masklin // odwiedzony 288283 razy // [|_log.chyna nlog7 v02 beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1471 sztuk)
21:46 / 23.03.2009
link
komentarz (2)
WOW! Ze tak napisze... aż mnie dreszcze przeszły jak tu trafiłem.... ale życie pędzi... ze starej ekipy widzę że tylko w ciagu ostatniego kwartału pisał Zbirkoś i NDW. A reszta? No cóż... od mojego wpisu mineło 542 dni.... ale nlog, to legenda... młodość i wspomnienia.... szkoda ze pozostałe 22 osoby z ulubionych juz tu nie zaglądają... ale cóż. Życie mnie do przodu, sam idzę to po sobie. Co raz to nowe pomysły i projekty... Człowiek 7 lat po ślubie, praca nad dzieckiem, w planach dom, ale wcześniej drugie podejście do własnego biznesu lub powrót na etat.. ale stary sie poczulem.. gdzi ete czasy z netem przez modem w wynajmowanym mieszkaniu i wpisy o 1-3 w nocy w przerwie kalamburów (wtedy droga młodzieży www. kurnik.pl jeszcze nie istniał...) wspomnienia są de best. Dzięki Tysiu (pomiętasz nobody? :-) ) i Zbirkoś za piękne wieczory.

=====
10:29 / 28.09.2007
link
komentarz (0)
i kolejny roczek poleciał. Normalnie człowiek jeszcze trochę i będzie mógł myśleć o emeryturze :-) Tak pędzi ten czas... dlatego trzeba pomyśleć na jakimiś zmianami, może jakiś dzidziuś? Się zobaczy, na razie jak już o tym myślę to i tak duży krok do przodu... :-)

=====
20:28 / 17.11.2006
link
komentarz (1)
Niby tyle się zmienia. Znajomi, praca, obowiązki, przywileje... ale w piątkowe wieczory czasu przy Liście Trójki czas się zatrzymuje i jest jak dawniej. Lubię te chwile...

Teraz się logując, zerknąłem na ulubione na nlogu... widzę, że każdy ma zaganiane życie i brak czasu na nloga... Od piątej pozycji ostatni wpis powyżej 56 dni, dziesiątej 276 dni, a 20 pozycja to 1577 dni... ten to chyba już nie wróci na nloga ;-)

=====
12:55 / 22.08.2006
link
komentarz (2)
Jak ja dawno tu nie zaglądałem... ponad rok...

A ja już po urlopie i po zmianie pracy. Jak narazie wydaje się że na lepsze. Życie zweryfikuje.

Wczoraj byłem z Rogerem (moim kotem) na szczepieniu. Wrażeń na cały dzień. Spał jak zabity. I chodził przed kilka minut z wypiętym językiem. Chciał mi coś powiedzieć czy co? :-)

=====
23:50 / 20.07.2005
link
komentarz (0)
jeszcze tylko dwa dni i weekend. trza byc tfardym...

=====
21:13 / 11.07.2005
link
komentarz (0)
upal, upal, upal... mam nadzieje ze bedzie tez cieplo w trakcie urlopu, do ktorego musze poczekac az do... wrzesnia :-( ale teraz juz z gorki. Czas pedzi jak szalony, niestety...

=====
23:38 / 08.07.2005
link
komentarz (0)
ale ten czas leci... 215 dni od ostatniego wpisu... no ale coz, nie ma czlowiek czasu na niektore obowiazki i wiekszosc przyjemnosci... a zycie caly czas do przodu... w domu pojawila sie konkurencja dla kompa. "DuzY" i "Maly" wyjechali juz do mojego ojca na wies, a teraz w domu rzadza Tofik i Roger. Ten pierwszy to kroliczek, adrugi to bardzo zywiolowy kotek. Slowem jest co robic :-)

=====
23:08 / 04.12.2004
link
komentarz (0)
ale fajowe mielismy dzis popoludnie. POjechalismy z Sylwia i Leszkiem do ALi i Norberta. Poznalismy rodzicow Norberta, troche pogadalismy, powyglupialismy sie. Szkoda ze niedlugo wyjada...

=====
00:55 / 03.12.2004
link
komentarz (1)
dotrwalem do tej chwili. jeszcze jeden dzien i weekend. Ostatnio dosc intensywnie czekam na te chwile...

=====
19:27 / 01.12.2004
link
komentarz (3)
dawno nie siedzialem tak dlugo w pracy. No ale coz. Zbliza sie koniec roku... nie lubie go...

=====
22:44 / 25.11.2004
link
komentarz (2)
Kochane ząbki... dobrze że jesteście, ale szkoda ze nie odrastacie jak pazurki...

Oto historia pewnego ząbka...
jakies 2-3 tygodnie temu troche się ukruszył,
poniedzialek - zaczyna bolec,
wtorek - wyprawa do dentysty, oczysczenie go i zalatanie,
wtorek noc - ząbek boli i nie daje spać,
środa dzień - ząbek nadal boli, mam wszystkiego dosyć i puchnę,
środa wieczór - ponowna wizyta u dentysty - jak to nowa dziurka w ząbku może cieszyć, opuchlizna zaczyna schodzić, dostaje lekarstwa i skierowanie na RTG,
sroda noc - ząbek juz nie boli, ale reszta ciała walczy z infekcja - mam 39 stopni,
czwartek rano - nareszcze wypoczety po przespanej nocy, ani śladu po bólu i gorączce,
czwartek popołudnie - rozpoczyna się proces leczenia ząbka, ktory potrwa jakieś dwa tygodnia...

a zaczeło sie od głupiego ukruszenia ząbka...

zwłaszcza w takich chwilach dobrze jest mieć przy sobie żonę, która sie zatroszy o zwłoki... :-)

=====
23:33 / 19.11.2004
link
komentarz (1)
to cos jest tematem wiekszosci rozmow... bialy badziew ktory padal dzis caly dzien... ech, pierwszy snieg, a juz zmienil plany na caly weekend. Byle do 21 marca...

=====
22:03 / 17.11.2004
link
komentarz (0)
Mecz - to jest to! Tylko ze fasi kiepasza jak zwykle. Gdyby nie Dudi to wynik zbilalby sie do dwu cyfrowego. A tak po pierwszej polowie jest 0:0.

=====
21:41 / 16.11.2004
link
komentarz (4)
achu, achu... i wlasnie dlatego nie cierpie jesieni i zimy...

=====
23:41 / 13.11.2004
link
komentarz (1)
dawno nie podobala mi sie tak jakas piosenka... "dzem - do kolyski" - piekna muza, ktora mozna sluchac i czuc jak kiedys...

=====
18:33 / 28.10.2004
link
komentarz (3)
Lubie kopytka. Mniam!! Do tego stopnia, ze az mnie zainspirowaly do odwiedzenia i odkurzenia nlogu :-) A rzeczywiscie dawno tu nie zagladalem, no ale to przez to zaganiane zycie. W pracy mam tyle roboty, ze zapomnialem o czasach, kiedy chociaz na chwilke mogle zajrzec na nloga...

=====
22:43 / 24.09.2004
link
komentarz (0)
Kolejny irlop za mna i trzy dni w pracy zaliczone. Ale urlop byl fajny. Moze malo orginalny bo w Zakopanym, ale fajny bo z chodzeniem po gorach. Zaliczylismy Trzydniowianski Uplaz szlakiem papieskim z dolina Chocholowska, pozniej doline Koscieliska a na koniec poszlismy sonie do Morskiego Oka, a tam na Szpiglasowa Przelecz do doliny Piecu Stawow i dolina Roztoki do Wodogrzmotow. Ajc. Ja chce jeszcze raz!
Jeden dzien zaliczylismy na Slowacji w Besenovej w zrodelkach geotermalnych. Wygrzalem moje nie-mlode cialko za wszystkie czasy :-)

A jutro o 6 pobudka i jedziemy na wycieczke do Oswiecimia. Zobaczyc efekt dzialalnosci ludzkiej.... Tak to jest, czlowiek panuje nad czlowiekiem zawsze ku jego szkodzie....

=====
06:04 / 18.07.2004
link
komentarz (1)
Przeczytalem poprzedni wpis i sie rozmarzylem... kiedy to bylo. Ale bylo fajnie. Teraz zeby tylko przezyc lipiec i budzet. W sierpniu gamonie ida na urlop, wiec przez polowe miesiaca umiarkowany luz. Pozniej trzy tygodnie i we wrzesniu znowu wolne. Tym razem dwa tygodnie!!! Mam nadzieje ze jesien bedzie cieplejsza niz to cudowne polskie lato...

=====
21:49 / 13.05.2004
link
komentarz (1)
19 godzin i 15 minut do oficjalnego rozpoczecia tygodniowego urlopu. yeeeehhh. Nareszcie :-,0)

=====
00:04 / 20.04.2004
link
komentarz (1)
znowu dawno tu nie zagladalem. A i teraz nie na dlugo. Dzis (bo polnoc minela,0) jest nasza druga rocznica slubu, a ja muszej jechac w dwudniowa delegecje... jak pech, to pech. Musze sie jakos wkupic w laski po powrocie :-,0)

=====
00:06 / 25.03.2004
link
komentarz (2)
Znowu dawno nie pisalem. No coz, zwlae to na wiosne. Nie chcialo mi sie siedziec przed kompem. Zwlaszcza ze bylem na zwolnieniu i delktowalem sie wolnoscia od pracy :-,0),0)

A zwolnienie to przez moja prace. Zaczyna mi chyba wychodzic praca po 9-10 godzin przez ostatnie kilka lat. Niestety nie czesto pracuje jak normalnie powinno sie pracowac. Coz taki kraj i taki zawod. W efekcie mialem w czwartek cisnienie 150/100. DOstalem jakies leki i tydzien zwolenienia. Tylko ze nie moge sobie pozwolic na taki komfort i juz dzis poszedlem do pracy. Pozniej nie wygrzebalbym sie z pracy... ech, dobrze ze ona jest....

Jeszcze dwa dni i znowu wolne :-,0),0),0)

=====
10:37 / 15.03.2004
link
komentarz (0)
musze pomyslec o jakims jednodniowym urlopie. Mam dosc i musze odpoczac :-,0)

W sobote udalo sie nam zalozyc gaz w autku. teraz mozemy szalec :-,0),0)

=====
09:53 / 08.03.2004
link
komentarz (0)
ech... jak ja nie cierpie poniedzialkow... chce mi sie spac... a spalem dzis jak niedzwiedz. Dlugo i twardo :-,0)
=====
20:18 / 07.03.2004
link
komentarz (3)
Udalo sie! Wczoraj za czwartym podejsciem zdalem egzamin na prawo jazdy! Nareszcie :-,0),0)

=====
22:50 / 26.02.2004
link
komentarz (2)
Uff... nareszcie... jeszcze jeden dzien pracy i nadchodzi upragniony weekend :-,0) Szkoda ze te dwa dni wolnego zawsze tak szybko mijaja... Ale jesli weekend by sie dluzyl, to chyba musieliby zamknac mnie w bialym kaftaniku :-,0)

=====
21:21 / 21.02.2004
link
komentarz (4)
Dawno tu nie zagladalem. Ale dzis nastapilo cos, co wymaga uwiecznienia. Nabylismy autko :-,0) Ciekawe kiedy ja bede mogl nim jezdzic.... narazie moja malzonka mnie wozi :-,0)

=====
21:25 / 17.12.2003
link
komentarz (0)
Jutro wielkie odstresowywanie, czyli meski wieczor :-,0) tylko znowu ten zmarnowany piatek w pracy... ;-,0)

=====
20:16 / 16.12.2003
link
komentarz (0)
Do domciu. Nareszcie. Nie lubie konca roku....

=====
20:45 / 13.12.2003
link
komentarz (1)
tia.... na egzaminatora dostalem kobiete, ktora zaliczyla dziewczynie przede mna, wiec z gory bylem skazany... kobieta, byla tak przygotowana, ze nie miala z soba dokumentow zeby wyjechac na miasto, wiec po zaliczonych manewrach musialem poczekac - mialem chyba juz odpasc na placu :-,0) Na miescie nie zrobilem zadnego bledu i odpadlem za szczegoly: "zbyt pozne sygnalizowanie zmiany kierunku jazdy", "za malo plynne ruszanie na skrzyzowaniu" i itp. Coz... moze nastepnym razem bedzie mnie ocenial ktos ludzi. Teraz mam kolejny miesiac czekania...

A mojej Justyce sie udalo. Drugi raz i zaliczone :-,0) Super! :-,0),0),0),0)

=====
22:20 / 12.12.2003
link
komentarz (1)
jutro podejscie numer dwa....

=====
23:14 / 08.12.2003
link
komentarz (0)
Za mna ciezki weekend. Sobota bez pradu po wichurze, a niedziela w domu spedzona na leczeniu.
A z kolei przede mna ciezkie poltora tygodnia - srednio po 10 godzin pracy i w sobote kolejny bezsensowny egzamin na prawo jazdy...
Ech, wytrwac te poltora tygodnia i bedzie 8 dnie wolnego... :-,0)

=====
11:33 / 05.12.2003
link
komentarz (2)
Dzis zaspalem. Obudzielm sie o 9:19... ale tak to jest jak sie gada z kumplem do 3 w nocy przy wodeczce...

=====
00:00 / 04.12.2003
link
komentarz (1)
czysta poezja...

Kiedy przyjdą przeszukać dom,
Ten, w którym mieszkasz chłopie,

Kiedy sprawdza twój CD-ROM,
I na płytach nagrane kopie,

Gdy pod drzwiami staną, i nocą
Nakazem w dłoni w drzwi zalomoca -

Wiesz o jaka im chodzi zbrodnie?
Ściągałeś pliki przez dwa tygodnie.

Juz przed twym domem setki sa glin,
Dokąd uciekać? Chyba do Chin.

A wszystko przez to, ze owe dane,
Wprost z Ameryki były pobrane

Co czyni z ciebie kogoś gorszego,
Nizli mordercę wielokrotnego...

Kidys przyjdą napewno pogrzebać ci w kompie
może sie zlitują, w co szczerze watpie,

jak GROM w nocy przez dach sie wkuja,
płyty połamią, save'y skasują,

zniknie na zawsze w Fifie kariera,
znów w nfs'a startujesz od zera,

choć w cali of duty wojnę wygrałeś,
choć wiele nocy przez to zarwałeś,

brak u nich skrupułów, litości nie maja,
za dyskutowanie zarobisz pałą,

nie pomogą płacze ,ani lamenty
cały twój hardware w foli zapięty,

juz biurko puste, juz wiatrak nie chuczy
może mnie w końcu to cos nauczy,

mijają godziny, mijają dni,
chyba oszaleje, wciaz komp mi sie sni,

dzwonie na pały, może cos da sie załatwić,
jakiś glina mówi: musze pana zmartwić,

tutaj jest Polska, tu cuda sie dzieją,
kompa pan oddal przebranym złodziejom,

jaki jest morał mojej definicji?
profilaktycznie nie wpuszczaj policji

=====
00:08 / 03.12.2003
link
komentarz (0)
Finding Nemo jest fajny. Dlugo sie rozkrecal ale to wesloly film :-,0)

=====
22:41 / 18.11.2003
link
komentarz (1)
Dzis bylem na konwencie HR o zmianach w prawie pracy w zwiazku z dostosowanie prawa krajowego do Unijnego. Fajna sprawa. Najbardziej spodobaly sie trzy przypadki.
1,0) Jest przepis o stosowaniu odpowiednich norm, ale "w zasadzie" czyli olewany temat...
2,0) I innym momencie jest mowa o jednym z obowiazkow pracodawcy, ale ustawodawca zapomnial dodac jaka jest kara za nie przestrzeganie okreslonego przepisu. Czyli w swietle prawa mozna lamac prawo i nie byc za to ukaranym....
3,0) Okres przyslugujacego urlopu to 20 lub 26 dni. Ale... zatrudnionemu w Agencji Pracy Tymczasowej za kazdy przyslugujacy mieciac pracy, przysluguja dwa dni urlopu. A wiec niezaleznie od stazu pracy, zatrudniony ma zawsze 24 dni urlopu... nie ma jak zgranie ustawy z K.P.

Wole swoje finanse. Tam tez sa "male" zmiany z dniem 01.05.2004. Wtedy RP bedzie czlonkiem EU....

=====
19:24 / 16.11.2003
link
komentarz (0)
Drugi wygrany mecz Polakow. Dziwne, ale cieszy. Tylko trener musi pomyslec nad obrona i defensywa i to jest nasz slaba strona...

=====
14:15 / 15.11.2003
link
komentarz (1)
Ogladanie jak 2 bocje, 2 kiryski i 2 glonojady tluka sie o jedna tabletke z jedzonkiem to jest super zabawa :-,0),0)

=====
07:28 / 31.10.2003
link
komentarz (1)
Ostatnio siedze w robocie po 11 godzin, kicham, mam katar i jestem niewyspany. Same powody do radosc...

=====
10:08 / 29.10.2003
link
komentarz (0)
Zimno, zimno, zimno. Nie lubie zimy.... chyba ze jestem na urlopie i to najlepiej w gorach :-,0),0)

=====
22:01 / 26.10.2003
link
komentarz (2)
Dzis caly dzien chcialo mi sie spac. Nie lubie takich ponurych jesiennych dni.

=====
13:25 / 25.10.2003
link
komentarz (0)
Cos moje oczy zle znasza placzace warzywa. Wczoraj kroilem pora na salatke i juz mnie szczypaly, a dzis moje malenstwo pastwilo sie na cebula do zupy i mimo to ze siedzialem w pokoju, to i tak mnie bola teraz oczy.

=====
23:54 / 24.10.2003
link
komentarz (0)
Egzamin zdany bezblednie przeze mnie i przez Justyne, a w nagrode mam nowy komputerek :-,0)

I teraz mimo zmeczenia calotygodniowego nie chce mi sie isc spac... :-p

=====
23:56 / 21.10.2003
link
komentarz (0)
Jutro egzamin teoretyczny. Mam nadzieje ze bedzie do przodu. Na www.prawojazdy.com.pl robie testy z wynikiem pozytywnym, a ostatnio bezblednie. Mam nadzieje, ze jutro z Justyna bedziemy mogli sie zapisac na egzamin praktyczny....

=====
23:38 / 18.09.2003
link
komentarz (3)
jakos nie mam nlogowej weny... ale sie pochwale... dzis mialem trzy ostatnie godziny jazd i mam ukonczony kurs prawa jazdy. teraz pozostal juz "TYLKO" egzamin....

=====
23:01 / 10.09.2003
link
komentarz (0)
jest cos co doprowadza mnie do szalenstwa.... to jest GCO-19.8-04/E czyli piec c.o. marki Termet... po wymianie istalacji za nic nie chce ruszyc.... auuuu.... jestem juz bliski podjecia decyzji o wymianie pieca gazowego co. i do cieplej wody na jakis dwufunkcyjny.... jeszcze troche i pekne.... jutro podejscie numer cztery....

=====
23:46 / 09.09.2003
link
komentarz (1)
a zgodnie z zyczeniam Pan, opis wieczoru Freda.... przede wszystkim udalo sie go zaskoczyc! OD jego przyszlej zdobylismy klucze. Ja wyciaglalem go do aklepu i do bankomatu. A jak przyszlismy do jego domy to Kamil, Zbychu i Leszek juz czekali.. :-,0) Grzsiu dojechal pozniej. Zegnal sie z kolegami z pracy i juz nie wiele mogl na wieczorze.... Bylo fajnie, ale jakos z koncowki nie wiele pamietam... ech,,, jednak w moim wieku 0,6 to moze za duzo do wypicia w ciugu trzech godzin... :-,0),0),0)

W prezencie dostal majtki z bananem z przodu. To tak jakby bu cos zawiodlo.... zestaw gumek na noc poslubna (oczywiscie w kilu smakach,0)... no i litrowa butelke na wodke z kranikiem na metalownym stelazu z szescion kieliszkami.

Teraz pozostalo juz tylko pczekiwanie na 20.09. Bede po raz drugi swiadkiem na slubie. Fajna sprawa. Ale to pewnie ostni raz. Moi bliscy przyjaciele juz zmienili stan... ale moze sie uda... zobaczymy :-,0)

=====
23:29 / 09.09.2003
link
komentarz (0)
skonczyl sie Muscat... ech.... ale mam jeszcse Egri Muskotaly Cuvee... product of Hungary - 2001 - tez biale i tez dobre :-,0),0)

======
23:11 / 09.09.2003
link
komentarz (0)
mam kryzys nloghowy... znowu.... nie che mi sie pisac, ani czytac....

a u mnie wszytko pod gorke.... dzis sie okazalo ze jutro bedzie wymieniana jedna ryrka w ogrzewaniu CO. W piecu mam membrane ktora dziala za zasadzie roznicy cisnien - wieksze cisnienie na wejsciu i mniejsze na wyjsciu. Cisnienie podnosi membrane zwlaniajac gaz na palnik.... jedna po wymianie kaloryferow i rurek na miedziane okazalo sie ze rurka 15 dlawi cisnienie na wyjsciu i jutro trzeba ja wymienic na 3/4 cala zeby zmniejszyc cisnienie za pompka... ech... amam dosyc! zamiast posowac sie do przodu z robota i porzadkiem, to... ech. Wczoraj zeby rozebrac piec, musialem zdjac szafki w kuchni, a zebu to uczynic, to musialem je oproznic... ech... bajzel idealny....

a teraz koncze winko. mniam Sophia muscat - biale. Mniam :-,0),0)

=====
23:36 / 28.08.2003
link
komentarz (5)
ech. brak czasu nawet zeby sobie usiasc przed kompem..... tydzien uplynal pod znakiem pracy, okulisty, kursu prawa jazdy i przygotowan do jutrzejszego wieczoru....

Ale po kolei:
====> Praca jak praca, ale w tym tygodniu akos jej duzo....

====> Okulista - myslalem ze sypnal mi sie wzrok, bo ostatnio mam wrazenie ze gorzej widze i bola mnie oczy. Ale bez zmian. Moje lewe oko nadal do odstrzalu. Duza nadwzrocznosc i astygmatyzm, ale prawe oko idealne i nie potrzena zadnych okuralow, nawet do kompa i czytania.....

====> Prawo jazdy - zaczyna mnie to wkrecac. Fajna sprawa. Teraz mam jazdy w sobote i niedziele po dwie godziny.

====> Jutrzejszy wieczor - moj kolejny przyjaciel postanowil zmienic stan cywilny i jutro robimy mu wieczor. Ile to czlowiek musi zrobic podjazdow, zeby moc zaczaic sie na niego w jego mieszkaniu.... mam nadzieje ze wypali i uda sie go zaskoczyc :-,0),0),0)

=====
12:36 / 25.08.2003
link
komentarz (4)
W weekend bylem u moich rodzicow. Fajnie bylo, tylko szkoda ze bez mojego Malenstwa. W drodze powrotnej przetestowalismy z Grzesiem nowa dorge - przez Ciechanow. Super - 1,5 i w domu. Nastepnym razem sprawdzimy jeszcze jedne skrot przed Plonskiem :-,0)

=====
21:07 / 22.08.2003
link
komentarz (1)
dawno nie bylo mnie wierszy.....

From: "seahorse"
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, August 07, 2003 9:57 AM
Subject: (t,0)rojenie


nigdy nie byłam bardziej twoja
niż tamtego wieczora gdy wziąłeś mnie
za zdrętwiałą rękę w ból. i patrzyłeś

jak bardzo można ci się oddać
z przywiązanymi mocno kostkami
z głębokim rozcięciem wzdłuż brzucha.
rozpięta w świetle reflektorów
z obcym mężczyzną między udami.
otwarta na oścież przed tłumem gapiów
jak owoc granatu. mocniej mocniej
kochanie to jeszcze nie koniec.

potem mogliśmy już tylko płakać.
dopięliśmy najbardziej. lepkie
obrączki wokół palców.

=====
20:18 / 22.08.2003
link
komentarz (2)
Dzis mailem dostalem od mojej zony:

Cytat na dzis:

"Na zone nalezy wybrac tylko taka kobiete, jaka wybraloby sie na przyjaciela, gdyby byla mezczyzna. Mezczyzne na meza podobnie."

Madre zdanie.

=====
22:07 / 18.08.2003
link
komentarz (0)
Dzis mailem krazyl "poradnik desperatki" Fajny, wiec go zamieszczam :-,0),0)



Jeśli szukasz kogoś, kto przyniesie Ci gazetę i nie wymiętoli jej przeglądając rubrykę sportową ........... kup psa.

Jeśli szukasz kogoś, kto będzie cieszyć się na Twój widok ........... kup psa.

Jeśli szukasz kogoś, kto zje wszystko co mu ugotujesz i nigdy nie powie Ci, że nie jest tak dobre jak u jego matki to ........... kup psa.

Jeśli szukasz kogoś, kto zawsze jest skłonny wyjść z Tobą, obojętnie o której godzinie, wszystko jedno na jak długi spacer i dokądkolwiek chcesz ........... kup psa.

Jeśli szukasz kogoś, kto spłoszy włamywaczy bez używania śmiercionośnej broni, która przeraża Ciebie i naraża życie Twojej rodziny i wszystkich sąsiadów ........... kup psa.

Jeśli szukasz kogoś, kto nigdy nie dotyka pilota, nie wrzeszczy podczas meczu i kto usiądzie obok Ciebie gdy oglądasz romantyczne filmy ........... kup psa.

Jeśli szukasz kogoś, kto jest w stanie przyjść do Twojego łóżka tylko po to, by ogrzać Ci stopy, i kogo możesz wypchnąć z łóżka, gdy chrapie ........... kup psa.

Jeśli szukasz kogoś, kto nigdy nie krytykuje tego co robisz, nie obchodzi go, czy jesteś ładna czy brzydka, gruba czy chuda, młoda czy stara, kto zachowuje się tak, jak gdyby każde słowo, które wypowiadasz było specjalnie godne słuchania, i kto kocha Cię bezwarunkowo, całkowicie ........... kup psa.

Ale z drugiej strony jeśli szukasz kogoś, kto nigdy nie przyjdzie kiedy go wołasz, ignoruje Cię całkowicie kiedy wracasz do domu z pracy, wszędzie zostawia włosy, mija Cię obojętnie w przedpokoju, nie wraca na noc, przychodzi do domu tylko po to, by zjeść i wyspać się, i zachowuje się tak, jak gdyby sensem Twojego istnienia było wyłącznie zapewnianie mu szczęścia, wtedy moja droga ............ kup kota.

=====
21:35 / 18.08.2003
link
komentarz (1)
jak to super zobaczyc na nloguKOGOS kogo sie dawno nie widzialo.... :-,0),0),0)

a swoja droga, to brakuje mi wpisow jednego czlowieka. Boki zrywalem jak go czytalem... :-,0)

=====
16:55 / 18.08.2003
link
komentarz (2)
Nareszcie. Ten paskudny dzien dobiega konca. Nareszcie....

=====
21:57 / 17.08.2003
link
komentarz (2)
wszystko co dobre, to sie szybko konczy.... Wrocilismy z MAzur. Bylo fajnie. grill, karty, wodeczka, basen w Golebiewskim, "safari" wsrod poskich zwierzatek, fajne towarzystwo. Slowem bylo super. Troche tylko nasz gospodarz buraczyl, ale olac. Teraz spac.....

=====
21:07 / 14.08.2003
link
komentarz (0)
Jus spakowani i teraz czekamy na autka z ekipa :-,0) Proces znieczulania sie piwem zostal rozpoczety wiec fajnie jest... :-,0),0),0)

=====
14:08 / 14.08.2003
link
komentarz (0)
juz lepiej. Pelny brzuszek i Green Day robi swoje :-,0),0)

=====
13:03 / 14.08.2003
link
komentarz (0)
nie wiem dlaczego ale mam dzis dolek. Zly humor, w pracy warcze na wszystkich, slucham Evanescence i nic mi sie nie chce robic. Wynajduje sobie dzis najprostsze i glupie zajecia zaby przetrwac do 17. Nawet jak mysle o tym, ze dzis jedziemy na Mazury, to mi nie jest wesolo. Chyna bede musial sie znieczulic piwem i poczekac na lepszy humor....

=====
22:25 / 13.08.2003
link
komentarz (0)
o jak przykro. Nie udalo sie.... teraz wszyscy sie pocieszaja i zyja nadzieja powtorki dwumeczu z Parma. Watpie ze uda sie powtorzyc ten wynik.

=====
22:03 / 13.08.2003
link
komentarz (1)
o! napisali ze udalo im sie i jest 3:1. Zurawski z rzutu karnego troche retuje sytuacje....

=====
22:02 / 13.08.2003
link
komentarz (0)
dobrze, ze tego nie ogladam. Wa www.WP.pl podaja ze Anderlecht prowadzi 3:0 z potega naszej pilki noznaj jaka jest Wisla. Zenada....

=====
22:37 / 11.08.2003
link
komentarz (2)
mam kryzys nlogowy... nie chce mi sie nic pisac...

=====
20:42 / 02.08.2003
link
komentarz (1)
Bylo fajnie. 45 km zrobione, z czego polowa w puszczy Kampinowskiej. Trzeba bedzie powtorzyc taki wypad :-,0)

Teraz humor zepsul mi troche sms od Anki "Moze sie spotkamy?". Jakos czuje obawe przed tym spotkaniem.

=====
02:49 / 02.08.2003
link
komentarz (0)
po kilku latach przerwy znowu obejrzalem najlepszy film. Wrecz klutowy. Chyba zblizam sie juz do 30 obejrzenia tego filmu - to jest BLUES BROTHERS. Jest Super!!!!

A teraz ide spac o 7:30 podbudka, bo dzis jedziemy na wycieczke rowerowa.....

=====
23:29 / 30.07.2003
link
komentarz (2)
tak. Dzis pierwszy raz siedzialem za kierownica i przejechalem 20 km. Tak sie jakos zlozylo ze przez 27 lat mego zycia nie odczuwalem wczesniej takiej potrzeby. Coz zobaczymy jak mi dalej pojdzie... :-,0),0),0)

=====
14:02 / 30.07.2003
link
komentarz (1)
spac........... nie chce mi sie pracowac......

=====
23:33 / 29.07.2003
link
komentarz (0)
dziwny dzien, mialo padac a nie padalo. wszystko jakos wisialo, zly humor tez....

=====
07:26 / 29.07.2003
link
komentarz (0)
Spacccc...... ale coz, chce wyjsc o 17 (czyli normalnie,0) to musze cierpiec....

=====
22:09 / 28.07.2003
link
komentarz (1)
A miala byc burza.... cos troche nasikalo z nieba i tyle. Dobre jest chociaz to ze jest troche chlodnej niz wczoraj w nocy....

=====
15:41 / 28.07.2003
link
komentarz (1)
nie jest zle. zatrzymalo sie na 30 stopniach :-,0)

=====
11:02 / 28.07.2003
link
komentarz (1)
dzis sie katuje psychicznie. Wzialem terpometr do biura. Obecnie jest 29 stopni....

=====
08:25 / 28.07.2003
link
komentarz (0)
o! a teraz mi groza i moje zycie wisi na wlosku...

08:24:02 dzidka
a jednak cie zabije
08:24:20 dzidka
i Justyna nie pomoze

=====
08:24 / 28.07.2003
link
komentarz (0)
kurcze, ale chce mi sie spac... jeszcze w pracy musialem czekac polgodziny na odblokowanie konta :-( i caly moj zapal do pracy polegl w gruzach.... :-,0)

=====
22:49 / 27.07.2003
link
komentarz (0)
i tak zakonczyl sie weekend....

w piatek przyjechala Ala.

W sobote wstalismy ok 9 rano. Przywiezli nam naroznik i pozniej poszlismy na zakupy: zalonai firanka do kuchni oraz rower dla Ali. Nastepnie wycieczka rowerowa do Marzeny. Nawet zdazylismy przed burza :-,0)

Dzis rano jazda na zebranko i na obiad szalkyli zrobione przez dziewczymy. Mniam. POzniej pojechalismy na budowe sali. Bylo ok. ale ni bylo za wiele pracy. Do domciu odwiozla nas Marzenia z Piotrkiem. Obejrzelismy "Epoke lodowcowa" z polskim dubbingiem i to tyle.

Tak minal weekend. iby nic, samie pierdoly, a czas zlecial....

=====

23:44 / 25.07.2003
link
komentarz (1)
Deszcz! Spadl nareszcie deszcz! I taka duza ulewa. Nasze kwiatki od razu wyladowaly na parapecie, zeby malenstwa zaznaly sobie troche naturalnego zycia :-,0),0)

=====
07:47 / 25.07.2003
link
komentarz (2)
Dzis jest piekny dzien. Piatek. Jeszcze kilka godzin i weekend! :-,0)

Dzis przyjezdza do nas na noc Ala, bo Grzesiu jedzie do Rynba, Ale my sobie to odbijemy. Dzis film - 8 kobiet, a jutro na rowerach do Marzeny i Ampiego :-,0)

=====
07:35 / 24.07.2003
link
komentarz (0)
dlaczego te noce sa takie krotkie? Wiem ze nie chodze spac z kurami, albo grzecznie o 22, ale..... chccceeee mi sie spac. Ide na kawe.

=====
21:21 / 23.07.2003
link
komentarz (0)
uch, juz w domu. Wybralismy sie z Justyna na rowerki i w drodze powrotnejj spotkalismy Kamila z Asia. Padlo im sprzeglo w maluchu... coz, trzeba pomoc. Dziewczyny na rowerach a my sobie pchalismy autko do Blonia. I tak 4 kilometry.... Nie powiem zebym zostal fanem tej dyscypliny sportowej...

=====
11:13 / 23.07.2003
link
komentarz (0)
ja wiedzialem ze tak bedzie.... spacccc.....

=====
23:36 / 22.07.2003
link
komentarz (0)
Dzis rano bylem detka. Tak chcialo mi sie spac. A teraz? Spac? No way :-,0)

Wkurza mnie w pracy totalna bezmyslna i nieudaczna "umjejetnosc" planowania... Zeby o 15 nie byc pewnym tego vzy sie wyjdzie o 17? Dzis znowu wyskoczyli z jeszcze jedna wazna wycena "bo jutro musza zbiera sie bussines team" A CO MNIE TO OBCHODZI! ech... ulzylo mi...

Myslalem ze jak dzis popadalo to bedzie lzejsze powietrze. Niby jest chlodniej, ale zaraz po burzy to byla wielka sauna zamiast swiezego orzezwiajacego letniego powietrza. Ech co sie dzieje z ta pogoda. Mozesz sobie pogratulowac glupi bezmyslmy czlowieku. Ingeruj bardziej w przyrode. Jeszce kilka dziesiecioleci i bedziesz chcial emigrowac na Marsa, bo tam beda lepsze warunki do zycia niz na ziemi... dlaczego ludzie maja byc tendencje do bycia pasozytem?

=====
23:20 / 21.07.2003
link
komentarz (0)
spacccc.... nrmalnie mi sie nie chce, ale jakos swiadomosci pobudki o 6:30 powala mnie.... mam nadzieje ze jutro wyjde wczesniej z pracy niz dzis... tak okolo 18 bedzie ok. Dzis bylem od 7:20 do 19:20. Pip!

=====
07:35 / 21.07.2003
link
komentarz (3)
wczoraj nie dzialal mi nlog, a wczoraj byl ostatni dzien urlopu ;-(

=====
01:32 / 19.07.2003
link
komentarz (0)
No i juz po gosciach. Fajnie gadalo sie Leszkiem. Lubie tego chlopaka. Sylwia dokonala trafnego wyboru. Teraz maja dylemat przed sobo. Leszek chcialby juz slubu, Sylwia chce odwlec zeby oszczedzic na wesele. W tym wypadku Leszek zastanawia sie nad wyjazdem na rok do Hiszpani. Prace i mieszkanie ma. Tam zwykly stroz na budowie zarabia 1500 EUR czyli ponad 6000 zeta na reke.... ech... ciekawe kiedy dumna Polska dogoni kraj ktory jest jednym z najubozszych w Unii....

=====
19:50 / 18.07.2003
link
komentarz (0)
bylem dzis dzielnny. Zrobilem pawlacz i w ten sposob zakonczylem prace ktore brudza w calym domu. Teraz juz tylko gispowanie kilku fragmentow, wykonczenie pawlacza i finish! :-,0),0)

A teraz luzik. Mieszkanko posprzatane. Za 15 minut ma byc Sylwia z Leszkiem, ktory w koncu wrocil do kraju po wakacjach u brata w Hiszpanii. Sylwia jest na pewno kosmicznie szczesliwa :-,0),0) Moja zona teraz krzata sie w kuchni, w lodowce chlodzi sie pifko, a ja po ciezkimdniu nareszcie odpoczywam :-,0),0),0)

=====
23:35 / 17.07.2003
link
komentarz (0)
ale dzis goraco.... uch....

dzis mialem na zebraniu wyklad instrukcyjny. poszlo dobrze. super.

teraz odpoczywam ogladajac kasie i tomka i saczac rum z.... sokiem pomaranczowym. skonczyla sie cola....

=====
01:42 / 17.07.2003
link
komentarz (1)
Pepe, Marzena i Matra wyszli przed pierwsza... zostawili nas tak samych... Justynka juz polegla a ja.... siedze sobie tak sam przed komputerem i ... tez ide spac. Co bede tak sam tu siedzial...

=====
18:49 / 16.07.2003
link
komentarz (0)
bola mnie stopy. Nie wiem dlaczego, ale mnie bola.... chyba bede musial je znieczulic. Siebie tez przy okazji... :-,0),0),0)

=====
22:24 / 15.07.2003
link
komentarz (2)
ech... 5-6 godzin spedzone na wykanczaniu kuchni. Mam dosyc. I na koniec ostatnie wieszane drzwiczki... dziury przewiercilem zamiast na dole to na gorze. Nie wiem co sie ze mna stalo... coz bedziemy musiemy pogodzic sie z zaslepkami w kolorze buku.

Dzis zamowilismy tez naroznik do kuchni :-,0) Dostawa za dwa tygodnie.

A jutro odpoczynek. Planujemy przejezdzic caly dzien na rowerach. Zobaczymy tylko co na to nasze cztery literki... :-,0),0)

A wlasnie od mojej kochanej poloweczki w nagrode za prace dostalem arbuza. Mniam!

=====
13:16 / 15.07.2003
link
komentarz (0)
wczraj kupilismy rower Justynie i wybralismy sie na wycieczke do Marzeny. 31 km. zrobione. Dzis tylko troche bola na d**y...

=====
22:20 / 12.07.2003
link
komentarz (0)
jakis ten dzien poprany. O 5:30 obudzila sasiadka, ktora kiepsko sie czula i musiala zadzwonic. Pozniej wyscig z czasem i jazda po kratke do kuchni i pieniadze z US na poczte. Pozniej zebranko na ktorym ze zmeczenia walczylem z snem. Czekanie na Grzeskow i jazda do domciu.

Na obiad musaka. MNIAM! Moja zona jest wspaniala kucharka.

Pozniej instalacja wlacznikow sznurkowych do oswietlenia w szafie i jazda do Marzeny i Ampiego.

W sumie dzien minal bardzo szybko, ale jest jakis przewalony. Moze za krotko spalem. 5 godzin to stanowczo za malo ....

=====
22:20 / 11.07.2003
link
komentarz (0)
mam stale lacze :-,0),0),0) yeah!!!

=====
00:23 / 07.07.2003
link
komentarz (1)
czlowiek na urlopie troche sie rozbrykal. Wczoraj przed 4 rano dzis kolo pierwszej... tak to jest to! Chodzenie pozno spac :-,0),0)

=====
16:57 / 04.07.2003
link
komentarz (0)
powoli wychodze na prosta... tylko ze moj komputer zaczyna swirowac. Chca wyliczyc jedna cyfre stworzylem arkusik excelowy z kilkunastoma zakladkami i odrobinka formul i linkow. W sumie wyszlo 77 MB...

=====
12:06 / 04.07.2003
link
komentarz (0)
czacha dymi.... praca choroba ludzie.... wszystko mnie drazni... dzis wieczorem odreaguje :-,0),0)

=====
00:11 / 04.07.2003
link
komentarz (0)
jakos im blizej polnocy tym bardziej przechodzi mi zmeczenie i nabieram sil. Moze to ten rum? Jutro odzyje :-,0) Ostatni dzien pracy przed dwoma tygodniami urlopu :-,0),0)

A teraz siedze sobie i ogladam sobie strone z monetami starozytnego Izraela http://www.grifterrec.com/coins/judaea/judaean.html . Obecna monety bardziej mi sie podobaja. Zdecydowanie :-,0),0)

=====
16:49 / 03.07.2003
link
komentarz (0)
cos mnie zaczyna lamac... zdenerwuje sie jak rozchoruje sie na urlopie.... ide stad.

=====
23:03 / 02.07.2003
link
komentarz (0)
wlasnie slucham sobie "Pszczolke Maje" w wykonaniu Kukiza :-,0),0). Coz tekst nie jest zachowany z orginalu... :-,0),0)

=====
21:36 / 02.07.2003
link
komentarz (0)
dawno nie mialem wmiare luznego popoludnia... dawno nie wrzucalem jakiegos wiersza.... oto kolejny ktory spodobal mi sie na grupie.


Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Friday, May 09, 2003 7:36 PM
Subject: "Fryzjer miłosny..."

"Fryzjer miłosny"

Żarliwy kosmyk mojej dłoni
splata sie z pasmem Twojej twarzy
Choc każde z nas o innym marzy
"Petunia non olet!" śpiewają Oni

Ale my nadal wiernie splatamy
ten gruby warczkocz wspomnienia
Po pewną śmierć od urodzenia
wstążką miłości przewiązany

Lecz mija czas i mija życie
I szereg trwałych ondulacji
Już nasza miłośc nie ma racji
Ścięły tę miłość prozy nożyce

I tylko kikut naszej miłości
Żałośnie zwisa z głowy świata
Ale niezmiennie mijają lata
Aż zrosną się złamane kości...


=====
17:01 / 02.07.2003
link
komentarz (0)
jestem glodny, spiacy i zly.... i w pracy... Jescze dwa dnie i kilka godzin i urlop

=====
17:35 / 27.06.2003
link
komentarz (0)
yeah!!!!! dzis tylko 9 godzin i do domciu. Zaraz wychodze :-,0),0)

=====
13:55 / 27.06.2003
link
komentarz (0)
kryzysu ciag dalszy.... mam totalnego lenia, chce mi sie spac.... musze sobie szybko znalezc cos na rozruszanie sie....

=====
09:57 / 27.06.2003
link
komentarz (0)
;-( dzis jest zgromadzenie, a ja musze siedziec w pracy. Nie dostalem urlopu... budzet, budzet, budzet... mam go juz dosyc! We wtorek 13 godzin pracy, w srode 11 godzin i wczoraj znowu 13 godzin... i dzis bez urlopu... totalnie mi sie nic nie chce. Chyba bardziej dzis sciemniam i biore ten dzien na przetrwanie.... Chociaz pewnie po poludniu zlapie rytm i sie rozkrece....

=====
20:30 / 24.06.2003
link
komentarz (1)
Wytrwałem. Byłem dzielny. Wychodze z pracy

=====
07:44 / 24.06.2003
link
komentarz (0)
dawno nie zagladalem tu, ale to przez wyjazd i duza ilosc pracy. Wlasnie... przez to drugie to juz zapominam o pierwszym. A bylo fajnie :-,0),0),0) Mazury to jest to!

=====
01:42 / 19.06.2003
link
komentarz (2)
A za piec godziny wyjazd na upragniony odpoczynek. Lezec nad jeziorkiem, pic pifko i nic nie robic. To jest to :-,0),0),0),0),0),0)

Dobrze jest miec jaka wspaniala siostre cioteczna z bratem. Wzieli od nas klucze i skreca nam mebelki kuchenne :-,0),0),0) Dostana za to mega pifko.

=====
01:35 / 19.06.2003
link
komentarz (0)
Jakos nie chce mi sie spac. Siedze, grzebie w kompie i slucham sobie kilka poczciwych kawalkow:
- Kitaro - Mysterious island
- Kobranocka - Kocham Cię jak Irlandię
- R. Przemyk & K. Nosowska - kochana
- Kult - Lewe Lewe Loff
- Kasia Kowalska - Stracilam swoj rozsadek
- HEY- Dreams
- TSA - 51
- TSA - trzy zapalki
- Brygada kryzys - To co czujesz
- Czesław Niemen - dziwny jest ten świat

Czlowiek moze sie rozmarzyc... fajnie kiedys bylo sibie sluchac Trojki i nagrywac te utwory na kasety, bo to byla jedyna metoda zeby je miec. A teraz? Nawet nie trzeba wyjsc z domu, zeby sobie sciagnac kawalek i sluchac... to juz nie to...

=====
11:55 / 18.06.2003
link
komentarz (2)
Rano nie chcialo mi sie zwlec z wyrka, pozniej stwierdzilem ze nie moge isc na jazdy, a powinienem isc prosto do domu i malowac ta **** kuchnie.

Ogolnie zajecie od wala: i w pracy i w domu. Mam juz dosyc i zaczynam wymiekac...

=====
23:47 / 16.06.2003
link
komentarz (1)
Sufit jest juz bialy! UDalo mi sie dzis go pomalowac. Rana wstane i zrobie poprawki, a wieczrkiem, bedzie mozna sprobowac pierwsza przymiarke do scian :-,0),0)

=====
10:18 / 16.06.2003
link
komentarz (0)
Ech, nie chce mi sie znowu pracowac. Oby do srody do 17! A teraz ja chce spac!

=====
09:36 / 16.06.2003
link
komentarz (0)
Mam dosyc remontu. Dzis caly sie lepie.. Wczoraj gruntowalem sciany i sufit pod malowanie i to dziadostwo nie chce sie domyc! Auuuu :-(((

Ale z dobrych rzeczy to zamowilem dzis zaluzje. Przyszedl koles, wymierzyl, wycenil i zamowielem. W nastepny poniedzialek ma byc montaz.

=====
15:53 / 12.06.2003
link
komentarz (1)
hmm... zmienil mi sie opis na odwiedzinach w nlogu. Teraz jak zobaczycie fw3.delphi.com to jestem ja. Poprzednio bylem jako adres IP proxy serwera.

=====
15:50 / 12.06.2003
link
komentarz (0)
ale goraco.... ja chce:
- deszcze,albo...
- zmine piwo, albo.....
- pojechac na wode :-,0),0)

W przyszlym tygodniu bede mial dwa ostatnie za jednym razem. Mam nadzieje ze pierwsze nie dolaczy do kompletu... :-,0),0),0)

=====
21:40 / 06.06.2003
link
komentarz (0)
dzis znowu "male" spiecie w pracy z moim ulubiencem... az Maciek musial zaiterweniowac, zeby zbic temperature... jesli sam nie odejde z pracy, to chyba mnie zwolnia za pobicie szefa...

ale to bylo z rana, teraz jest ok. Ostrzyzony siedze w domciu, sacze rum z cola i slucham listy Trojki. Nie ma nic wspanialszego niz takie wieczory. Moje Malenstwo siedzi sobie i zazywa wodnego masazu stop :-,0)

=====
22:50 / 05.06.2003
link
komentarz (0)
chce mi sie spac, nie chce mi sie remontowac,
chce mi sie wyjechac odpoczac, nie chce mi sie isc jutro do pracy,
chce mi sie......

...... chyba zlapalem lenia....

=====
07:30 / 04.06.2003
link
komentarz (0)
7:15 a ja juz w pracy. To trzeba miec nakopane, zwlaszcza jak prace rozpoczyna sie o 9.... no coz, ale takie czasy, jak chce czlowiek wyjsc normalnie o 17...

=====
22:58 / 03.06.2003
link
komentarz (0)
w domciu buuuu..... sciana i 1/3 sufitu. Mam nadzieje ze jutro w koncu skoncze szlifowanie kuchni.... musze skonczyc. W piatek chce zagruntowac i pomalowac sufit, bo w sobote bedzie kladziona wykladzina....

=====
17:06 / 03.06.2003
link
komentarz (2)
ech... zarobiony jestem.... nawet nie mam czasu na kawe. Ale dzis juz spadam. Jutro przyjde sobie za to na 7 rano :-(((
Dzis tez czeka mnie mile popoludnie.... szlifowanie scian w kuchni. Ale jak przebrne przez to, to juz bedzie koniec brudu :-,0),0),0) Jescze tylko male cekolowanie po szlifowaniu i pozniej tylko gruntowanie i malowanie. A za tydzien przyjada mebelki do kuchni i nastapi bloga sielanka.... :-,0),0),0)

=====
22:04 / 02.06.2003
link
komentarz (0)
yeah.... juz nawet podlaczylem komputer w Bloniu. Nasz mieszkanko juz przypomina mieszkanko! Jeszcze tylko kuchnia i jest super! :-,0),0)

Dzis moje Malenstwo bylo na urlopie i pucowalo i udladalo nasze graty z kartonow w mebelki... fajnie jest miec swiadomosc ze nareszcze na swoim....

=====
13:12 / 27.05.2003
link
komentarz (1)
Pusto tu teraz.... przez poltora godziny zadnego wpisu... troche kameralnie jak za starych dobrych czasow...

A ja zaraz ide na upragnione jedzonko. Dzis ja biedna myszka siedze o pustym zoladku bez sniadanka... :-,0),0),0)

=====
11:58 / 27.05.2003
link
komentarz (0)
Wymiekam dzis. Pracy mam tyle ze dopiero przed chwilka znalazlem troche czasu na kawe... a jescze chce jutro dzien urlopu zeby powalczyc z kuchnia i przedpokojem. Dobrze ze dzis nie ma Wiktora to nikt mi nie przeszkadza mi moge efektywnie popracowac :-,0)

=====
23:33 / 26.05.2003
link
komentarz (0)
ech.... szybko minal ostatni tydzin urlopu. 100 kilo cekolu, 1,5 dnia nakladania, 2,5 dnia szlifowania i 7,5 litra farby w kolorze herbaciany roz. 68 m2 scian moze dac wycisk.... Oznajmiam ze dzis polozylismy wykladzine i moj braciszek skrecil regal. Pokoj jest zakonczony!!! jeszcze tylko kuchnia.... wymiekam.....

=====
14:10 / 19.05.2003
link
komentarz (0)
spac.... ten glupi remont mnie wykonczy... w efekcie dzis w pracy prawie przysypiam na "durna" kalkulacja... dobrze ze tylko dzis w pracy. Juz chyba wole zaciagac i szlifowac sciany z cekolu....

=====
11:22 / 19.05.2003
link
komentarz (3)
hmmm.... jak milo znowu zalogowac sier na nloga. Tylko ta lista wpisow dziwnie wyglada.... ostatnie wpisy po ponad 100 dni... jak sie wyrobie z praca to cos popisze. troche sie dzialo przez te 123 dni.. :-,0),0)

=====
16:20 / 10.12.2002
link
komentarz (0)
Inwentaryzacja rozliczona, raport zrobiony, wiec spokojnie mozna isc do zony... :-,0),0)

=====
11:14 / 10.12.2002
link
komentarz (1)
Dzis rozliczam inwentaryzacje. Nudy na maxa.... jakos przezyc do 17.A jeszcze ten dekielek z boku, ktory czasami zerka co robie. Nie moze sie nikogo zapytac o szczegoly albo roznice, bo kazdy ma go po dziurki w nosie i kazdy warczy na niego... ech, zeby tak go przetrwac...

=====
09:18 / 09.12.2002
link
komentarz (2)
Ja Cie nie moge... ale dfzis zimno... nawet w biurze... brrr...

=====
08:27 / 04.12.2002
link
komentarz (0)
Dawno tu nie zagladalem. Ostatni miesiac minal tak szybko, ze nie mialem czasu na nloga...
w tym czasie dwa razy odwiedzilem Swidnice, uczelnie i mialem zabijcze tempo w pracy... ale na horyzoncie pojawiaja sie spojojniejsze dni, wiec bedzie dobrze...

=====
13:12 / 06.11.2002
link
komentarz (2)
chce isc z pracy.... na pocieszenie wierszyk.


Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Sunday, October 13, 2002 5:12 PM
Subject: Co pozostało


Teraz tęsknię

To było zbyt piękne
żeby zapominać
Żeby wyrzucać

Boli
Uciska
niewyrzucona obrączka
nałożona ponownie na palec

A Ty nie nosisz
nie wierzę
nie wyrzuciłeś
chowasz ją przed światem
sobą
i mną

Nie pozwól
abym ją ujrzała

abyś ją ujrzał

Nie teraz



pa!
Inez

======
21:28 / 04.11.2002
link
komentarz (0)
Ech... troche odzwyczailem sie od siedzeia w pracy.... uch! to nie dla mnie....

=====
21:41 / 02.11.2002
link
komentarz (3)
Dzis byl fajny dzien. Po wyspaniu sie pojechalismy do moich rodzicow, ktorzy dali nam mala zagwozdke z mieszkaniem... coz mamy 3-4 miesiace do namyslu. Zobaczymy co z tego wyjdzie...

A wieczorem pojechalismy na kregle. Trafilem 4 czy 5 razy strike'a i wygralem cala partie :-,0),0) Co prawda konkurencja nie byla zbytnio silna, ale... :-,0),0)

=====
17:56 / 31.10.2002
link
komentarz (3)
Dotrwalem.... wekend i mozna isc do domu...

=====
21:54 / 25.10.2002
link
komentarz (1)
Kurcze, chyba przerwa w dzialaniu nloga pozytywnie wplynela na jego odchudzenie. Dwie godziny w paitkowe popoludnie i przybylo tylko 14 wpisow. Fajnie, moze wroci dawna kameralna atmosfera nlogowa....

=====
19:23 / 25.10.2002
link
komentarz (2)
Hura! Weekend... :-,0),0),0)
=====
15:44 / 25.10.2002
link
komentarz (3)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Saturday, October 19, 2002 5:35 PM
Subject: Samotni ludzie...


cale zycie czekac
tylko to im zostalo
niepotrzebni swiatu
jeszcze mniej innym
tu przeciez wszystko chodzi w parach
nawet nieszczesciom zle jest
przyjsc samotnie...

tak dawno wiedza...
nie warto nic
a najmniej chyba
kochac
najtragiczniejsze uczucie
puste slowa, puste gesty, puste oczy...
puste serce

pusty swiat

jestes tutaj jedynym
dla ktorego obce jest to
co najbardziej ludzkie...

=====
14:20 / 25.10.2002
link
komentarz (0)

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Saturday, October 19, 2002 8:13 PM
Subject: Młodoś


Wbiegła młodość roześmiana
Roztańczona, rozebrana
Rozrzuciła wokół radość
Zachwyt światem
I ciekawość
Rozejrzała się dokoła
Sieć uśmiechów zarzuciła
I złowiła
Nasze serca,
Nasze myśli
Nasze dusze
Teraz tańczą - wystraszone
Lecz radośnie
I z zachwytem
Uśmiechają się nieśmiało
Pamiętają przecież jeszcze
Jak to cieszy
Kiedy oczy - naprzeciwko
Kiedy usta -zaraz obok
Kiedy dłonie - swym muśnięciem
Wzbudzą dreszcze
Kiedy dnia wciąż jest za mało
Żeby razem
Żeby wspólnie
Żeby zawsze, ciągle, wszędzie
Wbiegła młodość roześmiana
Zamieszkała znów w nas samych ...

=====
02:03 / 25.10.2002
link
komentarz (1)
ale dzis mialem zwariowany i porabany dzien w pracy. Znowu rozpoczelo sie walkowanie sprzedazy Swidnicy. Ale i tak jestem na 99,9% ze nic z tego nie bedzie w tym miesiacu. Tylko po co dzis siedzialem w robocie do 19? Coz... pan kaze sluga musi...

=====
00:42 / 24.10.2002
link
komentarz (3)
obiecuja ze jutro wezme sie za nloga i znowu troche ponarzekam na prace, pociesze sie z Malenstwa, wrzuce troche poezji.... a dzis ide spac.... a moze jeszcze jakis drinki meczyk z ligi mistrzow? hmmm... brzmi kuszaco...

=====
14:15 / 21.10.2002
link
komentarz (0)
no w koncu dziala nlogos... nawet sie stesknilem za nim :-,0),0),0)

=====
13:31 / 23.09.2002
link
komentarz (2)
Nie chce mi sie nic pisac, wiec moze kolejny wiersz z grupy dyskusyjnej pl.hum.poezja



Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Tuesday, September 17, 2002 8:19 PM
Subject: Było w Tatrach


Było w Tatrach

Były dumne szczyty, były nagłe burze,
czasem śpiewy były przy ognisku.
Było słońca dużo. I mgły było dużo.
Było nieraz groźnie na urwisku.

I tak wiele wrażeń. I emocji wiele,
gdy się stopy po skale ślizgały.
Wiele szczęścia było. Lecz marzeń nie było,
bo cudownie wszystkie się spełniały.

Minął piękny sierpień. Odszedł czas zachwyceń,
jakie tylko góry ofiarują.
Już nadchodzi jesień. Wracają marzenia.
Chcę nad szczytem trwać jesienną chmurą...

MJ?

Wszystkim miłośnikom górskich wspinaczek - ku przestrodze:

"To tylko błysk, to tylko szmer,
To tylko ćwierć sekundy!
A już krzyk i haka dźwięk.
Koniec ostatniej rundy.
Myśl? Na nic. Myśl? Po co.
Za późno. Szkoda, że promień zgasł.
A potem już ciemność...Może blask...
Czy tak?"

Jan Długosz

Zginął w Tatrach na ścianie Kościelca
niedługo po napisaniu tego wiersza.

=====
21:34 / 19.09.2002
link
komentarz (4)
dzwonil do mnie moj ulubieniec... ten facet jest powalony i ma jakos chora obsesje, ze pracuje z ludzmi ktorzy tylko czychaja zeby zrobic jakis przekret... ush... pie... go. jak nie zmienie szybko pracy, to chyba dorobie sie zoltych papierow...

=====
21:17 / 19.09.2002
link
komentarz (1)
tia.... nie poszedlem na zebranie, bo zaszwankowal mi zoladek... wkurza mnie moj organizm... czasami zachowuje sie, jakby byl trzesacym i dygotajacym cialem jakiegos emeryta.... nie dam sie. pokaze mu kto jest gora...

=====
15:17 / 18.09.2002
link
komentarz (2)
dzis siedze w domu i pisze prace licencjacka. Nawet siedzac przy czyms tak nudnym odpoczywam od debilnego .... z pracy....

=====
16:15 / 17.09.2002
link
komentarz (5)
nie lubie jej..... praca... ta konkretna.... zmienie ja...

=====
14:37 / 16.09.2002
link
komentarz (1)
Praca, praca, praca... nie lubie jej... na urlopie bylo pieknie.... spacery nad morze, kapiele mimo zimnej wody, jazda rowerkiem, pifko, pizza, smazona rybka, rejs po Baltyku, kino, granie w pilkarzyki i caly czas moja poloweczka obok mnie.... podobalo mi sie to... Duzo tego dobrego bylo jak na jeden tydzien :-,0),0) Ustke bede wspominal bardzo dobrze....

=====
00:43 / 07.09.2002
link
komentarz (3)
Nareszcie. Co prawda troche zmienily sie plany, bo Grzesiu musi zostac na poniedzialek w pracy, ale jedziemy jutro na urlop. Wyjezdzamy o 6:34 z Zachodniego i w Ustce bedziemy po 15. Nareszcie bede mogl sie wylaczyc. A moje Malenstwo na usciskam za wszystkie czasy. Biedactwo... :-,0),0),0) Ide spac. Jutro pobudka o 4:30 :-(( ale warto sie tak poswiecic :-,0),0),0)

=====
18:56 / 05.09.2002
link
komentarz (2)
uff.... jeszcze jeden dzien i urlop.... uwijam sie jak mrowek, zeby zrobic biezaca prace i zaleglosci...

=====
01:17 / 05.09.2002
link
komentarz (2)
Dawno mnie tu nie bylo.

W miedzyczasie w sobote odwiedzilismy z Malenstwem i Sylwia Piotrka z Helenka. Naprawde szkoda mi ich i wstydze sie swjej siostry...

W niedziele pojechalismy na zebranie do Blonia i do moich rodzicow. Obejrzelismy ewentualny plac pod budowe, ktroy jednak jest na zbyt duzym zadupiu... Tata z emocji rozwalil wujkowi brame, bo nie wcelowal w hamulec....

Od wtorku moje Malenstwo jest na zwolnieniu lekarskim przez kaszelek, ktorym ja poczestowalem. A terau koncert Elektrycznych Gitar na TV Polonia. Fajnie tanczy sie przy takiej muzyce :-,0),0)

A jutro do pacy i znowu szybkie tempo pracy. Musze troche podgonic zajecia, bo w piatek a nocy wyjezdzamy na upragniony urlop do Ustki, a do porabanej robo0ty pojde dopiero za poltora tygodnia :-,0),0)

=====
00:48 / 31.08.2002
link
komentarz (1)
Dzis mialem urlop spowodowany przez areszt domowy. Moja malzonka zabrala z soba wszystkie klucze i musialem wykonac telefon do szefa z zapotrzebowaniem na dzien wolnego... Dzis pracowalem jako ciec, pilnujac domu... Ale jak wszystko co dobre to szybko mija.

Wieczorem z moim szwagrem urzadzilismy straj okupacyjno-protestacyjny. Poszlismy do znajomej ktora dwa miesiace temu obiecala Grzeskowi 20 piw za przysluge. Chcac nie chcac, nie mogac doczekac sie realizacji obietnicy, dzisiaj zaopatrzeni w: spiwor, karimate, piec piw, karty i kwiatek udalismy sie na okupacje. Jedno piwo i kwiatek byl dla wlascicielki mieszkania, w ktorym Renata mieszka. Pierwsze pol godziny minelo na zartach, drugie polgodziny na nerwowych usmiechach ze strony Renaty czy nie zartujemy i zastanawianiu sie gdzie moze kupic piwo. Stanelo na tym, ze Gienia (wlascicielka,0) oswiadczyla iz Renata w ciagu miesiaca od powrotu z naszego urlopu splaci swoja obietnice, pod grozba wymowienia mieszkania (oczywiscie w zartach,0). Wiec za miesiac szykujemy sie znowu, tym razem z namiotem, bo w przedpokoju byl za duzy przeciag...

=====
17:31 / 29.08.2002
link
komentarz (1)
jeszcze szesc dni, jedna godzina i trzydzieci minut do wymarzonego urlopu :-,0),0) ja chce juz! Juz mamy prawie wybrane miejsce. Jedziemy do Ustki. Bedziemy lazic po plazy, pic pifko i jesc rybki. Mniam!

=====
22:12 / 28.08.2002
link
komentarz (1)
tia.... dziwny jest ten rok.... W tym roku stracilem przyjaciolke, ale zyskalem przyjaciolke i zone, jakos uklada nam sie w zyciu, ale na okolo znajomym sypie sie zycie prywatne i zawodowe... Dwa zwiazki bliskich znajomych rozpadly sie... Dziwnie czuje sie w takim otoczeniu i boje sie, zeby moja dobra passa nie zostala przerwana... nie pozwole jej ruszyc....

=====
18:59 / 28.08.2002
link
komentarz (2)
w koncu zadzialal.... jak przechodzila mi niechec do nloga to on odcul duza do mnie i nie dzialal. a teraz to spadam do domu...

=====
13:53 / 26.08.2002
link
komentarz (2)
Ale mnie meczy spanie. Wychodzi mi dzisiejsza noc. Ale przy 39 stopniach ciezo spac....
Trzeba przetrwac jeszcze 5 godzin i bedzie lepiej...

=====
11:00 / 26.08.2002
link
komentarz (2)
W Bialym bylo fajnie. Poimprezowalismy do 2 w nocy. Przez trzy dnie w cztery osoby wypilismy prawie 60 piw. No wlasnie i przez to teraz cierpie.... dobre pifko, to zimne pifko. Ale przez to w nocy mialem 39 stopni a teraz zdycham. Ale nie dam sie... Moje Malenstwo wczoraj bylo bardzo opiekuncze i zagonilo mnie umierajacego do lozeczka :-,0),0),0)

=====
16:49 / 23.08.2002
link
komentarz (4)
dawno tu nie zagladalem. Jakos ostatnio czuje pustke i nie chce nawet mi sie tu zajrzec. Ale coz tam... ten paskudny tydzien dobiega konca. I oto chodzi.

A jutro jade do miasta w ktorym nie bylem piec lat. Bialystok. Ciekawe czy sie bardzo zmieniolo. Ale bedzaie fajnie. Troche poszalejemy z Malenstwem.

Przyszly tydzien koncentruje sie na uczelni i na pracy, bo za dwa tygodnie chcialbym pojechac z Justyna chociaz na tydzien urlopu. Zastanawiamy sie nad jakas morska miejscowoscia. Gdansk, Ustka a moze Krynica? Zobaczymy...

=====
01:03 / 20.08.2002
link
komentarz (4)
Znalazlem sobie jeszcze jednego nowego towarzysza. Mam malego guza na prawym boku, Odkrylem go dwie godziny temu a juz sie zzylismy... ale nie moge go tam uzalezniac od siebie. Musi nauczyc sie samodzielnosci...

=====
13:41 / 19.08.2002
link
komentarz (2)
Bieszczady sa super. Wyjechalismy w czwartek o 3 w nocy. Na miejsce dotarlismy po kilku pstojach i sniadaniu nad Solina ok 12. Krotki wypad do Ustrzyk na male co nieco i spac.
W piatek poszlismy na Tarnice. Nie zrazila nas pogoda i padajacy deszcz i szczyt zostal zdobyty. Po jedzonku poleglismy i spalo nam sie wyjatkowo dobrze - niecale 14 godzin z krotka przerwa...
W sobote Justyna z Ala zastrajkowaly i zamiast na szlak pojechaly nad Soline. My natomiast dzielnie weszlismy na Polonine Carynska, a nastepnie na dol do schroniska na jedzenie i znowu pod gore - tym razem Mala Rawka i Wielka Rawka. Osiem godzin na szlaku.
W niedziele niestety nastapil powrot....

=====
15:35 / 12.08.2002
link
komentarz (3)
Dziwne. Bylem na obiedzie w lokalnej stolowce i smakowalo mi... to pewnie dlatego, ze poszlismy bez glaba.... a do jedzenia bylo udko kurczaka z ziemniakami i sorowka z pora (MNIAM!!,0) i szczawiowa. Teraz musze sobie wymyslec jak przetrwac 3,5 godziny i jazda na zakupy. Dzis bedziemy poszukiwac butow.

=====
14:43 / 12.08.2002
link
komentarz (0)
Dwie wiadomosci z dzis. Pierwsza dobra to mamy samochod ma wyjazd w Bieszczady i nie bedziemy sie kisic w pociagu. Zle to moje Malenstwo ma tymczasowe przeszkody do rozpoczecia pracy w szkole. Hmm, trzeba teraz wyeliminowac te przeszkody.

=====
01:52 / 12.08.2002
link
komentarz (1)
Musze wstac za siedem godzin a mi nie chce sie spac. Szkoda ze weekendy mijaja tak szybko...

Wczoraj zaprosilismy do siebie znajomych zeby zaprezentowac nasze progi. Troche pogadalismy, troche potanczylismy, troche wypilismy i tak minal wieczor. W sumie bylo fajnie.

Dzis byczylismy sie do poludnia z lozeczku, pozniej zebranie i pojechalem z Grzeskami na Bemowo walczyc z ich lazienka. Wygralismy :-,0),0)

A jutro poniedzialek. Coz... nie lubie tego dnia, ale ten tydzien jest inny. Trzy dni pracy i w srode wieczorem jedziemy w Bieszczady. Nie moge sie doczekac, jak bedziemy sobie lazic po gorkach, pijac pifko i wyglupiajac sie :-,0),0)

Szkoda tylko ze w tle bede myslec o Piotrku.... Naprawde mi go szkoda. Nie wazne jaki jest, ale chyba nigdy nie daruje mojej siostrze ze go skreslila jednym ruchem nie dajac mu szansy... Mysle ze pietnascie lat bycia z saba zobowiazuje do czegos. Zwlaszcza jak sie ma dziecko. Wlasnie, na dodatek Anka zabrala mu Helenke... i to zrobila moja siotra, ktora powinienem kochac i jej bronic... Caly czas sie ludze ze jej "przejdzie" i zastanowi sie nad swoim "troszeczke" egoistycznym i bezmyslnym zachowaniem...

=====
01:33 / 09.08.2002
link
komentarz (1)
Dzwonila dzis do mnie Anka... "Chcialam zadzwonic zeby Ci powiedziec, ale slyszalam ze juz wiesz"... jakies poltora minuty i ten smutek i drzenie w jej glosie... shit, zeby mozna bylo dla nich cofnac czas o rok, dwa.... a tak? "nie, nie chce, moze kiedys bede tego zalowala, ale nie wroce do niego"....

chce mi sie plakac...

=====
18:43 / 08.08.2002
link
komentarz (3)
mam dolek. Cala ta sytuacja z Anka i piotrkiem jakos mnie doluje... a jesli do tego dodac kombinacje alpejskie z wyjazdem w gory i atmosfere z pracy... ech, nic mi sie nie chce....

=====
15:32 / 08.08.2002
link
komentarz (2)
Takich analiz to ja moge przestrzegac :-,0),0),0),0)


Kupując rok temu akcje firmy NORTEL za 1.000 $ mialbys teraz 49 $
Kupujac rok temu akcje firmy ENRON za 1.000 $ mialbys teraz 16,50 $
Kupujac rok temu akcje firmy WORLDCOM za 1.000 $ mialbys teraz 5 $
Kupujac rok temu za 1000$ piwo BUDWEISER, wypijajac wszystko i oddajac butelki
do skupu materialów wtórnych (0,10 $ za sztuke,0) mialbys teraz 214 $.

Dlatego doradcy inwestycyjni zalecaja drobnym inwestorom w tym roku
przerzucenie sie z gieldy na barek. ;-,0),0),0)

... Co niniejszym czynic bedziemy ...

=====
14:11 / 08.08.2002
link
komentarz (2)
Wczoraj rozmawialem z Piotrkiem. Byli z Anka u psychologa od ktorego dowiedzial sie, ze byl nadopiekunczy i uzalezniony od Anki. Czyli wina lezy po jego stronie. Na dodatek Anka zabrala wczoraj Helenke.... Naprawde mi go szkoda.... A na koniec rozmowy uslyszalem "wiem, ze te dziwnie zabrzmi, ale nie opiekuj sie Justyna za bardzo".... Mamy strasznie inteligentnych psychologow....

=====
17:34 / 07.08.2002
link
komentarz (1)
Sun, co ma znaczyc ten komunikat u Ciebie? Buuu....

log prywatny

Jesli jestes jego wlascicielem, bedziesz mógl go obejrzcæ dopiero po zalogowaniu..


=====
14:02 / 07.08.2002
link
komentarz (6)
Dzis wybieralem sie do pracy jak sojka za morze..... po dlugim zwlekaniu sie z lozka w domciu rozpoczalem maraton. Szybkie umycie glowy, znalezienie czegos w czym moglym isc do pracy (i tak do tej pory nie wiem gdzie polozylem pasek do spodni,0). Jeszcze tylko zabranie smieci do wyrzucenia po drodzie i wreszcie wyszedlem z domu. W windzie w okolicach drugiego pietra przypomnialem sobie ze zapomnialem zabrac telefon z biurka. Szybki powrot do domu na osme pietro.Zabralem telefon, zostawilem smiecie z braku czasu i sprint na autobus. Okolo drugiego przestanku przypomnialem sobie, ze pociag na ktory jade, jest piec minut wszesniej... wysiadlem wiec po drodze i kolejny sprint do innej stacji... ufff, zdazylem. Mam nadzieje ze reszta dnia bedzie bardziej spokojna....

=====
15:44 / 06.08.2002
link
komentarz (2)

Bylem dzis w elektrowni po rachunek. Cisza, spokoj, poszprzatane na biureczkach, pani z usmiechem rozmawia z panem - prawie idealnie. Dlaczego? Od dwoch dni nie dziala im system i nie maja nic do pracy... po rachunek musze przyjsc kiedy indziej....


=====

10:53 / 06.08.2002
link
komentarz (3)
wczoraj wymieklem.... Przez godzine rozmawialem z moim szwagrem, bo.... po 15 latach bycia razem moje siostra wyprowadzila sie od niego bo chce sprobowac nowy zdrowy zwiazek. Teraz mieszka u kolegi z pracy.... shit, to zrobila moja wlasna siostra, ktora wie co to znaczy wychowywac sie z jednym rodzicem... Ech, jak o tym mysle to nie wspolczuje jej tylko zal mi jest Piotrka a zwlaszcza malej Helenki.

=====
16:56 / 05.08.2002
link
komentarz (1)
wymiekam.... juz rozpuscilem wici, ze chce zmienic prace.....

=====
11:54 / 03.08.2002
link
komentarz (1)
kurcze, to nazywa sie miec pecha... caly czas byl upal a jak nadszedl weekend i zaplanowalismy grilla to spadl deszcz... coz jest przynajmniej chlodniej...

=====
02:13 / 03.08.2002
link
komentarz (0)
ech... a dzisiejszy wieczor zapowiadal sie tak fajnie... szkoda, ze nie wyszlo.

=====
16:40 / 02.08.2002
link
komentarz (0)
z powodu totalnej pustki w glowie i braku checi pisania o tym co teraz mysle badz czuje, dzis umieszcze tylko wiersz...

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Tuesday, July 23, 2002 9:37 PM
Subject: "CV"

"CV"

ja jestem
nizej podpisany

czasami mieszaja
sie mi moje osobowosci

patrzec z trzeciej osoby
widze
na mój widok
siebie
tego lepszego
pokaze po
pozytywnym rozpatrzeniu

lipiec 2002

=====
02:57 / 01.08.2002
link
komentarz (0)
udalo sie. Napisalem punkt na jutro. A ze juz rozpoczal sie sierpien to moge odwiedzic net z domciu. Do tej pory w nowo-wynajmowanym mieszkanku mielismy jakas syfiasta taryfe Tepsy, wiec dzwonienie bylo totalnie nieoplacalne... ale to juz za. Tylko coz z Ursusa jest kiepsciuchny transfer, oj kiepsciuchny... jednak mieszkanie w bloku gdzie sa same dziadki ma swoje plusy. Nikt nie obciaza linii... :-,0),0),0)

=====
15:48 / 31.07.2002
link
komentarz (4)
Wlasnie na mnie nakrzyczano ze nic nie pisze na nlogu... no ale coz... w glowie pustka totalna.... przez prace czuje sie jakis wymiety....

a dzis pojawil sie nowy pomysl alternatywny odnosnie pracy Justynki. Musimy to rozwazyc.

=====
13:05 / 30.07.2002
link
komentarz (3)
Dzis Lila stwierdzila
- To przeciez tak od samego poczatku mowie, tylko jakos nie moge znalezc z nim wspolnego jezyka...
- Ja tez nie....

=====
12:09 / 29.07.2002
link
komentarz (1)
Mazurach bylo super. Ciepla woda, fajni ludzie. Szkoda ze tak szybko trzeba wrocic do szarej rzeczywistosci.

A dzis ma zaliczone pierwsze ostre starcie z glabem :-,0),0) Coz, chyba trzeba bedzie wystawic zapotrzebowanie na ring :-,0),0)

=====
18:48 / 26.07.2002
link
komentarz (3)
No! Dzis odwalilem kawal pracy i zasluzylem na weekend. A on rozpocznie sie za 14 minut :-,0),0),0) zaczynam sie zbierac.

=====
14:54 / 26.07.2002
link
komentarz (3)
Juz minela polowa dnia. Jednak praca wplywa pozytywnie na przebieg czasu. I dobrze, bo jeszcze 4 godziny i... :-,0),0)

A wczoraj pojawil sie pomysl, ze dzis jedziemy ne weekend do Radostowa kolo Dobrego Miasta (za Olsztynem,0). Ten pomysl jest juz pewny, wiec bedzie mozna solidnie odpoczac psychicznie - z dala od codziennosci. Super.

