prace to się wkurzę, bo na jutro Grześ zaprosił mnie na działkę do siebie... oczywiście jedziemy całą paczka licealną ;,0),0),0) oby tylko dzisiaj przyjechała....
*** |
22:54 / 19.10.2001 link komentarz (1) | juz wiem gdzie sie ukrywal cały czas BIN LADEN!!! - miałam z nim/nią dzisiaj matematyke!!!!!!!!!!!!!! wwwwwrrrrrrrrr
terrorystka pierdzielona...... ehhhhhh
*** |
13:57 / 19.10.2001 link komentarz (1) | wróciłam niedawno z laborki chemii organiacznej...
a wieczorem mam jeszcze zajecia.... buuuuu tak bardzo nie chce mi się iść na nie... niedość że najpierw wykład o gospodarce to potem 4 godziny matematyki... :((((((
pociesza mnie jedynie fakt, że już za kolka dni znowu zobaczę się z Marcinem... jeśli się uda to pojadę do niego nawet troszkę wcześniej... jeszcze mu o tym nie mówiłam ale właśnie pojawił sie w sieci.... więc zmykam z nim pogadac :,0)
buuuuuuuu znowu go wywalilo z sieci........ :((((((((
*** |
23:22 / 18.10.2001 link komentarz (1) | zanurzam się w wodzie
chcę zmyć z siebie piętno
które wywiera na mnie
podły świat...
jeszcze tylko porcja słodyczy przed snem
która działa na mnie
narkotyzująco...
podróż w kolorowe
marzenia senne...
*** |
21:57 / 18.10.2001 link komentarz (1) | przechodze jakis kryzys dzisiaj.....
totalne zwątpienie...
jakoś mi tak smutno.... :((((
tak bardzo tęsknię.....
*** |
21:35 / 17.10.2001 link komentarz (1) | kocham kocham kocham kocham :,0),0),0),0)
ja chcę już do Wrocławia!!!!!!!
*** |
19:04 / 16.10.2001 link komentarz (1) | słucham sobie nowej płytki HIMA!!! :,0),0),0),0),0) i pomyślałam, że nadrobię zaległości na nlogu
w zeszłą środe przyjechał Marcinek do Lublina. spędziliśmy kilka cudownych dni/nocy ;,0) razem :,0)
było naprawdę wspaniale... hmm.... a za 2 tygodnie ja się wybieram do Wrocławia...
a na uczelni zaczyna się urwanie głowy... no i jeszcze to studium...
ale dam radę!
a jeszcze jedno... w niedzielę wybraliśmy się z Marcinem i moimi znajomymi z liceum do Kazimierza nad Wisłą... świetna pogoda...świetna atmosfera... było bardzo fajnie... :,0),0),0)
*** |
01:13 / 08.10.2001 link komentarz (1) | o 14:30 zadzwonił Pawełek : "Cześć Aguś! Za 30 min bądź gotowa, bo zabieram Cię na ognisko". Nio i pojechaliśmy do Klementynki na działkę. Stare dobre towarzystwo z liceum :,0),0),0) . Było naprawdę suuuper :,0)
Jak zwykle z nimi :,0)
Szkoda tylko, że.... ehh... a ja znowu swoje ;,0),0),0)
tylko ciągle Marcinek i Marcinek ;,0),0),0) hihi
ale co ja mam zrobić jeśli tak bardzo go kocham?????
:-,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
*** |
13:53 / 07.10.2001 link komentarz (1) | hihi jeszcze tylko 2 dni!!!! nio może dwa i pół ;,0),0),0)
i moje kochanie będzie ze mną!!!!
dzisiaj miała przyjechać moja siostra... ale nie dzwoniła jeszcze więc nie wiem...
takie to właśnie moje rodzeństwo jest... jak im coś potrzeba to zawsze znajdą czas, żeby się pojawić w domu a jak w środę były imieniny Mamy to nawet nie zapalili świeczki na Jej grobie...
to po prostu okropne...
ja rozumiem, że oni mają swoje życie.. że pracują itd itp ale czasami trzeba zrobić coś dla innych ... coś co chociaż odrobinę będzie przypominało podziękowanie... a Jej należało się to szczególnie...
*** |
22:03 / 05.10.2001 link komentarz (1) | nio... zwolnili nas wcześniej z zajęć ehh... mam już dosyć...
a jutro 4 godziny angielskiedo ... buuuuuuu
ciekawe jak tam Marcinek dojechał do Nysy... czekam na jakąś wiadomość...
troszkę się martwię...
co do mojej sytuacji zdrowotnej to bez zmian... biorę prochy i nic nie pomagają... wiem, że potrzeba czasu ale mi się troszkę spieszy ;,0),0),0)
hihi
*** |
16:34 / 05.10.2001 link komentarz (1) | no.... nareszcie skończyłam przemeblowanie w pokoju... uhhh ale mi gorąco ;,0),0),0) podłączyłam sobie wieżę do kompika ... i w ogóle zadecydowałam, że nie będę spała w tym pokoju... tak więc złożyłam łóżko i tak je ustawiłam, że teraz nie da się go już rozłożyć ;,0),0),0)
muszę powiedzieć, że podoba mi się nowe ustawienie...
no dobra koniec siedzenia... trzeba się zbierać i uciekać na zajęcia...
*** |
12:19 / 05.10.2001 link komentarz (1) | nastał nowy dzień .... hihi
Marcin pojechał do babci do Nysy...
więc porozmawiam z Nim pewnie dopiero w niedzielę wieczorem, kiedy to pojawi się w sieci...
A już w środę będzie ze mną!!! hmmmm.... już się nie mogę doczekać ...
a potem cały weekend tylko dla nas ;,0),0),0),0) hihi 24 godz./dobe ;,0),0),0),0)
Tylko, że do środy jeszcze 5 dni... ehh... jak ten czas się dłuży...
:,0),0),0),0),0)
*** |
00:06 / 05.10.2001 link komentarz (1) | miałam cieżki dzień....
pól dnia spędziłam w szpitalu na Kraśnickich, potem te badania...
ale na szczęście wszystko skonczylo sie dobrze...
jeszcze trochę pożyje ;,0),0),0)
ooo moje kochanie wlasnie do netku weszło... to ja zmykam...
*** |
14:07 / 03.10.2001 link komentarz (1) | dzisiaj... jest bardzo smuuuuuutny dzień........
*** |
19:13 / 01.10.2001 link komentarz (1) | hmm mam dzisiaj do napisania 2 prace chemiczne...
właśnie przygotowałam sobie grzane winko ;,0) z przyprawami, goździkami i pomarańczką... mmmmmm.... mniam.... tak to ja mogę pracować ... ;,0),0),0)
***
|
18:51 / 01.10.2001 link komentarz (1) | no i dzisiaj nie zrobili jednak żadnych zajęć :,0),0),0)
ale jutro siedze od 8 do 18 ... buuu
szkoda że Marcin jest tak daleko...
zaczyna dokuczać mi samotność...
*** |
13:53 / 01.10.2001 link komentarz (1) | no i po wakacjach...
krótkie podsumowanie: wakacje udane w 101% ;,0),0),0)
naprawdę wymarzone!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! hahaha a to za sprawą pewnego bardzo bliskiego mi faceta ;,0),0),0)
zaraz zbieram sie na uczelnie.... buuuuu :-/
nie powiem żeby mnie to jakoś bardzo cieszyło...
ale co zrobić... takie jest życie...
nio :,0)
postanowienie na nowy semestr... :
OCZYWIŚCIE BĘDĘ BARDZO PILNA I SYSTEMATYCZNA ;,0),0),0) HEHE
I BĘDĘ CHODZIŁA NA WYKŁADY ;,0),0),0)
!!!
*** |
00:04 / 01.10.2001 link komentarz (1) | moje Kochanie dzwoniło :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
KOCHAM CIĘ MARCINEK NAJMOCNIEJ JAK TYLKO POTRAFIĘ !!!
:,0)
*** |
17:33 / 30.09.2001 link komentarz (1) | hihi właśnie wyciągnęłam swój biały fartuch na laborki...
kurcze długo go nie nosiłam... jakoś dziwnie się w nim czuje ;,0)
siostro... skalpel prosze... ;,0),0),0) hehe
*** |
17:24 / 30.09.2001 link komentarz (1) | dzisiaj jakis taki rozlazły dzień...
a powinnam przecież cieszyć się nim... bo to ostatni dzień wakacji :,0)
jutro na uczelnię trzeba z uśmiechem pomaszerować... hehe
oczywiście zaczynam ten wspaniały semestr w laboratorium chemii analitycznej... ehh...
kolo 4 wybieram się z Grzesiem na spacer... musimy sobie pogadać bo ostatnio nie było jakoś czasu :,0)
ciekawe czy moje KOCHANIE dzisiaj zadzwoni... mam nadzieję... tak bardzo za nim tęsknię, że czekam na każdy nawet drobniutki znak od niego...
*** |
21:38 / 29.09.2001 link komentarz (0) | ojej... nie myslalam ze bedzie mi tak ciezko...
*** |
00:32 / 29.09.2001 link komentarz (1) | Dialog prowadzony pomiędzy Amy i Amy
:,0)
pyt.1. Czym jest dla Ciebie sukces?
odp. Sukces to dla mnie pomyślna realizacja pewnych własnych założeń, planów. Również spełnienie marzeń i zadowolenie z własnego życia.
pyt.2. Czy łatwo się przystosowujesz?
odp. Nie. Przychodzi mi to z trudem. Moje opory powodują moje kompleksy. To bardzo utrudnia życie w społeczeństwie.
pyt.3. Czy podążasz za problemem . czy też działasz na oślep?
odp. Staram się podążać za problemem, jednak czasami uczucia biorą górę nad rozsądkiem i wtedy działając na oślep można pogorszyć tylko swoją sytuację.
pyt.4. Czy potrafisz rozwiązywać problemy?
odp. Z czasem coraz lepiej radzę sobie z rozwiązywaniem problemów. Czasami rozwiązanie bywa bardzo kontrowersyjne i może okazać się , że niewłaściwe, jednak muszę starać się radzić sobie sama. Uczę się na własnych błędach.
pyt.5. Czy jesteś cierpliwa w pracy?
odp. Nie. Szybko się zrażam. Zwłaszcza jeśli mi się coś początkowo nie udaje. Szybko się też nudzę. Ciągle poszukuję czegoś nowego. Często słyszę, że mam słomiany zapał. Chyba, że mam jakąś bardzo mocną motywację. Wtedy mogę wszystko.
pyt.6. Czy miłość jest dla Ciebie związkiem , czy stanem umysłu?
odp. I jednym i drugim. Jest związkiem dwóch bardzo bliskich sobie osób. Związkiem ciał i dusz. Tak więc jest też stanem umysłu.
pyt.7. Od kogo zależą Twoje decyzje?
odp. Moje decyzje zależą przede wszystkim ode mnie. Jestem osobą bardzo upartą. Więc
ciężko mnie przekonać nawet, gdy nie mam racji. Żyjemy jednak w społeczeństwie , w którym indywidualizm nie jest czymś powszechnym i wszelkie jego objawy są starannie tłumione. Ogół ma bardzo duży wpływ na jednostkę.
pyt.8. Czy wybierając , chcesz zadowolić wszystkich, czy wolisz być uczciwy?
odp. Chciałabym zadowolić swoim wyborem wszystkich i w sposób uczciwy. To jednak chyba jest niemożliwe. Aczkolwiek często łapię się na tym , że robię coś wbrew sobie i później tego żałuję. Wszystko przez to, że chciałabym żyć ze wszystkimi w jako takiej zgodzie.
pyt.9. Co nazywasz niezależnym związkiem?
odp. Nie ma niezależnych związków. Jeśli ma miejsce związek pomiędzy ludźmi to z reguły są oni od siebie w pewien sposób uzależnieni. Takie właśnie jest założenie związków.
|
20:59 / 28.09.2001 link komentarz (1) | "Jedynie miłość rozumie tajemnicę:
innych obdarować i samemu przy tym stać się bogatym."
(Clemens von Brentano,0)
*** |
20:53 / 28.09.2001 link komentarz (1) | "Będzie między wami taka jedność,
że gdy jedno będzie płakać,
drugie będzie czuć smak soli."
(Autor Nieznany,0)
***
|
20:35 / 28.09.2001 link komentarz (1) | Marcin wyjechał...
dopiero teraz gdy nie mam możliwości przytulić się do Niego, nie mogę wziąść Go za rękę, nie mogę być blisko dostrzegam ile takie zwykłe-niezwykłe gesty dla mnie znaczą...
człowiek bardzo szybko przyzwyczaja się do tego, że jest mu dobrze... i bardzo szybko zapomina jak było wcześniej... w ogóle nie zastanawia się jakby było gdyby było znowu jak dawniej... no bo i po co zadawać sobie takie pytania skoro wszystko jest ok??? ale kiedy nagle zostaje wyrwany z tego wygodnego porządku... dostosowanie się do tej nowej gorszej sytuacji przychodzi mu z wielkim trudem ... cięzko mu zaakceptować takie zmiany...
*** |
00:58 / 28.09.2001 link komentarz (1) | ... światło świec podkreślało
aromat unoszący się znad powierzchni
herbaty znajdującej się w zgrabnej filiżance...
...a potem płakaliśmy razem...
*** |
20:00 / 27.09.2001 link komentarz (1) | dzisiaj ostatni dzień przed wyjazdem Marcina...
mam taki paskudny humor że hej...
mam ochotę cały czas ryczeć...
nie wyobrażam sobie rozstania na tak długo...
boję się, że nie dam rady...
jest mi źle...
ostatnio czułam, że tylko on mi został...
a zresztą nikt chyba nie zrozumie do końca co w tej chwili czuję...
może znowu sobie coś wyimaginowałam...
ehh, szkoda gadać...
*** |
01:35 / 27.09.2001 link komentarz (1) | ale dół....
*** |
00:01 / 26.09.2001 link komentarz (1) | coraz trudniej przejść mi nad tym do porządku dziennego... nie mogę się pogodzić z wyjazdem Marcina... a to już w piątek... wyjeżdża do Wrocławia... wiem, że jak tylko będzie miał wolne od zajęć, jak tylko będzie miał możliwość to przyjedzie do Lublina... ale...
to będzie dla nas wielka próba... czy damy radę??? mam nadzieję...
będę się bardzo starała...
So keep on pretending
Our heaven is worth the waiting
Keep on pretending it's alright
So keep on pretending
It will be the end of our craving
Keep on pretending
It's alright
When doubts arise the game begins
The one we will never win, my baby
It always ends up in tears
|
16:39 / 24.09.2001 link komentarz (1) |
I znów jesteśmy tacy sami
Jesteśmy młodzi, zagubieni i tak bardzo przestraszeni
Nie ma lekarstwa na ból
Nie ma schronienia przed deszczem
Och, i będziemy tak bardzo sławni
Więc w radości i smutku ,trzymam twe ramiona
Na świecie tak pustym
To łamie moje serce
W radości i smutku ,trzymam twe ramiona
Na świecie tak pustym
To łamie moje serce
I znów jesteśmy tacy sami
Jesteśmy silni i błogosławieni i tak bardzo dzielni
Och,jesteśmy tak bardzo pewnie bezpieczni
I gasimy ból Wszystkie nasze łzy niszczeją
Więc w radości i smutku ,trzymam twe ramiona
Na świecie tak pustym
To łamie moje serce
W radości i smutku ,trzymam twe ramiona
Na świecie tak pustym
To łamie moje serce
Więc w radości i smutku ,trzymam twe ramiona
Na świecie tak pustym
To łamie moje serce
W radości i smutku ,trzymam twe ramiona
Na świecie tak pustym
To łamie moje serce
(HIM,0)
|
15:18 / 23.09.2001 link komentarz (1) | nio... dzisiaj słodkie leniuchowanie :,0),0),0)
nie robię nic co nie byłoby szczególnie konieczne!!!
pełny luzik....
a mój telefonik co dziwne jeszcze działa... hehe
dzisiaj dzień wyborów a ja to wszystko olewam... nie będę głosowała na kogoś kogo nie znam... w domu oczywiście awantura , no bo jak to można nie interesować się polityką a co za tym idzie dziejami naszego kraju?????? hańba po prostu... heh
a ja i tak nie pójdę ... mam to wszystko daleko .....