=====
19:00 / 25.07.2002
link
komentarz (3)
Nadeszla upragniona 17. Ide.

=====
10:22 / 25.07.2002
link
komentarz (3)
tia... mialem dzis porozmawiac z Robertem o glabie. Kurcze, jak zawsze Robert jest w biurze to dzis jeszcze nie przyszedl... shit

Chce mi sie potwornie spac. Wczoraj z Grzesiem do pierwszej w nocy gralismy w karciochy i rozpracowywalismy reszte "sliwki" i rumu. Mniam. Musze moja polowke nauczyc grac w karty, bo w nocy wolalbym sie do niej przutulic i smacznie spac, niz miec obok siebie chrapiacego Grzesia. Mam nadzieje ze odruchowo przez sen nie przytulalem sie do niego... beee.... fuj!

=====
18:47 / 24.07.2002
link
komentarz (2)
Juz mam wizerunek i sposob mocowania polki na CD. Teraz tulko kupic plyte, pomierzyc i skrecac. Miodzio zabawa. Ale najpierw trzeba dzis zamontowac kibelek u Grzeskow. A w domciu bedzie czekac moja malzonka z zapiekanka. Mniam!

=====
13:41 / 24.07.2002
link
komentarz (4)
Fajne:

Jedziesz samotnie samochodem noca w burzy. Mijasz przystanek autobusowy i widzisz troje ludzi oczekujacych na autobus:
1. staruszke, ktora wyglada, jakby wlasnie umierala,
2. twojego dobrego przyjaciela, ktory kiedys uratowal Ci zycie
3. cudowna kobiete (lub faceta,0), dokladnie taka o jakiej zawsze marzyles.


Komu z nich zaproponowalbys podwiezienie, zakladajac, ze masz tylko jedno wolne miejsce w samochodzie (powiedzmy, ze jedziesz malym kabrioletem,0)?


Pomysl chwilke, zanim przewiniesz dalej!


 


 


 


 


Ten problem moralno-etyczny zostal kiedys wykorzystany w pewnej firmie
testach dotyczacych podjecia pracy.


Mozesz zabrac umierajaca staruszke i uratowac jej zycie.


Mozesz zabrac przyjaciela i zrewanzowac mu sie za uratowanie Ci zycia.


Jednak wowczas moze sie okazac, ze juz nigdy nie spotkasz swojej
wymarzonej milosci...


 


Kandydat, ktorego przyjeto do pracy (jedyny z ponad 200 zglaszajacych sie,0)
nie mial watpliwosci, gdy udzielal odpowiedzi:


- Kogo bym zabral? To proste. Dalbym kluczyki swojemu przyjacielowi z
prosba, by zabral staruszke jak najszybciej do szpitala. Sam zas zostalbym
na przystanku i wspolnie z kobieta z mych marzen zaczekalbym na autobus...



Moral: nie mysl schematycznie! :,0)



=====
10:55 / 24.07.2002
link
komentarz (4)
dzis mam zamiar sciemniac i troche porobic prywaty...

A po pracy jade z Grzskami po kibelek. Pozniej po elementy na szafke na plyty. I tak minie kolejny dzien. Nawet niewiedziec kiedy.... ech, ostatnio mnie nawiedza ochota na powloczenie sie, np. po gorach... pierwsza dawka bedzie w sierpniu. Hura!!1 Wypad w bieszczady na dlugi weekend :-,0),0)


=====
15:24 / 23.07.2002
link
komentarz (3)
Pora na przerwe. Glab poszedl na obiad a jak wroci to ja pojde :-,0),0)

=====
12:26 / 23.07.2002
link
komentarz (3)
jeszcze troche i zeswiruje... wkurza mnie na maxa moja praca.... jakies dwa i pol roku temu moglem pozwolic sobie na zwolnienie sie i powolne szukanie nastepnej. A teraz? Coz.... zmienila sie troche sytuacja na rynku pracy, a dodatkowo mam rodzine na utrzymaniu.... coz, musze byc odpowiedzialny.... ech, potrzebuje umowic sie z chlopakami na pifko i karty zeby odreagowac to.

=====
12:13 / 22.07.2002
link
komentarz (2)
Juz po weekendzie. Nawet nie mam czasu powspominac. Praca, praca, praca... dobrze ze moj "szef" bedzie pozniej, wiec mi glab nie przeszkadza i moge efektywnie podlubac w Excelu.
Dzis koles pobil wszelkie rekordy glupoty... dzwoni do mnie, i sie pyta czy cos sie stane jak jeden raport wysle jutro, albo pojutrze. Pozniej telefon do Roberta czy moze nie przyjsc. Stanelo na tym ze bedzie dzis pozniej. Ale nie to jest sednem sprawy. Koles podobno stal pod samym biurem na parkingu i dzwonil czy moze nie przyjsc... Mial tylko peche ze dziewczyny z biura go widzialy.... dekiel totalny. Czy nie latwiej bylo wejsc do biura i sie zapytac? Coz... no comments...

=====
17:29 / 19.07.2002
link
komentarz (3)
tia... zrobile zakup w sklepie internetowym. Wczoraj przesylka zostala odeslana, bo mlotki zle zaadresowali.... dzis wysla ponownie. A mialo byc tak szybko...

=====
15:05 / 19.07.2002
link
komentarz (4)
Dzis piatek! Super. Musze jeszcze troche intensywnie popracowac i zjazd. Za niecale cztery godziny rozpocznie sie weekend :-,0),0),0),0)

=====
18:31 / 18.07.2002
link
komentarz (2)
male sprostowanie. Wiersze ktore zamieszczam nie sa mojego autorstwa, tylko te ktore znajde na grupie dyskusyjnej i ktore mi sie spodobaja.

=====
15:05 / 18.07.2002
link
komentarz (2)
Nareszcie cisza. Wszyscy poszli na obiad. A ostatnio na linii moj "szef" - reszta biura coraz czesciej dochodzi do coraz ostrzejszych wymiany zdan...

=====
12:30 / 18.07.2002
link
komentarz (2)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Friday, April 27, 2001 7:33 PM
Subject: poznanie....

Mówisz, że nie znam Ciebie
Mówisz, że nie znasz mnie

Wiem o tym
Wiem też, że chciałbym abyśmy się poznali

Chciałbym poznać Twoje myśli
Chciałbym je ogarnąć całym sobą
Chciałbym zajrzeć moimi oczyma duszy
W Twą duszę...

Pozwól mi na to
Pozwól bym mógł Cię poznać
Pozwól abyś Ty mnie mógł poznać....



=====
12:13 / 18.07.2002
link
komentarz (0)
cos na dobry poczatek dnia :-,0),0)

Pijany policjant zatrzymuje samochód. Zaglada przez szybe.
- "Co ? We dwóch za kierownica ?!"
Kierowca (jeszcze bardziej nawalony,0) odpowiada:
- "To jeszcze nie powód, zebyscie otaczali samochód..."

=====
16:28 / 17.07.2002
link
komentarz (2)
Jakos mam dzis w glowie pustke i nie chce mi sie pisac o dniu dzisiejszym. Nie chce mi sie
16:02 / 16.07.2002
link
komentarz (6)
15.07.2002 CNN - z ostatniej chwili...

Wywiad izraelski wykrył palestyński spisek mający na celu
przeprowadznie nowej kampanii terrorystycznej na terenie państwa
Żydowskiego. Powiązani z Bin-Ladenem zamachowcy zamierzają
podkładać w Żydowskich autobusach .... polskich kierowców.

=====
15:24 / 16.07.2002
link
komentarz (6)
jajc... mam dosyc tego slimaka.... nie lubie slimakow...

=====
19:01 / 15.07.2002
link
komentarz (3)
pora isc do domu. Musze pamietac, zeby pojsc w dobre miejsce... zdziwilbym sie, jakbym poszedl do domu a tam pusto. Brak mebli, brak wszystkiego. I nagle oslnienie - kurcze, ja juz tu nie mieszkam... :-,0),0),0)

=====
15:47 / 15.07.2002
link
komentarz (1)
ech. Jakos nie chce mi sie tu siedziec.... a dziewczyny z tylu wlasnie debatuje, ze podobno jak facet jest lysy to znaczy ze ma wiecej testosteronu i jest bardziej meski. Ale na nie podobno to nie dziala. Moze dlateo ze nasz boss jest lysawy? hmm.... ja tam lubie swoje piorka :-,0),0),0)

=====
14:54 / 15.07.2002
link
komentarz (2)
udalo sie!!! Przeprowadzka zostala zakonczona. W srode przez dwie godziny wieczorem wnieslismy z Kamilem wszystkie mebelki do Grzeskow. Spac polorzylismy sie po 23. W czwartek byl dzien ustawiania, poziomowania, skrecania, sprzatania, ukladania, odkurzania. Skonczylismy po 20. Jeszcze zakupy male zakupy i do Usrusa dotarlismy przed 22. W nocy malowalismy pokoj w nowym mieszkanku. Polozylismy sie o 3 w nicy. Piatek byl dniem przeprowadzki. Wstalismy o 7 rano i dokonczylismy malowanie. Pozniej od 10 do 14 odbyly sie dwa kursy pomiedzy Bloniem a Ursusem. Meble, sprzet, 20 katronow ciuchow, ksiazek i innego badziewia, lodowka, pralka oraz kilka innych rzeczy... o 14 zabralismy sie za przewozenie mebli od rodzicow do nas. Na szczescie to tylko jakies kilkaset metrowm wiec po 16 zakonczylismy. Pozniej odwiedziny warszatu samochodowego w celu wymiany oleju w autku u Grzesia i ustawianie chwiejacych sie szafek w kuchni, ktore zastalismy w mieszkaniu. Jeszcze mala walka z podlaczeniem syfonu i po 22 Grzeski poszli do domu. Sobota byla dniem ukladania, sprzatania i zakupow. Zakonczylismy :-,0),0) Wczoraj rodzice z Ala wyjechali na tydzien, Grzesiek w sobote rano. Wiec w niedziele zostalismy sami w goracej i upalnej W-wie...


A dzis? Ech... przez godzine odkrecalem efekty pracy mojego szefa, ktory zostal sam w czwartek i piatek w pracy...

=====
19:12 / 10.07.2002
link
komentarz (4)
pora rozpoczac przeprowadzke.... w necie pewnie pojawie sie dopiero w sobote lub niedziele...

=====
17:10 / 10.07.2002
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Friday, July 05, 2002 4:18 PM
Subject: rozstanie


pada jesień
tysiące słów powiedzianych
niepotrzebnie
pada na naszą aleję
szeleści w naszych myślach

las nie wygląda pięknie
w strugach łez
oślepione słońce
oniemiałe z żalu
pieści resztką sił
mokry głaz


_______
paul, grudzień 98

=====
15:56 / 10.07.2002
link
komentarz (1)
dzis znowu IT... i tak wole grzebac sie w starych brudnych komputerach, niz.... to daje mi mozliwosc uwolnienia sie od pewnego towarzysza z biura...

=====
01:19 / 10.07.2002
link
komentarz (3)
uch.... planuje w czwartek tez wziasc urlopik i wielka przeprowadzka.... jutro jade do Grzesia pomoc mu pownosic mebelki do mieszkania po zakonczonym remoncie. W czawrtek jak dobrze pojdzie to bede pomagal im w porzadkach, a wieczorek latanie i malowanie naszego mieszkanka. W piatek przeworzenie kartonow z rzeczami, mebli i sprzetu oraz rozpakowywanie sie. A w sobote? Coz, wraz z moja malzonka bedziemy sie byczyc i swietowac (jesli skonczymy rozpakowywanie sie,0)... A teraz za mna stoi 12 spakowanych kartonow i jutro rana bede kontynuowal. Mam nadzieje ze w 20 sie zamkne. Zostalo jescze klika ciuchow, buty i zawartosc lazieknki, oczywiscie bez urzadzen sanitarnych :-,0),0)

=====
18:10 / 09.07.2002
link
komentarz (3)
wyglada na to wiekszosc nie wie o fakcie ze nlog wznowil swoja dzialalnosc. Jakos pusto tu bez kilku osob... :-((

=====
15:49 / 09.07.2002
link
komentarz (0)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, June 27, 2002 2:42 PM
Subject: Przepis dla nieszczęśliwie zakochanych



Gdy już zawiodą wszystkie sposoby
Na nic zaklęcia, na nic westchnienia,
To mam dla ciebie przepis gotowy,
Jak przez żołądek trafić do serca.

Więc na początek zakup prosięcie -
Hodowcy przyjdzie rękaw zakasać;
Tu utrudnione jest przedsięwzięcie,
Bo świnkę w nocy trzeba wypasać.

Musisz posiadać pewne narzędzie:
Tak więc sekator wykuty ręcznie
Wykuć niestety ci musiał będzie
Kowal bez ręki prawej koniecznie.

Lecz to nie wszystko - szparagi zasadź,
Podlewaj nocą w blasku księżyca.
Szparagi w ziemi, świnka chce hasać,
Tobie zostało czekać i wzdychać.

A gdy już świnka podrośnie ładnie,
To świnkę prowadź do lasu nocą
I wśród korzeni dębów dokładnie
Niech trufli szuka z twoją pomocą.

Świnka spełniła swoje zadanie,
Los się dopełnił i świnka znika.
Świnka niech teraz szynką się stanie,
Lecz niech się stanie w rękach rzeźnika.

W blasku księżyca następnej nocy
Wykop starannie wszystkie szparagi.
Musisz to zrobić tuż po północy -
Na tyle znaleźć musisz odwagi.

Teraz już wszystko masz, czego trzeba:
Trufle, szparagi, wieprzową szynkę,
Ujmij sekator dłońmi obiema
I w środku szynkę tnij odrobinkę.

Już oczyszczone trufle tam umieść,
Szparagi ciachaj zaś sekatorem.
Troszeczkę pieprzu trzeba ci ugnieść
I w szynce razem upchać z wigorem.

Szynka gotowa jest do zaszycia,
Więc ją zaszywaj bardzo starannie,
Niech też nabierze trochę obycia,
Więc ją z solanką pekluj w brytfannie.

Po dobie upiec ją dobrze trzeba,
Podczas pieczenia polewać miodem,
Zimną podawać z dodatkiem chleba,
Ciąć sekatorem - lecz mimochodem.

Jeżeli przepis ten cię przeraża -
Wszak tyle trudu, zachodu tyle,
Z kim innym trzeba ci do ołtarza,
Więc się odkochasz zaraz, za chwilę.

Jeżeli jednak podjąć wyzwanie
Chcesz i cię trudu nie zraża krztynka
To na kolację proś swe kochanie;
Wino, stół, świece, na stole szynka.

Kiedy skosztuje, to się uśmiechnie.
- Czy ci smakuje? - grzecznie zapytaj.
Kiedy potwierdzi, zapewne westchnie,
Wtedy ten przepis długi odczytaj.


=====
15:34 / 09.07.2002
link
komentarz (0)
patrze i oczom nie wierze. Nlog dziala! Kurcze, fajno.

A dzis cierpie... boli mnie glowa... przerazliwie...

=====
15:02 / 04.07.2002
link
komentarz (0)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, June 27, 2002 10:45 AM
Subject: obserwatorka


Obserwatorka

przyniesione ze spaceru
ścinki rozmów
korowód twarzy
oddzielnie zmartwionych
z tych samych powodów
początek uczucia ze wschodniej
ściany rynku
ze swoim ciągiem dalszym
po zachodniej stronie
nadgryziona zębem czasu
czułość błąkająca się
w załomach skóry
sznur dłoni
w wymiętych rękawiczkach
minionych lat
różnorodnie spranych

całość zebrana z 6m2
różnych obrazów
zalega w zamkniętym
naczyniu głowy
po jakimś czasie
wytrącają się
znaczenia

--

=====
13:41 / 04.07.2002
link
komentarz (0)

Ja wymiekam..... dzis moj "boss" przejawia wysoki wskaznik niekumatosci i meczenia swoja osoba. Pocieszajace jest dla mnie tylko to, ze widze iz na innych tez tak dziala... Zrobic tego durnego licencjata i dac stad noge jak najpredzej....


Ale, co mi tam. Przemecze sie dzis jeszcze 5,5 godziny i spadam. Tutaj pojawie sie dopiero w poniedzialek, a wtedy on bede w Krakowie. Pozniej trzy dni i znowu biore urlop, a od nastepnego poniedzialku on gdzies jedzie. Coz jak wroci to moze bede "musial" pojechac do Swidnicy? Heh, to jest metoda mijania sie ...


=====
23:31 / 03.07.2002
link
komentarz (1)

Dzis mialem pycha obiadek. Dwa schaboszkaki. Mniam.To naprawde mi sie podoba :-,0),0) Ale ze przed chwilka buntowalem sie w trzymaniu poscieli to uslyszalem: "ojeju, jestes okropny". Kobieta Zmienna jest....


Jutro bedzie pienky i cudowny dzien. Ostatni dzien pracy w tym tygodniu. Dzis dostalem podpisany urlop na ten, nastepny i sierpniowy piatek. Super A teraz cieplo mi. To chyba nie przez te sliwowice z cola....


=====

15:38 / 03.07.2002
link
komentarz (3)

Wczoraj ogladalem Trainspotting. Tyle slyszalem o tym filmie i jakos do tej pory nie mogle sie zmobilizowac zeby to zobaczyc. I im wiecej mysle o tym filmie tym bardziej mi sie podoba. Totalnie realistycznie jest pozazany stan psychiki osob uzaleznionych i ich sposob podejscia do zycia i innych...


=====

14:04 / 03.07.2002
link
komentarz (0)

uch. Dopiero teraz zaakceptowalem TBR.... nigdy nie byl tak pozno..  a Blonie jest nadal open.... co wiecej, moje wyniki sa super, a Blonie trohe umoczylo...


=====

22:45 / 02.07.2002
link
komentarz (3)

Ech. Dzisiaj jest ze mnie dentka.... nie bylo w mojej karirze zawodowej takiego miesiaca, zeby o tej nie byly uzgodnione ksiegi... jutro pojawiam sie o 7 rano w pracy i jakies dwie godziny mam na controlling, pod warunkiem ze bede mial wszystkie dane.... nie przekraczalny czas to 13.....

A dzis przekonalem sie o jednym. Nie wazne jak bardzo jestem zmeczony to jednak na zabraniu odpoczywam i odreagowuje. Dobrze. Trzeba jeszcze wytrzymac dwa dni i w piatek kongers :-,0),0)

Szkoda ze mundial sie juz skonczyl. Przyzwyczailem sie do codziennego sprawdzania na stronie FIFA'y wynikow meczy i ogladania zdjec kibicow. A teraz zostala mi tylko w pracy kolekcja 450 fotek mundialowych...


=====
14:38 / 02.07.2002
link
komentarz (0)
ale jazda.... trzy razy wylaczali juz dzis prad.... a dzis mamy wizyte szefa szefa, mojego szefa... niezlie wypadniemy....

=====
11:45 / 02.07.2002
link
komentarz (2)
uch... On nic nie kuma.... mozna mu tlumaczyc, tlumaczyc i bez rezultatu. On nie kuma jak to dziala... ech, ja chce innego szefa...

=====
09:18 / 02.07.2002
link
komentarz (0)
dzis zbojkotowalem prace i nie poszedlem do niej wczesniej.... Kurcze, fajny "bojkot"... a moze by tak na wagary? hmm....

=====
00:17 / 01.07.2002
link
komentarz (5)
fajnie dzis bylo. Wielki final wybrany przez Brazylie. Fajny mecz, w fajnym towarzystwie przy dobrym pifku. A pozniej? hmmm.... A pozniej? Pojechalismy do W-wy do Grzeskow pomoc zdemontowac i wyniesc zawartosc kuchni. A pozniej? Wielka wyzerka w Donaldzie. Dopiero dotarlismy do domciu. Szkoda tylko ze przegapilem final Idola, ale ... Beda powtorki.

=====
01:21 / 30.06.2002
link
komentarz (4)
Fajnie ze nlog dziala. Bedzie mozna zobaczyc co slychac u netowych znajomych.

A jutro wielki final. Niemcy - Brazylia. Bede za zoltymi, ale nie jestem do koca przekonany i moze bede ogladac mecz bezstronnie. A ogolnie to ten mundial mi sie nie podobal, dlatego ze:
1,0) beznadziejne godziny rogrywania meczow
2,0) moi faworyci i ulubiency (Portugalia i Hiszpania,0) szybko odpadli
3,0) sedziowanie bylo do bani i jesli FIFA nie wprowadzi zmian to bedzie jeszcze gorzej...

Jedynym plusem to chyba byl rewelacyjny Senegal. Super ze doszli do cwiercfinalu i szkoda ze powinela im sie noga w meczu z Turcja...

=====
14:50 / 27.06.2002
link
komentarz (0)
Hura! Nlog dziala...

a wiec na te okazje - wiersz

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Tuesday, June 11, 2002 10:10 AM
Subject: niespełnienie


mówiłeś nauczę cię jak rozlać potok z akwareli
laserunek światła rozproszyć na leśnej polanie
skłonić głowę madonny w nabożnym skupieniu
jak sokiem napełnić nabrzmiałe owoce
i ruch ptasiego skrzydła oddać w śmiałym skrócie

przestraszyłam się niewiary w siebie
bezpieczniej liczyć słupki i resztę w markecie
ze ścian blado niepewnie czekając na kolor
zerkają ołówkowe kopie katastrofistów
w przykurzonych antyramach

dobrze że mam córkę
nic tylko maluje godzinami
mimo swoich ośmiu lat
życie kreśli pewną linią
przyjdziemy razem na jej wernisaż tato


=====
12:13 / 26.06.2002
link
komentarz (0)
no w koncu nlog ruszyl, ale caly czas sie cos krzaczy.. a to nie moge sie zalogowac, a to nie dzialaja linki, zeby wyswietlic nlogi innych osob... ech, stara wersja jakos dzialala a ta nie...

=====
10:20 / 25.06.2002
link
komentarz (1)
Dzis mialem "maly" klopot ze wstaniem. Ech, musze sie zmusic, bo wczoraj szwedalem sie do 23:30 po domu, a i tak jak polozylem sie spac to lezalem troche w lozku.

Teraz siedze, delektuje sie cisza w biurze. Za 40 minut wpadnie reszta obibokow i znowu bedzie maly mlyn w pracy...

=====
00:36 / 25.06.2002
link
komentarz (4)
nici z basenu.... okazalo sie ze do 30 czerwca jest remont.... kiszka....

=====
16:47 / 24.06.2002
link
komentarz (0)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Tuesday, June 11, 2002 10:10 AM
Subject: niespełnienie


mówiłeś nauczę cię jak rozlać potok z akwareli
laserunek światła rozproszyć na leśnej polanie
skłonić głowę madonny w nabożnym skupieniu
jak sokiem napełnić nabrzmiałe owoce
i ruch ptasiego skrzydła oddać w śmiałym skrócie

przestraszyłam się niewiary w siebie
bezpieczniej liczyć słupki i resztę w markecie
ze ścian blado niepewnie czekając na kolor
zerkają ołówkowe kopie katastrofistów
w przykurzonych antyramach

dobrze że mam córkę
nic tylko maluje godzinami
mimo swoich ośmiu lat
życie kreśli pewną linią
przyjdziemy razem na jej wernisaż tato


=====
14:31 / 24.06.2002
link
komentarz (2)
jejq... oby przetrwac do 17....

a tymczasem....


Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Tuesday, June 18, 2002 10:15 PM
Subject: twoja


twoja cierpliwa miłość
zdoła ukoić
mój szloch
utuli
nocny koszmar
wypali
oczy lęku

twoja cierpliwa miłość
bandażem szeptu
owinie
moje obolałe myśli

twoja cierpliwa miłość
zagoi
mój strach
przed jutrem

=====
09:53 / 24.06.2002
link
komentarz (3)
na mily poczatek tygodnia (o ile poczatek tygodnia w pracy moze byc mily,0):



Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Friday, June 21, 2002 1:08 PM
Subject: bez tematu


Każdy może
zawiązać życiu sznurówki
złapać chwilę w dłonie
delikatnie, by nie udusić

Każdy może
kopnąć los w pośladek
za poezji kapelusz bez ronda
i pomyłki saperów

Nie każdy może
napoić nadzieję ambrozją
by nie zapomniała
że przecież może być gorzej

Nikt nie może
nagrać uczuć na płytę
i odtwarzać, gdy przyjdzie ochota.

=====
23:15 / 23.06.2002
link
komentarz (1)
Nic nie wyszlo z podchodow zeby dzis pojechac na basen. Mam nadzieje ze jutro Zbychu sie nie wycofa. Ale i tak sobie poradzilismy. Znamy z Malnestwem pewnien sport, ktory mozna uprawiac w domu....

Pozniej poszlismy sobie na spacer po blonskim parku. Probowalismy nawet odwiedzic Elke i Edyte, ale zadnej nie bylo w domu. Coz, mamy chyba nie fart. Na szczescie mamy siebie i to nam wystarcza maksymalnie :-,0),0)

Acha, mozna rozpoczac juz odliczanie. Za 2-3 tygodnie przeprowadzamy sie do nowego mieszkanka. W sobote rozpoczelismy robic juz do niego zakupy :-,0),0),0)

=====
20:08 / 23.06.2002
link
komentarz (1)
Juz wrocilismy z W-wy. Padam, ale mimo to cos bym dzis porobil...

=====
00:19 / 23.06.2002
link
komentarz (0)
dzis do zarcia byl makaron ryzowy w sosie sojowym z biustem jakiegos uroczego kurczaka.... mniam.

Dzisiejsze rozstrzygniecia na mundialu troche wprawily mnie w oplupienie, ale czego oczekiwac jesli komus pomaga sedzia. Hiszpanie - "ole" na pozegnanie. Mam nadzieje ze w tej sytuacji final bedzie rozegrany pomiedzy Niemcami a Brazylia. Jazda by byla, gdyby tak wygladal mecz o... 3 miejsce. Brrr... oby nie.

=====
20:30 / 22.06.2002
link
komentarz (0)
uch. Juz wrocilismy i nogi mi wchodza w .... ale moje Malenstwo ma juz za soba wszystkie egzaminy :-,0),0)

=====
20:56 / 21.06.2002
link
komentarz (5)
Mniam. Kotlety sojowe to jest to! Moze znowu zaczne byc wegetarianinem? Hmm...

=====
18:58 / 21.06.2002
link
komentarz (0)
spadam stad. Mam dosyc...

=====
12:45 / 21.06.2002
link
komentarz (0)
Udalo sie :-,0) super. A wiec moze jednak moj drugi typ finali Brazylia-Hiszpania?
=====
11:56 / 21.06.2002
link
komentarz (0)
kurcze. Brazylia prowadzi 2:1 z angolami, ale gra w dziesiatke... mam nadzieje ze dowioza to zwyciestwo...

=====
13:53 / 20.06.2002
link
komentarz (1)
yeah! Forecast zrobiony :-,0),0) teraz "mala" walka z zestawieniami dla DRI odnosnie Swidnicy. Brr....

=====
10:55 / 20.06.2002
link
komentarz (0)
dzis ma do wyslania forecast. Totalnie mi se nie chce.. zwlaszcza ze moze w koncu odbedzie sie transakcja sprzedazy Swidnicy, a wiec forecast bedzie czysta fikcja...

=====
23:08 / 19.06.2002
link
komentarz (0)
Yauuu.... bylo super! Ja chce jeszcze, jeszcze... heh, dobrze ze dzis nigdzie nie jechalismy i mielismy popoludnie dla siebie :-,0),0)

=====
20:18 / 19.06.2002
link
komentarz (0)
ha, zaraz idziemy na obiad. Dzis leniuchujemy i odwiedzimy pizzerie :-,0),0),0)

=====
18:42 / 19.06.2002
link
komentarz (2)
yeah.. jeszcze 15 minut....

=====
17:24 / 19.06.2002
link
komentarz (0)
ja chce stad wyjsc. Siedze i gadam sobie z Malenstwem i wcale nie chce mi sie za cos zabrac. Wiktora juz nie ma (polazl do dentysty,0) a ja mam dosyc...

=====
16:15 / 19.06.2002
link
komentarz (0)
jest efekt mojej pracy. Kupujemy skaner! :-,0),0),0)

=====
13:31 / 19.06.2002
link
komentarz (0)
Znalazlem sobie dzis zajecie. Dzis pracuje jako IT. Zalatwiam dzis wszystkie zalegle sprawy ze sprzetem.

=====
11:54 / 19.06.2002
link
komentarz (4)
cos pusto dzis bez zadnego meczu na mundialu... trzeba przetrwac do piatku, a wtedy bedzie wielki mecz. Brazylia-Anglia. Mam nadzieje ze canarinios wygraja. Moje kibicowanie jest podwojne. Po pierwsze lubie brazylijczykow, a po drugie nie lubie angoli, wiec rachunej jest prosty... zeby taki byl w meczu, 2:0? Biore w ciemno :-,0),0)

=====
10:04 / 19.06.2002
link
komentarz (2)
Yaugh... Ziew.... Yaugh... hjakos nie chce mi sie dzis zaczac dnia pracy od kawy... kurcze , a pifka tez nie moge sie napic. Wiec coz... za wsze coca-cola. ale skad wziasc wsze.... ide do kuchni

=====
22:51 / 18.06.2002
link
komentarz (0)
zbirkos // odwiedzony 22000 razy // :-,0),0),0),0)

=====
22:38 / 18.06.2002
link
komentarz (0)
Mniam. Dostalem od mojej malzonki trzy pyszne kanapki. Mniam.

Jutro mamy jechac z Paulina pomoc kupic jej jakas mini wieze lub magnetofon. Ciekawe czy pojedziemy, czy tez znowu bedzie jakies ale....

=====
18:15 / 18.06.2002
link
komentarz (2)
Pilka nozna jest piekna. Wlosi odpadli z Korea :-,0),0),0)

=====
23:47 / 17.06.2002
link
komentarz (3)
W glosnikach Hey, na stole pusta szklanka po rumie z cola, obok otwarty zywiec i w mej przylbicy smutno... musze gdzie wyrwac sie do jakiegos pubu posiedziec z Fredem, pogadac, napic sie pifka i wrocic o polnocy do domu... moze to zrobie?

=====
22:01 / 17.06.2002
link
komentarz (1)
z basenu nici... za telefon tez nie zasluzylem... ech... ide spac...

=====
17:00 / 17.06.2002
link
komentarz (0)
no w koncu. Rivaldo zdobyl piata bramke i Brazylia prowadzi 1:0 :-,0),0),0)

=====
15:18 / 17.06.2002
link
komentarz (1)

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Wednesday, June 12, 2002 11:05 PM
Subject: Zaufanie


nie wolno mi nic powiedzieć
to sprawa życia lub śmierci
w nagle opustoszałym świecie
najwyższa waga, nerwy napięte do granic
każdy gest przelany znaczeniem
w lęku

wolno mi nic nie przedsięwziąć
być miłym, delikatnym i czułym
a potem czekać zmartwiejąc, w mrowisku myśli
patrzeć na swoją niespokojną twarz w lustrze

nie wolno mi stracić wiary
pójdę choćby i do piekła
żeby uratować resztki czystości i godności
i uśmiech

wolno mi oddawać siebie raz po raz,
każde spotkanie jest tym ostatnim
a jutra nie będzie
zamarzam na dźwięk telefonu

nie wolno mi przyjść wieczorem
mogłoby się to źle skończyć
nawet czyjąś śmiercią
wystraszone zwierzę staje się tym bardziej groźne
i nie można zaufać sąsiadom

wolno mi oddychać
wolno mi płakać samotnie z bezsilności
wolno mi patrzeć na ludzi
i tęsknić za niewiedzą

tytek

=====
15:12 / 17.06.2002
link
komentarz (0)
za 15 minut zaczyna sie mecz Brazylia Belgia. Canarinios powini wygrac :-,0),0) Ciekawe co dalej. Jazda by byla jak by final byl pomiedzy USA a Senegalem, a to jest mozliwe...

=====
13:53 / 17.06.2002
link
komentarz (1)
ten glab znowu mnie irytuje... zabierzcie go ode mnie....

=====
10:55 / 17.06.2002
link
komentarz (0)
tia... USA prowadzi z Meksykiem 1:0... no coz.... na dodatek wprowadzilem sobie do tabeli wyniki z soboty i niedzieli i wyszlo, ze Senegal bedzie w cwiercfinale gral ze zwyciezca meczu Japonia-Turcja. Troche egzotyki w polfinale? To juz prawie pewne.

=====
23:09 / 16.06.2002
link
komentarz (0)
ech. Padam... jednak jestem stary. Dwie godziny ponosilem meble i jestem zmeczony.

Dzisiaj szok. Hiszpania moj ostatni faworyt awansowal dopiero po rzytach karnych. A szwedzi jada do domu. Coz... Senegal w cwiercfinale? hmm.... ciekawe ile mozna bylo wygrac za taki typ....

=====
17:42 / 16.06.2002
link
komentarz (2)
dzis jest fajnie. Zebranie, gloszenie, jedzonko, pifko i w perspektywie pilka nozna i grill....

=====
23:01 / 15.06.2002
link
komentarz (0)
jest mala szansa na mieszkanko. 700 zl za 32 metry. Coz takie sa ceny... jak na razie wiecej przemawia, za...

=====
20:44 / 14.06.2002
link
komentarz (0)
Ostatnio zabawiam sie w netmanii. Ciekawe czy cos wygram. Powatpiewam, ale moze....?

=====
19:03 / 14.06.2002
link
komentarz (1)
super. Wygralismy 3:1 i wracamy z glowa do gory. Szkoda tylko ze pan Engel tak pozno zmienil sklad...


a na koniec tygodnia pracy troche poezji


Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, June 13, 2002 2:59 PM
Subject: marzenia


jakby robić zdjęcia wiatru
albo chwytać dłoń
odbitą w wodzie

w mokrym od rosy
zapachu łąki brodzić
z natchnieniem skowronka
nad głową

łowić księżycową
rybę na wędkę
cierpliwości

albo być z tobą

=====
17:05 / 14.06.2002
link
komentarz (0)
szok! prowadzimy z USA 3:0

=====
14:59 / 14.06.2002
link
komentarz (1)
za 30 minut pozegnanie Polakow z mundialem. Ciekawe w jakim stylu...

=====
14:46 / 14.06.2002
link
komentarz (0)
"kurcze, ten excel jest zle skonfigurowany lub zainstalowany", "na nim nie da sie pracowac"; kurcze, wczoraj do wpol do pierrszej probowalem pisac makra i nic mi sie nie zgadzalo".... ech najwazniejsze to umiec robic wrazenie.... koles nawet nie sprawdzil, ze linkuje sie do pliku ktorego nie ma we wskazanej lokalizacji, a na dodatek ktos (lub on sam,0) mu dodal jedna kolumne i rozwalily sie mu linki...grunt to umiec robic wrazenie....

=====
10:59 / 14.06.2002
link
komentarz (0)
ale kaszanka... w meczu Tunezja - Japonia jest teraz 28 minuta i w padl dopiero jeden strzal na bramke i to tez nie celny... co oni robia na tym boisku....

=====
10:03 / 14.06.2002
link
komentarz (0)
no, no... "sukcesy" Polakow maja juz odzwierciedlenie w poezji :-,0),0),0)



Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Monday, June 10, 2002 3:41 PM
Subject: 0:4



no i co, ze lepsi wygrali; nie moglem patrzec na ta sprawiedliwosc,
rozjechalbym ja czolgiem, rzucil na nia bombe atomowa;
no to co, ze nasze kolki slepe i kulawe - i tak powinny wygrac.

Ale jest cos bardzo fajnego w tym calym kop-kop, po trzeciaj
bramce nadszedl taki blogi spokoj, serduszko sie uspokoilo,
sloneczko zaswiecilo.

No i ciesze sie, ze mialem mozliwosc przezyc lepsze czasy.
Biedne dzieci i dzisiejsza mlodziez, musza sie pogadzic
z miernota. troche za wczesnie na takie rozczarowanie.

a poza tym
to tylko kwestia zegarkow
bo portugalskie zostaly wbrew regulaminom przyspieszone.
no i ten deszcz
widzieliscie, dokladnie w oczy kazdego z naszych,
uwzial sie cholernik.
no i ten wiatr, zawsze popychal pilke w inne miejce
no i ta pilka, podejrzewam, ze ona wcale nie byla okragla.
A bramki, widzieliscie one mialy rozne wielkosci,
a w czasie przerwy je przestawili. Zauwazyliscie,
ze w czasie przerwy boiska nie pokazuja, tylko studio
i gadka szmatka, bo przenosza bramki,
tak tak, ja wiem, nikt mi nie powie.
A o sedzi nie ma co wspominac, napewno przekupiony.
Wogole to wszystko jedna mafia.

b.
=====
17:23 / 13.06.2002
link
komentarz (0)
Stalo sie... Mex-Ita 1:1, Ecu-Cro 1:0. Wlosi graja dalej....

=====
16:45 / 13.06.2002
link
komentarz (0)
kurcze juz sie cieszylem jest jest dobrze bo meksyk strzelil Wlochom bramke, a teraz Chorwaci przegrywaja z Ekwadorem 0:1.

=====
16:01 / 13.06.2002
link
komentarz (0)
kurcze, Ekwador strzela wiecej niz Chorwacja... jak tak dalej pojdzie to Wlosi awansuja...

=====
14:51 / 13.06.2002
link
komentarz (0)
Jejq. Cos mi sie dzis dluzy dzien w pracy... ja chce stad wyjsc. Moze jak sie zacznie mecz to czas poplynie szybciej... :-,0),0),0)

=====
12:17 / 13.06.2002
link
komentarz (0)
Dlaczego Brazylijczycy sa az tak dobrzy? Kurce, Awansuje Turcja :-((. Coz pocieszyc mnie moze fakt, jesli dzis odpadna Wlosi...

=====
10:46 / 13.06.2002
link
komentarz (0)
To bylo do przewidzenia. Po pietnastu minutach meczow, w obu jest 2:0... Ech, nie lubie Turkow...

=====
23:37 / 12.06.2002
link
komentarz (1)
- Buuu. Misku, idz sobie.
- Dlaczego?
- Co cmierdzisz piwem...

A ja zem wyzlopal dopiero pol pifka... Ech ta moja zoneczka :-,0),0),0)

=====
21:36 / 12.06.2002
link
komentarz (0)
hehe.... moja Justynka to jest juz prawdziwy Baczek... dzis wspolnie kupilismy w sklepie... dwa lewe klapki :-,0),0),0) oj, cos ostatnio jestesmy rozkojarzeni... :-,0),0),0),0)

=====
12:31 / 12.06.2002
link
komentarz (2)
Hura! Argentyna poszla w slady mistrza swiata - Francji i jedzie do domu!!!! Viva pilka nozna :-,0),0),0) yeah, yeah, yeah!!! :-,0),0),0)

=====
10:44 / 12.06.2002
link
komentarz (2)
podobaja mi sie prognozy pogody. Sprawdzalem wczoraj na stronach TVP, WP i Onetu. Wszyscy twierdzili ze od zara mialo padac i byc pochmurnie. A jak jest? Totalnie odwrotnie. Tylko trafili z temperatura, bo jest chlodnawo, ale przyjemnie orzezwiajaco :-,0),0)

=====
23:58 / 11.06.2002
link
komentarz (0)
Fajnie dzis bylo. Zaczelo sie szybko i troche nerwowo, bo przed 18 zadzwonilem do ojca i dowiedzialem sie ze jest chory, a ze Kamil mial dopiero dojezdzac do domciu, to musialem wziasc zebranie na siebie. Bylo ok. A pozniej... pogadalismy z dziewczynami - z Elka (swiezo zareczona z Krzysiem,0), Edyta i ciocia Ela. Pozniej pojawila sie butelka wina, a na koniec doszli Grazyna z Krzyskiem. I tak milusio minela godzinka po zebraniu. Szkoda tylko, ze Kamil tak szybko uciekl, ale mial cos do pogrzebania w autku. Coz, nowa milosc nie wybiera... :-,0),0)

=====
17:54 / 11.06.2002
link
komentarz (2)
Dla relaksu mala porcja poezji...

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, May 23, 2002 2:47 PM
Subject: "Nadzieja" - ocen jak ci sie chce


"Nadzieja"

Umierała powoli,
latami...
po cichu,
nie wzruszając niczyjej uwagi.
Umierała jak pies kulawy
pod płotem,
pełen cierpienia i dumy.
Umierała wrzeszcząc
przez głuche kartki papieru.
A gdy już w agonii dobiłem ją ,
bo nie mogłem patrzeć,
na jej cierpienie.
Wyszedłem na dwór i...
nikt nie zauważył,
że nie mam już oczu.


---------
cube

=====
11:18 / 11.06.2002
link
komentarz (0)
Dzis Robercik ma zly humor. W pelni profesionalne zachowanie, zeby wyzywac sie na innych. Dobrze ze trzyma sie z daleka ode mnie. Glupi dekiel. Tylko mnie umacnia w twierdzeniu, zeby szukac nowej pracy... niech spada na szczaw.

=====
10:53 / 11.06.2002
link
komentarz (0)
Jestem juz w pracy od godziny. Ciekawe jak dlugo uda mi sie wychodzic do pracy razem z Malenstwem. W sumie dzieki temu moze bede zmeczony po 22 i bede mogl normalnie isc spac. Zobaczymy... Tylko ze przez to moj dzien pracy bedzie trwal 9,5 godziny... musze cos zakombinowac...

=====
00:55 / 11.06.2002
link
komentarz (0)
na basenie bylo super. Mojemu Malenstwu tez sie podobalo. Gicior. Teraz z przyjemnoscia bedziemy czekac na poniedzialki :-,0),0),0) Juz nawet zapomnialem o 4:0.....

=====
20:53 / 10.06.2002
link
komentarz (0)
yeah. Juz w domciu, najedzenie i taraz odpoczywamy przed basenem. Jest fajnie :-,0),0)

=====
17:31 / 10.06.2002
link
komentarz (0)
do jakiejs 75 minuty to byl nawet bardzo dobry mecz, ale pozniej... no comments... szkoda. 16 lat czekania...

=====
12:47 / 10.06.2002
link
komentarz (4)
wynik meczu sie troche zmienil i w pracy trwala debeta czy jest korzystny dla nas... ale wniosek jest jeden. Jesli nie zaczniemy wygrywac, to nie ma co liczyc na potkniecia innych...

=====
12:04 / 10.06.2002
link
komentarz (0)
ajc. Poniedzialek... jak ja nie cierpie tego dnia... teraz trwa mecz Korea - USA i jest dobrze dla nas... po 13:30 zagraja Polacy... ech... zastanawiam sie, czy warto podchodzic do telewizora...

=====
22:08 / 09.06.2002
link
komentarz (2)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Wednesday, May 22, 2002 11:27 AM
Subject: Powątpiewanie

Nie rozdepcz tego robaka,
Niech sobie idzie.
Może ptak go zobaczy
To będzie inaczej.

Nie zatrzymuj tego pociągu,
Niech jedzie, niech pędzi,
Nie psuj dalszego ciągu -
Może jakoś będzie w tym pociągu.

Nie strącaj tego samolotu,
Niech sobie leci,
Niech sobie na niego popatrzą dzieci,
Nie sprawiaj kłopotu pilotom w czasie lotu.

Nie kradnij, chyba że jesteś głodny,
Nie zabijaj, nawet jeśli ten ktoś jest ci niewygodny !
Nie wierz wróżce kiedy karty stawia -
Ona na odwrót wszystko przedstawia,
Prawdę sobie zostawia.

Nie dowierzaj przyjaciołom,
Nie cierp za miliony -
Bądź sobą !
Dbaj o makijaż, nawet jeśli nie jesteś kobietą -
Warto wyglądać schludnie przed metą.

Jupiter

=====
16:07 / 09.06.2002
link
komentarz (4)
heh. A teraz korzystajac z okazji ze jestem sam w domu to..... na wzmacniaczu czworka, a w CD jest juz One Minute Silence - Available in all colours... yeah, i like it :-,0),0) Zaraz wlacze Clawfinger....

=====
16:01 / 09.06.2002
link
komentarz (0)
wczoraj kupilem nowe Lzy. Dla mnie OK, Chociaz nie bede tak popularni jak z poprzedniej plyty, bo muzyka jest bardziej rockowa - w stylu Hey'a - to jednak znajdzie sie kilka kawalkow, ktore moga byc grane w radiu dla "normalnych" ludzi...

A dzis jest wyjatkowy dzien! Rocznica naszych zareczyn. Jak tylko Maenstwo wroci do domciu, to idziemy na lampke wina i zjesc cos dobrego :-,0),0)

=====
18:12 / 07.06.2002
link
komentarz (0)
yeah... widze swiatelko w tunelu... jeszcze 48 minut i weekend... :-,0),0),0),0)

=====
16:09 / 07.06.2002
link
komentarz (0)
ajc..... przepraszam, ale musze.... no zesz k.... mac! wymiekam... stracilem cztery godziny na szukaniu bledu, bo koles zmienil kurs w jednym arkuszu i rozechal mi sie raport ktory ktory byl zlinkowany do tamtego pliku. Shit, jak sie nie wie jak cos dziala to sie nie zmienia.

=====
15:42 / 07.06.2002
link
komentarz (2)
zaraz sie wsciekne. Mam zbyt analny stosunek do pracy... musze szybko obronic licencjata i zmienic prace,bo zaczyna mnie wszystko tu draznic... moze mi przejdzie, ale watpie...

dzis jedziemy znowu do Grzeskow. Moze uda mi sie po drodze zachaczyc o Tesco to nabede nowa plyte Łez. Ciekawe czy jest tez tak dobra jak poprzednia.

=====
12:04 / 07.06.2002
link
komentarz (0)

Podobno zdarzenie autentyczne:
Znajomy zatrzymal swojego trabanta na zakazie postoju (z ladna biala tabliczka "nie dotyczy chodnika",0), ale oczywiscie na jezdni. Wraca po jakims czasie i widzi policjanta wypisujacego mu mandat. Podchodzi do niego i grzecznie pyta:
- Dlaczego Pan to robi?
- Poniewaz tu jest zakaz postoju.
- No tak Panie Wladzo, ale tu jest wyraznie napisane "nie dotyczy chodnika".
- No wlasnie, a pan stoi na jezdni.
W tym momencie znajomy wyciaga dowod osobisty, otwiera i podaje policjantowi, a tam stoi jak byk: TOMASZ CHODNIK......... :-,0),0)


=====
23:30 / 06.06.2002
link
komentarz (1)
Spac, spac, spac... drazni mnie to.. ale spac. Ech musze sie jaks rozruszac. Mam nadzieje ze od przyszlego poniedzialku zaczne jezdzic na basen wiec pierwszy krok zostanie zrobiony. A jutro nareszcie ostatni dzien pracy w tym tygodniu i weekend! :-,0),0),0)

=====
17:39 / 06.06.2002
link
komentarz (0)
i znowu kociol w pracy. Chyba zaczne jak moj szef powoli klepac sobie myszka i odpowiadac - jak zdarze...

=====
01:46 / 06.06.2002
link
komentarz (4)
ajc.. wlasnie moje Malenstwo prawie jak jej siostra zaczela rozmawiac przez sen. Otworzyla oczko i zapytala sie "i co? Jest?" po czym na stwierdzenie "spij, spij" Zamknela je grzecznie i odwrocila glowke na druga strone. I jak jej nie kochac?

=====
01:42 / 06.06.2002
link
komentarz (1)
ech... trzeba chyba pojsc spac... dzis posiedzialem sobie jak za starych kawalerskich czasow - siezenie do polnocy, drink i komputer. Brakuje jeszcze muzyki, ale Malenstwo spi, a nie chce mi sie wlaczac na sluchawy. Ale i tak jest fajnie. Boje sie tylko obudzic Mloda. Ide zaraz dac jej cmoka i spac :-,0),0)

=====
00:24 / 06.06.2002
link
komentarz (1)
Podobala mi sie opinia jednego kolesia w TV po dzisiejszym meczu USA-Portugalia. "Ten wynik swiadczy o tym ze na mistrzostwach nie ma slabych. Procz nas..." Cos w tym jest... a przekonamy sie o tym w nastepnym meczu... To bedzie mecz ostatniej szansy, zarowno dla Polakow jak i dla Portugalii. Tylko ze Ci ostatni sa jednym z faworytow MS, a my raczej outsiderami...

Dzis z malzonka bylismy u Kamila. Podobalo mi sie. Skonczyl remont, zalozyl oswietlenie, kupil monitorek LCD i to fajnie wyglada....

=====
12:06 / 05.06.2002
link
komentarz (2)
zaraz sie wsciekne... ten koles nic nie pamieta, lub nic cie zrozumal z tego co mu przekazywala Monika. Mam go gleboko w powazaniu. Robie najpierw i przede wszystkich Swidnice. Ewentualnie jak bede mial czas, to bede mu pomagal przy Bloniu...

=====
22:38 / 04.06.2002
link
komentarz (2)
ale dzis mialem dzien.... totalne skumulowanie bledow z dwoch miesiecy, przy rozliczaniu dwoch zakladow i jesli do tego jeszcze dodac malo kumatego szefa, ktory bardziiej przeszkadzal niz pomagal to.... z dzisiejszego meczu mimo przyjscia dwie godziny wczesniej widzialem tylko jakies 30 minut. A na dodatek wyszedle, pol godziny pozniej...

a teraz? siedze w domu i dogorywam. Jakos klaplem...

=====
09:31 / 04.06.2002
link
komentarz (1)
od 20 minut jestem juz w pracy... glowa mnie boli i jestem totalnie nie wyspany, w nocy budzilem sie kilka razy. Czyzby emocje przed meczowe? :-,0),0)

=====
00:00 / 04.06.2002
link
komentarz (3)
na dobranoc mala porcja poezji.


Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Friday, April 27, 2001 7:33 PM
Subject: poznanie....


Mówisz, że nie znam Ciebie
Mówisz, że nie znasz mnie

Wiem o tym
Wiem też, że chciałbym abyśmy się poznali

Chciałbym poznać Twoje myśli
Chciałbym je ogarnąć całym sobą
Chciałbym zajrzeć moimi oczyma duszy
W Twą duszę...

Pozwól mi na to
Pozwól bym mógł Cię poznać
Pozwól abyś Ty mnie mógł poznać....



=====
22:05 / 03.06.2002
link
komentarz (0)
nareszcie.. udalo mi sie wyswobodzic z pracy... jakos bedzie, jakos bedzie... nie moze byc zle... ale to zamkniecie miesiaca totalnie mi sie nie podobalo. Jesli tak ma byc, to ja sie wypisuje z tego interesu. Na dodatek jeszcze zaczely sie walic prawa wlasnoci i dostepu do plikow na dysku sieciowym. Kaszana na maxa. Czlowiek nie ma czasu, a tu trzeba robic kilka rzeczy naraz. Ech, dzis wyslalem zapytanie ofertowe do trzech firm o jakis supporcik. Moze chociaz to odciazy troche czlowieka...

W drodze powrotnej kupile mojemu Malenstwu rozyczki na oslode czekania na mnie w pustym mieszkaniu. Ale moja nieobecnosc troche umilila jej wizyta Edyty i Pauliny. Zaraz zwialy jak przyszedlem i dobrze, bo w kuchni czekal na mnie przepyszny obiad. Mniam! Moja malzonka jest rewelacyjna kucharka :-,0),0),0)

jutro ide do pracy na 7:00 bo w ciagu dnia robimy sobie przerwe na mecz Korea - Polska. Mam nadzieje ze kleska nie bedzie zbyt duza...

=====
15:22 / 03.06.2002
link
komentarz (0)
ech... najgorsze chyba minelo.... ale cienko u to idzie... ale nastaly czasy. ucze swojego szefa...

=====
13:26 / 03.06.2002
link
komentarz (1)
ech... koniec miesiaca... a ten jest jeszcze z Wiktorem.. ech...

=====
00:39 / 03.06.2002
link
komentarz (0)
koniec dlugiego weekendu... czas zlecial jak szalony... ale to swiadczy tylko o tym, ze byl spedzony milo.
W piatek po poludniu (wstalismy o.. 16 :-,0),0) ,0) pojechalismy do Grzeskow, male strzyzenie zywoplotu, gra w remika i koniec piatku.
W sobote szesc godzin kucia mlotem pneumatycznym i przewalania gruzu na sali w Piastowie. Pozniej imprezka u Drobnego. Na Bemowo do Grzeskow dotarlismy po 2 w nocy.
A dzis? Na zebraniu mialem maly problem z koncentracja mimo dlugiego snu (do 10,0). Do domu z Malenstwem dotarlismy o 18, obejrzelismy po raz kolejny Shreka. Pod koniec troche sie zdrzemnelismy, ale to wyszlo na dobre. Pozniej kawusia, frytki kolejny filmik i teraz szykujemy sie do kolejnego tygodnia :-,0),0),0) A jutro w pracy bedzie Wiktor :-((( Zobaczymy czy naprawde jest taki drewniak...

=====
01:36 / 31.05.2002
link
komentarz (1)
Dzis byl fajny dzien. Po wyspaniu sie i malych porzadkach w domu pojechalismy do rodzicow Justyny. Pozniej na zebranie, a pozniej... mielismy gosci. Zaprosilismy Kamila, Asie, Pauline i Edyte. Obejrzelismy film z wesele, objrzelismy zdjecia i chce mi sie spac. Nie wiem jak jutro wstane... chrap, chrap, chrap....

=====
17:48 / 29.05.2002
link
komentarz (0)
:-,0),0)

czarna // odwiedzony 9999 razy //
czarna // odwiedzony 10000 razy //

=====
16:08 / 29.05.2002
link
komentarz (0)
krociutki wierszyk na oslode...

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Sunday, April 21, 2002 7:52 PM
Subject: *ek *ka: Do Ciebie


Do Ciebie

Słuchaj tych nici pajęczych,
w naszym półmroku.
Mówię nimi!
Gdzieś Ty?
Dotykam Cię myślą.
Słuchajcie mnie
szumy, wiatry -
słuchajcie -
płynę z wami do niej.
Widzisz ten promyk,
który przeciska się
przez największe oko firanki?
Schwyć go.
Czuję jak Cię grzeje.
Jest gorący.
Czujesz go?
Wyrwałem go słońcu - dla Ciebie.
Myszkuje po Twojej twarzy
prośbą uśmiechu.
Szepcze w Twoich włosach przypomnieniem.
Muska Twoje dłonie bezruchem.
Płaci Twoim oczom obrazem.
Płynie po Tobie - mną.
Uśmiechasz się.
Wrócił do mnie,
przyniósł mi Twój uśmiech.
Ten promyk jest nasz.

*

*kama*

=====
15:41 / 29.05.2002
link
komentarz (0)
ech... dzis pracuje jako archeolog... szukam dokumentow z '98 roku.... cos mnie zaraz trafi....

na dodatek skusilem sie dzis i poszedlemdo lokalnej stolowki... zaraz eksploduje...

=====
11:52 / 29.05.2002
link
komentarz (2)
ostatni dzien pracy w tym tygodniu. To lubie. Za oknem paskudna pogoda, moze mnie jakas muzyka rozrusza....

=====
00:03 / 29.05.2002
link
komentarz (0)
"Po jednej, drugiej, trzeciej wódce każdy ma się za dowódce."
Jan Sztaudynger

ale to tyle na dzis. Ide po piwko i sie myc.

=====
18:31 / 28.05.2002
link
komentarz (2)
ech... dopiero teraz znalazlem chwilke czasu, zeby zjesc sobie bulke, ktora kupilem na... sniadanie.... mam dosyc! Jeszcze 25 minut i spadam na zebranie.

=====
14:50 / 28.05.2002
link
komentarz (6)
moze moj wybor jest troche ponury, ale mi sie podoba

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, March 28, 2002 5:21 PM
Subject: Nieczułoś


NIECZUŁOŚĆ

Moje ciało
Nieruchoma kłoda
Bez życia
Leży w Twych ramionach
Oddycha szeptem
Tak bardzo się boi
Nie chce pokazać zranionych uczuć
Dusi je w sobie

Bezwładna dłoń
Opada na twoją twarz
Rozgrzej ją pocałunkiem
Tak bardzo tego pragnie
Zatopiona w oczekiwaniu
Ginie w ciemnej otchłani śmierci

Zamykasz moje ciało
Drewno
Już dziś spróchniałe
W dębowej trumnie

Ożyw moje usta uczuciem
Tak bardzo zmarzły

Nie zastępuj swoich warg
Chłodnym marmurem
Grobowca


--
Pozdrawiam Anna

=====
13:59 / 28.05.2002
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Monday, May 06, 2002 8:20 PM
Subject: Mogłam...


Mogłam powiedzieć że cię kocham
Może zostałbyś
Mogłam skłamać że nic nie znaczysz
Może znienawidziłbyś
Nic nie zrobiłam

Jesteś za bliski by być nikim
Za daleki by być kimś

Ale ja wyschłam już
Owinęłam serce czarnym bandażem
I tylko czasem przypadkiem
Znajduję zdjęcie na którym się uśmiecham

Arkadia

=====
13:57 / 28.05.2002
link
komentarz (0)
Dzisiaj odwiedzali:
(..,0)
2. 65.116.145.134
3. 65.116.145.134
4. 65.116.145.134
5. 65.116.145.134
6. 65.116.145.134
7. 65.116.145.134
8. 65.116.145.134
9. 65.116.145.134
10. 65.116.145.134
11. 65.116.145.134
12. 65.116.145.134
13. 65.116.145.134
14. 65.116.145.134
15. 65.116.145.134
16. 65.116.145.134
17. 65.116.145.134
18. 65.116.145.134
(...,0)
20. 65.116.145.134
(...,0)
22. 65.116.145.134
(...,0)
24. 65.116.145.134
25. 65.116.145.134
26. 65.116.145.134
(...,0)
30. 65.116.145.134
(...,0)

ktos Ty?

=====
12:59 / 28.05.2002
link
komentarz (0)
kolejne podejscie do sztuki. Nie odzwierciedla moich uczuc, ale mi sie podoba

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, May 09, 2002 1:04 PM
Subject: Chcę


* * *
Chcę samotności
niesionej oddechem
słodkiego rzepaku
co żółci się gniewnie
hektarami niezaspokojenia
i drażni napastliwie wolnością
Może mogłabym być sobą
-ale nie obawiaj się
mam antidotum na niedosyt:
zaprzepaszczone nadzieje
łatwo obłaskawić
trzeba tylko uwierzyć
we własne kłamstwa

9.05.02.

Krysia

=====
12:15 / 28.05.2002
link
komentarz (1)
Dzis bedzie dzien poezji. Wczoraj nauczytalem sie wierszy u Nataszy i tak mnie wzielo, ze....

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Sunday, May 05, 2002 7:43 PM
Subject: tęsknota

ostygło mi ciało
- zabrakło twoich ramion nocą
w którą skrada się
już
samotność
ostygła mi dusza
i z kocem
siada na parapecie okna
za pan brat z ciemnością
w której zniknąłeś
przed kilkoma godzinami

Variete.

=====
09:15 / 28.05.2002
link
komentarz (0)
7:14 a ja nie mysle o powrocie do lozka. Jestem chory? hmm.... Jak to Asia wczoraj fajnie stwierdzila na pytanie o samopoczucie Kamila: "troche zle sie czuje, ale wiesz jak to mezczyzni... wyolbrzymiaja..."
A tak naprawde, to kobiety smigaja przy kazdej okazji do lekarza. Ale z drugiej strony, jak facet zachoruje lub ma mala goraczke, to czesto sie zachowuje jakby mial umrzec... :-,0),0),0)

Ja w takich wypadkach lubie stosowac trzy rodzaje lekarstwa:
1,0) grzane pifko z sokiem malinowym - okolo 1 litra - metoda sprawdzona i naturalna.
2,0) litr lodow najlepiej czekoladowych - jest to terapia szokowa i metoda na zamrozenie bakterii.
3,0) jakies 0,3 rumu lub czystej - zrozumiane samo przez sie. Chodzi tylko i wylacznie o wewnetrzne rozgrzanie sie...

Boje sie, ze na oba lekarstwa zostanie nalozone embargo przez okupanta mojego serca - Justyne :-,0),0)

=====
22:22 / 27.05.2002
link
komentarz (2)
hehe. Podoba mi sie artykul ktory znalazlem na Interii w ich newsroomie. Ciekawe czy rzeczywistosc czysto pilkarska tez taka bedzie.

Polska na 4. miejscu w grupie D?
27.05.2002 18:09
Polska na ostatnim miejscu w grupie po trzech druzgocących porażkach? Niestety, to prawdziwy scenariusz.

Wystarczy, że porównamy gospodarkę naszego kraju z pozycją naszych przeciwników z grupy eliminacyjnej mistrzostw świata. Na całe szczęście na boisku będą decydować umiejętności sportowe i może nie będzie aż tak źle.

Życzymy polskim piłkarzom, aby tabela grupowa była dokładną odwrotnością tej, która powstała z wyników bezpośrednich pojedynków gospodarczych.

Niestety, Polska przegrywa w naszym zestawieniu z wszystkimi państwami z grupy eliminacyjnej w mistrzostwach świata w piłce nożnej. Poza tempem wzrostu gospodarczego nasz kraj odbiega znacząco od pozostałych państw. Jak widać po wskaźnikach gospodarki portugalskiej nawet najsłabsze gospodarki Unii Europejskiej wyprzedzają nas o dziesięciolecia. Trudno też nazwać Polskę tygrysem w porównaniu z Koreą Południową. Miejmy nadzieję, że nasza symulacja potencjału gospodarczego odbiegać będzie od wyników spotkań na mistrzostwach. Niestety, ostatnie wyniki reprezentacji nie nastrajają optymistycznie także pod tym względem.

W pierwszym meczu tegorocznych mistrzostw świata w piłce nożnej polska jedenastka zmierzy się z reprezentacją jednego z dwóch gospodarzy Koreą Południową - znaną w Polsce ostatnio głównie z powodu kłopotów koncernu Deawoo. Pozostali przeciwnicy z naszej grupy są polskiej gospodarce także dość dobrze znani, więc emocji nie zabraknie. Portugalia coraz częściej jest celem naszych wakacyjnych wojaży. Z kolei do Stanów Zjednoczonych jeździmy od kilkudziesięciu lat. Dotychczas głównie ?za chlebem?, choć ostatnio coraz częściej także turystycznie.

Nie podjęliśmy się oceny możliwości piłkarskich. Zainteresowanych takimi statystykami odsyłamy do fachowych, sportowych periodyków. Proponujemy natomiast dodatkową dawkę informacji gospodarczych o przeciwnikach naszej reprezentacji.

Przystąpmy do bezpośredniego porównania wybranych wskaźników, które będą reprezentować kraje z naszej grupy mistrzostw. Będą to tempo wzrostu, PKB na jednego mieszkańca, inflacja oraz bezrobocie.

GOSPODARCZE SKŁADY REPREZENTACJI*

Stany Zjednoczone

PKB tempo wzrostu rok do roku 1,2 proc.
PKB na mieszkańca 36 200 USD
Inflacja 2,8 proc.
Bezrobocie 5,5 proc.

Portugalia

PKB tempo wzrostu rok do roku 1,8 proc.
PKB na mieszkańca 15 800 USD
Inflacja 4,4 proc.
Bezrobocie 4,1 proc.

Korea Południowa

PKB tempo wzrostu rok do roku 3,0 proc.
PKB na mieszkańca 16 100 USD
Inflacja 4,1 proc.
Bezrobocie 3,7 proc.

Polska

PKB tempo wzrostu rok do roku 1,0 proc.
PKB na mieszkańca 8,500 USD
Inflacja 5,4 proc.
Bezrobocie 17,4 proc.

*Inflacja na koniec roku, bezrobocie w grudniu 2001, tempo PKB w 2001 roku i PKB na mieszkańca w 2000 r.

WYNIKI SPOTKAŃ

Polska - Korea 0:4

Klasyczny mecz do jednej bramki zakończony wysokim i gładkim zwycięstwem Korei. Pojedynek obnażył słabość wszystkich formacji polskiej gospodarki. Wyższa inflacja, trzykrotnie niższe tempo wzrostu gospodarczego, dwukrotnie niższy PKB na jednego mieszkańca oraz blisko pięciokrotnie wyższe bezrobocie.

Polska - Portugalia 0:4

Wysoka porażka Polski z Portugalią - krajem, którego gospodarka jest zaliczana do najsłabszych spośród członków Unii. Nie nawiązaliśmy walki na żadnym z pól rywalizacji. Wyraźnie widać jak wiele jest jeszcze do zrobienia w konfrontacji w krajem, który w Unii okupuje miejsca spadkowe.

Polska - USA 0:4

Mecz bez historii. Łatwe zwycięstwo gospodarki USA. Kraj ten ma czterokrotnie wyższy PKB niż Polska (36,2 tys USD wobec 8,5 tys. USD,0) i ponad trzykrotnie niższe bezrobocie. Nawet niepoprawni optymiści nie przypuszczają, abyśmy z najbliższym półwieczu mogli zagrać przynajmniej ?na remis?.

Korea - Portugalia 4:0

Przedstawiciel Azji zdecydowanie pokonał reprezentanta Unii Europejskiej. Wysoka wygrana Korei, ale nieprawdopodobnie wyrównany pojedynek. Poza wyraźnie wyższym tempem wzrostu Korea wysoką wygraną zawdzięcza minimalnej przewadze jeśli chodzi o PKB na mieszkańca, bezrobocie i inflację.

Korea - USA 2:2

Duża niespodzianka. Azjatycki tygrys dzielnie stawił czoła największej potędze gospodarczej świata. Remis pozwolił Korei wygrać naszą grupę. Wprawdzie wyraźnie kraj ten przegrał jeśli chodzi o PKB na mieszkańca i poziom inflacji, ale poradził sobie na polu tempa wzrostu gospodarczego i wskaźnika bezrobocia. Niemniej jednak taki wynik należy uznać za sukces reprezentantów Azji, na pierwszy rzut oka skazywanych na porażkę ze światowym potentatem.

USA - Portugalia 2:2

Zaskakujący wynik, biorąc pod uwagę potencjał gospodarczy obydwu państw. Niemniej jednak wystawione do gry wskaźniki pozwoliły Portugalii wywalczyć remis. USA górą jeśli chodzi o PKB na mieszkańca i inflację. Portugalii remis zapewniły wyższe tempo wzrostu oraz niższe bezrobocie.

KOŃCOWA TABELA
Kraj Pkt. Z R P Bramki
1. Korea 7 2 1 0 10-2
2. USA 5 1 2 0 8-4
3. Portugalia 4 1 1 1 6-6
4. Polska 0 0 0 3 0-12


Królowie strzelców:

Korea - Tempo wzrostu PKB 3
Korea - Bezrobocie 3
USA - PKB na mieszkańca 3
USA - Inflacja 3

Obecne ogólnoświatowe spowolnienie gospodarcze dało się we znaki także gospodarkom naszych mundialowych przeciwników.

Korea wychodzi z recesji

Większość gospodarek azjatyckich odnotowało silny spadek wzrostu gospodarczego od roku 2000, ale powoli widać znaki nadchodzącego ożywienia. Ostatnie dane makroekonomiczne wskazują, że w niektórych krajach ożywienie powoli się już zaczęło. W Korei wzrosła produkcja przemysłowa, między innymi dzięki zwiększonemu zapotrzebowaniu na eksportowane towary sektora nowych technologii. Rynek akcji ustabilizował się po wydarzeniach z 11 września i nie zareagował na wydarzenia z Argentyny. Problemem może być słabnący jen pogarszający konkurencyjność pozostałych gospodarek w regionie. Nie wydaje się jednak aby słabnąca japońska waluta była dużym problemem. Gospodarka koreańska jest dobrze przygotowana do wszelkich zewnętrznych szoków po kryzysie z roku 1997. W celu ożywienia gospodarki obniżono podatki oraz zmniejszono stopy procentowe w takim stopniu w jakim było to możliwe (ze względu na deficyt budżetowy,0). Po spadku PKB w roku 2001 do 3,90 proc. z 9,30 proc. w 2000 wzrost PKB wyniesie według prognoz w najbliższych latach 5,0 proc. w 2002 r. oraz 5,5 proc. w roku 2003. Nie jest to tak imponujące odbicie jak to po kryzysie z roku 1997, ale tym razem zapotrzebowanie na koreański eksport jest o wiele mniejsze ze względu na sytuację w innych krajach. Malejąca rola eksportu w nadchodzącym ożywieniu zwiększa rolę czynników krajowych.

Spowolnienie w Portugalii

Przyjrzyjmy się teraz gospodarce portugalskiej, która z naszego punktu widzenia jest najbardziej interesująca ze względu na stosunkowo niedawne wejście tego kraju do Unii Europejskiej. Po długim okresie realnej konwergencji standardów życia w Portugalii do poziomu UE, Portugalska gospodarka przeżyła w 2001 roku spowolnienie. PKB wzrósł o 1,6 proc. czyli o połowę mniej niż w roku poprzednim. Podstawowym problemem stał się poziom deficytu na rachunku obrotów bieżących, który sięgnął 9 procent w relacji do PKB. Spadek PKB odzwierciedla niewątpliwie słabnące efekty wejścia do strefy euro oraz związane z nim obniżenie stóp procentowych. Tak jak w większości gospodarek Portugalię dotknął spadek eksportu związany z mniejszym popytem ze strony dotychczasowych odbiorców. Inflacja przewyższa średni poziom krajów unii europejskiej odzwierciedlając między innymi stosunkowo wysokie koszty w gospodarce portugalskiej. Wzrosty płac, w tym w sektorze publicznym były o wiele wyższe niż w innych krajach unii i nie zostały zrekompenoswane wzrostem w produktywności. Kolejnym problemem jest sytuacja finansów publicznych. Deficyt budżetowy wzrósł w 2001 roku do 2,20 proc. PKB. Władze mają zamiar zmniejszyć deficyt w tym roku do 1,8 proc. Portugalia gospodarka jest pozostaje wrażliwa na zawirowania zewnętrzne, a ożywienie jest uzależnione w dużej mierze od popytu zewnętrznego. Portugalia musi sobie poradzić również z nierównowagą wewnętrzną.

Na USA patrzy świat

Pomimo słabej aktywności gospodarczej w Stanach Zjednoczonych w drugiej połowie 2001 roku dane z początku 2002 roku wskazują, że w USA rozpoczęło się ożywienie. Świadczy o tym wzrost produkcji przemysłowej, silny rynek nieruchomości, wzrost sprzedaży detalicznej oraz bezrobocie, które pozostaje poniżej maksymalnego poziomu z grudnia 2001. Wskaźniki wyprzedzające takie jak zaufanie konsumentów czy sektora firm wzrastają. Wydaje się, że obecnie kończąca się recesja była najłagodniejszą recesją w historii. Konsumpcja sektora prywatnego pozostaje na stosunkowo wysokim poziomie. Stało się tak dzięki zdecydowanym cięciom stóp procentowych oraz obniżeniu podatków. Najsilniejszy wzrost powinien mieć miejsce w pierwszym kwartale, co wydaje się znajdować potwierdzenie w danych o PKB za pierwszy kwartał. Kolejne kwartały powinny przynieść już słabszy wzrost aktywności. Problemy, przed którymi stać będzie gospodarka amerykańska to rosnący deficyt w handlu zagranicznym, niska skłonność do oszczędzania i duże potrzeby finansowania w sektorze firm. Bardzo ważnym czynnikiem dla trwałości oraz wielkości odbicia będzie popyt wewnętrzny. Pomimo oznak ożywienia FED odnotował w marcu, że zagrożenia dla wzrostu gospodarczego oraz stabilności cen wyrównały się. Jeżeli oznaki ożywienia okażą się trwałe już wkrótce będzie należało wycofywać się z rozwiązań zastosowanych w zeszłym roku celem ożywienia gospodarki. Patrząc od strony fiskalnej, cięcia podatków oraz zwiększone wydatki państwa po wydarzeniach z 11 września doprowadziły do deficytu budżetowego, który może utrzymywać się w średnim terminie.

Bezrobocie - polski problem

Bezrobocie stanowi największy problem w polskiej gospodarce. Odsetek ludzi bez pracy w naszym kraju jest 3 - 4 razy wyższy niż w pozostałych państwach z naszej grupy. To już nie porażka ale klęska. Co więcej jak na razie nic nie wskazuje na szanse poprawy tego wskaźnika.

W okresie luty 1999 r. - lipiec 2000 r. inflacja w Polsce wzrosła z 5,6 proc. do 11,6 proc. Silny wzrost wskaźnika CPI zmusił Radę Polityki Pieniężnej do znacznego podwyższenia poziomu stóp procentowych. W okresie roku (koniec1999 - koniec 2000,0) poziom stopy lombardowej pełniącej funkcję stopy maksymalnej, określającej krańcowy koszt pozyskania pieniądza na rynku międzybankowym został zwiększony z 15,5 proc. do 21,5 proc. Teoria ekonomi mówi, że negatywnymi skutkami takiego działania w większości przypadków jest spadek tempa rozwoju gospodarczego, a także wzrost bezrobocia. Nie inaczej było w przypadku naszego kraju. Wynik działań Rady był nieomal książkowy. Główny cel podwyżek stóp procentowych został osiągnięty. Wzrost inflacji został wyhamowany. Niestety, zbijanie inflacji pociągnęło za sobą negatywne skutki. Polska gospodarka rozwijała się coraz wolniej i w 2001 r. wzrost PKB spadł do jedynie 1,0 proc. Dodatkowo liczba Polaków pozostających bez pracy sukcesywnie rosła. W marcu b.r. stopa bezrobocia znalazła się na rekordowo wysokim poziomie tj. 18,1 proc.

Oznacza to, że pod względem rozwoju gospodarczego i bezrobocia nasz kraj znajduje się obecnie na szarym końcu listy państw kandydujących do Unii Europejskiej. W ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy poziom stóp procentowych został wraz ze spadającą inflacją był sukcesywnie obniżany (stopa lombardowa jest obecnie niższa o 900 pkt. i wynosi 12,5 proc.,0). Mimo to polska gospodarka nadal jest bardzo atrakcyjna dla zagranicznych inwestorów. 6,5 proc. poziom realnej stopy procentowej, liczony w uproszczeniu jako różnica pomiędzy poziomem głównej stopy procentowej - interwencyjnej (9,5 proc.,0) oraz poziomu inflacji (3,0 proc. w kwietniu,0) w dalszym ciągu przyciąga zagraniczny kapitał (szczególnie portfelowy,0).Bezpieczeństwo inwestycji w Polsce zwiększa fakt, że z dużą dozą prawdopodobieństwa można przewidywać, że już w 2004 r. zostanie ona włączona do struktur Unii Europejskiej.

TYGRYS Z KOREI

Z corocznego opracowania amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA,0) Factbook 2001 możemy się dowiedzieć, że jeszcze trzydzieści lat temu PKB Korei Południowej przypadający na jednego mieszkańca, porównywalny był z poziomem PKB w biedniejszych krajach Afryki i Azji. Podjęte pod koniec lat 80-tych działania rządu, obejmujące kredyty, ograniczenie importu, sponsorowanie wybranych gałęzi przemysłu oraz dużego nakładu pracy wprowadziły Koreę na ścieżkę szybkiego wzrostu i doprowadziły do tego, że stała się ona jednym z najszybciej rozwijających się państw tego regionu, jednym z czterech południowoazjatyckich tygrysów. Osiągnęła ona niezwykle wysoki poziom wzrostu, który jest 7 razy wyższy niż w Indiach, 13 razy wyższy niż w Korei Północnej i porównywalny z poziomem PKB w mniejszych krajach UE. Rząd, kosztem importu towarów konsumpcyjnych, promował import surowców i technologii oraz zachęcał do gromadzenia oszczędności i inwestowania. Jednak azjatycki kryzys finansowy w 1997 roku obnażył słabe punkty koreańskiej gospodarki, między innymi olbrzymie zadłużenie zagraniczne i niezdyscyplinowanie sektora finansowego, co doprowadziło do tego, że w 1998 r. znacznie obniżył się poziom wzrostu. Jednak już rok później kraj ten odzyskał stabilność finansową i odnotowano wysoki wzrost gospodarczy.