***
|
02:38 / 23.09.2001 link komentarz (1) | właśnie wróciłam ze starówki... miałam dzisiaj okazję poznać Pawełka, który jest jednym z najlepszych kumpli mojego mężczyzny...
ale mam helikopterek w głowie... ide spać bo nie czuję się zbyt dobrze...
uhh...... :(((((((
dobranocka
*** |
20:35 / 22.09.2001 link komentarz (1) | dzisiaj stałam się szczęśliwą posiadaczką telefonu gsm ;,0),0),0)
takze cały dzień trwa zabawa w poznawanie nowych możliwości mojego telefoniku :,0),0),0)
zawsze byłam przeciwniczką telefonów komórkowych... broniłam się jak się dało ale niestety ... kupno było nieuniknione...
po prostu potrzebuję tego telefonu i już :,0),0),0)
i tak się zaczęła moja przygoda z telefonią komórkową ;,0),0),0)
poza tym nie poszlam dzisiaj na zajęcia... tak bywa :,0)
nie zamierzam się tym przejmować specjalnie :,0)
nic ważnego mnie chyba nie ominęło...
*** |
10:42 / 22.09.2001 link komentarz (1) | bardzo się cieszę , że udało Ci się wreszcie zalogować :,0),0),0)
buziaki Misiu!!! :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
*** |
23:49 / 21.09.2001 link komentarz (1) | jestem po zajeciach... jestem taka padnięta , że chyba zaraz zasnę na klawiaturze ;,0),0),0)
a wszystko przez to że wstaliśmy z Marcinkiem dzisiaj o 4:00 rano bo pociąg z Przeworska odjeżdżał o 6:28 a trzeba było jeszcze przecież jakoś tam dotrzeć... hihi
a tak w ogóle to w niedzielę pojechaliśmy na roztocze do Zwierzyńca i tam znaleźliśmy nocleg . spacerowaliśmy po Roztoczańskim Parku Narodowym i nas stawami... oderwaliśmy się troszkę od cywilizacji i tego całego zgiełku... po prostu cudownie... a w środę pojechaliśmy do babci Marcina, gdzie zostaliśmy aż do dzisiaj :,0)
to był naprawdę udany wyjazd :,0) a to dlatego , że był przy mnie cały czas MÓJ KOCHANY MĘŻCZYZNA!!!!! :-****
a ja oczywiście już się martwię , jak to będzie , kiedy Marcin wyjedzie do Wrocławia... a to już za tydzień w piątek... będzie ciężko... dobrze, że już tak niewiele tych studiów Mu zostało... ehhhhhh ...
*** |
14:24 / 21.09.2001 link komentarz (1) | niedawno wpadłam z dworca do domciu!!! wchodzę na nloga... a tu taka zmiana... hmm zobaczymy co z tego wyniknie...
w skrócie: wyjazd super!!!!!!!! dzisiaj pędzę jeszcze na zajęcia... tak więc kończę a więcej napiszę później :,0),0),0)
*** |
00:33 / 16.09.2001 link komentarz (1) | dzisiaj na zajęciach było znośnie... duuuuużżżżżooooo matematyki... i 4 godziny wklepywania formuł do DOSA!!! :-/ ehh
ale nic to! jutro wyjeżdżamy z Marcinkiem na kilka dni na ROZTOCZE :,0),0),0),0),0)
jestem taka szczęśliwa że HEJ!!!!!!!!!!! hihi
i znowu będziemy wyłącznie dla siebie!!!! hmmmmmmm..........
JA CHCĘ JUŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻ JECHAĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆ!!!!!!!!! HEHE
jutro mamy autobus o 13:45 :,0) i w drogę :,0)
jak tylko wrócę to coś napiszę a na dzisiaj to już chyba wszystko :,0)
dobranocka wszystkim i życzę kolorowych snów oraz słodkiego nynania ;,0),0),0),0)
pa!
*** |
23:26 / 14.09.2001 link komentarz (1) | no... dzisiejsze zajęcia to co innego ... muszę powiedzieć , że jestem bardzo zadowolona... pan, który wykłada SYSTEMY OPERACYJNE jest bardzo rzeczowy, konkretny i wie czego od nas oczekuje... i to się liczy... TO WŁAŚNIE CENIĘ W WYKŁADOWCACH... ehh ale wymęczona jestem potwornie... tak więc zmykam teraz do łóżeczka bo jutro mam zajęcia od 8:00...
dobranocka :,0),0),0)
*** |
16:53 / 14.09.2001 link komentarz (1) | pojeździliśmy troszkę dzisiaj z Marcinkiem po mieście. kupiłam sobie ładną torebeczkę :,0) tylko że okazało się że nic mi się do niej nie mieści ale ładna jest ;,0),0),0),0) hihi
teraz przygotowuję sobie obiadek a za niedługo do szkoły... zajęcia mam dzisiaj do 20:50... dzisiaj SYSTEMY OPERACYJNE i WIEDZA O GOSPODARCE...
dobrze że jeszcze nie mam zajęć na uczelni... ale jak się zacznie to będzie wesoło ;,0),0),0)
*** |
13:24 / 13.09.2001 link komentarz (1) | no i poranna dawka zdrowia... qrde te prochy sa takie duze ze az nie moge na nie patrzec a co dopiero połknąć??? ummmmm :(
... poszło... do wieczora spokój...
zauważyłam, że chyba odrobinkę czuję się lepiej... może zaczęły działać?
to dobry znak :,0)
tylko uśmiech znika nagle jak czytam o działaniu nieporządanym :
"nudności, wymioty, kołatanie serca [przy moim chorym serduchu...], arytmia, zaburzenia czynności ośrodkowego układu nerwowego, zawroty głowy, osłabienie, zaburzenia snu, nerwowość, pobudzenie, drżenie, ból głowy, wysypka, zaburzenia widzenia, halucynacje" itd, itp ;,0),0),0)
nio zapowiada się wesolo hihi ;,0)
*** |
23:42 / 12.09.2001 link komentarz (1) | dial-853.lubin.dialog.net.pl hmm 1000 -odwiedziny... ładnie to wygląda
:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
*** |
22:36 / 12.09.2001 link komentarz (1) | komentarz chyba zbędny...
*** |
22:24 / 12.09.2001 link komentarz (1) | wybrałam się dzisiaj w końcu do lekarza... i dostałam prochy na następne 10 dni... :((((( kurde ja chcę być już zdrowa!!! już nie mam ochoty siedzieć w domu ... buuuuuuuu chcę do ludzi!!!!!! wyjść troszkę na spacer z moim Marcinkiem kochanym... WEGETACJA!!!
... w tv ciągle to samo... katastrofa...
*** |
22:31 / 11.09.2001 link komentarz (1) | ludzie są nieobliczalni!!!!!!!!!!! do
czego zmierza ten głupi świat???????????
...
|
13:50 / 11.09.2001 link komentarz (1) | qrde no.... tyle chysteczek higienicznych to ja chyba w ciągu całego swojego życia nie zasmakałam...
zdaję sobie sprawę z tego, że moje wpisy na nlogu mogą wydawać się już nudne ale!... one są odbiciem mojego samopoczucia i NIC NA TO NIE PORADZĘ, ŻE JESTEM CHORAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!! wrrrrrr musiałam sobie pokrzyczeć chociaż w ten sposób :(((((((((
no to tradycyjnie spadam pod pierzynkę...
*** |
23:54 / 10.09.2001 link komentarz (1) | moje kochanie mnie odwiedzalo i opiekowalo sie mna podczas choroby i skończyło się tym, że zaraził się ode mnie i teraz sam lezy w domciu w łóżeczku... pięknie nie? a powtarzał cały czas , że jego takie rzeczy nie biorą ;,0),0),0) no i się rozchorował... i wszystko jak zwykle przeze mnie :(((( buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
[gdybym ja jeszcze mogła z siebie wydobyć jakieś sensowne dzwięki...to bym pobuuuuuuczała... a tu krtań jak skrzypiła tak skrzypi ]
ide nynać...
*** |
17:00 / 10.09.2001 link komentarz (1) | właśnie Marcinek pojechał do domciu...
a ja w dalszym ciągu czuję się :(((((((((((
dzisiaj jest poprawka egzaminu z botaniki... ciekawe jak tam im idzie...
tak bardzo chciałam się z nimi wszystkimi dzisiaj spotkać ... a tu niestety nie pozwoliło mi na to zdrówko buuuuuuuuuu
nie wiem ile wytrzymam jeszcze w tym cholernym domu... już nie mogę leżeć... najchętniej wyszłabym na jakiś spacerek albo coś...
mam już dosyć leżenia w łóżku!!!!!!! :'(((((
*** |
11:13 / 10.09.2001 link komentarz (1) | obudziłam się... i w dalszym ciągu nie mogę mówić... na szczęście jest już troszkę lepiej niż wczoraj i w nocy, kiedy męczyła mnie gorączka... kurcze wcale nie mam siły... paskudne uczucie... wczorauj spędziłam cały dzień w łóżku i dzisiaj chyba będę w ten sam sposób spędzać dzień... :(((
wczoraj jak tak leżałam nieżywa ;,0) przyjechał do mnie Marcin...
moje kochanie przywiozło mi śliczną czerwoną różyczkę... i w ogóle siedział przy mnie cały wieczór... głaskał mnie po główce... oj jak mi z Nim dobrze :,0),0),0) od razu lepiej się czuję, kiedy przy mnie jest :,0).
Buziaczek Kochanie! :-*
*** |
10:48 / 09.09.2001 link komentarz (1) | wstalam i nie mogę z siebie głosu wydobyć... buuuuuuu
ojej tak mi spuchło gardło, że nie mogę nic przełknąc...
czuję się potwornie... chyba ide spowrotem do łóżka i dzisiaj z niego nie wychodzę ani na moment...
:((((
*** |
02:30 / 09.09.2001 link komentarz (1) | no i rozchorowałam sie na dobre...... :(((((
gardło mnie boli, głowa pęka... katastrofa.... buuuuuuuuuuuuuuu
a taką miałam ochotę pojechać jutro z Marcinkiem do Kazimierza... a tak z wyjazdu nici...
oj szkoda gadać....
*** |
23:59 / 07.09.2001 link komentarz (1) | właśnie wróciłam ze studium informatycznego. to były pierwsze zajęcia w tym semestrze. jak narazie zajęcia z programowania strukturalnego... nuuuuudyyyy... postaram się załatwić zwolnienie z tego, bo przecież 2 miesiące temu zdałam z tego egzamin...
...ludzie sa tacy sobie... nie znam ich jeszcze wiec nic nie mowie...
nie wiem tylko jak pogodzę sesję egzaminacyjną jednocześnie na uniwerku i w studium... mam nadzieję, że dam radę...
w ogóle spędziłam 6 godzin przed komputerem i mam już dosyc... (chociaż w moim przypadku tak trudno się do tego przyznac ;,0),0)
ale taka prawda... zmykam nynać bo jestem wykończona a jutro mam na 8:00 !!!
doooooooooobraaaaaaaaaanooooooooocccckkkkkkaaaaaa :,0)
*** |
15:50 / 05.09.2001 link komentarz (1) | no i już po pierwszej wizycie w studio tatoo...
skończyło się na tym, że nie mogliśmy dojść do porozumienia z Marcinem... on ma zupełnie inne wyobrażenie na temat naszego tatuażu...
a poza tym widziałam dzisiaj tyle różnych propozycji, że sama chyba już nie wiem co chciałabym sobie zrobić...
myślę że trzeba zrobić kilka dni przerwy i znowu uderzyć... hihi tym razem do jakiegoś innego studia...
*** |
01:51 / 05.09.2001 link komentarz (1) | Masklinku - mafiozo mój doskonały :,0),0),0)
specjalnie dla Ciebie :-*********************
i żeby mi potem nie było, że na prawo i lewo itd ;,0),0),0),0)
nio :,0) i proszę mi nie buczeć tutaj ... taki duży chłopiec a tak brzydko buuuuuuczy ;,0),0),0) wstyd... hihi
***
|
23:50 / 04.09.2001 link komentarz (1) | dzisiejszy dzień spędziliśmy z Marcinkiem na spacerkach po mieście :,0) niedawno wróciłam i jestem naprawdę padnięta...
jutro umówiliśmy się z Magdusią, Grzesiem, Olą i innymi w Mnichu na piwwwko a poza tym Magda obiecała wywołać już zdjęcia z Grecji!!!
już sie nie mogę doczekać...
muszę wziąść się szybko za poprawianie mojej stronki inetowej i umieścić na niej kilka fotek ale wszystko w swoim czasie :,0)
jutro wybieramy się z Marcinkiem do studia tatuażu... chcielibyśmy zrobić sobie oboje ten sam motyw... ale to wszystko jeszcze trzeba dobrze przemyśleć... to narazie tylko propozycja... co z realizacją... okaże się ... :,0)
kocham Cię kochanie bardzo mocno!!! *
*a tak musiałam sobie troszkę pokrzyczeć ;,0),0),0)
***
|
23:43 / 04.09.2001 link komentarz (1) | hmm wchodze na nloga a tu taka miła niespodzianka... a myślałam, że już nigdy nic nie napiszesz ...
buziak Rafałku :,0)
*** |
17:57 / 04.09.2001 link komentarz (1) | jeśli ktoś chciałby zobaczyć kilka zdjęć METEORÓW które podziwiałam w Grecji to zapraszam TUTAJ. Chciałam tylko dla ścisłości dodać, że skały te są wysokości do 550 m a nie jak napisał autor stronki 150m . To tak tylko dla ścisłości ;,0)
*** |
02:12 / 04.09.2001 link komentarz (1) | cd.:
*czas spędzałyśmy głównie na leniuchowaniu i opalaniu się na plaży i kąpielach morskich. od czasu do czasu wybrałyśmy się autobusem do miasteczka Katerini albo spacerkiem do Olimpic Beach.
* raz wybrałyśmy się z biurem podróży do METEORÓW jednego z cudów świata... było niesamowicie... nie widziałam jeszcze czegoś podobnego.Jestem pewna , że jeszcze wybiorę się tam. Koniecznie! W drodze powrotnej zahaczyliśmy o TEMPY i źródełko Apollina. Bardzo udany wypad. :,0)
* w pobliżu naszego pensjonatu znajdowała się kafejka internetowa. Byłam w niej kilka razy jednak nie udało mi się zdziałać zbyt wiele... nie można było się połączyć z polskimi serwerami... katastrofa... skonczyło się na kilku słowach na nlogu, paru smskach i 2 mailach... no i dość sporym rachunku , bo godzina tam kosztowała ok. 10 zł a w ciągu godzny można było zrobić praktycznie NIC!!! ale co tam :,0)
* w sobotę wyjechaliśmy o 18:00 z Paralii... na granicy jugosłowiańskiej wywalili nas z autokaru bo podobno robili jakieś odkażanie... pewnie chodziło o pryszczycę ale kto ich tam wie... w rezultacie spędziliśmy na tej granicy 1,5 godziny... reszta drogi upłynęła spokojnie i dzisiaj o 1:00 byłam już w domu :,0)
PODSUMOWANIE:
wyjazd udał się w 100 % ...
ale cieszę się , że już jestem w domku , bo potwornie tęskniłam za Marcinem... a cały dzisiejszy dzień spędziłam właśnie z Nim i było po prostu cudownie... nic dodać nic ując....
tio tyle...
zmykam do łóżeczka...
dobranocka...
*** |
00:34 / 04.09.2001 link komentarz (1) | od początku:
*22.08. o godz. 5:00 wyjechałyśmy z Magdusią autokarem z Lublina. Podróż była koszmarna i chyba juz nigdy nie zdecyduję się na coś takiego. :,0) Jechałyśmy przez Słowację, Węgry, Serbię, Macedonię i wreszcie Grecja. :,0) Po ponad 30-godzinnej podróży dotarłyśmy na miejsce(Paralia - riwiera grecka,0).
*zakwaterowano nas w apartamentach na poddaszy pensjonatu. Pokoik (na 3 pietrze ,nr 17,0) był naprawdę uroczy. Drewniane stylowe łóżeczka, stoliczek, bardzo porządnie wyposażona łazienka i aneks kuchenny.No i balkonik miałyśmy z widokiem na Olimp... niesamowita rzecz...
*do morza może z 200 m, plaża piaszczysta, woda w miarę czysta tylko meduz było sporo... miały wielkość dużej pizzy ;,0) i granatowy kolor . Aha i mnóstwo maleńkich i troszkę większych krabów :,0).