PORTUGALIA GONI UNIĘ

Gospodarka Portugalii jest najsłabiej rozwinięta ze wszystkich krajów tworzących Unię Europejską. Nie da się zaprzeczyć, że największą kartą przetargową Portugalii jest znakomicie funkcjonujący przemysł turystyczny. Jak informuje encyklopedia Wiem głównymi rolniczymi artykułami eksportowymi są: wino, pomidory i korek (I pierwsze miejsce na świecie,0). Portugalia posiada także liczne bogactwa naturalne. Złoża rud wolframu są największe w Europie. Inne to piryt, rudy cyny, uranu, żelaza oraz węgiel brunatny i sól kamienna. Przemysł włókienniczy, spożywczy, stoczniowy, maszynowy oraz elektrotechniczny skoncentrowany jest głównie wokół stolicy.

USA - LIDER ZWOLNIŁ

Gospodarka Stanów Zjednoczonych choć w ostatnich kilkunastu miesiącach uległa silnemu spowolnieniu powoli otrząsa się z tej najkrótszej w historii recesji, pogłębionej tragicznymi wydarzeniami z 11 września. Ciągle największym problemem pozostaje ogromny deficyt handlowy oraz 6 proc. (dane za kwiecień 2002 r.,0) bezrobocie. Stany Zjednoczone utrzymują od końca XIX w. dominującą pozycję w gospodarce światowej. W pierwszej połowie XX w. produkcja przemysłowa tego kraju osiągnęła największą wartość (w latach 40. przemysł amerykański wytwarzał ok. 60 proc. produkcji krajów kapitalistycznych, a w 50. - ok. 50 proc.,0). Od lat 60. udział Stanów Zjednoczonych w produkcji światowej powoli maleje. Encyklopedia PWN podaje, że gospodarka USA charakteryzuje się wielką koncentracją kapitału i produkcji. Ok. 70 proc. produkcji przemysłowej wytwarzają branżowe i ponadbranżowe koncerny. Kontrolują one m.in. handel wewnętrzny oraz rynek finansowy (głównie obrót papierami wartościowymi,0).

POLSKA - DO UNII PO RATUNEK

Dzisiejsza gospodarka Polski wyróżnia się jako otwarta i uzyskująca dobre wyniki gospodarka przejściowa. Prywatyzacja małych i średnich firm państwowych oraz liberalne prawo dotyczące tworzenia nowych firm, spowodowały szybki rozwój sektora prywatnego, którego udział sięga już 70 proc. Rolnictwo, w odróżnieniu do żywo rozwijającego się nierolniczego sektora prywatnego, stoi w obliczu poważnych problemów strukturalnych, nadwyżki siły roboczej, nierentowności niewielkich gospodarstw oraz cierpi na brak inwestycji. Politykę gospodarczą w większości determinują dążenia rządu zmierzające do jak najszybszego wstąpienia do Unii Europejskiej. Priorytet stanowi zmniejszenie deficytu wydatków bieżących i zaostrzenie polityki monetarnej, a zwłaszcza opanowanie inflacji. Deficyt budżetowy wynosi niezmiennie około 2 proc. PKB. W 1999 roku przeprowadzono reformy, które poprawiły system rent i emerytur, zdrowia publicznego i administracji, ale zaowocowały większą niż oczekiwano presją podatkową. Dalsze postępy w gospodarce finansowej państwa zależą głównie od prywatyzacji pozostałych przedsiębiorstw państwowych. Rozpoczął się proces rekonstrukcji i prywatyzacji newralgicznych sektorów (m.in. górnictwa węgla i hutnictwa stali,0), ale jeszcze wiele pozostaje do zrobienia. W 2000 roku uwolniony został kurs złotego. (WGI SA,0)

=====
18:40 / 27.05.2002
link
komentarz (0)
Zbliza sie koniec pracy. Uch! Mam dosyc... zaraz uciekam do mojego Malenstwa :-,0),0),0) Teraz reanimuje sie sluchajac U2 :-,0),0),0)

=====
16:22 / 27.05.2002
link
komentarz (0)
Shit! I hate it.... Powalony dzien, a planowalem troche poleniuchowac... robie zupelnie co innego niz myslalem.... ech... przetrwac...

=====
13:17 / 27.05.2002
link
komentarz (0)
dzien muzyczny dzis rozpoczalem od Nelly Furtado a teraz kolej na... Shrek Soundtrack :-,0),0),0)

=====
12:29 / 27.05.2002
link
komentarz (3)
ech... codziennosc, zmeczenie i rutyna - to sa wrogowie milosci... trzeba troche poszalec...

=====
16:03 / 26.05.2002
link
komentarz (1)
ta zmiana pogody mnie wykancza... jestem dzis padniety i czuje sie jakbym niespal cala noc... teraz moje slodziutkie Malenstwo robi obiadek. Pozniej odpoczniemy i jedziemy do W-wy. Zahaczymy o rodzicow i jedziemy do Wojenki. Maja byc: Grzeski, Daniel i Wlodarczyki. Ci ostatni brali slub trzy tygodnie po nas a w tym tygodniu wrocili z podrozy poslubnej :-,0),0) Pogadamy, posmiejemy sie, poogladamy zdjecia, moze potanczymy i napijemy sie co nieco :-,0),0),0) i tak minie wieczor. Na noc do Grzesiow na Bemowo i tak zkonczy sie weekend. Bedzie fajnie :-,0),0),0)

=====
22:28 / 25.05.2002
link
komentarz (0)
Dzis dzien minal pod znakiem porzadkow. Czyszczony bylo autko Grzesia. Zostalo wypucowane maksymalnie... umylismy nawet kolo zapasowe :-,0),0),0) A teraz siedzimy juz wygodnie w domciu i delektujemy sie sobotnim wieczorem i wzajemnym towarzystwem :-,0),0)

=====
17:25 / 24.05.2002
link
komentarz (0)
a teraz jest czas Offspringu :-,0),0),0)

=====
15:29 / 24.05.2002
link
komentarz (1)
dzis katuje w pracy Lzy. Podoba mi sie ich pierwsza plyta. Ciekawe jaka jest druga. Slyszalem jeden kawalek w TV i byl calkiem niezly.

=====
13:52 / 24.05.2002
link
komentarz (0)
ech... znowu utknalem na sprawdzeniu obciazenia za kwiecien... ech, trza znowu zadzwonic do Ewci :-,0),0)

A tak wogole to znowu mi sie dzis dluzy i odliczam zcasu do konca dnia.... 5 godzin i 5 minut..

=====
09:10 / 24.05.2002
link
komentarz (0)
Wczorajszy egzamin z zarzadzania personelem byl fikcja. Koles dal test, ktory krazy od dwoch lat wsrod studentow. Wiec jesli byly w nim zaznaczone prawidlowe odpowiedzi, to.... hough!

Po egzaminie udalo nam sie z Kamilem zdazyc na zebranie, a tam dowiedzielismy sie ze bedziemy przymierzac sie do budowy nowej sali. Fajne :-,0) Po zebraniu pojechalismy do Roztoki do Sylwi. Ja musialem proracowac troche, bo przy ich programie ksiegowym sypnelo sie drukowanie. Pozniej jeszcze instalacja aktualizacji i konwersja danych ze starej wersji programu do nowej. Poszlo. W domu bylismy o 23:30. Moje Malenstwo poleglo i usnelo w ciagu minuty (slodka jest, prawda?,0) :-,0),0) Aha, dostalismy jeszcze jeden slubny prezencik - od rodzicow Sylwi :-,0),0),0)

=====
13:07 / 23.05.2002
link
komentarz (0)
Uch... Skonczylem ustalanie sposobu rozliczania sie z firma od ktorej wynajmujemy powierzchnie produkcyjna i ludzi. Na oslode ciezkiego tematu przyszla mloda, ladna blondyneczka :-,0),0) Juz zalatwione. Teraz mam czas na telefon do Malenstwa i pierwsza dzis kawe.

=====
11:28 / 23.05.2002
link
komentarz (2)
moze nie powinienem robic takich wpisow jak wczoraj. To chyba bylo chwilowe nocne uniesienie, ale stalo sie... moja zasada jest ze nie kasuje swoich wpisow. Tak jak nie mozna wymazac czegos z pamieci, tak tez nlog jest nieusuwalny wstecz... Przepraszam Justynko.

=====
01:25 / 23.05.2002
link
komentarz (5)
Dzisiejszy dzien uplynal pod znakiem Metallica'i, Clawfinger'a i "Zarzadzania personelem" w wykonaniu profesora Koneckiego... uch! Dosc... do tego dochodzi jeszcze smetny humor mojej malzonki... co najmniej 70% spedzone na spaniu, 15% na myciu sie i szykowaniu do pracy, 15% na gotowaniu...Nie wiem, ale cos mnie.... mam ochote wyjsc teraz na spacer lub cos zrobic...

=====
22:29 / 22.05.2002
link
komentarz (1)
komentarz do dzis: "..."

=====
19:03 / 22.05.2002
link
komentarz (0)
uch... zjazd do domu. Obiadek i nocna nauka... Kiedys trzeba wtczyscic uczelnie... brrr!

=====
12:36 / 22.05.2002
link
komentarz (0)
Dzis mial byc spokojny dzien. A od rana praca, praca, praca... coz, za to mi placa, ale.... :-,0),0),0)

Musze troche powojowac z moja praca licencjacka dzis w pracy.

=====
23:42 / 21.05.2002
link
komentarz (0)
Dzis na zebraniu byla nasza nowa pionierka - Edyta. Z wygladu bardzo fajna, mila i sympatyczna mloda dziewczyna. Ale w obyciu i zachowaniu jest troche oschla. Narazie zwalamy to z Malenstwem na fakt, ze jest nowa. Zobaczymy. Trzeba bedzie ja rozkrecic :-,0),0)

A teraz siedze sobie wygodnie zajadajac kanapeczke z serem plesniakiem. Popijam to sobie na przemian, to kawa, to pifkiem. Oj! Buziak.... Spadam. Zona czeka.....

=====
17:37 / 21.05.2002
link
komentarz (0)
po wczorajszym "Mrocznym widmie" wrocila moja mania Starwarsow.... musze isc do kina na Episod II. Teraz sciagam Quick Time'a zeby obejrzec zwiastuna drugiego epizodu....

=====
12:58 / 21.05.2002
link
komentarz (0)
Praca.... paskudna rzecz... dzis jest ostatni dzien racy Moniki.... pozniej nastanie Wiktor. Nie to ze jestem uprzedzony, ale dlaczego on jest taki drewniak?

=====
09:31 / 21.05.2002
link
komentarz (2)
Spalem dzis niecale siedem godzin i czuje sie duzo lepiej. I oto chyba chodzi. Ostatnio za duzo spalem. Dzis rano jeszcze milusi poczatek dnia. Pyszne sniadanko i w efekcie o 7:35 czekam juz gotowy do pracy. Chyba jestem chory.... ze szczescia :-,0),0)

=====
21:23 / 20.05.2002
link
komentarz (0)
mniam i truskawki w brzuszku mam!!!
i jakie to pyszne, to nie powiem Wam.
z Panienkami tez sie przywitalem,
gdyz obietnice piwa dostalem :-,0),0)

=====
19:00 / 20.05.2002
link
komentarz (0)
yeah! 17! Ryz z truskawkami wzywa! Zona to dobry instrument :-,0),0),0) Aha. dzis skonczyl sie nasz miesiac miodowy....

=====
15:45 / 20.05.2002
link
komentarz (0)
poniedzialek.... wciagnalem dane do excela, wypilem, dwie kawy i jeden budyn, uczestniczylem przez poltora godziny w szkoleniu o ochronie danych i postepowaniu w sytuacjach kryzysowych... spac! Nie nawidze poniedzialkow... Ostatnio moj potencjal zapalu do pracy drastycznie spadl.... jade na rezerwie...

=====
12:12 / 18.05.2002
link
komentarz (0)
Wczorajszy wieczor byl super. Nagrobilismy zaleglosci w gadaniu. Podobalo mi sie to :-,0),0)


Zostalem dzis naprawiony i pozbawiony defektu....


wrocilem wlasnie z zakupow, Kilka produktow chemicznych dla nas i do prania i poszlo prawie 75 zeta... ech, przeciez to jest wiecej niz krata browarku.... teraz podlubie troche i posprzatam w domu. Pozniej zjazd do W-wy do kamezysty odbrac film z naszego slubu i wesela.

=====
01:06 / 18.05.2002
link
komentarz (4)
No! "Dorwalem" sie dzis do mojej zony po dwudniowym niewidzeniu sie... Maly przytulaniec, pozniej przypalone krokiety (to oczywiscie byla wina zbyt mocno zorkreconego przeze mnie gazu,0), drink i bardzo milusia rozmowa polaczona z malym baraszkowaniem. Jak tu nie cieszyc sie z malzenstwa?

=====
18:16 / 17.05.2002
link
komentarz (1)
jeszcze 42 minuty.... mam dosyc....

=====
16:27 / 17.05.2002
link
komentarz (3)
ostatni dzien tygodnia. Zabralem sie za uzgadnianie kont zapasow. Jeszcze dwie i pol godziny...

=====
00:27 / 17.05.2002
link
komentarz (0)
Dotarlem do domu. Tylko ze dom jest pusty.... ale mozna powspominac stare czasy. W TV MTV, na kolecje jakies sklecone kanapki z serem topionym, puszka Zywca i siedzenie w necie... hmmm.....

=====
18:33 / 16.05.2002
link
komentarz (0)
urgh.... 16:40 a my jeszcze siedzimy....nie bede przed 22... urgh...

=====
17:45 / 16.05.2002
link
komentarz (0)
jeszzcze jakies pol godziny i zjazd.... Opole, Czestochowa, Blonie... 5 godzin siedzenia w samochodzie...

217.96.106.6 IP Swidnicy.... ciekawe dlaczego juz nie opisowo sdi.swidnica...

=====
16:15 / 16.05.2002
link
komentarz (0)
Juz brzusio pelne. Wilczek poszedl teraz na spotkanie i mam nadzieje, ze niedlugo wyklaruje sie szansa na to zeby stad wyjechac. Oby.... musze byc w Bloniu przed 21:40....

=====
14:34 / 16.05.2002
link
komentarz (6)
jestem zly na tutejsze puby za wczorajszy wieczor... poszlismy tam gdzie zawsze. Fajny pub (choc niestety mocno zadymiony,0). Czekamy 10 minut zanim zabiegana dziewczyna sie zorientuje, ze czekamy. Zamawiamy dwa piwa i dwie pizze. ok. Czekamy 5 zeby uslyszec ze restauracja jest juz nieczynna i nie mozemy zjesc pizzy. Wiec my grzecznie w riposcie pytamy sie czy mozemy zamowic cos z potraw z menu pubu. Czekamy kolejne minuty na odpowiedz, ze niestety sa tylko hamburgery, frytki i hot-dogi... Z kwasna mina zamawiamu dwa razy frytki i dwa hamburgery. Po kolejnych kilku minutach dziewczy przynosci frytki i rachunek. O hamburgerach oczywiscie zapomina.... po delikatnym przypomnieniu naszego zamowienia, po kolejnej minucie slyszymy, ze niestety jest tylko jeden hamburger i oyta sie czy w zamian moze byc hot-dog.... Aha, pilismy Zywca, ale w smaku to go nie przypominal. A do tego pubu przyszlismy bo maja TV. A ze wczoraj byl final Ligi Mistrzow, to warto zobaczyc taki mecz. Niestety - nie mieli w Polsatu.... urgh.... Nie! Jemy frytki, pijemy piwo i wychodzimy. Idziemy do restauracji. Zamawiamy piwo i pizze. "Niestety ale o tej godzinie nie mozemy juz podac Panom pizzy, bo wylaczylismy maszyne, ktora miesza ciasto".... no comments. Na pocieszenie zamowienie spaghetti bylo pyszne.

=====
12:36 / 16.05.2002
link
komentarz (0)
Jejq, jakos nie chce sie pracowac jak na horyzoncie widac gory.... wiec z jednej strony nie lubie Swidnicy, ale z drugiej.... ech....

=====
17:26 / 15.05.2002
link
komentarz (0)
Zaraz jade.... buu.... wlasnie skumalem ze dzis jest final LM... buuu....

=====
14:21 / 15.05.2002
link
komentarz (1)
Dzis mialem piekny sen, ze nie jade do Swidnicy... to byl tylko sen :-(( totalnie nie chce mi sie tak jechac, zwlaszcza ze przy tej okazji spedze 5 godzin w jedna strone w samochodzie z moim szefem...

=====
23:02 / 14.05.2002
link
komentarz (1)
Jak mi sie nie chce jechac jutro do tej durnej Swidnicy... kiedy ja sie od niej uwolnie.... kolejny dzien nadzieji to 01.07.02. Zobaczymy czy sie uda. Tym razem podobno Europa ma byc rozpatrywana oddzielnie niz NA, wiec moze pojdzie....

Ale dzis na zebraniu ogarnela mnie spalka... ocknalem sie i zaczalem funkcjonowac w polowie.

Podoba mi sie design i skin nloga SQN'a. Musze chyba sie przejsc do niego na lekcje...

=====
15:28 / 14.05.2002
link
komentarz (0)
Gofry.... super pomysl, tylko ze brak czasu.. dzis znowu musze sie pakowac, bo jutro Swidnica wieczorem czeka na mnie.... ech! A w piatek o 19 pozegnalne pifko mojej szefowej. Szkoda, zobaczymy jaki bedzie nowy. Trzeba bedzie go troche urobic.

=====
23:00 / 13.05.2002
link
komentarz (0)
Wlasnie siedzimy sobie w domciu. MALY wiosenny deszczyk zmienil dzis troche nasze plany. Ale co to. w domu bylo spagetti (doprawione przeze mnie - a wiec duza ilosc pieprzu...., wiec moja zona byla troche skwaszona...,0) i biale wino. Pozniej zafundowalem sobie polgodzinna kapiel w goracej wodzie. Teraz pije rum z cola, a zaraz wstaje od kompa i z Justynka bedziemy wybierac zdjecia slubne. A pozniej... hmmhmmmhmmmm.....

=====
14:21 / 13.05.2002
link
komentarz (0)
nie chce mi sie pracowac... rozleniwilem sie. A jesli dodac jeszcze fakt zmiany szefa i potencjalnej mozliwosci wypchniecia na niego czesci oracy.. hmm.... bedzie dobrze :-,0),0),0)

A weekendowe wesele Pawla i Moniki bylo takie sobie. Jedzenie dobre,towarzystwo mieszane, orkiestra grala fajnie, ale krotko w stosunku do dlugich przerw, ktore robili dosc czesto... wniosek? Nasze wesele bylo o niebo lepsze :-,0),0)

=====
17:09 / 10.05.2002
link
komentarz (0)
jeszcze 108 minut i zjazd.... w poniedzialek przyjedzie moj nowy szef. Chyba wypadaloby zaspac....

=====
13:01 / 10.05.2002
link
komentarz (0)
Slucham sobie muzyki z Amelii, walcze z papierami i myslami jestem juz podczas weekendu. Dzis jade pomoc znajomemu stroic sale na wesele, a jutro z moja malzonka bedziemy szalec do bialego rana. Tym razem juz na luzie :-,0),0)

=====
15:48 / 09.05.2002
link
komentarz (1)
chce mi sie jesc. W pracy namowili mnie na pizze. I dobrze, bo kolega poszedl do lokalnej stolowki na watrobke i zaluje....

=====
12:19 / 09.05.2002
link
komentarz (0)
Przestalem wczoraj ogladac mecz i Feyenoord wygral ledwo, ledwo 3:2.... uch.

A w pracy cieplo. Jakos przyszle zmiany zniechecaja mnie troche do jakiegos zaangazowania sie wiekszego w wykonywane czynnosci...

=====
23:24 / 08.05.2002
link
komentarz (0)
2:0!!! Coz.... ale jak to mawiaja - dopoki pilka w grze.... oby nie :-,0),0),0)

=====
23:15 / 08.05.2002
link
komentarz (0)
Hura!!!! Rzut karny dla Feyenoordu!!! I czerwona kartka dla niemca! Yeah!!!! 1:0

=====
23:08 / 08.05.2002
link
komentarz (0)
Final of UEFA cup. Feyenoord - Borussia. Kibicuje oczywiscie narodowym pomaranczowym. Narazie jest bezbramkowy remis.

=====
14:44 / 08.05.2002
link
komentarz (4)
Przed chwilka rozbroila mnie kolezanka z Ostrowa. Zadzwonila do mnie, wiec grzecznie sie przedstawilem. W odpowiedzi mowi
- "dzien dobry" - to ja grzecznie mowie:
- "dzien dobry" (i nadal nie rozpoznaje kto mowi,0).
- "No ladnie! Teraz to juz tylko dzien dobry, a nie czesc...."
Ups. Jak to teraz czlowiek musi uwazac w kontaktach telefonicznych (i nie tylko...,0) z kolezankami....

=====
12:08 / 08.05.2002
link
komentarz (0)
Powoli wkrecam sie w zycie i tempo pracy. Ale jakos powoli. Dopiero 10.10....

=====
08:59 / 08.05.2002
link
komentarz (0)
Jutinka poszla sobie do pracy, wiec ja smigam sobie spokojnie w necie. Dawno nie zagladalem do komputera w domu... Wczoraj udalo sie wszystko zrealizowac. Zdjecia z Grecji sa super, prezent chyba sie podobal Asi i Kamilowi, a likier Sheridan's, Malibu i tosty smakowaly. Pogadalismy sobie przez godzinke, a pozniej juz zmeczenie calym dniem dalo sie we znaki wszystkim. Ale bylo fajnie, lubie spedzac czas w taki sympatyczny sposob.

=====
18:47 / 07.05.2002
link
komentarz (0)
jeszcze 10 minut i koncze dzien pracy!!! :-,0),0),0)

=====
17:35 / 07.05.2002
link
komentarz (0)
jejq, ale mi sie nie chce... nawet nie mam ochoty siedziec przy komputerze. Cos sie ze mna dzieje... wczoraj wieczorem wolalem pojsc do lozeczka niz siedziec przy kompie... :-,0),0),0) ale teraz nie mam lozeczka, a nadal nie chce komputera....

chce mi sie jesc. Pierwszy dzien roboczy w nowym stanie i pierwszy raz od dlugiego okresu nie jadem sniadania ani obiadu w pracy. Musze porozmawiac o tym ze swoja malzonka...

=====
15:07 / 07.05.2002
link
komentarz (0)
Wlasnie sie dowiedzialem kto ma byc moim nowym szefem... no comments... trzeba zaczac odnawiac kontakty w agencjach headhunterskich.... a moglo byc tak pieknie....

=====
11:47 / 07.05.2002
link
komentarz (0)
pierwszy dzien w pracy. W biurze pusto, ciasto postawione, a ja robie czystke w mailach... po dwoch i pol tygodnia mialem 262 nieprzeczytrane wiadomosci... pewnie jakies 50% to funny... teraz zastanawiam sie jak przetrwac do 17. O 17.20 odbieram Malenstwo z pociagu i biegusiem do domciu. Po drodze robimy zakup wendlinki, chlebka, odwiedzimy fotografa. Pozniej idziemy na zebranko, a nastepnie oczekujemy wizyty Asi i Kamila w naszych skromnych progach. Tak minie wtorem. Pierszy dzien roboczy w stanie malzenskim...

=====

22:43 / 06.05.2002
link
komentarz (0)
ajc. Dzis ostatni dzien urlopu... Jutro trzeba pojsc do pracy. A dzis juz mialem spotkanie z dwiema koleznkami z pracy... moja szefowa sie zwalnia i to w czasie dosc szybkim... ciekawe, co jutro madry Bobek mi powie... ale mam to w powazaniu. Najwazniejsze jest Malentwo. Rana jade z nia do pracy :-,0),0),0) w dopiero pozniej do swojej. :-,0),0),0)

=====
12:12 / 04.05.2002
link
komentarz (1)
dzis wstalismy o 8. Dziwne, po meczacej podrozy i pierwszej nocy w domu... ale z drugiej strony to byla juz 9 czasu grackiego i normalnie konczylibysmy sniadanie :-,0),0),0) Ja chce tam wrocic....

=====
01:13 / 04.05.2002
link
komentarz (2)
Dwie godziny temu samolot wyladaowal na Okeciu i tak zakonczyla sie nasza podroz poslubna w Grecji. Piekny kraj, piekne widoki, cudowne chwile. Napisz cos o tej podrozy pozniej, bo teraz spadam sie myc i spac.

=====
02:03 / 26.04.2002
link
komentarz (0)
Spakowani :-,0),0) Rano jeszcze tylko wczesniej wstane i przepisze PIT'a. O 16 wzniesiemy sie w powietrze i prosciutko do Grecji :-,0),0),0) Super.

Po dzisiejszym dniu stwierdzam, ze 2,5 tygodnia urlopu to malo. Kiedy ja sie naciesze moja zona? Ona jest super :-,0),0)

=====
14:30 / 25.04.2002
link
komentarz (0)
Siedze sobie wygodnie w domciu wraz z moja malzonka. Podoba mi sie zycie po slubie. Zupelnie co innego niz stan kawalerski. Chyba lepszy.... alc! Wlasnie dostalem. Na pewno lepszy :-,0),0),0)

A jutro wspanialy dzien. Lecimy w podroz poslubna do Grecji. Bedzie super. Tylko ja i moja malzonka :-,0),0),0) ech, juz sie rozmarzylem...

=====
01:03 / 24.04.2002
link
komentarz (3)
i juz po zabiegu. Liczydelko pokazuje -3,4. W domu jest posprzatane, zona myje sie w lazience, a Jacek w necie... tylko jakos pifa brak :-P

A wrazenia z soboty? Super. W urzedzie pelna koncentracja, podpis zlozony, masa zyczen i kwiatowq przyjeta, wiecej rzeczy nie pamietam... bylem jak w transie :-,0),0),0) a wesele? Marzenie. Poprawiny jeszcze lepsze. W domu bulismy ok. szostej rano. W zyciu nidgy tak sie nie wybawilem :-,0),0),0)

A teraz spadam, bo moje Malenstwo juz konczy, i zaraz ja biegne sie myc.

=====
02:03 / 18.04.2002
link
komentarz (0)
Uciekam spac. Jutro musze byc w pelni sprawny :-,0)

Wiec pora na rozstanie sie z nlogusiem. Pojawie sie tu dopiero w poniedzialek. Ciekawe jak sie pisze na klawiaurze z kawalkiem metalu (czytac obraczka,0) na palcu... ale jak sie pojawie, to i tak na krotko bo bede w domu ze swoja pania. Pania ktora bede wtedy tytulowac: "MOJA ZONA"!!! :-,0),0),0),0) papa

=====
01:51 / 18.04.2002
link
komentarz (0)
wlasnie zauwazylem ze stuknelo mi na nlogusiu 10.000. Ktos sie przyzna?


A w ramach uiwczniania wesela to zalaczam jeszcze liste utworow, stanowiacych tlo muzyczne podczas jedzenia:

    Akordeonowe Melodie - Jambolaya
    Eric Clapton - Wonderful Tonight
    SADE - No Ordinary Love
    Akordeonowe Melodie - Sa takie dni w tygodniu
    Phil Collins - One More Night
    Akordeonowe Melodie - Gdzie sie podzialy tamte prywatki
    Phil Collins - Do You Remember
    Dave Stewart & Candy Dufler - Lily was here
    Akordeonowe Melodie - Na dancingu
    Limahl - Never Ending Story
    Akordeonowe Melodie - Zeby szczesliwym byc
    Lighthouse Family - High
    Akordeonowe Melodie - Corka Rybaka
    Akordeonowe Melodie - Quantanamera
    Tasmin Archer - Slepping Satellite
    LOUIS ARMSTRONG - What a Wonderful World
    HENRY MANCINI - The Pink Panther Theme
    Simon & Garfunkel - El condor pasa
    EVERLY BROTHERS - All I Have To Do Is Dream
    Akordeonowe Melodie - Rivers of Babilon
    Akordeonowe Melodie - Milosc jak wino
    Take That - How Deep Is Your Love
    Akordeonowe Melodie - Tu jest moje miejsce
    Monthy Python - The Bright Side Of Life
    Harold Faltermeyer - Axel F
    Michael Jackson - Heal The World
    SANTANA - Black Magic Woman
    Fool's Garden - Lemon Tree
    Akordeonowe Melodie - Swiat nie wierzy lzom
    Robert Palmer - Know By Now
    Chicago - If You Leave Me Now
    Akordeonowe Melodie - Winobranie
    UB 40 - Kingston Town
    Touch & Go - Tango in harlem
    Savage Garden - To The Moon & Back
    Dire Straits - Sultanso
    Rod Steward - Have I Told You Lately
    Akordeonowe Melodie - Szalala szalala


=====
01:03 / 18.04.2002
link
komentarz (0)
wlasnie dostalem wierszyk-zyczenia przez gg :-,0),0)

Diana (23:02,0)
Czego mam ci życzyć w Malzeństwie?
Czy skarbów ziemskich?
Czy pieśni o wiosennym czasie,
przyjemności i śmiechu?
Czy drogi kwiatami usłanej,
niebios zawsze przejrzystych?
Czy to wszystko zapewniłoby ci szczęśliwe małżenstwo?
Czego więc mam ci życzyć?
Czy można znaleźć coś co dałoby ci prawdziwe szczęście
przez całe życie?
Gdzie jest skarb
trwały i drogocenny
który zapewni ci
szczęśliwy zycie?
Życzę ci więc wiary co wzrasta
krocząc w światłości,
nadziei co obfituje
szczęśliwej i radosnej,
miłości co będąc doskonałą
usuwa wszelką bojaźń
to zapewni ci
szczęśliwy zycie

=====
00:28 / 18.04.2002
link
komentarz (0)
Yeah! Udalo mi sie zalatwic mikser + 2 mikrofony. Kosztowalo to co prawda 100 zl, ale jest to juz z glowy. Jutro okolo 10 ma przyjechac po mnie Grzes. Zabieramy sprzecior (dwa segmenty wiezy, kolumny i komputer,0) jedziemy do W-wy a pozniej zakupy. Po 16 odbieramu sale. O 18.15 na zebranie do Ursusa a po nim na strojenie sali. Kurcze, totalnie ciesze sie, ze zal;atwilem mikser i teraz na luzie oczekuje na upragniona sobote :-,0),0),0) Ciesze sie, ze w ten cudowny dzien zwiaze sie na zawsze z moim Malenstwem :-,0),0),0)


A dla potomnych oto ciezko wynegociowana lista utworow muzycznych na wesele :-,0),0)


    Shania Twain - From This Moment On
    Shania Twain - You're Still The One
    ANNA JANTAR - Moje jedyne marzenie
    Whitney Houston - Didn't We Almost Have It All
    Pet Shop Boys - Domino dancing
    Westlife - Uptown Girl
    ATC - Around the World
    Shakira - Whenever, Wherever
    Irene Cara - Flashdance... What A Feeling
    Jennifer Lopez - Waiting for tonight
    Ace Of Base - Beautiful Life
    Gabrielle - Out Of Reach
    Debelah Morgan - Dance with me
    Abba - Dancing Queen
    Brathanki - Czerwone korale
    ALIBABKI - Kwiat jednej nocy
    JERZY POŁOMSKI - Bo z dziewczynami
    ANNA JANTAR - Tyle slońca w całym mieście
    JANUSZ LASKOWSKI - Kolorowe jarmarki
    UMBERTO TOZZI - Ti Amo
    Abba - Lay All Your Love On Me
    Lou Bega - Mambo no 5
    Cher - Dov'e L'amore
    Madonna - La Isla Bonita
    C. C. Catch - I can lose my heart tonight
    A Teens - Upside Down
    Desireless - Voyage, voyage
    MARYLA RODOWICZ - Małgośka
    ADRIANO CALENTANO - Azzuro
    GEORGE BAKER - Una Paloma Blanca
    Macaroni - Zuppa Romana
    Al Bano & Romina Power - Felicita
    Wojciech Gassowski - Gdzie sie podzialy tamte prywatki
    Alexia - Oh La La La
    Mylene Farmer - Désenchantée
    Celine Dion - Immortality
    Alphaville - Forever Young
    Anna Jantar - Za kazdy usmiech twoj
    JERZY POŁOMSKI - Cała sala śpiewa
    IRENA JAROCKA - Kawiarenki
    TOTO COTUGNO - L`Italiano
    Kayah & Bregovic - Prawy do lewego
    Piersi - O, Hela!!!
    Golec uOrkiestra - Crazy is my life
    Golec uOrkiestra - Szarpany
    Golec uOrkiestra - Sciernisko
    Golec UOrkiestra - Lornetka
    OTTAWAN - Hands Up
    JOHNY HATES JAZZ - Shattered Dreams
    Whitney Houston - One Moment In Time
    Atomic Kitten - Eternal flame
    Ricchi E Poveri - Mamma Maria
    Biesiada z Tina - Czerwone jagody
    Biesiada z Tina - Marianna
    Bee Gees - You Win Again
    Alsou - Before You Love Me
    Cher - Believe
    Enrique Iglesias - Rhythm Divine
    Kult - Gdy nie ma dzieci
    S Club 7 - Have You Ever
    Roxette - It Must Have Been Love
    Alizee - Moi Lolita
    Liz Abella - Ritmo de la vida
    Fancy - Flames Of Love
    Filipinki - Batum
    DRUPI - Sereno
    SKALDOWIE - Wszystko mi mówi
    Kasia Sobczyk - O mnie sie nie martw
    Seal - Kiss From A Rose
    Boyz II Men - End Of The Road
    Fun Factory - Celebration
    Ace Of Base - The Sign
    LOS LOBOS - La Bamba
    Baccara - Yes Sir, I can Boogie
    Abba - One Of Us
    SKALDOWIE - Prześliczna wiolonczelistka
    Biesiada z Tina - Na dancingu
    Biesiada z Tina - Jak dobrze nam zdobywac gory
    Mieczyslaw Wojnicki - Zakochani sa wsrod nas
    F. R. David - Words
    Londonbeat - I've been thinking about you
    Spice Girls - Wannabe
    Big Mountain - Baby, I love your way
    De Su - Zycie Cudem Jest
    Formacja Niezywych Schabuff - Ludzie pragna piekna
    Czarno-Czarni - Nogi
    ich troje - powiedz
    ich troje - to tylko chwila
    EDDY GRANT - I Don't Wanna Dance
    Kylie Minogue - I should be so lucky
    Jennifer Lopez - Let's get loud
    Eiffel 65 - Blue
    ABBA Teens - Mamma Mia (Radio Version,0)
    Britney Spears - Lucky
    Haddaway - What Is Love
    Backstreet Boys - Everybody
    Christie - Yellow River
    Destiny's Child - Say My Name
    Ace Of Base - Crude Summer
    Cher - Strong Enough
    Loona - Bailando
    Pet Shop Boys - Always On My Mind
    Ace Of Base - All That She Wants
    Celine Dion - Because You Loved Me
    ich troje - lecz to nie to
    Halina Kunicka - Orkiesrty dete
    Toto Cotugno - Serenata
    Unknown Artist - Badz gotowy do drogi
    Cyganska biesiada - Melodio melodio
    Cyganska biesiada - Tesknota cygana
    Brathanki - Gdzie ten, ktory powie mi
    Belinda Carlisle - Heaven Is A Place On Earth
    Londonbeat - You bring on the sun
    BRANDY - Have you ever
    Elton John - Sacrifice
    Boyz II Men - I'll Make Love To You
    Spice Girls - Mama
    Yazoo - Don't Go
    Starship - We Built This City
    Starship - Nothings gonna stop us now
    Whitney Houston - I'm Your Baby Tonight
    No mercy - Where do you go?
    Masterboy - Porque Te Vas
    Garcia - Bamboleo
    Enrique Iglesias - Be With You
    Eros Ramazzotti - Piů Bella Cosa
    Phil Collins - youcan
    Eurythmics - There Must Be An Angel
    Dirty Dancing - Hungry Eyes
    Ace Of Base - Life Is A Flower
    Celine Dion - Think Twice
    Roxette - Listen To Your Heart
    Spice Girls - Viva Forever
    Craig David - Walking Away
    Backstreet Boys - Shape Of My Heart
    Madonna - Papa Don't Preach
    MR President - Coco Jamboo
    Ace Of Base - Happy Nations
    Fun Factory - I Wanna B With U
    DJ Bobo - There Is A Party
    Cher - All Or Nothing
    Bellini - Samba
    Ace Of Base - Wheel Of Fortune
    Boney M. - Rivers Of Babylon
    Abba - Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight,0)
    Ace Of Base - Don't Turn Around
    Alan Parsons Project - Don't Answer Me
    Alphaville - Big In Japan
    4 Non Blondes - What´s Up
    artist - Joe Dassin-Le Champs Elysees

    UTWORY AWARYJNE


    BACKSTREET BOYS - I want it that way
    Backstreet Boys - I´ll Never Break Your Heart
    Bad Boys Blue - You're a woman
    Blondie - Maria
    Bon Jovi - I'll Be There For You
    Boney M - Happy song
    Boyz II Men - One Sweet Day Ft Mariah Carey
    Brosis - I Believe
    Bucks Fizz - The land of make believe
    Budka Suflera - Takie Tango
    C.C. Catch - Soul Survivor '98
    CC Catch - Heartbeak Hotel
    Cher - Love And Understanding
    Cher - The Shoop Shoop Song
    Christina Aguilera - Come in over
    CULTURE CLUB - Karma Chameleon
    Dana Glover - It Is You (I Have Loved,0)
    De Mono - Kocha inaczej
    De Mono - Statki na niebie
    DEMIS ROUSSOS - Goodbye My Love Goodbye
    DEPECHE MODE - Enjoy The Silence
    Dido - Thank You
    Dire Straits - Brothers In Arms
    Dire Straits - Your Latest Trick
    Eddie Murphy - I'm A Believer (Reprise,0)
    Edyta Gorniak - Anything
    Edyta Gorniak - One & One
    Emilia - Big Big World
    Enrique Iglesias - Bailamos
    Eros Ramazzotti - L'Aurora
    ERUPTION - One Way Ticket
    FRANK SINATRA - Strangers In The Night
    Freddie Mercury - Time
    Gazebo - I like Chopin
    Geri Halliwell - Mi Chico Latino
    Gloria Gaynor - I Will Survive
    Him - Join Me
    J. TRAVOLTA & O. NEWTON JOHN - Summer Nights
    Jon Secada - Just Another Day
    Lady Pank - Znowu pada deszcz
    Lionel Richie - Hello
    Lionel Richie - Say You, Say Me
    LITTLE RICHARD - Tutti Frutti
    Loona - Done Vas
    Mariah Carey - Against All Odds
    Mariah Carey - Without You
    MARINO MARINI - Nie płacz kiedy odjadę
    Mary Mary - Shackles
    Meja - All About The Money
    Mel C - Never be the same again
    Mike & The Mechanics - Now That You've Gone
    Mike Oldfield - Moonlight Shadow
    Modern Talking - You're my heart, you're my soul
    Mr. Big - To Be With You
    Mylene Farmer - L'autre
    Nana - Dreams
    NEK - Se una regola C'e
    No Angels - Daylight In Your Eyes
    Phil Collins - Another Day In Paradise
    Piersi - Bedziemy Piwo Pic
    Piersi - Caluj Mnie
    Pyan Paris - Dolce Vita
    RAY CHARLES - Hit The Road Jack
    Rednex - Hold Me (for a while,0)
    Ricky Martin - Maria
    Roxette - Things Will Never Be The Same
    Roxette - Vulnerable
    Sabrina - Boys
    Sam Brown - Stop
    Samantha Fox - Nothing's Gonna Stop Me Now
    Sarah Connor - From Sarah With Love
    Sash - Ecuador
    Shaneira - Tell it to my heart
    Shania Twain - Don't Be Stupid (You Know I Love You,0)
    Sinead O'Connor - Nothing Compares To U
    Sophie B. Hawkins - As I Lay Me Down
    T-Love - Chlopaki Nie Placza
    Take That - Back For Good
    Texas - In Our Lifetime
    THE MAMAS AND PAPAS - California Dreamin'
    THE STRANGLERS - Always The Sun
    Tina Charles - I Love To Love
    Tina Turner - I Don't Wanna Lose You
    Tina Turner - The Best
    Tina Turner - What You Get Is What You See
    Toploader - Dancing in the Moonlight
    U2 - With or without you
    Urszula - Konik na biegunach
    Vengaboys - Shalalalala
    Wham - Wake Me Up Before You Go-Go
    Whitney Houston - Where Do Broken Hearts Go
    Yazoo - Nobody's Diary
    Yazoo - Only You
    KRZYSZTOF KRAWCZYK - Parostatek




    =====
20:46 / 17.04.2002
link
komentarz (0)
spadowka do domu. W pracy bede dopiero 7 maja!!! Hura!!!!!

=====
16:03 / 17.04.2002
link
komentarz (0)
dzis znowu tematem numer jeden jest mikser.... juz mam dosc...

=====
18:36 / 16.04.2002
link
komentarz (1)
Chce mi sie spac. Wczoraj siedzialem nad muzyka i instalowaniem Windowsa na czystym dysku. I tak do drugiej... a w pracy totalny mlyn. Przetrwac do jutra i zrobic to co mam jeszcze zrobic...

=====
01:10 / 16.04.2002
link
komentarz (0)
mikser. To jest teraz temat numer jeden... do mojego wzmacniacza nie da sie podlaczyc powalonego mikrofonu.... Juz uruchomilem kilka sciezek i jutro o tej porze problem powinien byc rozwiazany.... i hope so...

dzis licznik wskazuje juz tylko 4,60

=====
17:24 / 12.04.2002
link
komentarz (0)
wlasnie w ramach porzadkow dokopolem sie w stercie papierow do mojego brakujacego swiadectwa pracy. Nie przykladalem do niego znaczenia, gdyz dotyczy ono okresu 3 miesiecy, ale... te 3 miesiace zadecydowaly, ze w zeszlym roku przekroczylem urlopowe 10 lat pracy (razem z nauka,0) i przysluguje mi 6 dni urlopu wyrownawczego. Yeah! Wlasnie znalazlem caly tydzen platnego urlopu :-,0),0),0)

A przy okazji dokopalem sie do moich zeszytow. 10-15 lat temu mialem cotygodniowy rytual, ktory bym moja olbrzymia pasja. Lista Przebojow Programu Trzeciego. Zapisywalem kazde notowanie, robilem wlasne podsumowania. To bylo cos. Moglem nad tym siedziec godzinami. Niedzwiedz, dziekuje Ci za to.

=====

16:29 / 12.04.2002
link
komentarz (3)
w glosnikach "Fear of the dark". Zawsze czuje dreszczyk jak slucham tego kawalka....

a na liczydle 7,96... dzis rozpoczyna sie moj ostatni kawalerski weekend :-,0),0) Wezme ostatnia porcje antybiotykow i jazda :-,0),0)

=====
12:02 / 12.04.2002
link
komentarz (0)
Totalnie nie chce mi sie jesc. Rano zmuszam sie do przezucia jakiejs kanapki, zeby ie lykac prochow na pusty zoladek. Dzis zaczne od kawy...

=====
01:05 / 12.04.2002
link
komentarz (0)
I jak sie nie cieszyc? Wlosi odpadli z pucharu YEFA :-,0),0),0)

Puchar UEFA: Borussia i Feyenoord w finale 11.04.2002 22:40

Borussia Dortmund i Feyenoord zagrają w finale piłkarskiego Pucharu UEFA, który 8 maja rozegrany zostanie w Rotterdamie.

=====
00:19 / 12.04.2002
link
komentarz (1)
na TV Polonia wlasnie zakonczyla sie sztuka "Zazdrosc" (btw. z moja ulubiona polska aktorka - Dorota Segda,0). Na koniec sztuki pani Krystyna Janda stwierdzila ze zazdrosc jest uczuciem pobudzajacym, uczuciem dajacym sile. Czesciowo ma racje, bo ktos z moich znajomych stwierdzil ze milosc w zwiazku bedzie zawsze swieza i powabna, jesli bedziemy traktowac partnera tak jak bysmy dopiero walczyli o jego uczucia. I wlasnie zazdrosc to powoduje, ale..... zazdrosc to bardzo sliski temat; jak bardzo ufamy partnerowi? Czy to ze nie jestesmy zazdrosni, nie bedzie zinterpretowane jako brak zainteresowania? Czy to ze jestesmy zazdrosni nie ogranicza naszego partnera, a my stalismy sie chorobliwie zazdrosni tak ze tego nie dostrzegamy? A ilu a nas bywa zazdrosnym, ale tlumi to w sobie?
Zazdrosc - uczucie, ktore moze dodac smaku w milosci, ale ciezko jest dobrac wlasciwe proporcje...

=====
20:31 / 11.04.2002
link
komentarz (0)
W zetce leci teraz Various Manx - Zanim zrozumiesz:
"Zanim powiesz jej ze to byl ostatni raz (...,0)
zanim zrozumiesz jak, bardzo kochales ja (...,0)
zanim bedzie probowal odkupic na slowa"
Kiedys nie jedna lze uronilem przy tej piesni.

Wczesniej byl Marillion. Muza wesolych beztroskich czasow. A teraz wiele sie zmieni. Za 8,8 dnia... A jak bedzie? Coz najwiecej zalezy od nas samych, a wiec bedzie super. Mam tylko nadzieje, ze inni nie beda sie wtracac...

Kurcze. Teraz leci Sztywny Pal Azji - Wieza radosci, wieza samotnosci. Pamietam Ich kawalek pod tytulem "Kurort". Dawno go nie slyszalem....

=====
18:26 / 11.04.2002
link
komentarz (0)
Jest dobrze, Brzusio pelne (dostalem talerz pusznej pomidorowki z kluskami zacieranymi,0), z glosnikow leci rosyjska kapelka Splin a jutro ostatni dzis aresztu chorobowego w domu! I jak sie nie cieszyc? :-,0),0),0)

=====
16:00 / 11.04.2002
link
komentarz (3)
Udalo sie! Rozmiwialem z moja siostra cioteczna z Nowej Soli, z ktora nie widzialem sie ponad 10 lat. Jest cien szansy ze przyjada na slub i wesele. Byloby super!!!

A za oknem na termometrze na sloncu jest ....32 stopnie!!! Wiosna! Tylko czemu ja siedze w domu....

=====
13:13 / 11.04.2002
link
komentarz (0)
Siedzenia w domu ciag dalszy. Jeszcze troche i sie wsciekne, Powalony kaszel, moglby soie odpuscic...

=====
17:05 / 10.04.2002
link
komentarz (0)
ale ten dzien mi sie dluzy. Bo ile mozna sprzatac, bawic sie kompem lub sluchac muzy? Normalnie w pracy powiiedzialbym ze mozna duzo, ale taraz.... coz, jestem chory...

=====
12:39 / 10.04.2002
link
komentarz (1)
ech ta choroba. Coraz bardziej tesknie za praca. Dzis juz wykonalem dwa telefony, napisalem trzy i odebralem piec maili dotyczacych pracy. jeszcze dwa raporty i wracam do lozka....kurcze, to brzmi jak wyznanie pracoholika.....

a liczydelko teraz pokazuje 10,12. O 13:30 w liczniku ostatnich dni mojej "wolnosci" zejde dzis na liczbe jedno cyfrowa.... Super :-,0),0)

=====
20:43 / 09.04.2002
link
komentarz (0)
Nienawidze takiego stanu. Nic mi sie nie chce robic. Musze sie zmusic i pogonic lenia. Sprobuje sie zaraz zabrac za rozliczenie PIT'a. Zobaczymy co z tego wyjdzie... i ile.....

=====
18:22 / 09.04.2002
link
komentarz (0)
Skonczyl sie moj zapal do robienia porzadkow w domu. Jak to Asia stwierdzila "zostaw, Justyna przyjdzie i tak to zrobi po swojemu...." Coz, moze tak bedzie....

Chyba jastem naprawde chory, nie chce siedziec w domu. Ja chce do pracy....

=====
01:08 / 09.04.2002
link
komentarz (0)
Lekarz zgodzil sie wystawic mi gwarancje na dwa tygodnie. A wiec do mojego slubu mam byc zdrowy... a tymczasem lezenie w domu, antybiotyk i jakies inne paskudztwo przeciw wirusowe... zobaczymy co z tego wyjdzie.

Dzis zlozylismy potwierdzenie w USC ze za 11,60 dnia tam sie pojawimy :-,0),0),0) A jutro? Moje Malenstwo wraca do durnej pracy. Ale to tylko na tydzien, a pozniej poszalejemy :-,0),0),0)

=====
15:05 / 07.04.2002
link
komentarz (0)
W cenie promocyjnej sprzedam kaszel i katar w dowolnej ilosci. Ogloszenie jest wazne do poniedzialku do czasu wizytu u lekarza.

=====
14:42 / 05.04.2002
link
komentarz (0)
Jakis pacan sprawdza historie odwiedzin stron w internecie na komputerze mojego Malenstwa w patcy. Łosiu, odpusc sobie. Znasz takie pojecie jak sfera prywatnosci?

=====
13:16 / 05.04.2002
link
komentarz (0)
mam znowu dosc. Musze znalezc sobie jakies niepozorne zajecie ktore umozliwi mi przetrwanie do 17. Dzis jestem bliski zastosowania terapi lodowej, bo wczorajsza masc, syrop i aspiryna zawiodly...

=====
17:57 / 04.04.2002
link
komentarz (1)
Czacha dymi. 37,8... czekam do 17 i spadam do domu sie leczyc.

=====
13:14 / 04.04.2002
link
komentarz (0)
jak mam robic zmiany to to je bede robic... oto moje priorytety na najblizsze miesiace:
- kwiecien, maj to slub, wesele i podroz
- maj, czerwiec - zakonczenie studiow
- czerwiec, lipiec - remont pokoju Justyny i przeprowadzka
- pazdziernik - rozpoczecie studiow magisterskich
- od pazdziernika - poszukiwania nowej pracy, musze mienic prace, otoczenie a zwlaszcza szefa :-,0),0)

=====
00:24 / 04.04.2002
link
komentarz (0)
znowu sam w domu. Ale to juz niedlugo. Licznik pokazuje 16,64.... mam nadzieje ze do teo czasu wyzdrowiejemy.. :-,0),0),0)

dzis w skrzycne znalazlem rachunek z Internetii za ostatnie polaczenia na... 49 groszy. Jak ta firma moze nie miec klopotow finansowych, jesli koszt wyslania to 1,1 zlotego, A jesli dodac wszystkie koszty administracyjne zwiazane z obsluga tej faktury to... osobe, ktora to wyslala to powinni zwolnic za bezmyslne postepowanie. Najciekawsze jest to, ze jesli zaplace te fakture po czasie, to Internetia przesli mi note odsetkowa na kilka groszy... juz raz zostalem przez nich ukarany kwota 51 groszy...

=====
18:39 / 03.04.2002
link
komentarz (0)
zaraz upragniony koniec tego paskudnego dnia. Yeah! 17:17 pociag do W-wy i ok. 18 dorte do Malenstwa :-,0),0)Ciekawe w jakim stanie uzywalnosci ja zastane :-,0),0),0)

=====
13:44 / 03.04.2002
link
komentarz (0)
wczoraj udalo mi sie zwiac do domu o 21.20 i tam spedzilem 3,5 godziny przy zgrywaniu muzyki do MP3 na wesele. A dzis? Justyna zdrowieje - ma juz tylko 37,3, natomiast ja wzbudzam powszechna litosc swoim kaszlem. Musze chyba zle wygladac bo dostalem z pracy komplet lekow od dziewczyn. Ale nie dam sie. Dzis jade do W-wy..

=====
23:03 / 02.04.2002
link
komentarz (0)
auuuu.... powalone cztery zlote.... ja chce do domu....

=====
22:21 / 02.04.2002
link
komentarz (0)
- czesc Anetko. I jak?
- no sluchaj. Rozchod mam uzgodniony, jeszcze tylko mam roznice na trzech pozycjach na PZ'ach

to bylo 7 minut temu, a telefon nadal milczy... bede marudny i natretny. Zaraz sam zadzwonie....

=====
22:07 / 02.04.2002
link
komentarz (0)
mam dosyc! od dwoch godzini siedze i glownie czekam na uzgodnienie magazynu materialowego z Ostrowem... kurcze, gdybym wiedzial ze to bedzie tak wolno, to bylbym bardziej natarczywy z rana.... mam nadzieje ze dziewczyna zadzwoni do mnie w ciagu najblizszych 15 minut...

=====
17:56 / 02.04.2002
link
komentarz (0)
teraz katuje Lzy i mysle jakby tu przetrwac to zamkniecie miesiaca. Dzis spadam jak najszybciej do domu i wieczorem bede meczyl mojej studia... kurcze, jeszcze niewiem czy pojde na zebranie. Meczy mnie katar i temperatura....

=====
16:41 / 02.04.2002
link
komentarz (0)
wymiekam... chrypa, bol gardla i glowy a rtec pokazuje 37,5 ale nie mam co narzekac. Moje Malenstwo ma 38,5 a w nocy miala 39,5... lezy w lozku do konca tygodnia.

=====
20:59 / 29.03.2002
link
komentarz (0)
yeah. Juz w domu. Na drodze nie bylo korkow i udalo mi sie zdazyc na EC o 16 z Katowiec i o 18,35 bylem juz w W-wie. Zaraz wracam do W-wy i jade do Malenstwa. A wiec spadam :-,0),0),0)

=====
13:09 / 29.03.2002
link
komentarz (1)
i jak tu nie lubic skosnookich?

"Gazeta Wyborcza/TK/29 marca 2002 10:52

Smutni Koreańczycy po porażce Polski
Jak donosi "Gazeta Wyborcza", po porażce Polski z Japonią w Korei Południowej zapanował smutek. Spiker telewizyjnych wiadomości w Korei powiedział nawet: "Przegraliśmy z Japonią".
Porażka reprezentacji sprawiła przykrość wielu Koreańczykom. Była ona spotęgowana dodatkowo tym, że zwycięstwo odniósł znienawidzony na Półwyspie Koreańskim okupant.
Pomimo, że relacja z tego spotkania była nadawana w Korei pomiędzy północą a drugą rano (oczywiście na żywo,0) miała bardzo dużą oglądalność.
W Korei nasz kraj traktowany jest po przyjacielsku. Współgospodarze mistrzostw chcą nawet podczas spotkań naszej reprezentacji z USA i Portugalią kibicować polskim zawodnikom i to po polsku. Już niedługo zaczną się uczyć piosenek i zawołań polskich kibiców."

=====
12:17 / 29.03.2002
link
komentarz (0)
kurcze, ale w D&T pracuja glaby. Jak mozna tak ciemnych kolesi zatrudniac na audytorow? uch.... dzobrze ze dzis koncza badanie... wytrzymac jeszcze 2,5 godziny i zrobic zjazd do domu :-,0),0),0) ciekawe tylko czy pojade z Adamem do Katowic, czy busem do Wroclawia i wsiad do IC... Adama wcielo gdzies na spotkaniu, a ma jeszcze padniety samochod. Coz mu sie zadzialo z pilotem i nie moze sie dostac do srodka auta...

=====
10:51 / 29.03.2002
link
komentarz (0)
w sumie przesuniece day1 ma swoje plusy. Jesli to bedzie za miesiac to na ponowna inwentaryzacje przejedzie Monika, a ja w tym czasie bede juz po slubie i bede siedzial wygodnie w hotelu w Grecji wraz z moja malzonka :-,0),0),0)

a dzis mozemy spokojnie z kolega wyjechac o 13 do domu :-,0),0)

=====
09:54 / 29.03.2002
link
komentarz (0)
ha! ja wiedzialem ze tak bedzie... day1 jest przesuniety.....

=====
15:18 / 28.03.2002
link
komentarz (1)
ogarnia mnie coraz wieksze lenistwo... ja chce 17...

=====
11:52 / 28.03.2002
link
komentarz (0)
jest cieplo. Sweter juz zdjalem a koszuli nie wypada.... a jest cieplo....

======
10:30 / 28.03.2002
link
komentarz (0)
zbirkos // odwiedzony 20000 razy // :-,0),0)

=====
10:28 / 28.03.2002
link
komentarz (0)
ale dzis w Swidnicy jest sliczna pogoda. Wiosna pelna geba.... szkoda ze Warszawie moje Malenstwo siedzi w pochmurnym miescie....

dzis po drodze do pracy widzialem juz Sale Krolestwa i wieczorkiem o 18 biegusiem na Pamatke. Fajnie bedzie ja spedzic z osobami ktore zobacze pierwszy raz w zyciu, a mimo to bardzo bliskimi i serdecznymi :-,0),0),0)

Wracam do pracy. Dzis rozpoczynamy inwentaryzacje magazynu materialowego, srodkow trwalych i opakowan. Na jutro zostaje produkcja w toku, magazyn wyrobow gotowych i towarow. Mam nadzieje ze uda mi sie zdazyc na IC we Wroclawiu do W-wy o 16:23...

=====
18:08 / 27.03.2002
link
komentarz (0)
ha! Polska - Japonia po pierwszej polowie 0:2. Przyda im sie taki zimny prysznic, bo po eliminacjach wszyscy zyli w ekstazie i mysleli juz o cwiercfinalach. A tymczasem ciezko bedzie o 3 miejsce..... a tak poza tym to ciezko pracuje na zsylce w Swidnicy... :-,0),0),0)

=====
13:14 / 27.03.2002
link
komentarz (0)
wolno mija mi dzisiejszy dzien. za wolno.... musze sie dzis wybrac na jakis spacer po Swidnicy. Moze zobacze dzis gdzie jest sala, zebym bez problemu dotarl jutro na Pamiatke.

Rozwiazal sie problem z praca licencjacka Malenstwa. Trafila na dobrego promotora i zalatwil jej prace magisterska na taki sam temat na ktorej moze sie oprzec :-,0),0),0)

=====
12:06 / 27.03.2002
link
komentarz (0)
nie podoba mi sie w Swidnicy... pogoda marna, chce mi sie spac, w biurze jest suche powietrze i jakos nie mam zapalu do pracy....

=====
12:53 / 26.03.2002
link
komentarz (0)
aj... kolejny szalony dzien... wczoraj uwijalem sie jak mrowka, zeby wysj godzine wczesniej i ledwo zdazylem na pociag o normalnej godzinie. Dzis jest to samo... a za 40 minut wychodze i wyjezdzam na zsylke do Swidnicy....

=====
12:46 / 25.03.2002
link
komentarz (0)
ale jestem dzis denat... co sie ze mna dzieje? wczoraj na zebraniu walczylem zeby nie spac na dzieciolka, a w domu polozylem sie po 22 i wstalem przed 8 i nadal chce mi sie spac...!!!!

=====
11:21 / 24.03.2002
link
komentarz (0)
wczoraj rozpoczelismy chyba najciekawsza czesc przygotowan weselnych. Wybor wodki weselnej... w ramach testow nabylismy dwa rodzaje i bedziemy z Grzeskiem robic jako kroliki doswiadczalne :-,0),0),0) Bols juz odpadl...

=====
15:02 / 22.03.2002
link
komentarz (0)
day1 can be postpone.... shit!!!

=====
13:43 / 22.03.2002
link
komentarz (0)
audyt, audyt. audyt.... pod tym znakiem uplywa moj dzisiejszy dzien... nie lubie D&T

=====
23:16 / 21.03.2002
link
komentarz (0)
powoli przyzwyczajam sie do nowego nloga......

kumpel podrzucil mi dzis temat do mp3... mam problem ze w domciu scina mi skrajne dzwieki przy rippowaniu CD. Byc moze to byc kwestia wolnego procka... coz, przebadam jutro ten temat w pracy na kompie. Pozniej MP3 zgram na CD i przetestuje w domu na wiezy przy powiedzmy piatce na wzmacniaczu :-,0),0),0)

=====
13:57 / 21.03.2002
link
komentarz (0)
nie podoba mi sie nowy nlog. kolorystyka zbyt monotonna a dodatkowo strona jest na wolnym swerwerze. W mojej ocenie w skali do 10, dalbym 4.

=====
11:54 / 21.03.2002
link
komentarz (0)
nowa oblicze nloga. Coz, fajne. Dzis jest pierwszy dzien wiosny, a tu czlowiek nie moze poszalec tylko siedziec jak kolek w robocie.... coz,pieniazki za lezenie w domu nie pojawia sie same na koncie.... :-,0),0)

=====
18:08 / 20.03.2002
link
komentarz (0)
minela 17 :-,0),0),0) pora spadac z pracy. Dzis jedziemy do nowego kucharza... :-,0),0),0)

=====
16:20 / 20.03.2002
link
komentarz (0)
chce mi sie spac. Zawsze jakos przygotowywanie dokumentow dla Ostrowa dziala na mnie usypiajaco.... dzis nawet wypilem juz trzy kawy lamiac swoje postanowienie co co redukcji jej spozycia...

=====
11:54 / 20.03.2002
link
komentarz (0)
kryzysu pracy ciag dalszy..... dzis jeszcze nie ma szefa wiec...

=====
18:29 / 19.03.2002
link
komentarz (0)
Uch! Skonczylem.... A dzis mialem pracoweity dzien. Zrobilem:
- forecast dla Swidnicy
- zaktualizowalem stawki celne i ceny komponentow dla Blonia
- dokonczylem pisac prcedure okresu przejsciowego dla Swidnicy
- prognoze rejestru srodkow trwalych i inwestycji rozpoczetych dla Swidnicy
- prognoze stanu zapasow
- zakonczylem walke z transfer prices i otrzymalem maila "approved"

Chyba zasluzylem na piwko :-,0),0),0)

=====
17:31 / 19.03.2002
link
komentarz (0)
za oknem pada, a ja sie spiesze zeby pojecac do Malenstwa. Nie wiem czy mi sie uda....

=====
14:50 / 19.03.2002
link
komentarz (0)
shit! troche sie komplikuje.... nie wiadomo czy inwentaryzacja nie potrwa 2 dni w Swidnicy..... w zwiazku z tym moj wyjazd z tego tygodnia moze sie przesunac na nastepny i moge w przyszlym tygodniu byc tam dluzej. A Pamiatka? mam dosc....

a jeszcze przed chwila mialem "przyjemna" rozmowe o moich przyszlych tesciach... empty page....

=====
14:05 / 19.03.2002
link
komentarz (3)
Teraz katuje Nelly Furtado, otworzylem okno i jest juz lepiej.

=====
10:49 / 19.03.2002
link
komentarz (0)
W glosnikach Enya, za oknem slonce, w kubku brak kawy a na biurku troche papieru do obrobienia.... nie chce mi sie tu siedziec...

=====
23:14 / 18.03.2002
link
komentarz (0)
koncowka dnia mine u mnie w nastroju poddenerwowanym... znowu..... empty page.... lub chociaz mozliwosc na zrobienie margnesu prywatnosci... sam nie wiem. Ale dla niej wszystko przetrwam. Uda mi sie, napewno.

=====
15:52 / 18.03.2002
link
komentarz (0)
Wyjazd do Swidnicy przelozony na czwartek. Moge jeszcze troche odetchnac :-,0),0),0)

=====
14:03 / 18.03.2002
link
komentarz (0)
Sylwia u mnie byla: biometmerck01.biometmerck.pl :-,0),0),0)
Czyzby dorobili sie stalego lacza? :-,0),0),0)

=====
14:02 / 18.03.2002
link
komentarz (0)
cos Scan-Holiday jest niefrasobliwy. Chce kupic u nich wycieczka, a oni cos nie moga sie wyjajic..... ech. teraz wyslalem maila do konkretnej osoby, wiec moze.... :-,0),0)

=====
12:32 / 18.03.2002
link
komentarz (0)
Dlaczego nikt nie lubi poniedzialkow? Coz, rozpoczecie pracy i kolejnego tygodnia udreki... ale coz. Taka kolej rzeczy. Ale jesli nie byloby tygodnia pracy to weekend nie sprawialby tyle radosci. No ale koniec filozofowania. Pora wrocic do pracy, zeby zdazyc zrobic wszystko przed wyjazdem do Swidnicy.

=====
10:17 / 17.03.2002
link
komentarz (0)
Wczoraj zasnalem jak kamien. Jednak dwa wieczory z rzedu delektowania sie ostatnimi dniami zycia kawalerskiego moga zmeczyc czlowieka. A jesli do tego dodac zakupy... ech! No ale coz. Niedlugo bede prowadzil bardziej regularny tryb zycia... Jeszcze tylko 34,17 :-,0),0),0)

=====
23:18 / 16.03.2002
link
komentarz (0)
no i transakcja zostala dokonana. Dzis zostalem szczesliwym posiadaczem nowego garnituru, dodatkowej kamizelki, butow, koszuli i czego do zawiazania pod szyje (nawet nie pamietam jak to cos sie nazywa. czyba pali... cos tam,0) Teraz pozostaje jedynie czekac....

=====
08:42 / 16.03.2002
link
komentarz (0)
Nie jest zle. Wczoraj z kumplem rozpracowalismy prawie tylko we dwojke 0,75 porzeczkowego Smirnoffa a dzis z rana pobudka i jestem calkiem rzezki i wyspany. Jest OK. Zaraz wyruszamy na zakupy. Dzis mam nabyc slubny garnitur.

=====
12:23 / 14.03.2002
link
komentarz (0)
Pieniądze

 Mogą kupić  wspaniały dom
 Ale nie kupią bliskich  Ci osób

 Mogą kupić  łóżko
 Ale nie sen

 Mogą kupić  zegarek
 Ale nie  czas

 Mogą kupić  książkę
 Ale nie  wiedzę

 Mogą kupić  pozycję
 Ale nie  szacunek

 Mogą kupić  lekarstwo
 Ale nie  zdrowie

 Mogą kupić  krew
 Ale nie  życie

 Więc, widzisz pieniądze  to nie wszystko
 I często są przyczyną  cierpienia.
 Mówię ci to, ponieważ  jestem twoim przyjacielem,
 I jako twój przyjaciel  chcę
  POZBAWIC CIĘ BÓLU I  CIERPIENIA!
 Dlatego wyślij  mi wszystkie twoje pieniądze,
 Wtedy ja będę cierpieć  za ciebie!
 P.S. Tylko gotówką,  proszę.

=====
11:22 / 14.03.2002
link
komentarz (0)
Uch... dostalem wlasne dwie godziny. Zostala odwolana telekonferencja wiec moze ten dzien bedzie troche luzniejszy :-,0),0),0)

=====
14:17 / 13.03.2002
link
komentarz (3)
dzis dzien jest standardowy. piekna pogoda i Jacus mysli i pieknej pogodzie zamiast sie skoncentrowac na pracy. Coz, tak to jest na wiosne...

Pizzerie w Bloniu mnie powalaja.... w jednej maja zepsuty samochod i nie dowoza pizzy a w drugiej nikt nie odbiera.... ech, a jesc sie chce!!!

=====
19:11 / 12.03.2002
link
komentarz (0)
Dobra! Zaraz uciekam z pracy na zebranie a pozniej idziemy z Kamilem do mnie pograc w karty i moze obejrzec jakis film na DivX'e

=====
17:09 / 12.03.2002
link
komentarz (0)
uch.... VMR dla Blonia jest zrobiony..... teraz bedzie change links do plikow Swidnicy, wpisanie actuals i kosmetyka prognozyi bedzie zrobione....

=====
13:00 / 12.03.2002
link
komentarz (0)
wstepnie ustalone:
- pierwszy wyjazd do Swidnicy 19.04. powrot 20.04.
- drugi na zakonczenie 29.04. a powrot 30.04.

zobaczymy co z tego wyjdzie

=====
12:35 / 12.03.2002
link
komentarz (0)
mam dosyc.... od trzech godzin zmieniam linki w VMR, bo sie okazalo ze moja ulubienica Charmaine nie chce skondolidowanego raportu dla Blonie i Swidnicy tylko dwa odzielne.... ajc.... powoli koncze Blonie....

=====
11:06 / 12.03.2002
link
komentarz (0)
39,14 dni... super! Choc powoli zaczynam sie denerwowac...

=====
16:32 / 11.03.2002
link
komentarz (2)
39.91 dni...

=====
14:28 / 11.03.2002
link
komentarz (0)
uch... zblizam sie do konca robienia Venture Monitoring Report.... niecierpie tego raportu...

byle do 19... wtedy bedzie upragniona kuracja :-,0),0),0)

=====
11:41 / 11.03.2002
link
komentarz (2)
nadal nie chce mi sie pracowac..... auuu....

=====
08:55 / 11.03.2002
link
komentarz (0)
jak pomysle o pojsciu do pracy to jakos mi sie nie chce. Zwlaszcza po tak wspanialym weekendzie i majac w perspektywie do zrobienia strasznie glupi raport, ktorego nie cierpie....

=====
00:45 / 09.03.2002
link
komentarz (0)
kurcze. Jakis dekiel dzwoni do mojego Malenstwa na telefon stacjonarny.... coz, niektorzy maja gabke zamiast mozgu....

=====
17:15 / 08.03.2002
link
komentarz (0)
Jeszcze 45 mnut i weekend!!! :-,0),0),0) szkoda tylko ze wieczor jest rozplanowany na jezdzenie po rodzince z zaproszeniamina slub. Wolalbym ten czas spedzic siedzac przytulonym do Malenstwa...

=====
16:35 / 08.03.2002
link
komentarz (1)
Widze ze ktos zaczepia sqn'a. Ciekawe kto to moze byc....


=====
15:01 / 08.03.2002
link
komentarz (0)
Glodny jestem.... dzis zaopatrzylem sie w zupke chinska. MNIAM :-,0),0)

=====
13:53 / 08.03.2002
link
komentarz (0)
Smieszy mnie zachowanie ojego kolegi z pracy - Macka. Czasami koles jest spoko, mozna pogadac, pozartowac, a czasami jak mu cos odwali to lepiej schodzic mu z drogi. tylko ze ostatnio zaczalem sie stawiac wiec.... dzis znowu zachowuje sie jakby nie dostal okresu....

=====
10:11 / 08.03.2002
link
komentarz (0)
Wczoraj wieczorem ogladalem na TVP2 film "Wtorki z Morie'em". Film super pokazal jak wartosciowe sa przyjaznie ze starszymi ludzmi. Ile doswiadczen, innego spojrzenia na zycie moga oni przekazac. Bardzo mnie to zastanowilo. Musze cos zadzialac w tej kwesti.

=====
23:21 / 07.03.2002
link
komentarz (0)
Zwalczylem trzaski przy zgrywaniu empetrojek... zajelo mi troche czasu znalezienie odpowiedniego parametru i teraz jest oki. Zaczynam odtwarzac kolekcje muzyki na wesele :-,0),0),0)

A dzis jest juz tylko 44 dni......

======
17:09 / 07.03.2002
link
komentarz (0)
czuje sie jakbym mial kwadratowa glowe.... ecgh... jeszcze godzina...

======
14:35 / 07.03.2002
link
komentarz (0)
mam dosyc dnia dzisiejszego... duzo pracy, brak checi do czego kolwiek... dobrze ze wieczorem jest zebranie i bedzie mozna odpoczac w normalym towarzystwie

=====
23:20 / 06.03.2002
link
komentarz (6)
ajc.... emeryci maja chyba lepsza kondycje niz ja.... jest 22:30 a ja jestem juz nieprzytomnie senny.... mam nadzieje ze to zima wylazi ze mnie a nie lata...

=====
15:11 / 06.03.2002
link
komentarz (1)
wymiekam.... dzis jest jeden z tych dni, kiedy mam od wala do zrobienia, a jeszcze wszyscy do okola sie uparli ze cos ode mnie chca....

=====
19:01 / 05.03.2002
link
komentarz (0)
uch... Forecast zrobiony i wyslany! Mozna spadac do domu i na zebranie.

=====
10:43 / 05.03.2002
link
komentarz (0)
znowu mam dzis lenia... musze sie go pozbyc, bo jak pracuje to szybciej czas mi mija...

======
23:17 / 04.03.2002
link
komentarz (1)
Jestem jakis bez zycia. Jak tak durna zima sie nie skonczy to wymiekne. Ale dzis mnie koles ze stanow pocieszyl. W Anderson w MI jest dzis minus 16. Taka ladna pogode przywial im wietrzyk z Texasu i ludziska sa w szoku. Teraz powinni miec 16, ale na plusie. Jak to czlowiekowi pomaga swiadomosc ze inni maja gorzej... :-,0),0),0),0)

=====
11:21 / 04.03.2002
link
komentarz (0)
dorwalo mnie dzis w pracy.... wcale nie chce mi sie tu siedziec. JA CHCE DO MALENSTWA!!!

=====
23:49 / 03.03.2002
link
komentarz (0)
shit. Myslalem, ze 1000 wpis bedzie "troche" weselszy.... ale moja zasada jest to ze nie poprawie tego co napisalem i nie kasuje wpisow pod wplywem jakis przemyslen lub chwili. stalo sie.

=====
23:46 / 03.03.2002
link
komentarz (0)
ech... sam nie wiem co mam myslec o dzisiejszym dniu.... po poludniu mielismy wizyte zeby ustalic menu i liste zakupow na wesele. Teoretycznie cos bardzo przyjemnego i milego. Jednak to cos okazalo sie trzygodzinnym koszmarem.... takie chwile sprawiaja, ze trace cala radosc z wesela i slubu.... a jesli do tego dodac moja "wymiane mysli" z Justyna na koniec dnia.... coz, dobrze ze jutro ide do pracy....

=====
23:16 / 02.03.2002
link
komentarz (0)
dzis znowu bylo super! najpierw porzadki w domu w kuchni, a pozniej pojechalem po Malenstwo na uczelnie i do domciu. ech... jak ja mam wytrzymac do 20.04.?

=====
19:50 / 01.03.2002
link
komentarz (0)
jeszcze troche i spadam do domciu. Dokoncze tylko nowa kalkulacje cen transferowych, zgram sobie soft w pracy na cd i robie wypad z biura.

szkoda tylko ze dzis nie porozmawiam z Malenstwem :-(((
ale za to wpada do mnie trojka znajomych na male co nieco i karty :-,0),0),0)

=====
23:29 / 28.02.2002
link
komentarz (0)
Super bylo na zebraniu. Zaliczylem punkt, po ustawialem troche mikrofony, a pozniej pogadalem z chlopakimi, z Basia w samochodzie i pojechalem do rodzicow. Tam przez prawie godzine rozmawialismy o obrusie, weselu i tanciu. Ogolem bylo bombowo. A jesli jeszcze dodac moj zwyczajowy telefonik do Malenstwa to bylo super :,0),0),0),0),0)

=====
18:02 / 28.02.2002
link
komentarz (0)
Juz dziala. Wiec powoli szykuje sie do wyjscia na zebranie.


=====
13:37 / 28.02.2002
link
komentarz (0)
Ha! Przyjechal nowy laptop Della dla kolezanki. Trza teraz go zainstalowac i skonfigurowac :-,0),0),0)

=====
12:03 / 28.02.2002
link
komentarz (0)
robie strasznie durny raport. Analiza ilosciowa i wartosciowa sprzedazy w stosunko do dwoch poprzednich prognoz i budzetu.... kurcze. Nadmiernie kombinuja....

=====
23:31 / 27.02.2002
link
komentarz (0)
juz w domciu. Sala na wesele obejrzana, tylko dlaczego tak krotko? Coz.... to chyba cena za zalatwianie tego z rodzicami.....

=====
12:01 / 27.02.2002
link
komentarz (0)
ech... znowu dzis mam lenia.... posiagam sobie troche softu na moj "goly" komputer

=====
02:29 / 27.02.2002
link
komentarz (0)
ech.... 50% na 50%.... kompa dziala, ale bydlak ma wyczyszczony dysk. 7 GB MP3 zbieranych na wesele i materialy na wesele podaly.... dobrze, ze juz prawie skonczylem instalke. Ide zaraz spac. Mam dosyc komputera....