*miasteczko typowo turystyczne. Życie toczyło się w nim do godzin rannych. Pełne stylowych tawern ;,0), kafejek, dyskotek, i najróżniejszych bardzo fajniutkich sklepów.
cdn.............. ;,0)
*** |
13:29 / 03.09.2001 link komentarz (1) | no więc WRÓCIŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! hihi
było zaaaaaaaaaaawaaaaaaaliścieeeee hehe !!!!!!
po prostu suuuuuuuuuuuuuuuuuuuper !!!
nie wiem nawet od czego zacząć... tak więc może najpierw ochłonę troszkę, podzielę się wrażeniami z najbliższymi a potem zacznę opisywać ten naprawdę świetny wyjazd na logu :,0)
:-*********** |
13:34 / 24.08.2001 link komentarz (1) | znalazlam kafejke internetowa ale mam bardzo malo czasu wiec tylko kilka slow... jest bardzo goraco warunki super i morze wspaniale... po prostu raj na ziemi... buziaki - Amy |
19:43 / 21.08.2001 link komentarz (1) | pakuję się i pakuję i nic... nadal jestem w środku ogromnego bałaganu... jak ja się zmieszczę w ten plecaczek??? ;,0),0),0)
jutro musze wstać o 3:00 rano!!!!!! kurde to będzie bardzo trudna sprawa... ale dam radę ;,0) heh
smutno mi tylko z jednego powodu... nie będę się widziała z moim kochaniem (Marcinkiem,0) przez 2 tygodnie... i nie będę siedziała przed moim ukochanym kompikiem : (((((( buuuuuuuuuu
wiem... jestem troszkę nie taka na punkcie komputera... ja tak mam ;,0),0),0)
Marcinku!!! będę za Tobą potwornie tęskniła... i za WAMI też :,0),0),0)
jeśli uda mi się znależć jakąś kafejkę internetową w Grecji to postaram się coś wystukać na nlogu :,0)
do zobaczenia za 2 TYGODNIE!!!!!!!!!!!! buziaki całusy uściski.....
pa :-********
*** |
21:35 / 20.08.2001 link komentarz (1) | nio... formatowanie się udało :,0),0),0) hihi
mam nowy systemik i wszystko chodzi jak w zegarku :,0),0),0) komputerek dostał speeda... hahaha
jestem z siebie dumna ;,0)
*** |
15:46 / 20.08.2001 link komentarz (1) | moj ostatni wpis nie był zbyt mądry... no ale tak bywa... jestem już trzeźwa i czuję się całkiem nieźle. robiłyśmy dzisiaj z Magdusią ostatnie zakupy przed wyjazdem. juz za niecałe 2 dni będziemy w drodze do GRECJI!!!!!!!!!! dzisiaj jeszcze tylko pranie i formatowanie dysku mojego kochanego kompika... a jutro pakowanko i w srode o 5:00 (strasznie wcześnie,0) wyjazd... hihi :,0)
*** |
01:00 / 20.08.2001 link komentarz (1) | wrocilam... jestem pijana w 3 dupy............ i jest mi niedobrze buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu mam gdzies takie imprezy.......
wiecej chyba dopiero jutro napisze.
*** |
20:04 / 19.08.2001 link komentarz (1) | zadzwoniłam... tym razem to ja ją wyciągnęłam z wanny... hehe
dzwoniła ,żeby spytać czy zobaczymy się dzisiaj... i tyle...
co za pojexxxx klimaty... ale co tam... zobaczymy jak to się wszystko ułoży...
*** |
19:55 / 19.08.2001 link komentarz (1) | zadzwoniła Monika (moja "przyjaciółka" z Milejowa,0). Paweł wspominał co prawda, że spodziewamy się niespodzianki... ale nie powiedziałabym, że ona w ogóle raczy się pojawić na tej imprezce... i wszystko byłoby jasne, gdyby nie zadzwoniła w trakcie mojej kąpieli... miała ponownie zadzwonić po 10 min ale nie zadzwoniła... czy powinnam ja do niej zadzwonić??? po tym jak przez kilka miesięcy nie miałam z nią żadnego kontaktu... tak dziwnie jakoś... może chciałaby u mnie przenocować i dlatego dzwoniła... korci mnie strasznie , żeby się dowiedzieć... ale czy powinnam dzwonić??? ... hmm... zaczekam jeszcze chwilę...
gdyby faktycznie miała nocować u mnie to w zasadzie może zostałabym na imprezce dłużej... ciekawe co Thomas zrobi gdyby się jednak pojawiła... stara miłość nie rdzewieje... hehe mogłaby przyjechać - ciekawa jestem reakcji znajomych... heh...
*** |
19:14 / 19.08.2001 link komentarz (1) | zadzwonił do mnie Pawełek i stwierdził, że zabiera mnie dzisiaj na imprezkę do Walka. hmm no spoko tylko że mi się chyba nie za bardzo chce siedzieć tam do rana... jeśli wybierze się ze mną Marcin to wymkniemy się chyba kolo 23 do domku...jutro mam do załatwienia kilka ważnych spraw , więc zależy mi na tym, żeby się porządnie wyspać :,0),0),0)
co z tego wszyskiego wyjdzie... to się okaże...
;,0),0),0)
*** |
16:13 / 19.08.2001 link komentarz (1) | no i wróciłam :,0),0),0)
i nie wiem czy powinnam już porządnie zastanawiać się nad wyjazdem czy dać sobie jeszcze luz...
u Marcinka było suuuuuper :,0) wczoraj odwiedzili nas Ewa z Wojtkiem. Tomek wpadł tylko na moment :,0). ale było naprawdę extra :,0).
nie wiem o czym w zasadzie powinnam jeszcze napisać, więc idę sobie zrobić coś do jedzenia... ;,0),0),0)
*** |
15:29 / 17.08.2001 link komentarz (1) | jestem juz w domku... humorek taki sobie...
pociesza mnie jedynie fakt , że spędzę z Marcinem kolejne dwa wieczory i nocki... będzie cudownie... tego mi potrzeba, żeby się troszkę wyluzować... tak więc w netku pojawię się pewnie dopiero w niedzielę...
buziaki słoneczka!!! pa!
*** |
20:51 / 16.08.2001 link komentarz (1) | jade do przyjaciółki... będę u niej nocowała...
może chociaż w ten sposób choć przez chwilę przestanie się denerwować...
*** |
19:46 / 16.08.2001 link komentarz (1) | właśnie dowiedziałam się , że mama mojej przyjaciółki jest poważnie chora... mały szok... a potem przypomniała mi się pewna sytuacja , która miała miejsce kilka lat temu...
nie wiem jak jej mogę pomóc... mimo że byłam w takiej samej sytuacji ale i tak nie wiem co zrobić...
ale szok...
ale dół...
*** |
19:09 / 16.08.2001 link komentarz (1) | chciałam coś napisać ale mi już przeszło... ;,0),0),0)
*** |
12:49 / 16.08.2001 link komentarz (1) | ojciec zabral Konrada na spacer więc mam chwilkę dla siebie...
cały dzień spieprzony... ani się gdzieś ruszyć ani nic... bu!
:-P
*** |
01:42 / 16.08.2001 link komentarz (1) | wlasnie skonczylam rozmawiac z Michałem... kurcze... fajnie... naprawde :,0)
dowiedzialam sie wlasnie ze jutro bede caly dzien opiekowala sie Konradkiem (synkiem brata,0) a mialam inne plany... ale z planow nici......
kurde...
to chyba jednak nigdzie sie z domu nie rusze... :((((((((
*** |
23:43 / 15.08.2001 link komentarz (1) | jestem umówiona z Michałem [kolega z roku] na chatku hogi po 22 :,0) hmm ciekawe co u niego slychac... jestem bardzo ciekawa jak minely mu zajęcia terenowe... Michał był w drugiej grupie i kiedy ja skonczylam terenówki on dopiero je zaczynał... no nic... pozostaje mi czekać i mieć nadzieję, że skoro faktycznie się ze mną umówił ;,0) to będzie i pogadamy...
czekam ;,0),0),0) ........
*** |
16:48 / 15.08.2001 link komentarz (1) | wlasnie odebralam maila od kumpla z roku :,0),0),0)
ale czad... tak dawno go nie widzialam... a w zasadzie jak bylam w Wawie zastanawialam sie czy jest w domu... moglam zadzwonic skoro juz tam bylam... nio ale ... hihi
[Marcinku!!! nie rób scen ;,0),0),0) to mój kolega!!! hihi :-*]
*** |
14:23 / 15.08.2001 link komentarz (1) | a TO jest chyba najlepsza stronka o grupie HIM
!!!!!!!!!!!
***
|
14:14 / 15.08.2001 link komentarz (1) | hmm Dadka nie ma w netku??? :-/ zastanawiające...
*** |
14:11 / 15.08.2001 link komentarz (1) | do Oli nad jeziorko jednak się nie wybierzemy... Magda dostała pracę na kilka dni a ja i tak muszę zacząć ostatnie przygotowania do wyjazdu... może ewentualnie wyjedziemy z Marcinem w weekend do jego znajomych na działkę ... ale szykuje się u Niego pusty domek, bo Jego tata wyjeżdża z Tuńkiem do babci... tak więc... ;,0),0),0) wszystko do uzgodnienia :,0),0),0)
*** |
19:58 / 14.08.2001 link komentarz (1) | nio i już jestem :,0)
było bardzo fajnie. wyjazd się udał...
w Wawie pojawiliśmy się kolo 15:00. Wojtek konczyl prace o 18 wiec wybraliśmy się na "niewielkie" zakupy ;,0),0),0)
wieczorkiem była imprezka...
[uczestnicy: Ania z Tomkiem, Asia z przyszłym mężem ;,0), Berni , Bienias, Edka, ja, Marcinek i Wojtek]
a dzisiaj witaliśmy Ewę na lotnisku... Marcinek z Bernim skonstruowali "przepiękny" transparent: EWA! KOCHAMY CIĘ!!! heh
ogólne wrażenie: ql!!!!!!!!!!!!!!!!!! hihi
*** |
11:57 / 13.08.2001 link komentarz (1) | wyjeżdżam o godz 12:00 :,0),0),0)
już się nie mogę doczekac...
a jeszcze siostra ma wpaść do domu niedlugo...
tylko że jak ja ich znam to przyjadą za jakies 3 godziny a nie mam zamiaru na nich czekac!!! ostatnio moje kontakty z Dorotą się popsuły... szkoda bo dogadywałyśmy się całkiem dobrze ... lepiej niż z bratem...
wracam (jak dobrze pójdzie,0) we wtorek wieczorkiem...
[do zobaczonka ] :,0),0),0),0)
***
|
23:15 / 12.08.2001 link komentarz (1) | wieczór upłynął na świętowaniu urodzin Tuńka (brata Marcina,0). była bardzo przyjemna atmosfera. a juztro wyjezdzamy do Warszawki :,0),0),0) hihi
jeszcze do konca nie wiadomo czym pojedziemy, ale powinnam się spakować, bo jak znam życie to napewno czegoś istotnego zapomnę :,0)
ach i jeszcze jedno: dowiedziałam się dzisiaj, że Tuniek z tata Marcinka jadą do babci na kilka dni... hihi czyli będziemy mieli wolną chatę ;,0),0),0) hmm... już się nie mogę doczekać ;,0),0),0)
dobranocka :-***
*** |
13:04 / 12.08.2001 link komentarz (1) | wczoraj cały dzień spędziłam na pieczeniu ciast z moją siostrą... jedno było dla Tuńka :,0) dzisiaj są Jego urodziny :,0) ciekawe czy będzie zadowolony z ciasteczka :,0) a wieczorem wybraliśmy się do kolegi Marcinka (Kuby,0) . Pojawiło się też kilka znajomych mi już osób ;,0)
dzisiaj może wyskoczymy na Festiwal Filmowy do Kazimierza Dolnego...
ewentualnie będziemy u Marcinka świętować urodziny Tuńka :,0)
a jutro jedziemy do Wawy. najpierw będzie imprezka u Wojtka a następnego dnia przylatuje do Polski przyjaciółka Marcina - Ewa. nio zapowiada się dość ciekawie... hihi
*** |
17:34 / 09.08.2001 link komentarz (1) | leniuch ze mnie okropny... dzisiaj nic praktycznie nie robiłam... nie zjadłam nawet obiadu... co zresztą zdarza mi się coraz częściej... po prostu nie mam ochoty nic jeść... ehh jak zrzucę parę kilo to mi wyjdzie na dobre :,0),0),0) a przyda się to zwłaszcza przed wyjazdem do Grecji... nie będę miała problemików z wyskoczeniem w kostiumie komp. na plażę :,0)
*** |
15:00 / 09.08.2001 link komentarz (1) | jak dobrze usłyszeć jest po przebudzeniu głos kochanej osoby...
*** |
00:46 / 09.08.2001 link komentarz (1) | wieczór spędziliśmy w "Mnichu" z Magdusią i Grzesiem :,0),0),0) było bardzo oki :,0)
jestem BARDZO SZCZĘŚLIWA!!!!!!!!! MARCIN jest tak niesamowity... tak bardzo Go kocham! w tej chwili nie potrafię wyobrazić sobie życia bez Niego... dostaję od Niego tyle ciepła i miłości ile mogłabym sobie tylko wymarzyć...
czuję się taka bezpieczna... obawiam się tylko, że ktoś mnie wreszcie obudzi z tego
snu... i czar pryśnie... Boże żeby to się nigdy nie zdarzyło...
*** |
01:30 / 08.08.2001 link komentarz (1) | idę spać.... jestem wykończona... dobranoc...
a Marcinek wychodząc do domu powiedział coś w stylu:
"śpij słodko królewno... dobranoc"...
jest mi z Nim jak w bajce... :,0),0),0),0),0),0),0),0)
*** |
22:22 / 07.08.2001 link komentarz (1) | siedzimy sobie z Marcinkiem przy kolacyjce... :,0),0),0)
smacznego kochanie :,0),0),0),0)
:-***
*** |
17:38 / 07.08.2001 link komentarz (1) | ale jestem śpiąca......... uuuuuuuuuuuuaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
na nic nie mam ochoty...
ciekawe co robi teraz moje kochanie :,0),0),0)
położę się i poczekam na Jego telefonik...
mam nadzieję, że nie zasneeeeeeeeeeeeeeeeeeę...
*** |
13:18 / 10.08.2001 link komentarz (1) | siedzę sobie przed moim kochanym ;,0) kompikiem...
Anka miała przyjechać do mnie jak będzie wracała ze szpitala od babci...
ale czy przyjedzie to się okaże... a wieczór oczywiście planuję spędzić z Marcinkiem :,0),0),0) już się nie mogę doczekać :,0),0),0) hihi
kurde nio... cio się ze mną dzieje??? sama nie wiem ;,0),0),0) heh
*** |
14:54 / 07.08.2001 link komentarz (1) | właśnie wróciłam od Marcina... imprezka była zawalista ... w zasadzie to nawet się wyspałam bo wstaliśmy o 12 z łóżka... a na śniadanie zjadłam pół czekolady i chyba nie jest ze mną do końca wszystko w porządku ;,0),0),0) a co tam ;,0),0),0)
dzisiaj kompletne leniuchowanie... nic nie zamierzam robić...
zastanawiam się tylko gdzie dzisiaj będę nocowala ;,0),0),0)
i jak wytłumaczyć ojcu że wybieram się na poprawiny poprawin niedzielnej imprezki ;,0),0),0) heh... cos sie wymysli ;,0),0),0)
*** |
13:31 / 06.08.2001 link komentarz (1) | hihi wrócił wrócił wrócił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
wczoraj się przeprowadziłam do Marcinka... ;,0),0),0)
co prawda brat z kobieta byli ale ... było super...
dzisiaj Marcinek robi imprezkę... także wszystko git!!!!!!!!!!!
oj taka jestem happy ze nie wiem co pisac... zmykam sie szykowac... pa!
*** |
12:07 / 05.08.2001 link komentarz (1) | buuuuuuuuu to czekanie mnie wykonczy.......... buuuuuuuuu
oczywiście czekam dalej.......
*** |
12:00 / 05.08.2001 link komentarz (1) | spałam fatalnie tej nocy... a właściwie nie spałam... no ale... a teraz siedzę przy telefonie i czekam... zadzwoni czy nie zadzwoni??? przyjechał czy nie przyjechał??? .... czekammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm...
*** |
00:12 / 05.08.2001 link komentarz (1) | dzwonił Marcinek... powiedział, że najprawdopodobniej JUŻ JUTRO RANO BĘDZIE W LUBLINIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! HAHAHAHAHA
Kochanie!!! to byłaby najwspanialsza niespodzianka dla mnie!!!!!!!!!!!!!!!!! coś wspaniałego..... już tak bardzo jestem na Tobą stęskniona , że nawet ciężko mi uwierzyć w to, że już jutro będziesz mnie mocno do Siebie tulił... jak Cie zobaczę to chyba rzucę Ci się na szyję i już nie puszczę Cie nigdy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
&-*** ale zakręcona jestem przez ten telefon....
*** |
16:28 / 04.08.2001 link komentarz (1) | qr........ znowu ta sama gadka... jak co sobotę... ojciec znowu oczekuje, że wyjadę gdzieś jutro... TA KOBIETA ZACZYNA MNIE JUŻ DOBIJAĆ POWOLI... w takich sytuacjach czuję się taka ... niepotrzebna... tak jakbym mu przeszkadzała... bo tak w rzeczywistości właśnie jest...