=====
19:11 / 26.02.2002
link
komentarz (0)
spadam z pracy! Pora biegusiem na zebranie a pozniej do domu powalczyc z komputerem. Dzis pokonam gada....

a o 21 kuracja rekreacyjna. Telefon do Malenstwa :-,0),0),0)

=====
13:33 / 26.02.2002
link
komentarz (0)
nie chce mi sie dzis pracowac..... chce dwa warianty:
1,0) do malenstwa
2,0) do domu powojowac z komputerem

musze poczekac i na jedno i na drugie...... na pierwsze dluzej.... :-((

======
10:11 / 26.02.2002
link
komentarz (1)
walka z komputerem trwa.... albo ja albo wymiana jeszcze czegos.... nie poddam sie :-,0),0),0)

=====
10:13 / 25.02.2002
link
komentarz (1)
weekend byl cudowny. Tak bardzo mnie zblizyl do Malenstwa. Super. Tylko pozniej w domu..... padl mi twardy dysk....

=====
00:17 / 23.02.2002
link
komentarz (0)
juz przyszykowany na jutro i pora spac. Jutro caly dzien spedze z Malenstwem i zostaje w W-wie. W domu bede dopiero w niedziele :-,0),0),0)

=====
15:18 / 22.02.2002
link
komentarz (0)
poczatek dnia byl znowu szybki. teraz jakos zwolnil i czekam na 17... :-,0),0),0),0)

=====
23:07 / 21.02.2002
link
komentarz (1)
Aj... dzis bylem tak zaganiany w pracy, ze pomimo tego ze udalem sie do niej poltora godziny wczesniej to prawie zapomnialbym z niej wyjsc.... przegapilem zebranie i wyszedlem dopiero o 18:30...

Na pocieszenie kilka "zlotych mysli"


"Miłość nie potępia - miłość oczyszcza i dźwiga."
Henryk Ibsen


"Miej oczy szeroko otwarte przed ślubem i przymykaj je później."
Benjamin Franklin


"W małżeństwie powinno się walczyć bezustannie przeciw potworowi, który pożera
wszystko: przyzwyczajeniu."
Honore de Balzac

=====
08:21 / 21.02.2002
link
komentarz (0)
Pora pobiec do pracy powojowac z komputerami.... ech. Mam je dosyc...

=====
00:29 / 21.02.2002
link
komentarz (0)
Dzis miedzy mna a Justyna po rozmowie telefonicznej nastapola sucha i nieprzyjemna wymiana smsow.... ale teraz po godzinnej rozmowie udalo sie to wyjasnic i jest juz ok. Kurcze, jak jej mozna nie kochac? To je ni nemozliwe... :-,0),0),0) I dla mojego Malenstwa dedykuje pozniszy wierszyk znaleziony na grupie.


Newsgroups: pl.hum.poezja
Subject: Ślub


Ślub

Wezmę z Tobą ślub pod niebem
Pośród łąki pełnej kwiatów
Dłonie zwiąże trawy węzeł
Księdzem będzie powiew wiatru

Świadkiem będzie dla nas słońce
Drzewa złożą się w katedrę
Tańcom wciąż nie będzie końca
Na dwa głosy i orkiestrę

A gdy noc zapadnie ciemna
Kwiaty skromnie zamkną oczy
Drzewa bedą cicho drzemać
Nie zaplotę już warkoczy...

Umknę nocy spod pierzyny
Zrzucę z głowy biały wianek
Zmyję z czoła znamię winy -
Już mój mąż a nie kochanek...

=====
18:46 / 20.02.2002
link
komentarz (1)
ech.... znowu warcze na wszystkich w pracy... moze powinienem skorzystac z oferty headhuntera? Nie. Musze skonczyc studia i posiedziec tu jeszcze z rok....

=====
11:18 / 20.02.2002
link
komentarz (0)
Ech.... dzis kolejny dzien bez Malenstwa... buuu.... chlip chlip...

=====
00:49 / 20.02.2002
link
komentarz (3)
jest fajnie. Sacze rum z cola, slucham maidenow i nie mysle o snie.... :-,0),0),0)

=====
20:33 / 19.02.2002
link
komentarz (0)
Zabek juz zalatany. Co prawda musialem czekac pol godziny, zmarzlem jak pies i wydalem 150 zlotych, ale szostka dolna prawa jest zalatwiona na jakis czas :-,0),0),0)

=====
18:28 / 19.02.2002
link
komentarz (0)
Zjezdzam de zebiarza... brr.....

=====
17:04 / 19.02.2002
link
komentarz (0)
ale ten dzien dzis szybko leci.... za szybko....

=====
23:56 / 18.02.2002
link
komentarz (0)
pora spac. Tylko ze ciezko jest odejsc od rumu z cola....

=====
23:28 / 18.02.2002
link
komentarz (0)
Glupio jest zrobic cos o czym sie wie ze nie powinienem i pozniej tego zalowac.... ale mam obiecane wsparcie, wiec bedzie dobrze. I jak jej nie kochac? Nie da sie. Nawet nie mam zamiaru probowac :-,0),0),0)

Dzis w pracy zainstalowalem sie na nowym kompie i dziala jak burza! Compaq P4 1,7 Ghz. Jest super. Tylko, ze ..... mam do skonfigurowania jeszcze piec takich dla sepow w biurze.....

=====
17:56 / 18.02.2002
link
komentarz (0)
rozwiniecie nazw samochodow:

FIAT - Failure in Italian Automotive Technology
Ford - Fix Or Repair Daily
Hyundai - Hope You Understand Nothing`s Driveable And Inexpensive
Pontiac - Poor Old Nigger Things It`s Cadillac
SAAB - Sad Attempt At Beauty
KIA - Killed In Assembly
Volvo - Very Odd Looking Vehicular Object
Buick - Big Ugly Indestuctible Car Killer
Dodge - Dead Old Dog Going East/Dead On Delivery, Go Easy
GM - Great Mistake
BMW - Big Money Works

=====
17:11 / 18.02.2002
link
komentarz (0)
yeah! Niedlugo bedzie mozna wyjsc.... mam nadzieje ze nie z siebie.....

=====
15:09 / 18.02.2002
link
komentarz (0)
ha! juz tylko 60,97 :-,0),0)

=====
23:09 / 17.02.2002
link
komentarz (0)
ajajaj.... dzis bylo pieknie.... i jeszcze tak koncowka dnia, gdy Malenstwo przytulone do mnie opowiadalo mi o swoim dziecinstwie, o swoich uczuciach..... nic dodac nic ujac....

Rowniez dzis skompletowalem nasza przyszla domowa bibioteczke. Od introligatora odebralem 13 tomow i sa super!

=====
23:11 / 16.02.2002
link
komentarz (0)
dzis bylismy na targach "Mloda Para" w hotelu Marriot. Bylo ok, ale.... Justyna zabrala jeszcze ze soba mame i trzy siostry. HORROR..... Jak mozna po tak malej powierchni chodzic i ogladac przez dwie i pol godziny?!! uch. Mam to juz za soba... ale Justynie zapowiedzialem, ze jesli dowiem sie, ze kiedys taki sklad zostanie powtorzony, to ja zostaje domu :-,0),0)

=====
22:12 / 15.02.2002
link
komentarz (0)
ech... dzisiejszy dzien jest do d***..... wczoraj sie zaziebilem i meczylem prawie do 24 na wspolnej kolacji firmowej. Dzis "ciekawy" meeting i powrot z Ostowa do domu... przez caly dzien zuzylem trzy opakowania chusteczek, a moja wieczorna rozmowa z Justyna zakonczyla sie suchym "no to czesc".... w takie dni jak ten chcialbym zniknac..... znalezc sie gdzies na innym kontynencie z wymazana pamiecia, czystym kontem. Rozpoczac absolutnie wszystko od nowa....

====
11:42 / 14.02.2002
link
komentarz (0)
cos mnie drapie w nosie i jest mi tam goraco

=====
08:56 / 14.02.2002
link
komentarz (0)
kurcze... czuje sie dzis jakis wypluty.... boli mnie gardlo i glowa...

=====
00:02 / 14.02.2002
link
komentarz (0)
wow. Jestem pod wrazeniem...

Polska - Irlandia Płn. 4:1 (2:1,0)

Bramki: dla Polski - Paweł Kryszałowicz - dwie (6,66,0), Radosław Kałużny (11,0), Marcin Żewłakow (69,0); dla Irlandii Północnej - Steve Lomas (18,0).

************************

to mnie natimast troche powala....

Ranking FIFA: Francuzi na czele - Polska 36.
13.02.2002 14:22

Zinedine Zidane i jego koledzy prowadzą w rankingu FIFA / EPA
Polska zajmuje 36. miejsce w najnowszym rankingu Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA,0). W porównaniu ze styczniowym notowaniem zespół prowadzony przez trenera Jerzego Engela spadł o pięć pozycji (z 31.,0).

Na pierwszym miejscu - podobnie jak przed miesiącem - są mistrzowie Europy i świata Francuzi. Druga jest Argentyna - zwycięzca eliminacji MŚ w Ameryce Płd., a na trzecim miejscu plasuje się Brazylia.

Czwarte miejsce zajmuje Portugalia, jeden z rywali Polski w grupie D mistrzostw świata w Korei Płd. i Japonii.

Natomiast duży awans - z 24. na 13. pozycję - odnotował inny rywal Polaków z MŚ 2002, zespół USA.

Trzeci rywal reprezentacji Engela w finałowym turnieju - Korea Południowa zajmuje 41. miejsce (awansował o jedną pozycję,0).

Na odległej 96. pozycji sklasyfikowany jest zespół Irlandii Północnej, z którym w środę Polacy rozegrają towarzyski mecz podczas zgrupowania na Cyprze.

=====
23:53 / 13.02.2002
link
komentarz (2)
yeah. Basen to jest to. Dzis mam nowy rekord. 28 dugosci basenu, czyli 700 m. Moze jednak sie naucze porzadnie plywac...

=====
20:30 / 13.02.2002
link
komentarz (1)
Ha! Bardzo dobrze. Zarozumialy Sven nie wygral!!! :-,0),0),0) A Adaj ma srebro :-,0),0)

=====
19:34 / 13.02.2002
link
komentarz (0)
Adas jest na drugim. Na pierwszym sa Sven i Simon..... ale Adasiowi i tak sie uda :-,0),0),0)

=====
17:30 / 13.02.2002
link
komentarz (0)
a wiec postanowione... nie jade dzis do Justyny :-((( ale jade za to na basen :-,0),0). A jutro wieczorkiem wyjazd do Ostrowa....

=====
15:07 / 13.02.2002
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, April 05, 2001 9:18 AM
Subject: bez tytułu

Dobranoc, najedzeni,
dobranoc - czyści i świeży;
moralni, nieskalani,
do końca jak należy.

Czas dla wariatów
krótki, bo tylko do rana
czas wygiąć rzeczywistość,
więc biegną w swych kaftanach
na dworce i lotniska
manowce, marginesy.
Łopoczą białe troki
i mylą się adresy.

Czas miłe chwile
przelać, do jednej butelki.
Czas z nich skorzystać - do dna.
Wysączyć do kropelki,
aż serce z głową się spotka
gdzieś, na końcu języka
i zabrzmi oda, rapsodia,
albo kocia muzyka.

Na wszystkich strunach
rozpięte - zadźwięczą głosy
pod niebo, by nad ranem
w niepokój i niedosyt
spłynąć - powrócić - zamknąć
usta i wszystkie bramy.

Dobranoc obłąkani,
dobranoc brudni i mali;
wymięci, skacowani
niedoskonali.


Akmari

=====
14:01 / 13.02.2002
link
komentarz (0)
smutno mi.... nie jade do Swidnicy, ale wyglada na to ze nie pojade tez do Malenstwa..... Justyna ma dzis wyzyte u dermatologa.... chlip chlip chlip....

=====
00:10 / 13.02.2002
link
komentarz (3)
Jest cien szansy:


Wiadomości dnia
TVP złoży w środę ofertę Polsatowi w sprawie MŚ 2002!
12.02.2002 20:52
W środę Telewizja Polska złoży Polsatowi ofertę odkupienia praw do transmisji części meczów z tegorocznych mistrzostw świata - powiedział przewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu Jerzy Wenderlich.

=====
22:14 / 12.02.2002
link
komentarz (0)
Wyjazd do Swidnicy odwlekl sie o tydzien... Kolega jest chory z ktorym mam zalatwic kilka spraw i piw :-,0),0),0)

=====
23:41 / 11.02.2002
link
komentarz (1)
Bylo super! Basen to jest to :-,0),0),0)

=====
14:35 / 11.02.2002
link
komentarz (0)
buu... w srode jade do Swidnicy i w drodze powrotnej zachaczam o Ostrow Wlkp..... trzy dni poza domem...

=====
11:13 / 11.02.2002
link
komentarz (0)
Ten weekend byl wspanialy. W sobote zgromadzenie, pozniej odebralismy obraczki i przygotowalismy zaproszenia, i na nocke do Grzesia na Bemowo. Wczoraj oczywiscie rowniez tez bylo zgromadzenie, pozniej obiadek i buziaczek od Malenstwa a wieczoerk pojechalismy na kregle gdzie bylo wspaniale... Do domu wrocilem dopiero dzis o 8:15 :-,0),0),0) Acha... i znowu sie zakochalem:-,0),0) Oszalalem po raz kolejny na punkcie Justyny :-,0),0),0)

=====
00:56 / 09.02.2002
link
komentarz (1)
kurcze... przetrwalem 22 i jak ziewalem i teraz juz mi sie nie chce.... ech, trzeba sie zmusic do snu

=====
22:58 / 08.02.2002
link
komentarz (2)
Teraz pora na wyszykowanie sie na zgromadzenie, bo jutro pobudka o 6 rano i napewno nie bede nadawac sie do uzytku przez dwie pierwsze godziny... :-,0),0),0)

a na nlogusia zajrze dopiero w niedziele wieczorem. Jutro zostaje w W-wie u Malenstwa :-,0),0),0) lub szwagra Malenstwa na male co nieco.... :-,0),0),0),0),0)

=====
19:37 / 08.02.2002
link
komentarz (1)
dziwnie sie czuje siedzac w domu u siebie zamiast u Justyny... coz.... kobieta mosi czasami pojsc do fryzjera.... :-,0),0),0)

=====
18:24 / 08.02.2002
link
komentarz (1)
ufff. Ide z pracy. Dzis jeszcze trzeba wpasc na poczte i przygotowac sie do zgromadzenia.

=====
16:51 / 08.02.2002
link
komentarz (1)
wygralem!!!! Humor jest utrzymany na wysokim poziomie :-,0),0)

=====
14:14 / 08.02.2002
link
komentarz (4)
Nie dam sie! Padsa deszcze, boli mnie glowa, w pracy wlasnie skonczyla sie pogadanka i padl kolejny twardy dysk.... ale i tak sie nie dam.....

=====
11:36 / 08.02.2002
link
komentarz (1)
Ale dzis jest beznadziejnie.... pije druga kawe i nic mi nie pomaga.... ale coz tam. Nie dam sie tej beznadziejejn pogodzie i nadal bede sie cieszyl. Jutro zgromadzenie :-,0),0)

=====
23:21 / 07.02.2002
link
komentarz (1)
Nie sztuka jest omijanie problemow, ale sztuka jest rozwiazywanie ich... problemy zawsze beda, dlatego ciesze sie, ze bede mogl je rozwiazywac z Toba, Justynko.

=====
18:37 / 07.02.2002
link
komentarz (1)
ech... jak ja to lubie....
godzina 16:10 - szybko, bo o 17 wychodze...
godzina 17:30 - shit... jeszcze.....
godzina 17:40 - www.pkp.com.pl...

=====
16:44 / 07.02.2002
link
komentarz (1)
Juz lepiej... zjadlem prawie cala pizze i trzy czekoladki.... jeszcze kawalek i pekne...

=====
14:52 / 07.02.2002
link
komentarz (7)
znowu jestem dzis zly i rozdrazniony.... ja tak nie chce....

=====
11:24 / 07.02.2002
link
komentarz (1)
Super sprawa. Cytaty ze Shreka:

Gadam, latam pełny serwis. Latać każdy może trochę lepiej trochę gorzej ale niestety ja mam talent...
***
Wolność rządzi....
***
Ej czekaj mam bomba pomysł pójdę z tobą z moim mózgiem i twoim gabarytem cała droga nasza nikt nam nie podskoczy....No i właśnie o to chodzi daruj że to mówię ale jak to nie wystarczy położysz ich samym oddechem. Naprawdę stary zainwestuj w Tik Taki bo ci jedzie. Stary prawie mi przeżarło nos. No kamikadze boski wiatr i nie ma przebacz.
***
Wiesz za co cię lubię, że masz spoko podejście do życia wiesz...
***
ale najgorzej jak się ktoś przyczepi dajesz do zrozumienia a on nic i zapada taka niezręczna cisza co nie?
***
ja wiem, ja wiem gdzie to jest ....ja ...ja...wybierz mnie....
***
-Słuchaj jeszcze chwila a otworzę fabrykę salami.
-Wyrwało mi się
***
Ej spokojnie...może omówimy to przy bezalkoholowym? Nie? To gramy...
***
Mogę tu zamieszkać proszę proszę ty nie wiesz jak to jest ciągle robić za dziwoląga. A może i wiesz

***
Ustalmy fakty, będziesz się tłukł ze smokiem i uganiał za jakąś lalą żeby Farquaad oddał ci ziemię, którą straciłeś bo on zesłał tam zgraję ludzi przeciętnych inaczej. Mam rację...No nie wiem Shrek dlaczego nie załatwisz tego jak ogr.
***
-Ogry są jak cebula
-Śmierdzą?
-Nie
-Bo się od nich płacze?
-Nie. Cebula ma warstwy i ogry mają warstwy dociera?
-Ogry mają warstwy wiesz nie każdy lubi cebulę. TORT! Wszyscy lubią tort. Tort ma warstwy.
***
Wiesz co w sumie to wolę jak nucisz
***
-Uuuu Shrek wymskło ci się. Stary ty uprzedzaj zanim popuścisz,
ja tu się cieszę górskim powietrzem.
-Wierz mi Ośle gdybym to był ja to byś już nie żył. To zapach siarki chyba zbliżamy się do celu.
-Ta siarka nie wiesz z czasem. Siarką mi oczu nie mydl. Wiem co
poczułem. Siarka przy tym to perfuma.
***
Trochę to zaniedbane ale za to jaka dzielnica.
***
Osły warstw nie mają my nasze lęki nosimy na wierzchu...odczuwam pewien dyskomfort na myśl o starym moście i fosą pełną lawy.
***
Shrek ja w dół patrzę aaaaaaa........Shrek nie rób mi tak.......
***
-Super. No to gdzie jest ta ognista potwora.
-W zamku czeka na swojego rycerza.
-Ja smoka miałem na myśli Shrek.
***
-Cykasz się?
-Nie.
-Ja też nie.
-Ale wiesz strach to taka normalna sytuacja...
***
-Schody? Myślałem że szukamy królewny. Znajdę je skubane i
skopie im poręcz tak że nie będą wiedziały którędy na górę a co. Bezwzględny będę a co ale będzie jatka normalnie rzeźnia Aaaaaaaaaaa SMOK!
***
-O rany ale ty masz żuchwę......czyżbym wyczuwał subtelna
nutkę mięty.... Acha! Co tak mrugasz wpadło ci coś?
***
Wybacz słonko spieszy mi się
***
-Jestem trochę staroświecki, nie znaczy że nie mam fantazji tylko
zasady, rozumiesz ale nie można tak od razu tak do intymnego pożycia. Wiesz nie jestem jeszcze emocjonalnie gotowy do podjęcia tak wielkiego tak to dobre słowo wielkiego zobowiązania. Hej ale ty mnie nie naciskaj bo się w sobie zamknę.
***
-Cześć mała
-On gada
-No ale to tylko jedna z jego wad
***
Nie wiem czy załapałeś ale zostałem nazwany rumakiem czemu nie ogierem?
***
Słuchaj to może inaczej. Powiedzmy że jakaś na ciebie leci ale ty nie bardzo, chemia nie teges jak jej to dać odczuć ale tak żeby nie zranić bo cię przysmaży i zje.
***
-Ja myślę że to z tym ostrokołem to żeby się od kogoś odgrodzić
-Nie no coś ty
***
Ale o co ci chodzi i co ty się tak wszystkich czepiasz co?
***
-Beee
-Shrek
-No co to komplement z dwojga złego lepiej to tą stroną
***
-Rany ale palant! To co idziemy? Reszty nie trzeba.
-Co to właściwie było gdzieś się tego nauczyła?
-No wiesz samotna kobieta powinna znać takie sztuczki.
***
-Shrek ty jesteś ranny
-No cos takiego.
-Shrek ty umrzesz! Nie rób mi tego. Jestem na to za młody żebyś
ty umarł. Nie umieraj Shrek, weź głęboki oddech, trzymaj nogi nad głową a jak zobaczysz długi tunel to nie idź w stronę światła.
***
-Niebieski kwiat i kolce, niebieski kwiat i kolce, niebieski kwiat i
kolce byłoby prościej gdybym nie był daltonistą.
***
-Nic nie zaszło
-My tu właśnie
-Wiecie jak chcecie trochę pobyć sami wystarczy tylko powiedzieć dobra?
-Daj spokój to jest ostatnia rzecz na którą mam ochotę.
***
-Wiesz że dobre. Co to?
-Szczur polny moja specjalność
-Żartujesz palce lizać
***
-Brachu ale nastroje, zachód jak w mordę strzelił.....o to ja
zaczynam rozumieć co tu sie kroi. Eeeee nawet sie nie wykręcaj. Zwierzęta mają instynkt wiem że na siebie lecicie to sie czuje.
-O daj spokój
-Shrek ocknij się i sztachnij feromona i powiedz jej co do niej czujesz.
***
-Królewno Fiono? Królewno gdzie jesteś??? Bardzo tu ponuro chcesz mnie nastraszyć. Aaaaa!!! O! Nie co ty zrobiłaś z królewną , o mój boże zeżarłaś królewnę (...,0)
***
No dobra nie łam się. Nie jesteś taka wstrętna. To znaczy jesteś wstrętna ale tylko w nocy. Shrek ma obciach w pełnym zakresie.
***
Nie po to umiem mówić żeby siedzieć cicho. Nie no bomba po tym wszystkim to ja sie będę musiał poddać jakiejś terapii. O już mi oko lata.
***
Ma sie ten zwierzęcy magnetyzm.
***
Dobra ręce do góry mam smoka i nie zawaham się go użyć.

=====
23:53 / 06.02.2002
link
komentarz (1)
Be Quick Or Be Dead, From Here To Eternity, Afraid To Shoot Strangers, Fear Is The Key, Childhood's End, Wasting Love, The Fugitive, Chains of Misery, The Apparition, Judas Be My Guide, Weekend Warrior, Fear Of The Dark z plyty
.... to byl rok 1992. Konczylem wtedy pierwsza klase liceum... i to byl ostatni album studyjny z Brucem przed rozstaniem.... niesamowita plyta. A jesli dodac wykonanie koncertowe to.... odplywam.

=====
23:42 / 06.02.2002
link
komentarz (1)
znalazlem fajna strone z plakatami Ironow do kupienia :-,0),0)

szkoda tylko ze na oficjalnej stronie nie ma zadnego info o trasie koncertowej ani wzmianki o jakims nowym albumie, procz ostatniego "Iron Maiden - Live In Rio Album".... szkoda, poszedlbym znowu na koncert taki jak w czerwcu na Torwarze> Tam bylo fantastycznie. Jednak Bruce Dickinson to niesamowity i wesoly czlek :-,0),0),0),0),0)

=====
23:24 / 06.02.2002
link
komentarz (0)
ech.... dzis znowu delikatnie posprzeczalem sie z Justyna... nie lubie tego...

a teraz siedze w domu i zastanawiam sie, co by wykombinowac, zeby sie rozruszac wiosennie. Jedyne co mi szweda sie po glowie, to jest rower, basen lub jakas imprezka.... pierwsze odpada bo mi sie samemu nie chce jezdzic, a Kamil nie ma aktualnie sprzetu, na basen trzeba poczekac do poniedzialku, a imprezka... dzis zapuscilem wici... zobaczymy co z tego wyjdzie.... ale trzeba poczekac.... wiec chyba najlepiej zrobie jak teraz wlacze sobie Iron Maiden - Fear of the Dark i zrobie drinka :-,0),0),0),0)

=====
13:37 / 06.02.2002
link
komentarz (7)
szybko mi dzis ten dzien leci, ale mimo to za wolno....

=====
22:32 / 05.02.2002
link
komentarz (1)
dzis mi nawet moja wieczorna rozmowa - na ktora czekalem tyle godzin - z Malenstwem nie poszla....

=====
19:53 / 05.02.2002
link
komentarz (1)
Wrocilem od zebiarza.... okazalo sie ze to jest sympatyczna pani ok. 50 z sympatyczna asystetka ok 40. W zabek wlozyla mi tone trucizny i bede go miec latanego za dwa tygodnie. Doszlismy rowniez do porozumienia ze reszcie zabkow tez nadaje sie przeglad techniczny i ide do niej za tydzien w piatek.


A teraz dla potomnych przywracam moj wpis, skasowany przez "kogos".... to byl fragment rozmowy...

Tysia: (1-02-2002 23:08,0)
milion lat juz nie gadalismy
Masklin: (1-02-2002 23:08,0)
mamy juz zaproszenia na slub :-,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
Tysia: (1-02-2002 23:08,0)
straciles kilka moich suuuper gleboich dolow marianskich...
Masklin: (1-02-2002 23:08,0)
wiec poprosze ponownie Cie o adres gdzie wyslac :-,0),0),0),0)
Tysia: (1-02-2002 23:08,0)
oo super
Tysia: (1-02-2002 23:08,0)
yyy...?
Masklin: (1-02-2002 23:09,0)
dolki>? coz.... to moja specjalizacja z tego tygodnia... az Justyna myslala ze cos jest nie tak :-,0),0),0)
Masklin: (1-02-2002 23:09,0)
co to ma znaczyc "yyyy" ???????
Masklin: (1-02-2002 23:09,0)
nie przyjedzisz paskudo?
Masklin: (1-02-2002 23:09,0)
buuuuuu
Masklin: (1-02-2002 23:09,0)
chlip
Masklin: (1-02-2002 23:09,0)
chlip
Tysia: (1-02-2002 23:09,0)
nio...
Tysia: (1-02-2002 23:10,0)
ejjjjj
Tysia: (1-02-2002 23:10,0)
jakos to chyba przezyjesz?
Masklin: (1-02-2002 23:10,0)
psik, siersciuchu paskudny!
Tysia: (1-02-2002 23:10,0)
:/
Masklin: (1-02-2002 23:11,0)
20.04.2002. w-wa wita. Kurs na Starowke o godzinie 13.30 i bez dyskusji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Tysia: (1-02-2002 23:11,0)
ja ne znam wawy sie tam pogubie nie trafie i w ogole
Masklin: (1-02-2002 23:11,0)
buuuuuuuuu
Masklin: (1-02-2002 23:11,0)
buuuuuuuu
Masklin: (1-02-2002 23:11,0)
buuuuuuu
Masklin: (1-02-2002 23:11,0)
buuuuu
Tysia: (1-02-2002 23:12,0)
ejjj nie przesadzaj
Masklin: (1-02-2002 23:12,0)
ja wysiadziesz na centralnym to autobus 160
Masklin: (1-02-2002 23:12,0)
narysuje mapke
Tysia: (1-02-2002 23:12,0)
bedziesz tam mial tylu gosci ze nawet nie zauwazysz mojej nieobecnosci
Masklin: (1-02-2002 23:12,0)
chlip, chlip, chlip... tysia sie miga........
Masklin: (1-02-2002 23:12,0)
bu
Masklin: (1-02-2002 23:12,0)
szkoda
Tysia: (1-02-2002 23:13,0)
ne oblaz siem
Masklin: (1-02-2002 23:13,0)
rozumiem. ok.
Tysia: (1-02-2002 23:14,0)
nio to ja juz lepiej pojde, mniej mnie bedziesz widzial, tym lepiej, dobranoc
Masklin: (1-02-2002 23:15,0)
zegnaj


i pozniejsza wiadomosc.

Tysia: (1-02-2002 23:29,0)
wiesz chcialam tu napisac cos madrego, ale zrezygnuje, sam wiesz ze ta nasza przyjazn sie rozleciala juz dawno i raczej nie udalo nam sie tego naprawic,wiec nie wiem czemu jest mi teraz tak przykro ale widocznie juz tak jakos musi byc, w kazdym razie zycze najlepszego w nowym zyciu, pa



Dzieki za zyczenia i tez najlepszego. To byla piekna znajomosc :-,0),0),0)

=====
17:55 / 05.02.2002
link
komentarz (1)
Za 30 minut moj zabek bedzie juz latany. Zebolog czeka.... :-,0),0),0),0)

=====
13:17 / 05.02.2002
link
komentarz (0)
dzisiejszy dzien mi sie slimaczy.... poza tym musze znalezc dentyste, zeby pojsc do niego z zabkiem....

=====
11:38 / 05.02.2002
link
komentarz (1)
Zmiana hasła

Hasło zostało zmienione.


Ktos o kims napisalem prawde i zacytowalem rozmowe, wszedl na mojego nloga i skasowal wpis... teraz to jest juz nie mozliwe...

====
23:49 / 04.02.2002
link
komentarz (0)
Na basenie bylo super. Jeszcze kilka mieisiecy i bede smigal po basenie jak dzik :-,0),0),0),0) A poza tym znowu spotkalismy troche znajomych betelczykow.

=====
16:37 / 04.02.2002
link
komentarz (1)
a oto odpowiedz na moj poprzedni wpis:

"mówisz: "pechowy jestem"

hmmmmmmmm....biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności to :,0),0),0)
Twoja młodość i szalone pomysły, które na trwałe nie dadzą o sobie zapomnieć no i....ja, do tego Twój ząbek na swieżutkiej bułeczce.....ale nie martw sie za bardzo przed Tobą największy pech.......i to ciągnący się przez caaaaaaaaaaałe życie :,0),0),0),0),0) podsumowanie: JESTEŚ pechowy !!!!!!!!:,0)
kocham Cię!:,0)***********"

=====
14:17 / 04.02.2002
link
komentarz (1)
Pytanie:
"przepraszam Misiu, że o to pytam, ale........co Ty Skarbie jesz???????????:,0),0):

Odpowiedz:
"co ja jem? buuu.... to bylo nie mozliwe zebym na czym takim zlamal zeba..... a jednak... to byla... swizutka bulka kajzerka z topionym serkiem..."


chlip, chlip..... jakis pechowy jestem... :-,0),0),0)

=====
13:33 / 04.02.2002
link
komentarz (1)
Kurczeeeeeeeee..... chlip. chlip, chlip..... ukruszylem sobie zeba.... dolna prawa szostka.... ech, trzeba bedzie pomyslec o plastikach... :-,0),0),0)

=====
11:50 / 04.02.2002
link
komentarz (1)
Jak piekny dzien... to dflaczego musze siedziec w pracy? Za dni "mlodosci" poszedlbym na wagary... :-,0),0),0)

======
00:05 / 04.02.2002
link
komentarz (0)
Mialem racje. Ten dzien byl wspanialy. A na koniec dnia znalazl sie bilet. Byl wsuniety przy poreczy na lozku u Justyny :-,0),0),0) Co sie przez niego nagadalismy i nawsciekalismy to nasze :-,0),0),0) Ale to bylo bardzo dobre i wiele nas nauczylo. Kocham i szaleje za Malenstwem :-,0),0),0),0)

=====
09:13 / 03.02.2002
link
komentarz (1)
Ciezko mi sie dzis wstawalo. Ale teraz jestem juz po sniadaniu. Musze sie wyszykowac migusiam, bo za 30 minut wychodze na pociag i jade do Malenstwa :-,0),0),0) Idziemy do sluzby, pozniej na zebranko, a pozniej... sami nie wiemy :-,0),0),0) zobaczymy :-,0),0)

=====
01:03 / 03.02.2002
link
komentarz (1)
tak. Dzisiejszy dzien byl jednak wyjatkowy.... po poludniu byly "pewne" nie przyjemne aspekty, jak powazna rozpowa z Malenstwem i eksplozja placzu, ale... pozniej juz bylo ok. Justyna jest naprawde wspaniala i strasznie sie ciesze, ze to Ona jest wlascicielka mojego serca :-,0),0)

=====
13:33 / 02.02.2002
link
komentarz (1)
Shit! Nie sie dzis nie uklada.... Biletu nie ma. Nawet zdazylem sie juz poklocic z Justyna (juz sie pogodzilismy,0).... ten dzien bedzie chyba do bani.

=====
11:24 / 02.02.2002
link
komentarz (1)
Ppra na rozruszanie sie. Prysznic, sniadanie i biegusiemdo pracy. Moze tak jest moj bilet. W miedzy czasie zadzwonie do Malenstwa. Za 3 minuty rozpoczyna egzamin....

=====
00:30 / 02.02.2002
link
komentarz (1)
smutno mi.... latwo sie jest poddac i nie walczyc... coz.... moze to i dobrze. net odchodzi z mojego zycia towarzyskiego...

=====
23:44 / 01.02.2002
link
komentarz (1)
Kurcze, jestem glupi jak noga u stolu.... wyglada na to ze zgubilem bilet... nie bylo by to takim problemem, gdyby nie fakt ze to byl bilet kwartalny za 166 zeta...... jestem glupi dekiel. Jutro pojde zajrzec jeszcze do pracy, moze tam go zostawilem.

=====
08:33 / 01.02.2002
link
komentarz (1)
Juz pora wstac
i do pracy dmuchac
bo jest koniec miesiaca
i trzeba siedziec do zachodu slonca....

=====
23:41 / 31.01.2002
link
komentarz (1)
Kurcze. ostatni wirus "my photos fom party" zrobil troche zamieszania i dostaje maile z niemalym opoznieniem. Ale i tak liczy sie to ze powrocil dobry humow :-,0),0),0)

=====
21:30 / 31.01.2002
link
komentarz (1)
ajc, nie chce mi sie nic robic w domu. Chyba sie wezme za porzadki w plytkach CD....

=====
19:59 / 31.01.2002
link
komentarz (1)
Robie spadowke do domu. Precz pracy!

=====
13:22 / 31.01.2002
link
komentarz (1)
ha! Dzis juz smialo moge napisac " :-,0),0),0)" Zgadnijcie kto mnie wyleczyl? :-,0),0),0)

=====
23:39 / 29.01.2002
link
komentarz (1)
Aha, dziekuje Ci Justynko z wyrozumialosc

=====
23:38 / 29.01.2002
link
komentarz (1)
Ha! Mam program pasujacy do mojego humoru. Oblezenie Leningradu przez Wermaht.... e tam, szukam dalej... Stalin przegrupowuje wojska i marszalek Koniev rozpoczyna kontrofensywe. Agoj...

====
23:27 / 29.01.2002
link
komentarz (1)

;-(



=====
15:32 / 29.01.2002
link
komentarz (1)
dluzy mi sie ten dzien. Wzialem sie za strasznie nudna i beznadziejna prace. Stworzenie pliku do rozliczenia produkcji w tym roku.... juz mi sie nie chce....

=====
00:38 / 29.01.2002
link
komentarz (1)
Acha i jeszcze jedno. Liczydelko pokazuje 81,58 dni :-,0),0),0)

=====
00:30 / 29.01.2002
link
komentarz (1)
Ide spac. Do domu dotarlem 40 minut temu, Jeszcze po smsowalem ze stara znajoma z Bialegostoku, ktora przy okazji dyskretnie wproslila sie na wesele. A dzis na basenie bylo super. Co prawda byla masa ludzi, bo sanych betelczykow bylo okolo 10 osobm ake wyplywalem sie na swoje zdolnosci jak mlody baczek... :-,0),0),0),0) Moge tak czesciej.

=====
15:20 / 28.01.2002
link
komentarz (1)
Nie chce mi sie jechac do banku. Wole do Malenstwa. Zwlaszcza ze ona jest dzis taka smutna. Wpierw marnie przespana noc, a pozniej durna dyrektorka w pracy.... powalona praca... Wiec czuje dzis silne pragnienie pocieszenia i przytulenia sie do Justyny.

=====
15:16 / 28.01.2002
link
komentarz (1)
Ech... dzis przez 5 godzin pracowalem przy komputerze... koledze padl dysk. Coz, zdarza sie. Mamy przeciez trzyletnia gwarancje na sprzet. No problem. Pozornie.... koles nie trzymal danych na sieci i nie mial tez backupu.... wiec sie zaczelo... napierw znalezlismy firme ktora podjala sie zrobienia data recovery z jakiejs trafnej serii dyskow Fujitsu. Jednak zeby to zrobic to trzeba im dostarczyc drugi dysk, bo Fujitsu wycofalo sie juz z ta seria... mamy taki dysk w innym kompie. A wiec migusiem do sklepu po dysk, kopia obrazu dysku Nortonem Ghostem i done.....pol dnia minelo...

=====
23:56 / 27.01.2002
link
komentarz (1)
Dzisiaj odwiedzali: Wczoraj odwiedzali:
1. PPPa44-ResaleNewJerseyNorth1-1R7188.dialinx.net
(...,0)

czyzby ktos tesknil za ojczyzna i czytal co sie dzieje w kraju? :-,0),0),0)

=====
23:10 / 27.01.2002
link
komentarz (1)
I juz w domu. Minal kolejny dzien. Dobrze ze czasomierz wskazuje juz tylko 82,64 dni.... A dzis? Dostalismy pierwszy prezent slubny od moich rodzicow :-,0),0),0) Komplet szkla (3 rodzaje szklanek x 6 sztuk i 3 rodzaje kieliszkow x 6 sztuk,0). Bedzie z czego pic..... :-,0),0),0)

=====
10:25 / 27.01.2002
link
komentarz (1)
Dzis nastapi kontynuacje serii trzech wspanialych dni z Malenstwem. Szkoda tylko ze pogoda na zewnatrz tak nie uwaza i placze.

=====
00:44 / 26.01.2002
link
komentarz (1)
Dzisiejszy dzien byl cudowny. Udalo nam sie zalatwic zaproszenia, obraczki i kamerzyste :-,0),0),0) A wiec glowne szalenstwo jest juz za nami, Teraz juz tylko szalenstwo weselne i zycie.... :-,0),0),0),0),0),0),0),0)

=====
23:32 / 24.01.2002
link
komentarz (1)
Pora isc spac, zeby jutro nie zaspac.... a to moze byc ciezkie...

=====
22:54 / 24.01.2002
link
komentarz (1)
Jutro urlop i caly dzien spedze z Malenstwem na zalatwianiu rzeczy zwiazanych ze slubem, min obraczek... :-,0),0),0) superancko. Mam nadzieje ze to mnie rozkreci, bo od kilku dni jestem flak :-,0),0)

=====
15:49 / 24.01.2002
link
komentarz (1)
dzisiejszy dzien mija wolno... za wolno.... a do Malentwa dopiero jutro....

=====
23:41 / 23.01.2002
link
komentarz (1)
Jest mi smutno u czuje sie samotny... Nie pomoglo nawet wyzycie sie na basenie... a na pocieszenie musze poczekac co najmniej 10 godzin.... co najmniej...

=====
15:18 / 23.01.2002
link
komentarz (1)
Jade do domu po kapielowki bo prosto od mojego Malenstwa wieczorkiem jade na basen :-,0),0)

=====
12:35 / 23.01.2002
link
komentarz (1)
Ja chce sie przytulic...

=====
01:01 / 23.01.2002
link
komentarz (1)
juz w domciu po kreglach. cos mi dzis nie szlo.... to pewnie dlatego ze myslami bylem gdzies indziej...

=====
22:17 / 22.01.2002
link
komentarz (1)
ech. dzisiejszy dzien minal szybko... w pracy wyczyscilem zaleglosci papierkowe, jutro pora na mailowe. Po pracy na zabraniu rozpoczela sie obsluga. A zaraz jade na kregle. Wszystko byloby ok, gdyby nie fakt, ze mama Kamila dzis zemdlala i teraz jest na badaniach w szpitalu. No ale takie jest obecne zycie. Dlatego trzeba uwazac o co sie zabiega...

Szkoda ze dzis tylko bylem bez Malenstwa.... jutro nadrobie. Kocham Ja szalenie.

=====
17:57 / 21.01.2002
link
komentarz (1)
Hura! do domu :-,0),0),0)

=====
17:11 / 21.01.2002
link
komentarz (1)
nie dlugo koniec pracy i do Malenstwa! :-,0),0),0)

=====
13:35 / 21.01.2002
link
komentarz (1)
Kurcze, ale dzis jest powalony dzien.... w nocy nie moglem spac, teraz caly czas boli mnie glowa i nie moge sie skoncentrowac na pracy.... kurcze ja chce juz wiosne! I to taka wiosne za 89 dni...

=====
09:55 / 20.01.2002
link
komentarz (1)
Dzis bedzie wspanialy dzien. Moje Malenstwo przyjezdza. :-,0),0),0)

=====
23:21 / 18.01.2002
link
komentarz (1)
dzis mialem uropl. Urlop na pisanie pracy licencjackiej... a dzis byl dzien tak rozlazly, ze caly dzien przeciekl miedzy palcami. Nie lubie takich dni...

=====
16:33 / 17.01.2002
link
komentarz (1)
Ech... jak ja nie lubie pracy..... wiec jutro wolne. Koncze pisac swojego licencjata.

=====
11:17 / 17.01.2002
link
komentarz (1)
Chce mi sie spac...... aaaa....

=====
13:42 / 16.01.2002
link
komentarz (1)
kilka wypowiedzi swiadczacych o postepie technologicznym :-,0),0)


Wszystko, co było do wynalezienia, zostało już wynalezione."
Charles H. Duell, Biuro Patentów USA, 1899.

"Już wkrótce komputery mogą ważyć nie więcej niż 1,5 tony."
Popular Mechanics, 1949

"Zapotrzebowanie na komputery na świecie szacuje na około pięć sztuk."
Thomas Watson, prezes firmy IBM, 1943

"Nie ma żadnego powodu, aby ktokolwiek chciał mieć komputer w domu."
Ken Olson, prezes i założyciel firmy Digital Equipment Corp., 1977

"640K powinno wystarczyć każdemu."
Bill Gates, prezes firmy Microsoft, 1981

=====
13:24 / 16.01.2002
link
komentarz (1)
No! Samopoczucie poprawione.
Porzadki w biurze zakonczone.

=====
12:02 / 16.01.2002
link
komentarz (0)
Kurcze, musze w koncu pojsc na poczte, bo mnie ludzie z allegro zbluzgaja i zarobie kilka negatywow....

=====
11:11 / 16.01.2002
link
komentarz (0)
tia.... to byla krotka noc.... zaczelo sie od martwego lacza przez TPSA. Wiec sprobowalem polaczyc sie z netem przez Intertele. Tez nic - transfer 0. Zostalo jescze do sprawdzenia callback z Internetii. Tez zero...... Wyrzucilem wiec modem. Restarcik komputera i.... zaczelo sie. Niebieski ekranik z komunikatem informujacym o bledzie polaczenia 028. Dwukrotne podejscie do reinstalacji tez nie pomoglo. Wiec tylko w dosie cd windows; del *.* i zysta instalacja... jak ja to kocham!

=====
16:59 / 14.01.2002
link
komentarz (1)
Ale dzisiejszy dzien sie slimaczy..... chce juz wyjsc z pracy...

=====
00:17 / 14.01.2002
link
komentarz (0)
ogladam wlasnie X final WOSP i stwierdzam ze ten czlowiek jest niesamowity. Zorganizowac cala mase ludzi i uczynic final WOSP akcja ogolnonarodowa....

Dzis po smacznym obiadku zrobionym przez moja kochana narzeczona tez wybralismy sie pod PKIN na final Warszawski. Byla tam masa ludzi, wiec dlugo nie zabawilisny tam. Pozniej udalismy sie do McDonalda na kawusie i ciastko. Bylo super. Dobrze ze to juz mniej niz 97 dni... :-,0),0),0)

=====
00:28 / 13.01.2002
link
komentarz (0)
Pora na podsumowanie dnia. Rozpoczal sie ok. Przespalem sie cztery godzinki, pozniej pojechalem do W-wy i w pociagu spetkalem sie z Grzesiem. Sprawnie odwiedzilem bank i sklep. Po zapoatrzeniu sie w pifko udalem sie w odwiedziny do Sylwi. Troche pogadalismy, obejrzelismy wspolnie pierwsza czesc skokow narciarskich. Zaraz po tym pobieglem po moje Malenstwo wracajace z uczelni i na zakupy.... po 2,5 godzine dotarlismy do domciu i tam mi humorek klapl... moze zmeczenie, moze miejsce? Nie wazne. Oczywiscie najlepszym i wspanialym lekarstwem byla rozmowa z Justyna. Kurcze takie sytuacje jak ta dzisiejsza utwierdzaja mnie w przekonaniu ze za niecale 98 dni podejme najmadrzejsza decyzje w zyciu i poslubie Justyne. Ona jest wspaniala!

=====
12:11 / 12.01.2002
link
komentarz (0)
Pobudka nastapila; ba, jestem juz nawet po kapieli... ciekawe jak bede dzis funkcjonowac po niecalych czterech godzinach snu.... dziwne jest to, ze obudzilem sie sam po 10 i troche sie powiercilem w lozkum ale nie moglem juz zasnac.

=====
06:58 / 12.01.2002
link
komentarz (0)
2lazy2die // odwiedzony 16161 razy //
fajnie to wyglada, warto czasami jeszcze nie spac o 5:58 :-,0)

=====
06:39 / 12.01.2002
link
komentarz (0)
Wygralem z soba i z pustka w czaszce! Praca jest totalnie zmieniona, tak jak chcialem i teraz jestem juz w trakcie trzeciego rozdzialu. Ten rozdział to bardziej zabawa niz praca. Gorzej bedzie z czwartym... omowienie zastosowania na praktycznym przykladzie.... bede musial troche pokombinowac, bo z firmy udalo mi sie tylko wydebic memorandum napisane na emisje CPs we Francji. A nie mam prawie zadnych informacji i kosztach programu i procedurze transferu kasy do Polski....

=====
03:41 / 12.01.2002
link
komentarz (0)
Ech... utknalem na drugim rozdziale... trzeci prawie mam, tylko male przeredagowanie tekstu. Ale co z tym drugim? Hmm...

Przed chwilka zrobilem sobie mala przerwe i zabralem sie za.... porzadki... wiem, ze mam chyba nakopane pod sufitem, zeby sprzatac w sobote o 2 w nocy, ale odpreza :-,0),0),0) Justyna, tylko nie bierz sobie tego zbyt do serca. Az taki wyrywny do sprzatania to ja nie jestem..... a swoja drogo dzis na liczniku juz tylko 98...

=====
23:26 / 11.01.2002
link
komentarz (0)
No! Ustawa jest juz sciagnieta na dysk. Ale teraz na TVP2 jest Wideoteka! :-,0),0),0)

=====
23:08 / 11.01.2002
link
komentarz (0)
kurcze... dlaczego wynioslem ustawe o rachunkowosci do pracy... na szczescie jest jeszcze www.sejm.gov.pl...

=====
21:45 / 11.01.2002
link
komentarz (0)
W radiowej Trojce lista, na TVP2 Jacek Wojcicki, a w komputerze czekajaca na dokonczenie praca licencjacka.... Trzeba umiec isc na kompromis. Wybralem.... net! :-,0),0) Gdybym mogl byc teraz na Niedzwiadku.....

=====
19:30 / 11.01.2002
link
komentarz (0)
tia.... to lubie. Wlasnie zmieniam koncepcje mojej pracy... nie chce sie koncentowac na commercial papers jako produkcie, ale jak na intrumencie umozliwajacym firmie uzyskanie zrodla finansowania w dluzszym okresie czasowym.

=====
16:18 / 11.01.2002
link
komentarz (0)
Totalna niechec do pisania pracy.... brrr..... ale tlumacze sobie, ze nie robie tego tylko dla siebie. Poza tym im szybciej to skoncze, tym szybciej bede u mojego Malenstwa. A co jesli skoncze pisac dzis o 3 w nocy? Hmm..... :-,0),0),0)

=====
02:58 / 11.01.2002
link
komentarz (0)
Newsgroups: alt.wedding
Sent: Monday, January 07, 2002 7:58 PM
Subject: Re: 1st Dance, Song Suggestions?

'i will hold on' by moxy fruvous is ours...

I'll hold you if you feel you'll fall
I'll hold your hand if you just need a friend
I'll hold the line so you can call
I'll hold the feelings you don't want to end

You know that it's true
When I hold you
There'll be no secrets
I believe it

I'll hold your tears if you must cry
I'll hold your breath if that won't make you blue
I'll hold the truth if you must lie
and I'll hold off choice till you know what to do

You know that it's true
When I hold you
There are no secrets
I believe it

So I will hold on
And if that's not what you're used to
Then I may refuse to
Hold off
Well, maybe that's not what you're used to
How can I refuse you?

I'll hold the train till you get on
I'll hold the mirror so you can fix your hair
I'll hold the pain till it is gone
and I'll hold my ground when people stop and stare

You know that it's true
When I've held you
There are no secrets
You must believe it

I'll hold the beating of my heart
I'll hold my breath if you will tell me to
I'll hold the hope that we won't part
and I'll hold off death so I can live with you

You knew it was true
When I held you
There were no secrets
I believed it

So I will hold on
And if that's not what you're used to
Then I may refuse to
Hold off
well, maybe that's not what you're used to
How can I refuse you?

So I will hold on
And if that's not what you're used to
Then I may refuse to
Hold off
Well, maybe that's not what you're used to
How can I refuse you?


Di
=====
02:36 / 11.01.2002
link
komentarz (0)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Friday, December 07, 2001 2:25 PM
Subject: "Nie wiem..."


Żagiel okrył moją duszę
Dlaczego?
Nie wiem...

Czuję siłę
Skąd?
Nie wiem...

Mam nadzieję
Na co?
Nie wiem...

Śmieję się
Z czego?
Wiem...

Z tego, że nic nie wiem

=====
01:55 / 11.01.2002
link
komentarz (0)
Kurcze. Nadal nie mam najmiejszej ochoty zabrac sie za pisanie pracy licencjackiej..... chyba poloze sie spac... dzis o 9 musze pojsc do pracy na 2-3 godzinki, a pozniej zabiore sie za pisanie.... zobaczymy... a moze nie klasc sie spac i teraz pisac? coz... o ma weno tworcza... gdzie jestes?

=====
13:49 / 10.01.2002
link
komentarz (0)
W glowie pustka, chce do czegokolwiek brak.... jak mam sie rozkrecic?

=====
00:06 / 10.01.2002
link
komentarz (0)
Stres spowodowany data 20.04.02. czy SAD czyli seasonal affective disorder? Juz sam nie wiem, ale dobija mnie moja hustawka nastrojowa, utrata braku pewnosci siebie, utrata umiejetnosci cieszenia sie zyciem i coraz mniejszy beztroski optymizm....

=====
23:13 / 08.01.2002
link
komentarz (0)
No. Dire Straits - Brothers in Arms i The Doors - The End nie dobily mnie.....

=====
17:00 / 08.01.2002
link
komentarz (1)
kolejny dzien dobiega konca.... jeszcze maly meeting i jazda do domu :-,0),0)

=====
19:36 / 07.01.2002
link
komentarz (1)
Obiad zjedzony - zupa pimidorowa, wersja box, made by Knorr, trademark "Opycha".... da sie przezyc :-,0),0)

=====
18:11 / 07.01.2002
link
komentarz (1)
No! Pora zrobic zjazd do domu. Ile mozna siedziec w pracy? Nie za dlugo... :-,0),0),0)

=====
13:06 / 07.01.2002
link
komentarz (1)
po krotkiej awarii w weekend z naszym weselem, zaczynamy wychodzic na prosta. Kucharza juz mamy. Jeszcze tylko kamerzysta...

A w pracy? Hmm... jakos dziwnie sie czuje po tym krotkim weekendzie. Jednak przychodzenie do pracy w soboto, to nie najlepszy pomysl. Ale na pocieszenie ogladalem dzis EURO o nimilalach 2 i 50.

=====
01:29 / 06.01.2002
link
komentarz (1)
Zasluzony wypoczynek na Bemowie u Grzesia - kilka piwek i butelka sliwowicy... i oczywiscie karty :-,0),0),0)

=====
23:48 / 04.01.2002
link
komentarz (0)
w Videotece na zakonczenie Republika - Biala Flaga... wersja z 1983 roku.... mialem wtedy 8 lat. Republika krolowala na Liscie Trojki.... a teraz? Umarla pewna epoka....

=====
23:43 / 04.01.2002
link
komentarz (1)
na TVP1 wlasnie skonczyl sie reportaz o Grzegorzu Ciechowski.... smutno sie jakos zrobilo. Przelaczylem wiec kanal dalej na TVP2 a tam.... Videoteka. A to juz bardzo lubie :-,0),0),0)

=====
18:47 / 04.01.2002
link
komentarz (0)
ide z pracy... wymiekam.... jescze jutro musze wpasc na kilka godzin...

teraz pora na reanimacje. Jade do lekarza Justyny...

=====
20:46 / 02.01.2002
link
komentarz (1)
Hura! Ide juz do domu :-,0),0),0) Wyglada na to ze tegoroczne zamkniecie roku nie bedzie takie grozne :-,0),0),0) Mam nadzieje ze to tylko nie sa pozory.....

=====
23:28 / 01.01.2002
link
komentarz (1)
I znowu w domu i znowu sam... ale z kazdym dniem juz jest blizej... w ciagu ostatnich dni udalo nam sie ustalic trzy weselne szczegoly:
- fotografa
- kamerzyste
- wyklad

W sobote czeka nas jeszcze wykazd do kucharza. Powoli zaczynam lapac bakcyla przygotowan i zaczyna mi sie to bardzo podobac :-,0),0),0) Oby wytrwac do 20.04.02. i wtedy zabiore Malenstwo do cieplych krajow, a pozniej do siebie :-,0),0),0),0)

=====
02:06 / 31.12.2001
link
komentarz (1)
wlasnie zakonczylo sie moje strzyzenie... :-,0),0),0)

=====
22:40 / 30.12.2001
link
komentarz (1)
fakt, jest faktem. Nie nawidze zimna i tego bialego czegos, ktore spada mi na glowe.... a jesli dodac jeszcze ten lod pod stopami i zimny wiatr.... brrr.... wolalbym chyba prohibicje w cieplej Nowej Zelandii :-,0),0),0)

A jutro ostatni dzien roku. Spedze go zupelnie inaczej niz rok temu :-,0),0),0) Bedzie on przy boku ukochanej osoby :-,0),0) Rok temu bylem jeszcze pelen niepewnosci.... a teraz? Dzis dowiedzialem sie ze nasi znajomi chca sie pobrac miesiac po nas :-,0),0),0) a jednak wiele prawdy bylo w stwierdzeniu, ze rozpoczniemy sezon i zarazimy innych naszym uczuciem :-,0),0),0)

Szkoda tylko mi sie zrobilo po przeczytaniu nloga Tysi. Wiem, ze ostatnio nasza przyjazn wrecz umarla, ale zeby od razu twierdzic, ze jest sama? hmmm.....

=====
23:35 / 29.12.2001
link
komentarz (1)
A rok temu 31.12. stwierdzilem:

"tak, ciekawe co z tego bedzie.... wczoraj bylem na imprezce u pewnej slodkiej osobki. bylo fajnie. I teraz juz nie mowie "nie", choc jeszcze nie twierdze, ze "tak", ale im dluzej o tym mysle to coraz bardziej zaczyna mi sie to podobac :,0),0),0),0)"

Nawet nie sadzilem ze az tak mi sie to spodoba :-,0),0),0)

=====
23:25 / 29.12.2001
link
komentarz (0)
Moje przesilenie zimowe trwa.... nie nawidze takiej pogody i braku slonca... :-(((

A jutro jest 30.12. Rok temu poszedlem na pewna impreze, ktora tak wiele zmienila w moim zyciu... :-,0),0),0)

=====
18:05 / 28.12.2001
link
komentarz (1)
HURA! Koniec pracy w roku 2001 :-,0),0),0)

=====
11:50 / 28.12.2001
link
komentarz (1)
Nie trudno jest zdobyc przyjaciela. Trudniej jest uczynic przyjazn trwala. Dlatego prawdziwy przyjaciel jest bezcenny...

=====
10:55 / 28.12.2001
link
komentarz (0)
ech. Jestem klapniety... wczoraj siedzialem do 0:40 i instalowalem sie ponownie na moim kompie.... wrocilem na dobre WIN98 z WINXP... na XP nie dziala czesc programow.... ech, kiedy ja sie wyspie? Pewnie po 20.04.02. ... :-,0),0),0),0),0),0),0) Wtedy bede goniony zebym nie siedzial przy komputerze tylko szedl spac... coz, podoba mi sie to :-,0),0),0)

=====
10:32 / 27.12.2001
link
komentarz (1)
Jakos nie chce mi sie pracowac... ciekawe dlaczego... :-,0),0),0)

=====
14:45 / 24.12.2001
link
komentarz (0)
Hurraaa. Robie zjazd do domu :-,0),0)

=====
13:45 / 24.12.2001
link
komentarz (1)
Heh... a jednak znalazlem sobie jeszcze zajecie w pracy :-,0),0),0) ale im wiecej zrobie teraz to tym spokojniejsze bede mial zamkniecie roku :-,0),0),0)

=====
12:41 / 24.12.2001
link
komentarz (1)
No! Rozliczenie produkcji po inwentaryzacji zrobione. Dokumenty do wyslania sa przygotowane, a wiec teraz sciemniam.... :-,0),0),0)

=====
10:39 / 24.12.2001
link
komentarz (1)
Buu... dlugo sie nie cieszylem... Monika juz przyszla... ale juz mamy argument. Nie mozemy dlugo siedziec, bo nas snieg zasypie! :-,0),0)

=====
10:32 / 24.12.2001
link
komentarz (1)
Siedze w pracy i narazie jestem sam. Podoba mi sie to. Moze Monika dzis nie dotrze? Hmm.... :-,0),0),0) Zapowaida sie dzien siedzenia w necie i ogladania Shrek'a :-,0),0)

=====
00:34 / 24.12.2001
link
komentarz (1)
pora spac. Nie chce mi sie juz walczyc ze znalezieniem jakiegos programiku do encodowania cd do mp3... te co mam sa kaszaniaste z czasem i jakoscia wiec... poszukam jutro w pracy

=====
23:27 / 22.12.2001
link
komentarz (1)
Wiadomosc o smierci Grzegorza Ciechowskiego zasmucila mnie. Bardzo lubilem tworczosc tego pana. A teraz Republika juz nie nagra zadnej plyty....

=====
22:42 / 22.12.2001
link
komentarz (1)
moje Malenstwo jest wspaniale. Udalo jej sie mnie wyleczyc z zimowej melancholii :-,0),0),0)

=====
23:05 / 21.12.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Friday, September 28, 2001 12:10 AM
Subject: dni


wiem ze moge zdobyc twoje serce
na przyklad jarzebina
zlotymi lisciami winogron
czerwonym sloncem zachodu
i mala teskota

lubie wtulic sie w ciebie
gdy pachniesz jak trawa i less
wtedy przez sen nie umiem powiedziec wszystkiego
nie umiem powiedziec nic wiecej
jestes mi tak bliska

w myslach dnia chodze za toba
gdy cie nie ma
odwiedzam fotografie z dziecinstwa
i szukam chwil gdy zamknela sie juz migawka
a wieczorem gdy jestes
sledze cie w odwiecznej wedrowce
z lazienki do lozka

kazdego ranka jestes inna
i czekam na ciebie
slonce

--
=====
15:20 / 21.12.2001
link
komentarz (1)
kicham.... moje Malenstwo juz prawie wyzdrowialo a ja dalej kicham.... ile mozna? Teraz pora polknac kilka proszkow....

=====
22:18 / 20.12.2001
link
komentarz (1)
uff. Juz lepiej. Temperatura spadla do 38,2 i moj skarb juz prawie normalnie mowil. Nie usnalbym dzis gdyby temperatura sie utrzymywala.

=====
21:15 / 20.12.2001
link
komentarz (1)
kurcze... moje Malenstwo ma 39,6. Boje sie...

=====
00:44 / 19.12.2001
link
komentarz (1)
ech... ide spac. Po raz kolejny przekonalem sie niestety ze nie mam co czekac na Grzeska..... ale! Wlasnie konczylem pisac to zdanie i.... zadzwonil telefo! Grzesiek... czyzby telepatia? hmmm.... podejrzewalem ze z moja glowa jest cos nie tak, ale nie w ta strone... :-,0),0),0)

=====
23:55 / 18.12.2001
link
komentarz (1)
a tak zeby uzmyslowic Wam jak Justyna jest kochana to... kazdy byl chyba kiedys zakochany. Prawda ze to jest cudowne uczucie? Zwlasza na samym poczatku :-,0),0),0) A u mnie ten poczatek trwa juz prawie rok! :-,0),0),0) Nie wiem jak moje Malenstwo to robi, ale jestem maksymalnie zakochany. Wrecz szaleje za moim skarbem :-,0),0) To jest tak piekne ze bedziemy robic wszystko, zeby taka milosc pielegnowac po slubie :-,0),0)

=====
23:50 / 18.12.2001
link
komentarz (1)
Zaraz przymierze sie do snu.... ale zamin to nastapi pora na krotkie podumowanie dnia. Coz byl szybki... nie mialem nawet czasu pojscna obiad. Najpierw poltora godzine spotkanie odnosnie Swidnicy, pozniej kilka wyjasnien z dokumentami, wyslanie papierow, sprawdzenie rozliczenia inwentaryzacji Swidnicy, rozliczanie inwentaryzacji Blonia i tak dzien zlecial ponadprogramowo.... wrocilem skonany do domciu, ale w ieczorem jeszcze moj upragniony telefon do mojego Malenstwa.... moje biedactwo w swoim domu przez siostre czuje sie jak gosc... przeciez cos jest nie tak! Hmmm... ciekawe jak ja sie tak wpasuje... ja bede od razu domownikiem i nie dam sbie w kasze dmuchac.. :-,0),0),0) ale Justyna jest naprawde kochana. 75 minut rozmowy zlecialo jakby to bylo 5 minut... maksymalnie poprawila mi humor. Ciesze sie ze za 122 dni bede ja mial juz u siebie w domciu :-,0),0),0)

=====
14:41 / 18.12.2001
link
komentarz (1)
no i wycieczka w dniu 27.12. do Swidnicy jest juz pewna na 99%... 28.12. odbedzie sie inwentaryzacja przed cut-off.... i potem juz spokoj :-,0),0)

=====
12:49 / 18.12.2001
link
komentarz (1)
oddam kaszel za darmo....

=====
23:42 / 17.12.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Sunday, December 16, 2001 11:14 PM
Subject: *** /w twoich/


* * *
w twoich oczach
świat wydaje się

piękniejszy i łagodniejszy

nawet ja

i kropla po kropli
aż do prywatnego oceanu

upojenia


grudzień 2001

=====
23:25 / 17.12.2001
link
komentarz (1)
nic mi sie juz dzis nie chce. A to znaczy ze cos ze mna jest nie tak. O tej godzinie zwykle sie rozbudzam a teraz mysle raczej o pojsciu spac....

=====
11:12 / 17.12.2001
link
komentarz (1)
zdycham..... a z nosa cieknie mi cos gestego....

=====
00:06 / 17.12.2001
link
komentarz (1)
Kolejny cudowny weekend dobiegl do konca.... tylko te wycieki z nosa.... nie lubie kataru. Chociaz ma on tez swoje plusy. Wywolal chec pocieszenia i przytulenia mnie. I tak przez caly weekend :-,0),0),0) Jutro tez bede chory :-,0)

=====
20:22 / 13.12.2001
link
komentarz (1)
W domciu... nalykalem sie prochow i sie grzeje... jak nie wyzdrowieje do jutra do 17 to kleska... umre z wycienczenia... od niewidzenia sie z Malenstwem... ostatni raz byl w niedziele i to tez w rozbabranym mieszkaniu po remoncie, a kilka godzin zamiast z Malenstwem spedzilem z karniszem... to jest chyba cos nie tak.....

=====
12:58 / 13.12.2001
link
komentarz (1)
ide na kawe.... dzis znowu wszyscy chca wszystko..... nie za bardzo nawet pomoglo to ze przyszedlem do pracy poltora godziny wczesniej.... brr....

=====
09:23 / 13.12.2001
link
komentarz (1)
ponarzekac jest dobrze czasami... a jesli sie jeszcze o tym zaraz porozmawia to jest cudownie... Reakcja byla szybka i bardzo trafna. Wyglada na to ze moje Malenstwo rozpracowalo mnie do konca.....

=====
21:55 / 12.12.2001
link
komentarz (1)
Jest mi smutno.... ostatno nasze rozmowy sa czesto oschle i bardziej nas dziela i pokazuja nam roznice miedzy nami, zamiast tego co nas laczy, co sprawia, ze sie cieszymy soba, swoim towarzystwem. Potrzebuje sie uspokoic troche wewnetrznie, troche sie wyciszyc, potrzebuje czasu..... Kocham Cie i zbyt wiele dla mnie znaczysz, zebym jakas moja pochopna rekacja lub zachowaniem to wszystko zburzyl. A to jest przeciez niemozliwe – jestes moim zyciem, moja przyszloscia, dlatego potrzebuje troche wyciszenia i odreagowania, zebysmy nigdy nie zalowali 20 kwietnia.... kocham Cie.

=====
19:59 / 12.12.2001
link
komentarz (1)
Jakos mi smutno.... nie mam na nic ochoty... jeszcze pod sufitem mi sie gotuje....

=====
18:08 / 12.12.2001
link
komentarz (1)
Dobra. Pora do domu! Tylko dlaczego do swojego? Glupie gardlo i kaszel...

=====
15:28 / 12.12.2001
link
komentarz (1)
Lasagne zjadzona, w biurze jest cieplo, siec juz dziala. Tylko Jerry z AT&T nie oddzwonil z wyjasnieniem przyczyny, ale to jest drobiazg. Jeszcze zeby przestalo mnie bolec gardo..... a tak, nie pojade do Justyny....

=====
12:39 / 12.12.2001
link
komentarz (1)
jade z Lilianna po dwa farelki. Bedzie cieplej.

=====
12:00 / 12.12.2001
link
komentarz (1)
wymiekam..... teraz odpada mi glowa...

=====
10:29 / 12.12.2001
link
komentarz (1)
po pierwsze to juz tylko 129,17....
po drugie to jestem chory..... boli mnie gardlo, a w biurze jest zimno....

====
23:39 / 11.12.2001
link
komentarz (1)
Nareszcie w domu. Jeszcze tylko jeden wyjazd do Swidnicy i sie uwolnie... tylko dlaczego kaszel tam nie zostal? Zawsze jakies paskudztwo musze przywiezc....

=====
14:57 / 11.12.2001
link
komentarz (1)
Uzgodnienia i korekty zakonczone. Audytor z D&T dotarl i wymaszerowal sobie do magazynu.... a wiec? I co ja robie tu uuuu....

=====
12:08 / 11.12.2001
link
komentarz (1)
hmm.... same powody do radosci.... Swidnica jest juz prawie oficjalnie sprzedana, a moja niespodzianka jest bardzo prawdopodobna, wiec..... jest dobrze :-,0),0),0)

=====
09:59 / 11.12.2001
link
komentarz (1)
Przebieg inwentaryzacji zostal sprawdzony. Wprowadzilem kilka poprawek i teraz nastal czas na wyczekiwana przerwe na kawe :-,0)

=====
08:26 / 11.12.2001
link
komentarz (1)
na dzien dobry jest juz 30 minut poslizgu.... jak ja to lubie. Mam nadzieje ze dalsza czesc inwentaryzacji w Swidnicy bedzie ok. W sumie nie mam co sie zbytnio przejmowac. Jak to Monika stwierdzila - moja wizyta jest tutaj czysto kontrolna. Wiec siadam teraz sobie spokojnie do rozliczenia produkcji i za pol godziny "spacer" w celu kontroli przebiegu spisu.

=====
11:35 / 10.12.2001
link
komentarz (1)
jedno mi sie tylko dzis nie podoba.... godz. 15.00 Inter City do Wroclawia.... ok. 21 - Swidnica..... ale to juz przed ostatni raz (I hope,0) , wiec.....

=====
11:29 / 10.12.2001
link
komentarz (1)
131,13 - jeszcze tylko tyle....

=====
23:34 / 09.12.2001
link
komentarz (1)
Znowu sam w domu... a gdzie jest Malenstwo? Coz musze jeszcze poczekac.... :-,0),0),0) A dzisiaj bylo wspaniale :-,0),0),0)

=====
06:57 / 08.12.2001
link
komentarz (1)
padam.... wczoraj bylo malowanie pokoju przyszlych tesciow. Najpierw 3 godziny szlifowania cekolu, a pozniej jezdzenie walkiem po scianach i suficie... ech, trzeba sie napracowac, zeby dostac swoje Malenstwo.... :-,0),0)

=====
20:06 / 06.12.2001
link
komentarz (1)
pewnie znana historyjka ale fajna... tak to bywa w zyciu... co jedni wymysla dla innych jest bezuzyteczne. np. polskie prawo ... :-,0),0),0)

Part 1.
Trzech hackerow i trzech userow sie wybralo w podroz pociagiem. Userzy kupili 3 bilety, hackerzy jeden na wszystkich. Jada. Widza, ze zbliza sie kontrola. Hackerzy biora swoj bilet i zamykaja sie we trojke w kiblu. Przychodzi kontrola, sprawdza bilety userom, odchodzi. Przechodzac obok kibla widzi, ze ktos tam sie zamknal. Puka. Hackerzy wysuwaja bilet przez szpare pod drzwiami, kontroler sprawdza, dziekuje, wsuwa z powrotem bilet i odchodzi.

Part 2.
Ci sami userzy i hackerzy jada w podroz powrotna. Userzy biorac przyklad z hackerow kupuja jeden bilet na trzech, hackerzy nie kupuja wcale. Jada. Zbliza sie kontrola. Userzy biora swoj bilet i biegna do kibla, zamykaja sie. Hackerzy ida za userami, pukaja w drzwi do kibla, userzy wysuwaja bilet przez szpare pod drzwiami, hackerzy biora bilet i biegna do drugiego kibla na drugim koncu wagonu...

Moral.
Nie kazdy algorytm wymyslony przez hackerow potrafia wykorzystac userzy.

=====
18:00 / 05.12.2001
link
komentarz (1)
NO i koniec.... mozna stad wyjsc... dawno nie mialem takiego kociokwiku w robocie... ale to juz za...

=====
00:10 / 05.12.2001
link
komentarz (0)
yeah.... drugi dzien z rzedu na basenie i w saunie... to lubie :-,0),0),0),0)

=====
19:05 / 04.12.2001
link
komentarz (1)
No! Zaraz ide sobie....

=====
18:24 / 04.12.2001
link
komentarz (1)
ech... ponarzekam sobie.... mam dosyc pracy... jest juz 17.30 siedze z rozgrzebana praca..... padam na pysk i warcze na wszystkich do okola......

=====
17:10 / 03.12.2001
link
komentarz (1)
ech. juz mam dosyc.... dobrze ze dzis sie wymocze na basenie i wyszaleje :-,0),0),0)

=====
16:08 / 03.12.2001
link
komentarz (1)
uch, chwila przerwy w rozliczaniu produkcji.... konsumpcja dokonana i teraz przydalaby sie "krotka" sjesta....

a wczoraj walczylem z instalka Win XP i ustawianiem calego systemu.... pierwsze wrazenia mam mieszane. Zwlaszcza ze ma drobne klopoty przy restarcie i shutdownie....

=====
14:51 / 30.11.2001
link
komentarz (0)
na obiad - ryba w jakiejs oblesnej zasmazce i fasolowa.... brrr.... a mogl byc ryba... :-,0),0)

=====
13:47 / 30.11.2001
link
komentarz (0)
ufff..... list of fixed assets wyslane... jeszcze kilka danych i znowu chwila odsapniecia :-,0),0),0) a w przyszlym roku... Swidnica is going bye bye....

=====
11:56 / 30.11.2001
link
komentarz (0)
ech.... nie lubie zabojadow.... odwalily fuszerke, a teraz czlowiek musi sie bujac....

=====
23:29 / 29.11.2001
link
komentarz (0)
jak dla mnie to piekny wiersz...


Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Tuesday, September 25, 2001 11:10 AM
Subject: Ulotność


Mów do mnie szeptem...
...jesteś zbyt daleko, bym mogła Cię usłyszeć...

Zbyt długo uciekam od złych myśli
Zbyt mocno bronię się przed ukojeniem
Chcę ukryć prawdę...

Coś bierze mnie w ramiona...tuli...
wywlekam całą swą słabość
daję ją światu i czekam....

Coś odpycha mnie od siebie....milczy....
zamykam całą swą wolę nieistnienia
Chcę wszystko zebrać, już nie mam czasu....

=====
22:22 / 29.11.2001
link
komentarz (0)
tylko mi jakos smutno..... dlaczego? coz, na razie zwlalm to na jeslien... nienawidze tej pory roku...

=====
22:18 / 29.11.2001
link
komentarz (0)
ech... dawno mi tu nie bylo.... wiele sie dzialo. i w pracy i w zyciu prywatnym.... z ostatnich nowinek to ze klamka zapadla :-,0),0),0) 20.04.2002. To bedzie ten dzien... hmmm.... superancko....

=====
12:53 / 24.10.2001
link
komentarz (1)
no. Procedura sprzedazy zlomu produkcyjnego - sprawdzona. Jeszcze tylko cztery...

=====
12:21 / 24.10.2001
link
komentarz (1)
jednak moja firma ma fajne pomysly :-,0),0),0) nowy projekt jest juz zatwierdzony i bedzie ciekawiej w pracy! :-,0),0),0)

=====
11:14 / 24.10.2001
link
komentarz (1)
hmm... okazalo sie, ze..... rwcam dzis!!! :-,0),0),0),0),0),0) Jade z szefem samochodem i bede juz po 22.

=====
16:59 / 23.10.2001
link
komentarz (1)
yeah! zbliza sie 17.... i ide do....fryzjera !!!! :-,0),0),0)

a pozniej prysznic w hotelu, przebieram sie i na pifko :-,0),0)

=====
14:49 / 23.10.2001
link
komentarz (1)
tak sie wczoraj zakerecilem ze nawet nie mialem czasu cos napisac na nlogu.... przyszedlem do pracy i zamiast spokojnie przygotowywac sie wyjazdu, musialem robic raporciki.... ale w koncu po pierwzej udalo mi sie wybyc z biura i dotrzec o 21:30 do Swidnicy... ech, to moje skazanie....

ale nie jste zle, moge sie troche u zrelaksowac, bo nie mam konkretnego zadania i celu mojej wizyty. Tak wiec przez te kilka dni zrobie przeglad i sprawdzenie czterech procedur, sprawdze ceny itp... tak na luzie :-,0),0) dzis juz zrobilem mala wizyte na produkcji, znalazlem kilka rzeczy i nie jest zle :-,0),0)

A jesli do tego dodam rozmowy telefoniczne z moim Malenstwem to jest super :-,0),0),0)

=====
00:22 / 22.10.2001
link
komentarz (1)
uch... i znowu skonczyl sie weekend... oczywiscie tez byl cudowny :-,0) szkoda tylko ze jutro wyjezdzam na caly tydzien do odleglej Swidnicy... fuj! ale na oslode jutro liczydelko pokaze juz tylk 180 dni.... :-,0),0),0),0),0)

spadam spac.

=====
00:11 / 20.10.2001
link
komentarz (1)
dotarlem i jestem juz sam moim w domu,
choc wolalbym zostac w Ursusie po kryjomu.
i teraz kombinuje jak przezyc te 180 dni
zeby mi tutaj nie odbilo mi....

=====
18:24 / 19.10.2001
link
komentarz (1)
uch... i zbliza sie weekend :-,0),0) nareszcie :-,0),0),0) tylko jest jeden negatywny aspekt... w poniedzialek na przyszly tydzien jade na wygnanie do Swidnicy.... fuj! Ale coz tak, szybko zlecie, wiec nie ma co sie koncentrowac na tym co zle. Przeciez przede mna jest caly weekend :-,0),0) Yeah!

=====
01:05 / 19.10.2001
link
komentarz (1)
|| dzisiaj odwiedzali
(...,0)
lab205s12.ae.poznan.pl
(...,0)

hmmm... Tysia mnie dzis czytala :-,0),0),0) kurcze, kedy wreszcie bedziesz miala modemik? buu.... ja chce pogadac... :-,0),0),0)

=====

01:24 / 19.10.2001
link
komentarz (1)
kurcze, ide spac bo zbiera mi sie na tesknote... dzis tak krotko porozmawialem przez telefon.... wiec jak usne to szybciej bedzie weekend i wtedy sie zobacze z Malenstwem :-,0),0)

=====
01:03 / 19.10.2001
link
komentarz (1)
yeah. Komputer brata juz sobie pojechal :-,0),0),0) Jak milo i luzno sie zrobilo bez niego u mnie w domciu :-,0),0),0) Jescze nie mialem tak ciezkiego przypadku. Ale dzis zakup zwyklej Rivy TNT rozwiazal ostatnio problem i moglem mu powiedziec papa.... :-,0),0),0)

=====
18:58 / 18.10.2001
link
komentarz (1)
ufff.... zaraz mozna isc stad. Kurcze, moze kupie sobie skalpel i utne to ucho...

=====
17:53 / 18.10.2001
link
komentarz (1)
sprzedam ucho. Troche boli, ale jeszcze dziala.. :-,0),0)

=====
17:36 / 18.10.2001
link
komentarz (1)
dzisiaj wszystkim tu odbija... mi tez... :-,0),0)

=====
14:53 / 18.10.2001
link
komentarz (1)
a swoja droga to mi sie nie chce dzis tu siedziec....

=====
14:52 / 18.10.2001
link
komentarz (1)
dzis liczydlo pokazuje juz tylko 184,05 :-,0),0),0)

=====
12:19 / 18.10.2001
link
komentarz (1)
uch.... dzis mnie denerwuje ludzie w pracy... czy oni musza tak drzec swoje ryje....

=====
01:53 / 18.10.2001
link
komentarz (1)
dobra pora spac. Lektura www.pip.gov.pl skonczona....

tesknie...

=====
00:23 / 18.10.2001
link
komentarz (1)
Barca wygrywa z Bayerem 2:1 :-,0),0),0) ale Manchester przegrywa z Deportivo 3:2 :-(((

=====
00:54 / 17.10.2001
link
komentarz (1)
hmmm.... wlasnie na Vivie byl wywiad z Bruce Dickinson'em :-,0),0),0) I jak tu chodzic wczesnie spac? Teraz jest jego klip :-,0),0),0),0),0),0),0),0)

=====
00:11 / 17.10.2001
link
komentarz (1)
i jestem jeszcze dluzny opis weekendu, ktory spedzilem dosc pracowicie na malowaniu i remoncie mieszkania mojego przyslego szwagra. W sobote dziesiec godzin, tak ze jak sie polozyylem ok 23 to poleglem snem nieboszczyka. W niedziele bylo juz bardziej niewinnie - tylko 6 godzin, a pozniej po zebraniu wizyta w pizzeri. Tam mialem mala probke ataku glodu... tzn. moge jesc, jesc, jesc.... zjadlem trzy kawalki pieczywa czosnkowego, jedna salatke i 3/4 pizzy i... wyszedlem glodny :-,0),0),0) ale bardzo szczesliwy, bo szedlem po wspanialm weekendzie u boku mojego Malenstwa :-,0),0)

=====
17:13 / 16.10.2001
link
komentarz (1)
ten wierszyk mnie rozwalil....

Za 7 gorami, za 7 lasami
zyl Bin Laden z Talibami.
Az pewnego dnia we wtorek
gdy dopisal mu humorek,
zamiast escape wcisnal enter
i rozpieprzył World Trade Center


Entliczek, pentliczek
Czerwony stoliczek
Na kogo wypadnie
Na tego wągliczek........


=====
00:03 / 17.10.2001
link
komentarz (1)
yeah!!! odpalilem kompa w domu, bo w koncu udalo mi sie rozwiazac problem z nie dzialajacym kompem mojego brata. Kosztowalo mnie to kilkanacie godzin.... najpierw durna naklejka na kosci pamieci nachodzaca na piny, pozniej kwestia podlaczenia CD na innej tasmie do plyty glownej a na koniec zwalona karta grafiki, ktora dzialala w DOS'e ale w Windowsie sie zawieszala.... kurcze za duzo tego jak na jeden komputer.... brrr....

=====
08:54 / 13.10.2001
link
komentarz (1)
wymiekam.... wczoraj robilem kompa dla mojego brata i..... cztery godziny zmarnowalem, na stwierdzeniu ze naklejka na koci pamieci nachodzi za bardzo na piny i komp nie widzi pamieci... brr... teraz mam inny problem! DOS i BIOS widza CD-ROM'a a windowss nie.....

nie wazne, jade zaraz na malowanie mieszkania , a pozniej do mojego ukochanego Malenstwa :-,0),0),0)

=====
09:48 / 12.10.2001
link
komentarz (1)
wczoraj gg mnie wkurzylo i szukam "polskiej alternatywy"... testuje program kontakt z www.wp.pl

=====
00:59 / 12.10.2001
link
komentarz (1)
uch.... zaraz skoncze jesc glowke czosnku i bede smierdzial do rana... no coz, jak to ma pomoc... :-,0),0)

=====
15:55 / 11.10.2001
link
komentarz (1)
Malenstwo poszlo juz na pierwsza rozmowe o prace :-,0),0),0) zobaczymy co z tego wyjdzie.

=====
12:00 / 11.10.2001
link
komentarz (1)
tysia // odwiedzony 10101 razy // :-,0)

=====
11:34 / 11.10.2001
link
komentarz (1)
hmm..... dzis odwiedzila mnie: "lab205s12.ae.poznan.pl" czyzby to byla tysia? :-,0),0),0)

=====
11:30 / 11.10.2001
link
komentarz (1)
ech, wczoraj bylem uz prawie zdrowy, a dzis znowu cieknie mi z nosa.... czyzby to byly efekty uboczne kuracji zaleconej przez moja ciocie? czosnek, czosnek, czosnek... :-,0),0),0)

=====
00:28 / 11.10.2001
link
komentarz (1)
yeah!!!!! RIVALDO i jest 2:0 :-,0),0),0),0),0)

=====
00:24 / 11.10.2001
link
komentarz (1)
a tak w ogole to jestem smutny, jestem zly... dlaczego ostatnio wiecej mowie co jest nie tak w postawie mojego Malenstwa zamiast mowic o jej kochanych i cudownych cechach charakteru? kurcze....

=====
00:28 / 11.10.2001
link
komentarz (1)
87 minuta i Barca ma karniaka....

====
00:22 / 11.10.2001
link
komentarz (1)
moja Barca wlasnie strzelila bramke !!!! Yeah. Moze w koncu przekonam sie do pana Kluivert'a :-,0),0),0)

=====
13:37 / 10.10.2001
link
komentarz (1)
no jestem dzielny, prawie wszystko uprasowalem.... jak ja tego nie cierpie. Zaraz jeszcze biore prysznic i siadam do pisania py licencjackiej... brrr....

=====
10:57 / 10.10.2001
link
komentarz (1)
Dobra, wczoraj posiedzialem w necia szukajac pracy dla Malenstwa to teraz trzeba brac sie ostro do pracy..... brrr, nie chce mi sie....

=====
21:28 / 09.10.2001
link
komentarz (1)
czacha dymi... nie mam temperatury, ale sie czuje jak bym sie palil... brr... kurcze, zachcialo mi sie wolnego i sie rozkladam na dobre... a kolezanka z pracy jak sie dowiedziala ze to mozliwy pocztek zapalenia oskrzeli, to kazala mi siedziec w domu i sie wygrzac, a jesli to bedzie konieczne to moze mi zrobic zakupy do domciu... hmm.... nie, obcym kobietom wstep wzbroniony! Ja chce do Justynki :-,0),0),0)

=====
17:30 / 09.10.2001
link
komentarz (1)
ech... znowu rozmowa z praca.... brrr...

=====
16:45 / 09.10.2001
link
komentarz (1)
acha... i od dzis do konca tygodnia jestem na zwolnieniu lekarskim... tylko ze te mlotki z pracy juz dzwonily dzis do mnie trzy razy... w sumie przegadalem z nimi jakies 50 minut.... no comment

=====
10:48 / 09.10.2001
link
komentarz (1)
Jedna bardzo wazna rzecz.Wczoraj klamka zapadla - 20 kwietnia 2002 roku to bedzie ten dzien :-,0),0)

=====
12:04 / 08.10.2001
link
komentarz (1)
dzis liczydelko pokazuje 194,16 :-,0),0)

=====
00:18 / 07.10.2001
link
komentarz (1)
kurcze... o to co wyczytalem na: http://futbol.pap.com.pl/

01-10-06 20:33:00

6.10.2001.Liverpool - Chris Kirkland prawdopodobnie zadebiutuje w
bramce FC Liverpool w meczu z Grimsby Town w Pucharze
Worthingtona. Po raz pierwszy od czasu podpisania kontraktu z
angielskim klubem na ławce rezerwowych usiądzie więc Jerzy Dudek.

Kirkland został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu Anglia -
Grecja w eliminacjach do młodzieżowych mistrzostw Europy.
Spotkanie wygrali gospodarze 2:1 i awansowali do turnieju.

Liverpool zagra z Grimsby Town, klubem division one, we wtorek.
(PAP,0)

czyzby Dudek mial teraz grzac lawe?????

=====
00:16 / 07.10.2001
link
komentarz (1)
Hura! Bialorus przegrala i w barazach zagra Ukraina :-,0),0),0)

=====
17:12 / 05.10.2001
link
komentarz (1)
nie chce mi sie tu pisac... nlog mnie zaczyna nudzic....

=====
01:15 / 04.10.2001
link
komentarz (1)
kurcze. moje Malenstwo do mnie zaszwonilo!!! nawet nie wiedziala jak bardzo na to czekalem, jak bardzo tego pragnalem... kocham ja.

=====
00:46 / 04.10.2001
link
komentarz (1)
a to dla mojego Malenstwa, dla mojej przyszlosci :-,0),0)


Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, June 07, 2001 8:00 PM
Subject: pragnienie kobiety


Są dni letnie i dżdzyste
sa słowa najcichsze,
usta znajome,
uczucia upragnione

Są kwiaty pachnące,
łzy smutkiem raniące,
są gwiazdy na niebe
...
jesli chodzi o Ciebie...

Bądź kim chcesz, byle przy mnie
zanieś ku słońca mieliźnie,
stwórz w sercach naszych pragnienie
nazwij jak podpowiada sumienie...
...miłością...

=====
00:32 / 04.10.2001
link
komentarz (1)
ech... moj komentarz do dnia dzisiejszego to: .....

juz dawno nie czulem tego uczucia pustki... bezradnosc....

ale co ja zrobie, ze nie nawidze narodowej cechy polakow? durna sklonnosc do umartwiania sie, zastanawiania sie nad tym jak jest zle, usprawiedliwiania sie, dlaczego jest tak ciezko... wkurza mnie to... mam dosc. ciekawe czy kiedys uda mi sie zrealizowac moje marzenie opuszczenia europy... obojetnie gdzie, australia, oceania, afryka...nie chce siedziec w kraju gdzie durny polak posunie sie do wszystkiego byle malym kosztem i bez wysilku mu sie poprawilo.... a tak nie ma. trzeba szukac szan i okazji. nie mozna siedziec na dupie z zalozonymi rekami i tlumaczyc sobie ze jest tak ciezko wszystkim i tak juz jest... ech... nienawidze nazekania. nienawidze bezradnosci. nienawidze....

ale dla kontarstu strasznie kocham. i to z taka sila, ze dla niej jestem gotowy zrobic wszystko. wierze ze nam sie uda. trzeba byc tylko zawsze razem, zawsze sobie ufac, zawsze sobie wszystko mowic... wymiana mysli - to jest podstawa naszego zwiazu, naszej rodziny :-,0),0)

=====
00:43 / 03.10.2001
link
komentarz (1)
hehe.... ciekawe czy w Trucji mysleli kiedys nad przeprowadzeniem denominacji... Zobaczcie sobie ile tam kosztuje dolar. Wg. Serwisu Reutersa jedyne 1.568.000 lirow tureckich.... stare "dobre" czasy... teraz dolar by kosztowal 42.000 zlotych...

=====
00:31 / 03.10.2001
link
komentarz (1)
acha. I jeszcze jedna bardzo wazna sprawa. W zwiazku z pojawieniem sie nowej daty zostalo juz tylko... 200 dni. Huraaaa!

=====
00:27 / 03.10.2001
link
komentarz (1)
uch... przez caly dzien nawet nie mialem czasu zajrzec na nloga... kurcze. musze sie nauczyc troche symulowania pracy i mniej brania jej na siebie... i jeszcze mily poczatek dnia. Robert stwierdzil, ze chcialby zebym na caly tydzien pojechal do Swidnicy? Po co? Chyba tylko on o tym wie.... moze po to, zeb mogl pochwalic sie przed swoimi szefami, ze sie interesuje tym co sie tam dzieje i stara sie usprawnic dzialanie tej operacji... coz. no comments...

ale najwazniejsze jest to, ze koncowka dnia byla super. Najpierw poszedlem z malentwen na zebranie, a pozniej pozartowalismy w domciu. Justynka byla dzis bardzo wesola i radosna. Milo obserwowac jak moja przyszlosc staje sie jeszcze bardziej kolorowa (o ile jest mozliwe to "jeszcze bardziej"...,0) :-,0),0),0)

=====
00:13 / 02.10.2001
link
komentarz (1)
"Lepiej smucić się i kochać, niż żyć bez miłości w szczęściu."


Selma Lagerlöf

=====
14:55 / 01.10.2001
link
komentarz (1)
kurcze. Dzis znowu bede musial sie zadowolic pizza.... bo nie polaszcze sie na pojcie do lokalnej stolowki na befsztyk z cebula, ktory w swiecie rzeczywistym jest zwyklym kotletem mielonym o nieokreslonej konstystencji....

=====
13:45 / 01.10.2001
link
komentarz (1)
jak ja nie lubie zamkniecia miesiaca... buu.... a jeszcze jest zimno. Moze by sie tak rochorowac i pobyczyc sie w domciu?

=====
01:44 / 01.10.2001
link
komentarz (1)
no! W koncu Barca wygrala w Primiera Division. I to na wyjezdzie! :-,0),0),0)

=====
01:37 / 01.10.2001
link
komentarz (1)
jesli wszytko pojdzie oki to pozostalo juz tylko 187,6, jesli nie to 229,6 brrr.... az boje sie pomyslec o tej drugiej cyfrze....

=====
00:50 / 29.09.2001
link
komentarz (1)
yeah.... Michael Jackson - "Billie Jean" z albumu Thriller

=====
00:46 / 29.09.2001
link
komentarz (1)
a teraz jest "blues o wpol do piatej"!!!

=====
00:45 / 29.09.2001
link
komentarz (1)
a teraz w studio jest zespol Universe i wlasnie zakonczyl sie teledysk "Johny" :-,0),0)

=====
00:42 / 29.09.2001
link
komentarz (1)
kurcze. Telewizyjna Dwojka wpadla na genialny pomysl. Sciagnali Krzysztofa Szewczyka i reaktywwali WIDEOTEKE jako "wideoteka dorosleo czlowieka" :-,0),0),0) Wlasnie trwa!!!

=====
00:40 / 29.09.2001
link
komentarz (1)
uff.... tydzien pracy zostal zakonczony :-,0),0),0) ech... dzis mialem takie tempo, ze nawet nie mialem czasu zajrzec na nlogusia.... no ale coz.... koniec miesiaca... ale zrobilem juz rozliczenie produkcji pierwszego zakladu i na poniedzialek zostala mi tylko ukochana Swidnica.. wlasnie, cos mi sie wydaje ze znowu wkrotce bede musial tam pojechac brr....

=====
00:13 / 28.09.2001
link
komentarz (1)
parowka z chrzanem... dziwna mieszanka, ale coz... lenistwo kosztuje. Nie chce mi sie nic innego zrobic :-,0),0),0)

=====
18:01 / 27.09.2001
link
komentarz (1)
ojej.... moje Malentwo odwiedzalo tyle razy moja strone a ja dopiero teraz robie wpis... buu... ale mam dzis bardzo "mily"dzien pracy...

=====
00:46 / 27.09.2001
link
komentarz (1)
news.task.gda.pl przyjal polaczenie z dialup.warszawa.pl :-,0),0)

=====
00:43 / 27.09.2001
link
komentarz (1)
dzisiejszy wieczor uplywa na sprawdzaniu kolejnej alternatywy do tepsy: dialup.warszawa.pl. Na razie pierwsze niepowodzenie.
480 Authentication required for command

Konfiguracja:
Konto: news.icm.edu.pl
Serwer: news.icm.edu.pl
Protokół: NNTP
Port: 119
Zabezpieczenie (SSL,0): 0
Numer błędu: 480
Kod: 800ccca4


=====
15:54 / 26.09.2001
link
komentarz (1)
Bylo nawet calkiem w porzadku. Pozniej jeszcze "bajeczny".. mniam.

Teraz mnie czeka jakies durne spotkanie typu "cost savings".... brrr...

Ale trzeba jakos wytrzymac te trzy godzinki. Pozniej do Malenstwa :-,0),0),0)

=====
14:53 / 26.09.2001
link
komentarz (1)
Gulasz wieprzowy i pomidorowka... brzmi nie zle, tylko czy lokalna stolowka moze to wykonac dobrze? Coz... za 10 minut sie przekonam :-,0),0),0)

=====
14:51 / 26.09.2001
link
komentarz (1)
Ufff.... telefony zalatwione... mam to z glowy, wiec teraz zadzwonic do mojego kochanego Malenstwa.

=====
01:20 / 26.09.2001
link
komentarz (1)
Dobra, pora spac. Dzis mialem male przelmeblowanie w domu i to mi dobrze zrobilo. Pozniej jeszcze pogadalem z Malenstwem przez telefon i to juz mi poprawilo humor zupelnie. Ech, szkoda ze ona jest tak daleko... ale jeszcze tylko 234,61... :-,0),0),0)

=====
14:30 / 25.09.2001
link
komentarz (1)
dzis mam ciag dalszy wisielszego humoru....

=====
01:44 / 25.09.2001
link
komentarz (1)
Ale bym sie teraz przytulil do Justyny i zamknal oczy i zapomnial o wszystkim....

Dobra na koniec dnia jeszcze poslucham pozytywnego U2 - Staring at the sun...

=====
01:29 / 25.09.2001
link
komentarz (1)
Ide spac! Sluchanie Kaski Kowalskiej, nie jest najlepsza metoda na poprawienie sobie humoru.... jutro rano wstanie, przestawie szybko szafe w upatrzone miejsce i jazda do pracy. Pozniej na zebranie i wieczorem mam zamiar zabrac sie za prace licencjacka.

Zobaczymy co wyjdzie z tych planow jutro. Cos mi teraz mowi, ze rano nie wstane, zaspie do pracy, tam znowu wyjdzie cos w ostatniej chwili i nie zdaze na zebranie; w koncu wroce tak zmeczony, ze pojde spac, lub bede sie obijac do 21 zeby pogadac z Malenstwem...


Ech... co sie dzieje z moim optymizmem? Wiem, ze czesto bywa on nieuzasadniony i moze nierealny, ale lepsze to niz smutne smecenie i twarde stapanie po ziemi.... ech, to... wypije jeszcze pifko i poslucham troche muzy...


=====
01:15 / 25.09.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, July 19, 2001 8:59 PM
Subject: ?

W oberży smutków naszego lęku
Niewzruszonym wzrokiem
Niewyraźna postać
W powolnym marszu niczyich słów
Brodzących w gęstwinie nadziei
Lubieżnie spija słone łzy


=====
01:10 / 25.09.2001
link
komentarz (1)
jako dzis jestem zly. Zly na siebie, zly na pozucie czasu przelatujacego miedzy palcami, zly na to jak rozmawialem z Malenstwem przez telefon, zly na to ze ostatnio czesto zdarza mi sie warczec zamiast usmiechac, zly za to ze czesto trace pogode ducha....

Ja nie chce zmieniac swojego dotychczasowego podejscia do zycia. Ja nie chce patrzec na niektore sprawy realnie. Nie chce myslec o tym co sobie ktos pomysli o czyms. Ja mam to gleboko w... Moje dotychczasowe podejscie calekiem mi sie podobalo i bylo bardzo dobra recepta na problemy, humory innyh, na urnych ludzi w pracy, na odpaly znajomych, na olewanie mnie przez przyjaciol....


To dlaczego mimo to sie zmieniam? Nie wiem... a moze wiem? Ale tego nie zmienie. Nie chce. Wiec co mam zrobic? Coz, zobaczymy co wyjdzie z szlifowania i docierania mojej osoby...

=====
17:36 / 24.09.2001
link
komentarz (1)
Znowu mam szybkie tempo pracy... a planowalem poszukac sobie troche info do mojej pracy licencjackiej... ech.

=====
00:15 / 24.09.2001
link
komentarz (1)

"Wiara
to zywa, smiala ufnosc w laske Boga, tak pewna, ze czlowiek, ktory ja posiada,
tysiackrotnie zaryzykowalby dla niej zycie"


Marcin
Luter, 1522


 




=====
01:51 / 23.09.2001
link
komentarz (1)
I tak minal kolejny dzien. Za szybko... Rano pojechalem oddac dysk na giledzie na gwarancji, pozniej pojechalismy do Pizzy Hu, a na koniec na impreze do Wojenki... i tak przelecial kolejny dzien, ale coz ja moge narzekac. Dobrze ze ten czas mija tak szybko. Z kazdym dniem zmiejsza sie liczba dni meki... :-,0),0),0) Juz tylko 237 :-,0),0)

=====
00:29 / 22.09.2001
link
komentarz (1)
uff... nareszcie w domu :-,0),0),0) cala noc z kartami, Kronem i serem :-,0),0)

=====
11:46 / 21.09.2001
link
komentarz (1)
kurcze... jakby przetrwac te 7 godzin i 15 do weekendu?

=====
00:17 / 21.09.2001
link
komentarz (1)
tak.... tylko co by powiedziala na to Justyna? Coz... rola ojca moze by jej sie spodobala.... :-,0),0),0)

=====
00:15 / 21.09.2001
link
komentarz (1)
ide spac. Nie wiem co sie ze mna dzieje, ale jest dopiero 22:15 a ja juz jestem senny... hmm.... moze to rzeczywiscie ciaza? :-,0),0),0) Masklin matka? Heh, chyba bym dostal nobla :-,0),0),0) i wymarzone mieszkanie :-,0),0),0)

=====
11:46 / 20.09.2001
link
komentarz (1)
Po wczorajszym musze opracowac instrukcje danych elektronicznych i procedure postepowania awaryjnego w przypadku problemow z lacznoscia.... coz zrobi sie...

A dzis pogoda jest beznadziejna. Z nosa cieknie troche mniej, ale jakos pogoda mnie nastraja negatywnie. Jeszcze w nocy sie budzile i teraz jestem troche rozlazly....

=====
12:08 / 19.09.2001
link
komentarz (1)
ide tam. Brrr..... bardzo ciekawy temat. ISO-14000 i szkolenie z zakresu bezpieczenstwa...

=====
11:47 / 19.09.2001
link
komentarz (1)
za 15 minut mam spotkanie... brrr.... jak ja nie lubie nudnych meetingow...

=====
00:05 / 19.09.2001
link
komentarz (1)
acha i jeszcze jedno... moj dysk finalnie padl... teraz korzystam z pozyczonego. Na szczescie udalo mi sie odzyskac prawie wszystkie dane. Co prawda zajelo mi to kilka dobrych godzin...

=====
00:02 / 19.09.2001
link
komentarz (1)
tak... choroba dziala na mnie zle...:
1,0) chce mi sie jesc, jesc, jesc....
2,0) nie mam humoru
3,0) jestem ciezki do zniesienia....

mam nadzieje, ze Malenstwo nie ma mnie dosyc i jutro mnie utuli :-,0),0),0)

=====
18:14 / 18.09.2001
link
komentarz (1)
czarna // odwiedzony 4444 razy //

dzieki za zyczenia ozdrowienia :-,0),0)

=====
17:32 / 18.09.2001
link
komentarz (1)
nie dam sie. Bedze twardy! Nie lubie bakterii....

=====
16:22 / 18.09.2001
link
komentarz (1)
moj nos jest totalnie zapchany.... auuuu...

=====
11:05 / 18.09.2001
link
komentarz (1)
odkrylem w swoim nosie zrodelko... ech... laci mi jak z wodospadu... nawet moja wczorajsza kuracja za bardzo nie pomogla.. hmm... moze za mala dawka? Pol litra lodow i okolo 0,4 litra Kron'a. Coz... jak mi jutro nie przejdzie to podwajam dawke :-,0),0)

Albo nie! Ja wiem. Bede siedzial tak dlugo u mojego lekarza, az zarazki zwatpia i sie ewakuluja :-,0),0),0)

=====
12:29 / 17.09.2001
link
komentarz (1)
chory, zasmarkany i zmeczony... oto wizerunek czlowieka, ktory probuje rozpoczac kolejny tydzien pracy...

no ale po poludniu jade do mojego lekarza :-,0),0),0)

=====
13:58 / 14.09.2001
link
komentarz (1)
hura. Jeszcze 40 minut i zjazd :-,0),0),0)

=====
11:40 / 14.09.2001
link
komentarz (1)
to miejsce jest niesamowite.... zaczyna mnie bolec glowa....


======
11:30 / 14.09.2001
link
komentarz (1)
Ech... ide na kawe....

=====
10:34 / 14.09.2001
link
komentarz (1)
no. Znowu dzis mam ostatni dzien w Swidnicy. :-,0),0),0) Yeah. Zabieram sie ostro do pracy, zeby szybko skonczyc i dac stad noge do mojego kochanego Malenstwa....

=====
18:10 / 13.09.2001
link
komentarz (1)
hmmm..... czyzby nadchodzily lepsze czasy dla EURO?


FED: Fed i EBC wymienią 50 mld dolarów na euro
13.09.2001 15:38 /PAP/

Rezerwa Federalna i Europejski Bank Centralny zawarły porozumienie o wymianie 50 mld dolarów na euro, żeby zapewnić płynność transakcji dolarowych w strefie euro - poinformowali w czwartek przedstawiciele tych banków.

W ramach porozumienia EBC otrzyma do 50 mld USD od Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku, a w zamian Bank Rezerwy Federalnej otrzyma depozyty w euro równe kwocie pobranej przez EBC.
EBC udostępni depozyty w dolarach poprzez narodowe banki centralne dla zapewnienia płynności operacji dolarowych z bankami.
Operacje dolarowe banków w Europie zostały w ostatnim czasie zakłócone w związku z wtorkową tragedią w USA.
Porozumienie obowiązuje przez 30 dni.

=====
18:04 / 13.09.2001
link
komentarz (1)
zachowuje resztki optymizmu....

=====
18:03 / 13.09.2001
link
komentarz (1)
http://www.allegro.pl/showitem.php?item=2130742

kupuje to :-,0),0),0)

=====
16:23 / 13.09.2001
link
komentarz (1)
ale jednoczescnie bardzo tesknie....

=====
16:06 / 13.09.2001
link
komentarz (1)
kurcze... sypie sie... mam kaszel, boli mnie glowa i plecy i mam wszystkiego dosyc....

=====
13:58 / 13.09.2001
link
komentarz (1)
buuu.... nic mi sie nie chce....Swidnica dziala na mnie destrukcyjnie......

=====
14:51 / 11.09.2001
link
komentarz (1)
coz.... moge powiedziec tylko jedno. Mniam.

=====
14:01 / 11.09.2001
link
komentarz (1)
ide sobie zjesc. Najpierw kanapeczki z roztopionym zoltym seren na wedline drobiowa, a pozniej sobie cos zamowimy :-,0),0),0)

=====
13:59 / 11.09.2001
link
komentarz (1)
ale fajnie.... rozmawiam sobie przez telefon z moim Malenstwem, ktore jest dzis zasmarkane, niewyspane i teskniace.... ale i tak bardzo kochane.

=====
00:15 / 11.09.2001
link
komentarz (1)
szczesliwy i senny jestem znowu w domciu u siebie.... ile to bym dal, zeby Malenstwo juz tu ze mna bylo... a tak? ech... a dzis byla jeszcze takak kochana. Pogadalismy o moim wczorajszym wpisie i sie wyplakalem jej w ramionach. Ech, to jest wlasnie moje kochane Malenstwo :-|,0),0),0)

=====
15:43 / 10.09.2001
link
komentarz (1)
uch... moje brzucho jest za pelne...

=====
15:35 / 10.09.2001
link
komentarz (1)
uch... brzucho pelne :-,0),0) jednak sos tzatzihi jest rewelacyjny, bo czosnek to jest to :-,0),0),0)

=====
14:51 / 10.09.2001
link
komentarz (1)
a oto zamowienie:
Wojtek - Poledwica z grilla
Lila - Karkowka z grilla
Maciek - Polowa pizzy Kebbab z dodatkowym sosem Tzatzihi
Jacek - Polowa pizzy Kebbab z dodatkowym sosem Tzatzihi + salatka z kapusty i kurczaka
Monika - Dwie salatki z kapusty i kurczaka

Brzmi smacznie! Mniam :-,0),0),0)

=====
14:19 / 10.09.2001
link
komentarz (1)
nadal mi sie nic nie chce..... mamy takiego lenia, ze z Lilianna w pracy doszlismy do wniosku, ze dzis na obiad zamawiamy pizze. Nie chce man sie isc na jedzenie, a pizze przywioza do biura :-,0),0),0)

=====
11:49 / 10.09.2001
link
komentarz (1)
uch... ale sympatyczny jest dzis dzien... uch...

=====
01:47 / 10.09.2001
link
komentarz (1)
ech.... weekend byl fantastyczny, tylko ze..... dzis od poludnia zaczalem miec jakis wisielczy humor... ale kulminacja nastapila w pociagu jak wracalem.... ale zaczne od poczatku, tzn. musze sie cofnac w czsie jakies 15-20 lat. kiedy mialem 5 lat moi rodzice sie rozwiedli... ja z siostra dla dobra dziecka zostalem przez sprawiedliwy sad PRL'u przyznany mojej mamie. jest to kobieta o dosc rozachwianej psychice. Klocila sie ze wszystkim sasiadami, z ludzmi z pracy. Negowala wszystkich znajomych mojej siostry i moich. Nigdy nie moglem miec dobrego kumpla, nie mowiec juz o przyjacielu. Jak sobie wymysli cos calkiem urojonego to koniec. Przez cztery lata podstawowki, trzy razy musialem zmieniac szkole... ale w wieku 11 lat, moj ojciec zmadrzal (przestal pic, itp.,0) i sad jemu przepisal akt wlasnoci na moja siostre i mnie. Tam w miare spokojnie spedzilem kolejne 12 lat. Pozniej wyprowadziem sie i przez jakis czas znowu mieszkalem z matka. Ale tej kobiety nie jest nic w stanie jej zmienic. I efekt jest taki, ze sama jej obecnosc dziala mi na nerwy... I dzis spotkalem ja w pociagu. Wymienilismy chyba z dwa zdania i juz zaczalem na nia warczec... Pozniej zaczalem udawac ze spie.... Wkurza mnie to, gdy wysiadla, poczulem sie ja smiec... przeciez ona jest moja matka a ja sie jej wstydze i unikam.... jak moge miec szacunek dla sameg siebie, jesli nie szanuje swoich rodzicow? Ojca tez to dotyczy... co prawda w inny sposob to wypracowal, ale tez osiagnal ten stan... nie wiem... czasami marze zebym mogl zaczac z czysta kartka. Zapomniec o wszystkim, zebym nie wiedzial jak sie nazywam i gdzie jestem. Byc czlowiekiem bez przeszlosci i bez rodziny... a najwieksza obawa jest to zebym nie popelnil tych bledow, ktore widzialem u swoich rodzicow, w swojej rodzinie ktora zakladam.... ale wierze ze mi sie uda. Justyna jest kochana i jest niesamowitym wsparciem. Musze tylko skutecznie walczyc z moimi humorami... Uda nam sie stworzyc cieply, radnosny i spokojny dom. Wierze w to.

=====
16:40 / 07.09.2001
link
komentarz (1)
yeah! liczydlo szczescia pokazuje teraz dwie cyfry 252,97 dnia i 0,18 dnia do imprezy.

=====
12:37 / 07.09.2001
link
komentarz (1)
praca, praca, praca.... nie lubie jej.... ale z drugiej strony jest fajnie. :-,0),0),0)

=====
19:10 / 06.09.2001
link
komentarz (1)
pn76.lublin.sdi.tpnet.pl zaliczylo u mnie 6666 odwiedziny. Gratulacje Amy :-,0),0)

Dopra spadam z pracy.

=====
18:03 / 06.09.2001
link
komentarz (1)
wymiekam.... mam dosyc pracy, mam dosyc regularnosci.... ja chce w gory... ja chce piwa.... ja chce ciszy i spokoju....

=====
16:15 / 06.09.2001
link
komentarz (1)
ufff... raporty wyslane i teraz pora maly relaks... :-,0),0),0)

=====
13:51 / 06.09.2001
link
komentarz (1)
no. Chyba najwyzsza pora na sniadanie :-,0) mniam.

=====
13:13 / 06.09.2001
link
komentarz (1)
jest szaro, smutno i ponuro... jeszcze porozmawialem sobie z Sylwia i... ech... no comments....

=====
01:21 / 06.09.2001
link
komentarz (1)
trosze pogadalem z tysia.... ona jest wspaniala i nie zasluguje na smutek. Szkoda, ze nie potafie z niej wyciagnac, co jest nie tak.... chcialbym byc dla niej dobrym przyjacielem... moze kiedys?

=====
00:15 / 06.09.2001
link
komentarz (1)
takkkk Bialorus - Polska 4:1 ....

=====
14:30 / 05.09.2001
link
komentarz (1)
w taka pogode nic sie nie chce... ale ceny juz mam prawie calkiem wypchniete i teraz walcze z budzetem, wiec... jakos idzie do przodu :-,0),0)

=====
12:17 / 05.09.2001
link
komentarz (1)
no nie..... Tysia, nie o to chodzi, ze tracisz przyjaciol, ze cos jest nie tak.... naucz sie ufac innym. Przyjazn nie moze polegac tylko na tym, ze tylko jedna strona bedzie mowic o sobie, a druga sluchac.... to musi dzialac w dwie strony... chcesz sprobowac?

=====

00:44 / 05.09.2001
link
komentarz (1)
A co powiecie na to i to zdjecie? Fajne :-,0),0)

=====
00:40 / 05.09.2001
link
komentarz (1)
Podobaja mi sie te zdjecia. Fajne oswietlenie i nalozenie na siebie masek roznych fotek :-,0),0)

=====
00:21 / 05.09.2001
link
komentarz (1)
ide zaraz spac... jakos nie mam ochoty na siedzenie przed durnym komputerem...

=====
00:00 / 05.09.2001
link
komentarz (1)
buuu... Aga , rozdajesz buziaki na prawo i lewo, a mafijnego, starego znajomego nie pozdrowisz?? Buu....

=====
22:02 / 04.09.2001
link
komentarz (1)
No.... skonczone.... tylko jak ja sie jutro wyrobie? Musze dokonczyc walke z cenami transferowymi i wrzucic budzet do nowego template'u.... tak. To jest czysta i skondensowana zlosliwosc losu... Monika na chorobe i wtedy najwiecej pracy... uch! Chyba odreaguje dzis piwem... albo nie! Szybciej zadzwonie do mojego Malenstwa w celu regeneracji :-,0),0),0)

=====
20:47 / 04.09.2001
link
komentarz (1)
YEAH! Mam to :-,0),0) Glaby wrzucily mi dodatkowa emisje obligacji nie informujac mnie o tym ....

=====
20:34 / 04.09.2001
link
komentarz (1)
wycena niezrealizowanych roznic kursowych od obligacji w FRF i EUR.... niby prosta sprawa... tylko dlaczego mam blad? aj...

=====
17:58 / 04.09.2001
link
komentarz (1)
uch... juz rozliczenia zrobione... teraz czysty controlling :-,0),0)

=====
12:48 / 04.09.2001
link
komentarz (1)
Szkoda ze do tego tak podchodzisz... coz, tez bede musial zweryfikowac to co mowie...

=====
00:38 / 04.09.2001
link
komentarz (1)
ech... wydawalo mi sie, ze przyjazn polega mowieniu sobie o rzeczach osobistych... ale mowieniu przez obie strony... a tak? coz.... poczulem sie jak natret... a moze za duzo chcialbym wiedziec? Co mi do tego?

- - - - -
18:58 / 03.09.2001
link
komentarz (1)
mam dosyc.... jeszcze nie pamietam takiego ciezkiego rozliczenia.... i to dopiero zalatwione Blonie.... jeszcze Swidnica.

=====
18:22 / 03.09.2001
link
komentarz (1)
uch... wymiekam... Monika wracaj.... a moze ja tez pojde na chorobowe? :-,0),0)

=====
12:40 / 03.09.2001
link
komentarz (1)
ech... wymiana SMS'ow....
M: Co ma znaczyc Twoj nlog?
T: Nic takiego, musialam sie wygadac juz mi dobrze ni chce do tego wracac buziak pa
M: Wrr.... Zbywasz mnie....
T: Niestety tak nie chce o tym mowic wybacz

Jak mam sie poczuc?

=====
12:13 / 03.09.2001
link
komentarz (1)
ech... ale super tydzien sie szykuje.... Monika jest chora, wiec musze rozliczyc i wyslac sprawozdania dla dwoch zakladow... uch!

=====
10:27 / 03.09.2001
link
komentarz (1)
wstalem i co dalej? nie chce mi sie isc do racy...

-----
00:02 / 03.09.2001
link
komentarz (1)
chyba nici z moich dzisiejszych ambitnych planow.... boli mnie glowa o chce mi sie spac....

-----
14:49 / 02.09.2001
link
komentarz (1)
zimno, szaro i ponuro.... brrr....

-----
00:18 / 02.09.2001
link
komentarz (1)
kurcze, zalalem sobie klawiawiature piwem i teraz czesc klawiszy nie chce dzialac... a schnie juz dwa dni...

-----
20:11 / 30.08.2001
link
komentarz (1)
tysia // odwiedzony 9000 razy //

=====
18:54 / 30.08.2001
link
komentarz (1)
auuu.... mam juz dosyc budzetu... jutro rano ostateczna spowiedz... tylko dlaczego wybrali nas jako pierwszych? Uch... musze przyjsc do pracy przed 9... wrrr.... zglasza sie ktos na ochotnika, zeby mnie obudzic? :-,0),0)

=====
15:54 / 30.08.2001
link
komentarz (1)
moje brzusio jest juz pelne :-,0),0),0)

=====
21:37 / 29.08.2001
link
komentarz (1)
jest mi smutno, jest mi zle
bo z Justynka nie zobacze sie
denerwuje mnie ta moja praca
bo mnie z czasu ogolaca...

======
20:37 / 29.08.2001
link
komentarz (1)
jest mi smutno.... wlasnie musialem obiecac, ze nie przyjade dzis do Ursusa.... :-(((

=====
20:11 / 29.08.2001
link
komentarz (1)
ajajaj.... chyba dostane dzis od mojego Malenstwa..... wlasnie powinienem wchodzic do jej domciu, a tu.... siedze jeszcze w pracy.... jak ja kocham budzet.... no coz. Panowie w Paryzu czekaja...

=====
00:25 / 29.08.2001
link
komentarz (1)
chyba moj smutek powoli mi mija.... jednak rozmowa z moim Malenstwem zrobila swoje :-,0),0),0)

=====
01:57 / 28.08.2001
link
komentarz (1)
stokropka // odwiedzony 1 razy // - a wiec chyba ja.... :-,0),0)

=====
01:54 / 28.08.2001
link
komentarz (1)
dlaczego po powrocie do domu nie chce mi sie spac? ech... jakos tu smutnawo...

=====
11:37 / 27.08.2001
link
komentarz (1)
nie chce mi sie pracowac.... musze znalezc sobie jakies absorbujace zajecie, zeby przetrwac do 17 i wtedy znowu... :-,0),0),0) juz sie ciesze :-,0),0),0)

=====
11:35 / 27.08.2001
link
komentarz (1)
2lazy2die // odwiedzony 3000 razy // :-,0),0)

=====
01:54 / 27.08.2001
link
komentarz (1)
to musialo nastapic.... bo wszystko co dobre to musi sie skonczyc.... ale ten weekend byl naprawde super :-,0),0),0) od piatku od 18 do dzis do 22:20 bylem caly czas z moim Malenstwem :-,0),0) wysztko co sie wydarzylo bylo wspanale. No moze z wyjatkiem chrapiacego mojego przyszlego szwagra... :-,0),0),0)

=====
16:37 / 24.08.2001
link
komentarz (1)
Yeah!!! jeszcze 2.20 minut i weekend :-,0),0) za 3,30 zobacze sie z Justynka i za 4,320 poszalejemy na imprezie :-,0),0),0) i tak do bialego rana...

=====
09:55 / 23.08.2001
link
komentarz (1)
no i juz prawie calkiem rozbudzony, punkt napisany. Trzeba powoli szykowac sie do wyjscia do pracy, ktora w sumie lubie. Daje mi satysfakcje i pieniazki. Tylko dlaczego wiecej satysfakcji niz pieniedzy? Hmm... albo naprawde lubie swoja prace, albo musze porozmawiac z szefem... :-,0),0),0)

Szkoda tylko, ze dzis sie nie zobacze z Justyna... ona jest niesamowita. Wczoraj kompletnie mnie rozlozyla i wypedzila wszelkie moje bezsensowne smutki... Jestem dumny, ze bedzie moja zona. Bo miec w domu takiego wspanialego lekarza na smutek, to jest prawdziwe szczescie. Kocham Ja.

=====
13:23 / 22.08.2001
link
komentarz (1)
dzisiejszy dzien jakos plynie wolno....

=====
01:44 / 22.08.2001
link
komentarz (1)
no! Rozmowa z lekarzem Tysia rob swoje :-,0) Juz sie nie smuce :-,0),0)

=====
00:52 / 22.08.2001
link
komentarz (1)
a teraz smutno mi.... nawet fakt ze Barcelona w koncu strzelila Wisle bramke nie rozwesela mnie....

=====
22:15 / 21.08.2001
link
komentarz (1)
Sam w spokoju w domciu. Po prostu sobie siedze. Popijajac pifkiem slucham mojej ulubionej plyty - Iron Maiden - Fear of the dark... :-,0),0),0) tylko jedno mogloby byc teraz inaczej... jeszcze jedna osoba w domu....

=====
02:20 / 21.08.2001
link
komentarz (1)
heh.... jak to dobrze ze nie kibicuje polskiej zespolowej pilce noznej. Wlasnie konczo ogladac sobie na eurosporcie mecz las palmas - widzew lodz. Jest 3:0... no comments... a jutro moja ukochana Barca dokopie chlopakom znad Wisly i bedzie super :-,0),0),0)

=====
01:32 / 21.08.2001
link
komentarz (1)
padam, padam, padam.... ale padam szczesliwy i teskniacy....dzis chyba juz wybralismy sale na przyszloroczne szalenstwo. Teraz to juz tylko pryszcz. Trzeba zebrac 20.000 PLN i je wydac..... uch!

=====
11:22 / 20.08.2001
link
komentarz (1)
jejq! nie chce ie tu siedziec? dlaczego pieniadze nie moga wplywac na konto bez przychodzenia do pracy?

=====
01:46 / 20.08.2001
link
komentarz (1)
tak... wszystko co dobre to sie szybko konczy... kolejny cudowny weekend spedzony z moja 90 %-owka jest za mna.... z jednej strony szkoda, ze trzeba isc do pracy, a z drugiej to fajnie, bo jest blizej do.... a wlasnie! Pochwale sie, ze juz rozpoczelismy poszukiwania sali na wesele i.... zanosi sie ze tez beda problemy.... w Pruszkowie i jakiejs okolicy slumsow kobieta za sama sale zaspiewala sobie 30 zl. za osobe... a wiec razy 100 osob... uch!

=====
01:08 / 19.08.2001
link
komentarz (1)
domena openfind.com zaczyna mnie denerwowac.... sztucznie nabija licznik.... Warp, czy mozna to jakos zablokowac?

=====
11:46 / 18.08.2001
link
komentarz (1)
ach... juz sam nie wiem.... zwykly fdiks zdjal bad sektory z mojego dysku.... a moze to byl ten wirus, ktorego wykryl norton w boot sectorze? Nie wazne.... tak to jest jak sie komus zostawia komputer na poltora tygodnia....

=====
18:12 / 17.08.2001
link
komentarz (1)
buuu.... jeszcze 51 minut i weekend. W koncu... niby ten tydzien pracy mial dla mnie tylko dwa dni, ale jakos mi sie dluzyly.....

=====
17:51 / 16.08.2001
link
komentarz (1)
No. Ten dzien dobiega juz do konca. Jeszcze tylko 73 minuty :-,0),0),0)

=====
16:46 / 16.08.2001
link
komentarz (1)
acha. od dzis gate.eds.de to jestem ja :-,0)

=====
16:45 / 16.08.2001
link
komentarz (1)
ech.... kiedys trzeba bylo wrocic do pracy... no ale na pocieszenie od dzis mam stale lacze do netu w pracy :-,0),0) tylko przez durne proxy mam problem z konfiguracja niektorych progranow... buuu...

ale co tam. na urlopie bylo fantastycznie i dzis stwarzam raczej pozory pracy..... no i tesknie.... przerazliwie....

=====
20:31 / 03.08.2001
link
komentarz (1)
no! praca zakonczona. teraz szybciutko za poczte i wracac zeby sie poprasowac i spakowac. Za 7 godzin wyjazd a za 3 jade do Malenstwa!!! :-,0),0),0)

a tymczasem zegnam sie z Wami na prawie dwa tygodnie :-,0),0)
pap

=====
23:53 / 02.08.2001
link
komentarz (1)
ech.... siedze w domciu z kolega przy piwie i..... wcale sie nie bawie... przerazlwie tesknie..... chlip, chlip... jedynym pocieszeniem jest bardzo bliski wyjazd z moim ukochanym Malenstwem nad morze :-,0),0),0),0),0) yeah. I like it :-,0),0),0)

=====
14:42 / 02.08.2001
link
komentarz (1)
honza.gda.computerland.pl ... ktos Ty? Masz problemy z odczytem, ze odwiedziles mnie az 54 razy? Nie wazne....

=====
10:19 / 02.08.2001
link
komentarz (0)
ech.... ostatnie dni uplynely pod znakiem pracy... ale dzieki temu wiekszosc mam zrobiona i teraz moge sie skupic na przygotowanich do upragnionegourlopu :-,0),0). A do wyjazdu pozostalo juz tylko 42 godziny... fantastycznie, To mi wynagrodzi ten tydzien siedzenie w pracy i co najgorsze tydzien, w ktorym nie spotkalem sie jeszcze z moim Malenstwem.... Ale bedzie super. Cale 10 dni x 24 godziny razem. To jest az 864 000 sekund :-,0),0),0),0)

=====
23:25 / 31.07.2001
link
komentarz (1)
ajjj.... zaraz wydlubie sobie oczy i mozg.... bola mnie... wczoraj 14 godzin pracy, dzis juz tylko 12.... wymiekam...

=====
00:09 / 31.07.2001
link
komentarz (1)
powoli wiidze koniec pracy :-,0),0),0) jutro jeszcze zwykly double-check i troche odsapne :-,0),0)

a dzis dowiedzalem sie ze mi i Justynce zostal podarowany caly tydzien.... tak wiec na chwile obecna pozostalo jeszcze tylko 284,66 dni :-,0),0),0) a jesli wszystko pojdzie oki, to do wyjazdu na urlop juz tylko 4,2 dnia :-,0),0),0),0)

=====
22:46 / 30.07.2001
link
komentarz (0)
no i juz w domu :-,0),0) tylko, ze to nie oznacza iz zakonczylem swoja prace. wrecz przecwnie.... ale na szczescie zaraz mnie czeka chwilka relaksu przy telefonie :-,0),0)

=====
20:56 / 30.07.2001
link
komentarz (0)
nlog ostatnio zaczyna mnie powaznie nudzic i denerwowac.... kilka miesiecy temu mozna bylo sobie poczytac nlogi innuch osob. odnosic sie do ich wypowiedzi. a teraz? dziennie pojawia sie kilkadziesiat nowych wpisow i calosc stracila juz swoj pierwotny urok.... czy bezpowrotnie? coz, poczekam na nloga v.4. Moze Warp dorzuci tam mozliwosc filtrowania userow.

=====
20:51 / 30.07.2001
link
komentarz (0)
aj. Jeszcze siedze w pracy... i posiedze tutaj jeszcze ze dwie godzinki.... no, ale i tak zostaly mi jeszcze cztery dni pracy i urlop... :-,0),0),0)

a wczoraj poszedlem na kompromis. Obejrzalem pierwsza polowe i poszedlem spac :-,0),0),0)

=====
01:36 / 30.07.2001
link
komentarz (1)
znowu jestem w domciu i znowu jestem sam.... ten weekend oczywiscie byl fantastyczny. Tylko po nim zastanawiam sie nad jednym.... jak ja mam wytrzymac do przyszlego roku... ona jest niesamowita... :-,0),0),0),0)

A teraz mam dylemat...jestem zmeczony i jutro mam ciezki dzien w pracy, ale.... na telewizyjnej dwojce rozpoczela sie transmisja finalowego meczu Copa America: Kolumbia-Meksyk. Co powinienem zrobic?

=====
03:00 / 29.07.2001
link
komentarz (0)
ech... chyba trzeba pojsc spac... bo jesli planuje sie wstac o 7.... hehe.. ciekawe co z tego wyjdzie... :-,0),0),0)

=====
02:40 / 29.07.2001
link
komentarz (0)
Interia podaje ze 29 lipca w roku:
- 1914 - padły pierwsze strzały w I wojnie światowej. Wojska austriackie skoncentrowane na brzegach rzeki Sawy ostrzelały Belgrad. Rosja przeprowadziła mobilizację 13 korpusów w południowych okręgach państwa.
- 1919 - Sejm uchwalił ustawę o karze śmierci za łapownictwo i nadużycia służbowe.
- 1921 - przez Polskę przeszła fala upałów. O godzinie 16.00 termometr pokazał w Krakowie temp. 36,5 st. w cieniu. W mieście zdarzały się przypadki udaru słonecznego, omdleń i zasłabnięć.
- 1994 - przez całą Europę przeszła fala upałów. W Polsce temperatury przekraczały 30 stopni. W Odrze woda miała 27 st., a w Bałtyku 22 st. W niektórych rzekach zawartość tlenu w wodzie spadła poniżej krytycznej granicy, co groziło masowym śnięciem ryb. W zamkniętych pomieszczeniach Stoczni Szczecińskiej zanotowano ponad 70 stopni Celsjusza.


ale cos mi sie wydaje, ze powinno sie powrocic do roku 1919...

=====
02:29 / 29.07.2001
link
komentarz (0)
wczorajszy dzien byl dziwny... zaczal sie od bolu ucha, wiec szybciorem udalem sie do laryngologa. Okazalo sie, ze mam zapalenia ucha spowodowane mechanicznym uszkodzeniem.... i mam zakaz czyszczenia sobie uszow paleczkami higienicznymi. Podobno to jest bardzo szkodliwe.

Pozniej poszlismy z Malenstwem na zakupy i... tam przez dobra godzine warczelismy na siebie... zupelnie nie wiem, jak do tego doszlo... ale udalo na sie to wyjasnic i to zwalczylismy i cala reszta dnia byla wspaniala. Kupilem sobie buty i klapki. :-,0),0),0) Calosc naszej wyprawy (lacznie z odwiedzinami u mojej siostrzenicy, lodami i Mc Donaldem,0) trwala 7,5 godziny... :-,0),0),0)

A teraz patrzac na to wszystko co sie wydarzylo.... wydaje mi sie ze takie chwile zlosci, wbrew pozorom zblizaja... oczywiscie jesli je daje sie rozwiazac i potrafi sie o nich rozmawiac, a nie pozostawic milczeniem i zeby zapomniec... ech, bede naprawde szczesliwy z Justyna :-,0),0),0)

A na dopelnienie mojego szczescia teraz walczylem z moim malenstwem2, a wiec z komputerem... dostal dzis kontrolez SCSI - Hot Rod'a umozliwiajacy obsluge mojego kochanego dysku IBM w trybie UDMA/ATA100. Efekt? W tescie SiSoft Sandra 2001 na samym poczatku w benchmarkingu moj dysk dostawal 5490 punktow. Wlaczenie trybu UDMA podkrecilo wynik na 6768, a odpalenie testu po podlaczenie kontrolera - 17432 punktow :-,0),0),0),0),0)

Teraz trzeba go jeszcze potestowac i spac :-,0),0),0)

=====
12:25 / 28.07.2001
link
komentarz (0)
ech.... moje plany znowu polegly.... boli mnie ucho i musze isc do laryngologa...

=====
19:22 / 27.07.2001
link
komentarz (0)
ech.... jakos wolno nagrywa sie ta plytka....czy 2150 plikow to az tak duzo? wrrr.... przez to pojade do Malenstwa pozniej... a na dodatek szykuje mi sie praca w weekend.... no ale jak chcialo sie byc kontroloerm finansowym.... wrrr... mogli by sprzedac te durna fabryke...

=====
00:51 / 27.07.2001
link
komentarz (0)
Tysia - za to niesamowicie wielkie GRATULACJE:-,0),0),0),0)


wytrwajcie te dwa-trzy lata i :-,0),0),0)

=====
22:11 / 26.07.2001
link
komentarz (0)
ech.... durny dzien. Od poludni lupie mi w glowie... nic mi nie pomoglo lykniecie dwoch apapow... auuu. jak mnie nie przestanie, to sie upije i wezme ja sposobem...

=====
02:05 / 26.07.2001
link
komentarz (0)
zbirkos // odwiedzony 9999 razy //
&
zbirkos // odwiedzony 10000 razy //

jak zobaczylem, ze licznik drgnal, to jakos nie moglem sie powstrzymac... :-,0),0),0)


=====
01:39 / 26.07.2001
link
komentarz (0)
mikolak // odwiedzony 1111 razy // :-,0),0)

=====
01:34 / 26.07.2001
link
komentarz (0)
a za to jaka jestes, ten wiersz jest dla Ciebie :-,0),0)


Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Friday, July 20, 2001 1:03 PM
Subject: ;-,0)


uśmiecham się mimowolnie na myśl
chwil dopełniających się w czasie
kiedy zamykasz się w kształcie
czarnym i pomarańczy
kolory sławiąc i w ulotność
dotknięciem przemieniając światło
zasadność światła trwożąc próbą
w niebycie tkwi jego zasadność
zdarzenie takie grozi pustką
wtedy zakreślasz stopą tęczę
opięta w jedwab i wahanie
rozbija ścianę mego mroku
i z wyniosłości wielkiej nieba
którym są dla mnie oczy twoje
zamknąwszy chwilę tą
w milczeniu
przejrzystość chwili tej zamknąwszy

bądź ze mną po kres słońca proszę

=====
01:30 / 26.07.2001
link
komentarz (0)
i znowu w domu... dzien, ktory zapowiadal sie beznadziejny do konca... okazal sie super... to jest fantastyczne, ze oboje umiemy normalnie rozmawiac i powiedziec jak wiele dla siebie znaczymy, w dniu kiedy oboje warczymy na caly swiat i wszystko nas drazni... Tak, z Justyna bedzie mi naprawde wspaniale :-,0),0),0)

=====
16:59 / 25.07.2001
link
komentarz (0)
dzis wiekszosc dnia mam rozlazla.... nie wiem, cos ostatnio dzieje sie to za czesto... a teraz jeszcze smutek....

=====
11:48 / 25.07.2001
link
komentarz (0)
Jest cieplo. Siedze w pracy i totalnie nic mi sie nie chce.... no, nie... moze ni tak totalnie... ja chce do Malenstwa :-,0),0),0)

=====
00:31 / 25.07.2001
link
komentarz (0)
moje Malenstwo juz pewnie spi... ale to i tak dla niej :-,0),0),0)


Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Wednesday, June 06, 2001 12:11 AM
Subject: Kołysanka - rymowanka


- A czy jesteś moją Księżniczką ?
- Tak !
- To księżniczki już śpią o tej porze.
Będzie moja Księżniczka już spać ?
- Tak !
- No to śpij i ja też się położę...
I opowiem Ci bajek tysiące, piękne Elfy do snu Ci przywołam.
- Będzie moja Księżniczka już spać ?
- Tak !
- No to śpij, dobra noc dookoła.

I już lecą do Ciebie Aniołki,
Piękne Elfy - wesołe duszki.
Będą fikać prześmieszne fikołki,
Będą śpiewać Ci do poduszki.

A gdy zaśniesz już, słodka Księżniczko,
Ja pogadam z Elfami i z wróżką,
Które siedzą co wieczór przy Tobie
Między Misiem a Twoją poduszką.

I poproszę je po cichutku,
By jak wrócą do swojej krainy
Poszły tam, gdzie w cudownym ogródku
Mieszka Król całej elfiej rodziny.

No i w moim imieniu, i w Mamy,
Niech pokłonią się na krańcach świata,
Podziękują tam pięknie jak trzeba
I za Ciebie i za Twego brata...

=====
22:56 / 24.07.2001
link
komentarz (0)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, July 19, 2001 9:37 AM
Subject: Takie smutne rzeczy piszecie

Kim naprawdę jesteś?

Jesteś łzą anioła
pośród kropel deszczu
kubkiem chłodnej wody
i nadzieją wieszczów

Jesteś tym powietrzem
Które zimą rani
Rozpalone płuca
Polowanej łani

I do tego powiem
może tego nie wiesz
Jesteś bym Cię kochał
Nawet jeśli nie chcesz

--


=====
22:42 / 24.07.2001
link
komentarz (0)
hura. zbliza sie 21... wiec zaraz zadzwonie do Malenstwa tak jak sie umawialem :-,0)

=====
22:22 / 24.07.2001
link
komentarz (0)
dlaczego na stronie Clawfinger nadal nie ma nic o nowej plycie??? Juz dwa razy widzialem nowy klip, a w sekcji newsow nadal cicho... buuu..... trzeba sie cieszyc z tego co juz mam. Wlasnie slucham "biggest & the best" :-,0),0),0),0)

=====
02:10 / 24.07.2001
link
komentarz (0)
ech.... wszystko sie zanosi na to ze znowu mamzapalenie ucha.... boli... to moje ucho jest jakies trefne.... trzeci raz w ciagu ostatnich szesciu lat....

=====
02:00 / 24.07.2001
link
komentarz (0)
i jeszcze powrot do poprzedniego skina i spac :-,0),0)

=====
01:58 / 24.07.2001
link
komentarz (0)
hmmm.... juz drugi raz widzialem nowy klip Clawfinger... brzmi fajnie. Ciekawe czy po wydaniu tez przyjada na koncert do Polski. Poprzedni z roku 1997 byl zawodowy, wiec tego tez sobie nie odpuszcze :-,0),0),0)

=====
01:34 / 24.07.2001
link
komentarz (0)
wiec postanowione. Jutro rano dzwonie i potwierdzam rezerwacje. Od 4 sierpnia witajcie Ustronie Morskie :-,0),0)

=====
14:03 / 23.07.2001
link
komentarz (0)
tak... ten weekend byl zbyt wspanialy... czuje sie dzis jak po jakims kilkudniowym urlopie. Malenstwo, byly niesamowicie :-,0),0),0)

=====
01:49 / 23.07.2001
link
komentarz (0)
scorpiona // odwiedzony 7000 razy // :-,0),0),0)

=====
01:42 / 23.07.2001
link
komentarz (0)
ech... kleska..... minela pierwsza godzina, kiedy jestem sam, z daleka od mojego Malenstwa... razem bylismy (lub niedaleko siebie,0) ostatnie 51 godzin i to byl wspanialy czas... ech, to wlasnie lubie :-,0),0),0) jutro co prawda trzeba pojsc do pracy, ale jest wspaniale bo wieczorem znowu pojade do Justyny, a za niecale dwa tygodnie ide na upragniony urlop :-,0),0),0)

=====
13:40 / 21.07.2001
link
komentarz (0)
yeah.... wykonczylem wszystkich.... z imprezy wyszlismy po 2 i..... prawie umiem tanczyc :-,0),0),0) to lubie. Kiedy nastepna? JA CHCE JUZ! :-,0),0) a teraz jeszcze siedze sobie u Malenstwa, wiec czego chciec wiecej? A jesli do tego doloze fakt, ze za dwa tygodnie jedziemy razem na urlop to... :-,0),0),0),0),0),0)

=====
00:35 / 20.07.2001
link
komentarz (0)
a na koniec dnia dzisiejszego o .... :-,0)

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Saturday, July 07, 2001 9:20 AM
Subject: Wesele


Nic się nie dzieje bez boleści księżyc jest lustrem słońca tremy
Na pustym placu orszak niemy panna z warkoczem niesie wieści
Wieści są jasne, z wielkich sum
Na pustym placu ludzi tłum

A gdzieś w dole na obrazku
W białym słońcu światła brzasku
W białej sukni mroku skrajem
Młoda panna rękę daje
Potem tańce i nalewka
Ale to już inna śpiewka

Po co mam mówić - wszystko wiemy i złożyć jest bardzo prosto
Noc z wieczorem, prawo z lewym i kości z tymi którzy wzrosną
Błoga nadzieja, błoga biel
Przed nami tylko jeden cel:

Żeby w świetle na świeczniku
W białych kwiatach słońc bezliku
W białej sukni słodki banał
Młoda panna rękę dała
I pieczyste zalewajka
Ale to już inna bajka

Noc nie pomyli się z wieczorem chociaż tu ciemno i tu mrok
Bo dobrze wiemy skąd się biorą i planujemy każdy krok
Niczyja to jest przecież wina
Że nam się czasem wzrok wygina
I trafia na tych, którzy siedzą w bezdennej ciszy -
I nie wiedzą

Że gdzieś w dole gdzieś w pałacu
W białych lampach serca tracą
W białej sukni zaplątanie
Młoda panna być przestanie
Potem cisza i noc głucha
Ale kto chce tego słuchać..


rt
=====
00:26 / 20.07.2001
link
komentarz (0)
Kurcze.... bede musial spac dzis przy zamknietym oknie.... bo na dworzu cos smierdzi..... a moze zaryzykowac, ze przejdzie? Przeciez i tak mieszkanie mam juz skazone.... :-,0),0),0),0)

=====
00:23 / 20.07.2001
link
komentarz (0)

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Friday, June 01, 2001 10:42 PM
Subject: grafomania

Zatrzasnęły się wrota mojej wyobrażni.
Zatrzasnęły się mocno. Z trzaskiem ,bez lekkości.
Zatrzasnęły się z ogniem przyprószonym mdłością.
Zatrzasnęły się wolno .Lecz z dużą żarłością.
Zatrzasnęło się serce w części mojej duszy .
Zostawiło po sobie ślad w postaci rany.
Zatrzasnęło się mocno ,szybko i na zawsze .
I nie zostawiło nawet małej bramy
opatrzonej w furtkę .
Zatrzasnęło się miłośnie ,bez przeszkody. Jakieś licho
Opętało moim ciałem . Zawładnęło wszystkie siły .
Wydobyło całą głębię . Zostawiło - oddech zgniły .
Zostawiło tylko pamięć , co się wżera w głąb nicości,
Co się wżera tworząc zadry ,rany wielkiej głębokokości
Zostawiło tylko oczy . Żeby chociaż były ślepe !
Ale one w głąb pamięci wciąż siegają coraz lepiej .
Zostawiło wielką pustkę . Mogło - żałość czy nienawiść.
Zostawiło - Szkielet ludzki wyssany z uczuć . I zawiść

=====
00:22 / 20.07.2001
link
komentarz (0)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Saturday, July 07, 2001 9:08 PM
Subject: Nicości (pół optymistyczny wierszyk dla Maleństwa,0)

nicości
preludium miłości
gdy z pokolenia na pokolenie
nowe
z natury odmętów istnienie
tyś z pół kieliszka
jak z połowy prawdy
niepewna istnienia
jak niepewna śmierci
tyś grzechem żadnym
i błędem od wieków
mordercą czasu
ciąg nieskończoności
na krokach smutku
podskokach radości
burzą ulewną
i promykiem słońca
żegnanym dzieciństwem
i początkiem
końca

=====
23:08 / 19.07.2001
link
komentarz (0)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Monday, June 18, 2001 9:43 AM
Subject: Samotnosc


- ... piekna kobieta ...
- kobieta najpiekniejsza

- ... wieczornym powietrzem ...
- powietrzem najduszniejszym

- ... w ramionach drzewa
spogladam w dal
- czekam w drgajacym powietrzu

- Czy mozesz nie przeszkadzac? Rozmawiam!
- Jestem towarzyszka letnich spacerow
twa wierna kochanka
nie oddam cie nikomu
ze mna rozmawiaj

- ...
- ...

=====
20:44 / 19.07.2001
link
komentarz (0)
ech.... ta godzina a ja jeszcze w pracy... znowu mi praca pokrzyzowala plany..

ale i tak w tym roku nie mam co narzekac. Rok temu przy budzecie, to nawet i sobote musialem przyjsc do pracy... ale cicho. Sobota dopiero przede mna wiec... brr.... nic z tego. Teraz koncze i wysylam raporty i jutro uwijam sie. Musze wyjsc o czasie i na imprezke :-,0),0),0)

=====
01:37 / 19.07.2001
link
komentarz (0)
a w piatek przez cala noc, bedziemy z Malenstwem szalec na imprezce. Chociaz dla mojego klejnociku to nie bedzie taki mile.... bedzie uczyc mnie tanczyc.... :-,0),0),0),0),0) Yeah, i like it :-,0),0),0)

=====
01:34 / 19.07.2001
link
komentarz (0)
jej.... dzis bardzo dominowala ph123.legnica.sdi.tpnet.pl na moim nlogu.... Tyska, jestes niemozliwa :-,0),0),0)

=====
16:59 / 18.07.2001
link
komentarz (1)
jest szaro i ponuro.... a jeszcze moje Malenstwo sie na mnie obrazilo, ze bede pozniej... sorki, ale rano ciezko bylo przewidziec ze bedzie zimno i trzeba zabrac bluze....

=====
23:53 / 17.07.2001
link
komentarz (1)
Yeah. Skonczylem :-,0),0),0) Znowu beda sie miescic butelki do schlodzenia.... :-,0),0)

=====
12:12 / 18.07.2001
link
komentarz (1)
dlaczego dzis jest tak szaro? Ech, czlowiek to sam nie wie czego chce... Jak swieci slonce i jest pieknie, to mu za goraco, a jak jest tak jak dzis, to jest zimno i ponuro.... ale ja wole slonce. Samo slonce ma w sobie tyle optymizmu i radosci, ze to jest lepsze od upalow.... :-,0),0),0)

=====
22:45 / 17.07.2001
link
komentarz (1)
uch... wlasnie rozmrazam lodowke i .... robie to pierwszy raz w zyciu.... ale to skomplikowane... :-,0),0),0) (to byl zart oczywiscie!,0)

=====
12:13 / 17.07.2001
link
komentarz (1)
huraaaa..... mojemu Malenstwu dziala dzis juz internet w pracy!!! :-,0),0),0)

=====
12:07 / 17.07.2001
link
komentarz (1)
tak. Dzis znowu udaje, ze pracuje... ech, ale mi sie totalnie nie chce... ja chce juz na urlop. Zwlaszcza teraz gdy wiem, ze bede go mial na poczatku sierpnia... :-,0),0),0)

=====
01:53 / 17.07.2001
link
komentarz (1)
ech Tysia.... jednak Ci sie udalo zmusic mnie do usmiechania sie.... jestes niesamowita :-,0),0),0)

=====
01:52 / 17.07.2001
link
komentarz (1)
ph123.legnica.sdi.tpnet.pl - masz u mnie 4300 :-,0)

=====
01:43 / 17.07.2001
link
komentarz (1)
ech.... smutny udaje sie spac... smutny, bo tesknie....

=====
18:28 / 16.07.2001
link
komentarz (1)
po ciezkim poczatku dnia teraz totalny luzik.... nie che mi sie pracowac :-,0),0)

=====
15:21 / 16.07.2001
link
komentarz (1)
ufff..... chwila wytchnienia. przez dwie godziny siedzialem u bossa i rozmawialismy o budzecie. Sa szanse na wymiane komputerow w przyszlym roku :-,0),0)

ale co mi tam. JA CHCE DO JUSTYNY!!!

=====
12:06 / 16.07.2001
link
komentarz (1)
zagonili mnie w pracy ostro do dzialania.... to jest niesprawiedliwe. A gdzie okres na aklimatyzacje po weekendzie?

=====
02:17 / 16.07.2001
link
komentarz (1)
dobra. teraz powaznie. Ide spac, bo musze wstac o 7 :-,0),0),0)

=====
01:54 / 16.07.2001
link
komentarz (1)
jakos mi sie nie chce spac.... dziwne :-,0),0),0)

=====
01:35 / 16.07.2001
link
komentarz (1)
i juz znowu w domciu i znowu sam....

ale dzis po niezbyt udanym popoludniu, wieczor byl super :-,0),0) Bylismy w kinie na "Shrek"'u. Fajna bajka, ktora warto obejrzec jesli sie chce odprezyc. Troche tylko dziwnie sie czulem, siedzac obok jakiegos czterolatka... :-,0),0),0),0)

no, ale teraz trzeba pojsc sie umyc i isc spac, bo jutro znowu trzeba podlubac nad budzetem :-,0),0),0)

=====
09:47 / 15.07.2001
link
komentarz (1)
no jeszcze wyprasowac sie, uyc i zmykam :-,0),0)

=====
01:53 / 15.07.2001
link
komentarz (1)
dzisaj byl kolejny cudowny dzien, ktory znowu mi udowodnil jak wspaniala mam narzeczona, dla ktorej warto zrobic absolutnie wszystko :-,0),0),0)

Niby nic specjalnego sie nie dzialo, ale to bylo znowu takie zwykle codzienny weekend. Pojechalismy na dzialke moich rodzicow zebrac troche owocow. Przy okazji narwalismy trzy bukiety kwiatkow, a w drodze powrotnej kupilismy ciastka na deser po obiedzie.
Po poludniu w odwiedziny do siostry Justyny, przyjechali jej znajomi ze swoja slodka coreczka Nikolka. I tak przegadalismy trzy godziny. A Nikola to pierwsze dziecko, ktore od dluzszego czasu mi sie spodobalo :-,0),0),0) Ale tak jak kazde dziecko fajne jest przez kilka godzin, ale byc z takim dzieckiem dluzej.... :-,0),0),0),0)

I wlasnie takie rozne drobiazgi zlozyly sie na calkowity obraz dzisiejszego dnia, ktory w sumie byl wspanialy :-,0),0),0) I wlasnie za to wszystko kocham moje Malenstwo i to wszystko utwierdza mnie, ze podjalem wlasciwa decyzje, ze z Justynka spedze swoje zycie :-,0),0)

=====
11:23 / 14.07.2001
link
komentarz (1)
PKP twierdzi, ze pociag mam dopiero za 1,5 godziny.... auuuuu......

=====
10:59 / 14.07.2001
link
komentarz (1)
No zaraz trzeba szybko myc sie i biec na pociag. Kierunek W-wa Ursus :-,0),0)

Tysi nadal nie widac... czyzby wiec cala wojne wygral komputer? Hmmm... a moze wlasnie stroi sie na wesele?.....

=====
01:45 / 14.07.2001
link
komentarz (1)
a tak w ogole to tesknie.... przerazliwie tesknie za Malenstwem...

=====
01:38 / 14.07.2001
link
komentarz (1)
Tysi nie ma w necie i nie odwiedzala mojego nloga dzisiaj wiec..... chyba pierwsza runde wojny przegral komputer :-,0),0),0)

=====
14:52 / 13.07.2001
link
komentarz (1)
tak.... dzis tak sie zajalem praca, ze nawet nie mialem czasu porozmawiac z Malenstwem, a wrecz bylem troche opryskliwy... przepraszam Cie. Przeciesz wiesz jak wiele dla mnie znaczysz :-,0),0),0) Buziak :-,0),0)

A ciekawe jak Tysi idzie dzis walka z komputerem. Dzis miala zrobic format c: ....

=====
13:41 / 13.07.2001
link
komentarz (1)
ech... dlubie w pracy, ale jakos dzis powoli... swoj buzdet prawie skonczylem i od dzis bede tylko pomagal, wiec to dziala troche demobilizujaco... czeka mnie jeszcze zrobienie kalkulacji cen sprzedazy kilku komponentow.

=====
11:50 / 13.07.2001
link
komentarz (1)
yeah. Jeszcze niecale 8 godin i weekend :-,0),0),0),0)

=====
00:51 / 13.07.2001
link
komentarz (1)
tak.... ten swiat jest nienormalny.... wydawaloby sie ze czasy niewolnictwa minely... jak podaje PAP
"Ponad 700 tys. osób, głównie kobiet i dzieci, pada corocznie na świecie ofiarą handlarzy żywym towarem - wynika z raportu, opublikowanego dzisiaj w Waszyngtonie przez Departament Stanu."

no comments.... ale w takich wypadkach, wydaje mi sie, ze krzeslo elektryczne bylo najlepszym wynalazkiem czlowieka....

=====
00:45 / 13.07.2001
link
komentarz (1)
teraz siedza tylko moje zwloki....

=====
23:02 / 12.07.2001
link
komentarz (1)
Dobra, pora zmykac z netu, zeby zadzwonic do Malenstwa :-,0),0),0)

=====
22:50 / 12.07.2001
link
komentarz (1)
Wymiana mysli to:
- rozwiazywanie problemow
- sposob na dobre stosunki z innymi
- budowanie wartosci drugiego malzenstwa.
Jesli spedzamy razem duzo czasu to wymiana mysli nastepuje w sposob naturalny. Jej nie mozna okresli czasu i sposobu jak ma sie odbywac, ze np. byc w poniedzielki wieczorem bedziemy rozmawiac. Wymiana mysli jest czyms bardzo waznym nad czym trzeba pracowac i czyms co bedzie podstawa mojego malzenstwa. Moja zona bedzie dla mnie wszystkim, jest dla mnie osoba najwazniejsza na ziemi i przepraszam wszystkich jesli zostana odsunieci na bok :-,0),0)

=====
16:06 / 12.07.2001
link
komentarz (1)
tak mnie praca pochlonela, ze nawet nie zauwazylem, ze jest juz 14... ale to dobrze, tak szybciej mija czas... ale coz tam. I dzis w pracy nawet spokoj, chyba dobrze sie czasem postawic bo wtedy mniejsza sie czestotliwosc czepiania sie mojej osobki :-,0),0),0)

Tylko teskno mi teraz za Malenstwem...

=====
09:46 / 12.07.2001
link
komentarz (1)
a tak w ogole to czesc i papa. Uciekam do pracy :-,0),0) Zobaczymy jak dzis bedzie, czy znowu beda latac noze....

=====
09:44 / 12.07.2001
link
komentarz (1)
co Ci ludzie nie robia... ale teraz juz nie beda mogli, gdyz jak podaje PAP:

06.30 12-07-01
Malezja będzie tępić rozwody, jeżeli mąż do wypowiedzenia żonie tradycyjnej islamskiej formułki rozwodowej, użyje ... SMS-u, poinformowała czwartkowa gazeta malezyjska "The Star" cytując przedstawiciela rządu.