*** |
12:28 / 04.08.2001 link komentarz (1) | spało mi się niezbyt dobrze... ale za to wstałam z przeświadczeniem, że do poniedziałku jeszcze tylko 2 dni!!! i moje kochanie powinno pojawić się już w Lublinie... :,0),0),0),0),0),0),0),0),0) chyba pójdę spowrotem spać... jak prześpię jeszcze kilkanaście godzin to szybciej minie mi czekanie ;,0),0),0)
a tak poważnie to umówiłam się dzisiaj znowu na piwko z Magdą... lepiej mi się zasypia po piwie ;,0) a poza tym mam jakieś zajęcie... powygłupiamy się troszkę i od razu będzie weselej... jej obecność zawsze tak na mnie wpływa... heh ... a Grzesio wstydził się wczoraj z nami przez miasto iść ;,0),0),0) ciekawe dlaczego??? hehe ;,0)
jeszcze 2
dni...
Kochanie dam rade!!!
*** |
00:27 / 04.08.2001 link komentarz (1) | nie wierze!!! po prostu nie mogę w to uwierzyć!!! Marcinek napisał w smsku ,że wraca jutro do Polski!!!!!!!!!!!!! nie wiem jeszcze kiedy wróci do Lublina ale sam fakt , że będzie już tak niedaleko.......
Skarbie! wracaj do mnie jak najszybciej... bo nie wiem ile jeszcze dam radę znieść...
dzisiaj był taki paskudny dzień... tyle nieprzyjemności i jeszcze ten jeden wielki znak zapytania... ale jakoś tym przejmuję się już odrobinę mniej... może nawet troszkę bym się cieszyła??? ...
wieczór bym natomiast bardzo udany... byłam z Olą Magdusią i Grzesiem na piwku... wypiłam 3 i teraz czuję się już bardziej happy...
mam tylko nadzieję, że tej nocy będę mogła spać... bo poprzednia była fatalna... a za wszelką cenę staram się unikać prochów wspomagających zasypianie... już i tak pakowali ich we mnie zbyt wiele... już wystarczy...
*** |
11:44 / 03.08.2001 link komentarz (1) | zwróciłam się do niej:
"obiecałaś mi przecież schronienie pod granatowym płaszczem zamyślenia...
dlaczego pozwalasz mi na rozpacz w swoich ramionach ciemności???
wiem, że dla Niego jesteś taka sama jak dla mnie...
chociaż jest tak daleko stąd...
ale dlaczego nie starasz się nawet pocieszyć mnie w tych trudnych chwilach
samotnej wędrówki ku głębi jego cudownych oczu???
i pomóc rozładować napięcie związane z rozłąką dusz???"
a NOC na to:
"czy spodziewałaś się , że zgaszę gwiazdy???"
jeszcze 3
dni...
Kochanie dam rade!!!
***
|
11:38 / 03.08.2001 link komentarz (1) | to niesamowite jak taka Ania może popsuć mi humor... i to nie jakąś wielką sprawą... wystarczy że powie coś nie tak jak trzeba... że się popatrzy nie tak... qur............ szlag mnie trafia...
*** |
22:35 / 02.08.2001 link komentarz (1) | ..................ASK THE MOUNTAINS...............
(Vangelis,0)
*** |
22:33 / 02.08.2001 link komentarz (1) | .....................COME TO ME............................
(Vangelis,0)
*** |
21:39 / 02.08.2001 link komentarz (1) | " Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam.
Zimowy chłód sprawił, iż czułam delikatny dotyk spływjących po mojej twarzy łez, i mieszały się one z lodowatą wodą płynącą u mych stóp. Gdzieś daleko rzeka ta zlewa się z inną, a potem jeszcze z inną, aż - z dala od mych oczu i mego serca - wszytskie te wody wtapiają się w morze.
Niech moje łzy popłyną hen, daleko, aby mój ukochany nie dowiedział się nigdy, że płakałam z jego powodu..."
(P. Coelho,0)
*** |
20:08 / 02.08.2001 link komentarz (1) | a moje Kochanie nie daje znaków życia... nie to żebym się denerwowała ale miło byłoby, gdyby Marcinek się odezwał... strasznie tęsknię... jakoś ostatnio mam okropne humory... jest mi smuuuuuuuuuuuuuuuuuuutno...
cholernie smutno...
a poza tym źle się czuję.... fatalnie... oby moje obawy się nie potwierdziły........................
*** |
11:40 / 02.08.2001 link komentarz (1) | wczoraj wieczorkiem przed moim wyjściem z domku zadzwoniła Monika (artystka,0). umówiłam się z nią, żeby wpadła jeszcze przed moim wyjsciem.Tatusia poprosiłam, żeby przyniósł z piwnicy sztalugi Mamy, te takie plenerowe... w ich skrzynce można zmieścić farby i pędzle... super sprawa... oddałam je Monice... jej się bardziej przydadzą niż mi... cieszę się, że mogłam coś dla niej zrobić... to jest naprawdę niesamowita dziewczyna i ma (co najważniejsze,0) niesamowity talent. Myślę, że Mamie spodobałby się ten pomysł...
jeszcze 4
dni...
Kochanie dam rade!!!
***
|
01:34 / 02.08.2001 link komentarz (1) | przed momentem wróciłam z imprezki urodzinowej Oli... nie miałam ochoty zostawac... źle się tam sama czułam... a przed chwilką odebrałam smska od Marcina... prosił żebym poszukala mu noclegów w Pradze... no i własnie to robie :,0) ...
coś mnie migdałek boli... to jeszcze chyba po tym przeziebieniu... no i troszkę mi w głowce szumi po alkoholach wypitych u Oli... ojojoj
*** |
13:31 / 01.08.2001 link komentarz (1) | mój ukochany ;,0) brat zawsze umie zadbać o to,żeby mi się w wakacje zbytnio nie nudziło... dzisiaj znowu przywiózł mi dzidzie do pilnowania... mam jakieś 15 minut wolności... więc się streszczam... :,0)
wieczorkiem umówilam sie z Madzią i Grzesiem w "Mnichu" ...
wypijemy piwko... pogadamy... hihi będzie gitttttt ;,0),0),0)
jeszcze 5
dni...
Kochanie dam rade!!!
*** |
20:20 / 31.07.2001 link komentarz (1) | kurcze dzisiaj króluje jakaś chuśtawka nastroju...
raz jestem wesoła i zadowolona, za chwilę przygnębiona i zdołowana...
teraz właśnie przyszła kolej na doła... :(((
tak bardzo tęsknię... tak bardzo chciałabym, żebyś mnie do siebie przytulił...
ojciec wrócił do domu i od razu zaczął mnie rozstawiać po kątach...:"zrób to zrób tamto" kurde... bez przesady!!!
czuję się taka samotna... qrw... teraz mi truje, że siedzę cały dzień przed komputerem!!!!!!!! szlag mnie zaraz trafi!!!!!! zabieram się chyba gdzieś , bo się znowu pożremy i nie będziemy się odzywali do siebie przez kolejny miesiąc!!!
Boże... po co ja jestem na tym świecie???????????????????????????????????
kolejny kryzys i tyle.......... czasami wydaje mi się, że ja jestem jakaś psychicznaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
*** |
17:49 / 31.07.2001 link komentarz (1) | ***
"...wstań powiedz nie jestem sam
i nigdy więcej już nikt nie powie
sępie miłości nie kochasz
ja jestem panią mych snów
moich marzeń i lęków
moich straconych dni
moich łez wylanych łez..."
lalala ;,0),0),0)
*** |
12:59 / 31.07.2001 link komentarz (1) | zwlokłam się z łóżka... gardło boli mnie jak cholera... wypiłam wczoraj zimny napój i dzisiaj pokutuję... straciłam głos hihi... niektórzy się z tego bardzo ucieszą heh ;,0),0),0)
jeszcze 6
dni...
Kochanie dam rade!!!
*** |
23:58 / 30.07.2001 link komentarz (1) | wróciłam ze spotkania z Moniką... ona studiuje na wydziale artystycznym... uwielbiam spotykac się z nią, gadać o starych czasach, ale przede wszystkim uwielbiam kiedy opowiada mi o swoich studiach... kiedy słucham o farbach, werniksach, terpentynach, płótnach.... działa to na mnie tak niesamowicie... przypominają mi się czasy, kiedy Mama żyła... kiedy wchodziła do Swojej pracowni i zaczynała malować... ten zapach farb unoszący się w domu... ja to po prostu kocham... bardzo za tym tęsknię... bardzo tęsknię za NIĄ... niewyobrażalnie wręcz...
MAMUSIU!!! GDZIEKOLWIEK JESTEŚ LUB NIE JESTEŚ... KOCHAM CIĘ WCIĄŻ TAK SAMO!
uwielbiam wpatrywać się w Twoje obrazy... analizować ruchy dłoni, które kreśliły na płótnie zgrabnie kształty...tylko tyle mi pozostało...
*** |
18:27 / 30.07.2001 link komentarz (1) | jestem już wolna od dzidzi...
rozmawialam z Magdusią, jutro wraca a w środę idziemy na piwko!!! :,0)
muszę podreperować sobie humorek...
i muszę się wreszcie porządnie wyspać!!! bo normalnie zamykają mi się oczy... ale jestem umówiona z Moniką (koleżanka z klasy,0).tak dawno się nie widziałyśmy... chciałabym dowiedzieć się jak jej idzie na studiach... i w ogole pogadać...
dostałam smska od Marcina :-*** Kochanie jesteś słodki!!!!!!!!!!!!!!!!! :,0),0),0)
jeszcze 7
dni...
Kochanie dam rade!!!
***
|
13:30 / 30.07.2001 link komentarz (0) | Andrzej(moj brat,0) przywiózł swoją dzidzie... nio także zajęcie mam na cały dzień... :((( Marcin się nie odzywał... może to i lepiej... łatwiej mi znosić rozstanie... gdyby zadzwonił to jestem pewna że poryczałabym się... taka ze mnie beksa i już... :(
*** |
04:22 / 30.07.2001 link komentarz (1) | wrocilam wlasnie z imprezy... Pawełek jak zwykle odprowadził mnie do domku... wszystko git... tylko ja tak bardzo tęsknię...................
"niech mnie ktoś przytuli!!!!" ;,0),0),0),0)
dobranoc Kochanie... śpij słodko... :-*
*** |
14:00 / 29.07.2001 link komentarz (1) | niedawno wróciliśmy z imprezki u Grześka... SUPER było... spędziliśmy całą noc praktycznie przy ognisku... a niebo było takie pogodne i rozgwiezdżone... po prostu cudowna atmosfera :,0) a potem bunt z mojej strony "...ja nie będę spała na polówce!!! ja chcę z Tobą w samochodzie..." ;,0),0),0),0) hihi bawiłam sie naprawdę świetnie!!! a dzisiaj robimy poprawiny u Rafała... o ile wszyscy calo i zdrowo dotrą do Lublina ;,0) ... tylko że dzisiaj nie będzie Marcina...
nie będzie go przez najbliższy tydzień... jak ja to wytrzymam??? buuuuuuuuuuuuuuuu i znów mi jest smutno...
a dzisiaj jak odwoził mnie do domciu... jak sie rozstawalismy oczywiscie sie popłakałam... wiem że nie powinnam... w taki sposób jeszcze ciężej będzie mu wyjeżdżac...ale tak to juz ze mną jest, że ja do wszystkiego podchodze tak emocjonalnie...
*** |
13:52 / 28.07.2001 link komentarz (1) | no to może jeszcze cos???
WIADOMOŚCI:
Selekcja byla krzywa
Selekcjoner podal sklad naszej reprezentacji na mecz towarzyski z Turkiestanem. Narodowa kadre wzmocnia, grajacy do tej pory w zagranicznych klubach: Li Peng Didong, Akasaka Tomashiri, Juan Rodriguez, Pierre Micheleine. Oficjalnym jezykiem reprezentacji zostal angielski.
***
Wprowadzamy standardy Unii
Podjeto nastepujace kroki, by dostosowac nasze standardy do standardow europejskich:
- uczniowie bez wzgledu na wynik przechodza do nastepnej klasy - wspolczynnik analfabetyzmu musi zostac zmniejszony
- w kilku gospodarstwach rolnych wprowadza sie eksperymentalna hodowle pryszczycy - do konca tego roku musimy spalic co najmniej 333 tysiace sztuk trzody chlewnej
- kazda dwojka spacerujacych kobiet lub mezczyzn bedzie uznana za pare homoseksualna
- kazdy dlugowlosy brunet z dzieckiem bedzie uznany za Michaela Jacksona
- za bardzo dobra znajomosc jezyka angielskiego uznaje sie trafne przetlumaczenie na ten jezyk sformulowan: tak, nie, O.K., kocham wolowine, chcemy do unii.
***
I JESZCZE COS DLA KINOMANÓW:
Dzis w Kinocniku
Odbyla sie ceremonia wreczenia Noskarow. Wyniki byly do przewidzenia. wiecej>>
W czasie projekcji filmu "W pustym i nie piszczy" z ekranu zszedl Stasiu. Nawet dobrze, i tak nie nadawal sie do tej roli.
Znany rezyser, Wladyslaw Pasikonik, tworca kultowych filmow sensacyjnych "Rolmopsy" i "Rolmopsy 2" rozpoczal zdjecia do nowego filmu "Troll".
|
13:43 / 28.07.2001 link komentarz (1) | dzisiaj na wesolo!!!
wszystkie ponizsze teksty pochodza
z www.nochale.pl
1,0)
Atomowa kuchenka mikrofalowa
Niezwykle praktyczna, niezastapiona w kazdej nowoczesnej kuchni. Pizza gotowa w 5,3 sekundy, kapusniak w 1,57 sekundy , a wsciekla wolowina - w 13,11 sekundy. Dania podgrzewane w atomowej kuchni mikrofalowej sa bardzo smaczne i nawet nie czuje sie uranu z rosyjskich lodzi podwodnych.
Promocja: Licznik Geigera gratis
Producent: Rossolowyj Gruzawik
Cena: 933 kwinty
2,0)
Antykondom
Kondom gwarantujacy 100% szans na zajscie w ciaze, no chyba, ze z metody kalendarzykowej wynika inaczej. Dostepny w 35 kolorach, 17 smakach i 5 rozmiarach - wszystko po to, by odwrocic uwage partnera.
Producent: nieznany
3,0)
Kluczyki do samochodu, ktorego nie ma
Mily prezent dla kazdej zony, ktora chce miec drogi samochod. Gwarancja: 3 minuty. Ubezpieczenie zdrowia ofiarodawcy: gratis tylko do konca roku!
Producent: Kluczysz i Spolka
Cena: 333 kwinty
*** dziwne poczucie humoru prawda??? ;,0),0),0)
|
12:50 / 28.07.2001 link komentarz (1) | jutro Marcin wyjezdza do Pragi...
***no comments***
mam nadzieje, że odbedzie sie dzisiaj ta imprezka u Grzesia...
chociaż pogoda tak bardzo dokucza... przed godziną przeszła nad
Lublinem niezła ulewa...
...ta pogoda zaczyna mnie już męczyc...
*** |
18:48 / 27.07.2001 link komentarz (1) | tak oto stałam się dzisiaj szczęśliwą posiadaczką papierka, który umożliwia mi wyjazd do Grecji w towarzystwie Magdusi ;,0),0),0). Pięniążki wpłacone... tak więc jedziemy!!!
czekam na Marcinka... plan działania na dzisiaj jest taki:
1.Marcin przyjeżdża do mnie...
2.jemy razem kolację... ;,0),0),0)
3.jedziemy ze znajomymi do kina po 20:00 :,0)
4.po filmie idziemy wszyscy na piwko :,0)
5.Marcinek odstawia mnie do domciu i sam jedzie do swojego , kladzie sie nynac, bo jutro czeka nas 2-dniowa(conajmniej ;,0),0) imprezka u moich przyjaciol z liceum... :,0),0),0)
zapowiada się miłłłłłłłłyyyyyyyyy wieczór ;,0),0),0),0)
*** |
00:49 / 27.07.2001 link komentarz (1) | coraz bardziej zaczynam się zastanawiać nad tym wyjazdem do Grecji...
mam jakieś złe przeczucia...
niech to minie!!!!
może pewniej czułabym się gdyby pojechał z nami Marcin... zawsze to jakoś
pewniejjak jakis facet jedzie, a tak jak tylko 2 dziewczyny... same...
ehh przecież to nie jest mój pierwszy wyjazd... i nawet nie jadę/lecę na inny
kontynent, jak to miało miejsce ostatnio... przecież to Europa...
Amy opanuj się!!!!!!!!! nie dramatyzuj!!!!!
poradziłaś sobie z obleśnymi Arabami w Afryce... bedzie dobrze!!! hihi ;,0),0),0),0)
*** |
16:24 / 26.07.2001 link komentarz (1) | buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
zdecydowanie malutka depresyjka ...
a tak na marginesie: myślałam, że mój 100 wpis
będzie wyglądał inaczej...