=====
02:18 / 12.07.2001
link
komentarz (1)
ale przed snem jeszcze jedno. Moze nie ktorym by sie to przydalo.... :-P

1993 r. - ważący 140 kilogramów włoski tenor LUCIANO PAVAROTTI wynajął trzech ochroniarzy, których zadaniem było powstrzymywanie go od jedzenia, a ściślej pilnowanie drzwi jego lodówki

papapapaaaa

=====
02:17 / 12.07.2001
link
komentarz (1)
uciekam spac, skoro czytam takie bzdety jak ponizej... :-,0),0)

=====
02:15 / 12.07.2001
link
komentarz (1)
193. dzień roku - 12.07.2001
Słońce wzejdzie o godzinie 4.44, zajdzie o 20.46. Księżyc wzejdzie o godzinie 4.29, zajdzie o 20.53. Dzień będzie trwać 16 godzin i 2 minuty.

200 p.n.e. - w tym roku Chińczycy rozpoczęli produkcję lodów

1947 - delegacje polska i czechosłowacka pod radzieckim naciskiem odmówiły udziału w Planie Marshalla.

=====
02:12 / 12.07.2001
link
komentarz (1)
heh. nie tylko polski zloty umoczyl.... jak podaje PAP to:
"Także inne waluty rynków wschodzących traciły po wpływem wyprzedaży złotego i kryzysu w Argentynie. Węgierski forint spadał do 255,82 wobec euro z 254,00 we wtorek. Południowoafrykański rand spadł do 8,297 wobec dolara z 8,275 we wtorek, a kurs tureckiej liry znalazł się na rekordowo niskim poziomie 1.340.000 wobec dolara."

=====
02:06 / 12.07.2001
link
komentarz (1)
tak.... bardzo pomyslowy jest nasz rzad... "ciekawy" system wspierania mieszkalnictwa... tylko, ktory bank udzieli kredytu tym, z niskimi zarobkami ktorzy mogliby sie starac o dofinansowanie? Czyby to byl pierwszy krok do zniesienia ulg mieszkaniowych? Trzeba sie spieszyc....

=====

02:02 / 12.07.2001
link
komentarz (1)
Aha. Bym zapomnial. Dostalem dzis mailem info ze mozna sobie posluchac jak wspanialego mamy operatora w Polsce... rece opadaja jak posluchalem sobie przez 15 sekund... jak mozna tak pieknie mowic o oferowanym szmelcu i badziewie....

ale sami ocencie. Numer 0-800-22-11-22 (polaczenie bezplatne,0), pozniej *, a pozniej 4 i sluchajcie.... za powstale problemy zoladkowe nie odpowiedam :-,0),0)

=====
01:56 / 12.07.2001
link
komentarz (1)
heh, TO sie nazywa pechowy dzien... :-,0),0) az czlowiekowi lzej :-,0),0),0)


=====
01:51 / 12.07.2001
link
komentarz (1)
hmmm.... a jednak Bill zmiekl....

=====
01:41 / 12.07.2001
link
komentarz (1)
dzis dzien byl piekny. 3,5 godziny na zakupach i jezdzie autobusem. Caly czas z moim Malenstwem. Smakowalem codziennosci jaka mnie czeka. i? Hmm... to bylo wspaniale, tak wspaniale, ze ja chce takiej codziennosci juz dzis :-,0),0)

Nawet durna klotnia w pracy nie zepsula mi nastroju... to znaczy zepsula, ale mam kochanego lekarza :-,0),0),0) Dziekuje Ci. Wlasnie tak wyobrazalem sobie moja zone :-,0),0)

=====
18:02 / 11.07.2001
link
komentarz (1)
no i w kocu sie zlamalem... dwa proszki panadolu extra robia swoje...

=====
16:15 / 11.07.2001
link
komentarz (1)
glowa mnie boli....

=====
16:11 / 11.07.2001
link
komentarz (1)
padam.... jest tak goraco, a te glaby w pracy nie chca wlaczyc klimy....

=====
01:41 / 11.07.2001
link
komentarz (1)
zartuje. papa

=====
01:29 / 11.07.2001
link
komentarz (1)
nie to, zebym zle zyczyl naszej walucie, ale.... jak czytam cos takiego, to sie serduszko sie raduje... zwlaszcza jak sie ma w perspektywie kredyt na mieszkanie :-,0),0),0) Oprocentowanie PLN = 20%, oprocentowanie USD = 10%. Jakies pytania?

=====
01:41 / 11.07.2001
link
komentarz (1)
ale do konca impulsu jeszcze 45 sekund wiec....

=====
01:40 / 11.07.2001
link
komentarz (1)
Spadam sie myc. Teraz na powaznie :-,0),0)

=====
01:37 / 11.07.2001
link
komentarz (1)
a ostatnio moja ulubiona strona jest www.newsroom.interia.pl.
01:27 / 11.07.2001
link
komentarz (1)
ech... jak to dobrze ze ostatnio zmienilem ulubiony portal na www.interia.pl, gdyz jak to wlasnie przeczytalem:

"TP S.A: Wirtualna Polska po wakacjach
09.07.2001 16:27

Telekomunikacja Polska S.A. nie zdążyła kupić 50 proc. akcji portalu Wirtualna Polska w zapowiadanym terminie, czyli do końca czerwca - informuje Puls Biznesu. Firma jednak deklaruje wciąż zainteresowanie tą inwestycją. Teraz przedstawiciele spółki twierdzą, że transakcja zostanie zrealizowana pod koniec sierpnia.


Jeszcze przed miesiącem TP S.A. deklarowała, że negocjacje z dotychczasowymi inwestorami WP zakończy najpóźniej w czerwcu. Rozmowy przewlekły się jednak w czasie, miedzy kontrahentami powstały bowiem rozbieżności co do wyceny portalu - twierdzi "PB", powołując się na anonimowego informatora zbliżonego do transakcji.
W skład pakietu 50 proc. akcji, które przejęłaby TP S.A., wejdą walory dotychczasowych właścicieli portalu, resztę zaś uzupełni nowa emisja. Zdaniem analityków, wejście największego polskiego operatora telefonicznego do portalu pomoże mu w zmianie profilu usług, do których WP chce dodać serwisy typu ISP (Internet Service Provider,0), polegające na oferowaniu dostępu do Internetu."

no comments...

=====
01:21 / 11.07.2001
link
komentarz (1)
Mie. Posiedze jeszcze. Napuszczam sobie wode do mycia, wiec... :-,0),0),0)

=====
01:06 / 11.07.2001
link
komentarz (1)
No posciagalem cala mase fajnych informacji z sieci i teraz mozna isc spac. A wiec do jutra.

=====
00:10 / 11.07.2001
link
komentarz (1)
czuje sie jak po wizycie u bardzo dobrego lekarza :-,0),0),0) Krotka rozmowa telefoniczna i juz sie usmiecham :-,0),0)

=====
22:36 / 10.07.2001
link
komentarz (1)
ech.... nadal bez zmian.... musze czyms sie zajac... zeby nie myslec...

=====
22:22 / 10.07.2001
link
komentarz (1)
smutno i teskno.... jak mam przetrwac te 312 dni? .....

=====
01:31 / 10.07.2001
link
komentarz (1)
tysia // odwiedzony 7000 razy // :-,0),0),0)

to na dobry poczatek studiow... :-,0),0),0)

=====
18:49 / 09.07.2001
link
komentarz (1)
no. Co potrafi zdzialac mieszanka Aerosmith, Offspringa, Piersi i Green Day'a... juz sie znowu usmiecham :-,0),0),0) i zaraz wychodze :-,0),0),0)

=====
16:10 / 09.07.2001
link
komentarz (1)
kurcze, wrocilem z obiadu i tutaj na stolowce to wszystko sknoca... nawet marchewke zasmazana, chyba zapomnieli posolic i w rezultacie smakowala jak.... fuj.

=====
14:28 / 09.07.2001
link
komentarz (1)
ale i tak jest brzydko.... pada, ja musze siedziec w pracy z dala od Malenstwa i jeszcze mam dzis sklonnosc do narzekania.....

=====
12:49 / 09.07.2001
link
komentarz (1)
a jednak poniedzialki moga byc piekne. Tysia z trzech uczelni, na ktore zdawala dostala sie na dwie (na trzeciej zabraklo tylko jednego punktu!!!,0). A w tym na najwazniejsza :-,0),0),0) Gratulacje i jestem naprawde z Ciebie dumny przyjaciolko :-,0),0)

=====
12:05 / 09.07.2001
link
komentarz (1)
dlaczego poniedzialki sa takie paskudne? fuj...

=====
01:57 / 09.07.2001
link
komentarz (1)
i papapapa

=====
01:57 / 09.07.2001
link
komentarz (1)
jeszcze 45 sekund

=====
01:56 / 09.07.2001
link
komentarz (1)
a jesli dobrze pojdzie to w sierpniu jade na cztery dni z Malenstwem w Bieszczady, a pozniej na cztery dni na Mazury. I jak tu sie nie cieszyc? :-,0),0),0)

=====
01:53 / 09.07.2001
link
komentarz (1)
ale ze mam jeszcze 250 sekund do konca impulsu......

przeciez nie bede dorabial TPSA. Swoje i tak zaplacilem, wiec... :-,0),0),0)

=====
01:51 / 09.07.2001
link
komentarz (1)
Tysia: (23:49,0)
ojjjjjjj
Tysia: (23:49,0)
to idz juz spac
Tysia: (23:49,0)
dobranoc
Masklin: (23:49,0)
mam jeszcze11 minut :-,0),0)
Tysia: (23:50,0)
i to ma byc samozdyscyplinowanie?
Masklin: (23:50,0)
no :-,0),0)
Tysia: (23:51,0)
won mi stad


=====
01:49 / 09.07.2001
link
komentarz (1)
i prosze mnie nie wyganiac wczesniej... mam chodzic spac przed 24, a wiec mam jeszcze kilka minut :-,0),0),0)

=====
01:48 / 09.07.2001
link
komentarz (1)
aha, do swojej listy dodaje slina potrzebe popracowania nad silna wola i samozdyscyplinowaniem.... jeszcze nie wiem, jak to osiagnac, ale musze cos z tym zrobic.

=====
01:46 / 09.07.2001
link
komentarz (1)
dobra, zmierzajac do osiagniecia swojego celu, jakim jest chodzenie spac przed 24 i wstawanie o 7 rano, mowie Wam dobranoc

=====
01:34 / 09.07.2001
link
komentarz (1)
dlaczego wszystko co jest piekne i szczesliwe tak szybko sie konczy?

=====
10:41 / 08.07.2001
link
komentarz (1)
i zaraz trzeba wychodzic z domu... moze meczace jest takie tempo, ale przeciez nie ma zadnych powodow do utyskiwania. Wrecz przeciwnie :-,0),0)

=====
01:41 / 08.07.2001
link
komentarz (1)
tak.... chyba padla mi myszka, albo cos innego... az ze ciezko poruszac sie w necie bez myszy to spadam czytac ksiazke. Ale zanim to uczynie, to chcialbym wszystkim przypomniec, ze jestem juz zajety, a jutro przyjezdza do mnie moja NARZECZONA, ktora jest dla mnie calym moim zyciem :-,0),0),0)

papa, dobranoc.

=====
14:50 / 07.07.2001
link
komentarz (1)
ten dzien zapowiadal sie beznadziejnie, ale moze bedzie jeszcze cos z niego...

=====
01:30 / 08.07.2001
link
komentarz (1)
no i stalo sie. Dzien ktory byl taki sobie, przeistoczyl sie w cos pieknego, cos co jeszcze bardziej (jesli to jest mozliwe,0) umocnil moje uczucia. Nie wiem, jak to sie dzieje ale jak jestem razem z Justyna to zapominam o wszelkich problemach, o moim humorze... jaki z tego wniosek? Musze jak najszybciej ja sciagnac do siebie do domku :-,0),0),0)

=====
16:17 / 06.07.2001
link
komentarz (1)
wrocilem z jedzenia i konam.... lokalna stolowka zaprezentowala brak zdolnosci na pyzach.... fuj. Nawet szybka konsumpcja batonika "bajeczny" nie jest w stanie zabic tego smaku....

=====
14:52 / 06.07.2001
link
komentarz (1)
elita.radom.com.pl masz klopoty z odczytem, ze musiales wejsc na mojego nloga 57 razy? ech, nie wazne, Twoj problem.

=====
12:28 / 06.07.2001
link
komentarz (1)
jedno nowe postanowienie. Koniec uzalania sie nad soba. Chodzic spac przed 24, wstawac o 7 rano. Dokonczyc studia, napisac prace i przestac sie patrzec jak mi czas przecieka przez palce.

=====
01:31 / 06.07.2001
link
komentarz (1)
spadam spac. defintywnie

=====
00:49 / 06.07.2001
link
komentarz (1)
albo nie. posiedze jeszcze :-,0)

=====
00:43 / 06.07.2001
link
komentarz (1)
spadam poczytac ksiazke i ide spac. Jutro juz piatek :-,0),0)

=====
00:19 / 06.07.2001
link
komentarz (1)
ech. co mnie skusilo zeby kupic sobie truskawki? I to dwie lubianki... Obzarlem sie jak bak... a zjadlem dopiero 1/3... i juz nie moge na nie patrzec. Chyba trzeba bedzie je zabrac do pracy. Tam sepy zjedza :-,0),0)

=====
00:12 / 06.07.2001
link
komentarz (1)
ja wiedzialem, ze to tak sie skonczy.... a skonczylo sie na grzmieniu, a na jutro zapowiadaja nawet 30 stopni... ale super. Lubie cieplo, zwlaszcza jak chodzi klima w biurze :-,0),0)

=====
22:29 / 05.07.2001
link
komentarz (1)
spadnie cos w koncu z tego durnego nieba? Zbiera sie na te burze, ale jakos niemrawo....a chetnie bym poogladal sobie pioruny. One sa piekne. Kocham siedziec w trakcie burzy w okinie i patrzyc sie na niebo... ech rozmarzylem sie...

=====
13:31 / 05.07.2001
link
komentarz (1)
powiem jedno: spac....

=====
12:57 / 04.07.2001
link
komentarz (1)
fajnie dzis jest. Swieci slonce, praca w normalnym tempie a na dodatek dzis jeszcze jade do mojego Malenstwa. I jak tu sie nie cieszyc?

=====
01:27 / 04.07.2001
link
komentarz (1)
a oto przepis sprawdzony, ze dziala....



Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Monday, June 04, 2001 7:31 PM
Subject: Tęsknota - instrukcja obsługi


Tęsknota - instrukcja obsługi 21 maja 2001


Tęsknoty nie można kupić!

By doznać tęsknoty
Jeśli jeszcze nigdy nie tęskniłeś:
Należy wziąć jedną, dorodną osobę.
Oswoić ją na tyle, by stała się ukochaną.
Po jakimś czasie oswajania
Osobę odstawić na jakiś czas.

Smacznego!

Pozdrawiam Bartek

=====
23:07 / 03.07.2001
link
komentarz (1)
tak... jednak dalem sie podejsc mojemu zoladkowi... wlasnie zjadlem kolacje: dwie kromki chleba i rybke z puszki. Ale juz nie moglem wytrzymac, bo ostatni posilek jadlem o 14... tylko, ze musze zrzucic jeszcze 5 kg... ech, ciezkie to zycie :-,0),0)

=====
15:49 / 03.07.2001
link
komentarz (1)
Mam nadzieje, ze nie zagladaja tu pracownicy TPSA i nikogo nie obraze, ale..... :-,0),0),0)

Dowcip branzowy

Pani w szkole pyta sie dzieci gdzie pracuja ich rodzice. Dzieci krzycza - doktorem, szklarzem, nauczycielem, policjantem itd itd. Tylko Jasio siedzi z boku i nic nie mówi. Pani sie pyta Jasia:
- Jasiu, a twój tata gdzie pracuje?
Jasio nie bardzo ma ochote mówic, ale wreszcie sie przelamuje i mówi:
- Mój tata tanczy w barze, przy rurze w klubie dla pedalów!
Konsternacja, cisza. Pani daje sobie juz spokój z pytaniem dzieci i zabiera sie za lekcje. Po zajeciach podchodzi do Jasia i pyta:
- Czy naprawde tata tam pracuje? tanczy przy barze ?
- Nie, nie pracuje tam. Wstydzilem sie powiedziec przy chlopakach czym sie zajmuje.
- A gdzie pracuje naprawde?
- W TPSA

=====
01:45 / 03.07.2001
link
komentarz (1)
no i juz znowu w domciu... przeraza mnie to tempo... praca, dom, pociag i znowu dom... :-,0),0),0) fajnie, tylko dlaczego to sie dzieje tak szybko?mam glupie wrazenie, ze minuta teraz ma mniej niz 60 sekund...

=====
13:00 / 02.07.2001
link
komentarz (1)
przyszedlem do pracy i.... jestem skolowany i ciezko mi odnalezc rytm pracy...ale i tak szybko skoncze i wyjde o czasie z pracy. Dzis mam uczyc Malenstwo finansow i pozniej jeszcze studium :-,0) Wiec spadam stad i wracam do pracy :-,0),0),0)

=====
07:34 / 01.07.2001
link
komentarz (1)
i znowu juz wstalem -:,0),0) jest pieknie, tylko szkoda ze to juz ostatni dzien... ale, trzeba sie cieszyc z tego co jest :-,0),0)

=====
07:27 / 30.06.2001
link
komentarz (1)
i znowu na nogach.... aaa... jak sie szybko obudzic?

=====
00:42 / 30.06.2001
link
komentarz (1)
aha, i jeszcze jedno. Tysiu, nie masz za co dziekowac. Zaslugujesz na to. Jestes wyjatkowa osoba i kazdy jest zwykla pierdola jesli nie potrafil pielegnowac przyjazni z Toba. Jego strata :-,0),0)

=====
00:37 / 30.06.2001
link
komentarz (1)
tak.... Tysia napisala, ze ma dar tracenia przyjaciol.... no way... zawsze bedziesz moja przyjaciolka :-,0),0)

=====
23:44 / 29.06.2001
link
komentarz (1)
tysia // odwiedzony 6700 razy //

=====
23:05 / 29.06.2001
link
komentarz (1)
pierwszy dzien minal.... jestem zjechany ze zmaczenia, ale zadowolony :-,0),0),0) tylko, ze jutro znowu rano musze wstac, jeszcze na dodatek moje Malenstwo ma ezgamin.... fuj :-,0)

=====
07:58 / 29.06.2001
link
komentarz (1)
aaaaaa...... ziewak i sziedze jakos dziwnie nie przytomny... ale zaraz wychodze z domu :-,0),0)

=====
01:14 / 29.06.2001
link
komentarz (1)
kolejna proba skina...

ide spac. heya.

=====
00:59 / 29.06.2001
link
komentarz (1)
czy ktos mi wytlumaczy dlaczego tak i tak sie dzieje? nie rozumiem tego.... rozpoczle sie wyplata odszkodowan dla ofiar przymusowych prac w rzeszy, RPP obnizyla stopy. Dwa czynniki ktore powinny wplynac na oslabienie zlotowki. Wiec co sie dzieje? 150 punktow to za malo? Coz... trzeba poczekac jeszcze do nastepnego posiedzenia RPP i wynikow GUS za czerwiec.

=====
00:47 / 29.06.2001
link
komentarz (1)
heh.... to moze zamiast rezerwatu zrobimy male safari? tam mozna polowac... :-,0),0),0)

=====
22:17 / 28.06.2001
link
komentarz (1)
No i dotarlem do domu. Tylko coz z tego, jesli on jest nadal pusty? Ech... trzeba jakos przetrwac te 324 dni.....

A czy wiecie ze Tysia zostala dzis scieta? Heh, ciekawe jak to biedny Przemek przezyl..... :-,0)
Aha, dzis zostalem zachecony to zalozenia nowej fundacji na rzecz "Rezerwat dla Tysi".... Co Wy na to?

=====
21:18 / 28.06.2001
link
komentarz (1)
dobra, pora isc do domku. narazie Wam.

=====
21:10 / 28.06.2001
link
komentarz (1)
Tysia: (19:01,0)
w pracy jestes?


czy to takie dziwne?
=====
13:04 / 28.06.2001
link
komentarz (1)
praca, praca, praca.... dlaczego w takie cieply dzien jest jej tak duzo? grrr....

=====
11:43 / 28.06.2001
link
komentarz (1)
kolejny dzien w pracy... ale i ostatni w tym tygodniu:-,0),0),0) A jutro? Zgromadzenie. Huraaaa :-,0),0),0),0),0)

=====
01:26 / 28.06.2001
link
komentarz (1)
jednak ponowny powrot do poprzedniego skina. Malenstwo powiedzialo mi ze niebieski jest ladniejszy. A ona ma decydujace zdanie :-,0),0)

=====
21:39 / 27.06.2001
link
komentarz (1)
aha. no i wracam do starego skina
=====
21:36 / 27.06.2001
link
komentarz (1)
ha. Czy wiecie gdzie teraz jestem? Hehe, siedze sobie wygodnie z moim Malenstwem u boku. I wcale nie zamierzam tego czasu marnowac na siedzenie w necie, wiec.... papapa :-,0),0)

=====
16:30 / 27.06.2001
link
komentarz (1)
brzuch pelny, pierozki z serem zostaly pochloniente, ale zakrecenie nie mija.... coz, za 4 godziny bede mial terapie :-,0),0),0)

=====
14:48 / 27.06.2001
link
komentarz (1)
dzisiejszy dzien jest jakis rozlatany.... wie ktos dlaczego?

=====
02:24 / 27.06.2001
link
komentarz (1)
dobra. test nowego skina i ide spac. nara

=====
02:08 / 27.06.2001
link
komentarz (1)
jejq, a teraz kawalek Santany... oni chca zebym nie usnal...

=====
02:05 / 27.06.2001
link
komentarz (1)
ech,,, czlowiek zamiast isc spac, to siedzi w necie i slucha radia (Zetki,0)... z ram same usypiajace kawalki takie jak.... greace :-,0),0),0) yeah, kurcze ja chyba naprawde chce nauczyc sie tanczyc. No Justynko, obudz sie :-,0),0),0),0)

=====
02:00 / 27.06.2001
link
komentarz (1)
Nie, nie ide spac. Jestem w trakcie czwartego pifka i nie chce mi sie spac :-,0),0),0)

=====
01:10 / 27.06.2001
link
komentarz (1)
chyba pora pomyslec o spaniu... jakos ryje mi sie drze... a wiec maile mafijne przekladam na jutro i uciekam spac :-,0),0)

=====
00:22 / 27.06.2001
link
komentarz (1)
ale ten czas szybko leci. Nie wiem, czy to jest objaw starzenia sie, ale jakos szybciej niz kilka lat temu... ale to dobrze. Szybciej zleci to 326 dni... :-,0),0)

=====
22:45 / 26.06.2001
link
komentarz (1)
Dzis mam dzien poezji. Wiersze sa piekne. to jest cosa co pozwala mi sie odprezyc, sprowokowac i pozwolic, by moje mysli swobodnie lataly... a wiec nastepna dawka :-,0)



Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Tuesday, June 05, 2001 9:05 PM
Subject: ****


Ukradkiem swoich mysli
chowam kilka swoich marzen
ktore udalo mi sie zachowac
biore je pod pache
albo wkladam do kieszeni
i niose ten ciezar przez cale dnie
gdy ide spac wyciagam je
i wkladam na gorna polke
przeznaczona na marzenia
ale i w nocy
one schodza z polki
i klada sie obok mnie
na mojej poduszcze
ja
moje lozko
i moje pragnienia
czasami oblewam je lzami
czasami spadaja popychane
przez moj ciezki oddech
gdy staram sie zdlawic placz
ale nic je nie zniszczy
nic je nie zwieje
napewno pozostana
szczegolnie te nierealne
bo wlasnie one
sa niesmiertelne

umre
a wpierw przeleje je
na kolejnego smialka
ktory odwazy sie
miec marzenia


______________
POZDRAWIAM
M.


=====
17:57 / 26.06.2001
link
komentarz (1)
po malej konsultacji z moim Malenstwem stwierdzam, ze poprzedni wierszyk jest calkowicie nie na miejscu :-,0),0),0),0)

=====
16:19 / 26.06.2001
link
komentarz (1)
w moim przypadku wiersz troche nie na czasie :-,0),0) ale i tak jest piekny


Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Sunday, April 29, 2001 6:22 AM
Subject: Powiedz mi...


*


Powiedz mi jak to jest , jak
Że się przestaje kochać
Jak serce chłodnie , iskierki gasną
Czy to dzień , tydzień czy miesiąc

Co się czuje , jakie myśli przechodzą
Jak obojętność chmurami wycisza miłość
Czy to chwila jest , czy jesień przyśnięta nocą

Milczenie gorsze niż nienawiść ,
przecież wiesz
Tak jakbyśmy pasażerami pociągu
kiedyś byli
Siedzieli przy śniadaniu w konwenansie
o pogodzie gwarzyli dla zabicia czasu

Myśli moje krążą po tych samych rondach
Moje winy , choroba , świadomość słabości
Może odpowiedź jest bardziej , bardziej prosta?

Napisz coś , byle co , żeby dać znak o sobie
To co , że słowa przychodzą ci ciężko
Ja czekam
Rozstanie tak okrutne wymazać ze wspomnień

Czy jesteś sama , czy z kimś , czy dbam o to
Czy nie dbam , kilka
Czułości drobnych , szczerych mi powiedz
Jak?
Jak się odkochać w tobie?...

=====
14:24 / 26.06.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Monday, April 23, 2001 5:11 PM
Subject: życie


potrzebujesz radości
niepotrzebujesz miłości
nie potrzebujesz szczęścia ani żałości
nie zrozumiesz życia
jesteś dekadencką istotą
nie kochaj nie narzekaj
żyj a zrozumiesz co to szczęście
zrozumiesz co to życie


=====
01:38 / 26.06.2001
link
komentarz (1)
jejq, ale narobilem.... przez swoje durne smutki i moje humorzaste zachowanie, uslyszalem od Justyny pytanie "czy jestem nia zmeczony".... no comments... nalezy mi sie duzy kopniak. Jak moglem dopuscic, zeby mogla tak pomyslec, jak moglem doprowadzic swoim zachowaniem, zeby tak pomyslala? Przeciez ja strasznie mocno kocham moje Malenstwo. Wiec prosze Cie; wybacz mi to. Przysiegam ze od teraz otwieram przed Toba moja glowe, zebys doskonale wiedziala co mysle, co czuje... przeciez ja pragne spedzic z Toba swoje zycie :-,0)

=====
13:37 / 26.06.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, April 12, 2001 9:38 PM
Subject: Bez tytulu

* * *

Nawt w małych obliczach
zawiedzionych dzieci
Nie tkwiły nigdy obrazy słów,
których nie zna życie.
Nie na każdej bramie do wolności
ludzie rozwieszają nadzieję wrogów
na rychłe wybawienie,
a gdy przyglądasz się ich zamiarom,
odchodzisz,
by pamiętać świętą twarz sukcesu.

Nie kochaniem bronisz się.
Nie szczęściem wygrywasz,
gdyż ciągle bronisz prawdy
o życiu uczciwych krasnoludków.
Przegrywasz tylko wtedy,
gdy przestajesz słuchać.

M....a
=====
12:20 / 26.06.2001
link
komentarz (1)
no. Slonce swieci. Rozmawialem z moim Malenstwem i na dodatek dostalem licencje i kod do downloadu. Wiec chyba poziom zadowolenia juz powraca :-,0),0),0)

=====
02:02 / 25.06.2001
link
komentarz (1)
boili mnie glowa. jestem zmeczony i mam dosyc wszystkiego... ponarzekalem sobie przed snem, wiec moge juz udac sie spoczynek...

=====
07:33 / 24.06.2001
link
komentarz (1)
co ja robie w niedzielke tak wczesnie na nogach? tak.... jednak chyba nadal jestem mocno zakochany, lub mam nie pokolei w glowie...

=====
01:43 / 24.06.2001
link
komentarz (1)
ech, beznadziejny dzien. Caly czas kiepskie samopoczucie, wzdetna pogoda i malo co sie dzis nie poklocilem z Malenstwem... nie chce wiecej takich dni i niech sie juz skonczy... na szczescie, oboje zdajemy sobie spraw, ze takie sytuacje s nie uniknione, ze scieramy sie z dwoma roznych zdaniami, pogladami. Trzeba tylko nauczyc sie o tym rozmawiac... ciesze sie, ze to nam wychodzi. Przeciez spedzimy razem cale nasze zycie :-,0),0),0)

=====
09:56 / 23.06.2001
link
komentarz (1)
Czarna, to nie dotryczy Ciebie. Nie chodzi mi o to co sie pisze na nlogu. Nlog to rodzaj pamietnika i tylko Ty decydujesz co tam napiszesz. Chodzi mi o rozmowy bezposrednie przez gadu-gadu lub na irc...


Dobra teraz trzeba wyjsc z domciu. Zajrze tutal dopiero okolo 23.30.

=====
03:05 / 23.06.2001
link
komentarz (1)
czarna // odwiedzony 2222 razy // :-,0),0)



Jesli sie z kims rozmawia i nawet nie zna sie dobrze tych osoby, a ona Ci opowiado o swoich smutkach, o swoich problemach, zy czy stan emocjonalny osoby sluchajacej moze pozostac neutralny? Czy to nie ma wplywu na jej zachowanie? Nie wierze w to. Dlatego przystopujcie troche, jak piszecie o soich smutkach, problemach, o byc moze urojonych sklonnosciach do... A moze to dla Was jesl idiotyczna zabawa? Olac to. Latwo jest przelac to co sie czuje do drugiej osoby, zwlaszcza przez klawiature, Kazdy idzie na latwizne, tylko ze to swiadczy jakimi bezmozgami jestesmy, ze nie liczymy sie z tym jak to druga osoba odbierze.... a moze taka zanjomosc to zwykle pasozytowanie? Chociaz pluskwa jest sypmatyczniejsza od...

=====
02:32 / 23.06.2001
link
komentarz (1)
ech.... dzisiejszy dzien byl do bani... tylko tyle. dobrze ze chociaz wieczor byl ok.

=====
02:22 / 22.06.2001
link
komentarz (1)
dobra. pora isc spac, bo jutro mimo wszystko trzeba pojsc do pracy...

=====
02:12 / 22.06.2001
link
komentarz (1)
tak... znowu Tysia zrobila mnie a bambuko..... :-,0),0)

=====
01:03 / 22.06.2001
link
komentarz (1)
hmmmm... ph123.legnica.sdi.tpnet.pl zaliczylo u mnie 3600 stuk na stronie.... ciekawe czy tak bezinteresownie..... :-,0),0),0)

=====
00:57 / 22.06.2001
link
komentarz (1)
Tysiu, tez to mi sie przydalo :-,0),0),0)Takie calkowite odreagowanie i mozliwosc podraznienia sie z bliska mi osobka :-,0),0) Dzieki Ci za to :-,0),0) A ze bylas w komplecie, to juz zupelnie super :-,0),0)

=====

00:49 / 22.06.2001
link
komentarz (1)
no i wielu bojach juz w domu. Juz nawet porozmawialem sobie z moim Malenstwem. Wiec jest super. Zwlaszcza, ze jeszcze tylko jeden dzien i weekend :-,0),0)

=====
14:27 / 21.06.2001
link
komentarz (1)
3 minuty :-,0),0),0)

=====
14:30 / 21.06.2001
link
komentarz (1)
0 minut :-,0),0),0),0),0),0),0),0) ide sobie stad :-,0),0),0) :-* dla Malenstwa. Wieczorkiem jak uslyszysz moj glos w telefonie to bede juz dzwonil z domu :-,0),0),0)

=====
14:16 / 21.06.2001
link
komentarz (1)
jeszcze jedna mala kalkulacja i 13 minut :-,0),0),0),0)

====
14:08 / 21.06.2001
link
komentarz (1)
jeszcze 22 minuty :-,0),0),0)

=====
13:53 / 21.06.2001
link
komentarz (1)
hura :-,0),0),0),0),0) zaraz wyjezdzam do Wroclawia na spotkanie z Tysia. A pozniej? YEAH wracam do mojego Malenstwa :-,0),0),0),0) szal radosci :-,0),0),0),0) tak, za nawet pospiewam : lalalaaaa yeah tadam tadam :-,0),0),0)

=====
12:29 / 21.06.2001
link
komentarz (1)
hmmm.... siedze w necie, rozmawiam sobie przez telefon z Malenstwem. Coz wiecej trzeba? Wiem co :-,0),0),0) Chce sie do przytulic.... jejq, musze z tym poczekac jeszcze 33,5 godziny...

=====
12:25 / 21.06.2001
link
komentarz (1)
Czarna, gratuluje tego :-,0),0),0)

=====
11:28 / 21.06.2001
link
komentarz (1)
ale cos mi dzisaj zrobilo sie smutaskowato.... Tysia prawdopodobnie nie przyjedzie do Wrocka, a jeszcze jak w telefonie uslyszalem smutny teskniacy glosik Malenstwa, to..... ja chce wracac.....

=====
11:13 / 21.06.2001
link
komentarz (1)
Za oknem piekna pogoda, a ja polowe dnia spedze w pociagu... ech, tak to jest... ale i tak sie ciesze... bo od 16:23 z kazda minuta bede blizej mojego Malenstwa :-,0),0),0),0)

=====
20:22 / 20.06.2001
link
komentarz (1)
Dobra, ide sobie z pracy. Pora pojsc na pifo :-,0),0),0),0)

=====
20:20 / 20.06.2001
link
komentarz (1)
Tysia co sie czepiasz biednych dzieci? One sa dobre. Zwlaszcza z grilla :-,0),0),0)

=====

19:09 / 20.06.2001
link
komentarz (1)
mona // odwiedzony 4444 razy // :-,0),0),0)


=====
18:26 / 20.06.2001
link
komentarz (1)
chyba juz umiec co nie co.... jeszcze jako wyprawke dostane komponenty alternatora plus jeden kompletny. Moze dam je mojej siostrzenicy jako klocki? Coz, niech Helenka cwiczy sobie zdolnosci manualne :-,0),0),0)

=====
01:59 / 19.06.2001
link
komentarz (1)
tak. zaraz sie zacznie 19 czerwca i bede musial jechac na wygnanie do Swidnicy.... w sumie lubie te wyjazdy. Pojde z kolega na pifo i pizze, pogadamy; w pracy bede poznawac komponenty i proces technologiczny produkcji alternatora, gdyz: "jako dobry analityk finansowy powinienem dobrze znac proces produkcyjny i miec wyczucie w komponentach. ktory komponent jest czym, a nie tylko zwykla komorka w formule excela". W sumie racja, ale..... jak ja przezyje te trzy dni bez mojej narzeczonej? Ech... trzeba bedzie utopic swoje zale w piwie.... :-,0),0),0) chociaz bylbym gotow zrezygnowac z obecnosci piwa w moim zyciu, zeby moje Malenstwo moglo byc juz przy mnie.....

=====
11:10 / 20.06.2001
link
komentarz (1)
ech... rozpoczalem kolejny dzien... ale to jest kolejny dzien ktory przybliza mnie do powrotu do mojego slodkiego, kochanego Malenstwa :-,0),0),0)

a zaraz ide sie uczyc budowy alternatora... puffff.....

=====
20:21 / 19.06.2001
link
komentarz (1)
zbirkos // odwiedzony 8888 razy // :-,0),0)

=====
20:19 / 19.06.2001
link
komentarz (1)
chyba zbliza sie juz pora, zeby wyjsc z pracy. Wiec szybciutko do hotelu przebrac sie i myk na pifo... :-,0),0),0)

=====
17:19 / 19.06.2001
link
komentarz (1)
uffff.... dotarlem..... ale JA CHCE DO MALENSTWA!!!!

======
02:21 / 18.06.2001
link
komentarz (1)
Hura!!!!  Barcelona - Valencia 3:2
Bramki: Rivaldo 4, 45 i 89 minuta - Baraja 26, 48
Dzieki temu zwyciestwu Barca bedzie walczyc w eliminacjach Ligi Mistrzow.
Na koniec sezonu, panowie pokazali klase zespolu :-,0),0)


=====
02:08 / 18.06.2001
link
komentarz (1)
Jejq, i tak sie zakonczyl kolejny cudowny czas.... ten tydzien dlugo mi pozostanie w pamieci. Obfitowal w bardzo radosne wydarzenia, ale tez i bardzo smutne. Ale to wszystko bardzo zblizylo mnie do Justyny, sprawilo, ze zzylem sie z jej (a teraz juz prawie moja,0) rodzina. Kocham ich.


Czarna, ciesze sie, ze to sie skonczylo.

=====
03:04 / 17.06.2001
link
komentarz (1)
I jeszcze jedno. W poniedzialek pochwalilem sie moim znajomym e-mailowym, ze sie zareczylem i oto zestaw odpowiedzi jako otrzymalem:

1,0) HO HO ! GRATULACJE!!!

2,0) gratuluje - kto jest szczesliwa wybranka???

3,0) MOJE GRATULACJE

4,0) Gratulacje! Kiedy slub? I kim jest tajemnicza wybranka twego serca?

5,0) Ujmę to następująco: A czy my go znamy ? Zresztą, czemu miało Ci być ciągle lepiej niż nam...... A poważnie - gratulacje !!!

6,0) Witaj w klubie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

7,0) a tak pri okazji, jak ma na imie wybranka, i kto pierwszy bedzie mial parapetowe?

8,0) Gratulacje:-,0),0),0),0),0),0) A kiedy dolaczasz do grupy zankisiow?

9,0) Moje gratulacje .......chociaz czy jestes pewny ze dobrze to przemyslales? A moze jak zwykle robisz sobie...... (See attached file: jajarski.avi,0) Duzo dobrego dla Ciebie i twojej wybranki.

10,0) A wiec to o to chodzilo jak rozmawialismy, teraz juz wiem skad w Tobie bylo tyle szczescie Panie Baczyk!!!! Kiedy impreza? Jak na imie tej Pani? Ciesze sie i gratuluje!

11,0) gratulacje i duzo szczescia

12,0) Gratulacje - z Blonianka - moze Ja znam ???

13,0) A kiedy nas przedstawisz...., wstydzisz sie...

14,0) gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! milo slyszec, ze sa jeszcze mezczyzni, którzy sie zareczaja myslalam, ze to juz wymarly zwyczaj... i gatunek ludzki

15,0) Serdeczne gratulacje!!! Jeslibys chcial, zeby ktos z dziesiecioletnim stazem malzenskim cos ci wyperswadowal, to daj znac

16,0) witam w gronie szczesliwców i zycze wszystkiego najlepszego!!!!!!!! A kiedy slubik?

17,0) Jezus!!!!!!!!!!Maria!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

18,0) wlasciwie to nie musiales tego pisac i tak wiedzialam. czego mozna bylo sie spodziewac skoro od tygodni wysylasz zwierzaczki, kwiatuszki, motylki..... To taka kobieca intuicja. Oczywiscie gratuluje z calego serca i zycze szczescia.

19,0) A ja drogi Jacku jestem od roku zonaty i mam 8 miesiecznego syna.

20,0) Z calego serca gratuluje i wiem jakie to cudowne uczucie. Dwa miesiace temu pewien pan XXXXX poprosil mnie o reke. Czekamy zatem na zaproszenie na slub!!!

=====
02:51 / 17.06.2001
link
komentarz (1)
Tysiu jestes naprawde niesamowita. Potrafisz rozbroic kazdego :-,0),0),0)


A piliscie kiedys Johnnie Walker z Kinley Tonic? Jesli nie, to nie probujcie... fuj... ide po mleko :-,0),0)

=====
02:07 / 17.06.2001
link
komentarz (1)
Czarna, pozostaje chyba jedynie miec nadzieje na poprawe... ze to minie... wspolczuje

=====
01:45 / 17.06.2001
link
komentarz (1)
i zbliza sie niestety do konca kolejny weekend... jeszcze tylko jutro, cudowne 14 godzin z moim Malenstwem i trzeba rozpoczac kolejny tydzien, Tydzien z wyjazdem do Swidnicy.... fuj.

=====
02:29 / 16.06.2001
link
komentarz (1)
Mumik, masz racje.
To przychodzi ciezko w naszym kochanym narodzie.... latwo jest sie uzalac, latwo wspolczuc. Ale zeby cieszyc sie z czyjegos szczescia? Cieszyc sie ze szczesca obcych osob? Coz.... ciezko nam to przychodzi... ale ja tez z tym walcze :-,0),0),0)

=====

01:53 / 16.06.2001
link
komentarz (1)
Padam ze zmeczenia. Dzis byl ciezki dzien. Pogrzeb... Ale juz po i teraz mozna myslec tylko o tym co piekne i radosne, o tym co sie wydarzy w ciagu najblizszego roku, o tym co sie wydarzy jeszcze pozniej... bo po co ogladac sie w przeszlosc? A jesli sie ogladac, to tylko po to, zeby wyciagac te wspaniale wspomnienia, ktore potrafia pocieszyc lub poprawic humor.

A dzis zostale przedstwiony kompletnej rodzinie Justynki - w liczbie 22 osob. Ufff. Zaakceptowali mnie i teraz beda pilnowac mojego Malenstwa dla mnie :-,0),0)

=====
00:47 / 15.06.2001
link
komentarz (1)
Ide zaraz spac.... dlaczego jak nadchodza dni wolne od pray, to ja padam ze zmeczenia? Az boje sie pomyslec o urlopie.... Ale najwazniejsze jest to ze caly dzien spedzilem przy moim Skarbie :-,0),0),0)

Na koniec dnia pojechalismy w czworke (z przyszla rodzinka :-,0),0) ,0) na pizze. Jejq, myslalem ze sie wsciekne. 45 minut czekania na realizacje zamowienia. Gdyby nie fakt, ze to bylo kilkadziesiat kilometrow od domu, to bysli wyszli... Mam nadzieje ze to jest rekord nie do pobicia....


Oj Aga, zadajesz sie z mafia, zamiast sie uczyc.... :-,0),0),0)

Rastamara, gratuluje Ci tego :-,0),0),0)


======
02:39 / 14.06.2001
link
komentarz (1)
Jako osoba wynajmujaca mieszkanie jestem skazany na poloczenia modemowe z internetem. Teraz wlasnie zarejestrowalem sie jako uzytkownik w Internetii i testuje ich polaczenia call-backowe. Zobaczymy jaka bedzie rznica w rachunku... :-,0),0),0) a narazie moje odwiedziny na nlogu wygladaja dosc dzwacznie: as1-244.poleczki.dialup.inetia.pl ... wiec jesli to zobaczycie, to bede ja :-,0),0),0)

=====
19:35 / 12.06.2001
link
komentarz (1)
Dziekuje Tysiu, Zbirkos, Scorpiona. Taka jest kolej rzeczy w zyciu. A ze ludzie nie zostali stworzeni do takiego, krotkiego zycia, dlatego kazdy z nas odsuwa w myslach od siebie smierc, ze to nas nie dotyczy... ale tak nie jest.


=====
01:42 / 12.06.2001
link
komentarz (1)
Smutek i zal... Dzis zmarla babcia Justyny. Pocieszajaca jest tylko nadzieja, ze ja kiedys jeszcze zobaczymy.

To przykre zdarzenie uzmyslowilo mi, ze mam w koncu rodzine - nie tylko na papierku, ale tez taka z ktora jestem zwiazany emocjonalnie. Ja ich kocham i jest dla mnie niesamowicie bolesne, gdy widze ich smutek. Dziekuje Ci, moj kochany Skarbie i przysiegam Ci, ze zrobie wszystko zebys byla szczesliwa ze mna. Zebysmy stworzyli taki sam kochany dom, jaki stworzyli Twoi rodzice. Dziekuje Ci i jestem myslami przy Tobie zawsze, zwlaszcza w tak bolesnych i smutnych chwilach.

=====
18:55 / 11.06.2001
link
komentarz (1)
dobra. Zbliza sie godzina 17, wiec pora zbierac sie do domu. Hmmm... ale nie do mojego domu tylko do..... mojej narzeczonej... Fajnie to brzmi :-,0),0),0)

=====
17:59 / 10.06.2001
link
komentarz (1)
kochany Jacusiu :,0)
dorwalam sie do Twojego pamietnika, tylko na chwileczke, zeby zostawic Ci cosik na pamiatke :,0)
nie widze sensu skladania gratulacji w moim nlogu...
myśle ze tutaj bedzie lepiej :,0)
a wiec

GRATULUJE!!!


Tobie i Justynce
(bo mam nadzieje ze ona tez to przeczyta,0)
tysia
01:04 / 10.06.2001
link
komentarz (1)
hmm... wiec stalo sie. Zareczylem sie :-,0),0),0) Jestem Dzis przeszczesliwy i zaraz ide spac. Padam z nog, tylko nie wiem, jak ja dzis usne....

=====
17:04 / 09.06.2001
link
komentarz (1)
tak. juz tylko 116 minut... ide sie upiekniac i szykowac. napisze jeszcze cos przed wyjsciem :-,0),0),0)

=====
02:22 / 09.06.2001
link
komentarz (1)
jeszcze 16 godzin i 40 minut... :-,0),0),0) ide spac

=====
01:37 / 09.06.2001
link
komentarz (1)
Wiem, ze moze to juz Was nudzi, ale jeszcze tylko 17 godzin i 25 minut... :-,0),0),0) Juz caly tym zyje i jutro bedzie bardzo cudowny dzien. Wieczorem napisze czym sie tak ekscytuje i moze mi wtedy wybaczycie te cyferki :-,0),0),0) Tylko, ze pewnie pojawi sie kolejne odliczanie.... :-,0),0),0),0),0)

=====
18:40 / 08.06.2001
link
komentarz (1)
Jejq, ale sie ciesze. Juz tylko 24 godziny i 20 minut... :-,0),0),0) Super!!!!

=====
00:56 / 08.06.2001
link
komentarz (1)
Ide spac. Ale napisze Wam, ze zostalo jeszcze tylko 43 godziny i 3 minuty... :-,0),0),0)

A jak wstane po szostej to beda juz tylko niecale 35...

=====
22:51 / 07.06.2001
link
komentarz (1)
Po pierwsze jeszcze tylko 44 godziny i 10 minut... :-,0),0),0)

Po drugie: Amy, juz Ci wyslalem tego maila.

Po trzecie: Wyglada na to, ze Tysia, chyba naprawde rozprawila sie z nlogiem. Szkoda....


=====
15:06 / 07.06.2001
link
komentarz (1)
jejq... ale nie chce mi sie dzis siedziec w pracy. Dzisiejszy dyzur sobie odpuscilem z Zarzadzania Personelem wiec caly stres odpuscil. Chce mi sie spac.....

Pocieszajace jest tylko to ze jeszcze 52 godziny... :-,0),0),0)

=====
01:27 / 07.06.2001
link
komentarz (1)
no!!! Myslalem, ze przez awarie nloga, nie uda mi sie napisac ze juz tylko 3 dni... Ba, co wiecej to tylko 65,5 godziny :-,0),0),0),0)


A pochwale sie jeszcze ze wczoraj zaliczylem Rynki Terminowe, a dzis z rozbiegu udalo mi sie wygrac bitwe z Rynkami Finansowymi, wiec jest naprawde super :-,0),0),0) Jeszcze jak sie jutro uda pokonac Zarzadzane Personelem, to pozostanie mi tylko sobotni stres egzaminacyjny z angielskiegfo mojego Malenstwa. Ale to bedzie czysta proforma, bo jak dzis posluchalem, jak jest obkuta to mozna tylko pozazdroscic... gdybym ja sie tak przysiadl do nauki, to teraz bym konczyl 7 semestr, a nie dopiero wojowal o absolutorium do licencjata.... :-,0),0),0)


=====
09:34 / 05.06.2001
link
komentarz (1)
siedze sobie od 45 minut w pracy i powtarzam rynki. Jedna wielka panika.... chce zeby juz byla 15:30 i bylo po.... albo jeszcze lepiej. Chce 16:15 i zebym byl przy... :-,0),0),0),0),0)

=====

02:25 / 05.06.2001
link
komentarz (1)
No i znowu mi sie udalo.... jest juz po polnocy, wiec jeszcze tylko 4 dni... :-,0),0),0),0),0) Hmm.... wracam do nauki rynkow... :-,0),0)

=====
07:35 / 05.06.2001
link
komentarz (1)
o tej godzinie juz nie spac. brrr....zwlaszcza ze kladlem sie spac trzy godziny temu. Takie poswiecenie dla glupich rynkow? Ech, przeciez one nie sa tego warte.... ja chce tylko pozytywny wpis w indeksie i zaczynam zapominc o nich... :-,0),0),0)

=====
22:14 / 04.06.2001
link
komentarz (1)
cos mi marnie idzie to przypominanie sobie, niby tego co juz umiem... a czy umiem? coz, weryfikacjia nastapi jutro...

=====
20:23 / 04.06.2001
link
komentarz (1)
ech, to jest chore... z pracy wyszedlem prawie normalnie. teraz jest 18:25 a ja co? Siedze w domu, zamiast byc przy moim Malenstwie.... ech, ale jakos trezba zaliczyc te durne rynki terminowe... fuj....

=====
02:02 / 04.06.2001
link
komentarz (1)
No, specjalnie czekalem do polnocy, zeby napisac Wam, ze jeszcze tylko 5 dni... :-,0),0),0),0),0),0)

=====
01:33 / 04.06.2001
link
komentarz (1)
Huraaaaa... Jeszcze tylko 6 dni :-,0),0),0) A dzis moje Malenstwo udowodnilo mi po raz kolejny jaka jest cudowna i jak latwo umie mnie rozweselic i pocieszyc :-,0),0),0),0) Jestem niesamowitym szczesciarzem :-,0),0)

=====
01:20 / 03.06.2001
link
komentarz (1)
hmm... dzis MTV ma ludzki dzien :-,0),0),0) najpierw dwa kawalki koncertowe Rage The Against The Machine a teraz Eurytmics. I like it :-,0),0),0)

Ale i tak mi jest smutno.... Malenstwo nadal jest daleko odemnie...

=====
12:58 / 02.06.2001
link
komentarz (1)
tak! jeszcze tylko 7 dni... :-,0),0) tak, tak. to bedzie juz za tydzien :-,0),0),0),0),0)

=====
12:36 / 02.06.2001
link
komentarz (1)
dzis jest mi cieplo. Dlaczego? Hmm... moze jestem chory i bede mial przyszly tydzien wolny? :-,0),0),0),0),0),0)

=====
01:51 / 02.06.2001
link
komentarz (1)
ech... dzis pierwszy raz... "polska wodka".... i like it :-,0),0),0)

ale i tak tesknie za Malenstwem...

=====
22:31 / 01.06.2001
link
komentarz (1)
hmmm....
|| dzisiaj odwiedzali
(...,0)
4. lb1.antarcti.ca
5. lb1.antarcti.ca
6. lb1.antarcti.ca
7. lb1.antarcti.ca
8. lb1.antarcti.ca
9. lb1.antarcti.ca
10. lb1.antarcti.ca
11. lb1.antarcti.ca
12. lb1.antarcti.ca
13. lb1.antarcti.ca
14. lb1.antarcti.ca
15. lb1.antarcti.ca
16. lb1.antarcti.ca
17. lb1.antarcti.ca
18. lb1.antarcti.ca
19. lb1.antarcti.ca
20. lb1.antarcti.ca
21. lb1.antarcti.ca
22. lb1.antarcti.ca
23. lb1.antarcti.ca
24. lb1.antarcti.ca
25. lb1.antarcti.ca
26. lb1.antarcti.ca
27. lb1.antarcti.ca
28. lb1.antarcti.ca
29. lb1.antarcti.ca
30. lb1.antarcti.ca


ktozes Ty? Odezwij sie :-,0),0)

=====
20:00 / 01.06.2001
link
komentarz (1)
noa, jeszcze troszke i mozna isc sobie do domku... ech, jak ja kocham zamkniecie miesiaca... :-,0),0),0)

=====
00:12 / 01.06.2001
link
komentarz (1)
tak.... siegnalem po srodek ostateczny (ktory swoja droga ostatnio uwielbiam,0) zeby usnac... szkalneczka rumu.... jak to mnie nie zmorzy to chyba przebiegne sie w nocy do Ursusa.... hmm.... a w sumie to jest propozycja warta rozpatrzenia.... wyobrazacie sobie mine mojego zaspanego Malenstwa, ktore wychodzi do pracy.. :-,0),0),0),0) mniam :-,0),0),0)

=====
22:18 / 31.05.2001
link
komentarz (1)
heh... ja wiedzialem ze tak bedzie... bo kto to slyszal, zeby klasc sie do lozka o 19:30? coz to, ze nie spie od 36 godzin... ale przed 22 nie usne :-,0),0),0) a jeszcze niedlugo moj upragniony telefonik :-,0),0) tylko pifo sie jakos szybko konczy... :-,0),0),0)

=====
21:12 / 31.05.2001
link
komentarz (1)
jejq. UDALO SIE!!!!! nie wiem jak, ale sie udalo.... co prawda, profesorek chcial mnie przelozyc na przyszly tydzien, pozniej jedno pytanko i .... mam "zal" w indeksie :-,0),0),0),0),0),0),0)

=====
13:36 / 31.05.2001
link
komentarz (1)
nie wiem jakja to osiagnalem i czy to w co wierze jest prawda, ale.... UMIEM (chyba,0) POSTEPOWANIE PODATKOWE - musze jeszcze zrobic trzy pytania i przeczytac caly opracowany material i powinienem zaliczyc. Mam nadzieje, ze po 16 bede mogl zadzwonic i powiedzec "Kochanie, zaliczylem" :-,0),0),0)

=====
09:55 / 31.05.2001
link
komentarz (1)
wlasnie wrocilem z pracy... :-,0),0) zawsze chcialbym konczyc tak wczesnie :-,0),0) ale tak pwaznie, to wpadlem tylko na chwilke zabrac jedna kartke. I juz wiem ze mgr. J.Borkowski ma dzis dyzur miedzy 16 a 17, wiec wtedy.... brrr... a swoja droga to godziny dyzurow powinny znalezc sie na stronie mojej uczelni.... kurcze, robie sie coraz bardziej wymagajacy... :-,0),0)

=====
08:17 / 31.05.2001
link
komentarz (1)
tak... o tej godzinie nlog cos zaswirowal.... nie zapisal mojego wspisu... a chcialem tylko pochwalic sie, ze udalo mi sie przebrnac przez zasady ustawowe systemu podatkowego.... fuj!

=====
06:18 / 31.05.2001
link
komentarz (1)
dobra. 50 minut przerwy to az za duzo. wracam w szpony prawa podatkowego.... a Wy? coz... pora zaczac sie rozbudzac... :-,0),0),0)

=====
05:33 / 31.05.2001
link
komentarz (1)
pora na krotka przerwe w nauce, bo moja glowa jest kwadratowa... ale jestem juz przy trybie odwolawczym od decyzji organow podatkowych, wiec jest pewna szansa, ze przebrne przez te paskudnosci.. brrr.

Na szczescie mam pewne lekarstwo na stres i zmeczenie. Lekarstwo dostepne przez 24 godziny na dzien, lekarstwo ktorego nie mozna przedawkowac. Co prawda troche uzaleznia, ale.... :-,0),0),0) Malenstwo wie o czym pisze... :-,0),0),0)

=====
02:22 / 31.05.2001
link
komentarz (1)
dobra, koniec odstresowywania sie i pora zabrac sie dalej do nauki.... ale jedno mnie trzyma... jeszcze 9 dni..

=====
01:21 / 31.05.2001
link
komentarz (1)
i znowu jestem w domu... teraz czeka mnie dluga noc z podatkami... ech... nie ma to jak perspektywa na cos przyjemnego... jutro czeka mnie przyjemny egzamin, w piatek kilkunasto godzinny dzien pracy, a w sobote spotkam sie z Malenstwem dopiero przed 16... jejq, czeka mnie wiec 2,5 paskudnego dnia.... fuj....

=====
15:45 / 30.05.2001
link
komentarz (1)
koniec siedzenia w domu i zaraz jade do ministerstwa.... tylko dlaczego wlasnie zaczelo padac? ech, coz to :-,0),0),0),0)

=====
13:57 / 30.05.2001
link
komentarz (1)
dobra, trzeba powrocic do lektury ordynacji podatkowej... a wiec? kolorowych snow... :-,0),0),0),0)

=====
13:46 / 30.05.2001
link
komentarz (1)
jeszcze 10 dni...

=====
01:34 / 30.05.2001
link
komentarz (1)
ech... tak tylko moze zrobic taki glab jak ja.... za bardzo zaufalem informacji od kolegi o godzinie dyzuru, albo mam straszny niefart i zmienili te godziny.... wykulem sie ryknow terminowych, grzecznie ubralem sie w garniturek i odwiedzilem moja uczlenie... i co? "Pana profesora juz nie ma".... no comments...

=====
15:50 / 29.05.2001
link
komentarz (1)
dobra... ide na pozarcie do profesora Sopocko... tylko czego ja sie boje? przeciez rynki terminowe mam w malym paluszku. szkoda ze profesor o tym nie wie :-,0) brrr....

ale milo jest miec siwadomosc, ze ktos sie za mnie martwi i ja tak bardzo juz nie musze.. :-,0),0),0) Dziekuje Ci Justynko.

=====
13:37 / 29.05.2001
link
komentarz (1)
jeszcze 11 dni... :-,0),0)

=====
01:27 / 29.05.2001
link
komentarz (1)
wrocilem do domu i co? jest tutaj przerazliwie pusto.... przyjedz do mnie.... Kocham Cie Malenstwo :-,0),0),0),0),0)

a ja tymczasem zabieram sie dalej za lekture hodne"... nie wiem, jak ja to jutro zalicze.... alew coz to... moze sie uda... najbardziej tylkjo jest to denerwujace, ze wszystko zalezy od humoru profesora....

=====
15:35 / 28.05.2001
link
komentarz (1)
jak patrze na pogode za oknem to brrr..... jak cos takiego moze sie wydarzyc w srodku wiosny? fuj.... ale na szczescie mam swoje osobiste sloneczko, do ktorego zaraz jade :-,0),0)

=====
13:30 / 28.05.2001
link
komentarz (1)
wlasnie odkrylem dobre lekarstwo na bezsennosc. Lektura A.Spopocko - "Pochodne". Az strach pomyslec co bedzie, jak wezme sie za lekture ordynacji podatkowej.... przeciez ja obudze sie po tygodniu..... :-,0),0)

=====
12:07 / 28.05.2001
link
komentarz (1)
tak, jeszcze 12 dni... :-,0),0)

a teraz wracam do nauki, tylko jescze mly telefonik do Malenstwa... :-,0),0)

=====
10:13 / 27.05.2001
link
komentarz (1)
tak wczesnie wstac? brrr... a z drugiej to wspanialy pomysl, bo za 1,5 h kogos zobaczye :-,0),0),0) Jeszcze tylko 13 dni! :-,0),0)

=====
01:43 / 27.05.2001
link
komentarz (1)
tak... wpis na nloga z mojego kompa... jak to dawno nie mialo miejsca... ech, tylko ze ja i tak wolabym Malenstwo....

no ale nie ma co sie zbytnio przyzwyczajac do nocnego siedzenia , wiec dobranoc...

=====
14:00 / 26.05.2001
link
komentarz (1)
tysia // odwiedzony 6000 razy // :-,0),0),0)

=====
10:45 / 26.05.2001
link
komentarz (1)
tak... jak to jest mozliwe, ze w sobote wstaje wczesniej niz w ciagu tygodnia, kiedy musze pojsc do pracy? ech... to i na dodatek tylko po 5 godzinach snu, a czuje sie przy tym wypoczety.... coz, moze to swiadomosci, ze cale popoludnie spedze z Malenstwem? :-,0),0),0)

a wczoraj przyznalem sie do moim dolkow i do ich przyczyny.... obiecuje Ci, ze bedziesz teraz zawsze wiedziec o nich pierwsza, jesli sie tylko kiedykolwiek pojawia... buziak. Jestes wspaniala :-,0)

Jest naprawde super... jeszcze tylko 14 dni i.... :-,0),0),0),0)


A wczoraj powrocil do mnie moj komputer, wiec znowu troche sie ozywie... :-,0),0) Ale i tak mozecie sobie zabrac go, bo ja wolalbym inny wariant.... nie chce komputera, tylko..... ale z tym trzeba jeszcze poczekac.... ech... 357...
=====
09:55 / 25.05.2001
link
komentarz (1)
yeah.... jeszcze 9 godzin i rozpoczynamy weekend, a za 10 godzin zobacze swoje Malenstwo i wtedy bede mogl poprosic o przebaczenie mojego wczorajszego czarnego humoru.... ale do tego czasu jeszcze sobie do niej zadzwonie ;-,0),0)


zordak // odwiedzony 1800 razy // :-,0),0)

A tego to Ci gratuluje :-,0),0),0)

=====
02:17 / 25.05.2001
link
komentarz (1)
dobra... pora udac sie spac.... super, w zupelnie innym nastroju niz trzy godzimy temu wrocilem do domu... :-,0),0),0),0) Dzieki Tysiaku :-,0),0),0)


A za 17 godzin i 30 minut bede znowu przy moim kochanym Malenstwie, wiec dobranoc (tak szybciej minie czas...,0). :-,0),0),0),0)

=====
00:50 / 25.05.2001
link
komentarz (1)
ech... nie ma to jak lekarz Tysia. Ja to mam szczescie, ze mam taka przyjaciolke. Dziekuje Ci.

Jestes kochana prawie w 5% jak Justynka, a wiedz ze to i tak bardzo duzo :-,0),0),0)

=====
00:13 / 25.05.2001
link
komentarz (1)
Apocaliptica.... w ich wykonaniu "struggle" i "path" sa rewelacyjne... zawieraja w sobie tyle nostalgii, sa piekne... a "in memoriam".... odplywam..... chcialbym sie teraz przytulic do Justyny i moc wyplakac sie jej w ramionach.... nie wazne, rozklejam sie....

=====
12:35 / 24.05.2001
link
komentarz (1)
hmm.... dzis rozprawialem z kolega o pilce... wczoraj faworyzowana przez nas Valencja, przegrala final... w Polsce rozpoczely sie rowniez kolejki cudow..... ech, i jak tu sie pasjonowac pilka nozna?

dlatego wole swoje ukochane Malenstwo, za ktorym bardzo tesknie....

=====
00:02 / 23.05.2001
link
komentarz (1)
poszukiwane jest lekarstwo na smutna tesknote... jak mozna tesknic na wesolo? Bo przeciez trzeba tesknic, no bo jak inaczej mozna zyc z daleka od drugiej osoby? Ech... naprawde, jeszcze chwilka a zaczne szczekac... od pieciu miesiecy zachowuje sie jak zakochany kundelek...

=====
18:30 / 22.05.2001
link
komentarz (1)
dobra, dochodzi godzina 17 wiec powoli trzeba zbierac sie do domu. Chociaz pracy jest tyle, ze mozna byloby jeszcze troche tutaj posiedziec.... Jakos ciezko mi jest wyobrazic sobie, jak ja bede mogl wytrzymac w pracy po godzinach, jak bede mial swoje Malenstwo w naszym mieszkanku.... :-,0),0),0)

=====
11:45 / 22.05.2001
link
komentarz (1)
grunt to dobrze rozpoczac dzien. Rano mialem milusi telefonik od Malenstwa. Pozniej w drodze do pracy, posluchalem dobrej muzyki (czytaj Faith No More - Epic,0) i teraz ryjek sam mi sie cieszy :-,0),0),0) Tylko, ze jak...:
1,0) Pomysle sobie ze moj Skarb nie jest obok mnie to....
2,0) Pomysle o ostatnio smutnej Tysi to....

Jak wniosek? Nie bede dzis myslec... :-,0),0),0)

=====
14:53 / 21.05.2001
link
komentarz (1)
jakis ten dzien jest rozlazly... mam dosc... JA CHCE DO MALENSTWA..

=====

02:07 / 21.05.2001
link
komentarz (1)
dobra, pora pojsc spac. Mam zamiar wstac wczesnie i pouczyc sie "rynkow terminowych", zeby w koncu wziasc sie za czyszczenie zaleglosci na uczelni i zdobyc absolutorium... ech, byloby milo... -,0),0),0)

=====
01:38 / 21.05.2001
link
komentarz (1)
hmmm.... wlasnie sie zastanawiam, jak to jest mozliwe.... kazdy weekend uwazam za bardzo wspanialy i najwspanialszy w moim zyciu... i co tydzien, tak poprzeczka jest podnoszona coraz wyzej... :-,0),0),0) Dziekuje Ci Justynko :-,0),0),0)

A dzis bylismy na pierwszym obiadku u moich rodzicow i oficjalnie zaprosilismy ich na 9 czerwca :-,0),0),0) To bedzie wielki dzien :-,0),0),0)



tysia // odwiedzony 5900 razy //
jead // odwiedzony 1900 razy //

=====
02:37 / 20.05.2001
link
komentarz (1)
Dobra, uciekam spac. Moja wiedza o kredytach mieszkaniowych, troche sie zwiekszyla :-,0),0),0) Wiec teraz mozna zaczac juz przegladac i przebierac w ofertach developerow :-,0),0)

=====
01:32 / 20.05.2001
link
komentarz (1)
Pamietacie ten i ten wpis? Otoz oznajmiam, ze ten pilnie poszukiwany przedmiot znajduje sie juz u mnie na biurku :-,0),0),0) Zajelo to co prawda kilka dni poszukiwan, ale warto :-,0),0),0),0)

=====
12:20 / 19.05.2001
link
komentarz (1)
dena2001 // odwiedzony 7777 razy // :-,0),0),0)

=====
12:16 / 19.05.2001
link
komentarz (1)
wyspalem sie dzis jak mis... 9,5 godziny snu.... ale teraz musze sie wlaczyc na duze obroty....

=====
01:44 / 19.05.2001
link
komentarz (1)
siedze sobie w domku. Niestety w swoim i niestety nadal sam... ale coz. dzis jest 18 maj, wiec dokladnie za rok.... :-,0),0),0),0),0),0),0),0),0)

=====
19:01 / 18.05.2001
link
komentarz (1)
no i po bolu :-,0),0) jestem juz przelaczony na nowego operatora. Kolesie z US powiedzieli, ze z Bloniem poszlo najszybciej :-,0),0),0),0)Wiec teraz juz zwiewam do mojego kochanego Miska :-,0),0),0),0),0),0),0)

=====
18:00 / 18.05.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Friday, May 18, 2001 11:10 AM
Subject: cześć,jestem nowa

*****
Slonce stwarza Ciebie
kazdym oddechem swej dobroci
wbija we mnie wystraszony wzrok
slonce niestrudzone
poszukiwac kaze tego
co od Ciebie tylko pochodzic moze...
Dobroci porannej
stu pocalunkow wschodu
gdzies na progu dnia rozsypanych,
czulej pociechy gdy wicher
z zakamarkow piekiel
zawedruje w nasz dom...
Poszumu deszczu jesiennego
za oknem slucham
jeszcze nie calkiem pewna
czy to sen czy juz dzien
sie zaczal
czy juz wstapilam w nieba
bramy zlociste.

*****

Kiedy płacze dzień
czując nadchodzący kres
zbiegają się cienie
w ciszy czterech ścian
kulą się drżące
u stóp moich
a ja nie wiem już nawet
czy dłonie me starczą
by ukryć ich strach
przed wzrokiem gniewnym
cichej królowej
- Nocy

*****
Małym skrawkiem ciszy
dzielę się z Tobą o zmierzchu
podaję Ci serce
drżące jeszcze z zimna
by ogrzał je Twój oddech
by znalazł się kąt
w którym jeszcze miejsce
na takie małe smutne
gorące serce
bijące dla Ciebie
w huraganie światła
w odmętach codzienności...



=====
16:59 / 18.05.2001
link
komentarz (1)
nawet udalo mi sie sciagnac 50 MB z netu i zainstalowac IE 6.0 beta. Nawet dziala :-o :-,0),0) Teraz jeszcze godzinka pracy jako finansista, pozniej godzina pracy jako IT. a pozniej.... do mojego kochanego Malenstwa :-,0),0),0)

=====
00:37 / 18.05.2001
link
komentarz (1)
a teraz oficjalnie witam Was z domku :-,0),0),0)

Wrocilem przed 21. Odwiezilem sklep i mogelm jeszce porozmawiac chwileczke z moim kochanym Malenstwem :-,0),0). W trakcie rozmowy zadzwonila jeszcze nasza przyjaciolka, ktora dowiedziala sie o naszych planach na 9 czerwca. Byla wniebowzieta... :-,0),0),0) Ja tez jestem :,0),0),0),0) tylko ze teraz tak bardzo tesknie.... a w radiu leci jeszcze smutny kawalek Simply Red.... jak mozna byc tak bardzo szczesliwy, a jednoczesnie smutny?

=====
22:26 / 17.05.2001
link
komentarz (1)
no. oficjalnie skonczylem prace :,0),0),0) pora pojsc do domciu :,0),0),0)

=====
21:04 / 17.05.2001
link
komentarz (1)
hehe, ale prawie mi sie udalo z iloscia bajtow textu... :,0),0),0)

user wizyt ostatni wpis ogółem wpisów bajtów tekstu
masklin 2663 19:00 @ 17.05.2001 363 124356

=====
21:00 / 17.05.2001
link
komentarz (1)
i jeszcze jeden dla kogos wyjatkowego... :-,0),0),0)

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, May 17, 2001 1:07 PM
Subject: zatapiasz mnie...


Zatapiasz mnie
W błogości serca
Drażnisz zmysłowo
Dotykiem wzroku
Roztaczasz nowy świat
Pełen logiki marzeń
Tańcząc ze mną
Tak blisko
Oddechem na mej szyi
Wyznaczając rytm
Pozwalasz się kochać


Cat
=====
20:53 / 17.05.2001
link
komentarz (1)
w ramach malego relaksu i w przerwie podczas pracy.

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, May 17, 2001 11:46 AM
Subject: Motyl strachu


Motyl strachu


i znów
motyl strachu
próbuje uwolnić się
wąską szczeliną gardła
wachluje skrzydłami
kradnąc oddech
lecz klatka niewoli
jest nie do pokonania
jeszcze tylko kolorowe pastylki
zamiast różańca
uciszą niespokojny trzepot


a gdy kiedyś wysypię
ostatnie ziarnko złudzeń
zbudzony motyl odfrunie
w tęczową przestrzeń
słonecznych ogrodów


Halina

=====
16:06 / 17.05.2001
link
komentarz (1)
wlasnie wrocilem z obiadu. Mniam. Tylko dlaczego bylo tak malo? A na dworzu jest tak cieplo, ze az sie chcialo wracac do biura.... fuj!

=====
11:51 / 17.05.2001
link
komentarz (1)
tak. znowu dzis mam wisielczy humor.... odczuwam totalne zniechecenie i mam wszystkiego dosyc.... no, moze prawie wszystkiego, ale napewno mam dosc mojego smecacego humorku.... wrr...

=====
01:50 / 17.05.2001
link
komentarz (1)
jak ja dawno nie bylem w necie o tej godzinie.... jak ja dawno nie.... wlasnie, duzo rzeczy ostatnio sie u mnie zmienilo. Wiekszosc na plus, ozywiscie :-,0),0) Ale.... rozmowa z pracy
j: "ale mi glowa peka. jakby mi mozg pulsowal"
m: "moze chcesz proszka?"
j: "nie, ostatnio za duzo ich biore"
m: "coz, stres"
j: "ale ja nie mam byc czym tak zestresowany"
m: "coz, stres nie jest tylko powodowany rzeczami negatywnymim, rowniez pozytywnymi. tylko ze kobiety, szybciej to sobie uswiadamjaja"
j: "coz, to moze byc to..."

=====
19:05 / 16.05.2001
link
komentarz (1)
ech, co mi tam. Zaryzykuje.... robie download IE6 i zainstaluje. Zobaczymy co z tego wyjdzie... :,0),0),0)

a zaraz robie wypad z pracy i jade do Malenstwa :,0),0),0)

=====
16:59 / 16.05.2001
link
komentarz (1)
ech... smutno mi i wcale nie chce mi sie pracowac... tesknie...

=====
11:51 / 16.05.2001
link
komentarz (1)
tak... jest sroda, a ja jestem dopiero pierwszy dzien w biurze... byloby fajnie gdybym... wrocil z urlopu, a nie z delegacji.... dobra. ide dalej spac... :,0),0),0)

=====
15:32 / 12.05.2001
link
komentarz (1)
zawitalem dzis do netu grzecznosciowo, dziekki SQN'owi i Vasqez'owi :,0),0),0)

a ze pogoda jest dzis powalona, to dzis mnie trzyma tylko przy zyciu pewne spotkanie o 14:45 :,0),0),0),0)

A Ty Tysiaczku, trzymaj sie dzielnie i nie poddawaj sie zlym humorkom. :-,0),0)

=====
11:53 / 11.05.2001
link
komentarz (1)
jeszcze tylko 7 godzin i 10 minut i rozpocznie sie weekend :,0),0),0) tylko, ze trzeba dozyc jakos do tego czasu...

=====
17:11 / 10.05.2001
link
komentarz (1)
ech... jak ja nie chce siedziec w pracy.... i na dodatek jestem znowu bardzo teskniacy.... chlip, chlip.....

=====
16:47 / 09.05.2001
link
komentarz (1)
tak... i co sie tak cieszylem z klimy.... dzis uruchomilismy ja pelna para i..... kurcze, musimy wezwac jakis serwis do jej przeczyszczenia, bo capi z niej niesamowicie..... fuj!

=====
12:16 / 09.05.2001
link
komentarz (1)
tak... wlasnie dowiedzialem sie, ze proszki antyalergiczne, ktore lykam od jakiegos czasy powoduja sennosc... a wczoraj polknalem dwa i jeszcze wypilem pifko :,0),0),0) Efekt? Usnalem, nie pamietajac kiedy i obudzielm sie dzis ledwo, ledwo o 8:50 :,0),0),0) ech... :-,0),0)

Jest teraz juz po 10. Wiec Tysia pisze od dwoch godzin matematyke... wiec znajac bestyjke, powoli zbliza sie do konca :,0),0),0) Fajnie :,0),0),0)

Ale chyba pora zabrac sie do pracy... bo przeciez trzeba wyjsc o 17 i jechac do mojej Justynki. Dzis jest ciag dalszy polowania na pierscionek... :,0),0),0),0)

=====
00:17 / 09.05.2001
link
komentarz (1)
nigdy bym nie przypuszczal, ze zakup pierscionka bedzie takim problemem... a czas ucieka... najgorsze jest to, ze moje Malenstwo bardzo sie tym przejmuje... ale ja juz cos znajde. I to bedzie cos wyjatkowego, bo przeciez na wyjatkowa okazje :,0),0),0)

wiec jesli, ktos zna jakies sklepy jubilerskie w W-wie z duzym wuborem zlotych pierscionkow, to help!!!! tylko nie te w Centrum na Chmielnej i w Alejach, bo tam nic nie ma..... chlip, chlip... :,0),0),0),0)

=====
18:38 / 08.05.2001
link
komentarz (1)
wlasnie pierwszy raz w tym roku odpalilismy klime. Jest super :,0),0),0)

=====
16:24 / 08.05.2001
link
komentarz (1)
gwoli sprostowania mojego poprzedniego wpisu. Moja ogromna tesknota jest do Malenstwa :,0),0) chociaz za Tysiaczkiem tez sie troche stesknilem :,0),0),0)

=====
11:48 / 08.05.2001
link
komentarz (1)
no i Tysia juz rozpoczela pisac..... hehe, za kilka dni skasuje kilka piateczek....

a ja sobie siedze w pracy i probuje teskniac skoncentrowac sie na pracy...

=====
13:56 / 07.05.2001
link
komentarz (1)
praca, praca, praca.... tak by wypadalo.... tylko dlaczego mi sie nie chce pracowac? hmm... :,0),0)

=====
12:12 / 07.05.2001
link
komentarz (1)
dlaczego wszystko co jest dobre, tak sie szybko konczy? Ale coz to, przeciez wszystko przede mna :,0),0),0) a ten weekend byl cudowny :,0),0),0) dziekuje Ci za niego moj Skarbie :,0),0),0)

=====
19:04 / 02.05.2001
link
komentarz (1)
Wiec mowie Wam teraz papa. Rozpoczynam dlugi weekend i pojawie sie tu dopiero w poniedzialek. Spadam do Malenstwa :,0),0),0),0),0),0)

=====
17:33 / 02.05.2001
link
komentarz (1)
raporty do US zostaly wyslane. Teraz male obrobienie danych, wysle jeszcze dwa pliki i za 1,5 godziny jade rozpoczac moj upragniony dlugi weekend z moim ukochanym Malenstwem :,0),0),0)

=====
18:18 / 01.05.2001
link
komentarz (1)
ufff... najgorsze zrobione, wiec mozna powoli szykowac sie do domku :,0),0) Ale dzis mimo wszystko bylo fajnie w pracy, choc mocno demotywujaco... np. teraz. Siedze sobie wygodnie, slonce swici na mnie, ze lekko sie opalam, slucham Apocaliptica'i i laze w necie :,0),0),0). No, coz przeciez musze sobie jakos wynagrodzic, to ze musze byc dzis w pracy :,0),0),0)

=====
14:06 / 01.05.2001
link
komentarz (1)
Hanai bardzo fajny text :,0),0),0)

=====

12:49 / 01.05.2001
link
komentarz (1)
Z dedykacja dla mojego slodziutkiego Malenstwa/

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Friday, April 27, 2001 4:39 PM
Subject: wspomnienia


Wspominam:
W ramionach Twych snute marzenia,
Chwile szczęścia spełnienia.
Wspólnie spędzone chwile,
Jakże były niesmowicie miłe.

Wspominam:
Każde Twoje spojrzenie,
I widoczne w Twoich oczach pragnienie.
Słowa z Twych ust płynące,
Będące jak wulkan gorące.

I mam - wspominając nadzieję,
Na szybkie - tych chwil powtórzenie.
Nadzija i snute marzenia,
Są jedynym celem mojego istnienia.

korabik
=====
12:41 / 01.05.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Tuesday, April 24, 2001 4:13 PM
Subject: samotność


Samotność
czas faworyzuje
rozkoszując się
jego powolnym upływaniem

Cat

=====
12:38 / 01.05.2001
link
komentarz (1)
jejq, ale mi sie nie chce tu nie chce tu (w pracy,0) siedziec... ale gadam z SQN'em, a na drugiej linii z Justynka. Wiec jest fajnie :,0),0),0),0)

=====
09:54 / 27.04.2001
link
komentarz (1)
jak wstane wczesniej, to sie swietnie czuje. Tylko dlaczego to przychodzi z takim trudem? Czyzbym nie chcial dobrze sie czuc? A moze jestem zbyt leniwy? Hmmm.... moja natura misia.... ja po prostu kocham spac, chociaz nie lubie klasc sie spac :,0),0),0),0)

Za oknem widze jak dzieciaki zapylaja do szkoly, a ja siedze sobie wygodnie, konsumujac sniadanie. Tylko ze tez trzeba bedzie zaraz wyjsc na te "piekna" pogode... brrr... ale pocieszajacy jest jeden fakt. Telefon do Malenstwa!!! :,0),0),0),0),0)

=====
01:19 / 27.04.2001
link
komentarz (1)
Amfitrytka, te wiersze sa piekne :,0),0),0),0)

=====
01:07 / 27.04.2001
link
komentarz (1)
tak.... 2500 od Tysiaczka.... szkoda tylko ze to nastapilo w takich strasznych spazmach bolu..... ech.... dziewcze nie bylo swiadome tego co czynilo.... :,0),0),0),0)

=====
18:47 / 26.04.2001
link
komentarz (1)
hmmm.... dziwny dzis jest dzien... prawie nic nie zrobilem, a caly dzien biegam w pracy jak osiol... a jutro jeszcze zamkniecie miesiaca.... ale pozniej przychodza do mnie znajomi i.... :,0),0),0),0) jest tylko jeden smutny aspekt tej sprawy, nie bede sie widzial z Malenstwem. Chlip, chlip....

na dodatek jestem dzis bezradny... Malenstwo bylo smutne i teskniace, a ja nie potrafilem jej pocieszyc.... ech, musze sie poprawic i mam zamiar uczynic to wieczorem :,0),0),0),0)

=====
12:00 / 26.04.2001
link
komentarz (1)
jestem ciekawy, jak one sie Wam podobaja... :,0),0)


I jeszcze jeden...



=====
18:28 / 25.04.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Monday, April 23, 2001 7:33 PM
Subject: świat

we wszechświecie mam swe miejsce
wyznaczone przez me serce
ukazane moim oczom
nie widziane przez nikogo
w którym żyję tak szczęśliwie
w którym spędzam swoje życie
podróżuję w wyobraźni swej
wracam wciąż do domu tego w
którym ty mnie oczekujesz


ślesz te same pozdrowienia
i szczery uśmiech
- pozorny znak
ja jednak dązę dalej
biegnę w stronę lęku
oddaję umysł czuję żal
wystarczy desperacki skok
poczuję wstyd
wszystkich ludzi świata



cz&SZ

=====
01:05 / 25.04.2001
link
komentarz (1)
i kto by pomyslal ze bede szukac takich stron w necie.... :,0),0),0)

=====
00:42 / 25.04.2001
link
komentarz (1)
ale bedzie jazda :,0),0),0) Dudus w mojej ukochanej Barcelonie :,0),0),0)

Piłka nożna: Jerzy Dudek będzie grał w Barcelonie! 24.04.2001 / 12:10

Reprezentant Polski Jerzy Dudek zostanie prawdopodobnie zawodnikiem hiszpańskiego klubu FC Barcelona - podaje www.planetfootball.com.

28-letnik bramkarz Feyenoordu Rotterdam był już rozważany przez szefów "Barcy" w grudniu zeszłego roku.

Tak, dostałem ofertę - powiedział Dudek.

Jednak nie rozmawiam z nikim aż do końca sezonu. Mam nadzieję, że jednak opuszczę Feyenoord - dodał zawodnik.

Barcelonę reprezentuje Javier Urruti, który poleciał oglądać Dudka w meczu z NEC Nijmegen (Feyenoord wygrał 3:0,0).

"Barca" już długo poszukuje pierwszego bramkarza, ponieważ Francesco Arnau i Richard Dutruel popełniali wiele błędów.

Zastąpił ich młody i utalentowany Manuel Reina, który jednak rozczarował w ostatnim, przegranym 3:1 spotkaniu z Osasuną, kiedy to stracił bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego.

Barcelona jest również zainteresowana 20-letnim Rumunem Cristianem Chivu, który aktualnie występuje w drużynie Ajaxu Amsterdam.

Więcej informacji na piłka.poland.com.

=====
11:58 / 24.04.2001
link
komentarz (1)
kap, kap, kap.... a tu przeciez konczy sie juz kwiecien.. i co? No nie, jeszcze jeden dzien deszczu i sie wsciekne.....

=====
00:38 / 25.04.2001
link
komentarz (0)
jednak bardzo lubie ciezka prace... Dzis zagrzebalem sie w analizach tak, ze przez dwanascie godzin myslelem tylko o cenach transefowych z malymi przerwami dla mojego Malenstwa i na kawe :,0),0) Ale ze udalo mi sie dzis popchnac trzy duze zbiory, to jest mi od razu lzej :,0),0),0) to lubie
:,0),0),0) Z jednej strony to jest chore tak sie angazowac w prace, ale z drugiej strony musze robic cos co daje mi satysfakcje i co lubie robic. A teraz mam i to i to :,0),0),0)

=====
18:08 / 23.04.2001
link
komentarz (1)
w ramach ciezkiej pracy, pozwole sobie na chwilke relaksu :,0),0),0)

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Monday, April 09, 2001 2:48 PM
Subject: ***(aż nadszedł wieczór,0)

aż nadszedł wieczór najspokojniej
miękko otulił kwietne dni
i oczy zamknął pocałunkiem
niechaj się śni

niech je ogarnie jak najciszej
nie głusząc spadających łez
płatki pozbiera rano wicher
i w niebo tchnie


an mi

=====
11:38 / 23.04.2001
link
komentarz (1)
spac, spac, spac.... jak ja nie lubie takiej pogody jak dzis.... no to sobie ponarzekalem i biore sie do pracy :,0),0)

=====
01:32 / 22.04.2001
link
komentarz (1)
dzis nareszcie walka z komputerem zostala zakonczona zwyciezko. Juz nawet obudowa zostala finalnie przykrecona :,0),0) Nigdy (prawie nigdy,0) nie poddaje sie w walce z tym monstrum.... tylko, ze... "znowu bawisz sie komputerem, zajmuje Ci to tyle czasu. Zaniedbujesz mnie". I cos w tym jest... wlasnie, dlaczego jak siedze przed komputerem to zapominam o calej reszcie? Dlaczego to mi zajmuje tyle czasu? Dlaczego to tak trudno wyposrodkowac? Hmmm.... musze z tym powalczyc... mam dla kogo z tym walczyc :,0),0),0)

=====
13:46 / 21.04.2001
link
komentarz (1)
jejq, jak ja dawno nie sluchalem Scorpionsow.... no one like you, living for tomorrow, when the smoke is going down.... yeah, i like it :,0),0)

=====
13:33 / 21.04.2001
link
komentarz (1)
chyba jednak bede musial swiecic oczami przed Renata.... Pozyczylem od niej ksiazke dla Kamila i ostatnio, gdy chcialem ja odebrac to uslyszalem pytanie "Eee.... a jak ona wyglada?" Tia.... drugi minus w ciagu tygodnia u Renaty....

=====
17:10 / 20.04.2001
link
komentarz (1)
ech... dzis nieswiadomie sprawilem przykrosc mojemu Malenstwu... i tak to jest.... mozna zadac, a zarazem zaznac bol od osoby najblizszej.... Przepraszam Cie Sloneczko i dziekuje Ci, ze mi to powiedzialas, bo to jest bardzo wazne, zeby mowic o tym co sie czuje. Jestes wspaniala.

=====
00:58 / 20.04.2001
link
komentarz (1)
tak.... jak tak dalej pojdzie to nie bede ogladac pilki..... moja ukochana FC Barcelona wlasnie odpadla w polfinale Pucharu UEFA.... chlip, chlip....

=====
00:53 / 20.04.2001
link
komentarz (1)
no i wrocilem do domu. bylem dzis u kolezanki zainstalowac jeden programik DOSowy. Pozniej herbatka, ciasteczko, jeszcze jeden programik i tak sie zeszlo.... :,0),0),0),0) szkoda tylko ze wrocilem za pozno do domu na krociutki telefonik... szkoda, ale jutro sobie odbije :,0),0),0)

=====
19:28 / 19.04.2001
link
komentarz (1)
dobra, trzeba juz isc z pracy. Mowie Wam papapa, ale jeszcze nie ostatecznie, bede dzis wieczorkiem w necie... ;,0),0),0)

=====
18:39 / 19.04.2001
link
komentarz (1)
I tak wlasnie jest.... cudownie :,0),0),0),0)

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, April 19, 2001 12:12 PM
Subject: sza

sza

deszcz szeleści po szybie smutnymi smugami
dzień za dniem szemrze mokrym szeptem
szczęście tapla się w szarości

-
18:32 / 19.04.2001
link
komentarz (1)
noi jest juz fajnie. Nie ma to jednak jak lekarz Justynka :,0),0),0) Yeah i ja bede mial taka pomoc juz zawsze :,0),0),0),0)

=====
16:45 / 19.04.2001
link
komentarz (1)
nie jest zle. moze jednak wyjde dzis na prosta...

=====
15:46 / 19.04.2001
link
komentarz (1)
Dzis nom jest smutny... nic nie chce oprocz spokoju. Zamykam sie i tyle...

=====
17:02 / 18.04.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Wednesday, April 18, 2001 10:47 AM
Subject: to znowu ja:-,0)



"Czerwona Róża"

Smukła
Zgrabna
Urocza

Długa - wysoka
Z pięknym kwiatem - wnętrzem
Jej osobowości

Silnym
Wytrwałym
Pracowitym

Kolce
Na pozór
Niepotrzebne

Powstają
Z każdym ciosem
Zadanym jej

Broni się
Kłuje intruza!
Nie daje za wygraną

Nie podda się
Wygra!
Inaczej nie przetrwa..

=====
11:44 / 18.04.2001
link
komentarz (1)
czyzby to przyszla jednak wiosna? NO W KONCU :,0),0),0) Bo ile mozna na Ciebie czekac? Witaj i czuj sie u nas jak w domu :,0),0),0)

=====
18:14 / 17.04.2001
link
komentarz (1)
i jeszcze jedne wiersz o tym jak bylo kiedys.... naprawde warto rozliczyc sie z przeszloscia :,0),0),0),0)


Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Tuesday, April 17, 2001 1:44 PM
Subject: SAMOTNOŚĆ


Siedzę w ciszy, w spokoju,
rozmyślam nad przeszłością,
czuję wielki ból nicości,
która zżera mnie pomału.

Rozkładam ręce ze zmęczenia,
siedząc godzinami na krześle,
robię się smutny na widok czterech ścian
i oddycham głośno w bezruchu.

Zaczynam wariować w samotności,
widzę tylko pustkę...
- nic za mną i nic przede mną
...i mówię do samego siebie.

=====
18:10 / 17.04.2001
link
komentarz (1)
chyba moja ciezka praca juz sie zakonczyla w dniu dzisiejszym... :,0),0),0),0) jekos mi sie chce... :,0),0),0)

=====
11:48 / 17.04.2001
link
komentarz (1)
jejq, jak mi sie nie chce dzis pracowac. Jestem prawie nieprzytomny ze zmeczenia i niewyspania.... ale i tak wiem, ze jesli bym mial dzien wolneo na odpoczynek, to wcale nie siedzialbym w domku....

=====
01:31 / 17.04.2001
link
komentarz (1)
dzis napisze Wam tylko jedno, a moze dwa.... chce mi sie bardzo spac i zaraz mam zamiar odplynac, a po drugie to jestem bardzo szczeliwym czlowiekiem, juz mocno teskniacym... dobranoc...

=====
12:02 / 16.04.2001
link
komentarz (1)
Jak ja nie lubie porannych biegow do pociagu. Zwlaszcza jesli nie zdarze na niego.... ech, ale jesli gada sie przez telefon do drugiej w nocy, a pozniej ambitnie nastawia sie budzik na siodma, to tak jest.... nawet nie pamietam, kiedy budzik zarobil przez sen... :,0),0),0),0) obudzil mnie dopiero telefon od mojej siostry.

=====
03:57 / 16.04.2001
link
komentarz (1)
chyba pora isc spac, bo musze wstac o osmej....

a dzis (a wlasciwie wczoraj,0)? To jest szalone, caly dzien spedzilem z moim Sloneczkiem, zeby pozniej jeszcze w nocy pogadac przez telefon przez jakies 1,5 godzinki :,0),0),0),0) to lubie :,0),0),0)

W necie tez znalazlem nowy pomysl na przyczyne bledu w kompie. Pomoglem w zakupie nowego kompa. W piatek wieczorem usiadlem do niego z zamiarem szybkiej istalacji i..... na razie spedzilem przy nim jakies 20 godzin i czaly czas on wygrywa.... ale dzis dostalem wskazowke, ze ma on objawy padnietego RAM'u wiec jutro to sprawdze. Oby to bylo to.... bo nie mam juz zamiary przy nim siedziec, tylko i wylacznie z moim Skarbem :,0),0),0),0)

=====

10:28 / 15.04.2001
link
komentarz (1)
tak jak sie spodziewalem, przy porannym wstaniu byly pewne problemy techniczne, natury , tj. duza wiez emocjonalna z lozkiem... :,0),0),0) ale sa silniejsze uczucia, wiec szybko zerwalem sie na nogi. :,0),0),0)

=====
01:30 / 15.04.2001
link
komentarz (1)
i znowu w domciu... i znowu sam.... ech, ale to moze juz nie dlugo..... :,0),0),0)

=====
16:48 / 13.04.2001
link
komentarz (1)
jakos nic mi sie nie chce.... wpadlem w taki stan okolo 11 i tak trwa do teraz... ech... musze sie wziasc w garsc. Tylko jak? Zwlaszcza, ze siedze jeszcze w pracy?

=====
11:58 / 13.04.2001
link
komentarz (1)
Dzis jak nigdy obudzilem sie bez problemow o godzinie 7. Wstalem, uprasowalem sie, krotki prysznic i sniadanko. I kiedy moje Malenstwo zadzwonilo do mnie z pracy, ja juz bylem prawie gotowy do wyjscia. A do tej pory, to telefon Justynki prawie mnie budzil.... :,0),0),0)

=====
18:51 / 12.04.2001
link
komentarz (1)
na porzegnanie jeden wiersz i uciekam z pracy :,0),0)

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Wednesday, April 11, 2001 2:51 PM
Subject: ... [ nie zapytam nigdy] ...


nie zapytam
nigdy
po co ci ten nóż

pod poduszką
mokrą
od niezdarnych porozumień
serca z głową

też się boisz
wiem

miłości



--
ostro pozdrawiam Grzegorz Jon

=====
18:48 / 12.04.2001
link
komentarz (1)
ufff.... juz dawno nie osiagnalem takiego poziomu pracy jak obecnie :,0),0),0) mam wyczyszczone prawie wszytkie zaleglosci, wyslane wszystkie analizy i raporty :,0),0),0) ogolnie jest super, a na dodatek jeszcze perspektywa spedzenia trzech dni z Justynka :,0),0),0) ech i nawet wlasnie sloneczko wyjrzalo :,0),0),0),0)

=====
11:52 / 12.04.2001
link
komentarz (1)
:,0),0),0) witam Was. Grunt to dobry humor. Moje Malenstwo jest niesamowite i wyleczyla mnie z tego :,0),0),0) Dziekuje Ci za to :,0),0),0)

=====
17:24 / 11.04.2001
link
komentarz (1)
ludzie, trzepnijcie mnie!!! Nie wiem dlaczego, ale od wczoraj mam jakis dolek... przeciez powinienem byc szczesliwy, a ja? ech.... wybacz mi Justynko moj smetny humor i postaram sie go wyrzucic gdzies...

=====
13:48 / 11.04.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Monday, April 02, 2001 10:07 PM
Subject: "wierszyk nr 17"

"wierszyk nr 17"

dzień wymyślę potem północ
na serduszku twym wybije
zegar pytań o przyczynę
dzwonić musi bardzo długo
ja je schowam i szachować
będę nimi nasze słowa

purpurowe ruszą armie
aby obóz koła w lustrze
móc rozłożyć choć na uśmiech
takich armii nie wystarczy
próżno wargi chcą się męczyć
pułki z półek ślę na księżyc

teraz noc szykuje wojnę
krzesło wchodzi w ciasny stolik
i też ono w swojej roli
wymyślone jest pozorne
tak jak w wierszach baśniach listach
wymyślony łka artysta


jk

--
~~ Inne na:
~~ http://free.polbox.pl/k/kalinapl/
=====
22:25 / 10.04.2001
link
komentarz (1)
ufff... udalo sie. Wlasnie linia analogowa zostala podlaczona do modemu, wiec moge zapomniec na jakis czas o temacie zmiany operatora WAN'a :,0),0),0) wiec wracam teraz do domciu i pomysle sobie o moim kochanym Malenstwie :,0),0),0)

i jeszcze jeden wiersz:


Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, April 05, 2001 9:25 AM
Subject: samotny zagiel

Gdy bedziesz samotny jak zagiel na fali
Pomysl i przypomnij sobie,
Ze ktos czeka, teskni i kocha w oddali


=====
21:58 / 10.04.2001
link
komentarz (1)
tak.... skonczylem ciezko pracowac i teraz..... rozmawiam sobie z Tysia :,0),0),0),0) ale zaraz trzeba pojsc do domciu :,0),0),0)

=====
20:21 / 10.04.2001
link
komentarz (1)
tak... jak wiedzialem, ze tak bedzie.... zeby o tej godzinie w pracy? fuj....

=====
13:14 / 10.04.2001
link
komentarz (1)
Tysia!!!! No co jest? Dlaczego to sie stalo? Ech... szkoda... chlip, chlip....

=====
14:35 / 09.04.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Friday, April 06, 2001 8:50 AM
Subject: Żeby tylko zobaczyć..



Żeby tylko zobaczyć twoją śniadą twarz
we śnie chociaż raz

Twoje oczy roześmiane, czasem chmurne
dla mnie

Żeby tylko dać ci , chociaż raz szczęście
jeszcze

=====
10:16 / 09.04.2001
link
komentarz (1)
nie ma to jak dobrze rozpoczac tydzien. Jest poniedzialek godzina 8 rano, a ja? no coz... siedze w juz pracy.... w powinienem, przeciez myslec dopiero o wstaniu :,0),0),0) no, ale nie ma tak dobrze. Moje kochane Malenstwo, za kilka minutek rozpoczyna prace, a musiala wstac o szostej... brrr.. wiec co ja znowu narzekam? ech, przeciez mimo deszcz jest pieknie, bo gdzies tam , jet moja ukochana osoba... :,0),0),0)

=====
12:10 / 05.04.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Sunday, April 01, 2001 1:37 PM
Subject: Podlewając bukiet winem


Podlewając bukiet winem


Wiosną - -, na wiosnę
Słońce wygrzewa mój łuk,
Prostuje do pęczniejącej, rozhukanej, rozśpiewanej.
Dla niej zrzucam pąki ze stóp,
Rozkwitam koszulę,
Podlewam swój bukiet winem,
I dojrzewam,
Na wiosnę.

A gdy zaszumi mi
Wiosenny wiatr,
Zachwieję się z lekka,
I pod wiatr rozpylę ustami.

2001-04-01

Gumior

======
18:12 / 04.04.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Saturday, March 31, 2001 1:41 PM
Subject: ***


***


dokładnie mówię ci co czuję

uczucia bezbożne
układasz w foremce
i odciskasz gwiazdę

niebo nachyla wargi
siadam na huśtawce
pręty lekko drżą
moim ciałem

te uczucia bezwstydne
układasz w foremce
i odciskasz serce

po drugiej stronie mojej głowy
wszystko było jasne

piasek złocił się na różowej bluzce
narysowałeś dwie kropki i kreskę
foremki były puste

gęstniejące powietrze wkradało się
pod skórę
przymglone oczy
różowa wata na patyku


przymknij powieki
pozwól niech łagodny balsam
wypełnia przystań
niech spłynie po tobie
deszcz słodkich słów--

nie odejdę


======
18:40 / 03.04.2001
link
komentarz (1)
ufff...na dworzu jest tak cieplo, ze mi sie az chce pracowac... :,0),0),0) ale nie jest zle. Mam dzis realne szanse, zeby wyjsc z pracy o 17 :,0),0),0)

=====
11:28 / 03.04.2001
link
komentarz (1)
siedze w pracy od jakichs 30 minut i jeszcze nic nie zrobilem... i od dzis rozpoczalem totalny bojkot zimy :,0),0),0) Kutrka poszla do szafy i nie mam zamiaru jej juz wyciagac przed jesienia :,0),0),0)

=====
00:15 / 03.04.2001
link
komentarz (1)
No. Ide do domu :,0),0),0) Bo ile mozna siedziec w pracy? Chyba, ze sie siedzi w necie i rozmawia z Malenstwem przez telefon.... :,0),0),0) Wiec mowie Wam dobranoc, pchly na noc, karaluchy pod poduchy, adios do jutra...

=====
19:20 / 02.04.2001
link
komentarz (1)
odplywam... powoli moja glowa zaczyna pulsowac.... caly dzien siedze przy otwarytm oknie, bo na dworzu jesli sliczna wiosenno-letnia pogoda. A ja zamiast pojsc sobie na rower, lub pojechac z moim Malenstwem na spacer, to musze siedzec w pracy... ech, jak ja lubie ten monotonny miesieczny schemat... no, ale to minie i wtedy znowu bede wolny :,0),0),0),0)

=====
12:17 / 02.04.2001
link
komentarz (1)
tak. Rozpoczal sie kolejny miesiac. a to oznacza tylko jedno.... trzeba rozliczyc poprzedni i zrobic kupe raportow.... a mi sie nie chce... wolalbym pojechac do mojego Malenstwa.... ale wiem, ze to jest niemozliwe, wiec pozostaje mi dizs tylko "chccialbym", no i oczywicie telefonik :,0),0),0),0)

=====
15:05 / 01.04.2001
link
komentarz (1)
hehe... przezylem wczorajszy dzien i bylo super :,0),0),0) chociaz tancerz ze mnie marny, ale zaczyna mi sie to podobac.... a na dodatek na trzy-cztery tygodnie moj komputer wyladowal u mojego malenstwa.... wiec wieczorkami nie bede siedzial w necie.... ech, przynajmniej oszczedze troche :,0),0),0)

a teraz zeby bylo zabawniej, siedze z Justynka u niej na zajeciach z informatyki i oczywisciwe... :,0),0),0),0) hehe :,0),0),0),0)

=====
02:10 / 31.03.2001
link
komentarz (1)
yeah :,0),0),0) to jest wspaniale....trwa szosta godzina listy Trojki :,0),0),0),0) same super kawalki na mojej ulubionej stacji :,0),0),0),0)

=====
21:41 / 30.03.2001
link
komentarz (1)
i sie rozpoczelo!!!! Dzis jest 1000 notowanie listy Trojki :,0),0),0) ma trwac do szostej rano. Ale tez moze zaglosujecie na notowanie za tydzien? Plizzzzzzz.....

Mozecie sobie rozwniez zobaczyc dzisiejsze 1000 notowanie lub podsumowanie calego 1000 :,0),0),0),0)

=====
19:49 / 30.03.2001
link
komentarz (1)
tak... skoro sie przeobijalem caly dzien w pracy, to co ja tu jescze robie? hmm... tak to jest jak sie inteligentnie odebralo dzis nagrywarke... mam siedziec caly weekend w domu, a ona tutaj? :-o O nie!!! :,0),0),0)

=====
13:26 / 30.03.2001
link
komentarz (1)
ech.... chyba dzis za duzo to nie zrobie w pracy... :,0),0),0) NIC mi sie nie chce.. :,0),0),0) no moze jedno.... ja chce do Malenstwa!!! :,0),0),0)

=====
00:07 / 30.03.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Monday, December 04, 2000 3:11 PM
Subject: nostalgicznie


***
czekam samotnie

wszechswiat przestepuje z nogi na noge

czekam wiecznosc i jeden dzien

moj niepokoj
- niewazne - ze tesknie

***
poezja tworzy sie niedoskonaloscia slow
zamknietych w niewypowiedzianym krzyku

poezja tworzy sie w czulosci twoich pocalunkow
szybkich niedbalych nieobecnych

poezja tworzy sie muzyka - gdzies w tle
i tworzy sie nienawiscia
i lzami
i noca zbyt krotka

--

=====
05:39 / 29.03.2001
link
komentarz (1)
tysia // odwiedzony 5000 razy // :,0),0),0),0)

no coz.. tym razem w mleku nie przejdzie... :,0),0),0)

=====
05:38 / 29.03.2001
link
komentarz (1)
tiaaa.... chyba chce mi sie spacccccc...... ciekawe dlaczego...

=====
04:57 / 29.03.2001
link
komentarz (1)
tak... wlasnie siedze sobie z Fredem i konczymy butelke... ale z kazda minuta stwierdzam, ze chyba jednak jestem uzalezniony.... bo nie potafie sie bawic bez mojego Malenstwa... ech... a jeszcze teraz w radiu leic Fugies...

=====
10:01 / 28.03.2001
link
komentarz (1)
a wiec jednak wszystko ze mna w porzadku. Moge spac, spac i spac... wczoraj w pociagu spalem bnite cztery godziny. Wieczorkiem co prawda nie chcialo mi sie spac, ale rano.... aaaa, spac :,0),0),0) wiec witaj i ciesze sie, ze wrocilas moja naturo misia :,0),0),0)

a dzis? musz eisc zaraz biegusiem do pracy, robic raporty. Pozniej troche szlifow napisanej pracy Justynki i po 17 azda do mojego Malenstwa :,0),0),0) wiec dzisiejszy dzien minie mi chyba szybko :,0),0),0)

=====
14:24 / 27.03.2001
link
komentarz (1)
no jeszcze dwie minuty i zjazdzam z pracy :,0),0),0) a od 15:31 z kazda minutka bede blizej sloneczka :,0),0),0)

=====
14:11 / 27.03.2001
link
komentarz (0)
sugar // odwiedzony 2000 razy // :,0),0),0),0)

=====
14:09 / 27.03.2001
link
komentarz (1)
yeah :,0),0),0) za 20 minut opuszczam prace a za 50 minut wyjezdzam ze Swidniczki :,0),0),0),0) i wracam do mojej ukochanej justynki :,0),0),0),0) huraaa :,0),0),0),0)

a po drodze jeszcze krotkie spotnie z Tysia :,0),0),0)

Ale ja chce do Justynki.... chlip chlip....

======
10:45 / 27.03.2001
link
komentarz (1)
I sie rozpoczelo.... kolejny dzien pracy, ktory.... trwa dzis krotko :,0),0),0) jeszcze tylko trzy godzinki i wyjezdzam ze Swidnicy do domciu :,0),0),0)

=====
18:28 / 26.03.2001
link
komentarz (1)
sensual // odwiedzony 500 razy // :,0),0),0)

=====
18:12 / 26.03.2001
link
komentarz (1)
nio, zaraz ide sobie z pracy :,0),0),0) Krotki prysznic w hotelu i wypad na pifko :,0),0),0) i tak do 22.... i jak ja jutro wstane? :,0),0),0) o Justynko, w srode dotra do Ciebie chyba resztki moich zwlok.... :,0),0),0),0)

=====
17:29 / 26.03.2001
link
komentarz (1)
taniec.... w sobote bede sie uczyc tego rzemiosla... no coz, moja dobrowolna i nie przymuszona decyzja... i co wiecej zamierzam sie przy tym dobrze bawic. Tylko pamietaj Justynko, ze sama tego chcialas... :,0),0),0),0),0)

=====
16:57 / 26.03.2001
link
komentarz (0)
lenia ciag dalszy.... zabralem sie w pracy za cos teoretycznie cos absorbujacego... kalkulacja ceny sprzedazy komponentow dla jednego z naszych klientow. Ale dzis nawet to nie jest w stanie mnie zainteresowac... Justynko, do dziela :,0),0),0),0)


=====
15:55 / 26.03.2001
link
komentarz (1)
ja nie chce tu siedziec... ja chce do domu!!!! no dobra, nie bede scimniac.... ja chce do mojego malenstwa :,0),0),0),0)


=====
15:54 / 26.03.2001
link
komentarz (1)
tysia // odwiedzony 2500 razy // :,0),0),0),0)

2,5 litra? hehe... :,0),0),0),0)

=====
14:56 / 26.03.2001
link
komentarz (1)
no i juz jestem w Swidnicy.... ale stwierdzilem, ze to jest nie fair... dlaczego tu jest tak malo sniegu? beeee.... i wcale nie chce mi sie pracowac... :,0),0),0)

=====
01:20 / 25.03.2001
link
komentarz (1)
no, wlasnie sobie uswiadomilem, ze dawno Was nie raczylem poeazja, a ze teraz czytam sobie moja ulubiona grupe dyskusyjna, wiec...:,0),0),0)

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Thursday, March 22, 2001 2:20 PM
Subject: Samotna noc - ocencie prosze.

Samotna noc

Morskie latarnie niebios - gwiazdy,
Co rozświetlają mi obłoki
Na niebie nadziei pełnym
Obłoki, które zdają być się skrzydłami
Tęsknienia mego, do Niej.
Z dniem na dzień następny
Z chwili na chwilę
Z promyka na promień
I z liścia na liść
Kochańszej - jedynej

=====
01:06 / 25.03.2001
link
komentarz (1)
uuuu..... po raz pierwszy jak wynajmuje to mieszkanie, taka wpadka.... wyobrazcie sobie, ze wylaczyli mi swiatlo na piec minut... chyba zapomnialem, ze mieszkam w Polsce... :,0),0),0),0)

=====
09:55 / 24.03.2001
link
komentarz (1)
chyba pora wstac. za piec minut musze wyjsc na pociag i jechac na spotkanie z tysia, pozniej odwiedzic znajomych i na koniec odebrac malenstwo ze szkoly :,0),0),0) uciekam, papa

=====
00:47 / 25.03.2001
link
komentarz (1)
nogi mi odpadaja. w sumie wcale dzis nie chodzilem, a jakos mnie bola... czyzby objawy starosci? a moze to moja glowa postanowila byc cwansza odemnie? Rozumiem, ze jest troche niewyspana, ale w sumie to jest jej problem i nie powinna mieszac do tego moich nog, no nie? Przecie to je ni nemozliwe, jakby to powiedzieli na Slowacji :,0),0) ech, wrocilbym tam z moim slodkim malenstwem... no, ale coz.... zawsze moge juz rozpoczac odliczanie do kolejnego urlopu :,0),0) a moze nie do urlopu, tylko do czegos bardzej fantastycznego, co nastapi wczesniej? hmmm... moze od jutra? :,0),0),0)

=====
00:39 / 24.03.2001
link
komentarz (1)
I tak szybko sie zaczal kolejny weekend.... czy tylko mi ten czas lecijak szalony? Mam tyle rzeczy do zrobienia, tyle chwil do spedzenia... a tu? Coz... trzeba lepiej sporzytkowac czas, ktory mam, tylko ze kosztem snu juz nie wyciagne.... padam.... :,0),0),0)

Mona, fajnie ze juz wrocilas do nas :,0),0),0),0)

=====
14:02 / 23.03.2001
link
komentarz (1)
dobra, teraz jako relaksik popracuje sobie jako IT w firmie :,0),0),0) to lubie, choc czasami mam juz dosyc, bo mam chwile kiedy wszyscy sobie uswiadamiaja, ze kazdu cos chce odemnie.... ale i tak jest fajnie, bo przeciez dzis juz mamy piatek :,0),0),0)

=====
13:11 / 23.03.2001
link
komentarz (1)
tak.... chyba dzis ma bardzo duzy zapal do pracy.... jejq, ja chce juz sobie pojsc do domku.... i to wcale nie koniecznie do swojego... :,0),0),0),0)

=====
23:47 / 22.03.2001
link
komentarz (0)
pewnie uznacie, ze zaczynam byc nudny, ale.... nie moge sie powstrzymac przed kolejna porcja poezji. tenatyka jest wiadoma i dedykacja rownie.... Dla JUSTYNY


Kazimierz Przerwa-Tetmajer
'Gdzieś ty..."

Gdzieś ty, o gdzieś ty?... Kocham cię, jedyna,
kocham cię zawsze... Zdasz mi się tak bliska,
że tylko rękę wyciągnąć ku tobie,
a ręka, zda się, twą rękę uściska.

I tylko ramię wyciągnąć ku tobie,
a ramię kibić twą obejmie wiotką,
i tylko lekko zgiąć cię, a ku piersi
ty się pochylisz i uśmiechniesz słodko...

I tylko usta wyciąnąć, a twoich
ust się poczuje pocałunek... Nieba!
Aby już nigdy nie zatęsknić do niej,
ileż lat jeszcze przetęsknić potrzeba?..

=====
23:36 / 22.03.2001
link
komentarz (1)
no i jestem juz z powrotem. Krakow widzialem, na szkoleniu bylem, z moja ukochana Justynka juz rozmawialem, z Tysia sie umowilem, SQN'a i Vasqez pozdrowilem.... wiec chyba mozna isc spokojnie spac :,0),0),0)

=====
07:53 / 22.03.2001
link
komentarz (1)
no i wychodze z domu za 3 minuty. Znowuy spedze dzis upojne piec godzin z kochanym PKP... czy ja mam z nimi jakies malzenstwo? Powoli zaczynaja mnie nuzyc te wyjazdy... czlowiek powinien siedziec w domu i myslec o bardziej miejscowych sprawach, a nie paletac sie... :,0),0),0) O kurcze, ja chyba narzekam... wiec, tarz krzycze na siebie i z usmiechem wychodze z domu. Mysla oczywiscie o pewnej, slicznej osobce, ktora teraz tez zmierza do autobusu, ktory ja zawiezie do pracy.... ale jeszcze dwa dni i weekend :,0),0),0) jesli nawet nie do konca wolny, to jest to zawsze weekend. :,0),0),0)

=====
00:44 / 22.03.2001
link
komentarz (0)
no, juz w domku :,0),0),0)ech... dlaczego ja tak szybko zaczynam tesknic za moim kochanym malenstwem... pograzylem sie totalnie, ale jest mi bardzo dobrze z tym :,0),0),0) zaczynam myslec nad tym, zeby juz sie nie rozstawac z moim malenstwem... :,0),0),0)

a jutro.... rano pobudka o 6. Pozniej wycieczka do Krakowa na szkolenie do firmy i powrot na 22 do domku... ech, nawet nie bede mogl zadzwonic do Justynki...

=====
17:12 / 21.03.2001
link
komentarz (1)
no, jescze tylko 45 minut pracy :,0),0),0) a pozniej przyklejam sie do kolegi i zawozi mnie do mojego slodkiego maluszka :,0),0) huraaaa!!! :,0),0),0),0)

=====
23:25 / 20.03.2001
link
komentarz (1)
tysia // odwiedzony 2400 razy // :,0),0),0)

=====
23:11 / 20.03.2001
link
komentarz (0)
i jeszcze dwa wiersze Julian Tuwima dla mojej kochanej Justynki :,0),0)


"Ofiarowując serce"
Posyłam ci bezdomne moje serce.
Co chcesz z nim zrób.
Na swoje zamień to bezdomne serce
Lub zatrać, zgub.
Wdzięczne ci będzie to bezdomne serce
Nawet za grób.



"Tak i nie"
Już mi jest wszystko jedno,
Czy powiesz "nie" czy "tak",
Jeno mi Ciebie bardzo brak,
Jeno mi Ciebie strasznie brak!
...Żal gnębi duszę mą biedną.

Ach przyznam Ci się - muszę! -
Że wolę "nie" niż "tak"!...
Ale mi Ciebie bardzo brak,
Ale mi Ciebie strasznie brak!!!
...Żal gnębi biedną mą duszę.

A w serce coraz głębiej
Wpija się rdzawy hak -
I tak mi Ciebie bardzo brak!!!
I tak mi Ciebie strasznie brak!!!
...Żal biedną duszę mą gnębi.

=====
23:10 / 20.03.2001
link
komentarz (1)
na dobranoc jeden wiersz, ktore mi sie spodobal:

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Saturday, March 10, 2001 7:37 PM
Subject: Niewypowiedziane

Tyle myśli, tyle uczuć nikomu nie potrzebnych.
Dręczą głowę, ranią serca, czasem
wytryskują w chwili gniewu lub słabości
i rozpierzchują się w pustce.

Pustka to siostra najwierniejsza.
Jest przy mnie zawsze, gdy jej nie potrzebuję
i słucha cierpliwie tego, co nie dla niej przeznaczone.

Mówię do Ciebie, a Ty usłyszeć tego nie potrafisz.
Oddalenie dusz gubi słowa nieskutecznie wyczekiwane.
Czekanie - jak krzycząca cisza - ogłusza
uszy spragnione pieszczoty słowa.

Tam ktoś zbiera uśmiechy i pieszczoty,
tu samotność i codzienność.
Serce rozdarte ostrym cierniem
waha się, czy warto jeszcze bić.
Czy ktoś nasłuchuje jego bicia.

=====
18:42 / 20.03.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Monday, March 12, 2001 12:45 PM
Subject: monolog bez przekonania


Każda moja myśl,
- to Ty.

Każdy Ciebie brak,
- to łzy.

Wszystkie moje "tak",
- dla Ciebie są.

Wszystkie moje "nie",
- dziś z innych drwią.

Jedyna ucieczka,
- to zamknąć się w Tobie.

Jedyne "ale":
- nigdy tego nie zrobię.

=====
17:31 / 20.03.2001
link
komentarz (1)
ech... aklimatyzacja po tygodniowym urlopie jest bardzo ciezka... nie chce mi sie tu siedziec... :,0),0),0) no, ale trzeba powrocic do szarego zycia... moze wkrotce tez odwiedze uczelnie? :,0),0),0) ale jakos mi sie nic nie chce.... no moze z wyjatkiem zimnego Zlotego Bazanta i polozenia glowy na kolankach Justyny :,0),0),0) ech, chyba sie rozmazylem.... ale, nadal jestem bardzo szczesliwy i moje zrownowazone i realistyczne podejscie gdzies poszlo w dal... :,0),0),0)

=====
00:29 / 20.03.2001
link
komentarz (1)
szczescie trwa nadal :,0),0),0) co dzien na coraz wyzszym poziomie :,0),0),0) A moje Malenstwo z kazdym dniem jest coraz bardziej kochane ( o ile jest to jeszcze bardziej mozliwe :,0),0) ,0)

co niektorzy jednak nadal cierpia... jedni boja sie powiedziec o swoich uczuciach, inni rania swoim postepowaniem osoby, ktore bardzo kochaja.... dlaczego?! ludziska, zastanowcie sie czy warto? czy wasze leki i obawy, czy wasze uzaleznienia i pociag sa warte tego by niszczyc swoje zycie? a jesli nawet wasze wam wisi, to czy nie jest wam zal bliskich osob? ech...

=====
00:38 / 19.03.2001
link
komentarz (1)
no i jestem znowu w domku. Niestety... jesli jestem teraz tak zakochany, to co bedzie jak przyjdzie wiosna? Niewazne, Justynka jest tego warta i oznajmiam kazdemu, ze to wspaniala osoba, a ja jestem niesamowitym szczesciarzem, ze moge spojrzej w jej oczka i powiedziec jaka jest kochana :,0),0),0) Bede juz tak robic zawsze w moim zyciu, dzis sobie wyjasnilismy kilka spraw.... ech, i jak tu moge zasnac? :,0),0),0),0)

=====
09:38 / 18.03.2001
link
komentarz (1)
coz te gory potrafia zrobic z czlowieka.... jest niedziela, a ja po dlugiej podrozy wstalem juz o 8 rano.... ale, zaraz jade do mojego Malenstwa, wiec to nie tylko gory.. :,0),0),0),0)

=====
00:18 / 18.03.2001
link
komentarz (1)
czarownica // odwiedzony 1300 razy // :,0),0),0)

=====
23:37 / 17.03.2001
link
komentarz (1)
ech... ze tez kiedys kazdy urlop musi sie skonczyc.... ale bylo cudownie :,0),0),0) zostalem fanem jaskin. One sa czadowe :,0),0),0) ....cieple zrodelka tez, zwlaszcza jak w marcu mozna chodzic w samych kapielowkach po dworzu.... :,0),0),0) a jesli do tego dodac dobre slowackie pifko, becherowke, sliwowice itp. to nie mam wiecej pytan. Ale i tak wszystko zostalo przycmione przez cos. Caly tydzien spedzilem z moja UKOCHANA JUSTYNKA :,0),0),0) Ona jest wspaniala :,0),0),0),0)

A teraz uciekam spac. Dobranoc, Musze odespac tydzien urlopu... :,0),0),0)

=====
00:16 / 18.03.2001
link
komentarz (1)
i jeszcze przed snem troche poezji :,0),0)

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Tuesday, December 12, 2000 6:52 PM
Subject: Ciemno za oknem, noc będzie chłodna

Ciemno za oknem, noc będzie chłodna
Da się spać normalnie; może nawet
Nie przyśnisz mi się wcale
Noc wystudzi mi głowę do rana
Może nawet w śnie poczuję się
Wspaniale.
Zasnę do poduszki przytulony
wyczerpaniem, zajęczę potylicznie
Zachrapię anonimowo.
Skowytem budzika oznajmi mi świat
Nowy dzień bez Ciebie.
Obscesowo...
Rankiem obudzę kran i ręcznik i mydło
Dam odetchnąć skórze na plecach balkonem
potem otworzę oczy skawione przed lustrem
zrozumiem szereg spraw na pół godziny
przed myśli zgonem.

Zmartwychwstanie przystanek stukszumem tramwaju
Co się wtoczy
Z serca mi broczy muzyka.
Kalejdoskopem zdarzeń zaszłych,
chwil nieuchwytnych jak „potem”
wygasnę papierosem w ustach Twych.
Myślą jak mottem
wypadnę na ziemię spowolnionym lotem...

=====
07:24 / 10.03.2001
link
komentarz (0)
no!!!! Wychodze z domciu, a do wyjazdu zostaly 44 minutki :,0),0),0) A wiec do zobaczenia za tydzien :,0),0),0),0)

=====
06:26 / 10.03.2001
link
komentarz (1)
heh, ja wiedzialem ze tak to sie skonczy.... bo pokazcie mi jakiegos innego debila, ktory juz w trakcie urlopu, noc przed wyjazdem, pracuje? Tylko zapetlilem sie z tym raportem.... moze jestem ciemny, albo o tej godzinie nie mysle, ale nie wiem, gdzie jest blad.... coz, wlasnie wysylam go do kolezanki, z nadzieja, ze moze ona to cos dojrzy....

no i powiem Wam jeszcze, ze zostalo 108 minut :,0),0),0) ide sie kapac :,0),0)

=====
04:26 / 10.03.2001
link
komentarz (1)
poolcheria // odwiedzony 1000 razy // :,0),0),0)

jeszcze 222 minuty do wyjazdu
i 2 minuty do sciagniecia softu do zipa i-omegi... ufff...

=====
03:26 / 10.03.2001
link
komentarz (1)
Aga, tak odnosnie Twojego pytanka, to ja jestem "w3cache.tpnet.pl"


Jescze tylko 282 minuty :,0),0),0)

=====
03:01 / 10.03.2001
link
komentarz (1)
to jeszcze mam dla Was przed moim wyjazdem jeden wierszyk:

"Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Sunday, November 26, 2000 8:58 AM
Subject: Dla Ciebie jestem


--Dla ciebie jestem---

Dla Ciebie jestem.
Z deszczem zostaje mi w palcach
dźwięk Twoich krokow,
gdy trawa nieśmiało podnosi się
nie wiedząc czy już powinna.

A tutaj teraz.
Czas opuścił to miejsce ukradkiem.
Czy znajdę twój oddech,
nim wróci by mnie przegonić?
Znów powiało chłodem.

Wtulony w twe widmo
marzę by nabrało dziś dla mnie
ciała realności.
Słońce zapomina o Ziemi,
światłach miasta i o mnie.

Dotykam myślami
ust malina słodkich i czerwonych
powiek opuszczonych...
Pocałunki wędrują leniwie.
czy także je czujesz?

Noc zapaliła Księżyc.
przetoczył się łagodnie nad parkiem,
stęskniony za twym widokiem.
Kiedyś się spotkamy.
Może następnym razem.

Czas mnie dogonił
odchodzę...
------------------

Robert de Clair"

=====

A, no i sobie nie przepuszcze :,0) zostalo jeszcze 307 minut :,0),0),0),0)

=====
01:15 / 10.03.2001
link
komentarz (1)
Aga, co sie dzieje? Ech... szkoda, ze inni cierpia, gdy ktos jest szczesliwy.... Buziak i Zobaczysz, ze bedzie lepiej... :,0),0),0),0)

=====
01:09 / 10.03.2001
link
komentarz (1)
no :,0),0),0),0) juz tylko 408 minut :,0),0),0),0),0)



======
00:08 / 10.03.2001
link
komentarz (1)
hehe.... Zbirek zamierzam wrocic w calosci :,0),0),0) Dzieki za zyczenia i zamierzam ten casz spedzic cudownie z moim ukochanym i cudownym Malenstwem :,0),0),0),0)

======
23:43 / 09.03.2001
link
komentarz (0)
yeah, Tysiu nie masz sie co bac. Justynka juz sie tak dawno odgraza.... ale obwieszczam wszystkim, ze Ona jest cudowna i kochana. I jesli kiedykolwiek bede smecic lub nazekac, upowazniam, kazdego, zeby mi nakopal lub mi nawciskal :,0),0),0)

acha.... no i zostalo jeszcze 445 minut :,0),0),0),0),0),0)

=====
09:33 / 09.03.2001
link
komentarz (1)
tak.... wybralem wariant pierwszy ico? godzina 5:30 - lup w budzik i na drugi bok.... dobra biegne teraz do pracy, zeby nadrabiac braki, ale cos mi sie widzi, ze nie zaczne weekendu o 17.... ale i tak wyjazd jest za 1354 minuty :,0),0),0),0),0)

=====
00:27 / 09.03.2001
link
komentarz (1)
mam dylemat. pojsc spac i wstac wczesniej, czy przestac sie uzalac nad soba i zabrac se do pracy.... kurcze, mam jeszcze jeden duzy raport do zrobienia... ech, nie wiem.... ale jestes coraz bardziej sklonny do pierwszego rozwiazania... tylko, ze znam siebie i wiem, ze rano nie mysle logicznie. Rano nie mysle.... no, ale coz.... nie mam wyjscia, jesli chce rozpoczac urlopik jutro o 17 :,0),0),0) a to juz za 1061 minut :,0),0),0)

Justynko, jestes wspaniala i bardzo sie ciesze z tego wyjazdu :,0),0)

=====
22:28 / 08.03.2001
link
komentarz (1)
kurcze.... mam minus dwie minuty do telefonu.... spadam

=====
22:27 / 08.03.2001
link
komentarz (1)
pa125.zgora.sdi.tpnet.pl - masz u mnie 1600 :,0),0),0)

=====
22:26 / 08.03.2001
link
komentarz (1)
i nie to, zebym chcial kogos zdenerwowac, ale.....
zostaly mi:
2 minuty do telefonu do mojego Malenstwa
1063 minuty do rozpoczecia urlopu
2023 minuty do wyjazdu w gory... :,0),0),0),0)

=====
22:22 / 08.03.2001
link
komentarz (1)
znowu moj log wyglada dosc dziwnie....

|| dzisiaj odwiedzali
...
4. n212045232130.unregistered.formus.pl
5. n212045232130.unregistered.formus.pl
6. n212045232130.unregistered.formus.pl
7. n212045232130.unregistered.formus.pl
8. n212045232130.unregistered.formus.pl
9. n212045232130.unregistered.formus.pl
10. n212045232130.unregistered.formus.pl
11. n212045232130.unregistered.formus.pl
12. n212045232130.unregistered.formus.pl
13. n212045232130.unregistered.formus.pl
14. n212045232130.unregistered.formus.pl
15. n212045232130.unregistered.formus.pl
16. n212045232130.unregistered.formus.pl
17. n212045232130.unregistered.formus.pl
18. n212045232130.unregistered.formus.pl
19. n212045232130.unregistered.formus.pl
20. n212045232130.unregistered.formus.pl
21. n212045232130.unregistered.formus.pl
22. n212045232130.unregistered.formus.pl
23. n212045232130.unregistered.formus.pl
24. n212045232130.unregistered.formus.pl
..
29. main.proszynski.com.pl
34. main.proszynski.com.pl
35. main.proszynski.com.pl
36. main.proszynski.com.pl
37. main.proszynski.com.pl
38. main.proszynski.com.pl
39. main.proszynski.com.pl
40. main.proszynski.com.pl
41. main.proszynski.com.pl
42. main.proszynski.com.pl
43. main.proszynski.com.pl
44. main.proszynski.com.pl

Przyznajcie sie, kim jestescie...

=====
16:17 / 08.03.2001
link
komentarz (1)
yeah, jeszcze tylko 40 godzin i wyjezdzamy w gory :,0),0). siedem dni z moim ukochanym malenstwem i sloneczkiem :,0),0),0),0) Tylko musze jeszcze zrobic kilka rzeczy w pracy.... ech.. :,0),0),0) ale i tak sie ciesze :,0),0),0)


=====
09:39 / 08.03.2001
link
komentarz (1)
no. pobudka o 6:15. Wlaczylem pranie. Pozniej plyta "wilkow" i spac... :,0),0),0) teraz zajrzalem na chwileczke do netu i .... nawijam od 20 minutek... :,0),0),0) Anetka, lat 23... :,0),0) oj, chyba dostane po glowie... :,0),0),0)

=====
01:07 / 08.03.2001
link
komentarz (1)
aj... a juz smacznie prrzysypialem... obejrzalem zalegly mecz z soboty Real Madryt - FC Barcelona (2:2 - choc powinno byc 2:3, ale durny sedzia nie uznal prawidlowo zdobytej bramki,0). I w tym momencie Kamil polaczyl sie z netem, zeby wyslac poczte... "poczekaj, zajrze tylko kto jest on-line" no i.... obudzilem sie :,0),0),0),0)


Kurcze, jeszcze cale dwa dni do wyjazdu... ech, a ja juz tak tesknie do mojego Malenstwa... jejq ona jest cudowna :,0),0),0)


=====
19:08 / 07.03.2001
link
komentarz (1)
|| dzisiaj odwiedzali
...
16. gate.mos.gov.pl
...
moje ukochane sloneczko dzis mnie przeczytalo.... :,0),0),0)
Justynko, jestes cudowna i bede mowic o tym kazdemu :,0),0),0)

A dzis Tysia robila probne podejscie do maturki... o 13:30 stwierdzila, ze jej zalezy tylko na tak zwanej dopuszczajacej.... hehe, dlaczego wiem, ze dostaniesz piatke? :,0),0),0) ale, jutro Twoj ulubiony przedmiot - matematyka. A Iza bedzie robic podejscie do historii.... :,0),0),0)

sugar // odwiedzony 1700 razy // :-,0),0)
zbirkos // odwiedzony 4700 razy // :-,0),0),0),0)

Blondynka, jest to mozliwe, ale bardzo trudne i bolesne. Wiec jesli nie jest jeszcze za pozno, to... dla dobra dwojki serc. Bo to jest, tak ze jak kogos pokochasz, to na poczatku cieszysz sie glosem, ale pozniej chcesz czegos wiecej. Przytulic sie, popatrzec w oczy, wyplakac sie komus w ramiona, dzielic sie radosnym usmiechem... na odleglosc, jest to nie mozliwe. Wiec, czy taka milosc daje wiecej szczescia, czy stwarza wiecej bolu?

=====
00:36 / 07.03.2001
link
komentarz (1)
i ostatni wiersz tylko dla niej :,0),0),0),0)

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Tuesday, November 28, 2000 3:01 PM
Subject: Lubię wiersze o miłości


Zanużamy dłonie
W gorących dotykach miłości
Pamiętasz jak uciekaliśmy
Spłoszonym spojrzeniem odwracając głowy
Teraz mamy silne serca
Czasami gdy płaczą gwiazdy
Daję sobie następną szansę
By zdobyć Twą miłość
W srebrnym świetle księżyca
Tkwie jak diament w ciemności
Skrząc wiernością
Istnieniem dla Ciebie
Uwierz razem dosięgniemy gwiazd
Będziesz tą słodką Różą
Dla Małego Księcia
Wołam Cię poprzez pustkę mojek głowy
Przez szaloną obsesję
W czekaniu skupiam umysł
Też otwieram serce
Wysypując kolorowe motyle
Łagodnie lądujące na mojej tęsknocie
Muskając delikatnie usta
Zasypiam z Twoim imieniem
Sen:
W Każdym kolorze są Twoje oczy
W każdym lesie słyszę Twój szept
Zapamiętaj słowa:
Nad wodospadem
Nad krystalicznym strumieniem
W bieli śniegu
W naszych sercach
Orły szybują coraz wyżej


ELMO

--

=====
00:20 / 07.03.2001
link
komentarz (1)
i jeszcze jedna specjalna dedykacja dla dwoch Pan :,0),0),0)

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Tuesday, November 07, 2000 9:56 PM
Subject: Przeżyłam!!!!!


Przeżyłam, bo przeżyć musiałam
nie miałam wyjścia - musiałam
Ile razy jeszcze to przeżyję?
Ile razy jeszcze spadnę na dno
mojego życia?
Na razie żyję, bo żyć muszę
nie dla siebie
dla Ciebie, mój kochany

======
21:30 / 06.03.2001
link
komentarz (1)
no, juz koniec pracy.... mozna isc do domciu :,0),0),0) szkoda tylko, ze swojego...

yeah, wlasnie dowiedzialem sie ze jestem ikropnu i ze cos mi sie sni...

=====
08:44 / 06.03.2001
link
komentarz (1)
jesli za oknem jest tak ladnie, jak to wyglada to jest super. W koncu na tym posakudnym szarym niebie, pojawilo sie slonce. Mam nadzieje, ze innym ono tez poprawi nastroj. A zycze Was tego :,0),0),0)

======
00:56 / 06.03.2001
link
komentarz (1)
hmmm..... tajemniczy main.proszynski.com.pl. Moze sie ujawnisz?

|| dzisiaj odwiedzali
....
8. main.proszynski.com.pl
9. main.proszynski.com.pl
10. main.proszynski.com.pl
..
12. main.proszynski.com.pl
...
14. main.proszynski.com.pl
15. main.proszynski.com.pl
16. main.proszynski.com.pl
17. main.proszynski.com.pl
18. main.proszynski.com.pl
19. main.proszynski.com.pl
20. main.proszynski.com.pl
21. main.proszynski.com.pl
22. main.proszynski.com.pl
....
24. main.proszynski.com.pl
25. main.proszynski.com.pl
26. main.proszynski.com.pl
27. main.proszynski.com.pl
28. main.proszynski.com.pl
29. main.proszynski.com.pl
....
31. main.proszynski.com.pl
32. main.proszynski.com.pl

=====
00:48 / 06.03.2001
link
komentarz (1)
ten wiersz jest z dedykacja dla kogos.... zastanow sie nad tym prosze

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Sunday, December 10, 2000 8:43 PM
Subject: wyzbądź się obaw


wyzbądź się obaw, wyzbądź trwogi
nie szukaj słów co dawno zgasły
na firmamencie twojej myśli
inne od dzisiaj płoną gwiazdy

łopocze serca twego sztandar
a kolor jego jest czerwony
i myśli twojej snop iskrzany
o jest zaprawdę ponad trony

idź taki czas się nie powtórzy
krew woła nie słuchaj sumienia
żeby budować trzeba burzyć
idź cały świat masz do zburzenia

=====
08:55 / 05.03.2001
link
komentarz (1)
weekend skonczyl sie, a ja znowu spalem tylko niecale szesc godzin... rozumiem, ze wiosna nadchodzi, rozumiem ze to milosc, ale nie rozumiem tego jak mozna spc tylko szesc godzin i to kilka nocy z rzedu... przeciez ja kocham dlugo spac!!! a moze to uczucie tez zostalo opanowane w 100% przez malenstwo? heh, jesli tak to moge spac tylko te szesc godin...

=====
01:11 / 05.03.2001
link
komentarz (1)
kurcze, jakos pusto jest w necie bez Tysi... trzeba chyba napisac do Legnicy o zsjecie pozornego monopolu starszego Tysi na decydowanie... ech, chyba trzeba bedzie przejsc na maile ze znaczkiem pocztowym :,0),0),0)

=====
18:53 / 04.03.2001
link
komentarz (1)
Dzis w TVP2 byla szansa na sukces, a w niej..... Wilki :,0),0),0) Okazalo sie, ze reaktywowali zespol.... a teraz slucham sobie icgh pierwszej plytki juz drugi raz. Jest czadowa :,0),0),0),0)

=====
01:04 / 04.03.2001
link
komentarz (1)
mikolak // odwiedzony 700 razy //

Udalo mi sie byc Ta osoba :,0),0),0),0)

=====
00:42 / 04.03.2001
link
komentarz (1)
no, jestem z siebie dumny :,0),0),0) w jeden wieczor, udalo mi sie wszystko ustalic co do wyjazdu w gory :,0),0) a kilka osob, walczylo z tym tematem od tygodnia.. :,0),0),0) yeah, jest super :,0),0)

=====
10:51 / 03.03.2001
link
komentarz (1)
co sie ze mna dzieje.... dzis p imprezce obudzilem sie sam, bez budzika, jeszcze przez osma... cos sie dzieje z moja natura misia? Kiedys kochalem w sobote pospac sobie do godziny 11-13, a teraz? No coz... starosc?

=====
18:38 / 02.03.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Monday, December 18, 2000 3:34 PM
Subject: Szczęście!!!!!!!!!


Coś srebrnego dzieje się w chmur dali.
Wicher do drzwi puka , jakby przyniósł list
Myśmy długo na siebie czekali.
Jaki ruch w niebiosach ! Słyszysz burzy świst?

Ty masz dusze gwiezdną i rozrzutną.
Czy pamietasz pośpiech pomiszanych tchnień?
Szczęście przyszło. Czemuż nam tak smutno ,
Że przed jego blaskiem odchodzimy w cień ?.......

Czemuż ono w mroku szuka treści
I rozgrzesza nicość , i zatraca kres?
Jego bezmiar wszystko w sobie zmieści
Oprócz mego lęku , oprócz Twoich łez...........

=====
19:14 / 02.03.2001
link
komentarz (1)
czarny humor.... usmiech.... smutek.... radosc... uczucia, ktore wplywaja na Twoj stosumek do innych i do swiata. Wszystkie pojawiaja sie w zyciu, tylko dlaczego tak szybko sie zmieniaja? A moze ktores jest tylko na pokaz? Ale przed kim... przed samym soba? Wewnetrza potrzeba pouzalania sie nad wlasnym losem? A moze chec wzbudzenia litosci u innych? Czy tez pokazywania na sile innym sowje szczescia? Trzeba, znalezc srodek i punkt rownowagi...

a teraz spadam na zakupy. Dzis bede odreagowywac, wszystko :,0),0),0) jest dzis u mnie meska imprezka z substancja w plynie i dobra muzyka. Zostawic wszystko za drzwiami i tylko sie dobrze bawic :,0),0),0)

=====
01:46 / 02.03.2001
link
komentarz (1)
hmmm.... dziwne. mloda godzina, a tu? przez polgodzinki nie pojawila sie ani jeden wpis na nlogu.... czyzby wszyscy juz spali? Nie, nie wierze w to. Moze jeszcze nie wszyscy wrocili do domku :,0),0),0)

=====
01:09 / 02.03.2001
link
komentarz (1)
no. juz wrocilem z pracy :,0),0),0) po dziesiatej godzinie pracy, czlowieka zaczyna ogarniac dziwna glupawka, a po trzynastej godzinie jest juz zupelnie wesolo :,0),0),0) kurcze, chyba powinienem sie leczyc.... wiec ide po lekarstwo. Maly Pilsnerek moze pomoze... :,0),0),0)

=====
19:33 / 01.03.2001
link
komentarz (1)
praca, praca, praca..... i tak jest co miesiac.... wkurza mnie ta monotonnosc i systematycznosc....

=====
01:02 / 01.03.2001
link
komentarz (1)
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Tuesday, November 21, 2000 10:02 PM
Subject: Bezczucie


Bezczucie

Się stało
Urwało się ciało
Łańcuch,kotwica,to nic nie dało
Teraz bezwiedne,ciągle pijane
ciążenia siłą jedynie pchane
Ciało markotne acz często wesołe
szczególnie w ciał innych towarzystwie
Ktoś je biczuje,ktoś kremem smaruje
a mnie to wisi,bom pilot zgubił

I tak się toczy to obłe cielsko
z dołu na górę,z góry w przepaście
Ostatnio jarzmione,znów rozpalane
przez wdzięków moc i głupie rozmowy

Czasem literki w łepetynę wpadną
rozpalą olimp,na czerwono podniecą
Lecz odwłok znów bimba i psuje oddech
a kabli,połączeń szukać ze świecą

Przez suche morze się to ciało przedziera
Przez gorące lody,dogonić nie mogę
Ucieka mi w sztampę,ucieka w schematy
To znów w szachownicę o stu kolorach

I nawet z żyletki skorzystać nie mogę
gdyż żyły splątane,rozgałęzione
Może to ty,może sam ja
A może tylko moja cielesność

Cóż na koniec mądrego napisać
Me ręce i tak się biernie poddają
Stuk paznokci na klawiaturze
zapętlonym dźwiękiem umierania

Po prostu:

Czuję się
jak jeździec bez głowy
a reszta mnie
jak głowa bez jeźdca


=====
23:50 / 27.02.2001
link
komentarz (1)
??? mam małe pytanko. Kto sie kryje pod main.proszynski.com.pl ?

=====
09:56 / 27.02.2001
link
komentarz (1)
jestem juz po sniadaniu i mnusze sie szykowac do pracy... w sumie to jest ciekawy uklad. Prace zaczynam za 11 minut, ide do niej 15 minut, a jeszcze biore prysznic i musze sie ogolic... tylko, ze tem uklad dziala w dwie strony.... ale slonce juz widzialem kilka razy w tym roku... :,0),0),0),0)

=====
01:02 / 27.02.2001
link
komentarz (1)
dlaczego dobra muzyka na telewizyjnych kanalach muzycznych leci tylko w nocy i to na wszystkich w tym samym czasie? ech... na MTV Metalica _ Sad but true, a na Vivie Kid Rock - The american bad ass... coz, jak by nie mogli uzgodnic czasu nadawania ronych rodzajow muzyki o roznych porach dnia... i co mam ogladac? heh... chyba nic, bo mialem isc spac... :,0),0),0),0)

=====
00:31 / 27.02.2001
link
komentarz (1)
heh, juz ten tydzien ma tylko cztery dni pracy, bo jeden juz minal :,0),0),0) po pracy pojechalem odebrac moj dowod z banku, gdzie go zostawilem .... dwa tygodnie temu :,0),0) Stwierdzilem, ze chyba jednak moze sie przydac wiec odebralem... Przedtem odwiedzilem SQN'a i Vasqeza. A dzien zakonczylem u mojej milosci :,0),0),0) Nie wiem, jakby Wam to powiedziec, ale ona jest niesamowita i jest moja. Ja to jednak mam w zyciu farta :,0),0),0)

A Ty, Tysiu masz sie nie zloscic na siebie. Jestes naprawde wspaniala osobowoscia i jesli chcesz jeszcze sie poprawic, to mozesz przejsc w stan nieludzki... :,0),0),0) nie daj sie zlemu humorkowi. Nie warto :,0),0),0)

Wybaczcie mi, brak poprawnej skladni i stylistyki, ale usypiam wiec do juterka :,0),0)

=====
01:55 / 26.02.2001
link
komentarz (1)
no i dotarlem do siostry, a poniewaz musialem zajrzec do netu, zeby wslac smsika to tez nie opuscilem nloga... :,0),0)

dzis, a wlasciwie wczoraj byl fajny dzien. W koncu moze udalo nam sie ustalic kto i jak jedzie w gory.. :,0),0) wiec teraz czekam z utesknieniem na 10.03. Jednak przedtem czeka mnie jeszcze wizyta u ludzi od ktorych wynajmuje chate... ech, jak ja nie trawie tego faceta...

No a teraz pora polozyc sie spac. Za szesc godzin pobudka, a za osiem rozpoczynam kolejny moj ulubiony tydzien.... zamkniecie miesiaca i raportowanie... a fuj... z moim malenstwem zobacze sie wiec dopiero w sobote... chlip, chlip... no, ale mam na przezycie tego tygodnia mile wspomnienia z dzis :,0),0)

=====
19:05 / 25.02.2001
link
komentarz (1)
dzis wieczor bez netu... jade do mieszkania siostry zajac sie troche kotami... ale dzieki temu zyskuje dodatkowe kilka godzin z malenstwem :,0),0),0)

=====
00:05 / 25.02.2001
link
komentarz (1)
a teraz miła piosenka Michała Bajora dla dwóch ważnych kobiet w moim zyciu. Dziękuję Wam. :,0),0)


"Nie trzeba mówić nic"


Już nie mów nic, już nie mów nic
Nie trzeba szeptu ani światła
Tu pozwól być, po prostu być
Niech cisza ściele się jak atłas
Niech palce rąk wygładzą mrok
Co pnie się wokół ciał samotnych
Niech nocy kwiat, pachnący wiatr
Przywróci czucie zmysłom głodnym
Tam jest samotna nasza wyspa
Tak czysta potajemna przystań
By odkryć ją nie trzeba mówić nic
Już nie mów nic, już nie mów nic
Nie pytaj dokąd ani po co
Tu pozwól być, po prostu być
Nie szukaj prawdy poza nocą
W mroku jest dość bezpiecznych miejsc
Z dala od gestów, min i przebrań
W mroku, na samym nocy dnie
Złota i srebra nie ma w naszych ciał katedrach
Bo noc jest dobra i przejrzysta
Jak kryształ, mroku głębia szklista
Do rana nie zmącona perłą mgły
Tam jest samotna nasza wyspa
Tak czysta potajemna przystań
By odkryć ją nie trzeba mówić nic
Nic

=====
18:01 / 25.02.2001
link
komentarz (1)
heh, zajrzalem do netu na momencik,zeby poszukac jednego programiku i nie moglem sie powstrzymac zeby nie zajrzec na nloga.... :,0),0) ale juz spadam bo dwa merty obok siedzi malenstwo... :,0),0),0),0)


=====
09:16 / 25.02.2001
link
komentarz (1)
ufff... od dwoch godzin jestem na nogach. Za oknem znowu zimny dzien z paskudnym bialym czyms na ziemi... ale coz tam, dzis bedzie lato, bo przyjezdza do mnie moje sloneczko :,0),0),0),0)

A Ty, Tysiu nie denerwuj sie na mnie, ze uciekłem wczoraj juz przed pierwsza, ale sama rozumiesz. Muszę dziś byś w miare świadomy swojego postępowania... :,0),0),0)

=====
00:55 / 25.02.2001
link
komentarz (1)
Tysiu - jesteś dla mnie lekiem na wszystko. Zły humor.... ja męczyłem się z draniem, żeby go przepedzić przez kilka godzin i nic. A Ty? Kilkanaście minut rozmowy sprawiło, że znowu zajasniało słoneczko :,0),0),0)Jesteś niesamowita i wspaniała. Dziękuje Ci :,0),0)

=====
23:28 / 24.02.2001
link
komentarz (1)
ech, ja to chyba jednak mam szczescie.... cos mi sie dzis lamie humorek, nie wiedziec czemu. Smenty wrocilem od mojego malenstwa, a tu w necie... oczom nie wierze TYSIA JEST ON-LINE :,0),0),0),0) no i to lubie :,0),0) dzikuje Ci Tysiu :,0),0)

=====
14:24 / 24.02.2001
link
komentarz (1)
za oknem zinmo, jak nie wiem a tu trzeba znowu wyjsc... brr.. ja chce wiosne.... i niech kots zabierze to biale cos z zmiemi... brrr...

=====
00:42 / 24.02.2001
link
komentarz (1)
Weekend trwa juz 6,5 godziny. To jest fajna sprawa. Tylko ze zycie nie polega na samych weekendach. Tylko ze jesli ja to wiem, to dlaczego ostatnio zyje tak jakbym zyl od "weekendu" do "weekendu"? hmm... cos ostatnio za duzo pojawia sie w moim zyciu znakow zapytania...

=====
00:38 / 24.02.2001
link
komentarz (1)
mona // odwiedzony 1500 razy // :,0)

=====
21:52 / 22.02.2001
link
komentarz (1)
Zastanawialem sie dzis nad sensem pracy ambitnej i wymagajacej poswiecenia. Czy ona ma w ogole sens? Czy nie bardziej jest szczesliwy jakis rubak w Afryce, ktory zyje z tego co zlowi, ale ma czas na cieszenie sie zyciem? Ma mniej stresow, wiecej radosci z yzcia.... ech, ostatnio sie zastanawiam nad swoim zawodem: "analityk finansowy". Praca ciekawa i rozwojowa, ale bardzo absorbujaca i wymagajaca zaangazowania. Czy jest tego warta? Ale czy obecnie jest jakas inna alternatywa? W sumie kazdy zawod dobrze wykonywany absorbuje czesc Twojego "ja". Nie wiem, moze tygodniowy urlop z moim malenstwem w marcu da mi chwlie na odsapniecie i odsunie moje znudzenie praca gdzies dalej...

=====
01:29 / 22.02.2001
link
komentarz (1)
dawno nie pojawiala sie poezja na nlogu, wiec:

*****

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Monday, February 19, 2001 5:01 PM
Subject: Monotonia życia


Monotonia życia

Nie wiadomo kiedy się budzi.
Wraz z deszczem i zimową porą
wychodzi do nas z ukrycia
monotonia życia.

Nikt jej nie chce, wycieramy o nią buty,
ściskamy w tłoku na ulicy,
płacimy czekiem bez pokrycia,
monotonia życia.

Czego pan chce? Proszę dalej! Do przodu!
- Ja chcę trochę miłości dla czasu zabicia.
A co? Nie widać napisu? Tu jest
monotonia życia.

Potrzeba kogoś, aby był dla bycia
i zabił tę monotonię życia.


Metkins
1998

=====
01:01 / 22.02.2001
link
komentarz (1)
troche nlog chyba dziczeje.... warp, moze rzeczywiscie przydalaby sie sie opcja personalizowania swoich stron na nlogu, lub tworzenia grup. cos sie robi za tloczno i nlog zaczyna tracic na swoim klimacie....


a ja "juz" wrocilem z pracy... dzis muusialem kilka razy modyfikowac swoje plany, az w kocnu skonczylo sie na robieniu kilku raportow do 23... ech, jak ja to lubilem. pracowac tak, zebym to poczul. w tempie takim, ze zatracam poczucie czasu. tylko ze dzis to przeszkodzilo mi w zaplanowanym spotkaniu z moim malenstwem, wiec..... ech.

=====
18:01 / 20.02.2001
link
komentarz (1)
ufff... jakies dzis jest paskudny dzien. za oknem pochmurno i chyba ten klimat mi sie troche udzielil. ale na szczescie zaraz uciekam z pracy. tylko dzis mam dzien bez Justynki.... i jak tu sie cieszyc? ech, jednak sie nie dam i nie bede smutny. na zlosc otaczajacej mnie rzeczywistosci...

=====
22:59 / 19.02.2001
link
komentarz (1)
devo // odwiedzony 100 razy //

zgodnie z zyczeniem sie odzywam :,0),0)

=====
22:50 / 19.02.2001
link
komentarz (1)
A moze to Tysia obrobila jakas hurtownie :,0),0),0) Moj tez wisi na szafce :,0),0),0) A ktos moglby napisac jej chociaz smsika, bo zalila mi sie dzis, ze wszyscy o niej zapomnieli...

=====
22:24 / 19.02.2001
link
komentarz (1)
yeah juz w domciu. dzis po godzinych, durny analityk finansowy przeksztalcil sie w admina i zmienial hub'a i przekonfigurowywal siec. co najgorsze podobalo mi sie to... :,0),0),0)

=====
00:30 / 19.02.2001
link
komentarz (1)
hmm... za dziewiec godzin trzeba isc do pracy... ale nawet to ma swoj urok. przeciez zycie skladajace sie z samych przyjemnosci i wolnego czasu stracilo by swoj smak, bo chyba nawet wolny czas moze sie znudzic.... jejq, ale brednie, no ale musze sie jakos zmotywowac do pracy... :,0),0),0) Ech, musze bardziej pocwiczyc, bo Justynka byla dzis troche smutna przez koniec weekendu... spadam spac, bo rano mam telekonferencje i moj szef mnie prosil, zebym przyszedl punktualnie... :,0),0),0)

=====
00:20 / 18.02.2001
link
komentarz (1)
No i juz w domu. Film jest fajny i wiec jesli ktos lubi sie luzno posmiac, to polecam.

W MTV leci teraz koncert Nirvany "unplugged". Kurcze, lubie sobie posluchac dobrej muzy i to mnie troche martwi w Justynie. Boje sie, czy rozne gusta muzyczne nie beda troche przeszkadzac... coz sprawdzimy i trzeba bedzie jakos to rozwiazac. Tylko, ze ja napweno z muzy nie zrezygnuje, zbyt wiele ona dla mnie znaczy... Justyna tez, wiec?