*** |
16:21 / 26.07.2001 link komentarz (1) | znowu leje....
kiedy to się wreszcie skończy.....
.. a jeszcze jedno... zostalam zaobrączkowana ;,0),0),0),0)
... jak ja mogłam na to pozwolic??? ...
*** |
12:46 / 26.07.2001 link komentarz (1) | jestem wściekła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
paskudny dzień, paskudny humor i nastrój.......
:-///
*** |
22:56 / 25.07.2001 link komentarz (1) | boję się... boję się, że wyrządzę kiedyś jakąś krzywdę Marcinowi...
że postąpię tak, jak z Maćkiem... wiem, że wszystko zależy wyłącznie ode mnie i że do niczego nigdy nikt mnie nie zmuszał, ale takie dziwne uczucie towarzyszy mi dzisiaj cały wieczór...
to głupie... nie powinnam nawet tak myśleć... jest mi przecież z Nim tak dobrze... czuję się jak w bajce... gdy jest przy mnie, zapominam o całym świecie... w Jego ramionach czyję się bezpiecznie... jestem szczęśliwa...
Marcina czeka dzisiaj rozmowa z rodzicami na temat wyjazdu do rodziny... czuję , że skończy się to wielką kłótnią i pretensjami... dlaczego wydaje mi się,ż e ja mam w tym swój udział??? ... mam tylko nadzieję, że moje Kochanie jakoś sobie z tym poradzi...
kocham Cię tak mocno.................
*** |
18:01 / 25.07.2001 link komentarz (1) | wrocilam z miasta... znalazlysmy swietna oferte do Grecji :,0),0),0)
są jednak 2 minusy..
po pierwsze... bede daleko od Marcina :(((
po drugie... wyjazd konczy sie 3 wrzesnia a 1 wrzesnia mialam byc z Marcinkiem na weselu Aśki... no wlasnie...
ale chyba się jednaj zdecyduje pojechac... musze sie wyrwac z domu...
spotkalam dzisiaj Anemika... ale szok...
i kilka innych znajomych osob... nie ma to jak ogromne miasto Lublin ;,0),0),0)
wszyscy sie znaja i wiedza o sobie wszystko... no moze nie wszyscy i nie wszystko ale w duzej mierze sie to sprawdza... :,0),0),0)
czekam na Marcina... pojedziemy moze do Anki... podokuczamy jej ;,0),0),0)
*** |
11:57 / 25.07.2001 link komentarz (1) | wczoraj przez ta cholerna burze mialam problemy z kompikiem...
i nie moglam sie dostac na nlog :(((
to kolejny dowod na to jaki ze mnie e-nalog...
a co do Marcinka to nakrzyczalam jak zadzwonil
i spotkalismy sie wieczorkiem... i znowu mi podpadl :(
oj kochanie kochanie...
potem pojechalam do Anki, obejrzalysmy film, ktory nakrecila
w Wenecji i Chorwacji... a poza tym bylo tradycyjne juz farbowanie
***
wlosków... :,0),0),0) ja mam granat czerni a ona brown...:,0) |
16:31 / 24.07.2001 link komentarz (1) | WYSŁAŁAM SMSKA ... CIEKAWE CZY ODDZWONI...
NAKRZYCZĘ NA NIEGO PORZADNIE... CO ON SOBIE
MYŚLI W OGOLE ;,0),0),0) ŻEBY MNIE TAK ZANIEDBYWAĆ...
CZEKAM...
*** |
16:25 / 24.07.2001 link komentarz (1) |
UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS!
UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS!
UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS!
UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS!
UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS!
UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS!
UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS!
UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS!
UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS!
UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS!
UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS!
UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS!
UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS! UWIERZ W CHAOS!
|
16:12 / 24.07.2001 link komentarz (1) | CAŁY DZIEŃ WEGETUJĘ...
MOJE KOCHANIE CHYBA O MNIE ZAPOMNIAŁO... BUUUUUUU
NAWET NIE ZADZWONIŁO... :'(((
A JA NIE MAM ZUPEŁNIE CO Z SOBĄ ZROBIĆ...
OD RANA SIEDZĘ PRZY KOMPIE...
ZA OKNEM PASKUDNA POGODA... CIEKAWE KIEDY TO SIĘ ZMIENI...
A MOŻE BĘDĘ ZMUSZONA CO WIECZÓR PRZED SNEM PISAĆ ZE ZA OKNEM BURZA...
;,0),0),0) HMM...
Z GŁOŚNIKÓW SĄCZY SIĘ NICK CAVE... HMM...
DZIEŃ ZAMYŚLENIA...
UMM :( JA CHCĘ DO MOJEGO MARCINKA!!!!!
***
|
00:29 / 24.07.2001 link komentarz (1) | MUSZĘ ODREAGOWAĆ ;,0),0),0) ZARAZ WŁĄCZĘ SOBIE "AKADEMIĘ POLICYJNĄ" ...
CZASAMI MAM POTRZEBĘ ODMÓŻDŻENIA SIĘ HIHI
A ZA OKNEM ZNOWU BURZA... PIORUNY I DESZCZ... CHYBA WYŁĄCZĘ
KOMPUTER... NIGDY NIC NIE WIADOMO ;,0),0),0)
TAK WIĘC DOBRANOC WSZYSTKIM ... ŚPIJCIE SŁODKO.... :-***
*** |
00:07 / 24.07.2001 link komentarz (1) | WRÓCIŁAM... I ŻYJĘ!!! ALE SWOJE ODCHOROWAŁAM... NAJWAŻNIEJSZE, ŻE MARCIN
JEST ZADOWOLONY... JESTEM TYLKO NA SIEBIE ZŁA, ŻE SPRAWIŁAM MU PRZYKROŚĆ
SWOIM DZISIEJSZYM ZACHOWANIEM... CZASAMI WYDAJE MI SIE, ŻE SWOIM
USPOSOBIENIEM BARDZIEJ PRZYPOMINAM DZIKA NIŻ ROZUMNEGO CZŁOWIEKA...
PRZEPRASZAM....
*** |
16:43 / 23.07.2001 link komentarz (1) | WIDZIAŁAM SIĘ DZISIAJ Z MAGDUSIĄ :,0),0),0) POSZŁYŚMY DO BIURA PODRÓŻY
ZAŁATWIAĆ SOBIE WYJAZD... I ZNALAZŁYŚMY WSPANIAŁY WYJAZD DO GRECJI
W SAM RAZ DLA NAS :,0),0),0) JESZCZE TYLKO MUSIMY ZWERBOWAĆ MONIĘ I JEDZIEMY
:,0),0),0)
POZA TYM RANO BYLIŚMY Z MARCINEM W RADAWCU... POBRAŁ DOKUMENTY I FORMULARZE
NA BADANIA... KLAMKA ZAPADŁA... JEŚLI BADANIA WYJDĄ OKI MARCINEK ZACZNIE SWÓJ
WYMARZONY KURS SPADOCHRONOWY...
DZISIAJ CZEKA MNIE WIZYTA U MOJEGO KOCHANIA W DOMKU... PRZYJECHAŁA DO NIEGO
RODZINA I OBIECAŁ MNIE PRZEDSTAWIĆ... JAK JA NIE LUBIĘ TAKICH SYTUACJI...
BUUUUUUUUU ALE CZEGO SIĘ NIE ROBI Z MIŁOŚCI... ZWŁASZCZA JEŚLI JEMU TAK
BARDZO NA TYM ZALEŻY... TO BĘDZIE BARDZO STRESUJĄCY WIECZÓR...
SPOTKAŁAM NA MIEŚCIE GRZESIA (KUMPLA Z KLASY :,0),0) DAWNO SIĘ NIE WIDZIELIŚMY
WCZORAJ THOMAS MÓWIŁ COŚ O IMPREZCE U GRZESIA W MOTYCZU... DZISIAJ
DOSTAŁAM OFICJALNE ZAPROSZENIE ;,0),0),0) JADĘ W SOBOTĘ OCZYWIŚCIE Z MARCINEM...
MAM NADZIEJĘ, ŻE SPODOBAJĄ MU SIĘ MOI PRZYJACIELE :,0)
***
|
00:56 / 23.07.2001 link komentarz (1) | WŁAŚNIE WRÓCIŁAM ZE SPACERKU Z THOMIM. TO MÓJ PRZYJACIEL ZE SZKOŁY ŚREDNIEJ.
OBGADALIŚMY STARE CZASY I POZASTANAWIALIŚMY SIĘ NAD TERAŻNIEJSZYMI...
NO CÓŻ... TO ON WYDAWAŁ MI SIĘ ZAWSZE OSOBĄ, KTÓRA Z ŁATWOŚCIĄ ZNAJDOWAŁA
PARTNERÓW... A TU NAGLE THOMAS SIĘ ZMIENIŁ... MÓWI O TYM ŻE POTRZEBUJE
KOGOŚ NA STAŁE, ŻE NIE SZUKA NA JEDNĄ NOC... NO TAK... NAJWYŻSZY CZAS
DOROSNĄĆ ALE ŻEBY AŻ TAK WYBRZYDZAĆ??? ŻARTUJĘ OCZYWIŚCIE... WCALE NIE
JEST MI DO ŚMIECHU, ŻE NIE UKŁADA MU SIE Z DZIEWCZYNAMI... JEST CZŁOWIEKIEM
KTÓRY ZASŁUGUJE NA KOGOŚ NA KIM BĘDZIE MÓGŁ POLEGAĆ I NA KIM BĘDZIE MU ZALEŻAŁO...
THOMI TO JEDNA Z KILKU OSOB Z KLASY, Z KTÓRYMI UTRZYMUJE BARDZO DOBRE
KONTAKTY... WIEM, ŻE ZAWSZE MOGĘ NA NICH POLEGAĆ...
SUPER ... NIE MA TO JAK ZNAJOMI ZE SZKOŁY... W LICEUM TWORZA SIE
CHYBA NAJTRWALSZE PRZYJAŻNIE...
OJEJ ZA OKNEM BUUUUUURZA.......
GRZMIIIIII ZARAZ PEWNIE ZACZNIE LAĆ.......
TO JA ZARAZ ZMYKAM DO LOZECZKA... ZGASZE SWIATLO I BEDE SIE WPATRYWAC W NIEBO...
I WSŁUCHIWAĆ W KROPELKI UDERZAJĄCE W PARAPET... :,0),0),0)
*** |
11:53 / 22.07.2001 link komentarz (1) | MARCIN MA MNIE GDZIEŚ DZISIAJ PORWAĆ Z DOMU, ŻEBYM NIE MUSIAŁA
OGLĄDAĆ OJCA I JEGO KOBIETY...
MOJE KOCHANIE TEŻ MA JAKIEŚ NIECIEKAWE SYTUACJE W DOMU...
JEGO TATUŚ CHYBA MA COŚ PRZECIWKO TEMU , ŻE SIĘ SPOTYKAMY...
TO BARDZO SMUTNE, JEŚLI PRZYKROŚĆ SPRAWIAJĄ BLISCY...
KOCHANIE JESTEM Z TOBĄ BEZ WZGLĘDU NA WSZYSTKO!!!
MOŻESZ NA MNIE LICZYĆ!
*** |
13:32 / 21.07.2001 link komentarz (1) | CHYBA ODROBINKĘ WCZORAJ PRZESADZIŁAM... ;,0),0),0)
NO ALE COŻ , TAKIE SĄ PRZYWILEJE MŁODOŚCI HIHI
KRĘCI MI SIĘ W GŁÓWCE, JEST MI NIEDOBRZE I ZARAZ CHYBA ZASNE
NA KLAWIATURZE... :,0),0),0)
DZISIAJ WRACA MAGDA Z MONIĄ ... JUŻ SIĘ NIE MOGĘ DOCZEKAĆ KIEDY
SIĘ SPOTKAMY... MAMY SOBIE TYLE DO POWIEDZENIA!!! A POZA TYM TRZEBA
WRESZCIE ZAKRĘCIĆ SIĘ ZA WSPÓLNYM WYJAZDEM W SIERPNIU DO NASZYCH
UTĘSKNIONYCH CIEPŁYCH KRAJÓW... SZKODA TYLKO, ŻE MARCINEK Z NAMI
NIE POJEDZIE... BĘDĘ CHOLERNIE ZA NIM TĘSKNIŁA...
ALE JA MUSZĘ SIĘ WYRWAĆ Z TEGO DOMU, BO CHYBA ZWARIUJĘ!!!
OJCIEC SIEDZI CAŁY CZAS NA GŁOWIE... CZEPIA SIĘ WSZYSTKIEGO
CZEGO SIE TYLKO DA CZEPIC... TO TAKIE WKURZAJĄCE...
CZASAMI WYDAJE MI SIĘ , ŻE BARDZO MU PRZESZKADZA MOJA OBECNOŚĆ
W DOMU... JUŻ SIĘ DZISIAJ DOPYTYWAŁ CO BĘDĘ ROBIŁA JUTRO I CZY
PRZYPADKIEM NIE WYCHODZĘ NIGDZIE... TYLKO CZEKA NA TO ŻEBYM WYSZŁA
Z DOMU A ON ZAPROSI SOBIE TĄ SWOJĄ KOBIETĘ...
OKI JA TO POTRAFIĘ ZROZUMIEĆ ALE DLACZEGO TO NIE DZIAŁA W OBYDWIE
STRONY??? DLACZEGO JA NIE MOGĘ MIEĆ TROCHE SPOKOJU I CHOCIAŻ
RAZ NA JAKIŚ CZAS DOMU WYŁACZNIE DLA SIEBIE...
*** |
03:30 / 21.07.2001 link komentarz (1) | MARCINKU!!!
CHCIAŁAM JESZCZE TYLKO DODAĆ, ŻE BARDZO CIĘ KOCHAM
I ŻE CHCIAŁABYM MIEĆ CIĘ PRZY SOBIE 24 H/DOBE ;,0),0),0)
A I TO NIE PEWNIE BY MI NIE WYSTARCZYŁO... HIHI
|
03:25 / 21.07.2001 link komentarz (1) | NO WIĘC JESTEM JUŻ PO SPOTKANIU ZE ZNAJOMYMI MARCINKA :,0),0),0)
NIE BYŁO TAK STRASZNIE JAK MI SIĘ WYDAWAŁO...
TO BARDZO SYMPATYCZNI LUDZIE...
OD AŚKI DOSTALIŚMY ZAPROSZENIE NA JEJ WESELE NA 1 WRZEŚNIA...
HIHI CHYBA ŻE MARCINKOWI SIĘ COŚ ODMIENI... HEHEHE
KURCZE ALE PO PIWKU TO JA OKROPNE GLUPOTKI PISZE, WIĘC CHYBA LEPIEJ BĘDZIE
JEŚLI POŁOŻĘ SIĘ JUŻ DO ŁÓŻECZKA... NIO TAK BĘDZIE CHYBA NAJLEPIEJ...
DOBRANOC WSZYSTKIM....
PA MOJE SŁONECZKA KOCHANE...
BUZIACZKI MARCINKU... NYNAJ SŁODKO.... :-*************
*** |
18:09 / 20.07.2001 link komentarz (1) | hmm wlasnie sobie usiadlam...
cały dzien ganialismy z Marcinkiem po miescie i zalatwialiśmy rożnego
rodzaju sprawy... a jak tylko wpadlam do domku moj kochany tatuś zarządził
gotowanie "lecza" ;,0) no wiec Amy za nóż za deseczke i migiem za krojenie warzywek sie wziela... :,0)
a teraz w całym domu roznosi się zapach podgrzewanej oliwy z oliwek i czosnku...
bardzo lubie ten aromat... tak jest juz od kilku ładnych lat... zawsze kiedy pojawiaja sie w ogródku cukinie zaczyna sie sezon na "leczo" ;,0)
nie ma to jak węgierska kuchnia... :,0)
dzisiaj wieczorem wybieramy sie z Marcinem i jego znajomymi do knajpki...
troszke się krepuje.. moze troche obawiam... ale trzeba wreszcie przełamac pierwsze lody
i do boju hihi !!!
mam nadzieje ze wypadne dobrze...
a właściwie... to czym ja się przejmuję... najważniejsze, że kocham Marcina
i on mnie kocha i akceptuje taką jaka jestem...
poszłabym za Tobą Kochanie na koniec świata......
*** |
00:23 / 20.07.2001 link komentarz (1) |
Każdy wojownik światła bał się kiedyś podjąć walkę.
Każdy wojownik światła zdradził i skłamał w przeszłości.
Każdy wojownik światła utracił choć raz wiarę w przyszłość.
Każdy wojownik światła cierpiał z powodu spraw,
które nie byłu tego warte.
Każdy wojownik światła wątpił w to, że jest wojownikiem światła.
Każdy wojownik światła zaniedbał swoje duchowe zobowiązania.
Każdy wojownik świała mówił "tak", kiedy chciał powiedzieć "nie".
Każdy wojownik światła zranił kogoś, kogo kochał.
I dlatego jest wojownikiem światła.
Bowiem doświadczył tego wszystkiego i nie utracił nadziei,
że stanie się lepszym człowiekiem.
("PODRĘCZNIK WOJOWNIKA ŚWIATŁA" - P. COELHO,0)
|
00:11 / 20.07.2001 link komentarz (1) | KOCHAM !!!
KOCHAM !!!
KOCHAM !!! |
00:09 / 20.07.2001 link komentarz (1) | WRÓCIŁAM!!! BYŁO CUDOWNIE!!!!
NIE WIEM NAWET JAK TO OPISAĆ... TEGO SIĘ NIE DA OPISAĆ!
JESTEM NIEZMIERNIE SZCZĘŚLIWA!!!
WARUNKI W PENSJONACIE MIELISMY BARDZO DOBRE. KWATERKA MIEŚCIŁA SIE
W POBLIŻU CENTRUM KRYNICY, WIĘC NA SPACERKI WYBIERALIŚMY SIE KILKA
RAZY DZIENNIE :,0),0),0)
MARCIN ZABIERAŁ MNIE DO KNAJPKI , W KTÓREJ GRAŁ UKRAIŃSKI ZESPÓŁ
W SKŁAD GRUPY WCHODZIŁ SAKSOFON, TRĄBKA, PUZON, KLAWISZE, BAS I PERKUSJA.
GRALI NAPRAWDĘ NIESAMOWICIE!!!
A POZA TYM W MOJEJ GLOWIE ZOSTANIE PEWNA MAGICZNA DATA...
13 LIPCA (W DODATKU PIĄTEK!!!,0) 2001!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
JUZ TY WIESZ KOCHANIE CO TO ZA DATA ;,0),0),0),0) HIHI |
23:50 / 10.07.2001 link komentarz (1) | NIO ! JESTEM JUZ SPAKOWANA... LEDWO UDALO MI SIE ZAPIAC TORBE... HIHI
JESTEM TAKA HAPPY, ZE AZ SAMA W TO WSZYSTKO JESZCZE NIE WIERZE...
JUTRO WYJEZDZAMY DO KRYNICYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY
BEDE ZASYPIAC I BUDZIC SIE PRZY MARCINKU... TO WYDAJE MI SIE TAK
NIEREALNE... MOJE MARZENIA WRESZCIE SIE SPELNIA...
NIECH MNIE KTOS USZCZYPNIE HIHI
AUUU NIE TAK MOCNO ;,0),0),0),0),0)
NO DOBRZE TERAZ ZMYKAM DO WANIENKI ... TROSZKE RELAKSU POTRZEBUJE BO LAPIE
MNIE TZW "REISEFIEBER" HIHI
NIE ZNOSZE TAKIEGO UCZUCIA... ZAWSZE WYDAJE MI SIE ZE STANIE SIE COS ZLEGO
NO I TO JEST WLASNIE TO... GORĄCZKA PRZED PODRÓŻĄ...
WSZYSTKO BEDZIE OKI
MUSI BYC!!!
NIC ANI NIKT NIE JEST W STANIE POPSUC MI TEGO WYJAZDU... CHYBA... HIHI
TRZYMAJCIE SIE CIEPLUTKO... DO ZOBACZENIA ZA JAKIS CZAS ...
BUZIAKI :-*************** MOJE KOCHANE MISIACZKI :,0) |
00:02 / 10.07.2001 link komentarz (1) |
CHCIAŁABYM WSZYSTKIM ZŁOŻYĆ ŻYCZENIA SZALONYCH, SŁONECZNYCH I UDANYCH
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WAKACJI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
DUŻE DUŻE DUŻE BUZIAKI DLA WSZYSTKICH , KTÓRZY MNIE CZASEM ODWIEDZAJA
NA LOGU :-**************************************************
PAPATUSIE SŁONECZKA!!! :,0)
|
23:59 / 09.07.2001 link komentarz (1) | NO NARESZCIE MAM CHWILKE ZEBY ZAJAC SIE MOIM LOGIEM :,0),0),0)
SKONCZYLAM TERENOWKI (TO BYLA NIEZLA POPIJAWA ;,0),0) I ROZPOCZELAM HUCZNIE
MOJE UTESKNIONE WAKACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! HIHI :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
A PONADTO W SRODE WYJEZDZAMY Z MARCINKIEM DO KRYNICY NA TYDZIEN I DZIEKI
TEMU MIEDZY INNYMI USMIECH NIE SCHODZI Z MOJEJ BUZI :,0),0),0) CZEGO Z RESZTA
TRUDNO NIE ZAUWAZYC...
NARESZCIE BEDZIEMY SAMI... NIKT NAM NIE BEDZIE PRZESZKADZAL... BEDZIEMY
MIELI CZAS WYLACZNIE DLA SIEBIE... BEDZIE CUDOWNIE!!! 24 H/DOBE :,0),0),0),0)
RAZEM RAZEM RAZEM RAZEM HIHI WRESZCIE RAZEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OJ BEDZIE SIE DZIALO... ;,0),0),0) HAHA
JESZCZE TYLKO JUTRO PAKOWANKO... KUPIC BILECIKI NA AUTOBUS I W GORY!!! :,0)
CHYBA PEKNE Z TEGO SZCZESCIA HAHA JESTEM TAKA HHHHHHAAAAAAPPPPPPPPPPPPYYYY
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
16:44 / 03.07.2001 link komentarz (1) | hmm nie mam nawet czasu, zeby cos porzadnego napisac w logu...
te zajecia pochlaniaja moj caly czas i energie ;,0),0),0)
a dzisiaj w nocy jest imprezka w akademiku... biorac pod uwage , ze
jutrzejsze zajecia zaczynaja sie o 7:15 ... ciezko bedzie hihi
ale na szczescie pierwsza godzine przynajmniej przespimy w autokarze...
a juz jutro zobacze sie z MARCINKIEM :-*************************
:,0) |
21:04 / 01.07.2001 link komentarz (1) | MARCINEK ZADZWONIL... GDY GO USLYSZALAM SERDUSZKO MOCNIEJ MI ZABILO...
ROZMAWIALISMY 15 MINUT... A WYDAWALO SIE JAKBY TO BYLA CHWILKA...
OCZYWISCIE JAK ODLOZYLAM SLUCHAWKE PORYCZALAM SIE... TAK BARDZO MI GO
BRAKUJE... TAK BARDZO GO KOCHAM... JEST MI ZLE...
*** |
20:37 / 01.07.2001 link komentarz (1) | nio i wstalam... i czuje sie jeszcze bardziej zmeczona niz przed polozeniem
hihi... a teraz do roboty... trzeba popracowac nad materialem na jutro...
a potem znowu do lozeczka...
zaczynam sie troszke niepokoic, bo Marcin nie dzwoni... nie rozmawialam
z Nim od piatku, kiedy to mnie raniutko obudzil Swoim telefonem...
ja do Niego nie zadzwonie, bo jeszcze ktos niepowolany odbierze telefon ;,0),0),0)
Marcinku !!! zadzwon , bo ja juz usycham z tesknoty...
a tak w ogole to wracaj juz do domu!!! :'( |
16:33 / 01.07.2001 link komentarz (1) | znowu w domku... jak dobrze... zaraz klade sie spac bo musialam dzisiaj
wstac o 6:30 , zeby zdazyc na zajecia... tak wiec jestem zmeczona i oczka
same mi sie zamykaja...
dzisiaj wyslali nas w miasto , zebysmy badali emisje substancji szkodliwych
z rur wydechowych samochodzikow... super sprawa... upal, srodek
skrzyzowania najbardziej ruchliwego w miescie, liczenie przez godzine
samochodow z silnikiem OTTO i silnikiem DIESLA... po prostu cos niesamowitego... ludzie przejezdzajacy przez skrzyzowanie mieli niezly
ubaw podejrzewam... spoko... a jutro cieplownia WROTKOW hehe ...
moze zabiora nas na komin ;,0),0),0) ja marzylam o takich wakacyjnych zajeciach
;,0),0),0),0) naprawde tego mi trzeba bylo ;,0)
dobranoc ;,0),0),0) zmykam do wyrka... :-*** |
00:08 / 01.07.2001 link komentarz (1) | NO I DOTARLAM DO DOMU PO TYCH CHOLERNYCH ZAJECIACH TERENOWYCH...
JESTEM WYKONCZONA... ALE NAM DALI DZISIAJ WYCISK... CALY DZIEN BIEGALAM
POBIERAJAC JAKIES PROBKI WODY DO ANALIZY, KTORA WYKONYWALISMY NA MIEJSCU...
ZAWATROSC TLENU W WODZIE, ZAWARTOSC AZOTANOW W WODZIE, ZAWARTOSC ZELAZA...
ITD ITP... W EFEKCIE JESTEM PADNIETA, POGRYZIONA PRZEZ KOMARY A DO TEGO
WSZYSTKIEGO ZACZAL JESZCZE PADAC DESZCZ WIEC ZMOKLAM I WROCILAM PO KOLANA
UBABRANA W BLOCIE... TAAAAAAAAA TEGO MI TYLKO TRZEBA BYLO...
A JUTRO CHOCIAZ JEST NIEDZIELA MAM TERENOWKI OD 8:00!!! KOSZMAR!!!
NA WCZORAJSZEJ IMPREZCE U MAGDUSI BYLO SUUUPER... I NAWET OLA SIE POJAWILA, CZYM ZASKOCZYLA NAS WSZYSTKICH... SZKODA TYLKO, ZE MUSIALA SIE
POJAWIC Z SYLWESTREM... BOZE CO ZA KOLES... ;,0),0),0)
IMPREZKA BYLA NAPRAWDE UDANA... BLAZEJ NIEZLE DAWAL DO PIECA... NO I Z
KRUCZKIEM MOGLAM WRESZCIE NA SPOKOJNIE POROZMAWIAC... SZKODA TYLKO,
ZE NIE BYLO ZE MNA MARCINA... TAK BARDZO ZA NIM TESKNIE...
CZUJE TAKA OGROMNA PUSTKE... KOCHANIE WRACAJ SZYBKO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
POLOZYLYSMY SIE DZISIAJ Z MAGDA SPAC NAD RANEM JAK WIEKSZOSC JUZ POSZLA...
A WSTALYSMY JUZ PO 7:00 ZJADLYSMY WSZYSTKO CO SIE JESZCZE DO TEGO
NADAWALO I POJECHALYSMY NA TE TERENOWKI OKROPNE...
A NA JUTRO MUSZE JESZCZE SIE NAUCZYC COS O SILNIKACH SAMOCHODOWYCH...
BEDZIEMY ROBIC POMIARY ZANIECZYSZCZENIA POWIETRZA W NAJBARDZIEJ RUCHLIWYCH
MIEJSCACH MIASTA... NIE MA TO JAK SIE PORZADNIE DOTLENIC ;,0),0),0),0) HEHE |
14:43 / 29.06.2001 link komentarz (1) | NIO... MOJE KOCHANIE SOBIE POJECHALO... A JA ZMYKAM DZISIAJ NA IMPREZKE
DO MAGDY ;,0),0),0) SPIJE SIE DO NIEPRZYTOMNOSCI I BEDZIE SPOKOJ ;,0),0),0)
A OD JUTRA ZACZYNAJA MI SIE ZAJECIA TERENOWE... I OCZYWISCIE NIEZBEDNA
INTEGRACJA Z LUDZMI Z ROKU :-P
WCALE MI SIE NIE USMIECHA PRZEBYWANIE OD RANA DO NOCY NA PALACYM ;,0) SLONCU
ALE LEPSZE TO NIZ SIEDZENIE W DOMU I ZAMARTWIANIE SIE Z POWODU WYJAZDU MARCINA...
*** |
01:13 / 29.06.2001 link komentarz (1) |
The world was on fire, no-one could save me but you
It's strange what desire will make foolish people do
I'd never dreamed that I'd need somebody like you
And I'd never dreamed that I'd need somebody like you
No I don't wanna fall in love
this world is always gonna brake your heart
No I don't wanna fall in love
this world is always gonna brake your heart
..with you
What a wicked game to play
To make me feel this way
What a wicked thing to do
To let me dream of you
What a wicked thing to say
You never felt this way
What a wicked thing you do
To make me dream of you
No I don't wanna fall in love
this world is always gonna brake your heart
No I don't wanna fall in love
this world is always gonna brake your heart
..with you
The world was on fire, no-one could save me but you
It's strange what desire will make foolish people do
No and I never dreamed that I'd love somebody like you
I'll never dream that I lose somebody like you, no
Now I wanna fall in love
This world is always gonna brake your heart
Now I wanna fall in lust
This world is always gonna brake your heart
..with you
Nobody loves no-one
(WICKED GAME,0)
|
23:39 / 28.06.2001 link komentarz (1) |
SIEDZE SOBIE W POKOJU... Z GLOSNIKOW DOBYWA SIE SYMPATYCZNA MUZYCZKA
TYLKO TROSZECZKE MI SMUTNO... MOJE KOCHANIE WYJEZDZA JUTRO DO WROCLAWIA...
:'((( BEDE TESKNILA POTWORNIE... |
13:03 / 28.06.2001 link komentarz (1) |
Z !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
D !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ł !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
M !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
JEZU ZDALAM ZDALAM !!!!!!!!! HAHAHA JESTEM NAJSZCZESLIWSZA OSOBA NA SWIECIE
A POZA TYM MAM PRZY SOBIE WSPANIALEGO FACETA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
HIHI HAHA HEHE HIHI HAHA HEHE HIHI HAHA HEHE HIHI HAHA HEHE HIHI HAHA HEHE
|
10:35 / 28.06.2001 link komentarz (1) | *DZISIAJ DZIEN PRAWDY ;,0),0),0) ZARAZ ZMYKAM NA UCZELNIE SPRAWDZIC WYNIKI Z
EGZAMINU... REWELACJI SIE NIE SPODZIEWAM ... CHOCIAZ KTO WIE KTO WIE...
*DOSTALAM PRZED CHWILKA MAILA ZE ZJAZDEM NLOGOWCOW. SZKODA ZE NIE BEDE
MOGLA W TYM UCZESTNICZYC... CHETNIE POZNALABYM KILKA OSOB ;,0),0),0)
A TAK NA POWAZNIE TO MOGLABY BYC SWIETNA ZABAWA... TYLKO ZE JA WYJEZDZAM
W SIERPNIU... :( NO TRUDNO.. MOZE NASTEPNYM RAZEM...
*MARCIN WYJEZDZA JUTRO DO WROCLAWIA :'((( WRACA DOPIERO WE WTOREK...
*JAZZMAN... DZIĘKUJĘ :,0),0),0)
|
01:06 / 28.06.2001 link komentarz (1) | DZISIAJ SPEDZILAM CUDOWNY DZIEN Z MARCINEM...NAJPIERW WYBRAL SIE ZE MNA
NA TEN DURNY EGZAMIN, POTEM DLUGI SPACEREK (...,0) hihi POTEM WIZYTA U NIEGO
W DOMKU... NIEDAWNO WROCILAM... SZCZESCIE UDERZA MI DO GLOWY ;,0),0),0) ZUPELNIE
NIE WIEM CO SIE ZE MNA DZIEJE... A TAK BARDZO SIE BALAM ZE ZNOWU BEDZIE
COS NIE TAK... ZE ZNOWU SIE NIE UDA... A JEDNAK NIEPOTRZEBNE BYLY MOJE
OBAWY... JA CHYBA DZISIAJ NIE ZASNE!!! ;,0),0),0)
PAPATUSIE BUZIAKI MOJE SLONECZKA WSZYSTKIE !!! :,0),0),0),0)
:-* |
23:29 / 26.06.2001 link komentarz (1) | UMMMMMMMMMMMMM ALE SIE WKURZYLAM.... PO PROSTU SZKODA GADAC...
NIE WIEDZIALAM , ZE MOZNA BYC AZ TAK PERFIDNYM I W IMIE PRZYJAZNI WYPOWIADAC RZECZY , KTORE SPRAWIAJA TYLE BOLU...
OJ ANKA ANKA ... JAK TY NICZEGO NIE ROZUMIESZ...
NAJPIERW TRZEBA POPATRZEC NA SIEBIE I SWOJE ZYCIE A DOPIERO POTEM
OCENIAC INNYCH... ZROBILAS SIE ZBYT PEWNA SIEBIE... A JA NIE POZWOLE
ZEBY KTOKOLWIEK RANIL MNIE W TEN SPOSOB !!! DOSYC TEGO... !!!
NIE ZMUSZAJ MNIE ZEBYM ZACZELA Z TOBA WALCZYC TWOJA WLASNA BRONIA...
BO PO PIERWSZE (I CHYBA NAJWAZNIEJSZE,0) TO NIE NA TYM POLEGA
PRZYJAZN...