=====

11:43 / 17.02.2001
link
komentarz (1)
hehe, jak milo przeczytac, ze dzis nie tylko do mnie" ludzie dzwonia, jeszcze w ciemna noc.... :,0),0),0)

=====
11:29 / 17.02.2001
link
komentarz (1)
no, chyba oplacilo sie wstac wczesnie. Ide dzis do kina" na "czego pragna kobiety". Yeah :,0),0),0)

=====
11:08 / 17.02.2001
link
komentarz (1)
sobota. dzien w ktory mozna sie wyspac... chyba, ze pomiedzy godzinka siodma a dziesiata, cztery razy dzwonil telefon a domofon trzy razy.... no ale coz, za oknem piekne slonce, wiec przynajmniej bede mial dluzszy weekend o te pare godzin snu... :,0),0),0)

=====
01:38 / 17.02.2001
link
komentarz (1)
hmm... jestem mile zaskoczony, ze ktos tutaj tez slucha Michala Bajora

=====
01:26 / 16.02.2001
link
komentarz (1)
Hanai dlaczego tak uwazasz? Kazdy potrafi je wyrazac, tylko nie kazdy chce to robic... albo sie boi...

=====
01:14 / 16.02.2001
link
komentarz (1)
no i juz w domu... dwa dni zlecialy tak szybko :,0),0),0) jeszcze jutro tylko bardzo "ciekawe" szkolonko pieciogodzinne o VAT'e i jazda do Justynki :,0),0),0)

a dzis pierwszy raz widzialem Tysie. Na zywo jest jeszcze ladniejsza niz na zdjeciu, tylko ma jakies dziwne sklonnosci do uzywania sily wobec mnie... :,0),0) moze net jest jednak bardziej bezpieczny :-P

=====
20:12 / 14.02.2001
link
komentarz (1)
tysia // odwiedzony 2000 razy //

=====
20:08 / 14.02.2001
link
komentarz (1)
tysia // odwiedzony 1900 razy //

=====
20:01 / 14.02.2001
link
komentarz (1)
Nio, mozna wyjsc juz z pracy i zaczac wedrowke po pubach swidnickich :,0),0),0) Piwko czeka i jeszcze jakas dobra pizza na zagryche :,0),0),0) wiec trzeba jeszcze wpasc na krotki prysznic do hotelu i ruszam w tany... :,0),0),0),0)

=====
16:58 / 14.02.2001
link
komentarz (1)
yeah :,0),0),0)

nasta // odwiedzony 2000 razy //

=====
16:18 / 14.02.2001
link
komentarz (1)
ech, nie chce mi sie pracowac... wolalbym sie zdrzemnac i wypic zimne pifko...
no, ale jeszcze 3 godzinki i out z pracy... :,0),0),0)
=====
15:55 / 14.02.2001
link
komentarz (1)
hmm... nawet cieplusio jest tu w Swidnicy :,0),0),0) az sie "pracowac" chce... :,0),0),0) tylko, troche mi sie plany pokopaly i nie bede mogl przyjechac na spotkanie we Wrocku... kurcze

=====
02:30 / 14.02.2001
link
komentarz (1)
pewnie sie niektorym naraze, ale.... nie cierpie walentynek... one sa takie slodkie... a gdzie jest miejsce na spontaniczne okazywanie uczucia? czy mam mowic dziewczynie, ze ja kocham i kupic jej kwiatka, bo w taki dzien tak wypada? no way. jutro mam totalny bojkot walentynek :,0),0),0)

=====
23:24 / 12.02.2001
link
komentarz (1)
dena2001 // odwiedzony 2000 razy // nio :,0),0),0)

=====
19:09 / 12.02.2001
link
komentarz (1)
Heh, dzieki za trafna diagnoze :,0),0),0). A robie wszystko, zeby byc we Wrocku w srode :,0),0),0) moze nawet uda mi sie skombinowac kolezanke z pracy z samochodem, ktory by mnie odwiozl do Swidnicy :,0),0),0),0) Jesli moja Justynka mnie pusci oczywiscie :,0),0),0) Nie wiem, dlaczego ale jakos robi ryjka, jak mowie o moim wyjezdzie. Przeciez to tylko 450 km na i ptylko przez dwa dni... ale mi tez jakos dziwnie nie chce sie jechac... :,0),0),0)

=====
18:35 / 12.02.2001
link
komentarz (1)
tak... to trzeba byc takim zdolnym jak ja.... cala nocke zarwalem, bo ambitnie uvzylem sie na ezgamin z rynkow finansowych. Przyszedlem do pracy i dzwonie do kolezanki z pytaniem o ktorej dokladnie jest ezgamin. W sluchawce kompletna cisza... nastepnie pada pytanie "jaki egzamin?". no coz... ten egzamin byl tydzien temu.... ech, jak to pracy uslyszeli, to padlo tylko jesno stwierdzenie "rozumiem zakrecenie, ale zeby az tak?" coz, porozmawiam sobie 23 lutego z profesorkiem oko w oko.... tylko, ze na ustnym 90% osob oblewa... ech.... no, ale ze nie mam egzaminu, to za kare musze posiedziec dluzej w pracy... a ja wolalbym pojechac do kogos... :,0),0),0),0)

=====
15:00 / 11.02.2001
link
komentarz (1)
tak. jest dzis 11 luty a za oknem na termometrze widac jedenenascie stopni :,0),0),0) to lubie, tylko zeby znowu przez przypadek nie sypnelo jakims bialym smieciem z gory... :,0),0),0)

=====
00:38 / 11.02.2001
link
komentarz (0)
No i minal kojeny szczesliwy dzien :,0),0),0) Nie wiedzialem, ze mozna tak sie bawic na zakupach... wystarczy odpowiednio sie nastawic i... wykonczylem dzis trzy dziewczyny :,0),0),0) Moje Malenstwo ledwo powloczylo nozkami. No, to teraz mam chyba spokoj na kilka miesiecy :,0),0),0),0) Yeah, I like it :,0),0),0) Pozniej, jeszcze mila pogaduszka w ich gronie i tak minelo szczesliwe dwanascie godzin.... ech, prosze o nastepne... tylko ze jutro musze sie uczyc... ciekawe co z tego wyjdzie.... :,0),0),0),0),0)

acha, bylem dzis w banku... bo wczoraj sie dowiedzialem z plakatu, ze to ja, jako klient PKO BP powinienem czuwac nad data waznosci mojej karty, i to ja powinienem sie zglosic do oddzialu po nowa.... ech... bylem tam i znowu mam spokoj na dwa lata. mam nadzieje, ze do tego czasu zmienie bank lub caly ten syf ktos kupi.

=====
00:47 / 08.02.2001
link
komentarz (1)
no nie... dzis to panowie z PKO PB troche przegieli.... poniewaz dostaje wyciagi bankowe e-maile, wiec dzis dostalem wyciag z oplata:

10.00 - ZA WYDANIE KARTY

nie to szlag trafi, tylko gdzie jest ta karta???? pojeb... bank...

=====
22:07 / 06.02.2001
link
komentarz (1)
no, ale po ciezkim dniu jestem w domku z Fredem i obywatelem Smirnoffew w wersji 0,75 :,0),0),0) Ale poniewaz on sie troszke wstydzi to przyprowadzil jeszcze 10 pifek... :,0),0),0) ciekawe, jak bedzie jutro w pracy... heh, coz to :,0),0),0),0) Justynko, Twoje zdrowko... :,0),0),0),0)

=====
11:43 / 06.02.2001
link
komentarz (1)
hmm... ale dzis mi sie nic dzis nie chce.... no moze chce, ale nie koniecznie jest to zwiazane z praca... :,0),0),0)

=====
23:30 / 05.02.2001
link
komentarz (1)
yeah, ale dzis popoludnie bylo super... dzien pracy jakos przelecial. po pracy male pranie i sprzatanie w domku. pozniej wizyta na poczcie gdzie odebralem zamowione koszulki portalu arena, druga plytke kapelki "one minute silence" (kolesie wymiataja na gitarkach zawodowo-grali jako support przed Clawfingerem,0), no i paczke niespodzianke :,0),0),0). Zrobilo mi sie strasznie milo, dziekuje Ci ta zo :,0),0),0). A na zakonczenie "krotki" telefonik do Justynki :,0),0),0) poprosze o wiecej takich dni :,0),0),0),0)

=====
11:40 / 03.02.2001
link
komentarz (1)
jednak Polska to kraj dla paranoikow.... dzis rano dowiedzialem sie, ze moja karta bankomatowa stracila waznosc od..... bankomatu. Fuck, przeciez to XXX interes banku zeby tego dopilnowac i na czas przyslac mi nowa... czara goryczy powoli sie przelewa do PKO BO i chyba jako "lojalny patriota" zrobie zjazd co Citibanku :,0),0),0) Najbardziej podobala mi sie odpowiedz jaka uzyskalem, gdy chcialem skorzystac z uslug internetowych PKO BP:
" Dziekuje za zainteresowanie e-SUPERKONTEM.Rachunek e-SUPERKONTO jest zupelnie odrebnym rachunkiem. Nie ma mozliwosci obslugi rachunku zalozonego w tradycyjnym oddziale przez Internet"... po jakiego wala midrugie konto? Przeciez Ci debile sami dodaja sobie pracy. Bo jakbym chcial skorzystac z nowej oferty, to musze zamknac stare konto i otworzyc nowe.....
przeciez wszystko co polskie na rynku przeczy wszelkim prawom marketingowym i ekonomicznym. Dlaczego takie pojebane twory jeszcze istnieja? Ech durni polacy.... broncie jeszcze bardziej przed wykupowaniem przez obcy kapital... no comment.

=====
00:37 / 03.02.2001
link
komentarz (1)
no i caly ten powalony tydzien minal. Nareszcie :,0),0),0) teraz wspanialy weekend i trzeba chyba sobie przypomniec o uczelni, bo chyba dzisiaj rozpoczela mi sie sesja... :,0),0),0),0),0),0)

=====
23:44 / 01.02.2001
link
komentarz (1)
padam, po prostu padam.... jeszcze troche a zrobie ryjka... sorki, ale cos jst chyba nie tak.... wczoraj 15 godzin w pracy, dzis juz tylko 14... ech, walic prace, tylko ze jak w takim tempie mozna podchodzic profesjonalnie do tego co sie robi, wiedziec ze sie dobrze to zrobilo i byc pewnym przygotowanych przez siebie danych? przeciez to jest bledne kolo... ech, nawet lodowka w domu pusta, bo nie mam kiedy zrobic zakupow... a najchetniej bym sie teraz napil czegos z %'ami.... dobra, jutro ostatni dzien, byle przetrwac do piatej i pojechac do mojego malenstwa... tylko ze to bedzie dopiero za 19 godzin.... jesli jakis jelop znowu nie wyleci mi z czyms w pracy i bede musial zostac dluzej.... ech...

=====
00:57 / 01.02.2001
link
komentarz (1)
Yeah. Oznajmiam uroczyscie ze ide juz do domu!!!! :,0),0),0),0),0) Papa praco, spotkamy sie za szesc godzin :,0),0),0) ech, ale i tak jest szczesliwy... Justynko, dzieki :,0),0),0),0)

=====
19:55 / 31.01.2001
link
komentarz (1)
Ale oczywiscie ze tak :,0),0),0),0) Jak moje malenstwo pojedzie i ja dozyje do 10.02. to tez tam bede :,0),0),0),0)

No ale najpierw trzeba dozyc, bo tu nocka nadchodzi a ja jeszcze w pracy i gorzej, ze konca nie widac... ech, chyba ze mna jest cos nie tak. Przez caly dzien siedzialem zly i smetny, a wlasnie teraz kiedy powinienem odczuwac zmeczenie i zlosc mi juz odawla palma :,0),0),0),0) ale to nie tylko mi :,0),0) inny osobka w pracy tez... hehe.... a dlaczego tu nie ma okien? a dlaczego tu nie ma drzwi... :,0),0),0)

dobra spadam dalej do pracy :,0),0),0)

=====

19:53 / 29.01.2001
link
komentarz (1)
Lobuzie paskudny,jak bedziesz tak mowila to sie policze z Toba. Masz nie sluchac tych durnych piosenek!!! Nio... :,0),0),0)

A jeszcze z pracy i zaczynam powoli wychodzic z siebie. Palma juz odbija totalnie... :,0),0),0) ale i tak jest SUPER :,0),0),0),0),0),0)

=====
16:51 / 29.01.2001
link
komentarz (1)
i jest juz prawie szesnasta... znowu caly dzien przelecial mi na pierdolach... a jeszcze tyle pracy przede mna.... jeszcze dowiedzialem sie, ze moj powalony wykladowca ustalil termin poprawki na piatek... a ja bede siedziec w pracy.... ech... ciekawe kiedy skoncze te powalone studia.... na sczescie moje malenstwo potrafi mnie pocieszyc bo bym sie wsciekl...

=====
14:38 / 29.01.2001
link
komentarz (1)
hmm.... w odwiedzajacych mam "pa31.legnica.ppp.tpnet.pl"... jak to jest mozliwe, skoro Tysi ma nie byc w necie przez dwa tygodnie....

=====
13:49 / 29.01.2001
link
komentarz (1)
ech.... za oknem pieknie, pracy duzo, ale jakos nie moge sie do niej zebrac... ciekawe dlaczego.... :,0),0),0)

=====
00:46 / 29.01.2001
link
komentarz (1)
SQN przepraszam Cie, ze nie bylismy, ale z NIA ten czas mi leci tak szybko.... obiecuje, ze to naprawie :,0),0),0),0)

A dzis znowu bylo wspaniale. Nawet nie zauwazylem kiedy uplynelo te dwanascie godzin. A to byl wspanialy czas. Ech.... poleglem totalnie, jestem uzalezniony :,0),0),0),0) tylko, ze ten tydzien mam odwyku.... jejq, ja mam duzo pracy, a Malenstwo ma egzaminy... wiec musze wytrzymac grzecznie do soboty.... oj ciezko bedzie. Ale przeciez polgodzinny telefonik dziennie, nie przeszkodzi w nauce... a tyle to ja znajde czasu w pracy :,0),0),0),0)

=====
01:45 / 28.01.2001
link
komentarz (1)
a dzis zostalo mi uswiadomione, ze osoba przez ktora bylem uczuciowym kaleka, ze ja jej wogole juz nie pamietam.... fajnie, tak zaczac z czystm kontem :,0),0),0),0),0),0)

=====
01:20 / 28.01.2001
link
komentarz (1)
ale dzis bylo wspaniale. dla takich dni jak ten, warto zyc i cierpiec :,0),0),0) dziekuje Ci za to, i juz sie ciesze na jutrzejsza powtorke... :,0),0),0),0)

======
22:02 / 26.01.2001
link
komentarz (1)
jejq, Tysia jest niesamowita.... jakby ktos zobaczyl mojego dzisiejszego loga z odzwiedzinami... :,0),0),0),0) no, coz... wiesz teraz juz 1.75 litra... moze chociaz uda mi sie czesc wypic z nia... :,0),0),0)

======
20:28 / 26.01.2001
link
komentarz (1)
no i juz weekend :,0),0),0) co prawda dostalem na koniec bardzo fajne zadania na poniedzialek i mala informacje, ktora jesli sie potwierdzi w poniedzialek to przyszly tydzien bedzie dla mnie pieklem, ale.... to moze bedzie dopiero w poniedzialek :,0),0),0)
teraz jest piatek i przede mna dwa wspaniale dni z moim malenstwem :,0),0),0) wiec, niech sie dzieje co chce, ale jest faktastycznie i nic nie jest w stanie tego zepsuc :,0),0),0)

=====
18:31 / 25.01.2001
link
komentarz (1)
a dobra napisze cos jeszcze. jak jest fajnie. za oknem ciemno, ja siedze jeszcze w pracy, spac mi sie chce i padam, ale.... jest cudownie :,0),0),0),0) wiecie, co? oplacilo sie czekac i szukac swojej polowki. Tak wiec Poolcheria naprawde warto szukac.
A Ty sie nie obrazaj, ale jak czytam takie rzeczy to wlos mi sie jezy na glowie... albo masz niewlasciwe podejscie do kobiet, albo.... zmien towarzystwo....
Niepokoje sie tez o Malenstwo..., ale wierze ze bedzie dobrze i Tysia znowy zacznie pisac same pozytywne rzeczy o sobie, swoim szczesciu, swoim zyciu...

ech dawno tu nie zagladalem, wiec sie troche rozgadalem... :,0),0),0)

======
00:42 / 25.01.2001
link
komentarz (1)
mialem nic nie pisac, ale jak czytam takie bzdury to stwierdzam, ze jestes, albo bardzo nieszczesliwym czlowiekiem, albo debilem. sorki, ale mnie ponioslo.... a jakbys uwazniej czytal, to wiesz, ze nie kazdy sie uzala....

======
23:30 / 22.01.2001
link
komentarz (1)
ech... chyba przyjdzie czas sie zwinac z nloga. ostatnio jestem monotematyczny... :,0),0),0) a ze moje slodkie malenstwo lubi rozmawiac, to dla Was juz nie mam nic... :,0),0),0) coz, wiec chyba na razie milkne, i kazdemu tego co mnie spotkalo :,0),0),0)

=====
02:28 / 21.01.2001
link
komentarz (1)
jej, ale szalony dzien... troche znowu zaczalem idiotycznie lapac faze mojego smutku... ale moje kochanie rozwiazlo go, tak po prostu... ona jest wspaniala :,0),0),0) dla takiej osoby warto bylo zniesc wszystko co bylo w przeszlosci.... ech, Justynko, zapewniam Cie, ze to bylo i minelo :,0),0),0) jej, jest pierwsza w nocy, a ja zamiast pasc ze zmeczenia, lazilbym po scianach... :,0),0),0) Ludzie, jesli ja jeszcze kiedykolwiek bede smecic cos o smutku i zalu... upowazniam kazdego do zjechania mnie na maxa, bo tylko to talny debil moze umartwiac sie przy tak wspanialej istocie... nie ma juz zadnych tajemnic i obaw :,0),0),0) jej, ale ja jestem szczesliwy :,0),0),0)

=====
08:51 / 22.01.2001
link
komentarz (1)
wlasnie wstalem. oczy mam jak kret, pospalbym sobie jeszcze, a tu trzeba isc do pracy. czy ktos moze mi wytlumaczyc brak slonca? za oknem jaest tak ponuro... brrr... ale i tak jest wspaniale :,0),0),0) dobra uciekam do pracy, papa.

=====
03:37 / 22.01.2001
link
komentarz (1)
dobra, trzeba isc spac... 1,5 godzinki temu wrocilem do domku od NIEJ. Teraz juz skonczylem pisac pewna slodka obietnice, wiec moge pojsc grzecznie sprobowac usnac :,0),0),0) ciekawe, czy sie uda... :,0),0),0)

ech, za 6,5 godziny zaczynam prace po tygodniowym urlopie... ale i tak jest fajnie :,0),0),0)

======
03:33 / 22.01.2001
link
komentarz (1)
hmm.... ale mi sie udalo... :,0),0)

chynaa // odwiedzony 3000 razy //



=====
02:02 / 20.01.2001
link
komentarz (1)
chyba pora pojsc spac. bo trzeba wstac o szostej, zeby znowu sie zastanowic, czy ten egzamin jest naprawde taki wazny.... :,0),0),0) ech, chyba robie sie za bardzo studencki... :,0),0),0)

a spac raczej mi sie nie chce... slucham wlasnie The Rolling Stones - Angie i mysli mi troche biegaja... ale raczej w radosnym tancu, tylko ze na dlugim dystansie, za dlugim...
=====
23:27 / 19.01.2001
link
komentarz (1)
nio, juz lepiej :,0),0) ucze sie, ze az sie kurzy... wlasnie przyszedl kolega z pifkiem, wiec.... ale i tak sie naucze :,0),0),0) chociaz ten egzamin zalicze :,0),0),0) bo jak nie, to mi sie jutro dostanie od mojego malenstwa...

=====
21:55 / 19.01.2001
link
komentarz (1)
sqn: (20:38,0)
jak tam egzaminki
Masklin: (20:39,0)
ech.... dzis nie poszedlem bo niec nie umialem.... poza tym moja temperatura zbliza sie do 38 stopni... ech..
a wczoraj koles dal test z pytaniami z kosmosu... a z ksiazki z ktorej mielismy sie uczyc, byly tylko trzy pytania.....
Masklin: (20:39,0)
walic to...
sqn: (20:41,0)
no tak jak sie jest zakochanym to juz.......walic wszystko inne :-,0),0),0)
Masklin: (20:41,0)
tia ... :,0),0),0)
-> nlog
Masklin: (20:42,0)
ale jest fajnie :,0),0),0),0),0) tylko ze chyba troche zdziczalem uczuciowo przez ostatnie cztery lata...
sqn: (20:43,0)
eee az tak zle nie jest.w koncu troche Cie znam i.....
Masklin: (20:43,0)
heh, dzieki :,0),0),0)
sqn: (20:44,0)
powodzonka(zaznaczam ze sa szczere nie zlosliwe,0)!

Dziekuje za rozmowe :,0),0) Potrzebowalem sie komus wyzalic... Pod SQN kryje sie jego ladniejsza polowka :,0),0)
a do Justynki nie zadzwonie, bo nie chce jej smucic :,0),0),0),0) ech... teskno mi...

acha i male sprostowanie ==> pod SQN kryje sie jego ladniejsza polowka :,0),0) i jeszcze jak to sama powiedziala... madrzejsza polowka... :,0),0),0)

=====
21:15 / 19.01.2001
link
komentarz (1)
chyba zaczyna lamac mnie grypa. tylko dlaczego tak zlosliwie na poczatek weekend'u.
tylko ze to chyba nie tylko grypa... nie wiem, co jest... na liscie trojki leci smetny kawalek Holdysa, a ja? kurcze, cos wyglada mi, ze lapie faze malego dolka... ale przeciez to jest bezsensu, w tym tygodniu tyle sie wydarzylo w moim zyciu, tyle pozytywnego, dostalem tyle uczucia, taki kredyt zaufania. a ja? siedze ja ten debil w domu i sie smuce, czy potrafie, czy nie zranie, ...czy nie zostane zraniony. chce sprobowac i probuje... tylko jeszcze jakos dziwnie mi z tym... moze potrzebuje czasu na oswojenie sie... jedno jest pewne... kocham ja.

=====
10:50 / 19.01.2001
link
komentarz (1)
dlaczego dzis jest tak pochmurnie? Az mi sie nie chce wyjsc do na zewnatrz.... a musze isc na moja ulubiona poczte do bardzo uprzejmych pan... jak ja lubie je denerwowac... no coz, musze sobie uprzyjemnic ostatni dzien urlopu :,0),0),0) Tylko sie boje, ze o tej godzinie bedzie tam czekac banda emerytow i dziadkow... coz, to jest normalne w tym miasteczku...

jejq, ale jestem zgryzliwy... to pewnie niewyspanie.... ale tak to jest jak wisialem na telefonie wczoraj przez trzy godziny do pierwszej w nocy. i oczywiscie nie byl to numer 0-20-21-22... :,0),0),0),0),0),0)

=====
07:32 / 19.01.2001
link
komentarz (1)
POBUDKA!!!! :,0),0),0) wybaczcie, ze tak z rana, ale dzis jest juz piatek, a wiec jutro sobota... dlaczego mamy tak malo sobot w tygodniu? To nawet, ja ktory jestem na urlopie ciesze sie z soboty, bo.... tylko ja jestem na tym urlopie...

=====
02:12 / 19.01.2001
link
komentarz (1)
ha :,0),0),0),0) moje :,0),0),0)
"tysia // odwiedzony 1400 razy //"

=====
02:08 / 19.01.2001
link
komentarz (1)
hmmm... przegapilem u mnie kto zbil 800... kogos podejrzewam... :,0),0),0)

=====
02:03 / 19.01.2001
link
komentarz (1)
hmmm.... nio to juz po pewnej rozmowie.... i jakby to Wam powiedziec... rod wolnych Masklinow wyginal :,0),0),0),0) Ale polecam to kazdemu, tylko oczywiscie ani ze mna, ani z Justynka :,0),0),0),0)

=====
14:39 / 18.01.2001
link
komentarz (1)
no, no....
masklin // odwiedzony 777 razy // - czy to Ty? Na to wydlada - pa23.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl :,0),0),0),0)ale ja i tak nadal czekam na oferte nagrody za 500'tke

=====
14:33 / 18.01.2001
link
komentarz (1)
ech... zaraz wychodze na sciecie.... egzamin, egazmin.... troche tylko glupio, ze nie wiem, jak wyglada wykladowca... ale to jest jego problem, mogl na poczatku semestru do skryptow dolozyc swoje zdjecie... :,0),0),0)

=====
12:14 / 18.01.2001
link
komentarz (1)
hmmm.... zaczyna mnie wciagac ta durna ksiazka... tylko coz z tego jak pewnie zaraz stwierdze, ze moja firma ma zle podejcie do pracownikow... hmmm... musze znalezc jakis pozytywny aspekt w tej ksiazce... :,0),0),0)

=====
10:31 / 18.01.2001
link
komentarz (1)
dobra, dzis jestem juz cgyba dostatecznie umotywowany do nauki... mam wyznaczony termin... tylko po co mi taki durny przedmiot jak "zarzadzanie potencjalem spolecznym". przeciez jak nie mam zamiaru pracowac w HR... ech, powiedzmy ze jakis cel w tym jest... przeciez dziekan to bardzo madra osoba :,0),0),0)

=====
00:40 / 18.01.2001
link
komentarz (1)
kurcze, poddaje sie.... ale to nie jest normalne, ze w tak paskudny dzien, kiedy wszystko jest szare i ponure, ludzie do okola chodza skwaszeni... moze to jest nienormalne ale tak jest.... jest wspaniale.... i dziekuje Ci za to Justynko :,0),0),0)

=====
16:01 / 17.01.2001
link
komentarz (1)
ja moge sie splacic za 3/4 (750 ml,0) na Tysi liczniku? Litrem? :,0),0),0)

=====
15:21 / 17.01.2001
link
komentarz (1)
troche ciezko sie uczyc czlowiekowi, maja swiadmosc, ze jest to zaliczenia na dyzurze.... ech, przeciez profesor sie nie dowie jak nie przyjde w tym tygodniu, bo sie mnie nawet nie spodziewa... wiec coz stoi na przeszkodzie, zeby tam sie udac w przyszym tygodniu? Sa przeciez tego pozytywne strony, takie jak to, ze bede wtedy musial wyjsc wczesniej z pracy... po co mam tracic dzien urlopu na uczelnie.... :,0),0),0),0) kurcze grunt to dobra motywacja... :,0),0),0)

=====
14:03 / 17.01.2001
link
komentarz (1)
ciekawe kto to "foton.elka.pw.edu.pl" Masz zaliczona 700'tke u mnie :,0),0),0)

=====
13:54 / 17.01.2001
link
komentarz (1)
czytam, czytam, czytam i .... chyba padl mi mozg, to mam klopoty z zapisem informacji... a moze mam zbyt wolny transfer? Ciekawe co mi tak siedzi na laczach pomiedzy neutronami.... tia, ale napewno nie jest to zwiazane z nauka :,0),0),0)

=====
10:57 / 17.01.2001
link
komentarz (1)
jejq... plinie poszukuje metody jak zmusic leniwe cialo i moja szara komorke do nauki... cos mi idzie to bardzo opornie...

=====
09:54 / 17.01.2001
link
komentarz (1)
tia... z i czego tu sie cieszyc? od dzis do soboty mam codziennie jeden egzamin... ale po egzaminie... mam obiecana reanimacje, wiec jest sie z czego cieszyc... :,0),0),0),0)

Ciekawe co to mialo znaczyc to "a wiec jednak"... nic obiecanego... pewnie z moim miasteczku, zostanie rozwieszony list gonczy i cena za moj skalp... :,0),0),0)

=====
01:21 / 17.01.2001
link
komentarz (1)
hmmm.... chyba nadchodza dobra czasy na nloga... zaczyna byc
tego wiecej i wiecej.... fajnie... ciekawe co sie bedzie dziac na wiosne, jak reszta poczuje miete... :,0),0),0) no, chociaz czesci w tym roku bardziej zalezy na kwitnacych kasztanach, niz na miecie...

=====
21:41 / 16.01.2001
link
komentarz (1)
heh, ciekawe czego moge za TO sobie zyczyc.... trzeba pomyslec :,0),0),0),0)

=====
21:34 / 16.01.2001
link
komentarz (1)
heh, dzis odkrylem dwie zaleznosci matematyczne odnosnie mojej uczelni :,0),0)

1,0) moj zapal do odwiedzenia WSPiZ jest wprost proporcionalny do odleglosci w jakiej znajduje sie od budynku

2,0) moje oceny sa odwrotnie proporcionalne do numeru semestru, na ktorym sie znajduje....

ale jestem optymista... dzis od qmpla dowiedzialem sie, ze trzy z czterech egzaminow jakie mnie czekaja sa przewalone... a po sesji mam piec dni na obrone pracy licencjackiej, zebym mogl zaczac siodmy semestr.... hmmm... ciekawe co to takiego te absolutorium?... :,0),0),0),0) ale i tak wypije... :,0),0),0)

=====
11:03 / 16.01.2001
link
komentarz (1)
hmmm.... wszystko wskazuje jednak na to, ze powinienem kochac PKP... mam obiecane, ze dzis bede wiedzial jaka jest odpowiedz moich wczorajszych nocnym rozmyslan... i juz nawet udalo mi sie wydobyc od niej pewne przecieki.... nie sadzilem, ze kiedys bedzie mi sie podobac takie pochmurne niebo, jak to dzisiejsze.. :,0),0)

dobra, zmykam teraz ku mojej uczelni... a swoja droga, to ciekawe czy tam dotre... :,0),0),0)

=====
08:33 / 16.01.2001
link
komentarz (1)
jejq... grunt to sie wyspac... kurcze mam urlop, a tu piaty dzien z rzedu (z moze z malym wyjatkiem dnie wczorajszego...,0) spie 5-6 godzin.... a ja kocham dlugooooo spac :,0),0),0)... ech, tak to jest, w olbiczu nowej czlowiek zapomina o starej .... milosci ... :,0),0),0)

=====
02:51 / 16.01.2001
link
komentarz (1)
dotarlem do domu dopiero o... pierwszej w nocy :,0),0),0) drogie PKP, jak ja Was kocham.... 50 minut, włócząc się po miescie czekalem na pociag... a pozniej? heh... przychodze na dworzec i stwierdzam, ze zmienili rozklad z dnia na dzien, tego jedynego pociagu, na ktory ja czekalem i ze mam kolejne 1,5 godziny czekania.... ajjjj..... ale sobie chociaz pospacerowalem i przemyslalem kilka spraw...

=====
16:19 / 15.01.2001
link
komentarz (1)
ech... Tysiatko znowu sie smuci... dlaczego taka wspaniala osobka, ktora daje radosci tylu osobom i jest wspaniala przyjaciolka cierpi? Tysia, nie daj sie... to tylko poniedzialek. Buziak i do "zobaczenia" wieczorem. Teraz zmykam ku szczesciu... (a to tez zawdzieczam Tobie :,0),0),0) ,0)

=====
14:54 / 15.01.2001
link
komentarz (1)
ciekawe czy u Was tez jest taka bezplciowa pogoda? zero, slonca, niewiadomo czy pada czy nie.... ale coz, niech sobie pada.... jak i tak mam swoje prywatne sloneczko... :,0),0),0),0)

======
13:04 / 15.01.2001
link
komentarz (1)
Jak ja lubie siedziec w domu, a nie w pracy :,0),0),0) a jeszcze dzis bylem tak milutko obudzony, ze moze nawet polubie poniedzialki.... ale tylko takie :,0),0)

=====
02:07 / 15.01.2001
link
komentarz (1)
Bardzo mnie to ucieszylo. Super, tak trzymac :,0),0),0),0)

====================================
23:45 / 14.01.2001
link
komentarz (1)
Mona - nie mow tak... czyz nasze zycie nie polega na probowaniu? Czy jest on warty, zebys przez niego nie chciala kochac? Chyba nie... a jak teraz nie bedziesz chciala probowac, to zmarnujesz kilka lat, a i tak dojdziesz do wniosku, ze chcesz.... wiec czy warto tracic czas? A czytajac Twoje wypowiedzi moge smialo stwierdzic, ze nie masz sie co zamartwiac :,0),0),0) Z Twoim poczuciem humoru (moze tez i smakiem - gulasz "hau hau" :,0),0) ,0), szczerym podejsciem do ludzi, dlugo sie nie ukryjesz sama :,0),0),0)

====================================
23:20 / 14.01.2001
link
komentarz (1)
ech.... jak bylo fajnie. dawno mi tak szybko czas nie uplynal jak dzis :,0),0),0) I bardzo mi sie to podoba, dlatego juz poprosilem o wiecej takich dni :,0),0),0),0),0),0)

teraz wlazlem na nloga i kolejne, niespodzianki :,0),0),0)
U Mony zaliczylem 1000 odwiedziny, a u Tysi - 1200.

No, ale koniec tego chodzenia z glowa w chmurach... biore sie za pisanie obiecanego komus referatu z fizyki... hehe, nie mialem doczynienia z tym przedmiotem od 7 lat :,0),0) ciekawe co ze tego wyjdzie... :,0),0)

====================================
23:53 / 13.01.2001
link
komentarz (1)
no i po bolu... zlosliwiec jeden zostal sprzedany, a zakupilem nowe, szybciutkie i duuzzeee malenstwo :,0),0),0) jednak dobry twardziel to podstawa :,0),0),0) teraz mozna szalec :,0),0),0) i juz jestem nawet, prawie caly zainstalowany na sprzecie :,0),0)

ajjj... co ja o szalenstwach... one beda jutro... :,0),0),0),0),0)

====================================
10:06 / 13.01.2001
link
komentarz (1)
Oj Amy, wczoraj zamurowalo mnie, JAK przeczytalem to... za bardzo nie wiem, co mam powiedziec. Ale i po co... czas... a moze nie rozpamietywanie? ech..... Czy cos powieninem mowic?

====================================
00:11 / 13.01.2001
link
komentarz (1)
kolejna dawka poeazji:

Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Friday, December 29, 2000 4:40 PM
Subject: dzień

budzę się
otwieram oczy
widzę znowu
ten ponury świat
- wstaje

przemywam oczy
zimnym powietrzem
ze studni
nacieram suchą skórę
kolejnym "dzieńdobry"

zaczynam nowy
- stary dzień

przemm@j


fajny... ale ja bym tak nie mogl.... byc kolkiem w maszynie.... dla mnie kazdy, dzien jest nowy... przynajmniej staram sie, zeby tak bylo.. :,0),0)

======================================
23:34 / 12.01.2001
link
komentarz (1)
ech... ale dzis jest wesoly dzien... :,0),0),0) rozpoczalem ddllluuugggiiii weekend (do pracy ide dopiero za tydzien,0), pozniej fajne popoludnie w pracy. Z pracy wyszedlem sluchajac muzy z Matrixa. Pozniej wycieczka na poczte odebrac wygrane plytki z allegro i paczke niespodzianke.... ech... czy ja sobie naprawde na to zasluzylem? :,0),0),0) dziekuje Ci za to :,0),0),0) Pozniej wizyta u bardzo fajnych znajomych i teraz powrot do netu gdzie.... ech... kocham Was za to :,0),0),0)

=====================================
18:37 / 12.01.2001
link
komentarz (1)
ciemno wszedzie, zimno wszedzie. co to bedzie? piwo bedzie :,0),0),0),0) YEAH!!! uroczyscie oznajmiam rozpoczecie mojego weekendu :,0),0),0)

A co do tego Tysiu, to nic z tego. Zmiana maski nic nie pomoze.. :,0),0),0) bede nadal Cie meczyl... :,0),0) chyba, ze zabronisz, ale mam nadzieje ze to nie nastapi :,0),0),0)

===================================
13:48 / 12.01.2001
link
komentarz (1)
ooo pa87.legnica.ppp.tpnet.pl bylo dzis na stronce.... wiec jednak nie poszlo sie do szkoly? :,0),0),0) mam tylko nadzieje, ze pozniej nie bedzie na mnie.... :,0),0),0)

====================================
13:35 / 12.01.2001
link
komentarz (0)
ech.... ja juz nie moge..... za oknem jest naprawde fajnie :,0),0),0) tylko, ze ja..... siedze po jego drugiej stronie.... hehe, ale juz tylko 4,5 godziny :,0),0),0)

jakies pustki, dzis na nlogu. od mojego ostatniego wpisu, pojawily sie tylko trzy nowe... rozumiem. inni tez sie zapatrzyli w okno... :,0),0),0)

===================================
11:12 / 12.01.2001
link
komentarz (1)
heh... muzyczka z matrixa, jest lepsza od kawy.. :,0),0) w nocy spadla jakas parodia sniegu, wiec jest raczej bialo, a do tego sloneczko :,0),0),0) tak ze dzis zaczalem dostrzegac nozytywne dzwieki i czwartym kawalku z matrixa...

fajnie.... tylko dlaczego ja siedze w pracy? hmmm.... musze to przemyslec... :,0),0),0)

=====================================
00:16 / 12.01.2001
link
komentarz (1)
kurcze.... jestem oniesmielony.... czym sobie zasluzylem na to ? ale dziekuje mile :,0),0),0) czekam na kontakt :,0),0)

rowniez pragne przywitac nowa osobke Ciesze sie, ze tu zawitalas :,0),0),0) i mam nadzieje ze zagoscisz troche :,0),0),0)

=====================================
00:16 / 12.01.2001
link
komentarz (1)
22:04 / 11.01.2001
link
komentarz (1)
no. w polowie marca jade w moje ukochane gory z .... osobka. mam nadzieje, ze wtedy bede tez wiedzial jak uzupelnic kropeczki...

=====================================
15:29 / 11.01.2001
link
komentarz (1)
jejku.... ale mi sie nie chce siedziec w pracy... za oknem swieci sloneczko... ja mysle juz o urlopie (co prawda bede sie uczyc, ale nie bede chodzic do pracy,0)... jest fajnie.... a do tego perspektywa niedzieli... ech :,0),0),0),0)

=====================================
23:38 / 10.01.2001
link
komentarz (1)
a jednak wygralem.. :,0),0),0)
hehe, ale mimo wszystko dzis chyba nie jest moj najlepszy dzien... :,0),0),0)
przed chwilka robilem sobie zarcie.... wyszlo super... makaronik mniam, mniam, ostre jak trzeba. tylko ze mi w sklepie wcisneli jakies nieswieze parowki... ech... wszystko laduje do kosza...

====================================
19:40 / 10.01.2001
link
komentarz (1)
no i sie doigral.... zaraz skoncze z moja troskliwa opieka i postapie w sposob bezwzgledny: c:format c:

jesli sie tu dzis nie pokaze, to znaczy ze on wygral pierwsza potyczke...

ale jesli i to nie pomoze i bede musial zmienic moje 13GB malenstwo... poki jeszcze dziala moge go normalnie opchnac.... :,0),0),0),0)

=====================================
22:00 / 09.01.2001
link
komentarz (1)
hmmm... napisalem to co myslalem i juz stwierdzam ze to jest bez sensu...

jaki jestem biedny jaki jestem nieszczesliwy.... no way. nie bede taki... boje sie tylko ze jak bede zwalczal swoje odczucia, to stane sie troche sztuczny... a moze powinienem zostac androidem? nieeeeee..... chodzi przeciez o tlamszenie negatywnych odczuc. nie mozna sie przeciez pojawiac pozytywizmu i spontanicznosci :,0),0) a ja nie chce byc taki jak wiekszosc otaczajacych mnie osob... :,0),0),0)

====================================
21:51 / 09.01.2001
link
komentarz (1)
dziekuje Ci za 500'tke :,0),0) az sie boje myslec, co bedziesz chciala w zamian....

ech, nie wiem co sie dzieje.... moze prowokuje zycie? nie mam absolutnie zadnych powodow do smutku... a jednak.... cos mnie gryzie... moze, ze dziwnie sie czuje po tych czterech latach.... , a moze to jest zwykle uzalanie sie nad soba..., moze kryzys osobowosci w wydaniu SQN'a a moze.... ech nie wazne... bo i tak nie wiem co moglbym zrobic... moze sobie pogadam dzis to mi przejdzie, dzis na nocne pogaduszki przychodzi jeden z moich dwoch przyjaciol... nie wiem...

najgorsze jest to ze zdaje sobie sprawe z glupoty mojego humoru i smutku, a jednak nie potrafie sie opanowac... przeraza mnie to...

jedno jest pewne, ryjka nie zrobie.... tylko czy to jest szczere?

=====================================
20:41 / 08.01.2001
link
komentarz (1)
dzis jestem jak dentka... mam tylko nadzieje, ze to poczatek choroby a nie poczatek konca mojego :,0),0),0) .......

====================================
23:59 / 07.01.2001
link
komentarz (1)
ech... jaest fajnie... sam nie wiem co mam o tym myslec... ale to mi sie podoba :,0),0),0)

a tak na zmiane tematu. dzis moj kumpel "sztywniak" z natury powiedzial mi tekst, po ktorym wymieklem:
"po co jesc i pic, jak mozna palic i latac"
nie zgadzam sie z tym, ale wymieklem.... :,0),0)

====================================
15:29 / 07.01.2001
link
komentarz (1)
od tygodnia mam czadowy humor. nawet moja kochana praca nie potrafila mnie dobic (choc byly momenty ze zaczynalem juz warczec na innych,0). boje sie tylko dnia, ze moj caly optymizm zejdzie ze mnie jak z banki... ale na szczescie mam kilka osob, na ktorych moge polegac, ze pomoga mi sie dzwignac. Dziekuje Wam za to :,0),0) i jak majac tego swiadomosc mozna sie smucic? :,0),0),0) przeciez to nie ma sensu :,0),0) a dzis nawet kawalek Sade z 30ton, wydaje mi sie wesoly :,0),0),0)

====================================
15:01 / 07.01.2001
link
komentarz (1)
hmm... dzis sie szykuje mile popoludnie :,0),0) ide ze znajomymi na kregle, wiec bedzie mozna sie wyszalec, a na dodatek Ona tez tam bedzie... A wlasciwie nie na dodatek :,0),0),0) Wymyslilem cale kregle i zebralem zanjomych dla dodatku :,0),0),0),0)

====================================
00:15 / 07.01.2001
link
komentarz (1)
cos chyba sie starzeje, bo moje oczeta twierdza, ze powiniemem pojsc spac. ale jak sie dowiedzialem to nie tylko moje, wiec moze to tylko takie dzien :,0),0),0)

====================================
23:48 / 06.01.2001
link
komentarz (1)
i znowu caly dzien przelecial... nawet nie zauwazylem, ze znowu sie lenilem.... :,0),0),0)

=====================================
20:37 / 06.01.2001
link
komentarz (1)
yeah :,0),0),0) na Viva2 jest teraz koncert Apocaliptica'i. Szkoda tylko ze juz sie konczy, ale panowie tyorche nawymiatali na smyczkach.... :,0),0)

====================================
19:23 / 06.01.2001
link
komentarz (1)
no i juz jestem w domu. tylko, ze zaraz czekam mnie powazna "rozmowa" z moim komputerem. wiec jesli, dlugo sie nnie bede pojawial w necie, bedzie to znaczyc, ze to on wygral.... ale ja bym na to nie liczyl :,0),0),0),0)

=====================================
09:09 / 05.01.2001
link
komentarz (1)
kurcze, trzeci dzien z rzedu jestem przed czasem w pracy. to chyba jest nie naturalne.... ja rozumiem zniamy, nowe postanowienia... itd.... ale zebym musial zrezygnowac z mojej misiowatej natury? nieee, nic z tego... w przyszlym tygodniu znowu zaczne sie spozniac do pracy :,0),0),0),0)

=====================================
23:23 / 04.01.2001
link
komentarz (1)
hmmm zastanawiam sie co tym i o tym myslec...czy to jest pochwala, czy obelga :,0),0). czy sie cieszyc z Twojej beztroski, czy sie smucic z Twojej ucieczki, przed tym co kiedys.... zastanawiam sie, jak ja sie moge o tej godzinie zastanawiac :,0),0),0) zawlaszcza po trzech dniach maratonu pracy.. :,0),0),0) ech... ide spac. zycze wszystkim on-line a zwlaszcza tym off-line kolorowych snow i dlugiego snu :,0),0),0),0)

=====================================
20:44 / 04.01.2001
link
komentarz (1)
to jeszcze jeden kawalek z utworu Hey'a. Z tym sie akurat zgodze :,0)

"(...,0) wiele uplynelo dni, dni bez mojego udzialu,
wiec czas juz skonczyc, wiec czas juz skonczyc,
z oczekiwaniem na cos co moze, moze nigdy nie przyjsc,
(...,0)
A ja nie chcialabym tak, po prostu, po prostu przeminac
(...,0)
musze ruszyc z miejsca, pojsc na spotkanie wlasnego spelnienia
(...,0)"

=====================================
19:43 / 04.01.2001
link
komentarz (1)
nie jest to moj wiersz i juz sie z nim nie zgadzam :,0),0), ale podoba mi sie, wiec go cytuje :,0),0),0) (idac w slady snq'a trzeba na nloga wniesc, troche swiezosci i innosci :,0),0)

Subject: modlitwa ! ( arcyprawdziwa ,0)
Date: Thu, 09 Nov 2000 09:08:36 +0100
From:
Newsgroups: pl.hum.poezja

M o d l i t w a

Niczym nie jestem tylko drgnieniem strun na wietrze ,
Któż chciałby grać wraz ze mną melodię życia ,
W powracającym kulcie indiańskich czarów,
Zapamiętale obdarzać mnie pięknem.
Nikt .

Niczym nie jestem tylko trampem na rozdrożu,
Któżchciałby balansować ze mnąna krawędzi dachu ,
W deszczową noc śpiewać pieśni o szczęściu ,
Rozkochać się w nagim bezbronnym kwiecie .
Nikt .

Niczym nie jestem tylko chimerą pijanej nocy ,
Któż spijałby z mych ust resztki spływającego burbonu ,
W przyszołści kochał chorego alkoholika i nie krzyczał,
Że reklama jest ważniejsza od sztuki .
Nikt .

Niczym nie jestem prócz lekkiego płomyka świecy ,
Któż chciałby od mego ognia ogrzał sobie dłonie ,
A potem błyskawicą stworzył kaskadę świec ,
Za tych którzy odeszli bez cienia nadzieji w mrok .
Nikt .

Więc może sam zmówię modlitwę za Nikogo

=====================================
19:29 / 04.01.2001
link
komentarz (1)
tak, dlaczego ja nic nie moge dokonczyc..... przeciez mialem sie nauczyc spac. a tak? hehe.... dzis to raczej nie byl sen :,0),0),0),0) dawno, juz tak nie dostalem w kosc.
A teraz? Siedze w pracy jak ten kolek i czekam na dane... ale przy okazji wlazlem do netu, slucham sobie Hey'a "To co czujesz" i jest git. Choc przydaloby sie jeszcze jakies piwko i ktos, kto to masazu plecow.... ech, ale sie rozmazylem.....

=====================================
09:19 / 04.01.2001
link
komentarz (1)
no, dzis juz ostatni dzien morderczego tempa w tym tygodniu. powinienem sie cieszyc (i w sumie to robie :,0),0) tylko, ze jutro i w sobote mam wyklady... przynajmniej przypomne sobie wyglad mojej uczelni :,0),0),0)

a teraz staram sie opanowac sztuke spania na siedziaco.. :,0)

====================================
00:12 / 04.01.2001
link
komentarz (1)
a nie mowilem? :,0),0),0) jestem juz w domu i nie spie :,0),0),0) lecz zaraz to uczynie. Przeczytalem wlasnie wpis Mony. I.... ech, chyba jednak plynie we mnie polska krew.... bo, to nie ja mialem dzis najgorszy dzien :,0) Nie obraz sie :,0),0), ale Twoj wpis byl opisem totalnego pecha. Do tego stopnia, ze czytajac go az sie rylo same smialo :,0),0),0),0)

A teraz mowie wszystkim dobranoc, bo jak tego nie zrobie, to jutro odpadne calkowicie....

Acha, malo co bym zapomnial... lacze sie w zalu z Tysia z powodu spalonego kabelka w monitorze. ciekawe jak on sie spalil....

=====================================
23:15 / 03.01.2001
link
komentarz (1)
hurrraaaaa :,0),0),0) jeszcze z dziesiec minutek i pojde do domu :,0) a tam bede mial dylemat.... pojsc spac, czy skorzystac jeszcze z resztki dnia i zrobic cos w domu? :,0),0),0),0) hehe..... dlaczego ja wiem, ze znowu sie nie wyspie.... ale, bede sie wysypial na emeryturze, do niej mi jeszcze troche brakuje.... jesli dozyje :,0),0),0),0)

=====================================
21:38 / 03.01.2001
link
komentarz (1)
praca, praca, praca.... odpadam.... bo ile mozna siedziec w pracy... wczoraj 14,5 godziny, dzis juz 11... a konca jeszcze nie widac.... ale ja sie nie dam. tak, na przekor wszystkiemu :,0),0),0),0),0)

====================================
09:54 / 03.01.2001
link
komentarz (1)
oczy mi odpadaja, mozg mi zdretwial, reszta ciala mowi "nie".... co moge zrobic, zeby nie pojsc do pracy? nic :,0),0),0)
hehe..... a moze jak pojde do niej szybciej, to moze szybciej z niej wyjde? ech, ale jestem naiwny.... ale i tak jest ok. :,0),0),0)

=====================================
02:30 / 03.01.2001
link
komentarz (1)
Witam Cie serdecznie poczciwy SQN'e w naszych goscinnych progach :,0),0),0),0),0)

====================================
02:10 / 03.01.2001
link
komentarz (1)
hehe.... kawalek rozmowy o moim ostatnim postanowieniu, ktore jest calkowicie kompatybilne z decyzja Tysi.... :,0),0),0)
hehe... w tym momencie naruszam prawa autorskie, ale niech tam.... :,0),0)

oto cytat :,0),0)

Masklin: (12:55 AM,0) moje durne iqc :,0),0),0) ono tak lubi
Masklin: (12:56 AM,0) a z ryjkiem taki ktory napisalas
"vasqez: (12:51 AM,0) ja tez mam teraz same fajne dni w pracy....." ale nie dokoncze :,0),0)
Masklin: (12:56 AM,0) wiec juz kumasz?
vasqez: (12:56 AM,0) aha
Masklin: (12:56 AM,0) nio....... jak?
Masklin: (12:57 AM,0) no, juz myslalem, ze moj kermit na krawacie jest bardziej kumaty.... :,0),0),0),0)
vasqez: (12:57 AM,0) pozno....:,0)
vasqez: (12:58 AM,0) jacos Cie pozdrawi wlasnie sie obodzil
Masklin: (12:58 AM,0) pozno? nieee..... dopiero sie rozbudzam.... :,0),0)
Masklin: (12:58 AM,0) hehe... a mowilem ze wcale nie jest pozno... :,0),0),0)
vasqez: (1:00 AM,0) jacusiu

vasqez: (1:00 AM,0) od dzis masz wi=ernego czytacza nloga
vasqez: (1:01 AM,0) to mowilem ja jarzabek

======================================
01:14 / 03.01.2001
link
komentarz (1)
dziekuje Ci Tysiu za takie zadnie o ekonomistach :,0),0),0),0) jestes pewna, ze nadal chcesz studiowac ekonomie? :,0),0),0),0)
Iza, a Tobie dziekuje za obrone mojego fachu :,0),0),0)


Jasnie unizony ciapa
Analityk Finansowy

=====================================
23:55 / 02.01.2001
link
komentarz (1)
hehe... wiem, ze mamy XXI wiek, ale to chyba lekkie przegiecie :,0),0),0)
mialem dzis tyle pracy, ze nie wiedzialem za co mam sie zabrac... wiec prywatny telefon, na dodatek do dziewczyny zupelnie odpadal. No coz, ale poniewaz jednym z moich narzedzi pracy jest mail, to coz szkodzi napisac szybciutko kilka milych slow? A pozniej odpisac, itd... itp.... :,0),0),0) I tak przepisalem caly dzien :,0),0),0)

====================================
20:58 / 01.01.2001
link
komentarz (1)
Ciesz sie ze jestem tego sprawca :,0),0),0) ale jak ja mam Ci podziekowac?

Pomysle bo jest za co dziekowac :,0),0),0)

=====================================
20:23 / 01.01.2001
link
komentarz (1)
lalalalala..... najwazniejsze jest to, zeby wejsc w nowe stulecie spiewajaco :,0),0),0),0)

======================================
02:55 / 01.01.2001
link
komentarz (1)
Ja Ciebie tez :,0),0),0) Zwlaszcza za takie milusinskie wyznania :,0),0),0)

======================================
02:39 / 01.01.2001
link
komentarz (1)
jest fajnie, nawet bez .... :,0),0),0) grunt to znalezc dobre zastepstwo :,0),0),0)

i jedno postanowienie. jak najmniej :(

=====================================
00:41 / 01.01.2001
link
komentarz (1)
nie sadzilem ze ten wieczor spedze w ten sposob... w jeszcze pare godzin temu myslalem, ze nastapi kontunuacja wczorajszego wieczora.... ale coz tam, spedzam go przeciez w niezastapionym towarzystwie :,0),0),0),0) Tysiu, sziekuje Ci za to :,0),0),0) Jestes wspaniala :,0),0),0)

=====================================
15:21 / 31.12.2000
link
komentarz (1)
hehe... :,0),0),0) od teraz droga Tysiu podlegasz w pelni pod kodeks cywilny :,0),0),0) Juz nie ma ze nieletnia :,0),0),0) Gratulacje :,0),0),0)

I strzez sie..... :,0),0)

=====================================
02:00 / 28.12.2000
link
komentarz (1)
Mona: Trudno sie z Toba nie zgodzic :((, ale to jest cecha naszego powalonego kraju. Narzekanie i uzalanie sie nad soba.... bo jak, ktos jest zadowolony to jest albo nienormalny albo nacpany.... smutne tylko to , ze to sie rozpanoszlo tez na nlogu :(((od kilku dni, az mi sie "chce" tu zagladac. bo i po co? Przeczytac, ze on jest nieszczesliwy a ona ma juz wszystkiego dosyc? Dlaczego przychodzi nam tak latwo pisac o tym co jest zle w naszym zyciu, zamiast dzielic sie tym co radosne? Bo to nie wypada? A moze mamy to we krwi a dziada pradziada? Jesli tak, to ja sie wysiadam... mam nadzieje ze nadal mi sie uda utrzymac to, ze ludzi beda kojarzyc mnie jako czlowieka zawsze (a przynajmniej, czesto,0) usmiechnietego... i choc troche walczyc z narodowym ponuractwem. Ludzie, troche wiecej spontanicznosci w zyciu. Jestem sam od czterech lat od czasu pewnej nieudanej milosci... ale czy to jest powod do narzekania lub biadolenia jaki jestem nieszczesliwy? Fakt, czasmi mi sie to zdaza, ale co z tego? Moze trzeba sie nauczyc przyjmowac to co zycie przyniesie z usmiechem. Pomyslmy, ze moglismy sie urodzic w Afryce i co drugi z nas, nie dozylby z glodu obecnej chwili. A moze wolicie Czeczenie, albo Algierie gdzie od kilku lat toczy sie wojna? Nie? To moze wolicie wybrac zycie jako wietnamskie dziecko podczas wojny? Zastanowcie sie nad Waszym podejsciem do zycia..... bo jeszcze zyjecie....

=====================================
14:39 / 30.12.2000
link
komentarz (1)
Dziekuje Ci pa169.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl na 300 odwiezenie mojego nloga :,0),0)

====================================
14:32 / 30.12.2000
link
komentarz (1)
hehe.... Zbirkos sie sklonowal :,0),0),0) zgodnie z tym, jest teraz we Wroclawiu, a mam go w icq on-line... ja rozumiem miec podzielna uwage, ale zeby az tak? :,0),0),0)

=====================================
14:22 / 30.12.2000
link
komentarz (1)
Kurcze... wchodzac dzis na nloga mialem nadzieje, ze zobacze jeszcze jakis wpis od Tysi a tu nic :((( ech, rodzice okazali sie bardziej skuteczni od wirusow komputerowych.... wiec "I love you" rodzice... "Romeo i Julia" i "czarnobyl" tez :,0),0)

====================================
02:15 / 29.12.2000
link
komentarz (1)
Tysiu, wybacz mi, ze spowodowalem Twoja niepoczytalnosc... :,0),0),0), juz wiecej nie bede :,0),0), ale Twoje argumenty sa dosc rozsadne i ciezko sie z nimi nie zgodzic...

=====================================
14:14 / 31.12.2000
link
komentarz (1)
Kurcze naprawde TO mi sie podoba. Z takim nastawieniem i podejsciem do zycia wiele osiagniesz :,0),0),0) Niech zyja usmiechnieci optymisci :,0),0)
Az kawaleczek zacytuje Cie:
"teraz bedzie inaczej(musi byc inaczej,0)
wierze , ze bedzie inaczej....a wiara czasami nawet przenosi gory
bedzie przede wszystkim lepiej
wszystko co ZLE precz z mego zycia !!!"

wszystkim tego zycze :,0),0) Ludziska nosy do gory na zlosc wszystkim ponurakom :,0),0),0)

=====================================
14:03 / 31.12.2000
link
komentarz (1)
tak, ciekawe co z tego bedzie.... wczoraj bylem na imprezce u pewnej slodkiej osobki. bylo fajnie. I teraz juz nie mowie "nie", choc jeszcze nie twierdze, ze "tak", ale im dluzej o tym mysle to coraz bardziej zaczyna mi sie to podobac :,0),0),0),0)

==============================
15:34 / 30.12.2000
link
komentarz (1)
hahahaha dawno tak sie nie usmialem.... smacznego...

hau, hau....

=====================================
02:05 / 28.12.2000
link
komentarz (1)
szok. :,0) taka wrazliwa osobka okazuje sie katem.... stomatolog...brrr.... :,0),0),0) mam tylko nadzieje, ze to nie wynika z wrodzonej sklonnosci do sadyzmu :,0),0),0)

martwi mnie rowniez takie stwierdzenie. kto na ochotnika i jest gotowy na pozarcie w celu zanegowania blednej tezy? :,0),0),0)

=====================================
15:27 / 26.12.2000
link
komentarz (1)
hehe... pustki dzis na nlogu jak nigdy... przez pol dnia tylko cztery wpisy :-o. tia, pewnie wiekszosc nie moze sie ruszac z obzarstwa, a przeciez nlogowanie to bardzo aktywny sport... :,0),0),0)

=====================================
00:38 / 26.12.2000
link
komentarz (1)
poniewaz pewna slodka osobka poprosila mnie zebym napisal dzis cos na nloga, to specjalnie dla niej to robie :,0),0),0)

COŚ



=====================================
23:02 / 21.12.2000
link
komentarz (1)
wracajac dzis pociagiem, czas zabijalem lektura Wprost i natrafilem na fajny artykul, ktory w pewnym stopniu uswiadomil mi przyczyne, stanu w jakim sie ostatnio znajduje... Polecam lekture tego artykulu - "Narzekac albo zyc!". Mianowicie chyba uleglem narodowemu spolszczeniu... Mianowicie coraz czesciej zaczalem dostrzegac sklonnosc do narzekania i biadolenia. Cos czego nienawidze i co trzeba tepic. Jest moj cel na najblizsze tygodnie, musze to wyplenic z mojego zachowania.

=====================================
09:42 / 20.12.2000
link
komentarz (1)
achu achu i do piachu..... kurcze, oddam kaszel za darmo....

=====================================
02:46 / 19.12.2000
link
komentarz (1)
dobra, juz przygotowany do wyjazdu. moze sie jeszcze kimne na dwie godzinki... a podczas szykowania sie, obejrzalem sobie film z Brigitte Bardot. Padlo tam stwierdzenie, ze ladne kobiety sa latwiejsze (BTW: nie lubie tego okreslenia w stosunku do kobiet,0) gdyz sa czesciej pozadane i podrywane; przez to im to powszednieje i staja sie bardziej dostepne... im dluzej o tym mysle to swierdzam, ze to jest kompletna bzdura. Ale czy napewno....?

=====================================
20:41 / 18.12.2000
link
komentarz (1)
padam, padam, padam.... a to dopiero poczatek tygodnia..... a jeszcze jutro musze wstac przed czwarta i znowu 450 km...

a dzisiaj jeszcze bylem u ludzi od ktorych wynajmuje mieszkanie. facet najechal na mnie, ze juz mi mowil ze oni spia o 19.... pozostawie bez komentarza, ale to moze byc tylko w naszym pojeb.... kraju :((( a burak jeden, nic mi nie mowil. wcale to nie jest przyjemne ogladac jego sparciale cialko w pizamce.... walic to..... ja chce opuscic ten kraj :((

=====================================
00:07 / 18.12.2000
link
komentarz (1)
chyba nie powinienem ogladac glupich romantycznych filmow na polsacie. wlasnie stwierdzilem, ze glupio wyglada moja szczoteczka do mycia zebow w lazience.... jest tam tylko jedna szczoteczka... chyba musze isc spac...

=====================================
21:37 / 17.12.2000
link
komentarz (1)
taaakkkkkk mmmmmmiiiiinnnnnaaaaallllll ostatni dzien weekendu, powoli, pochmurnie, deszczowo. slowem nic ciekawego...

a w tym tygodniu znowu mam czterodniowy wyjazd, jak ja to kocham :( ale sa tez tego pozytywne strony... :,0) w jeden dzien kolega chce splacic cztery dni odwiedzania pubow Swidnickich.... :,0),0) juz siebie widze dnia nastepnego... :,0)

====================================
20:55 / 16.12.2000
link
komentarz (1)
Kocham dobra muzyke :,0),0),0) a tak bylo dzis rano w ukochanej radiowej Trojce :,0),0),0).

Jesli chcecie to mozecie dolozyc swoje trzy grosze do notowan biezacych, a bardzo was o to prosze :,0),0) Efekt mozecie posluchac w kazdy piatek od 19.05 do 22:00 :,0),0)

=====================================
20:38 / 16.12.2000
link
komentarz (1)
hmmmm.... i jak tak mozna? przespac impreze z pracy.... kurcze, normalnie czlowiek chyba sie starzeje.... czy to jest obiaw "piernikowatosci"? ech...

======================================
20:26 / 15.12.2000
link
komentarz (1)
ufff.... czy wiecie ze mozna mozna sie cieszyc z inwentaryzacji? hehe, jak ktos dzwonil o jakies dane lub o raport wystarczy powiedziac " sorry, but we have inventory today and you know..." hehe... w sluchawce bylo slychac tylko wspolczujace westchniecie i stwierdzenie, ze zadzwoni w poniedzialek... :,0),0),0)

=====================================
00:29 / 15.12.2000
link
komentarz (1)
kurcze, ostatnio rozczytuje sie we wspisach dwoch osobek, Chynaa'y i Mony. Dla mnie sa niesamowite. Badzcie takie jakie jestescie, plizzz. :,0),0)

Ostatnio duzo rozmawialem z przyjaciolmi o ich problemach... kurcze, to ze ja mam dolek, albo kaszel to jest naprawde debilne, ze ja sie tym martwie. I tutaj az sie nie wypada niezgodzic sie wpisem Mony... :(( coz mozna zrobic, oprocz rozmowy i myslenia o tym.... cholera....

A Ty lobuzie juz wiesz ze sie latwo nie poddaje :,0),0) Trzym sie :,0)

=====================================
23:28 / 14.12.2000
link
komentarz (1)
no musze przyznac ze chyba "kapcieje".... wiecie co mi dobrze zrobilo i mnie troche rozruszalo? porzadki domowe.... kurcze, ale to brzmi... :,0),0)

======================================
19:39 / 14.12.2000
link
komentarz (1)
hurraaaa!!! zaraz wyjde z pracy :,0),0) jeszcze jeden "ciekawy" dzien i rozpoczne zabawowy weekend :,0),0) pierwsza imprezka jest u mnie w domku w piatek, nastepna firmowa w sobote a pozniej w sobotnia noc finiszuje :,0),0),0) jejku, juz czuje swoja glowe w niedziele... :,0),0)

======================================
02:27 / 14.12.2000
link
komentarz (1)
acha. dzis zdobylem serce kolejnej kobiety.... ma co prawda dopiero 365 dni, ale.... piekna blondynka :,0),0)

=====================================
02:17 / 14.12.2000
link
komentarz (1)
taaakkkkk. wlasnie wrocilem do domku i jak ja rano wstane? chyba znowu nici z mojego postanowienia o niespoznianiu sie do pracy.....

dzien 13.12. okazal sie dniem bez internetu i komutera w domu. zastanawiam sie, czy czesciej nie powinienem sobie robic takich kuracji., co o tym myslicie?

ale ma to tez zle strony... nie moglem sie wywiazac ze slodkiego przyrzeczenia popracowania nad Nia... :,0),0) ale zobaczysz slonko, jeszcze zobaczysz... :,0),0)

ciekawe co sie dzieje z Agusia? Milczy jak zakleta? Tez miala dzien bez netu? Nieeee, to chyba niemozliwe... :,0),0),0)

=====================================
00:25 / 13.12.2000
link
komentarz (1)
chyba, trzeba pojsc spac. lista userow on-line zmniejszyla sie tylko do jednego maniaka, a nawet Agusia juz spi. Jutro przeciez jest dopiero sroda i do soboty nadal daleko...

======================================
19:31 / 12.12.2000
link
komentarz (1)
pustka trwa, nie pomaga nawet to ze za oknem wiosna :,0),0) Ostatnie dni jak siadalem do nloga to.... now lasnie nic. pustka, pustka, pustka.... ale pracuje nad tym, zeby to zmienic :,0)

A Ty lobuzie masz tak nie mowic. Jest takie glupie powiedzonko, ze kazda potwora znajdzie swojego amatora :,0)Nawet tak sympatyczna jak Ty :,0),0)

====================================
21:26 / 09.12.2000
link
komentarz (1)
rozpatrywanie mojego zycia trwa.... zastanawiam sie co ja do tej pory osiaglalem, poza praca... prace mozna, zmieniac, moga cie zwolnic, mozesz zachorowac, moze cos ci sie stac i wtedy beda cie mieli w powazaniu w pracy... a prywatnie? to juz nie dziala w ten sposob. dotyczy to innego stopnia relacji... wiec dlaczego odnosze tylko sukcesy zawodowe? dlaczego to robie nadal jesli zdaje sobie sprawe ze brne w slepa uliczke? dlaczego...
===================================
01:12 / 08.12.2000
link
komentarz (1)
ups to juz dzis jest piątek.... a miałem o kimś snić... :,0),0),0)
===================================
01:04 / 08.12.2000
link
komentarz (1)
tak, jutro juz piatek. czas pedzi jak szalony... jeszcze dwa i pół tygodnia roboczego i koniec roku... kolejnego... a w przyszłym roku stuknie mi już ćwierć wieku... to czas kiedy czlowiek chyba powinien zrobic przeglad swojego zywota i się ustatkować.... ale mi się do tego nie spieszy... :,0),0)

może jest przejawem niedojrzałości, a może upodobaniem wolności i swawoli, a może niecheć do ustatkowania się... ? któz to wie... ale czasmi zaczyna mi brakować jakiejś partnerki do życia...

kurcze, chyba ulegam nastrojom z otoczenia.... czy lepiej jest mieć kogoś "trwałego", ale to jest równoznaczne z pewnymi kosztami przyjaźni i spotkań ze znajomymi, czy lepiej "nie ograniczać się"? nie wiem. może następne ćwierćwiecze przyniesie mi odpowiedź! :,0),0),0)
=================================
21:29 / 07.12.2000
link
komentarz (1)


tak, to jest to. wiem, że to jest zdeczka przyziemne, ale... :,0)

poszedłbym sobie na jakiś porządny koncert. poszaleć na maxa, wyzyc się, tak żebym po powrocie padł, rano nic nie słyszał, a na moim łózku leżałyby tylko zwloki :,0),0) no i oczywiście muza musi być odpowiednia...
a nawet na to nie można w niedługim czasie liczyc :((( Na nowy Clawifinger
trzeba jeszcze poczekać
a Iron Maiden przecież już był w tym roku :,0),0),0) wiec cóż.... pozostają mi
moje zasłużone CDki i od czasu do czasu jakaś impra w Proximie :,0)





====================================
23:08 / 06.12.2000
link
komentarz (1)
"...nie martw sie, pomysl ze jest fajnie..."

a ja sie z tym nie zgadzam... jak to czlowiek łatwo może się stoczyć ze szczytu optymizmu do przepaści pesymizmu.... dziś nawet piwo nie smakuje....

ech... może przechodzę klimakterium, czy co? :,0),0)

jak się rodziłem to co prawda miałem być dziewczęciem, ale to jest już przegiecie :,0),0)
================================
21:32 / 06.12.2000
link
komentarz (1)
tak... "prace głębinowe" to moja specjalność. Myślałem, że już odbiłem się od dna, a tu? Okazało się, że pod dnem jest jeszcze jedno i jeszcze jedno, i jeszcze....

tylko grypa mnie nie opuszcza... w pracy już mnie wysyłają do senatorium w Otwocku :((( ale gruźlicy nie mam, tak przynajmniej twierdzi lekarz...

fuck, nie nawidzę tak się czuć. jak można czuć, że mi wisi co będzie jurto... a można... a dna dołka nie widać....
===============================
23:49 / 05.12.2000
link
komentarz (1)


kurcze, poddaje się dziś. za dużo historii, za dużo mówienia, za dużo....

zapomnieć? to nie jest rozwiązanie...

przeczekać? jeszcze gorzej... już cztery lata...

przemóc się i zaufać? ryzykowne, ale może warto.....


zastanów się póki możesz

tracić czas na rozjatrzanie ran....?

ranić inne, przypadkowe osoby...?

odcinać się od znajomych?

                             
czy warto? może warto. ale po co?

ech, chciałbym być androidem...

                                            
.... c:format c:

ile by to rozwiązało.....



20:46 / 05.12.2000
link
komentarz (1)
ech, jeszcze troche a się poddam... z nosa mi cieknie, kicham na wszystko i mam zachwiany światopoglad... i przez to musialem odłożyć wizytę u mojej siostrzenicy (ma już prawie pół roku,0) :(( nie daruje mi tego... chociaż jakaś zabawka może mnie uratuje :,0),0) i piwo dla taty :,0),0)

znowu ogarnia mnie etap lenistwa :( nie chce mi się NIC. Nie lubie tego, ale nie chce mi się nawet z tym walczyć...

a nawet nie ma mnie kto pocieszyc... tak fizycznie, a nie tylko przez IP...

ale przecież użalanie się nad samym sobą nic nie zmieni... ale czy ja tego chce? ... i to mnie wkurza... najchetniej byc rzucil to wszystko i z drugiej strony ziemi rozpoczął z czystą kartką... ale czy na pewno...
===============================
22:52 / 04.12.2000
link
komentarz (1)
pozwólcie, że odniosę się dziś do cytatu Zbirkosia:

"Szukam kogos komu zaufam bezgranicznie, kogos kto potrzebuje tego co ja. Czyli jakiegos ciepla, zrozumienia, oparcia."

Ja bym do tego nie podchodził. Nie można znaleźć takiej osoby, a może i można, ale stan takiego bezgranicznego zaufania nie potrwa długo.. :( Sprawdziłem na własnej skórze... znajdujesz taką osobę, rzeczywiście otwierasz się przed nią w 100%, ufasz jej do końca, jest ona dla Ciebie pierwszym priorytetem... i co? Kiedyś nadchodzi dzień kiedy dostajesz kijem po karku... jest to tak mocny kontrast z Twoim wyobrażeniem i wiarą w Tą osobę, że jedynym uczuciem jakie jesteś w stanie czuć to pustka i niemoc...
A zapomniałem o jednym - każdy jest tylko niedoskonałym człowiekiem - a to wyklucza takie pojęcie jak "bezgraniczne zaufanie". Tylko jak to pogodzić z miłością? Tego jeszcze nie odkryłem, choć guza po wypadku z przed czterech lat już prawie nie widać... :(
=============================
23:30 / 03.12.2000
link
komentarz (1)
zlośliwość rzeczy martwych... dziś wszystko jest przeciwko mnie :(((

ale ja i tak sie nie poddam, rzecy można wymienić, a one właściciela nie :,0),0),0),0)
20:05 / 03.12.2000
link
komentarz (1)
w moim miasteczku panuje chyba jakas epidemia :,0),0),0)

w zeszlym tygodniu, jak tu dzwonilem to slyszalem same zasmarkane glosy. teraz mnie boli gardlo i mam poczatek temperatury... czyzby szykowalo sie wolne? :,0),0),0) troche mi nie pasuje, ale przydaloby sie....
14:29 / 03.12.2000
link
komentarz (1)
niby niedziela taki wspaniały dzień... a tu pogoda pod psem i mam znowu wisielczy nastrój... nie lubie myśleć o ty co było... a o tym co będzie? sam nie wiem :(
23:09 / 02.12.2000
link
komentarz (1)
kurcze, wlasnie uslyszalem w radiu ze Apocaliptica bedzie miala dwa koncerty w poniedzialek w Proximie w W-wie i jestem bardzo nieszczesliwy :(((. Musze siedziec w pracy :((( jak ja nie lubie raportow...
20:52 / 02.12.2000
link
komentarz (1)
ech. moj domek jest kocham, ale troche zmarzl jak mnie nie było i teraz dochodzimy do siebie :,0),0),0)
18:48 / 02.12.2000
link
komentarz (1)
no w końcu! jestem w domu :,0) zaraz dojde do siebie.... bez piwa... :,0)
19:36 / 01.12.2000
link
komentarz (1)
auuuuuuu.... jeszcze siedze w pracy i musze jeszcze jedna noc spedzic poza domem... :((

wiec jeszcze jeden wieczor picia... :,0),0),0)
12:04 / 01.12.2000
link
komentarz (1)
heh, wczoraj moj kompan do picia piwa polegl... :,0),0) dobrze ze to juz weekend i wracam do domu... mozna isc na odwyk... :,0),0)

kurcze, to chyba nie jest normalne, ze na zewnatrz jest tak cieplo, ze mozna wyjsc bez kurtki... jest przeciez juz GRUDZIEN!!! a gdzie snieg? :(((
17:51 / 30.11.2000
link
komentarz (1)
a prawko? wiem, że głupio że nie mam, ale..... dzięki temu jeszcze żyje i inni też :,0) czego się nie robi z miłości z miłości do bliżniego....
17:48 / 30.11.2000
link
komentarz (1)
ech... robaczek chory :(

pocieszajace jest to za mozna polegac na Tobie zewsze, zawet w czasie horoby....... zlosiwa jak zawsze:,0) i za to sie lubimy :,0),0),0)
10:03 / 30.11.2000
link
komentarz (1)
kolejny dzień i jeszcze żyje... niektórzy potrafią tylko mówić.....

heh, jeszcze tylko dwa dni i wracam do domku :,0),0),0)
w tym miescie taksówkarze są dziwni... zcy to normalne że nie mają druczków żeby wystawić rachunek? chyba nie :((( i znowu mam w plecy, bo tego nie rozlicze... dwa piwa poszly w dal... :(((
20:08 / 29.11.2000
link
komentarz (1)
o pa101.legnica.ppp.tpnet.pl juz mnie czytalo :,0),0),0) witaj
20:05 / 29.11.2000
link
komentarz (1)
tak, już sie w pełni zainstalowałem w nowym miejscu :,0),0)

moża zacząć działać ... do soboty , bo wtedy wroce do domu do mojego słodkiego maleństwa... celeron 333 :,0),0),0)
19:24 / 29.11.2000
link
komentarz (1)
tak, to jest ten dzień kiedy już nie moge pozostać "nobody"... słowo się rzekło...

więc 'masklin' rozpoczyna swoją aktywność.

umarł król, niech żyje król :,0),0),0)