I TAKIM TO SPOSOBEM WBITO MI DZISIAJ KOLEJNA SZPILE...
TEGO JUZ ZA WIELE... CHYBA MUSZE SIE WYPLAKAC... BO JUZ NIE POTRAFIE
SIE POWSTRZYMAC... -PRZECHODZE CHYBA MALY KRYZYS...
KOCHANIE TYM RAZEM CHYBA NIE DAM RADY... przykro mi... |
17:22 / 26.06.2001 link komentarz (1) | CZASAMI MAM OCHOTE UCIEC GDZIES DALEKO ...
GDZIES GDZIE NIKT MNIE NIE ZNAJDZIE...
UCIEC OD TEGO CALEGO ZGIELKU...
OD CIAGLYCH PODEJRZEN...
OD WSPOMNIEN...
OD PRZENIKLIWEGO WZROKU LUDZI KTORZY JESZCZE NIEDAWNO NAZYWALI MNIE SWOIM PRZYJACIELEM...
OD WSZYSTKICH OBOWIAZKOW, ZOBOWIAZAN ,KTORE NAKLADANE SA NA MOJE BARKI...
JESTEM JUZ TYM WSZYSTKIM POTWORNIE ZMECZONA...
MAM DOSYC CIAGLEGO UDAWANIA, ZE JESTEM KIMS KIM TAK WLASCIWIE NIGDY NIE BYLAM...
CHCIALABYM UCIEC OD CIAGLEGO ZADAWANIA MI DURNYCH PYTAN...
OD POWTARZAJACEGO SIE POUCZANIA NAD UCHEM...
OD ODPOWIEDZIALNOSCI...
NIBY JESTEM DOROSLA , A JEDNAK W DALSZYM CIAGU MOIM ZYCIEM CHCA KIEROWAC I KIERUJA INNI...
CHOCIAZ TAK BARDZO STARAM SIE NIE PODPORZADKOWYWAC...
CHYBA MNIE TO WSZYSTKO ZACZYNA PRZERASTAC...
*** |
16:36 / 25.06.2001 link komentarz (1) | MASKLIN!!!
PRZYNALEZNOSC DO MAFII NIE ZWALNIA Z GLOSOWANIA W CZASIE DNIA ;,0),0),0)
CZEKAM NA MAILA ... :,0)
*** |
13:26 / 25.06.2001 link komentarz (1) | FAJNIE, ŻE JEST JESZCZE KTOŚ , KTO ODWIEDZA
MOJEGO LOGA DOŚĆ REGULARNIE I NIE JEST TO BRAMKA.SZUKACZ.PL... ;,0),0) HIHI
TO NAPRAWDĘ BARDZO MIŁE :,0),0),0),0) |
00:28 / 25.06.2001 link komentarz (1) | W SRODE KOLEJNY OSTATNI JUZ EGZAMIN , Z CHEMII NIEORGANICZNEJ TYM RAZEM ;,0)
A W GLOWCE PUSTKA... HIHI NIE TO ZEBYM SIE NIE PRZEJMOWALA... DENERWUJE
SIE CHOLERNIE... BO PODOBNO TEN FACET PRZEPUSZCZA TYLKO 10% ROKU...
ALE LICZE TEZ TROSZKE NA MOJE SZCZESCIE, KTORE TAK MI DAWALO OSTATNIO O
SOBIE ZNAC... :,0),0),0) HIHI TYLKO ZEBYM SIE NIE PRZELICZYLA ;,0)
ZOBACZYMY JAK BEDZIE :,0)
ANIA (MOJA FREUNDIN,0) PRZESZLA DO KOLEJNEGO ETAPU EGZAMINOW NA DZIENNIKARSTWO
NA UW . CIESZE SIE... ALE ONA PRZECIEZ BEZ WZGLEDU NA WYNIKI WYJEDZIE
W SIERPNIU NA ROK CONAJMNIEJ DO TEJ PIEPRZONEJ BELGII :'(((
NIE SKOMENTUJE NAWET...
PO PROSTU DOL ...
TO TYLE ...
*** |
13:15 / 24.06.2001 link komentarz (1) |
a to dla wszystkich tych, którym jest teraz w pewien sposób ciężko na
serduszku, a przede wszystkim dla Jazzmana i Rafiego :
STAŁO SIĘ, NIEWINNY CZAS MUSIAŁ BIEC
ZADRWIŁO Z NAS WAHADŁO SZCZĘŚCIA
BYWA I TAK...
SMUTKU MÓJ, TO NIE KONIEC ŚWIATA
DESZCZOWA PORA ŁEZ
POTRZEBNA CI JEST
TO PÓŹNIEJ DOBRE SŁOŃCE
ZAPROSI CIĘ DO TAŃCA
A TY W RÓŻOWYCH OKULARACH
POKONASZ NOC...
MYŚLI NURT DOLINĄ WSPOMNIEŃ PŁYNIE
NIEZMIENNY WCIĄŻ
TRZEBA BY UWIERZYĆ W ŻYCIA SENS
I NOWE DNI !!!
(quidam "Przebudzenie",0)
*** |
00:55 / 23.06.2001 link komentarz (1) |
Rafałku... główka do góry!!!!!!!!!!!!!!!!
wszystko się w końcu ułoży...
zobaczysz...
... PO NOCY ZAWSZE PRZYCHODZI DZIEŃ...
:,0),0),0)
|
00:31 / 23.06.2001 link komentarz (1) | Nio i pierwsze boje związane z matkowaniem stoczone... hihi Dzidzia śpi
już słodko. uffff jaka ulga :,0),0),0) mam za sobą opowiadania o niesamowitych
pokemonach i digimonach, obcykane mam juz wszystkie strony inetowe
dotyczące tych właśnie potworów, jak równiez zaliczyłam już budowę
bazy strażackiej z klocków lego... itd itp...
Teraz to juz tylko marzę o polożeniu się do lóżeczka i slodkim nynaniu.
A dzidzia stwierdziła, że ona wstaje codziennie o 6:30!!! i jutro też
zamierza zrobić pobudkę o tej wlasnie godzinie...
Niech tylko spróbuje a zrobię porządek .... kurde no...
bbbbbbbbbbuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
20:33 / 22.06.2001 link komentarz (1) | Obiecałam bratu, że się zaopiekuję jego synkim przez dwa dni. Tak więc
czekam , kiedy łaskawie go przywiezie. Kurde nio. A pomyśleć, że mogłabym
spędzić ten wieczór z Marcinem. No ale cóż. Obiecałam to nie mam wyjścia.
Jutro w Lublinie na placu zamkowym bedzie się odbywała NOC ŚWIĘTOJAŃSKA.
Światło świec, święto chleba, duchy, czary... Takie klimaciki tio ja
lubię :,0),0),0). Oczywiście wybieramy się z Marcinkiem. Kolejna okazja do spotkania starych znajomych. Wszystko zapowiada się suuuuper :,0),0),0)
No dobra zabieram się do nakładania na mój kochany kompik ochronnych
pokrowców, bo przecież jak wpadnie dzidzia to aż boję się myśleć, co
będzie się działo...
|
18:11 / 22.06.2001 link komentarz (1) | hmm Rafałku
nie ma sie czym przejmowac naprawde... bylo w tym wszystkim duzo mojej winy
... tak wiec ja tez przepraszam...
to jak? zgoda? ;,0),0),0)
|
01:40 / 22.06.2001 link komentarz (1) | NIO I JESTEM W DOMKU... HMM TEGO MI TRZEBA BYLO... HIHI
JESTEM PADNIETA... WIEC ZMYKAM DO LOZECZKA NYNAĆ...
JESZCZE TYLKO SMSek NA DOBRANOC DO MARCINA... I DO WYRKA :,0)
SZKODA ZE CIE NIE MA KOCHANIE TERAZ ZE MNA... NAJCHETNIEJ
WTULILABYM SIE W CIEBIE I TAK ZAPADLA W SLODKI SEN...
DOBRANOCKA... :-*** |
20:25 / 21.06.2001 link komentarz (1) | ZARAZ IDE NA PIWKO Z DZIEWCZYNAMI... OSTATNIO NIE MIALYSMY NAWET CHWILI NA
POGADUCHY ;,0),0),0) A PRZECIEZ TYLE SIE ZMIENILO... A GDZIE POJSC NA PIWKO
JESLI NIE DO NASZEGO "SPORTKA" KOLO POLIBUDY??? HIHI... TAM PRZYCHODZI
SPORO PRZYSTOJNYCH FACETOW... JEST W CZYM WYBIERAC... HEHE ;,0) KURCZE ALE
MI SIE PO UCHU OBERWIE JAK MARCIN POJEDZIE DO WROCLAWIA I ZOBACZY CO
JA TUTAJ WYPISUJE :,0),0),0)
WIESZ SKARBIE.... UROZMAICEN NIGDY ZA WIELE PRAWDA??? HIHI ;,0),0),0)
:-*** I TAK WIESZ ZE BARDZO CIE KOCHAM!!!!!!!!!!!!!!!!! :,0),0),0) |
22:50 / 20.06.2001 link komentarz (1) | MARCIN WYSZEDL ODE MNIE PRZED 20 MINUTKAMI... ALE Z NAS PIESZCZOCHY...
HIHI JAK TAK DALEJ POJDZIE TO BEDZIEMY FAKTYCZNIE WIECEJ CZASU SPEDZAC
ZE SOBA NIZ ZE SWOJA RODZINA I SKONCZY SIE NA TYM ZE WSZYSCY SIE NA NAS
POOBRAZAJA... ;,0),0),0)
ZA OKNEM TAKIE PIEKNE ROZOWE NIEBO... JUTRO BEDZIE POGODNIE :,0)
"BIOLOGICZNE OCZYSZCZANIE SCIEKOW METODA OSADU CZYNNEGO" NO TO DO ROBOTY
AMY!!! ZA TYDZIEN TRZEBA ODDAC CONAJMNIEJ KILKANASCIE STRON PRACY... |
18:56 / 20.06.2001 link komentarz (1) | Jezdzilismy z Marcinkiem dzisiaj troszke po miescie... zaliczylismy pare
sklepow... potem posiedzielismy ;,0),0),0) u Niego w domku... i pedem na
uczelnie po wyniki z fizyki... no wiec... CUDA SIE ZDARZAJA!!!!
udalo sie... ale to tylko dlatego ze facet doliczyl mi punkty za wysoka
ocene z laborki... no i tym sposobem... zdobylam lacznie 17 pkt. a wlasnie
od 17 pkt byla TROJECZKA!!! :,0) ale jestem niesamowicie szczesliwa hihihi
no to fizyke mam juz z glowy... teraz trzeba przysiasc do chemii nieorg.
bo egzamin juz niedlugo... Marcin ma mi pozyczyc od swojej mamy ksiazeczki
wlasnie do tego examu... hihi ... nio nio.... ;,0),0),0) kto by pomyslal ;,0),0),0)
|
18:49 / 20.06.2001 link komentarz (1) | jasne.........
bramka.szukacz.pl...... :-///
masz naprawde zawaliste pomysly....
Tobie sie chyba troszeczke nudzi...
tylko tak dalej a niedlugo zaliczysz u mnie 1000000000000 odwiedziny ...
... spoko... |
23:44 / 19.06.2001 link komentarz (1) | no i wrocilam i tio nie sama... ;,0) z mala sliczna czerwona rozyczka... :,0),0),0)
wieczor spedzilismy "u Dyszona" ... i bylo naprawde cuuuudownie...
Marcinek przeja sie troszke moja fizyka i postanowil ze przed poprawka
bedziemy sie NAPRAWDE ;,0) uczyc... hihi jutro sie wszystko wyjasni...
ale nie spodziewam sie rewelacji... to bylby raczej cud gdyby udalo mi sie
zdac... ale cuda sie zdarzaja wiec moze.... hmm raczej jednak nie...
to na dzisiaj chyba juz wystarczy :,0),0),0)
dobranocka.......... :-*** |
17:55 / 19.06.2001 link komentarz (1) | hmm no i fizyka do tylu najprawdopodobniej :((( kurde jeszcze tylko tego brakowalo zebym siedziala godzinami nad fizyka... a w perspektywie jeszcze
egzamin z chemii nieorganicznej... zaliczylam dola dzisiaj malutkiego z
powodu tych nieciekawych wydarzen... a MICHAŁEK z TOMKIEM pojechali na
TOOOOOOLA do Wawy... tym to dobrze... tez chetnie wybralabym sie na jakis
dobry koncert zamiast wisiec nad ksiazkami...
... pomagalam dzisiaj dziewczynom w nauce Pascala... przyjechaly do mnie
Marta i Aga... mam nadzieje ze jakos sobie poradza z tym czwartkowym
egzaminem z programowania... teraz z perspektywy czasu ciesze sie bardzo
ze zdecydowalam sie na ta zerowke...
... zaraz wychodze z domku... umowilam sie z Marcinkiem pod Brama Krakowska
trzeba zapic dzisiejsze niepowodzenie ;,0),0),0)... hmm takze ide sie szykowac
papatunie buziaki moi Drodzy :,0),0),0) |
21:31 / 17.06.2001 link komentarz (1) | hihi od razu mi sie spodobal Twoj nick EUFORIA
;,0),0),0),0),0) |
21:20 / 17.06.2001 link komentarz (1) | pozdrowienia dla Rafi'ego :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) |
19:35 / 17.06.2001 link komentarz (1) | ......................wegetuję dzisiaj cały dzień..........................
Marcin pojechal do znajomych z rodzinka... myslalam , ze wroci wczesniej
i przyjedzie do mnie... nie zanosi sie jednak chyba na to... schade...
ich habe der ganze Abend nur fur mich selbst... was mochte ich machen???
hehe tylko sprawdzalam czy jeszcze cos pamietam ;,0),0),0) |
14:46 / 17.06.2001 link komentarz (1) | WCZORAJ Z TEGO CALEGO SZCZESCIA ZAPOMNIALAM ZE CHCE SIE JESZCZE CZYMS
Z WAMI PODZIELIC... W PIATEK PO EGZAMINIE UMOWILAM SIE Z PRZYJACIOLMI
Z LICEUM... SUPER SPRAWA... SA TO LUDZIE PRZED KTORYMI NIE MUSZE GRAC
...ZNAJA MNIE JUZ TYLE LAT... PRAKTYCZNIE NA WYLOT... WIEDZA O MNIE
WSZYSTKO... ZAWSZE ZNAJDUJA CZAS NA ROZMOWE... NIE MA TEMATOW NA KTORE
NIE MOGLIBYSMY POROZMAWIAC...KIEDY ZACZELAM STUDIOWAC WYDAWALO MI SIE
ZE POZNALAM NOWYCH WSPANIALYCH LUDZI.... BYLAM ZAFASCYNOWANA
A POTEM WYSTARCZYLA JEDNA SYTUACJA JEDEN GEST JAKIAS WYPOWIEDZ
BYM PRZEKONALA SIE ZE TAK NAPRAWDE NIC O NICH NIE WIEM...
ZE SPODZIEWALAM SIE ZUPELNIE INNEJ REAKCJI Z ICH STRONY... TO PRZYPOMINA
MI TYLKO O JEDNEJ RZECZY... A MIANOWICIE JESTEM ZBYT UFNA... I TO
PROWADZI CZESTO DO PRZYKRYCH SYTUACJI... OCZYWISCIE NIE DOTYCZY TO
WSZYSTKICH POZNANYCH MI OSOB... JEST KILKA Z KTORYMI MOGLABYM SIE
NAPRAWDE ZAPRZYJAZNIC...
A JESZCZE WRACAJAC DO PIATKOWEGO WYPADU... JUZ DAWNO SIE TAK SWIETNIE
NIE BAWILAM... TOTALNY ODJAZD... MIALAM OKAZJE POZNAC BYLA PANNE LYSEGO
KTORY WYRZADZIL MI KIEDYS KRZYWDE... MYSLALAM ZE ONA JEST TAKA JAK I ON
ALE MONIKA JEST NAPRAWDE BARDZO SYMPATYCZNA DZIEWCZYNA... ONA TEZ PRZEZ
NIEGO CIERPIALA... ZOSTAWIL JA DLA JAKIEJS PANIENKI Z KTORA JEST WYLACZNIE
Z POWODU PIENIEDZY... BOZE JAK TACY LUDZIE MOGA W OGOLE ISTNIEC...
PO PROSTU KOLEJNY RAZ WYSZLA Z NIEGO JEGO ..|||||CENZURA|||||.. NATURA
TEN FACET JEST NAPRAWDE BEZNADZIEJNY...
... PO ROZMOWIE W KNAJPCE PRZY PIWKU POSTANOWILISMY WYBRAC SIE DO
"KOTLOWNI" NA DYSKOTEKE... NIE PRZEPADAM ZA DYSKOTEKAMI ALE W TAK MILYM
TOWARZYSTWIE... ZRESZTA JA NIGDY NIE POTRAFIE IM ODMOWIC... I DOBRZE
BO NAPRAWDE NIE ZALUJE TEGO WYPADU... ZABAWA BYLA COOOOOOL :,0),0),0) |
01:17 / 17.06.2001 link komentarz (1) | KOCHANIE
pozwolilam sobie zaliczyc na Twoim nlogu setne odwiedzieny :,0),0),0),0) hihi
:-*********************************************************
;,0),0),0) |
00:23 / 17.06.2001 link komentarz (1) | ZDALAM EGZAMIN !!!!!!! MARCIN TEZ :,0),0),0) I JUZ DZISIAJ BYL W LUBLINIE :,0),0),0)
POSTANOWILISMY SPEDZIC RAZEM POPOLUDNIE :,0) WYBRALISMY SIE DO
NALECZOWA... BYLO WSPANIALE... ZROBILISMY CHYBA KILKA LADNYCH KILOMETROW
SPACERKU :,0) ZNOWU RAZEM... TEGO MI BYLO TRZEBA :,0) MARCIN OBIECAL POMOC
MI W PRZYGOTOWANIACH DO EGZAMINU Z FIZYKI KTORY MNIE CZEKA WE WTOREK...
MYSLE ZE BEDZIE DOBRZE... NAJWAZNIEJSZE JEST TO ZE JEST JUZ TUTAJ NA
MIEJSCU... PRZY MNIE... JESTEM TAKA SZCZESLIWA... ZE AZ NIE POTRAFIE
TEGO OPISAC :,0),0),0) |
22:02 / 14.06.2001 link komentarz (1) | jutro nieodwolalnie egzamin a ja nawet jeszcze polowy materialu nie
zrobilam :'((( to bedzie po prostu pogrom...
az sie zaczynam bac... ale co ja poradze na to ze nie moge sie nauczyc
na pamiec nazw lacinskich bioindykatorow roslinnych???
no po prostu jak patrze na te notatki to mnie odrzuca...
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
:(((
trzymajcie mocno kciuki za mnie... nie dziekuje oczywiscie z gory ... |
13:00 / 13.06.2001 link komentarz (1) | dopadla mnie jakas melancholia... nie wiem co sie ze mna dzieje...
to dziwne bo raczej staram sie nie pozwalac wplywac roznym sytuacjom
na moj nastroj... chociaz tak to sie chyba nie da...
DLACZEGO TAM MI SMUTNO?
MOŻE ŹLE WALCZYŁAM
Z DZISIEJSZYM DNIEM
A MOŻE PO PROSTU
BRAKUJE MI TWEJ CUDOWNEJ
MOCY KTÓRA
POWSTRZYMUJE BÓL
BÓL SPOWODOWANY
BRAKIEM CIEPŁA TWOJEGO CIAŁA...
...pamietasz to kochanie??? ... :,0),0),0) |
00:21 / 12.06.2001 link komentarz (1) | czasami dopada mnie takie dziwne uczucie ... ze gdyby nie ten komputer to
mialabym same piatki z tych cholernych egzaminow ;,0),0),0) ... zupelnie nie
moge sie zabrac do nauki !!! a czas ucieka... ja jestem po prostu
okropnym NALOGIEM :,0),0),0) siec i virtualny swiat wciagaja mnie potwornie...
kurcze to juz chyba jakas choroba ;,0),0),0) hihi
a poza tym to teeeeeeeeessssssskkkkknnnnnniiiiiiiieee bardzio bardzio....
juz nie moge sie doczekac kiedy Marcin wezmie mnie w ramiona, przytuli
mocno... i powie ze tak bardzo mnie brakowalo...
CHCE (!!!,0) byc juz z Toba kochanie... bo po malutku zaczyna mi brakowac
sil... |
19:47 / 11.06.2001 link komentarz (2) |
In the grace of your love I writhe, writhe in pain
In 666 ways I love you and I hope you feel the same
I'm for you
I'm for you
I'm killing myself for your love and again all is lost
In 777 ways I love you 'til my death do us apart
I'm for you - and I'm dying for your love
I'm for you - and my heaven is wherever you are
I'm for you - and I'm dying for your love
I'm for you - and my heaven is wherever you are
In 666 ways I love you and my heaven is wherever you are
I'm here for you - I am here for you
I'm here for you - I am here for you
I'm here for you - I am here for you
I'm here for you - I am here for you
("for you",0) |
00:22 / 11.06.2001 link komentarz (1) | ...no i MAFIA ruszyla... mam nadzieje tylko ze wszystko sie uda tak jak
bym sobie tego zyczyla i ze bedziemy sie wszyscy swietnie bawili ...
wydaje mi sie ze zasady zostaly poprawnie opracowane...
...wiec jak panie Masklin??? :,0)
gramy??? ;,0),0),0) |
20:19 / 10.06.2001 link komentarz (1) | Tobie kochanie nie chce sie uczyc??? a co ja mam powiedziec??? Ty masz
tylko jeden exam a ja jeszcze trzy :P
i z 60 pytan na ustny z botaniki opracowalam 1/2 pierwszego zagadnienia...
takze idzie mi niezle... heh ;,0),0),0)
moze sie uda jakos... a poza tym to juz tylko
KILKA DNI!!! :,0),0),0)
|
01:27 / 10.06.2001 link komentarz (1) | Masklinku :,0),0),0)
gratulacje!!!
:,0),0),0) |
00:05 / 10.06.2001 link komentarz (1) | TAK TAK
KOCHANIE
ZAUWAZYLAM NIEDAWNO
ZE ZNOWU ROSNA MI NA PLECACH
TE ZNAJOME MALE SKRZYDELKA
JUZ NIEDLUGO WZBIJE SIE
WYSOKO WYSOKO...
HIHI |
16:52 / 09.06.2001 link komentarz (1) | no i jestem i jestem strasssssszzzznie happyyyyyyy!!!
z examinu 4 :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
czyli do przodu ;,0),0),0) oby tak dalej ....
szczerze mowiac nie spodziewalam sie ze w ogole zdam...
a juz napewno nie liczylam na 4 :,0),0),0)
|
12:25 / 09.06.2001 link komentarz (1) | ...niedlugo wybieram sie na uczelnie... beda podawac wyniki egzaminu...
qrde zaczynam sie denerwowac... ja musze to zdac!!! przeciez to nawet
jeszcze nie polmetek sesji, a nastepne examiny beda paskudniejsze...
glowa do gory... juz niedlugo wszystko bedzie jasne...
:-,0) |
02:11 / 09.06.2001 link komentarz (1) | jestesMY wlasnie po powaznej rozmowie... teraz kochanie moze byc juz tylko
przyjemnie... ;,0),0),0),0) hihi trzymaj sie cieplutko... juz niedlugo bedziemy
razem... wytrzymamy!!! dobranocka kochanie :,0) |
18:05 / 08.06.2001 link komentarz (1) | witaj
kochanie
|
14:23 / 08.06.2001 link komentarz (1) | ...../,0)/,0)
=( ' ; ' ,0)=
.,(",0),(",0),
|
14:00 / 08.06.2001 link komentarz (1) | ... ale tesknie... nie zdawalam sobie sprawy, ze bede sie czula tak samotna... a On jest tak daleko...
juz nie moge sie doczekac kiedy bedzie w domku... ze mna... kiedy znow pojdziemy na spacer... bedziemy sie cieszyli soba.......
ale nic... jeszcze tylko tydzien pozdajemy egzaminki i bedzie cool... ;,0),0),0)
... kochanie damy rade???.... damy damy :,0)
........................................................................... |
19:39 / 07.06.2001 link komentarz (1) | a teraz info dla pana M... jesli pan bedzie na moim
nlogu tio : MAFIA CZEKAAAAAAA.... a ja czekam na odp od pana ;,0),0),0)
pozdrawiam... :,0)
........................................................................... |
17:02 / 07.06.2001 link komentarz (1) | ...hmm chyba musze sie porzadnie wziasc za mojego nloga
bo go zaniedbalam... :,0) a zmienilo sie bardzo bardzo bardzo duzo od mojego ostatniego wpisu... :,0),0),0)
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ |
00:47 / 19.01.2001 link komentarz (1) | ****************************************************************
mam nadzieje ze sciagnales juz Jave... hihi pozdrawiam
buziaczki papatki... pi pi pi ... ;,0),0),0) //oczko //serce //usta
***************************************************************** |
23:15 / 18.01.2001 link komentarz (1) | P....??? no i co ja mam zrobic??? hmm... zobaczymy moze samo sie rozwiaze...ale jestem w szoku... :,0) |
22:23 / 17.01.2001 link komentarz (1) | ***************************************************************************
ale zakuwania......ummmmmm :((((((((((
juz nie mam sily.....
a jutro jakby tego bylo malo dwa kolokwia i zaliczenie z
niemca z zakresu marketingu i rynku... jezu co to jest ...
az mi sie nie chce myslec nawet jak przebrne przez
jutrzejszy dzien.... ale dol.......
***************************************************************************
ostatnio super sie dogaduje z Patrycja... :,0),0),0)
kto wie moze sie nawet zaprzyjaznimy???
rozumiemy sie bez slow... hihi ;,0),0),0)
************************************************************
coraz bardziej irytuja mnie panienki u mnie na roku...
nie mozna nawet podejsc do kumpla bo od razu zostajemy
okrzyknieci para stulecia... kur... jak ja nie lubie jak
niektorzy wtykaja nos w nie swoje sprawy...
.. coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze wielkich
przyjazni z kolezankami nie bedzie...
...coraz lepiej gada mi sie z facetami ... oni nie obgaduja...
nie komentuja kazdego twojego ruchu... nie szukaja sensacji
po prostu traktuja cie jak dobrego kumpla (kumpelke :,0),0)...
bez zadnych podtekstow ... mozna na nich liczyc... i sa szczerzy
i o to wlasnie chodzi... zadnego falszu... i tak trzymac...
nie mam zamiaru przejmowac sie tymi idiotkami...
z nimi mozna co najwyzej porozmawiac o .... jezu nawet nie wiem
o czym mozna z nimi pogadac... oczywiscie ... nie mowie o wszystkich...
ale wiekszosc to zazdrosne pie...niete osobki... hehe
no to sie wyzylam... :,0),0),0),0) jutro pewnie znowu dostarcze im powodow do
szeptow... wali mnie to... sorry za wyrazenie ;,0),0),0)
*************************************************************************** |
23:13 / 15.01.2001 link komentarz (1) | ***********************************************
rozmawialam ostatnio z wolfe... (moj guru..haha,0)
wybieral sie w nocy na cmentarz.... mowil ze ksiezyc
ostatnio tak pieknie wyglada... hmm... czy ja wiem...
bardzo lubie ksiezyc... ale na cmentarzu???hihi
i powiedzial cos jeszcze - cytuje :
"nie ufaj mi... nie zrozum mnie zle ale uwazaj na
mnie dobrze, przez jakis miesiac..." to zabrzmialo
groznie... nawet jak na wilka... hmm...
... jutro go spotkam napewno...
powinnam sie bac?????????????? hihi...
zobaczymy co sie bedzie dzialo....
paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa..............
***********************************************
|
22:24 / 14.01.2001 link komentarz (1) | ...hmmm bardzo mi sie podoba to co napisalas :,0),0),0) |
22:07 / 14.01.2001 link komentarz (1) | no i po slubie....
:,0),0),0),0) chyba nie musze juz nic dodawac...
bardzo sie ciesze ze S... jest szczesliwy...
naprawde ciesze sie jego szczesciem :,0),0),0)
...bardzo mi pomagal w tych trudnych chwilach...
S. - dziekuje !!! //usta hihi
'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
...znow chce mi sie zyc....
zauwazylam ze rosna mi malutkie skrzydelka na plecach...
hihi
...co ta MILOSC potrafi zrobic z czlowiekiem...
:,0),0),0)
....znow moge glosno powiedziec ze KOCHAM...!!!!!!!!!!!!!!
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> |
14:54 / 14.01.2001 link komentarz (1) | ... szykuje sie wlasnie na slub ;,0),0),0) ...
S....&J....!!!
organizuja swoj slub w necie :,0),0),0) ale sie ciesze :,0),0),0),0)
jeszcze ostatnie przygotowania... i bede mogla pedzic do
ich pokoju na czatku ... zapytalam S.... jaki chca prezent ...
a on powiedzial, ze chca....
dzidziusia
hihi o To musza sie sami zatroszczyc :,0),0),0)
S....&J.... zycze wam wszystkiego NAJ na nowej drodze zycia :,0),0),0)
'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
|
22:36 / 13.01.2001 link komentarz (1) | ... juz mi lepiej... jestem pelna optymizmu... wszystko
musi sie jakos ulozyc :,0)...
®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®® |
22:04 / 13.01.2001 link komentarz (1) | ...hmm nie wiedzialam, ze jedno chlodne piwko moze miec na mnie tak zbawienny wplyw... lekki szumik w glowie...po prostu git !!! naprawde dobrze mi to zrobilo... piwko...swiatlo lampki nocnej w pokoju...i muzyka U2... mam z nia zwiazane super wspomnienia...od razu mi lepiej... :,0),0),0)
...i tylko ta mysl przewijajaca sie wciaz przez moja glowe...
............with or without you.......???... |
14:31 / 13.01.2001 link komentarz (1) | Kochanie przylacz sie ze mna do smierci
Jestesmy tacy mlodzi
Nasze zycia dopiero sie zaczely
Ale juz jestesmy przygotowani
Na ucieczke z tego swiata
I czekalismy na to za dlugo
Na ten moment, ktory przyjdzie
Z obawa by byc razem
Razem ze smiercia
Czy nie umrzesz tej nocy za milosc?
Kochanie przylacz sie ze mna do smierci
Czy nie umrzesz?
Kochanie przylacz sie ze mna do smierci
Czy nie umrzesz tej nocy za milosc?
Kochanie przylacz się ze mna do smierci
Ten swiat jest bardzo okrutnym miejscem
I my jestesmy tu tylko do stracenia
Wiec zanim dziura rozdarcia nas rozdzieli
Niech smierc mnie blogoslawi z Toba
Czy nie umrzesz tej nocy za milosc?
Kochanie przylacz sie ze mna do smierci
Czy nie umrzesz?
Kochanie przylacz sie ze mna do smierci
Czy nie umrzesz tej nocy za milosc?
Kochanie przylacz sie ze mna do smierci
To zycie nie jest warte zycia
To zycie nie jest warte zycia
To zycie nie jest warte zycia
To zycie nie jest warte zycia
Czy nie umrzesz tej nocy za milosc?
Kochanie przylacz sie ze mna do smierci
Czy nie umrzesz?
Kochanie przylacz sie ze mna do smierci
Czy nie umrzesz tej nocy za milosc?
Kochanie przylacz sie ze mna do smierci
Kochanie przylacz sie ze mna do smierci
(HIM "join me" ,0)
...........................................
...ale mam wisielczy humor....
musze sie chyba wreszcie otrzasnac... bo inaczej bede miala problemy... a natepny tydzien na uczelni szykuje sie morderczy....do nauki !!!
®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®®® |
12:57 / 13.01.2001 link komentarz (1) | kurcze musze sie chyba jeszcze duzo nauczyc... w nlogu... ;,0),0),0) |
12:56 / 13.01.2001 link komentarz (1) | ... to chyba juz koniec.... zero reakcji... zero uczuć... widocznie tak sie musialo stac... trzeba zyc dalej ... chociaz moze wcale sie nie chce...
"jak to sie dzieje ze smutek i nostalgia staja sie moimi najlepszymi przyjaciolmi??? " ®
...a co do
Ciebie
to...nic nie trzeba mowic... wszystko rozwiaze sie samo... |
01:37 / 13.01.2001 link komentarz (1) | byc moze juz nigdy sie tego nie dowie....bron'an to moje nowe imie??? |
01:08 / 13.01.2001 link komentarz (1) | i nastał nowy dzien... i nastala cisza... dlaczego on nic nie mowi???
dlaczego????????????????? moge miec tylko przypuszczenia...
|
23:53 / 12.01.2001 link komentarz (1) | chcialabym podziekowac KOMUŚ kto wprowadzil mnie w magiczny swiat nlog...
:,0) ten KTOŚ bedzie wiedzial ze o niego chodzi... jeszcze raz wielkie dzieki...mrrrrrrr |
23:41 / 12.01.2001 link komentarz (1) | to malenstwo na szybie...
ta kropelka...
wyglada zupelnie jak
strumien zalu na moim policzku
za oknem pada deszcz
jakby swiat chcial pokazac
ze nie jestem sama w swoim smutku
ze on rozumie... |
23:50 / 11.01.2001 link komentarz (1) | hmm to moj pierwszy raz ;,0),0),0),0) podobno to swietna zabawa... musze sprobowac... :,0),0),0),0),0),0),0),0) hihi...... |